czwartek, 13 czerwca 2013

Kim są istoty z innego wymiaru ?!


Chciałbym państwa zaprosić na jeden z najważniejszych filmów opisuących tematy poruszane na tym blogu. Film składa się z 11 części, tutaj prezentuje ten film od części 6-tej, jeżeli ktoś będzie ciekawy reszty to wystarczy wpisać w youtube tytuł i można obejrzeć pierwsze 5 odcinków. Film dla wielu jest kontrowersyjny bo łączy sprawy religijne ze zjawiskiem istot innowymiarowych, lecz osobiście twierdzę, że właśnie ma to wielki związek ze sprawami religijnymi ! Większość grup lub ruchów New Age opisuje istoty świetliste lub ufonautyczne jako rodzaj duchów, istot niematerialnych, mających różne cudowne możliwości, jest to podstawa filozofii Nowej Ery (z jez. ang. New Age) !

W tym momencie trzeba podkreślić jeden ważny aspekt zjawiska subkultury New Age, jest ono wielce wyczulone na wszelką religijność ! Wystarczy, że się człowiek określi jako wyznawca jakiegoś bóstwa hinduistycznego, jakiegoś bytu niematerialnego z planety duchowej w innym świecie, bądz wymiarze, określi siebie jako łącznika z UFO istotami lub okrzyknie wyznawcą "planetarnej świadomości" i droga do tego typu środowisk stoi otworem ! Problem się zaczyna gdy pojawia się prawdziwa siła duchowa pochodząca od Nad Istoty, wtedy wyznawcy New Age, a dokładnie istot 'innowymiarowych' stają się zaniepokojeni, ta prawdziwa Siła/Duch jest związana z całą historią chrześcijaństwa, ta prawdziwa Siła duchowa/Byt odpowiada za cały świat, jest jego Stwórcą, i jako Stwórca ma różne możliwości wpływu na istoty, które do Niej należą. Ci którzy są wychowankami Tej Super Istoty, którzy identyfikują się z tą prawdziwą duchowością, odbierani są przez UFO kulty jako zagrożenie, określani często jako tzw. "zli ludzie" , zakłócają tym z New Age spokój trwania w 'transie", w niewiedzy, w łączeniu się z istotami czy siłami innowymiarowymi...







Temat istot innowymiarowych jest tematem rzeką, ciężko tu wytłumaczyć o jakie istoty chodzi i kim naprawdę są, ale można starać się opowiedzieć jaki wpływ to zjawisko lub te byty wywierają na nas i naszą rzeczywistość, należy wspomnieć o możliwości istnienia bytów inteligentnych, niematerialnych, kontrolujących 'materialne statki między wymiarowe', które za pomocą sił nadprzyrodzonych i/lub za pomocą magicznej „technologii” mogą przemieszczać się przez różne wymiary, przestrzeń i czas, jednak wielu badaczy ciągle nie może przyjąć do wiadomości, lub nie chce z wielu różnych powodów przyznać, że to zjawisko ma silny związek z religią ! Oczywiście musimy się zastanowić jaką definicją określamy wyraz "religia" a jaką "istoty innowymiarowe" ?



(Filmy na stronie mogą czasami nie działać ! Nie znam przyczyny, część ulega dezaktywacji z nieznanych mi powodów !, starałem się dawać linki do youtube, ale i one tracą czasami aktualność !)

Część 6

http://www.youtube.com/watch?v=AJTwj33-F8o

Częsć 7
http://www.youtube.com/watch?v=te6s4XRWocA

Część 8
http://www.youtube.com/watch?v=te6s4XRWocA

Część 9
http://www.youtube.com/watch?v=te6s4XRWocA

Część 10
http://www.youtube.com/watch?v=te6s4XRWocA

Część 11
http://www.youtube.com/watch?v=te6s4XRWocA





UFO (ang. Unidentified Flying Objęci) - termin stworzony przez Edwarda J. Ruppelta, byłego kapitana USAF, w celu zastąpienia określenia flying Saucer - powszechnie stosowanego od 1947; w języku pol. używa się określenia będącego dokładnym tłumaczeniem tego ang. zwrotu: „Niezidentyfikowany Obiekt Latający" (NOL). Na podstawie kontaktu z pojazdami kosmicznymi („latającymi talerzami"), pochodzącymi rzekomo z cywilizacji pozaziemskich, mówi się także o kontaktach z ich pasażerami, nazywanymi: EBE (Extraterrestrial Btological Entitteś), ET, ufonautami, humanoidami, kosmitami, Obcymi (Aliens). — i ta nazwa jest może najbardziej trafna, gdyż najmniej przesądza o naturze zjawiska. 

Według ufologów, którzy coraz częściej aspirują do rangi naukowców, wypowiadając się na forum akademickim, już ok. 10 milionów ludzi było świadkami pojawienia się UFO; najstarsze doniesienia o „latających talerzach" (widywanych na niebie zagadkowych obiektach latających) sięgają dalekiej przeszłości, np. doby renesansu; zależy to zresztą od interpretacji dokonywanej retrospektywnie przez ufologów, którzy potrafią się dopatrzyć na rozmaitych średniowiecznych rycinach czy renesansowych obrazach dowodów na istnienie obiektów latających z innych cywilizacji; często ta interpretacja jest swoistą inwersją w kluczu jakiegoś przedefiniowania zjawisk interpretowanych do tej pory teologicznie, np. ukazywania się aniołów, manifestacji demonów czy nawet objawień (np. maryjnych), które odtąd reinterpretuje się właśnie jako zjawiska UFO; nadużycie to nie spotkało się do tej pory z żadną poważniejszą reakcją katolickich teologów. (Patrz artykuł pt.: "Polskie elity ufologiczne w kontekście duchowości ufonautów")

Taka reinterpretacja wynika jednak zwykle z wcześniejszych założeń, że kosmici rzekomo założyli wszystkie „ziemskie" religie i kultury, stąd język religii oraz kultur interpretuje się w kluczu ufo-logicznym, co rozpoczął już E. von Daniken (np. biblijna wizja Ezechiela opisywała statek kosmiczny, gwiazda betlejemska to latający pojazd, aniołowie to kosmici). Tymczasem samo pojęcie UFO oznacza w istocie „zjawisko nieznane" (oceultus), które może być postrzegane - nie bez racji obiektywnych - jako doświadczenie okultystyczne czy spirytystyczne; można je więc interpretować z punktu widzenia teologii czy demonologii, a nie odwrotnie, taka interpretacja oczywiście nie wyklucza „zwykłych" interpretacji, np. fizykalno-biologicznej czy psychologicznej.


1. Rozróżnia się co najmniej 5 rodzajów hipotez wyjaśniających zjawisko UFO:

1° oszustwa i kamuflażu - np. oszustwo dla zysku i sławy lub eksperymenty z nową bronią, ukrywane przez rządy i państwa.


2° fizykalno-biologiczna - wyżej rozwinięte życie, inteligencja na wyższym poziomie. To, co nazywa się „niezidentyfikowanym obiektem latającym" nie jest w istocie ani obiektem, ani też latającym; potrafi, jak pokazują rzekome zdjęcia, zdematerializować się, a ponadto łamie powszechnie przyjęte zasady ruchu (J. Vallee). Z punktu widzenia fizyki nie potrafimy tego wytłumaczyć i przypomina to magię; pojawia się pytanie wynikające z samego opisu zjawiska: magia czy supertechnika? niewytłumaczalna „materializacja" i „dematerializacja" UFO (jak w dawnym spirytyzmie) sugeruje, że obiekty te poruszają się raczej poza przestrzenią i czasem niż normalnie w przestrzeni; jak stwierdza wybitny fizyk C. Sagan, który odrzuca jednak możliwość odwiedzin z kosmosu, cywilizacje wyprzedzające nas o setki lub miliony lat powinny mieć naukę i technikę na poziomie tak dalece przekraczającym nasze obecne możliwości, że dla nas byłyby magią" (D. Ash, P. Hewitt, Ludzie jak bogowie, Bydgoszcz 1997). 

Obliczywszy, że w samej naszej galaktyce jest ok. 10 tysięcy milionów planet godnych zbadania, Sagan uważa, że odwiedzenie ich wszystkich przekraczałoby zdolności nawet cywilizacji najwyżej rozwiniętych; wykluczone jest także jak się wydaje przemieszczanie się w konwencjonalny sposób mieszkańców innych cywilizacji, gdyż ogrom kosmosu na to nie pozwala; taką możliwość sugerował Daniken, który twierdził, że jeśli UFO potrafią osiągnąć prędkość zbliżoną do prędkości światła, mogłyby wykorzystać spowolnienie upływu czasu przewidziane przez teorię względności; jednakże ze względu na potrzebę zużycia ogromnej ilości energii wydaje się to niemożliwe; sceptycy traktują trudności związane z podróżami międzygwiezdnymi jako argumenty przemawiające przeciw wizytom gości z kosmosu; potrzebna jest więc nowa fizyka i nowa biologia. Randles, odwołując się do nowej biologii, aby wyjaśnić temat porwań przez UFO, posłużyła się koncepcją pola morfogenetycznego R. Sheldrake'a, autora popularnego w New Age. Obcy sprawiają ponadto wrażenie, że dokładają wszelkich srarań, abyśmy nie widzieli, jak naprawdę wyglądają, kim są i jakie są ich prawdziwe zamiary; w tym świetle pojawiają się rozmaite „spiskowe teorie", jak np. ta, że przybywający na ziemię kosmici realizują program genetycznej manipulacji ludzkości (B. Hopkins, D. Jacobs).


3° antropologiczno-psychologiczna— mit kultury XX w.

Wg antropologów kulturowych nie tylko obfitość informacji o UFO, ale nawet szeroka krytyka tego zjawiska świadczy o jego znaczeniu, mimo iż odrzuca się tu realizm podstaw zjawiska UFO w każdej postaci; niektórzy wprost łączą mity i legendy (np. o królu Arturze) z fenomenem UFO; polifoniczny dyskurs o UFO odzwierciedla stan kultury: niemożność uchwycenia prawdy, poetyka nonsensu, niepewność, fragmentaryczność i niespójność - wszystko to zbliża się do języka w stylu „wieży Babel", jaki oferuje postmodernizm. W optymistycznej interpretacji CG. Junga (Nowoczesny mit-, Kraków 1982) kontakty z kosmitami są projekcją nieświadomości; są bowiem zadziwiająco absurdalne, bez jakiegokolwiek celu lub zadania, co przypomina percepcję świata ludzi będących w hipnozie; przypomina to spotkanie z postaciami pochodzącymi ze świata nieświadomości, z symbolami nieznanego świata lub z podziemnym światem chaosu i ciemności. Wg K. Wilbera, jednego z twórców psychologii transpersonalnej, chodzi tu być może o swoiste skrzyżowanie doświadczeń archetypowych (jungowska interpretacja UFO jako manifestacji archetypów) z doświadczeniami narcystycznymi czy egocentrycznymi (interpretacja S. Freuda). Kulturoznawcy, odwołując się głównie do psychoanalizy, podkreślają „kompensacyjny" i terapeutyczny charakter ufologicznych doświadczeń.


4° psychologiczno-parapsychologiczna - manifestacje energii „psychicznej".

Ufologowie przypisują zwykle zjawiska paranormalne związane z UFO wysokiej technice kosmitów; można więc założyć, że status dowodów ufologicznych jest podobny do statusu dowodów zjawisk paranormalnych także dlatego, iż w zjawiskach UFO występują zjawiska parapsychiczne (lub im towarzyszą); ponadto jeden i drugi typ zjawisk łamie znane prawa fizyki (natury), co skłania do tworzenia nieweryfikowalnych na razie hipotez, które odsyłają bardziej do przyszłego rozwoju nauki niż do aktualnych i przekonywujących dowodów; zjawiska parapsychiczne przedstawiane w relacjach UFO należą zwykle do 2 podstawowych kategorii:

a) zjawiska parapsychiczne niezwiązane bezpośrednio z UFO (np. zjawiska poltergeist, czyli niezidentyfikowane hałasy lub przemieszczanie się przedmiotów w domu); może dojść do nich nagle po spotkaniu z UFO bądź też świadek bliskiego spotkania ma za sobą wiele przeżyć parapsychicznych z przeszłości (czasem od wczesnego dzieciństwa).

b) zjawiska parapsychiczne, które zachodzą typowo podczas spotkań z UFO, w tym komunikacja telepatyczna, lewitacja, przechodzenie materii przez materię oraz tajemnicze uzdrawianie. Istnieje wiele relacji spotkań z kosmitami związanych z paranormalnym uzdrawianiem czy pismem automatycznym. K. Ring odnalazł analogie pomiędzy doniesieniami o doświadczeniach bliskich śmierci a doniesieniami o UFO. J.G. Melton łączy wszelkie opowieści o podróżach astralnych z późniejszymi opowieściami o UFO. Badania psychologiczno-socjologiczne (np. harwardzkiego psychiatry prof. J. Macka) nie potwierdziły hipotezy, że w UFO wierzą głównie osobnicy chorzy, nieszczęśliwi, skłonni do myślenia w prymitywnych kategoriach, znajdujący się na marginesie społecznym, odrzucający społeczeństwo czy obnoszący się z ekstrawaganckimi poglądami (por. J.E. Mack, "Uprowadzeni. Bliskie spotkania IV stopnia", Warszawa 1994). 

Potwierdzona została natomiast hipoteza, że osoby wierzące w UFO interesują się jednocześnie innymi „alternatywnymi rzeczywistościami", jak np. astrologią czy okultyzmem; częściej też twierdzą, że widziały UFO osobiście i bardziej wierzą w prawdziwość doniesień mediów na ten temat. Wykazano też, że osoby maltretowane w dzieciństwie, i z tej racji mające skłonność do dysocjacji psychicznych, mają większą skłonność do uznawania realności UFO, zwłaszcza że ingerencja UFO jest również traumatyczna i dotyczy nierzadko dzieciństwa, stając się coraz częściej udziałem dzieci w doświadczeniu tzw. bed-room vistors, czyli „gości w sypialniach" (por. J. Fiebag, Kontakt Uprowadzenia do UFO w Niemczech, Austrii i Szwajcarii, Warszawa 1996).


5° okultystyczno-spirytystyczna (np. demonologiczna) lub inne „religijne" czy „metafizyczne" interpretacje - UFO jako aniołowie, Matka Boża, mistyczne światło.

Wielu badaczy (np. Whitemore) widzi podobieństwo doświadczeń UFO do szamanizmu, który jest najstarszą formą spirytyzmu; demonologiczne — w ujęciu chrzęścijańskim - interpretacje zjawiska UFO występują głównie w literaturze protestanckiej (K. Koch), ale też w prawosławnej (S. Rosę); autorzy protestanccy, często przekonani są, że natura UFO jest demoniczna — demony potrafiły zawładnąć ludźmi w tych doświadczeniach, a nawet próbowały ich zabić w przypadku nieposłuszeństwa (C. Wilson, J.Weldon); wg ewangelickiego znawcy okultyzmu, Kocha, „wyjaśnienie, że o istotach UFO należy myśleć jako o zmaterializowanych demonach, jest najbardziej usprawiedliwione" (K. Koch, Okkuites ABC, Agla-sterhausen 1988). Interpretacje te wzmacnia fakt, że do kontaktu z kosmitami dochodzi często w channelingu, będącym formą spirytyzmu, lub w kontakcie parapsychicznym., indukowanym np. przez zwykłą hipnozę, a ci, którzy doświadczyli tego kontaktu już wcześniej najczęściej zaangażowani byli w jakieś doświadczenia mistyczne czy pseudomistyczne (J.B.Renard, Les extraterrestres, Paris 1988); ten kontakt nie jest zwykle bezinteresowny, ale jest motywowany poszukiwaniem własnej boskości u tych, którzy ją jakby posiadają i mogą nią rzekomo obdarować. (patrz  Stary dobry Bóg, stara dobra Ziemia – przygotowania do „nowej” ?)

W pewnych przypadkach rodzi się zatem idolatryczny kult kosmitów; dlatego wiele ruchów urologicznych zalicza się do kategorii nowych ruchów religijnych czy sekt; sekty relig.ijne zainspirowane UFO głoszą często religijny synkretyzm (w sensie pseudosyntezy znanych ludzkości wielkich religii); do UFO-kultów najczęściej zalicza się: Antrovis, Towarzystwo Aetherius (Aetherius Society), Akademia Nauki Unarius (Unarius Academy of Science), raellanizm, ruch Urantia (por. M. Horodyski, UFO mit współczesności, „Nomos. Kwartalnik Religioznawczy" 2000 nr 30-31). Często ofiara tzw. porwania (uprowadzenia) przez UFO staje się świadkiem kontaktowym lub religijnym wyznawcą, mimo, że „byty UFO" działają zwykle poprzez przemoc, np. przy uprowadzeniu na „statek kosmiczny"; czasami jest to „przemoc seksualna" (jak u średniowiecznych demonów inkubów i sukkubów) niż „przemoc techniczna" w celu porywania na „neutralne" eksperymenty i badania; niekiedy chodzi o zwykły kontakt czy dotyk. Wiele jednak wskazuje na to, że w każdym przypadku jest to rodzaj inicjacji, po której następuje radykalna egzystencjalna przemiana czy swoista „konwersja". J.A. Saliba porównuje kontakt z UFO do inicjacyjnych „rytuałów przejścia" (por. A.E. Kubiak, Jednak New Age, Warszawa 2005). Z chrześcijańskiego punktu widzenia chodzi tu jednak o kontrinicjację; po kontakcie bowiem zmienia się świadomość, pojawia się „miłość" do niedawnego prześladowcy, światopogląd zmienia się na panteistyczny, holistyczny czy „ekologiczny", przypominający wizje szerzone w neopogaństwie czy New Age. (Porównaj: "Kosmiczny jasyr - duchowa husaria")

W ostatnich latach zebrało się wiele dowodów na to, iż pewne porwania przez UFO mogą mieć więcej wspólnego z wykorzystywaniem seksualnym niż z naukowymi badaniami genetycznymi. Demony seksualne występują zarówno w zachodniej literaturze demonologicznej (sukkuby, inkuby), jak też w wedyjskiej (Mohini - demonica ze świata zmarłych). Tego rodzaju spotkania z istotami z UFO wahają się od „błogiego połączenia", opisanego przez harwardzkiego psychiatrę prof. J. Macka, do spotkania np. porwanej Leah Haley ze wstrętną, gadopodobną istotą (por. R.L. Thompson, Tożsamość Obcych. Starożytna wiedza o współczesnych zjawiskach UFO, Wrocław 1998).

Wrogie zachowanie wobec ludzi odsłania demoniczną być może naturę tych bytów; stosują one przymus i przemoc, wpływając na umysł i wolę poprzez przemoc fizyczną lub telepatię. Znane są też historie, które sugerują, że obce istoty porywały i zabierały ludzi; istnieje też bogata literatura poświęcona tajemniczym zniknięciom, a nawet bezpośrednim atakom na ludzi, które nierzadko kończą się zabójstwem (por. tamże - w tym temacie ważnym jest tekst pt.:"Strzeż się i pilnuj swojej duszy"). Mimo tego, iż ciągle powtarza się mistyczny motyw światła, działalność „bytów UFO" jest więc często bardzo ciemna i przerażająca. Istnieje dziś zalew informacji na temat UFO w postaci książek, filmów dokumentalnych, a nawet fabularnych; w tych prezentacjach zjawiska UFO, zwłaszcza jeśli były oficjalnie popularyzowane w znanych mediach, trudno spotkać - ujętą na poważnie - hipotezę demonologiczną w wyjaśnieniu zjawiska UFO. Mel Gibson, gorliwy katolik, w swoim wybitnym filmie Znaki (zignorowanym przez tzw. krytykę filmową) przedstawia jednak w sposób symbolicznie ukryty taką właśnie interpretację - prawdopodobnie w odpowiedzi na wspomniane nadużycia.
 
2. Ocena niektórych manifestacji UFO. W chrzęść, tradycji duchowej ukrywanie się szatana, w celu większego szkodzenia, jest powszechnie znane. Brak dowodów na istnienie UFO tłumaczyłby się więc nie tyle ukrywaniem tych dowodów, co ukrywaniem się samych Obcych, jak ukrywa się złoczyńca, by nie zostać zdemaskowanym. (Porównaj z "Działalność bogów, panów i bytów UFO")

Zdaniem prawosł. arcybiskupa Chryzostoma z Etny, opisane przez prof. Macka poziomy „duchowej transformacji" ofiar porwań mają wyraźnie antychrześcijański charakter; transformacja osobowości ludzi porwanych „nie ma nic wspólnego z prawosławnym rozumieniem oświecenia, przemienienia i doskonalenia człowieka w Chrystusie. Jest ona natomiast zbieżna z humanistyczną koncepcją samorozwoju człowieka znaną nam z filo­zofii ruchów New Age" („Fronda" 1998, nr 13/14); dlatego trudno oprzeć się konkluzji, że są to demony lub fantomy przez nie stworzone; wskazuje na to kilka czynników:

1° Obcy „wyglądają jak demony ze znanych z tradycji kościelnej opisów. Wydają się istotami materialnymi, lecz jednocześnie są przezroczyste bądź świetliste, jakby niematerialne. Zgodnie z nauką Kościoła demony są istotami duchowymi - upadłymi Aniołami. Żywią się ludzkimi namiętnościami, lecz same są upadłe i zepsute. Wyjaśnia to fakt, iż podczas więk­szości porwań dochodzi do seksualnego wykorzystywania ludzi" (tamże).

2° Obcy, „zgodnie z większością relacji, podczas "badań" (...) zadają porwanym ból i straszą ich. W literaturze duchowej, szczególnie w żywotach świętych, znaleźć można wiele opisów fizycznego ataku demonów na chrześcijan. Jeśli Obcy naprawdę byliby uduchowionymi przybyszami z kosmosu, a nie demona­mi, to z pewnością oszczędziliby ludziom cierpień. "W rzeczywistości nie chodzi im o łagodzenie fizycznego i psychicznego bólu, lecz właśnie o zadawanie go pojmanym ofiarom" (tamże).

3° Obcy wywołują „uczucie strachu i obrzydzenia, towarzyszące ludziom podczas pierwszego spotkania, ustępujące dopiero po duchowym podporządkowaniu się człowieka swoim porywaczom. Są to typowe manipulacje demoniczne, znane chrześcijańskiej tradycji. Demony dążą metodycznie do pokonania naturalnego wstrętu, jaki budzi w człowieku ich bliskość i zastąpienia go uczuciem zaufania do nich" (tamże).

4° „Duchowe efekty kontaktów z Obcymi są całkowicie antychrześcijańskie. Porwani oddalają się od uniwersalnej tradycji (...) chrześcijaństwa, praktykując fałszywą, pokrewną pseudoreligijności New Age duchowość, przekazaną im drogą demonicznej iluzji. Ludzie ci nie znajdują się już na drodze chrześcijańskiego, teocentrycznego, wspieranego Bożą łaską doskonalenia i przemienienia osoby ludzkiej. "Nowy światopogląd" doprowadza ich do zaniku osobowości, do wiary w konieczność roztopienia się w Prąjedni, która konstytuuje pogańskie rozumienie Raju i Zbawienia" (tamże).

Obawy duchowego (demonicznego) zwodzenia w takiej sytuacji nie są więc pozbawione podstaw, gdyż tego rodzaju koncepcje zarówno w teorii, jak praktyce odpowiadają ideologii New Age i są przezeń asymilowane (np. ideologia energii czy mocy „kosmicznej", globalnej „świadomości planetarnej" czy „kosmicznej świadomości", propagowanie „duchowej technologii" czy „naukowej religii", „duchowego materializmu"). W oficjalnych pracach New Age schlebia się kosmitom, tak jak i innym kulturom pozaeuropejskim czy pozachrześcijańskim; ideologia UFO opiera się na tych samych filarach teoriach, co New Age (M. Lacroix). Niektórzy badacze twierdzą, że w wyjaśnieniu zagadki UFO nie można wykluczać telepatycznych komunikatów od ludzi-joginów, którzy prezentują wyżej wspomniany światopogląd; takie doświadczenie kontaktu z „mistykami tybetańskimi" miały rzekomo prekursorki New Age, teozofki A. Bailey i H. Bławatska.

Podobieństwo kontaktu z kosmitami do doświadczeń spirytystycznych (także w wersji channelingu) - co sugeruje ich związek — rysuje się jasno, jeśli odtworzy się ogólny schemat doświadczenia: 10 wszechświat (kosmos) znajduje się pod kontrolą rzekomo życzliwych bytów stojących na wysokim szczeblu drabiny ewolucji; 2° byty te karmią nas rzekomo bezinteresownie nieograniczonymi zasobami własnego doświadczenia, wiedzy i mocy; 3° jeśli zechcemy otworzyć się na tę wiedzę i moc oraz wykazać coś w rodzaju posłuszeństwa, wtedy byty te pokierują nas w duchowej ewolucji skierowanej ku doskonałości czy nawet boskości.

W przekonaniu prawosławnego mistyka o. Serafima Rose'a współczesne nam porwania przez UFO są jedną z form opętania diabelskiego, gdzie „kontakty z UFO nie są niczym innym, jak tylko współczesną formą okultystycznych fenomenów, istniejących już długie wieki. Ludzie odeszli od chrześ­cijaństwa i oczekują zbawicieli z kosmosu" (S. Rosę, UFO w perspektywie chrześcijańskiej, „Fronda" 1998, nr 13/14).przez UFO są jedną z form opętania diabelskiego, gdzie „kontakty z UFO nie są niczym innym, jak tylko współczesną formą okultystycznych fenomenów, istniejących już długie wieki. Ludzie odeszli od chrześ­cijaństwa i oczekują zbawicieli z kosmosu" (S. Rosę, UFO w perspektywie chrześcijańskiej, „Fronda" 1998, nr 13/14).

Z podobnymi interpretacjami zgadza się wielu egzorcystów katolickich, oceniających doświadczenia z UFO z punktu widzenia rozeznania duchowego i duszpasterskiej praktyki; niektórzy teologowie katoliccy, a nawet demonolodzy (jak C. Balducci) nie wykluczają przy tym jednak możliwości realnego Istnienia UFO jako obcej cywilizacji i pogodzenia tego faktu z teologią katolicką.


zródło. Encyklopedia  zagrożeń duchowych


Po zapoznaniu się z powyższymi sześcioma odcinkami video oraz bardzo skumulowanym początkowym wprowadzeniem proponuję film w jęz. angielskim, opowiada on o 'niezwykłej' działalności tych istot, niestety bez polskich napisów, wielka szkoda że nie doczekał się tłumaczenia.

The Scientific Study of ALIEN IMPLANTS - FEATURE





Wszystkie cytaty sesji hipnotycznych zawarte w tym wpisie, we wszystkich momentach tekstu pochodzą z najlepiej udokumentowacych światowych porwań UFO.




Już 60 lat temu (w 1946 r.) zaczęło się zainteresowanie zjawiskiem niezidentyfikowanych obiektów latających (NOL). Od tego czasu zarejestrowano około 5 mln przypadków spotkań z UFO. Na ich temat publikowane są książki, relacje, doniesienia, czy też zdjęcia świadków pojawienia się tych obiektów. Chociaż sama nazwa świadczy o tym, że niczego pewnego o naturze zjawiska nie można powiedzieć, to jednak zwykle NOL uważane są za kosmiczne pojazdy cywilizacji zamieszkujących inne planety we wszechświecie.

Większość uczonych sceptycznie odnosi się do hipotezy sztucznych obiektów UFO. Uważają, że najpierw trzeba udowodnić, że cywilizacje pozaziemskie istnieją, a dopiero później można badać czy UFO są statkami kosmicznymi. Jak dotąd sondy kosmiczne spenetrowały wszystkie planety Układu Słonecznego i analiza próbek wykazała, że poza Ziemią w Układzie Słonecznym życie nie istnieje. Poza tym dwóch amerykańskich matematyków obliczyło, że prawdopodobieństwo powstania w sposób przypadkowy żywej komórki jest równe odwrotności liczby atomów w całym znanym wszechświecie. Zatem udowodnili, że życie biologiczne w sposób samoistny nie może powstać. Jednak gdyby nawet przyjąć założenie, że cywilizacje kosmiczne istnieją, to i tak podróże kosmiczne byłyby niemożliwe.
Z teorii Einsteina wynika, że żaden obiekt nie może osiągnąć prędkości światła, gdyż wtedy jego masa wzrosłaby do nieskończoności. Wszechświat jest tak wielki, że światło potrzebowałoby około 100 miliardów lat świetlnych, aby dotrzeć ze środka do jego granic. Gdyby kosmici dysponowali nawet statkami o prędkości bliskiej prędkości światła, to i tak potrzebowaliby milionów lat na przybycie z innej galaktyki na Ziemię.
Niektórzy próbują dywagować, że dostają się do nas przez czarne dziury, ale to już nie nauka tylko science fiction.  


Głos badaczy

Wielu naukowców zajmujących się problemem UFO uważa, że zjawisko ma nie tylko fizyczny, ale też psychiczny, a nawet duchowy charakter.
Amerykański psycholog dr Leo Sprinkle zajął takie stanowisko po zahipnotyzowaniu ponad 120 osób, które miały kontakt z UFO. Virgil Armstong, były pracownik CIA znany z prowadzenia SKY-WATCH, uważa nawet, że fenomen ten jest zjawiskiem natury duchowej. Do podobnych wniosków doszedł znany amerykański ufolog dr Allen Hynek. Powiedział on, że: "...Sprawa ta jest bardziej skomplikowana, niż każdy z nas to sobie na początku wyobrażał. Ma ona aspekty paranormalne, ale również fizyczne. (...) Jeśli dowody zmuszą nas ostatecznie do przyjęcia wersji paranormalnej to ją przyjmiemy. (...) Teoria pozaziemskiego pochodzenia NOL -i budzi pewne wątpliwości. Chodzi tu konkretnie o to, że widujemy ich za dużo. Z jakiego powodu mielibyśmy być tak często odwiedzani? Osobiście skłaniam się ku myśleniu w kategoriach metaziemskich, swego rodzaju równoległej rzeczywistości. (...)NOL -e wydają się materializować i dematerializować. (...) Ludzie, którzy mieli przeżycia związane z NOL -ami posiedli pewne zdolności paranormalne".  

Dr Hynek zauważył zatem niematerialne cechy UFO i doszedł do wniosku, że mogą pochodzić z niematerialnej rzeczywistości. Według niego zachowanie tych obiektów różni się od zachowania typowych obiektów materialnych. Potrafią się one materializować, jak też dematerializować, pojawiać na radarze, jak też z niego znikać pomimo wzrokowej obserwacji obiektu. Zdolność ta jest niemożliwa do wytłumaczenia z naukowego punktu widzenia i wprawiła w stan zakłopotania dr Jacquesa Vallee, który powiedział:

" - To, co nazywamy niezidentyfikowanym obiektem latającym, nie jest w istocie ani obiektem ani też latającym. Potrafi, jak pokazują niedawne zdjęcia, zdematerializować się, a ponadto łamie powszechnie przyjęte zasady ruchu. Zachowanie to jest podobne do zachowania duchów, gdyż one także potrafią przybierać materialną postać, niektóre pozwalają się nawet sfotografować, a czasem po dematerializacji zostawiają jakieś rzeczy".

Podczas pewnego egzorcyzmu zły duch po wypędzeniu z ciała ofiary zmaterializował się i pozostawił na miejscu przegranej walki zabalsamowane ciało. Jeden z wziętych przez UFO , Joe Turner powiedział, że cera (tych istot) była bardzo blada, a skóra zimna w dotyku jakby były martwe. Zdjęcia duchów wykonane po materializacji podczas seansów spirytystycznych przypominają swoją ostrością zdjęcia "Plejadan" wykonane przez Eduarda Meiera.

Amerykański ufolog Clifford Stone powiedział: "-Znam pewną osobę, która ma kontakt z istotą o imieniu Corona. Istota ta (...) jawi się, jako zielonkawa poświata". Pewna wzięta przez UFO , Bianka, która panicznie bała się duchów, z przerażeniem ujrzała zbliżającą się we mgle białą sylwetkę. Jak się okazało, był to jej przyjaciel ('kosmita') Carain. Prosił o wybaczenie, że tak ją przestraszył. Także zwierzęta wyczuwają duchowy charakter zjawiska, gdyż ich zachowanie wobec latających talerzy jest podobne do zachowania się wobec zjaw, duchów - są bardzo zaniepokojone i przestraszone.

Na niematerialną naturę UFO wskazują też ewolucje wykonywane podczas obserwacji zjawiska. Wiele z tych manewrów jest niemożliwych dla materialnych obiektów i ze względu na ogromne przeciążenia spowodowałyby ich zniszczenie. Obiekty te poruszając się z ogromną prędkością zatrzymują się w miejscu, skręcają pod kątem prostym, czy też latając z prędkością przeszło 20000 km/h potrafiły nagle, nie zmieniając prędkości, zmienić kierunek lotu na przeciwny. Poza tym 20 sierpnia 1979 r. wiele osób widziało jak "cygara z okienkami" opuszczały "kule", które często się wzajemnie przenikały jakby nie były obiektami materialnymi.

Nic zatem dziwnego, że coraz więcej ufologów zaczyna odchodzić od teorii materialistycznie interpretujących pojawienie się UFO . Naukowcy, którzy w ciągu kilku ubiegłych dziesięcioleci mieli dostęp do tysięcy raportów (A. Hynek również z racji pełnionej funkcji konsultanta sił powietrznych ds. astronomii w ramach Projektu Blue Book) i uczestniczyli w dokumentowaniu wielu przypadków nie tylko z kategorii bliskich spotkań, mieli świadomość, że hipoteza wyjaśniająca zjawiskoNOL -i jako przejaw wizyt "gości z Kosmosu" nie znajduje uzasadnienia w świetle stwierdzanych faktów. Francuski uczony dr Jacques Vallee początkowo uważał, żeNOL -e są materialne i pochodzą spoza Ziemi, ale później zmienił zdanie. W wyniku współpracy z dr A. Hynkiem zaproponował nową teorię ziemskiego pochodzenia latających talerzy. Stwierdził on: "Istnieje obiekt fizyczny. Może to być latający spodek bądź jego projekcja. (...) Tym, co zachodzi w wyniku bliskich spotkań z NOL -ami, jest kontrola ludzkich wierzeń, kontrola związku pomiędzy naszą świadomością a fizyczną rzeczywistością. To, że ta kontrola naszej historii przybiera postać obserwacji gości z kosmosu, jest rzeczą drugorzędnej wagi". Zatem dla Vallee najważniejsza w zjawisku UFO jest istota (treść) kontroli, a nie jej sposób (forma), na której głównie skupiają się badacze. Kontrola ta w przeszłości mogła przybierać inne postacie i dostosowywać do rozwoju cywilizacyjnego ludzkości. Podając się za istoty pozaziemskie z cywilizacji o wyższym stopniu rozwoju chcą może uzyskać większe zaufanie dla swoich przesłań niż gdyby powiedziały o sobie prawdę.



Denikinowska mitologia

Badaniem dowodów ingerencji "kosmitów" w dzieje ludzkości zajmuje się specjalna pseudonauka zwana paleoastronautyką. Dziedzinę tą trudno nazwać nauką, gdyż jej zwolennicy nie posługują się metodą naukową. Dla wcześniej przejętej tezy obecności "kosmitów" starają się znaleźć jak najwięcej dowodów, w przeciwieństwie do naukowców, którzy na podstawie jak najszerszego materiału dowodowego starają się zbudować jak najbardziej prawdopodobną teorię. Niektórzy poszukiwacze "kosmitów" działają z takim fanatyzmem, że posuwają się nawet do manipulacji niektórymi faktami. Aby dopasować je do swojej teorii przeinaczają oczywiste dane, np. podając inne niż rzeczywiste wymiary piramidy Cheopsa.


Najbardziej znany poszukiwacz śladów odwiedzin przybyszy z innych planet, Erich von Däniken, przyczynił się do rozpowszechnienia poglądu, że na powstanie w czasach prehistorycznych wielu wyobrażeń człowieka na temat "bogów" wpłynęły obserwacje i zetknięcia z UFO . Utrzymuje, że zarówno dawne, jak i nowe obserwacje UFO można wyjaśnić jako wizyty "przybyszów z kosmosu". Trafnie przy tym dostrzega kontrolę rozwoju ludzkości przez "kosmitów", ale zbytnio ją rozszerza. Do pozostałości po "kosmitach" zalicza budowle (wielka piramida Cheopsa), czy też dokumenty naukowe (mapa Piri Reisa).


Według Dänikena już w czasach prehistorycznych dysponowali oni tak wysoko rozwiniętą techniką, że przybyli na Ziemię, "stworzyli" człowieka, obdarzając go inteligencją oraz kontrolując jego postęp cywilizacyjny. Powołuje się przy tym na wyrwane z całości fragmenty Biblii, materialistycznie zniekształcając chrześcijańskie objawienie. Däniken twierdzi, że w Starym Testamencie jest wiele aluzji do latających talerzy zaś Jezus z Nazaretu był istotą pozaziemską. W tak symbolicznej wizji Ezechiela, a nawet w Gwieździe Betlejemskiej potraf się doszukać NOL -i. Trafnie co prawda zauważa, że w pierwszym zdaniu Biblii słowo "Bóg" w języku pierwotnym użyte jest w liczbie mnogiej, jednak błędnie interpretuje ten fakt. Natchniony autor użył słowa "Elohim", aby wyrazić występowanie Boga w postaci trzech Osób Boskich, czyli Trójcy Świętej oraz udział każdej z Nich w akcie stwarzania świata. Däniken jest najbliżej prawdy interpretując fragment z Księgi Rodzaju o synach bożych, którzy współżyli z kobietami. Utożsamia tych synów bożych z przybyszami z kosmosu i ma rację, ale nie w sensie materialistycznym, tylko duchowym. Ci synowie boży pochodzą z nieba, ale nie z materialnego, lecz duchowego. Według Katechizmu Kościoła Katolickiego: 'niebo wskazuje miejsce stworzeń duchowych - aniołów, które otaczają Boga'.


Jedna z największych mistyczek, Anna Katarzyna Emmerich opisała, kim byli naprawdę ci tajemniczy synowie boży:


"-Widywałam często, że gdy aniołowie upadli, pewna ich liczba przez chwilę żałowała i nie zapadła się w głębinę jak inne, i że im właśnie później Pan Bóg na miejsce pobytu przeznaczył odludną, bardzo wysoką i niedostępną górę, która podczas potopu zamieniła się w morze, mam na myśli Morze Czarne. Ci aniołowie mogli działać na ludzi, o ile ludzie oddalali się od Boga. Po potopie zniknęli z tego miejsca i przenieśli się w powietrze, dopiero w dzień sądu ostatecznego do piekła zostaną wtrąceni.(...) Widziałam jak potomkowie Kaina stawali się coraz bezbożnymi i zmysłowymi. Coraz wyżej wstępowali na ową górę, zaś upadli aniołowie zabrali ze sobą wiele z owych niewiast, panując całkowicie nad nimi i pouczając we wszystkich sztukach uwodzenia. Dzieci ich były bardzo wielkie, miały wprawę w rozmaitych rzeczach i posiadały też różne dary i były wyłącznymi narzędziami złych duchów.(...) Widziałam ich dźwigających z łatwością na górę wielkie kamienie, widziałam jak coraz wyżej się wspinali i dzieła podziwienia godne spełniali. Potrafili robić obrazy z kamienia i kruszcu, zaś Boga już wcale nie znali, chociaż rozmaitym przedmiotom cześć boską oddawali."

Zatem istniała na Ziemi starsza cywilizacja, ale nie materialnych kosmitów, tylko upadłych aniołów, które są istotami duchowymi. Miały one na ludzkość zły wpływ, gdyż spowodowały powstanie bałwochwalstwa. Przyczyniły się do postępu materialnego (technicznego), co pociągnęło za sobą duchowy regres. Ludzkość za odejście od Boga spotkała kara, jaką był potop. Upadłe anioły zmieniły tylko miejsce działania i obecnie przebywają w powietrzu. Chrystus ostrzegał, że tak jak przed potopem, tak też będzie przed końcem świata. Dzięki trafnemu porównaniu przez Danikena "kosmitów" z upadłymi synami bożymi, można w czasach wzrostu ich aktywności lepiej poznać ich naturę. Obecnie dominuje jeszcze pozytywistyczny materializm oparty na kulcie techniki. Ostatnio jest coraz bardziej zagrożony, dlatego ukazała się jego unowocześniona postać, zwana paleoastronautyką. Dowody na istnienie świata duchowego wyjaśniane są przez Danikena ingerencją istot na wyższym poziomie techniki. Popełnia on błąd Gagarina, który wszystko sprowadzał do świata materialnego. Po powrocie z orbity okołoziemskiej stwierdził, że Boga nie ma, ponieważ Go nie zobaczył. Däniken posługuje się swego rodzaju dialektyką, która jest bliska dialektyce komunistycznej, według której religia jest opium dla mas, Chrystus - komunistą, a proletariusze wszystkich krajów powinni się łączyć. Däniken zaś uważa, że kosmici stworzyli religię, aby łatwiej manipulować rozwojem ludzkości, Chrystus był kosmitą; zaś proletariuszy zastąpił kosmitami (chociaż ich istnienie może być tylko kwestią wiary).


 Jednak te próby odrestaurowania materializmu nie przydadzą się na wiele, gdyż jego epoka nieuchronnie zmierza do końca. Skutki szybkiego postępu technicznego są coraz bardziej widoczne na przykładzie stanu środowiska naturalnego. Prawdziwy rozwój nie jest osiągany dzięki technice, która odrywa człowieka od przyrody (i jego samego) oraz powoduje powstanie między nimi konfliktu. Przed nauką zawsze będą jakieś tajemnice, postęp naukowy nigdy nie rozwiąże wszystkich ludzkich problemów. Postęp techniczny ma wiele wspólnego z żądzą: gdy zostanie zaspokojona jedna zachcianka, pojawia się następna. Rzekomi "kosmici" wpływali na ludzkość nie tylko w czasach prehistorycznych, ale także w czasach nowożytnych. Przyczynili się do powstania wielu sekt. 


Najbardziej błędne tezy Świadków Jehowy, takie jak np. zakaz transfuzji krwi, czy posługiwania się krzyżem, zostały przekazane jednemu z przywódców sekty, Josephowi Rutherfordowi przez ducha, który podawał się za Plejadanina.

Nic zatem dziwnego, że na posłania od "kosmitów" powołuje się Świątynia Trapezoidu, czyli Kościół Szatana Antona Szandora La Veya. Idea ewakuacji wybranych na Wenus pochodzi od ezoterycznej grupy "Złota Jutrzenka", której czołową postacią był Aleister Crowley, który lubił być nazywany Bestią 666 lub Bafometem. (Założył on później satanistyczną sektę Ordo Templi Orientis). Poszukiwanie wyższych bytów, nieznanych bytów jest starym tematem okultyzmu. Niektórzy sataniści przyznają, że zainteresowanie latającymi talerzami doprowadziło ich do okultyzmu. Później dowiedzieli się kto za tym wszystkim stoi i stali się jego wyznawcami.



Narodziny UFO-religii

Znany szwajcarski psychiatra Carl Jung w jednej ze swoich książek analizuje przypadek człowieka, który miał bliskie spotkanie, pod jego wpływem nawrócił się na kult UFO i całą resztę życia poświęcił na przepowiadanie nowej wiary. Jego przeżycie przybrało cechy doświadczenia mistycznego i wg Junga jest jedynym dokumentem na temat powstania mitologii UFO. Niektóre osoby, które mają kontakt z załogami latających talerzy zakładają sekty ufologiczne, aby efektywniej głosić nową wiarę.
George King założył Towarzystwo Aetherius, które stawia sobie za cel badanie zjawiska UFO i nawiązywanie kontaktu z istotami pozaziemskimi. Wcześniej miał liczne doświadczenia w dziedzinie spirytyzmu i okultyzmu. W trakcie jednego z nich nawiązał kontakt z Mistrzem Aetheriusem, i królem Wenus. Inną sektą związaną z "kosmitami" jest Urantia. Jej założyciel Billy Sadler utrzymuje, że w 1934 r. ukazało mu się siedem istot pozaziemskich, które przekazały mu Księgę Urantii. Głosi ona m.in., że Chrystus między dwudziestym ósmym a dwudziestym dziewiątym rokiem życia objechał imperium rzymskie w towarzystwie dwóch mieszkańców Indii.


Najbardziej znaną sektą ufologiczną w Polsce jest Antrovis. Założył ją we Wrocławiu Edward Mielnik, były palacz kotłów wysokoprężnych. W 1983 r. jakoby objawiła się mu Matka Boska namawiając do ocalenia Słowian przy pomocy "kosmitów". Od tego czasu zaczął nauczać, że już nie obowiązuje dobro i miłość oraz że zaczyna się nowy świat (Nowa Era?). Należy się samodoskonalić i zerwać więzy z istotami skazanymi na zagładę. Mielnik przepowiadał, że około 2000 r. nastąpi koniec świata, z którego ocaleje 144.000 Polaków, którzy odlecą statkami UFO na inną planetę. Na wykładach Antrovisu prorokowano, że śmierć papieża nastąpi w 1994 r. Doktryna sekty oparta jest na ideologii ruchu New Age wzbogaconej o antysemityzm i niedorzeczne kosmiczne wątki. Antrovis głosi, że 8 miliardów lat temu w okolice Ślęży przybyli Słowianie z planety Atlanta. Ich kosmiczni rywale, Hebrajczycy z planety Hebra wybrali Mazowsze. Hebrajczycy byli zawsze po stronie wolnej woli i stąd jest tyle nieszczęść. Chrystus, syn Słowianki Maryi i Hebrajczyka Gotlieba po skończeniu 12 lat został wywieziony na Hebrę, gdzie uczył się kierować statkami kosmicznymi i zdobywał wiedzę o energetycznej naturze wszechświata.


Sekta z ruchu New Age zaczerpnęła wiarę w reinkarnację, jak też doktrynę lucyferyczną, według której Lucyfer jest aniołem światłości i posłańcem Boga. Nic zatem dziwnego, że Mielnik demaskował chrześcijaństwo jako spisek Hebrajczyków, dzięki któremu chcieli "spijać energię życiową w białych rękawiczkach", ale ziemscy wybrańcy Hebrajczyków nie spełnili swojego zadania. Sekta zdobywała swoich członków przez różne formy medytacyjne, a nawet, jak wspomina Zofia Telesińska, poprzez strach ("Bez nas skazana jest pani na zagładę") czy też pychę ("Pani jest doskonała energetycznie"). Znana aktywistka wrocławska Barbara Labuda przyznała, że brała udział w spotkaniach sekty, chociaż wiara w "kosmitów" wydawała jej się "naiwna, trochę bajkowa". Podobno sam Mielnik wspomagał ją energetycznie, gdy przemawiała w Sejmie. Nic dziwnego, gdyż wcześniej kazał pewnej kobiecie usunąć ciążę (dla niego wszyscy ludzie po 1983 r. to bioroboty). Antrovisem rozczarował się Emilian Kamiński, który na temat Mielnika powiedział: "To chory na władzę hochsztapler. Za wspólne pieniądze jeździł po świecie na jakieś sympozja i przybierał na wadze. Kobiety traktowały go jak Boga". 

Zainteresowanie na szeroką skalę zaczęło się od niezwykłych zniknięć członków sekty. Wszystko zaczęło się od przypadku osiemnastoletniego Andrzeja z Warszawy, który był ponad rok związany z sektą. Uważał, że "kosmita" z długimi włosami chciał go kiedyś otruć zatrutymi mandarynkami. Często zamykał się w pokoju i godzinami wpatrywał w maski przybyszy z Kosmosu. Pewnej nocy zamknięty w pokoju czekał na "kosmitów", ale nie przylecieli. Kilka miesięcy później zaginął bez wieści. Bogusławowi ze Szczecina (38 lat) Mielnik zlecił szczególną misję. Jako jeden z trzynastu miał budować statek kosmiczny. Od tego czasu zaczął się czegoś panicznie bać i żył w stanie ciągłego napięcia. Skarżył się żonie, że prześladują go nawet w snach. Na "kosmitów" czekał w połowie grudnia 1994 r. Cztery miesiące później znaleziono w Odrze jego ciało pozbawione jąder. Od tego czasu wysypała się Puszka Pandory tej sekty. Zaczęli się ujawniać ludzie związani z Antrovisem, którzy mieli koszmary, stany lękowe, czuli jakby "coś za nimi chodziło". Niektórzy leczyli się nawet psychiatrycznie, a nad pewną studentką ksiądz odprawiał egzorcyzmy. Pani Helena po paru seansach zaczęła czuć się źle i odeszła z sekty. Od tego czasu zaczęło się w jej mieszkaniu zjawisko znane jako "poltergeist". Kiedyś jakaś siła rzuciła ją o fotel. Pomodliła się: "Chryste, daj mi swoją energię" i nagle wszystko ustało. Przypadki te wyjaśniają, czemu obecność księdza podczas jednego z wykładów miałaby wg Mielnika spowodować śmierć "kosmity", którego obiecał wcześniej zmaterializować.


Przypadek okaleczenia i morderstwa osoby związanej z UFO nie jest odosobniony. Cliff Stone zauważa, że:


"-Są relacje mówiące o obcych statkach, które porywają dusze.(...) Z kilku rozwijających się krajów nadeszły raporty mówiące o grasujących tam wampirach. Nie znaczy to oczywiście, że są to ożywieni nieboszczycy, ale obce istoty maskujące się pod ta postacią"".

Przypadki okaleczeń, które miały miejsce w stanie Montana, związane są z czymś, co było określone jako "Wielka Mama", która była ogromnym światłem obserwowanym na niebie kilka razy w rejonach, w których dochodziło do przypadków okaleczeń bydła. W Nowym Meksyku znaleziono na bydle w promieniach ultrafioletowych pewne znaki, takie same jak na bydle, które zostało okaleczone, jak gdyby zostało oznakowane. A same okaleczenia. Wiążą się one bardzo blisko z okaleczeniami, z jakimi mamy do czynienia w przypadku odprawiania różnych obrzędów satanistycznych, Kiedy porównujemy z tym okaleczenia ludzi, okazuje się, że w obu przypadkach występują cechy wspólne.(...) Istnieją relacje mówiące o okaleczeniach ludzi, tak... przez NOLe. Żywią się naszym strachem. Starają się doprowadzić nas do stanu strachu, ponieważ to stanowi ich duchową strawę.


Wzięcia
Głównym problemem związanym ze zjawiskiem UFO są nasilające się przypadki wzięć, które są dowodem na to, że ufonauci próbują w sposób bezpośredni wpływać na ludzką świadomość. Te bliskie spotkania trzeciego stopnia mają często bardzo podobny przebieg. Początkowo świadek zostaje zniewolony (zwykle wiązką światła) i zabrany na pokład UFO. Następnie ufonauci poddają go bolesnym badaniom psychofizycznym. Czasami dochodzi nawet do stosunku seksualnego (gwałtu) między wziętym a kosmitką (kosmitą). Niektórzy odbywają podróż do innego świata oraz otrzymują przesłanie od jakiejś wyższej istoty. Wzięcie kończy się powrotem świadka na Ziemię i opuszczeniem statku. Wzięci po uprowadzeniu pamiętają tylko początkową i końcową fazę porwania. Wielu czuje, że wszczepiono im do głowy jakieś urządzenia przekaźnikowe i znajdują się pod kontrolą ufonautów. Ufolog Clifford E. Stone powiedział na temat wzięć:

"-Bóg stworzył człowieka i wszystkie inne inteligentne formy życia, dając im wolną wolę, aby same mogły dokonywać wyboru. Wzięcia są rzeczywistością. Mają miejsce. Ludzie są zmuszani do uczestniczenia w różnych eksperymentach przeprowadzanych w celach znanych tylko naszym pozaziemskim gościom. (...) z jakiegoś powodu nie chcą, aby ludzie pamiętali, co im się wydarzyło. Ludzie, którzy mają tego typu kontakt z obcymi istotami tracą zwykle wszystko. Mamy tu problemy rodzinne, utraty pracy, uczucia wyobcowania, a także wynikające z niemożności pogodzenia się z tym, co im się przydarzyło. Wiedzą, że mieli jakieś niezwykłe przeżycia, ale przez większość czasu nękają ich z tego powodu koszmary.(...) Ludzie ci są informowani, że w pewnym czasie i miejscu w przyszłości będą musieli przypomnieć sobie to, co im jest mówione pod koniec eksperymentu, czy co tam to jest. Te obce istoty starają się ukrywać w tajemnicy, ponieważ próby wydobycia tych informacji na światło dzienne za pomocą hipnozy kończą się silnym stresem tych osób objawiającym się głównie w postaci zaburzeń fizjologicznych w funkcjonowaniu ich organizmów, często wiążą się z tym dodatkowo ostrzeżenia, że próby dotarcia do tych informacji zakończą się śmiercią danej osoby, zanim zdoła ona je ujawnić." 


Pewna wzięta kobieta podczas seansu hipnotycznego zauważyła:

"-Są rzeczy o których nie chce abyśmy wiedzieli.(...) Jest coś w tym co zrobił, o czym nie chce abym rozmawiała, ponieważ czuję, że jest ogromna bariera. Ale ja naprawdę chcę wiedzieć, co to jest, ponieważ to jest mój umysł i on nie ma prawa tego zrobić. Jeżeli wydaje się tak dobry i zatroskany o nas ludzi, to dlaczego nie chce abym mówiła o pewnych rzeczach?" Znany polski ufolog Ryszard Fiejtek uważa, że koszmary i sny obrazujące wzięcie należą do najliczniejszych następstw i początkują zazwyczaj odkrycie zapomnianego przeżycia. W części przypadków świadek przypomina sobie samoczynnie po pewnym czasie całe przeżycie. Świadka mogą nawiedzać dziwne zdarzenia nawet po upływie długiego okresu czasu od wzięcia, jak gdyby świadek został naznaczony jakimś piętnem wabiącym różnego rodzaju zjawiska paranormalne. Świadka mogą nawiedzać MIB-y (ludzie w czerni), a także pojawiać się w jego obecności zjawy i występować zjawiska typu poltergeist (hałasujący duch). Czasami wzięci zaczynają objawiać zdolności paranormalne. Mogą także wystąpić zmiany osobowości. Niektóre osoby po wzięciu dostają się nawet do szpitali psychiatrycznych. Whitley Strieber stwierdził: "To, co robili zmieniło całkowicie mój stosunek do rzeczywistości, nie traktuję już jej tak, jak przedtem. Nie wiem, czym ona jest. Ani tego, kim ja jestem. Nie wiem także, kim oni są. Nie wiem, czym jest świat. Żyję w stanie całkowitej niepewności." 




Opętanie przez UFO

Nic zatem dziwnego, że badacze zwracają uwagę na podobieństwo przeżyć osób wziętych przez UFO z przypadkami posesji (opętania przez ducha) i doświadczeniami spirytystycznymi. Czołowy ufolog amerykański Raymond Fowler uważa, że "Współczesne badania w dziedzinie demonologii oraz rzekomych nawiedzeń przez diabła zawierają wiele uderzających podobieństw z niektórymi przypadkami związanymi z UFO." 

Zainteresowanych tą sprawą odsyłam do popularnego, a jednocześnie mającego charakter rozprawy naukowej opracowania Malachi Martina "Zakładnicy diabła". Ta bazująca na przypadkach nawiedzeń i egzorcyzmów udokumentowanych przez Kościół Rzymsko-Katolicki książka powinna zostać przeczytana przez każdego, kto chciałby mieć pełne spojrzenie na zjawisko NOL-i. Jednym z dowodów na poparcie tezy Fowlera jest przebieg seansu hipnotycznego przeprowadzonego przez Leo Sprinkle'a z wziętą Jackie Larson. Oto jak R. Fiejtek opisuje jego przebieg: "To, co nastąpiło potem przypomniało scenę rodem ze średniowiecza. Było to coś w rodzaju zmagania się Jackie ze złowrogimi siłami, które miały gdzieś jej zapewnienia, że jest wierzącą chrześcijanką. Ból był tak silny, że aż łzy płynęły jej po twarzy. Sprinkle odprawił coś w rodzaju egzorcyzmów odwołując się do wyższych duchów, chcąc nakłonić te moce czy istoty do odstąpienia. Ku zaskoczeniu wszystkich Jackie obudziła się z transu wprawdzie nieco roztrzęsiona, ale w dobrym nastroju." Fiejtek przy tym zauważa, że te złe duchy są dość powszechnym efektem ubocznym bliskich spotkań i wzięć.  


Aby znaleźć podobieństwa między wziętymi a opętanymi, trzeba najpierw wiedzieć co to jest opętanie. Opętanie (posesja) występuje wówczas, gdy demon umiejscawia się w ciele ludzkim i zmusza go do powiedzenia i zrobienia rzeczy, za które dana osoba nie może być odpowiedzialna, a często nawet nie byłaby zdolna tego uczynić. To w takich przypadkach sprawdzają się takie widoczne zjawiska, jak mówienie językami, które były całkowicie nieznane ofierze, demonstrowanie nadludzkiej siły, znajomość wydarzeń odległych i utajonych. We wszystkich tych wypadkach opętania są dowody na istnienie dwu osobowości - ofiary i przebywającego w niej ducha. Osoba fizyczna narzeka na wpływ obcego i na pogwałcenie własnej wolności. Wskazuje, w jaki sposób jest zmuszona działać przez to "coś wewnątrz niej" nawet wbrew jej własnym przekonaniom i woli. Opętany będzie chciał jeść, to coś go zatrzyma, będzie chciał się modlić to druga osobowość przeszkodzi mu. Osoby takie nie tracą zupełnie głowy, wiedzą co im dolega, są świadome obecności w niej obcej inteligentnej siły, która utrudnia im działanie.

Można zatem stwierdzić, że występuje wiele podobieństw między wzięciem przez UFO a opętaniem. Przed wzięciem osoba zostaje zniewolona i zmuszona do poddania się nieprzyjemnym zabiegom. Czasami jest zmuszona do stosunku seksualnego. Jedna z wziętych, Shane Kurz "nie miała nawet ochoty stawiać oporu, gdy humanoid spokojnie ją gwałcił, odniosła bardzo nieprzyjemne wrażenie zimna w chwili penetracji." Złe duchy także mogą dokonywać gwałtów; przy czym towarzyszy im zwykle zimno. Podczas jednego z egzorcyzmów przedstawionych przez Martina demon po wypędzeniu z ofiary mści się gwałcąc egzorcystę. Zniewolenie przez ufonautów nie kończy się na samym wzięciu, ale często dopiero zaczyna. Wzięty dostaje telepatyczne polecenia od ufonautów i czuje psychiczny przymus, aby się im podporządkować. Dotyczą one np. zjawienia się w miejscach kolejnego kontaktu. 

Niektórzy wzięci buntują się przeciwko temu zniewoleniu. Joe Turner walczył czasami na pięści z jakimiś niewidzialnymi napastnikami. Osoby wzięte przez UFO posiadają czasami takie same niezwykłe zdolności jak opętani. Malachi Marlin doszedł do wniosku, że złe duchy mogą manipulować zjawiskami parapsychicznymi i tworzyć odpowiadające im stany. Rzec można, że mają do swej dyspozycji wszelkie zdolności paranormalne. Zdolności te (telekineza, telepatia, podróże astralne, duolokacja, prekognicja itp.) nie przekraczają przez to praw natury (tak jak piłka nie staje się graczem), a tym bardziej nie stają się nadnaturalne. Eduard Meier urządza czasami pokazy "swojej" telekinetycznej siły duchowej, podczas których przemieszcza bez kontaktu nawet bardzo ciężkie przedmioty. Podczas hipnozy osoby wziętej zdarza się czasami, że dostaje się ona całkowicie pod kontrolę ufonautów, zmienia swój głos, mówi w jakimś nieznanym języku, czy też nawet staje się medium, poprzez które mówią ufonauci. Przypadek taki miał miejsce po zahipnotyzowaniu Betty Andreasson. W czasie innego seansu ufonauci używając ciała wziętej przekazali jej: "Jedyne co musisz zrobić to odrzucić, nie zaakceptować siły męskiej, tej dodatniej. Ty, właśnie ty jesteś siłą żeńską, ujemną i zamknij swoje ciało przed siłą dodatnią (dobrą). To dzięki temu latamy z użyciem pozytywu i negatywu."

Takie samo zjawisko ma miejsce przy egzorcyzmie osoby opętanej, kiedy to egzorcysta rozmawia nie z osobą opętaną, ale z demonem władającym całkowicie jej ciałem. Różnica polega na tym, że po egzorcyzmie ofiara zostaje zwykle uwolniona spod kontroli złego ducha (czy też duchów) i staje się wolnym człowiekiem, zaś po seansie hipnotycznym nadal ma ograniczoną wolność i jest pod kontrolą ufonautów.




Używanie osoby wziętej przez UFO do przekazywania przez ufonautów orędzi wskazuje na związek z doświadczeniami spirytystycznymi. Wzięty staje się czasem medium, które otrzymuje przesłanie nawet dla całej ludzkości. Ufonauci porozumiewają się z wziętymi telepatycznie, czyli tak samo jak duchy. Niektóre osoby zmuszane są przez ufonautów do automatycznego pisania, jak np. Betty Andreasson. Zjawisko to występuje także w przypadku mediów, założycieli sekt, okultystów, a nawet satanistów.



Automatyczne pismo wystąpiło w przypadku, jaki spotkał agentów CIA. Tak oto opisuje go Maurice Chatelain: 'W roku 1959 CIA wysłała dwóch tajnych agentów do Maine, do pewnej kobiety, która twierdziła, że nawiązała kontakt z dowódcą latającego talerza. Gdy agenci przybyli do niej, wprowadziła się w trans na ich oczach i nawiązała kontakt z UFO, pisząc automatycznie to wszystko, co dyktował jej dowódca pojazdu. Obaj agenci zadawali jej bardzo szczegółowe pytania z dziedziny techniki, a ona otrzymywała na nie bardzo sensowne odpowiedzi. Napisała również, że dowódca chciałby wejść w bezpośredni kontakt z jednym z agentów, a wtedy jeden z nich wszedł w trans i sam zaczął zapisywać wiadomości od dowódcy. Następnie dowódca pojazdu polecił, aby wyjrzeli przez okno. Ujrzeli wówczas wspaniały, o najbardziej typowych kształtach latający talerz.
Pierwsze opowieści o kontaktach z istotami kierującymi latającymi talerzami, jakie głosili m.in. George Adamski czy Daniel Fry, traktowano "z przymróżeniem oka". R. Fiejtek trafnie zauważa, że: tym, co zrażało ludzi trzeźwo myślących do ich opowieści była infantylna treść, której infantylność interpretowano jednostronnie przypisując ją ich autorom.

Nie brano wówczas pod uwagę możliwości, że te kontakty mogły rzeczywiście mieć miejsce, zaś podawane przez przybyszów informacje to zwyczajne kłamstwa. Dlaczego te istoty kłamały i kłamią w dalszym ciągu, nie wiadomo. Wygląda to wszystko na świadomą dezinformację. Na temat przypadku Meiera stwierdza: "Akceptacja zdjęć Meiera nie musi oznaczać akceptacji jego kontaktu z Plejadanami ani brania za prawdę tego, co Plejadanie powiedzieli mu do tej pory, bo jak się okazuje, ufonauci notorycznie kłamią lub mówiąc językiem dyplomacji - szerzą dezinformację".
Znany ufolog ma absolutnie rację, gdyż przesłania od ufonautów przesiąknięte są ideologią ruchu New Age oraz gnozy.



Błędne nauki kosmitów

Ufonauci głoszą, że Bóg jest wszechogarniającą, bezosobową siłą, a przecież Biblia, jak też zdrowy rozsądek temu przeczą. Stwórca nie może być bezrozumną energią, gdyż przeczy choćby temu doskonałe uporządkowanie wszechświata. Mimo to, niektórzy wolą zaufać upadłym stworzeniom niż swemu Stwórcy. Przekazy zawierają zasadę monizmu, według której wszystko jest jednością. Jeżeli wszystko na świecie, na którym istnieje dobro i zło, ma taką samą naturę, to nie może istnieć ktoś w pełni doskonały, czyli Bóg. Przyjęcie tej zasady prowadzi do postawy pesymizmu i stagnacji, gdyż wynika z niej, że nie ma żadnych ideałów. Przeczy ona także istnieniu piekła i nieba. Chrystus nauczał, że świat jest rozdwojony między Bogiem, a Szatanem, przy czym nie można służyć dwóm Panom. Szukanie między nimi równowagi prowadzi do postawy "letniości", którą Jezus krytykował. Boga przedstawiał jako pełnię Dobra, do którego powinniśmy dążyć.

Na monizmie oparta jest także doktryna reinkarnacji głoszona przez "Plejadan". Można ją streścić polskim porzekadłem "co się odwlecze, to nie uciecze". Pod jej wpływem ludzie stają się 'bierni, mierni, ale wierni'. Reinkarnacja prowadzi także do zaniku miłosierdzia, gdyż jeśli się komuś pomoże, to w przyszłym życiu i tak to będzie musiał wykonać. Chrystus zaś powiedział, że kiedy powtórnie przyjdzie, będzie ludzi sądzić pod względem miłosiernych uczynków. Doktryna ta jest zresztą sprzeczna z Biblią. Słowo Boże mówi, że człowiek tylko raz umiera, po czym odbywa się nad nim sąd.

Fulla Horak zauważyła, że: 'niektórzy ludzie w możliwości reinkarnacji dopatrują się Mądrości i Sprawiedliwości Bożej. Reinkarancji nie ma na tej ziemi. Dusza już nigdy nie wraca w innym ciele na tę ziemię. Każdy człowiek w ciągu jednego życia może i powinien spełnić to, czego od niego Bóg oczekuje'. Ufonauci mówią, że pochodzą z innych planet, a przecież z Księgi Rodzaju wynika, że gwiazdy i ciała niebieskie zostały stworzone dopiero czwartego dnia. Głównym dziełem Boga były duchowe niebo i materialna ziemia.



Jedna z największych mistyczek Maria z Agredy tak opisuje akt stwarzania: "Ponieważ aniołowie są na mocy swej czysto duchowej istoty wznioślejsi i bardziej zbliżeni do Bóstwa aniżeli stworzenia cielesne, dlatego też powołanie i cudowne uporządkowanie na dziewięć chórów i na trzy hierarchie zostały przewidziane i postanowione wcześniej aniżeli stworzenie ludzi i zwierząt. (...) Bóg postanowił stworzyć niebo, aby objawić w nim swoją wspaniałość oraz nagrodę dla sprawiedliwych. Później postanowił stworzyć ziemię i wszystko to, co potrzebne żywym istotom; później zaś piekło, jako miejsce kary dla złych aniołów. (...) Pierwszego dnia - albo jak mówi Mojżesz - na początku Bóg stworzył niebo i ziemię: niebo dla aniołów i dla ludzi, ziemię - jako miejsce doświadczenia dla ludzi". 


Zatem życie biologiczne istnieje we Wszechświecie tylko na Ziemi, zaś duchowe w niematerialnym niebie. Niektórzy utożsamiają ufonautów z aniołami. Na podstawie Pisma św. można stwierdzić, że w grę wchodzić mogą jedynie anioły upadłe. Chrystus nauczał, że prawda człowieka wyzwala oraz że "nie ma nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione".

Powiedział o sobie: "Ja jestem drogą, prawdą, życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze mnie". Ostrzegał przed szatanem, który: "w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa". Św. Paweł prorokował, że w czasach ostatnich niektórzy odpadną od wiary skłaniając się ku duchom zwodniczym i naukom demonów. Stanie się to przez takich, którzy obłudnie kłamią. W innym miejscu napomina: "Baczcie, aby was kto nie sprowadził na manowce filozofią i czczym urojeniem, opartym na podaniach ludzkich i na żywiołach świata, nie na Chrystusie".

Nie dajmy się zatem oszukać przez ufonautów przez odwoływanie do światłości, gdyż sam bowiem demon podaje się za anioła światłości. Nic przeto dziwnego, że jego słudzy podszywają się pod sprawiedliwość. Apostoł ostrzegał przed przyjmowaniem przekazów niezgodnych z nauką Chrystusa: "Ale gdybyśmy my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosimy - niech będzie przeklęty!". Uczniowie Chrystusa nie walczą bowiem "przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich". Złe duchy nakłaniają ludzi do życia: "według sposobu Władcy mocarstwa przestworzy, to jest ducha, który działa teraz w synach buntu. Pośród nich także my niegdyś postępowaliśmy według żądz naszego ciała i myśli zdrożnych".



Katarzyna Emmerich stwierdziła:

"-Od chwili kiedy będąc dzieckiem widziałam, że owe chóry spadły, we dnie i w nocy bałam się ich działalności, mniemając zawsze, że światu bardzo szkodzą. Zawsze wokół świata krążą; dobrze, że nie mają ciała, inaczej bowiem zaćmiłyby słońce i patrzelibyśmy na nie jako ćmy słońca, a to byłoby straszne".
Ufonauci dezinformują nie tylko poprzez zabranianie mówienia prawdy przez wziętych. Jednemu z nich ufonauta przekazał: "nie chcę, abyś komukolwiek mówił, że byłeś na pokładzie tego statku. (...) Musisz odpowiadać wymijająco".

Ufonauci robią to całkowicie świadomie, gdyż jednemu z wziętych wyjaśnili: Gdyby pozwolili osobom wchodzącym z nimi w kontakt mówić prawdę, to by im pomogło. Mówi, że chcą aby każdy człowiek choć trochę w nich wierzył, abyśmy w ten sposób byli przygotowani na ich inwazję. Powiedział, że będzie to przedstawienie się ich w całej okazałości. Clifford Stone sadzi podobnie: "pewnym momencie (ufonauci) ujawnią się i doprowadzą do zniszczenia społeczeństwa w obecnej strukturze, przekształcając je w strukturę zgodną z ich standardami" Niektórzy uważają, że będzie to właśnie paruzja Chrystusa. Jego zapowiedź pojawienia się na obłokach niebieskich ze swoimi aniołami utożsamia się z przyjściem wraz z latającymi talerzami i ufonautami.

 Jednak zapomina się przy tym o proroctwie św. Pawła: "Niech was w żaden sposób nikt nie zwodzi, bo (Chrystus nie nadejdzie) dopóki nie przyjdzie najpierw odstępstwo i nie objawi się człowiek grzechu, syn zatracenia, który sprzeciwia się i wynosi ponad wszystko, co nazywa się Bogiem lub tym, co odbiera cześć, tak że zasiądzie w świątyni Boga dowodząc, że sam jest Bogiem". Podobnie w Apokalipsie św. Jana zostało ukazane, że przed przyjściem Chrystusa pojawi się Antychryst z "rogami baranka", który będzie udawał prawdziwego Mesjasza. Zatem obecnie żyjemy w czasach "odstępstwa" (New Age), po których nastąpi przyjście Antychrysta. W 1932 r. wizjonerka z Podlasia podczas Mszy św. w kościele Zbawiciela w Warszawie miała wizję, która wyjaśnia do jakiej inwazji przygotowują się ufonauci. Ujrzała św. Michała Archanioła i jak sama wspomina: -Równocześnie usłyszałam głos, który uprzedził mnie o wielkim szturmie, jaki demon zamierza przepuścić na ziemię. Atak przeprowadzi sam książę ciemności. Św. Michał Archanioł wezwał mnie, bym wzięła udział w walce, a gdy zapytałam go w jaki sposób ma się to odbyć i że jestem za słaba, by wziąć udział w tej walce, rzekł mi: "Nic trudnego. Uczynisz to czego ja nie mogę - możesz cierpieć ". Zjawisko UFO na szeroką skalę zaczęło się w połowie lat czterdziestych.

Łączy się z tym proroctwo Anny Katarzyny Emmerich: "Słyszałam, że Lucyfer miał być wypuszczony na pewien czas, jakieś 60, czy 50 lat przed rokiem 2000 po Chrystusie. (...) Niektórzy czarci mieli być wypuszczeni pierwsi, na karę i kuszenie ludzi. .

Tajemnicę zjawiska UFO wyjaśnia też fragment objawienia Najświętszej Maryi Panny z La Salette, gdzie Matka Boska nakazała: "niech papież ma się na baczności przed fałszywymi cudotwórcami. Nadszedł już bowiem czas, kiedy najbardziej zdumiewające dziwy dziać się będą na Ziemi i w przestworzach. demon z demonami zostanie wypuszczony z piekła, a stopniowo wyrugują oni wiarę, wygaszą ją nawet w osobach poświęconych Bogu, oślepią ich do tego stopnia, że jeśli nie będzie ich wspierać łaska nadzwyczajna przejmą się duchem tych złych aniołów. Wielkie ilości złych książek będą na całej Ziemi, a duchy ciemności doprowadzą do powszechnego rozluźnienia w tym co dotyczy służby Bogu. Będą one miały wielki wpływ na przyrodę; powstaną kościoły, w których służyć im się będzie. Będą one przenosić z miejsca na miejsce różnych ludzi, a nawet kapłanów, ponieważ nie kierowali się dobrym duchem, duchem Ewangelii, który wymaga pokory, czystości i troski o chwałę Bożą (...) We wszystkich miejscach dziać się będą nadzwyczajne dziwy, ponieważ fałszywe światło oświeca świat".

Właśnie w obecnych czasach jesteśmy świadkami bardzo dziwnych zjawisk w przestrzeni okołoziemskiej, które wzbudzają wśród ludzi ciekawość. Bardzo wiele osób pod ich wpływem straciło wiarę w Boga i stało się ateistami. Niektórzy ludzie poszukując sensu życia znajdują go w wierze w cywilizacje pozaziemskie. Niewielu zdaje sobie sprawę, że jest ona unowocześnioną formą bałwochwalstwa, w której człowiek zastąpił Stwórcę stworzeniami. Wokół zjawiska UFO powstaje pewnego rodzaju "nowa mitologia".



UFO IMPLANTY


Na początek siedmiominutowy film, który przedstawia FAKTY i zdjęcia z wydobywania UFO implantów, pojawia się również tam dr Leir, choć jeszcze wtedy go zacieniano, by nikt go nie rozpoznał.


UFO IMPLANTY WSZCZEPIANE LUDZIOM
https://www.youtube.com/watch?v=Kq5_RtORQUA



Dr Roger Leir – jedyny na świecie lekarz zajmujących się usuwaniem tzw. implantów prezentuje dwie niezwykłe historie ludzi, z których ciał wydobył tajemnicze i wciąż budzące ogrom kontrowersji maleńkie „urządzenia”. Posiadały one szereg niezwykłych właściwości, lecz ich pochodzenie wciąż owiane jest tajemnicą. Czego możemy dowiedzieć się z analizy niewielkich implantów o tych, którzy wszczepiają je niektórym z nas.





Poniższy tekst o implantach pochodzi z infra.org:

Kiedy badacze zaczynają mówić o obcych istotach, ich myśli kierują się głównie w stronę zbioru wyobrażeń o wysoce zaawansowanych cywilizacjach (znacznie starszych od naszej), z którymi mamy nadzieję się kiedyś skontaktować. Należy zauważyć jednak, że zjawisko UFO i hipoteza o jego pozaziemskim pochodzeniu to właściwie „nic nowego”. Zjawiska podobne do współczesnych relacji o NOL-ach rozgrywały się już wcześniej. Choć pojawia się wiele idei i opinii odnośnie tego, gdzie mogą się znajdować „przystanki" owych pozaziemskich cywilizacji, nikt z drugiej strony nie przedstawił naukowych danych mogących rzucić nieco światła na to zjawisko. Jednym z czynników sprawiających dlaczego tak jest może być to, że owe domniemane istoty działają niepostrzeżenie i w tajemnicy, nie pozostawiając po sobie fizycznych śladów.



Kiedy w 1995 r. rozpoczynałem swe badania nad implantami, byłem jeszcze w pełni „naukowym" sceptykiem. Jedną rzeczą było rozważanie możliwości mówiącej, że naszą planetę odwiedzają obcy, a zupełnie inną sprawą to, że od czasu do czasu porywają oni jej przedstawicieli. Kompletną niedorzecznością wydawało się z kolei to, że z bliżej nieznanych powodów poddają oni część z porwanych procedurze implantacji. Wraz z kolegami pierwsze operacje usuwania tych obiektów przeprowadziliśmy właściwie dla żartu. Wkrótce jednak okazało się, że „implanty" (czymkolwiek są) stanowią rzecz całkowicie realną i materialną. Od tego czasu wydobyłem chirurgicznie wiele z nich. Od samego początku pojawiło się na tej drodze wiele niespodzianek i nadal nie przestają one nas zadziwiać.

Dziś uważam je już za coś, co należy badać najlepiej, jak się tylko da. Ostatnio udało nam się przeprowadzić szesnastą z kolei operację, która okazała się być jednym z najciekawszych i najbardziej przekonujących przypadków.

Choć na chwilę obecną badania metalurgiczne nie zostały dokończone, udało się nam zgromadzić wystarczająco dużo danych, które porównaliśmy z innymi przypadkami. Jednym z czynników, które ułatwiły nasze badania nad kwestią „obcych implantów" było to, że udało nam się także poszerzyć naukową radę naszej organizacji A&S Research o kilku badaczy ze stopniami naukowymi poświęconych szczerze kwestii przeprowadzania dalszych badań. Dzięki temu możliwe było opracowanie kilku naukowych teorii, o których nie wie opinia publiczna. Materiał zaprezentowany w tym artykule będzie odnosić się do piętnastego i szesnastego przypadku chirurgicznego usunięcia obcych implantów oraz naukowych faktów wynikających z tych zdarzeń.







Operacja na 15 pacjencie twierdzącym, iż posiada implant wszczepiony przez obcych miała miejsce w roku 2009. Pacjentem był mężczyzna dobiegający 50-tki, którego będziemy nazywać Johnem. Zgłosił się on do mnie uskarżając się na ból w stopie. Nigdy też, jak twierdził, nie myślał o sprawie UFO i uprowadzeniach przez obcych. Prześwietlenie wykazało, że w dużym palcu jego stopy znajduje się niewielki metaliczny przedmiot, umieszczony bardzo blisko kości. Kiedy pacjent został o tym powiadomiony, wspomniał o tym, że wielokrotnie widywał mnie w programach telewizyjnych poświęconych zjawisku NOL. Było to nieco dziwne, bo w większości przypadków obejmujących opowieści o obcych, pacjenci zgłaszali się do mnie otwarcie i bezpośrednio twierdząc, że w ich ciele znajduje się coś określanego jako „implant".

Kolejnym ciekawostką był zawód Johna. Jak się okazało, był on jednym z wiodących krajowych uczonych zajmujących się nanotechnologiami.

Życie prywatne Johna w czasie, kiedy się ze mną skontaktował, było w rozsypce. Jego „naukowa część” mówiła mu nieustannie, iż cała sprawa związana z implantami od obcych to jedna wielka bzdura, bez żadnych naukowych uzasadnień. Co więcej, stale pogarszały się jego relacje z żoną, która jak mówił, nie dawała wiary w jego opowieści, choć jak się potem okazało, miała z tymi sprawami więcej wspólnego niż on.




John przeszedł testy A&S Research. Konsultował się również z pracującą w organizacji hipnoterapeutką światowej sławy, Yvonne Smith. Cały czas staraliśmy się postępować ściśle zgodnie z protokołem zakazującym sesji hipnotycznych przed próbą wydobycia implantu (choć wkrótce uległo to małej modyfikacji i zależne było od przypadku).

John przeszedł zabieg usunięcia implantu bardzo dobrze. Jedną z cech, która odróżniała go od innych tego typu zabiegów było to, że w czasie usuwania obiekt zaczął się rozpadać, przez co zmuszeni byliśmy wyjmować go we fragmentach. Na jednym z prześwietleń widoczny był także pozostały w ciele metalowy fragment. Tuż przed zabiegiem okazało się jednak, że… zniknął. Nie wydobyliśmy go. Nie wypadł. Zwyczajnie zniknął na naszych oczach i nie mamy na to żadnego wyjaśnienia.

Oprócz tego pojawiło się jeszcze jedno odchylenie od normy. Jakieś 48 godzin po zabiegu, wyjmowałem z chłodziarki plastikowy pojemnik z kawałkami implantu. Pojemnik wyglądał całkiem normalnie. Wstrząsnąłem znajdującymi się w środku kawałkami metalu, po czym zaobserwowałem niespotykane dotąd zjawisko. Fragmenty implantu zaczęły się powoli „reorganizować” na dnie pojemnika, przybierając najwyraźniej w pierwotny kształt (sprzed chirurgicznego usunięcia). Zostało to zarejestrowane na nagraniu i nie znam innego przypadku, w którym doszłoby do czegoś podobnego. Brak tu również jakichkolwiek racjonalnych wyjaśnień.

Analiza tkanki otaczającej obiekt nie wykazała jakichkolwiek zmian zapalnych i podobnie, jak w innych przypadkach, zaobserwowano u Johna wrośnięcie włókiem nerwowych w implant. Szesnasta operacja przeprowadzona została w kwietniu 2010 r. na mężczyźnie, który twierdził, że został uprowadzony przez obcych. Nazwijmy go fikcyjnym imieniem Ron. Posiada on wiele wspomnień z przypadku swej rzekomej abdukcji, do której doszło, gdy miał ok. 10 lat w miejscu nieodległym od dzisiejszego miejsca jego zamieszkania. Znajdował się wówczas w towarzystwie swoich dwóch przyjaciół, którzy mieli nieco odmienne wspomnienia na temat tego, co wówczas zaszło. Żaden z nich nie próbował jednak sesji hipnozy regresyjnej, mimo faktu, że wielokrotnie poruszali oni temat dotyczący szczegółów zdarzenia.

Z czasem jeden z kolegów Rona wyprowadził się z Tennessee, a drugi przeniósł do Kansas. Nie rozmawiali ze sobą przez wiele lat, aż do czasu, kiedy Ron skontaktował się ze mną i ustaliliśmy termin zabiegu. Choć od czasu dziwnego incydentu minęło wiele lat, Ron przesłał mi zdjęcia rentgenowskie swojego domniemanego implantu. Były ciekawe. Jak się okazało, znajdował się on w tym samym miejscu, co implant usuwany przeze mnie jakiś czas temu innemu pacjentowi. Miał tez metaliczną formę i znajdował się w nadgarstku. Przed zabiegiem zadałem Ronowi serię pytań, które okazały się być na tyle obiecujące, aby wciągnąć go na naszą listę osób oczekujących na zabieg. Jednak samo zbieranie funduszy na operację zajęło nieco czasu. Nasz sponsor, który obiecał uiścić wszelkie związane z nią koszta, wycofał się z przedsięwzięcia na dwa tygodnie przez zabiegiem.

Wkrótce skontaktował się jednak ze mną meksykański ufologiczny gwiazdor, Jaime Maussan, który obiecał pokryć wszelkie koszta zabiegu, jeśli tylko uzyska zgodę na jego sfilmowanie. Kiedy Jaime dowiedział się o pozostałych dwóch uczestnikach abdukcji, również zdecydował się pokryć koszty związane z dalszym postępowaniem. Jeden z nich nie mógł jednak zjawić się na miejscu z powodu problemów osobistych. Ron i jego kolega, Dan, przeszli następnie sesję hipnotyczną z Yvonne Smith, którą zarejestrowano na wideo. W przypadku Dana pojawiły się pewne problemy z mentalną blokadą.


W przypadku sesji hipnotycznej Rona mieliśmy do czynienia z typowym scenariuszem abdukcji, który rozegrał się na biwaku, kiedy główny bohater miał ok. 10 lat. Co ciekawe, pozostała dwójka również zachowała strzępy świadomych wspomnień z tego wydarzenia. Ron pamiętał dokładnie szczegóły wyglądu spodniej części statku. Sesja z Yvonne wykazała, że przypomniał sobie także, jak wraz z pozostałymi chłopcami „wznosi się” do UFO (co ciekawe, zrobił to z punktu widzenia 10-latka, przy czym podkreślał on, jak bardzo miłe było unoszenie się w powietrzu). Opisał on także wnętrze statku, widziane tam urządzenia, jak i to, że położony został na „stole operacyjnym”, gdzie wszczepiono mu domniemany implant.



24 kwietnia 2010 r. Ron przeszedł zabieg usunięcia implantu, który odbył się bez większych problemów. Tuż po usunięciu obiekt został przebadany pod mikroskopem. Choć jego analizy wciąż trwają, udało się ustalić, że wykazywał szereg podobnych właściwości, co inne implanty, takie jak brak reakcji zapalnej po usunięciu czy obecność włókien nerwowych w biologicznej próbce.


Umiejscowienie w ciele: W przypadku Johna obiekt znajdował się w drugim palcu lewej stopy. W przypadku Rona, umiejscowiony był w prawej ręce. 

Wygląd i charakterystyka implantów: Obiekt wydobyty z ciała Johna miał walcowaty kształt i otoczony był ciemno-szarą twardą membraną, spotykaną także w innych przypadkach implantów. Membrana ta przewodzi prąd elektryczny i jak uważa się, może powodować oddziaływanie między urządzeniem a systemem nerwowym. Implant Rona miał kształt prostokątny. Otoczony jest czymś przypominającym nabłonek, zawierającym znacznego rozmiaru pęcherzyki żółtawej substancji, która po analizie wykazała dużą zawartość kwasu laurynowego. Spektrum tej substancji odpowiadało spektrum oleju kokosowego, przez co przyjęto, że znaleziona substancja jest estrem kwasu laurynowego.

Ponieważ zarówno on, jak i olej kokosowy znane są ze swych właściwości antybakteryjnych, zdaje się, że pęcherzyki oleju miały za zadanie zapobiegać infekcji, która mogłaby zakłócić połączenie implantu z systemem nerwowym człowieka. Oba implanty były „podłączone” do systemu nerwowego mężczyzn poprzez nerwy ruchowe. W przypadku implantu Rona ich zwoje w pobliżu implantu zostały zobrazowane pod mikroskopem tuż po usunięciu. Obecność nanorurek węglowych: Analiza wykazała istnienie nanorurek węglowych w obu implantach. Ponadto ich analiza przy pomocy elektronowego mikroskopu skaningowego (SEM) wykazała istnienie struktur przypominających druciki o średnicy 10 mikrometrów. W obu przypadkach stanowią one główne połączenie elektryczne do urządzeń.

Skład implantów: Oba obiekty były metaliczne i składały się głównie z żelaza. W przypadku Johna, analiza spektrometrem ICP-MS wykazała także 5% niklu i śladowe ilości innych metali, w tym galu (Ga), germanu (Ge), platyny (Pl), irydu (Ir). Co ciekawe, przypominały one składem żelazo znajdowane w meteorytach. Implant Johna posiadał także zewnętrzną otoczkę przypominająca macicę perłową. Składem przypominał z kolei materiał biologiczny, taki jak muszla lub kość. Analiza wykazała w nim duże stężenie wapnia (Ca), krzemu (Si), węgla (C), tlenu (O), fosforu (P) i siarki (S). Analiza danych izotopowych uzyskana dzięki badaniu ICP-MS wskazała na istnienie w implantach rzadkich izotopów. Możliwość obcego pochodzenia omawianych obiektów wymaga jednak dalszych analiz.

W przypadku implantu Rona analiza EDX wykazała, że składa się on w większości z żelaza (Fe) z domieszką węgla (C), tlenu (O), glinu (Al), krzemu (Si), fosforu (P), siarki (S), chloru (Cl), wapnia (Ca) i potasu (K) oraz chromu (Cr). W implancie Rona nie wykryto śladów niklu. Połowa egzemplarza nadal znajduje się w badaniu. Obiekt wydobyty z ciała Rona również posiadał zewnętrzną okładzinę, która w tym przypadku była świecąca i czarna. Analiza EDX wykazała, że składa się ona głównie z węgla (C), tlenu (O), fosforu (P) i żelaza (Fe).


Właściwości mechaniczne: Obiekt Johna był bardzo kruchy i po usunięciu rozpadł się na kilka części. Uznaliśmy, że za jego nietrwałość odpowiadały zawierające się w nim mikroskopijne zwoje nanorurek. Pokryte one były czymś, co przypominało w dużym stopniu zewnętrzną powierzchnię implantu. Być może był to system elektroniczny odpowiadający za prawidłowe funkcjonowanie urządzenia.



W przeciwieństwie do pierwszego implantu, obiekt usunięty z ciała Rona miał bardziej jednolitą strukturę. Był również niezwykle twardy i nie dało się go rozpołowić nożem, brzytwą ani obcęgami. Ponieważ analiza wnętrza obiektu przy pomocy SEM wymagała jego rozczłonkowania, wykorzystano w tym celu specjalną maszynę przemysłową, jednak i ona nie była w stanie go przeciąć. Warsztat, gdzie przeprowadzono tą operację ocenił twardość materiału, z którego wykonano implant na najwyższą w skali Rockwella.

Obiekt zabrano następnie do laboratorium laserowego, gdzie próbowano przeciąć go przy pomocy lasera pulsacyjnego o dużej mocy.

Inne właściwości: Oba obiekty otoczone były polem magnetycznym o wartości ok. 10 mGaussów i emitowały sygnały radiowe. Implant Rona nie zawsze był aktywny. W ciałach innych osób sygnały te były często trudne do wychwycenia. Po rozczłonkowaniu części obiektów dopasowywały się do siebie „automatycznie", co działo się być może dzięki emitowanemu przez nie polu magnetycznemu.

Jasne staje się, że możemy dowiedzieć się bardzo wiele na temat odwiedzających nas obcych „gości" poprzez badanie miniaturowych obiektów, które zostawiają oni w ciałach niektórych z nas.


zródło:   http://www.infra.org.pl/fenomen-ufo/ufo-fenomeny-i-fakty/1057-implanty-spod-noa.html



Najważniejszy, albo prawie najważniejszy film o UFO implantach jest do obejrzenia tu:
Bio cybernetyka kosmitów, przypadek ladowania ufo w Rosji, Ufonautyczna unia





Doktor Leir twierdzi, że te implanty mogą mieć wpływ na nasze DNA, lub służą zmianie naszego DNA, czyżby powtórka z historii, czy ktoś próbuje zmieniać nas tak jak to było za czasów Noego ? Więcej o tym w artykule Nowy Wspaniały Świat „charagma therion"


Filmy dr Leir'a:
1) - The Scientific Study of ALIEN IMPLANTS

2) - UFO Sightings "Alien Human Project" Full Length Documentary!

3) - SURGICAL REMOVAL OF ALIEN IMPLANTS

4) tutaj najnowsza i zarazem jedna z ostatnich audycji/wywiad doktora Leira, bardzo interesująca:
http://www.youtube.com/watch?v=8t9ldQ8UlTM


Jedna rzecz mnie matrwi, a mianowicie doktor Leir w tym wywiadzie (link numer 4) się żali, że nie mają analizatora częstotliwości fal radiowych, który jest w jego opini bardzo drogi, mogli by za jego pomocą wiedzieć na jakich częstotliwościach nadają te implanty ! Czy w USA nie ma bogacza, który by wydał kilka tysięcy dolarów na taki analizator ? przecież mogli by przechwycić transmijsję, a potem próbować ją zdekodować ! Wiedzielibyśmy co oni nam robią ? czy nas badają, czy może zmieniają coś w nas za ich pomocą ? albo badają zmiany dokonane przez te implanty ? W USA jest najwięcej bogaczy na świecie i żaden nie zakupił aparatury, by można przechwycić dane wychodzące z implantów ofiar porwań ? Coś niebywałego ! To pokazuje na jakim poziomie jest ludzkość, a może nie ludzkość, ale nasza cywilizacja którą zwiemy technologiczną, że nie może zbadać tych, którzy rzekomo przybywają z odległych galaktyk, czy gwiazd by nas przywitać jako "nowych członków" w tzw. społeczności kosmicznej ! A tak na prawdę to skąd oni przybywają ? Może oni już "tu są długi czas" ?! Cała ufologia nie daje odpowiedzi kim jest czlowiek w kontakcie z Ufo istotami ! Skąd się wziął człowiek ?! Kto go stworzył ?! Może to wszystko ma związek z naszym pojawieniem się na tej planecie ?! Może byliśmy kimś innym przed potopem, a nasze zadanie było inne od tego jakie mamy teraz ? może ktoś się nami "opiekuje" tak byśmy nie odkryli naszej przeszlości ?! I nie odkryli Kto nas stworzył ?!
















Czy UFO jest wśród nas ? PL. HD - Are aliens among us ?





"...Niech daleka będzie od nas ta myśl, jakoby Bóg nienawidził w nas to, przez co stworzył nas wyższymi ponad pozostałe inne stworzenia. Niechaj także i to będzie od nas dalekie, byśmy w tym celu mieli wierzyć, by rozumu nie przyjmować lub rozumienia nie szukać; bo przecież nawet i wierzyć byśmy nie mogli, gdybyśmy nie mieli dusz rozumnych. Żeby więc w pewnych rzeczach, należących do nauki zbawienia, a których rozumem jeszcze pojąć nie możemy (kiedyś jednak będziemy mogli), wiara wyprzedzała rozum i oczyszczała serce, aby zdolne było przyjąć i znieść światłość Wielkiego Rozumu, to przecież jest zgodne z rozumem. Przeto rozumnie powiedział Prorok: „Jeśli nie uwierzycie, nie zrozumiecie” [Iz 7, 9 wg LXX]. Rozróżnił on tu dwie rzeczy (wiarę i rozum) i dał zalecenie, abyśmy najpierw uwierzyli, a to w tym celu, byśmy to, w co już wierzymy, mogli zrozumieć. I dlatego właśnie wydaje się rzeczą rozumną, by wiara wyprzedzała rozum. Bo jeśli to zalecenie Proroka nie jest zgodne z rozumem, jest więc nierozumne, a od takiej myśli niech nas sam Bóg zachowa! Jeśli więc jest rzeczą rozumną, by wiara wyprzedzała rozum w pewnych rzeczach wielkich, których jeszcze pojąć nie możemy, to bez wątpienia ta choćby najmniejsza racja rozumowa, która nam to zaleca, właśnie ona wyprzedza wiarę..."

Kto używał tak wielkiego "topora" kamiennego ?! Jakiej wielkości ten ktoś był ?!




Dnia (05/07/2013) został upubliczniony wykres badań spektroskopem cząsteczek, badania przeprowadził wcześniej wspomniany w moich publikacjach badacz L.A. Marzulli, na tym wykresie widać badania czterech próbek włosów, włos naturalny człowieka obecnie żyjącego, mumi "Istot Nefilim z Peru", hybrydy z pojazdu UFO oraz włos farbowany człowieka, jak widać z wyniku tego badania hybryda ufo jest bardzo podobna w tym względzie z "Istotami Nefilim" znajdowanymi w Peru ! Czyżby jednak manipulacje genetyczne ?





linia niebieska-włos mumi z Peru
linia czerwona hybryda UFO
linia zielona-człowiek współczesny z farbowanymi włosami
oraz ostatni kolor - próbka kontrolna










On The Trail of the Nephilim, Part 2

http://www.youtube.com/watch?v=HQHe1bxCtm8




Na stronie słynnego badacza zagadnienia ufo L.A. Marzulliego, pojawił się przekaz od Plejadan, jeżeli ktoś sądził, że część ufo istot to ci, którzy chcą nas uszczęśliwić, to wyglądać ma to według nich, czyli istot ufo tak:





Społeczeństwo jak mózg.


 Ich kolonie są tak zgrane, że wydaje się to nienormalne. Małe owady zmusiły biologów do przeformułowania zasad teorii ewolucji Doskonałość mrówczych społeczności zachwyca nawet wybitnych znawców tematu. Weźmy choćby mrówki z rodzaju Atta, ulubiony przykład prof. Berta Hölldoblera z Arizona State University, współautora książek "Podróż w krainę mrówek" oraz "The Superorganism". "Budują niewiarygodne gniazda" - zachwycał się w wywiadzie dla magazynu "Wired". - "Mają zamki głębokości ośmiu metrów, powierzchni równej 50 metrom kwadratowym i wyposażone we wszelkiego rodzaju kanały i komory. To jest pięknie skonstruowane dzieło sztuki, a żadna pojedyncza mrówka nie byłaby w stanie tego zrobić. Ta struktura wyłania się z interakcji, wynikających z pewnych praktycznych zasad, których my jeszcze nie rozumiemy. Niemal równie złożonych jak w przypadku mózgu". Złożona jest całość. Ale podstawowe zasady działania kolonii mrówek bywają niespodziewanie proste (podobnie jak w przypadku neuronów tworzących mózg). Dr Deborah Gordon opisała reguły, jakie rządzą zbieraniem pożywienia w kolonii żniwiarek z gatunku Pogonomyrmex barbatus. Rano, gdy trzeba ruszyć po pokarm, jako pierwsze idą w teren zwiadowczynie. Sprawdzają, czy na zewnątrz gniazda jest bezpiecznie. 

A robotnice wychodzą jedynie, gdy zachęci je do tego kilkanaście zwiadowczyń w odstępie nie dłuższym niż 10 sekund. Gdy więc wraca ich niewiele lub też przybywają z dużym opóźnieniem, robotnice zostają w mrowisku. Gdy wszystko gra, mrówki idą po pokarm. Najpierw pierwsza partia, rekonesansowa. Kolejne ruszą dopiero, gdy tamte wrócą. Im mniej będzie pokarmu, tym więcej czasu zabiera im znalezienie go i powrót do mrowiska. Gdy pożywienia w bród, robotnice szybciej znajdą się w domu, zachęcą więcej koleżanek, które ruszają ich śladem. I jest ich akurat tyle, ile trzeba, by zebrać pokarm. Zasady są więc proste, ale jeśli wszyscy się do nich zgodnie stosują, to całość działa jak skomplikowany mechanizm. Dzięki tej samej zasadzie tłum mrówek ogniowych sprawnie buduje most z żywych ciał, gdy tylko natrafi na jakiś dół podczas wędrówek. Tworzą go, gdy pojawia się potrzeba, i likwidują, gdy tylko spełni swą rolę. Z kolei wspomniane mrówki Atta zbierają liście, na których zakładają fermę jadalnych grzybków. Każdy owad w kolonii ma swoją pracę do wykonania, każdy trzyma się reguł i każdy bez ociągania się robi, co do niego należy. Tylko dlaczego? To właśnie było niezrozumiałe. Czy na przykład robotnicy nie opłaci się bardziej leniuchować albo nawet zastąpić królową w misji przekazywania swych genów następnym pokoleniom? Co zyskają te osobniki, które będą poświęcać się dla dobra reszty kolonii? Zwłaszcza te, które - jak poranne zwiadowczynie - oddadzą życie dla społeczeństwa? Wydawało się to bez sensu. 

Przecież - zgodnie z nowoczesnym rozumieniem darwinizmu - ewolucja działa na poziomie pojedynczego osobnika. A zdaniem niektórych nawet jeszcze niżej, na poziomie genu. Wygrywa ten osobnik (albo gen), który dba o siebie, a nie o innych. I gdzie tu miejsce na myślenie o interesach kolonii? Na pewien czas tę niezgodność faktów z teorią złagodził słynny brytyjski ewolucjonista prof. W. D. Hamilton. W latach 60. XX wieku ogłosił, że za powstawanie kolonii i ścisłą współpracę wśród mrówek, pszczół, os czy trzmieli odpowiada ich nietypowy sposób rozmnażania się. W jego wyniku dochodzi do pewnego paradoksu. Rodzone siostry okazują się bliżej spokrewnione ze sobą (w 75 proc.) niż z matką (50 proc. pokrewieństwa). Robotnicy opłacało się więc dbać o siostry, bo w ten sposób propagowała ich liczne wspólne geny. I to bardziej niż matka, która opiekuje się swymi dziećmi! Ten wygodny obraz zakłóciły jednak szczegółowe badania DNA mrówek. 

Nie podważyły one zasad nietypowego rozmnażania się owadów społecznych. Udowodniły jednak, że nie wszystkie robotnice w mrowisku są rodzonymi siostrami. Po pierwsze królowa miewa wielu partnerów. Robotnice w tym wypadku są więc siostrami przyrodnimi, spokrewnionymi w 25 proc. Po drugie zdarza się, że w kolonii utrzymuje się kilka królowych. W takiej sytuacji robotnice w ogóle nie są kuzynkami! W skrajnych wypadkach - jak opisuje prof. Ewa J. Godzińska z Instytutu Biologii Doświadczalnej im. Nenckiego w Warszawie - tworzy się "superkolonia, czyli ogromna federacja gniazd, w której zanika agresywność związana z obroną terytorium pojedynczego gniazda. Zarówno robotnice, jak i królowe mogą wtedy przemieszczać się pomiędzy wszystkimi gniazdami
należącymi do tej samej superkolonii". Teoria egoizmu genów czy osobników nijak tu nie pasuje.


A przecież społeczeństwo mrówek żyje zgodnie i sprawnie. Jak to w ogóle możliwe? Prof. Bert Hölldobler postanowił więc wrócić do zapomnianej teorii doboru grupowego. Jeszcze niedawno traktowano ją jako herezję ewolucyjną, wyśmiewany przeżytek. W książce "The Superorganism" Hölldobler i znany ewolucjonista prof. E. O. Wilson przywracają jej dawny blask. Przekonują, że ewolucja może działać nie tylko na poziomie genów czy osobników, ale również kolonii lub społeczeństw. Można je wówczas traktować jak tytułowy "superorganizm", który konkuruje z innymi "superorganizmami". A efekty mogą być niezwykle spektakularne. Policzono niegdyś, że na określonym obszarze amazońskiej puszczy masa mrówek czterokrotnie przekracza masę wszystkich zamieszkujących ten teren kręgowców. Owady społeczne (w tym mrówki) w sumie tworzą 80 proc. masy tamtejszych wszystkich owadów. Ba - łączna masa wszystkich ziemskich mrówek jest mniej więcej taka sama jak wszystkich ludzi! To się nazywa sukces.




Przed zapoznaniem się z niezwykłym raportem "UFO z Kumburgaz" dobrze by było przeczytać ten ważny artykuł !

 




UFO z Kumburgaz czyli "Watchers" z Turcji



Przedstawiam państwu jeden z najciekawszych przypadków rejestracji  między wymiarowego lub jak kto woli kosmicznego „pojazdu” UFO, wraz z jego załogantami. Starałem się dokonać wiernego tlumaczenia tego raportu, tak by państwo uchwycili najważniejsze szczegóły. Video i obrazy uzyskane z tego materiału mogą w wielu czytelnikach wywołać strach lub wręcz przerażenie, zwłaszcza gdy nie jest się przygotowanym na prawdę związaną z istotami zwanymi w starożytności „Czuwającymi Nieba”, a z angielskiego „Watchers” Przypadek ten pokazuje jak mało jeszcze rozumiemy z tego co się dzieje dokoła nas, ale i z nami, zamieszkującymi tą planetę nawiedzoną w starożytności globalną katastrofą. Czy istoty te mają coś wspólnego z naszą starożytną historią ? Czy ich coraz częstsze pojawianie się jest zapowiedziane w Biblii lub przesłaniach chrześcijańskich ? Ufologia oparta o ewolucjonistycznie nastawionych badaczy nie daje nam odpowiedzi na wiele pytań, czasami wręcz zaciemnia sprawę tych tajemniczych bytów "odwiedzających" nas i naszą planetę. Opisany poniżej przypadek jest jednym z niewielu ukazujących te istoty w postaci w jakiej się zmaterializowały w tym wymiarze będąc nagranymi podczas dziwnych czynności, które wykonywały by osiągnąć jakiś wcześniej zamierzony cel. Czy są to ich "własne" ciała, czy "zapożyczone" pozostaje kwestią otwartą nad którą wielu się głowi. Spora część naukowców zajmujących się tym zjawiskiem nie uznaje duchowego wymiaru tych bytów, lub tego zjawiska, tego jaki wpływ wywiera ono na nas, a właśnie ten wpływ powinien wielu zainteresować, bo jest to sprawa kluczowa w całej tzw. ufologii, w określeniu tego kim są te istoty i jakie mają zamiary względem ludzkości, co takiego robią i dlaczego jest to zawsze tak ściśle tajne ?! Świat paranormalnych zjawisk, do których zalicza się UFO kieruje się pewnymi zasadami, i nie jest tak, żebyśmy nie mogli dojść do rozwiązania  zagadki tych inteligentnych bytów. Oczywiście sama nasza inteligencja nie zawsze wystarcza by rozwikłać tą tajemnicę, by ją rozpoznać, do tego potrzebna jest także duchowość, silne przekonanie związane z określonym poglądem na wszechświat, na to kim jesteśmy.
Tłumaczenie raportu pochodzi ze strony:  http://archivosovni2.blogspot.co.uk/ , został on napisany przez  Mario Valdesa mieszkającego w Chile, Ameryka południowa.



RAPORT
Przypadek ten miał miejsce w miejscowości Kumburgaz w latach 2007, 2008 i 2009. Głównym świadkiem tego zdarzenia był mężczyzna o imieniu Yalcin Yalman, pracownik ochrony który podczas służby, w czasie  jednego ze wschodów Słońca zarejestrował niezwykłe video unoszącego się UFO obiektu . Pojazd był obserwowany ponad strefą wybrzeża Marmara. Yalman zdołał zarejestrować wiele innych momentów pojawienia się Istot inno wymiarowych, także podczas dnia będąc w towarzystwie świadków, z którymi rozmawiał podczas filmowania.

Niezwykłą składową tego przypadku było to, że nagrania zostały dokonane z użyciem video adaptera mocowanego na obiektyw kamery, jego zbliżenie miało siłę 200x przybliżenia, co stało się przyczyną dużej ilości detali widocznych na zdjęciach.

Po raz pierwszy video zostało przeanalizowane i upublicznione przez organizację ufologiczną „SIRIUS UFO” prowadzoną przez Haktana Akdogana.  Sprawa stała się bardzo głośna w Tureckich mediach, jak i poza granicami tego państwa. Zapoczątkowała wielką debatę pomiędzy uczonymi tureckimi.  W szczególności „Narodowa Rada do spraw  Badań i Technologii” (tur. TUBITAK) zainteresowała się analizą oryginalnego materiału video, z intencją ustalenia prawdziwości  nagrań pod względem możliwego oszustwa, czyli wykorzystania wyskalowanych modeli lub innych efektów specjalnych.

Oryginalna taśma video została przekazana reprezentantom TUBITAK’u w ich siedzibie podczas transmisji telewizyjnej prowadzonej na żywo.  Rezultaty badań TUBITAK’u zostały zawarte w ich oficjalnym raporcie, z którego pochodzi poniższy fragment:

„..Obiekt obserwowany na dostarczonym materiale video posiada strukturę zrobioną ze specyficznego materiału i z pewnością nie jest obrazem wygenerowanym komputerowo, lub żadnym z efektów specjalnych stosowanych w celach symulacji takiegoż w warunkach studyjnych.  Konkluzją tego raportu jest stwierdzenie, że nie jest to specjalnie przygotowana obserwacja modelu, makiety czy innego oszustwa..”

 Ostatni a część raportu mówi .: „ ..stwierdzono, że obserwowany obiekt ma fizyczną strukturę i jest zrobiony z materiałów, które nie należą do żadnych ze znanych: jak samoloty, helikoptery, meteoryty, Venus, Mars, satelity, sztuczne światła, chińskie lampiony, etc., zjawisko najlepiej pasuje  do kategorii UFO czyli Niezidentyfikowanego Obiektu Lotniczego i jego nieznanego pochodzenia..”

Dodatkowe analizy zostały przeprowadzone przez specjalistę video , edytora obrazu oraz firmy od efektów specjalnych z Japonii, Rosji i Turcji, wszystkie konkludowały w ten sam sposób.  W Chile poprosiłem profesora Jose Atenas by ten zbadał pod względem technicznym video, jest to ekspert od grafiki i video z trzydziesto letnim telewizyjnym doświadczeniem.  Doszedł on do tych samych wniosków co inni, że video jest autentyczne.

Będąc szczery muszę stwierdzić, że na początku analizowałem materiały video z nadzieją by znaleźć jakieś elementy wskazujące na prawdopodobne fałszerstwo., szczególnie gdy rozważyć w jaki sposób „reklamowano” ten przypadek. Ogłoszono go jako pierwsze nagranie UFO z ich załogantami znajdującymi się w ich rzekomo latającym statku. Zachowanie mediów było dla mnie czymś dziwnym, nagłośnienia tego przypadku przez  mainstream wydawały się  podejrzane.

By dokonać analizy użyłem elektronicznej kopii oryginalnych materiałów video dostarczonych mi przez tureckiego badacza Haktana Akdogana.  Osobiście spotkałem się z nim by uzyskać te materiały oraz przedyskutować ten przypadek. Materiał będzie prezentowany w kolejności  w jakiej został badany. Jest to tylko pewna część z ogromnej ilości analizowanego video.


Po pierwsze wydaje się, że nagrania są robione uczciwie, w sposób naturalny, bez prób ukrycia czegoś.  Jest oczywiste, że nagrywający stara się by wszystkie ujęcia były poprawne, by jego kamera rejestrowała najlepszy obraz obiektu.  Ustawia kamerę tak by nagrywać jak najwyraźniej, martwi się by uzyskać punkty referencyjne podczas ogromnych zbliżeń.


Wszystko to może być tylko subiektywnym odczuciem, jednak w tym wypadku musi być brana pod uwagę całość relacji, czyli także świadek dostarczający informacji o  autentyczności całego zdarzenia podczas nagrywania pojazdu ufo. Pierwsze wrażenia po obejrzeniu szumu filmowego z materiału video, zbliżeniach, punktów referencyjnych, ścieżki audio, czyli dzwięków tła, narracji oraz zachowania świadka są takie, iż potwierdzam autentyczność nagranego obiektu z dużej odległości, zarejestrowanego nocą  w miejscu pracy osoby rejestrującej zdarzenie za pomocą kamery video. Istnieją interesujące nagrania zrobione w godzinach dziennych, jednak nie będą one tu analizowane.

Początek analizy i pierwsze otrzymane fotogramy.

Jak już wspominałem celem tej relacji było znalezienie możliwych elementów wskazujących na oszustwo . Dlatego przeprowadziłem dokładną obserwację zdjęc poklatkowych wraz ze zbliżeniami.  Video i  użyte w tej części zdjęcia odpowiadają okresowi z 8 czerwca 2008 i 13 maja 2009, zdjęcia 1 i 2


Najbardziej widowiskowym aspektem tego przypadku jest rejestracja video domniemanych załogantów pojazdu UFO. Obraz był dobrze wypośrodkowany przez rejestrującego, zgodnie z jego słowami, iż "ktoś tam był", jak to zostało pózniej zinterpretowane słowem "załoga". W podsumowaniu, nagranie wskazuje, że w środku obiektu mógł się znajdować jakiś typ "włazu" , "okna" lub "drzwi", z którego czasami były widoczne dwie "głowy", a te były częścią korpusu owadzich ciał.

Po wstępnym przeglądzie zaobserwowałem kilka klatek filmowych, które wprawiły mnie zdziwienie i stan obcości.  Moją pierwszą reakcją było stwierdzenie, że "w końcu mamy ich uchwyconych !" Po dalszych analizach wyekstrahowałem dalsze klatki filmu, z którego zaczęły wypływać jeszcze bardziej dziwne obrazy, a co za tym idzie dochodzenie stało się bardziej kłopotliwe pod względem interpretacyjnym, pojawiły się różne możliwe teorie tłumaczące to co zostało zarejestrowane.
Konkretna sekwencja zdjęć pokazuje z akceptowalną klarownością moment, w którym jedna z sylwetek humanoida unosi się, następnie spogląda w prawo. Wygląd tej istoty wydaje się posiadać relatywnie dużą głowę względem ciała, wraz z dwoma dużymi czarnymi oczami skierowanymi ku brzegowi, zdjęcia 3 i 4


Poniżej klatka z filmu, przedstawiona w oryginalanej jakości zarejestrowanego obrazu:

Na dolnym zdjęciu został zastosowany filtr, jednakże był to tylko jeden stopień filtrowania zwiększający jaskrawość sceny tak by nie uszkodzić obrazu.

Sprawdzając niezliczoną ilość razy te sekwencje nabrałem przekonania, że sylwetka obcego nie jest statyczna, jest w ciągłym ruchu spoglądając w różnych kierunkach. Poniżej kilka klatek opisujących ruch istoty oraz "pojazdu" względem kamery:

Poniżej sekwencja w zwolnionym tempie wraz ze zwiększonym poziomem jasności obrazu, ujęcie klatek jest zapętlone co 2 sekundy.

Nagrany obraz video wskazuje, że obiekt się obniża względem klatki, co moim zdaniem wskazuje na ruch wznoszącej się kamery. Zachowanie się sylwetki wraz z ruchem ręki nagrywającego utrudnia uchwycenie szczegółów co widać w chwilowej utracie ostrości.

W następnych klatkach filmu możemy zaobserwować "humanoidalną postać" bez powiększenia obrazu.


Pokazane dotąd zdjęcia należą do lepszej jakości. Chciałbym jednak zaprezentować wybrane trzy klatki, które poprą hipotezę, że widoczne na nagraniu sylwetki  są autentyczne, a nie jest to produkt gry świateł i cieni lub złej interpretacji. Według mojej oceny  figury humanoidów występują na nagraniu i są w ciągłym ruchu.

Ponieważ obraz jest czasami niewyrazny potrzebne jest ustalenie, czy występuje tam więcej niż jeden ufonauta. Pokazany poniżej obraz wskazywać może na to, że znajdują się tam dwie postacie. Widoczny na lewo humanoid posiada charakterystyczną głowę, wraz z dwoma wielkimi oczami.

COŚ się porusza w pierwszym planie.

To co było widać niewyraznie w sekwencji zapętlonej na poniższych zdjęciach jest uchwycone z większą dokładnością. To coś to sylwetka i ruch "insektoida" Jego głowa i zachowanie przypomina coś co jest związane z owadami.  Oczy tej owadziej istoty są znacznie większe i umieszczone bardziej na zewnątrz, jednak sama głowa wydaje się być mniejsza od pozostałych istot obecnych w pojezdzie. Wydaje się mieć dłuższą szyję i o wiele bardziej "szczupłe ciało" Ruchy jak i budowa owadziej istoty przypominają modliszkę.

Na dalszych zdjęciach została zaprezentowana rysunkowa analiza nagrania video oraz poszczególnych klatek w różnej konfiguracji, tak by unaocznić faktyczny przebieg położenia modliszkowatej istoty na zaprezentowanym materiale.  Postać modliszki i jej położenie jest pokazane jako rysowany dodatek.

To co zostało tu zobrazowane w postaci zdarzenia z modliszkowatym obcym pochodzi z analizy wszystkich dostępnych materiałów video oraz wyekstrahowanych zdjęć. Wszystkie materiały wskazują, że taki był przebieg tego krótkiego epizodu na statku UFO.



Na zdjęciu poniżej możliwe jest ustalenie szczupłej sylwetki brązowego koloru wraz z mniejszą głową, znajdującej się z przodu dwojga postaci patrząc z perspektywy nagrywającego.
 Jak wskazałem na początku, jest to graficzna analiza tego przypadku, czyli oparta na materiałach uzyskanych dzięku kamerze video. Nie próbuję wyciągać wniosków co do natury ani pochodzenia zjawiska.  Do tej pory nie ukazało się żadne konwencjonalne wyjaśnienie organizmów zarejestrowanych na materiale filmowym.

Do tego miejsca ustaliłem, że na zdjęciach występują trzy postacie, dwie podobne do siebie, czyli wielkogłowe z małymi korpusami oraz modliszkowanta w "pozycji modlącej się" Wszystkie trzy są w ciągłym ruchu, wyglądają jakby wymieniały między sobą jakieś informacje. Z analizy ruchu tych istot wynika coś zaskakującego. Szybkość z jaką się poruszają jest niesłychanie wysoka, to tak jakby odtwarzane video zostało przyspieszone do maksymalnych wartości ! Ciężko jest ustalić z jaką prędkością powinno być odtwarzane video by ruchy wydawały się "normalne"  Próby pokazały, że oglądanie powinno odbywać się z możliwie jak najmniejszą prędkością video odtwarzacza.  W tym momencie wnioski jakie powinny być wyciągnięte na temat szybkości ruchów tych istot pozostawiam wszystkim zainteresowanym. (Wystarczy przyjrzeć się zachowaniu owadów by zrozumieć naturę ich ruchów, także szybkość - dopisek mój)

Coraz więcej pytań.
Po zapoznaniu się z analizą graficzną należy zapytać kim są sylwetki ?, a zwłaszcza co one robią ? Dlaczego są tak ruchliwe ? Dalsza analiza będzie miała za zadanie rozwiązanie części z tych pytań.

Co oni tam robią ?
Trzy sylwetki wydają się współpracować pomiędzy sobą. Wygląda, że są zajęte wykonaniem konkretnego zadania, znajdują się w dolnej, lewej części sceny, generalnie spoglądają w kierunku dolnym.  Insektoid często umieszcza swoje "ramiona" w kierunku strefy obrazu dolnej sylwetki. By spróbować ustalić co oni robią zrobiłem nową analizę zdjęć i strefy ich działań.

Poniżej zdjęcie na którym widoczne jest zachowanie załogantów. Widoczne jest poruszanie "rękoma" w obrębie badanego obszaru .

Dalej zaprezentuje kolejne zdjęcia mające wzmocnić to przypuszczenie.  W tym momencie muszę przyznać, iż dalsze badanie tej sceny wywołuje u mnie niepokój, co może być wstępem do wyjaśnienia ich zachowania.

Kolejne zdjęcie jest w jakości oryginalnej, bez żadnych korekcji.



W analizie tej klatki filmowej ustaliłem, że tym czymś co tam się znajduje, w dolnej części obrazu jest kolejna sylwetka humanoida, umieszczona jest ona horyzontalnie. W kolejnym zdjęciu jaki  uzyskałem z materiału video, widoczny jest ruch głowy tej postaci, a nawet jej "twarz" W zdjęciach poniżej zostały zastosowane jedynie filtry ostrości oraz oświetlenia, w takim stopniu by nie uszkodzić informacji zawartej na obrazie.




W pokazanych zdjęciach zastosowałem technikę nakładania własnej grafiki tego co uważam za rozgrywającą się tam sytuację. Trzy postacie wykonują jakieś zadanie nad czwartą leżącą w pozycji horyzontalnej.  Ta analiza i wnioski zaprezentowane w tym momencie są sumą całości materiału video oraz wszystkich zdjęć wraz z wielokrotnym odtwarzaniem materiału, co dało właśnie takie wyniki.

Wydaje się trudnym ukazanie graficzne manipulacji dokonywanych przez wspomniane trzy postacie nad czwartą, jednakże postaram się pokazać coś co wynika ze zdjęć, to jest ich ruch "rąk-kończyn" nad leżącą postacią.



Oczywiście część z detali, o których tu wspominam jest zbyt "cienka" by mogła być uchwycona przez normalne parametry filmującej kamery z tak odległego dystansu, jednakże tele-konwerter Yalmana z 200-krotną mocą przybliżania zadziałał znakomicie.

Poniżej sekwencja, na której widać jakiś ruch, prawdopodobnie rąk załogantów. (Większość z nas zna termin używany w niewyraznych analizach cyfrowych zdjęć albo cyfrowego video, a nazywany "pikselozą" W tym przypadku pikseloza wskazuje na ruch czegoś co można uznać za kończyny ufo istot - dopisek mój)

SCENA
Zebrane zdjęciowe informacje, jedne z większą dokładnością, inne wywnioskowane z szerszego oglądu sceny pozwoliły mi zilustrować graficznie to co się działo na pokładzie pojazdu UFO.
Podsumowanie: dwie podobne do siebie postacie wielkogłowych pomagały trzeciej "cienkiej" o brązowym zabarwieniu czyli insektoidzie,  modliszko podobnej. Modliszka z jej inną budową anatomiczną od pozostałych wykonywała jakieś czynności nad osobą leżącą horyzontalnie, a wyglądającą na inną od pozostałych trzech. Wszystko to miało miejsce we wnętrzu latającego pojazdu UFO.

Kolejne przedstawienie zdjęciowo-graficzne jest obrazem całościowym wynikającym z analizy zgromadzonego do tej pory materiału.



Sprawa latającego obiektu.
Kolejne analizy będą tylko powierzchniowymi próbami ukazania rzekomo latającego obiektu UFO.

Jednym z kontrowersyjnych detali tego przypadku jest to, że zgodnie z zeznaniem świadka na szczycie UFO znajdował się otwierany właz, poprzez który załoganci mogli być widoczni. Na dole analiza dwóch zdjęć uzyskanych z dwóch niezależnych nagrań, matriały zostały nagrane w 29 maja 2008 roku i 17 maja 2009.
Na pierwszych zdjęciach obiekt nagrany w roku 2008 pozostaje w stanie z zamkniętym włazem, widoczne są tylko wypukłości tego miejsca, w którym się znajduje ruchome "okno".  Na kolejnym zdjęciu z roku 2009 widoczne są uchylone włazy, a świadek stwierdził widoczność "kogoś" wewnątrz.

Kolejna analiza obrazów przedstawia nałożenie linii tak by sprawdzić poprawność obrazów, mającą wskazywać na identyczność pojazdu ukazującego się w roku 2008 a tym z 2009.

Kolejnym ciekawym elementem tej obserwacji jest jej dzienna aktywność. W dziennej obserwacji UFO z Kumburgaz  oraz podczas zbliżającego się zachodu tylko świetlne ślady były widoczne w miejscu materializacji. W omawianych zdjęciach podczas zachodu widoczna jest mgiełka oraz zabarwienie charakterystyczne dla czasu, wktórym ufo zostało nagrane. Część badaczy sugeruje, że kształt ukazywujących się świateł pasuje do kształtu zaobserwowanego pózniej obiektu.  Kolejne zdjęcia to porównanie nagranych obrazów UFo pomiędzy drugim czerwcem 2008, a 15 majem 2009.
 Podsumowanie
W czasie dochodzenia nie zostało odkryte fałszerstwo mające polegać na manipulowaniu obrazem za pomocą efektów specjalnych. Obiekt nagrany na taśmie video znajduje się w ruchu. Na materiale filmowym widać postacie UFO wykonujące ruchy, mające na celu wykonanie jakichś zadań.
Tylko zwolnienie prędkości odtwarzania nagrania pozwala dostrzec niezwykle szybkie ruchy kończyn tych istot.  Postacie nie wydają się kukiełkami ani innymi modelami generowanymi komputerowo.
Trzeba jednak podkreślić, że w latach w jakich zostało to nagranie wykonane istniała możliwość spreparowania takiegoż, jednakże tylko nieliczne wytwórnie filmowe na świecie byłyby zdolne do wykonania tak niezwykle skomplikowanego zadania, co było by jednocześnie horrendalnie kosztowne.
Konkludując oceniam ten przypadek jako autentyczny z wysokim współczynnikiem "dziwności". Do czasu napisania tego raportu nie ukazały się inne analizy wskazujące na możliwość oszustwa.  Przypadek UFO z Kumburgaz pozostaje ciągle niewyjaśnionym.
Koniec raportu.



Kilka słów od tłumacza oraz próba oceny

Jeżeli chodzi o UFO z Kumburgaz to część badaczy wyraża pogląd, iż pojawianie się tego obiektu w tym samym miejscu kilkakrotnie na przestrzeni czasu, może wskazywać że jest to przemieszczanie się poprzez czas. Obiekt pojawiając się kolejne razy w tym samym miejscu sprawiał by dla nas wrażenie odległości czasowej, jednak dla nich był by to tylko kolejny skok czasoprzestrzenny aby wykonać jakieś paranormalne zadanie związane z czwarą osobą umieszczoną na ich stole.



Ocena zajścia ufonautycznego

Jeżeli  miałbym się pokusić o skomentowanie tego materiału, to osobiście mógłbym zaryzykować opis dwóch możliwości. Pierwsza to taka, że to co widzimy w postaciach i ich zachowaniu świadczyć może, iż osoba leżąca w pozycji horyzontalnej jest porwaną ofiarą czyli człowiekiem, na której się experymentuje z jej psychiką, bądz duchem poprzez psychikę, człowiek ten jest pod całkowitą mentalną kontrolą tych istot wykonując nieznane polecenia, istoty te pokazują coś tej osobie, dlatego musiały uchylić właz by ta mogła coś zaobserwować umysłem oraz własnymi oczami.


Drugą możliwością jest ta, iż to co obserwujemy, to trzy istoty z "kosmicznej federacji GMO" a osoba leżąca to ich efekt pracy, czyli hybryda. Właz został otwarty, a hybrydalna postać w pozycji horyzontalnej musi zeskanować umysłem wybrany obszar w jakimś nieznanym celu. Hybryda nad którą się uwijają dwie istoty wraz z modliszką, to słabowita "osoba" powstała w wyniku ich działań genetycznych, nie mająca możliwości poruszania się, a stworzona tylko do jakiegoś paranormalnego celu, znanego tylko tym bytom. Widok ten może nasuwać podejrzenie, że jest to specjalnie wychodowana istota do sterowania zbiorowością ludzką za pomocą ich technologii genetycznej (mogącej mieć związek z umysłem i duchem). Sterowanie społeczeństwami lub narodami jest niezwykle ważnym aspektem zjawiska UFO, lecz o tym będzie pisane poniżej, w dalszej części opracowania.



Dalsze refleksje

Jeżeli przyjąć ufo jako humanoidy typu owadziego to można by opisać ich zachowanie w taki właśnie sposób, że przylatują tu jak do swojego poletka kosmicznego i przeprowadzają działania typu ochrona swoich żywicieli co ma miejsce w przyrodzie, jest ich tak duża liczba (wizyt ufo) że taka teoria jest prawdopodobna. Do podobnych wniosków doszedł znany amerykański ufolog dr Allen Hynek. Powiedział on, że:


"...Sprawa ta jest bardziej skomplikowana, niż każdy z nas to sobie na początku wyobrażał.

Ma ona aspekty paranormalne, ale również fizyczne. (...) Jeśli dowody zmuszą nas ostatecznie do przyjęcia wersji paranormalnej to ją przyjmiemy. (...) Teoria pozaziemskiego pochodzenia NOL -i budzi pewne wątpliwości. Chodzi tu konkretnie o to, że widujemy ich za dużo. Z jakiego powodu mielibyśmy być tak często odwiedzani? Osobiście skłaniam się ku myśleniu w kategoriach metaziemskich, swego rodzaju równoległej rzeczywistości. (...)NOL -e wydają się materializować i dematerializować. (...) Ludzie, którzy mieli przeżycia związane z NOL -ami posiedli pewne zdolności paranormalne...". 


Chodzi tu konkretnie o to, że widujemy ich za dużo. Z jakiego powodu mielibyśmy być tak często odwiedzani?

Z takiego, że jesteśmy ich 'uprawą', to znaczy pewne grupy ludzi lub narody stały się ich chodowlą, pytanie tylko co uprawiają ? Czy żywią się jakąś energią ludzi, naszymi uczuciami, emocjami, czymś związanym z umysłem...? (pomijając aspekt pobierania od męższczyzn spermy czy kobiecych jaj) Jakie badania przeprowadzają ? Co badają ? Czy człowieczeństwo i nasze Dusze ich interesują jako istot owadzich, posiadających inną naturę, inną od naszej człowieczej ? Czy istoty UFO to biblijne duchowe stworzenia, które wybrały sobie nowe dziwne "mieszkania", będąc zmuszonymi do ciągłej ich modyfikacji ? Czy jako ludzie jesteśmy wyjątkowi pod względem ludzkim ? Bo czym jest człowieczeństwo w kontakcie z owadzimi umysłami i ich ciałami (jeżeli je w ogóle posiadają na stałe) ?! Czy jesteśmy kosmicznym gatunkiem mającym być tylko materiałem do ich skrytej eksploatacji ? No i jedno z najważniejszych pytań, czy możemy się przed nimi jakoś bronić ? A może jest jeszcze inne wytłumaczenie niż te związane z tzw. uprawą ? Biblijne, za którym się zdecydowanie opowiadam. Na wyżej postawione pytania postaram się znaleść odpowiedzi w dalszej części tego opracowania. W kontekście posumowania proszę się zapoznać z artykułami pt.: Nowy Wspaniały Świat „charagma therion" oraz Porwane czy asymilowane ?

A także zobaczyć bardzo ważny film: Nowy Wspaniały Świat - Stearman, McGuire


"...Ważne jest by nigdy nie przestać pytać. Ciekawość nie istnieje bez przyczyny. Wystarczy więc, jeśli spróbujemy zrozumieć choć trochę tej tajemnicy każdego dnia. Nigdy nie trać świętej ciekawości. Kto nie potrafi pytać nie potrafi żyć..." Albert Einstein






Przypadek z Turcji znalazł się razem z video w słynnym już filmie L.A. Marzuliego "Watchers 7". Można wpisać na youtubie  "Kumburgaz UFO" i obejrzeć wiele dokumentów analizujących to szokujące nagranie. Jest to bez wątpienia jedno z najlepszych na świecie gdzie widać załogantów !

Oto oryginalne nagranie organizacji "SIRIUS" przedstawiające ten przypadek:






O tych konkretnych istotach porywających ludzi możecie państwo obejrzeć film w języku polskim poniżej, nazywa się on "Przypadkiem rodziny Reedów" Bardzo polecam !



W internecie można obejrzeć sporą ilość filmów gdzie ufo wlatuje i wylatuje do i z wulkanów, czy ich bazy są we wnętrzu planety dlatego że ich natura jest tą jaką posiadają mrówki czy inne owady ?

Dziesiątki filmów o ufo wlatujących bądz wylatujących z wulkanów:




Istoty ufo starannie skrywają cel swoich wizyt jak i porwań do pojazdów UFO lub do innej rzeczywistości, oto urywek z książki "Kosmiczni Ogrodnicy autorki Cannon Dolores, strona 20, wersji elektronicznej:


[...]Niestety, Phil nie pamiętał zbyt dużo ze swego snu. Przypomniał sobie jeszcze jakieś dziwne stworzenia o kształtach owadów, lecz wielkości człowieka. Wspomniał także poczucie całkowitego paraliżu członków:

“Wiedziałem, że nie mogę się poruszyć. Wiedziałem, że! nawet, gdybym mógł, to nie powinienem się ruszać. Właściwie, nie próbowałem walczyć. Coś mi mówiło, że nie stanie mi się nic złego. W tym śnie jednak byłem przerażony. Sądziłam, że te owadopodobne istoty mają wielkie oczy, małe twarze i długie ramiona. Phil dopowiedział kilka szczegółów ich wyglądu: “Nie widziałem ich twarzy. Pamiętam tylko ogólny wizerunek tych stworzeń. Wyglądały jak patyki z głowami na górnych końcach. Miały kilka rodzajów ramion. W śnie natychmiast zidentyfikowałem je jako istoty-owady".
Podczas przeprowadzanych na nim badań, Phil odczuwał pewne niedogodności, jednak nie czuł bólu. “Czułem, fizycznie, że jakiś przedmiot jest wpychany w okolicach mojego karku, ale nie była to przemoc fizyczna, a raczej – psychiczna. To wszystko było takie dziwne, obce. Uczucie, że ja nie mam nad niczym kontroli, a oni – czy 'to' – jakkolwiek powiemy – mają. Wówczas nie miałem żadnych moralnych oporów. Znalazłem się po prostu w sytuacji, która nie była dla mnie komfortowa. To wszystko. Trudno opisać moje odczucia. Jak powiedziałem, było to dziesięć lat temu. Szkoda, że nie zapisałem tego snu. Do czasu lektury Wspólnoty Striebera, nawet o nim nie myślałem."

Phil opowiedział mi także o swych doznaniach po przebudzeniu. “Obudziłem się i pomyślałem, że miałem koszmarny sen. Jeszcze nigdy nie czułem* takiego przerażenia, tak potwornego strachu. Myślałem, że jestem bliski śmierci ze strachu. Wstałem i włączyłem wszystkie światła w mieszkaniu, nawet w toalecie. Nie mogłem znieść ciemności. Zacząłem się modlić. Następnego dnia poszedłem do księdza z mojej parafii i powróciłem na łono kościoła katolickiego. Nie jestem osobą religijną, pobożną, ale wówczas tylko o tym mogłem myśleć. Sądziłem, że podczas snu przyszło coś złego, diabelskiego i przeraziło mnie. Tylko w ten sposób mogłem uporać się z tymi wydarzeniami: nazywając je poczynaniami diabelskimi. Śniłem najstraszliwszy koszmar w życiu. Również na jawie nie doświadczyłem czegoś równie przerażającego. Opowiadałem ten sam sen wielu ludziom, przez kilka lat, ale nikt nie powiązał go z żadnymi realnymi doświadczeniami, z uprowadzeniami na pokład UFO. Dopiero książka Striebera podsunęła mi pewne sugestie. Być może, był to naprawdę tylko nocny koszmar, ale wolałbym to sprawdzić."

Jeśli ludzka świadomość zalicza spotkania z istotami pozaziemskimi do sfery marzeń sennych, to trzeba przyznać, iż obcy świetnie opanowali sztukę maskowania, kamuflowania realnych doświadczeń. Ilustruje to ich pełną wiedzę na temat ludzkiej psychiki. Znają nas lepiej, niż my sami[...] Więcej o tym w tekście pt: Porwane czy asymilowane ?


Kolejny to cytat z wypowiedzi znanego i cenionego badacza ufo, Jacquesa Vallee:


[...] UFO jako zjawisko lub technologia potrafi nie tylko manipulować czasem i przestrzenią, w sposób który nie rozumiemy, ale także potrafi zmieniać ,,środowisko psychiczne” świadka. Kiedyś próbowałem szerzej zilustrować ten wątek w swojej książce Invisible College. W tamtym punkcie historii środowisko ufologiczne nie było jeszcze gotowe na takie odważne hipotezy. New Age i grupy parapsychologiczne podchwyciły moją konkluzję spychając UFO na tory teorii o ,,devach” z wyśnionego świata, czyli pomijając całkowicie aspekt fizyczny zjawiska, a skupiając się tylko na wątku parapsychologicznym. W istocie skłaniam się ku hipotezie, że mamy tu do czynienia z nakładaniem się tych dwóch aspektów – technologicznych i psychicznych, które są w stanie wpływać również na wielowymiarową rzeczywistość. To nie są bynajmniej czcze słowa, ale wnioski jakie płyną bezpośrednią z wywiadów ze świadkami. Wystarczy bezkrytycznie posłuchać co mają do powiedzenia. A co mówią ? Żaden z nich nie mówi o latających statkach, które nadleciały z nieba i zaraz startowały z powrotem w górę. Częściej spotykamy się z relacjami, że ,,coś” pojawiło się dosłownie znikąd, posiada fizyczny kształt, czasami go zmienia, a później po prostu znika, tak szybko, że ludzkie oko nie jest w stanie tego procesu uchwycić. Innym razem ten proces znikania przyjmuję formę stopniowego zanikania po przez rozmywanie się lub stawanie się przezroczystym do pojedynczego punktu. Przykładem może być wyłączenie odbiornika telewizyjnego i zanikanie obrazu do pojedynczego punktu.


Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, dlaczego UFO wydaje się pojawiać w formie, która wykorzystuję obrazy z naszej świadomości. Zrobiłbym z siebie durnia, gdybym powiedział, że znam odpowiedź na to pytanie. Mamy przypadki, gdzie zjawisko pojawia się na początku w formie amorficznej, a następnie zaczyna dopasowywać się do oczekiwań świadka. Są dwa sposoby, aby zmierzyć się z tym od strony intelektualnej: pierwszy obstaje przy sferze mózgu, który jest bardzo dobry w odczytywaniu rozpoznawalnych obrazów amorficznych w chmurach czy kropli atramentu. Tak więc świadek przywykł do zjawiska i zaczyna odczytywać je po przez obrazy znane mu z pola świadomości. Ale to nie jedyne wytłumaczenie. Być może samo zjawisko używa naszych reakcji w celu przekształcania się w formy, które oczekujemy bądź rozumiemy. Możemy nosić w sobie pewną matrycę obrazów, która w danym momencie może być wykorzystana..., 

...Trudno jest Amerykanom pogodzić się z tezą, jakoby UFO nie było pochodzenia pozaziemskiego, tylko przybywało do nas z równoległych rzeczywistości ?

Trzeba mieć otwarty umysł. To, co ja staram się robić, zrobiłby każdy funkcjonariusz policji: staram się słuchać uważnie świadków zamiast drukować własne teorie. Teorii jest bez liku. Nie czynią nic dobrego w poznaniu zjawiska UFO.  Jest o wiele bardziej przydatne, jak sądzę, słuchać tego, co ludzie ci mówią...

W swojej książce Konfrontacje opisujesz ciekawe przypadki z Brazylii. Czy możesz powiedzieć coś więcej na ten temat ?

Ten wątek był bardzo ważnym fragmentem mojej książki. Pojechałem do Brazylii aby zbadać przedziwne przypadki , gdzie ludzie doznali fizycznych obrażeń na ciele po przez kontakt z promieniami UFO. Spędziłem ponad dwa tygodnie w pewnym odludnym zakątku tego kraju, jeżdżąc od wioski do wioski i rozmawiając z ludźmi. To co udało się nam ustalić było tylko czubkiem wielkiej góry lodowej. Obserwacji UFO w tym rejonie jest bez liku. Rozmawiałem z ponad 50 świadkami, którzy zostali porażenie przez promienie wysyłane z UFO. Niektórzy widzieli te obiekty tydzień przed rozmową ze mną. Opisywane sprawy w książce na tamten czas były więc bardzo świeże.

- Czy świadkowie opisywali te same obiekty ?

Dość często. Relacje traktowały o przeróżnych obiektach UFO. Jednak te przypadki, gdzie dochodziło do zetknięcia z promieniami były bardzo charakterystyczne pod względem wyglądu. Przypominały ,,latające pudło” albo prostokąt. Nie wydawały żadnego dźwięku. Pojawiały się zawsze nocą i emitowały wiązki światła, które w zetknięciu ze skórą człowieka parzyły i przyciskały swoją siłą ciało do ziemi. Najdziwniejsze było to, że ci ludzie nie twierdzili, że te obiekty przylatywały z innej planety, tylko z innej płaszczyzny duchowej. Ale nie byli w stanie powiedzieć nic ponad to. Byli zaskoczeni swoją obserwacją tak samo, jak ja ich relacją. Wśród świadków była też osoba, która po spotkaniu z UFO oślepła. Gdy zapytałem się jej, kim byli sprawcy jego nieszczęścia, odpowiedział, że nie jest w stanie odwołać się do swoich wierzeń religijnych. Nie były to żadne znane mu bóstwa z jego kultu wierzeń. To było coś zupełnie innego. Stwierdził na koniec, że ,,te rzeczy istnieją, ale są poza moim zasięgiem
- A jaki rodzaj stanu psychicznego tworzy się w głowach tych mieszkańców wiosek brazylijskich ?

Terror. Dzień po takich wydarzeniach świadkowie często byli zbyt słabi i ledwo chodzili o własnych nogach. Jeśli w pobliżu byłby jakiś doktor, na pewno odwiedziliby jego gabinet. Ale to Amazonka. Rozmawiałem z niektórymi lekarzami na ten temat i opowiadali mi, że przebadali 35 pacjentów z obrażeniami poparzenia i totalnego osłabienia organizmu. Żaden z nich nie umiał sensownie wyjaśnić podłoża ich dolegliwości.[...] koniec cytatu z Jacques Vallee.
 zródło cytatu: blog ufologa Arkadiusza Miazgi




Zanim przejdziemy do relacji wyciągania UFO implantu z ludzkiego ciała proszę zapoznać się z ważnymi cytatami, jeden z przypadków najbardziej szokujących wydarzył się w Polsce !




[..]UFO grupa o nazwie "Ruch Raeliański" jest obecna w Polsce. Jej założycielem jest francuski dziennikarz (specjalność: sporty samochodowe) Claude Vorihlon. W roku 1973 miał spotkać istoty pozaziemskie, z którymi umawiał się na kolejne spotkania. Podczas nich kosmici mieli mu wyjaśnić "prawdziwe znaczenie Biblii". W myśl owych "nauk" przybysze stworzyli człowieka w swoim laboratorium. Następnie umieścili go na ziemi w ośrodku badawczym zwanym "Eden". Uwaga: przybysze nazywali się "Elohim" (jest to, jak wiadomo, imię Boga występujące m.in. w Księdze Rodzaju). Jeśli chodzi o szatana, miał on stać na czele opozycji, po rozłamie w szeregach kosmitów.

Jezus też "był synem i posłańcem przybyszów z kosmosu..." itd., itp.

Jak przystało na wybrańca kosmitów, Vorihlon założył spośród grona zwolenników swojej "ufologiczno-biblijno-fantastycznej" teorii, grupę MADECH ("Ruch Dla Przyjęcia Istot Pozaziemskich") i wkrótce przybrał imię Rael (Zwiastun), oraz zmienił nazwę grupy na "Ruch Raeliański". Jeżeli spojrzeć na stronę etyczną działalności owej sekty to można stwierdzić, że tradycyjnie rozumiana moralność stoi tam pod sporym znakiem zapytania. Rodzina i małżeństwo są dla nich przeżytkiem. Natomiast różnego rodzaju perwersje seksualne czy eutanazja mają być wyznacznikami przyszłości.

Ostatnio zaoferowali za pośrednictwem Intemetu możliwość sklonowania człowieka za sumę 200 tys. dolarów. Kolejne "zapasowe" klony sobowtóra miałyby kosztować następne 50 tys. dolarów. Wchodząca w skład sekty spółka Valiant Venture ma jakoby posiadać na wyspach Bahama laboratoria nadające się do takich zabiegów. Pomijając zainteresowanie członków sekty procesem klonowania człowieka nietrudno zauważyć, że w doktrynach raelian miejsce Boga zajęli kosmici. Biblia została potraktowana jako "zasłona dymna" do przemycania obcych - nie tylko chrześcijaństwu teorii. Niestety, wielu chrześcijan wciąż daje się uwieść magii ufonautów ![...]

i kolejny bardzo ważny cytat:

[...]Z całej gamy sekt ufologicznych warto tu jeszcze wspomnieć o działającym tylko w Polsce "Centrum Odnowy Ludzi i Ziemi Antrovis". Założył je 12 czerwca 1990 r. (usunięty z Polskiego Towarzystwa Psychotronicznego) Edward Mielnik. O sekcie zaczęło być głośno w mediach, gdy w maju 1995 r. policja wyłowiła z Odry okaleczone ciało jednego z członków "Antrovisu" (miał wycięte genitalia - i to jeszcze za życia, jak miała wykazać sekcja zwłok). Żona ofiary zeznała, iż mąż często jeździł na szkolenia do różnych ośrodków sekty i wracał z nich bardzo zmieniony. Według niej, panicznie czegoś się bał i głosił, że wkrótce nastąpi koniec świata. Po tym tajemniczym "wypadku" na policję zaczęły zgłaszać się inne osoby które twierdziły, iż zostały w większy lub mniejszy sposób przez "Antrovis" pokrzywdzone.

Miało się okazać, że kilka osób powiązanych z tą sektą zniknęło w niewyjaśnionych okolicznościach. Jedna z matek, której syn (wtedy jeszcze uczeń klasy maturalnej) sympatyzował z tą sektą i na początku marca 1993 roku - jak podała prasa : "zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach" - wyznała, że przed zniknięciem czuł silny lęk. Stosował ścisłą dietę, a gdy w maju 1992 r. kosmici nie przybyli (a według Mielnika miał to być pewnik), popadł w depresję. Matka chłopca twierdziła na łamach prasy, że syn próbował walczyć z ogarniającym go przerażeniem. Miało o tym świadczyć nagrane przez niego zdanie: "Nigdy niczego nie będę się bał!" Na niewiele się to jednak zdało. Do chwili zniknięcia ani na moment miał nie zdejmować butów i kurtki - czekał na godzinę "0".[...]

Odnośnie okaleczeń ludzi oraz tajemniczych zniknięć zapraszam na dwa artykuły związane z tą tajemnicą: "Tajemnicza śmierć grupy Diatłowa" oraz "Nadzwyczajne dochodzenie policjanta w sprawie"





Batalia o ufo implant, relacja L.A. Marzulliego


Przedstawiam państwu tłumaczenie niezwykle interesującej relacji ufologicznej z wydobywania implantu UFO. Jest ona o tyle dziwna, że przed sesją chirurgiczną działy się naprawdę tajemnicze rzeczy. Sądzę, że pan Marzulli opisał wszystko tak jak miało miejsce, oraz że czuł natchnienie Ducha świętego podpowiadające mu co ma zrobić w danej chwili !  W zdarzenu tym występuje znany doktor Leir, specjalista od implantów, słynny badacz fenomenu Ufo L.A. Marzulli oraz jego współpracownik i kamerzysta Richard Shaw produkujący filmy na temat „Istot wielko czaszkowych” z Ameryki południowej. To co jest tu relacjonowane to jeżeli tak to można określić powinno się nazywać „ufologią chrześcijańską”. Czy jest ona inna od tej powszechnej, ogólno dostępnej ? Inna o tyle, że spogląda na zjawisko Ufo z perspektywy ludzi starożytności oraz duchowego przesłania jakie zostało dane ludzkości. Oczywiście nie będzie łatwym zrozumienie tego o czym opowiada słynny badacz L.A Marzuli, gdy nie zrozumie się chrześcijaństwa. Pomimo kontrowersyjności jakie niesie takie spojrzenie na sprawy Ufo jest to niezwykle ciekawy przypadek ingerencji istot Ufo w sprawy rodzaju ludzkiego. Czy jest to tylko amerykańsko-chrześcijańskie spojrzenie na te sprawy, czy może państwo podzielacie też taki pogląd ? Zapraszam do lektury oraz relacji Video dołączonej do sprawozdania.


W sobotę Richard Shaw i ja filmowaliśmy usuwnie UFO implanta z ofiary porwania , którego będziemy nazywać „Bill”. Bill twierdzi, że był porwany do Ufo kilka lat temu, a tam został mu siłą wszczepiony implant. Dla tych z was, którzy widzieli „Watchers 7” (Obserwatorzy część 7) było to skanowanie CAT, rentgenowskie oraz ultrasonograf, wszystko to po to by ustalić prawdziwość tego przypadku oraz lokalizację implanta. Była to już 17 operacja doktora Leir’a w celu usunięcia Ufo makroobiektu z ciała pacjenta.
Mieliśmy zainstalowane trzy kamery podczas tego chirurgicznego procesu. Obrazy, które zobaczycie są zdjęciami pochodzącymi z Sali operacyjnej.
Najbardziej interesującym w tym całym zdarzeniu, czyli podczas zabiegu medycznego jest jego „wysoka dziwność”, oto opis tego co się wydarzyło.

Kiedy jakieś dwa miesiące temu „Bill” miał przeprowadzone badanie ultrasonografem, doktor Matrisciano znalazł makroobiekt Ufo w ciągu około dwóch minut. Zrobił  prześwietlenie rentgenowskie i umieścił zdjęcie koło nogio „Bila”, następnie zaznaczył flamastrem lokalizację implanta na nodze porwanego stawiając kropkę w odpowiednim miejscu. Następnie przeniósł różdżkę z maszyny ultra-akustycznej na obszar z zaznaczoną wcześniej kropką stwierdzając występowanie czarnego implanta widocznego na pierwszym zdjęciu.



Okazało się, że w Sobotę doktor nie mógł znaleźć implanta, zaczął więc ponownie poszukiwania różdżką ultrasonografu na obszarze ciała wielkości 10 cm na 20 cm, która nie jest wcale jakąś znacznie dużą wielkością. Przejeżdżał aparatem ultrasonografu w kółko po ciele gdzie miał się znajdować malutki obiekt Ufo, niestety wszystko wyglądało jakby obiekt zniknął.

Kolejną ważnym faktem, który zanotowaliśmy był brak odczytów na mierniku Gaussa (miernik pola magnetycznego stosowany do wykrywani promieniowania implantów Ufo, będących także mikro nadajnikami). Miesiąc wcześniej przy pomiarze zrobionym w miejscu usadowienia implanta „Billa” odczyty pokazały 7-mili Gaussów. W Sobotę miernik wskazywał zero ! Aby mieć pewność, że licznik Gaussa pracuje, umieściliśmy go koło kamery Richarda, wskazania pokazały około 9-mili Gaussów.

Coś było nie tak w tym wszystkim i doktor Matriciano chciał odwołać operację, lub wziąć „Billa” ponownie do szpitala by znowu go prześwietlić rentgenem. Nie wiedząc czy obiekt znajduje się w ciele „Billa” nie chciał rozpocząć zabiegu.
Wspomniałem wcześniej, że doświadczyliśmy efektu „wysokiej dziwności”, oto dlaczego.; nie było informacji, że implant Ufo ciągle tam jest, więc zaczęliśmy się zastanawiać czy nie został usunięty ?
Stwierdziliśmy, że równie zaskakującym był brak odczytów na liczniku Gaussa, zdarzenia te wprawiły nas w zakłopotanie.

W tym momencie poczułem natchnienie aby się pomodlić na głos, więc ogłosiłem wszem i wobec w pokoju co zamierzam zrobić, następnie odmówiłem bardzo prostą modlitwę: „…Ojcze proszę jeżeli coś powoduje, że implant jest ukrywany, to mógłbyś go nam ukazać jak najszybciej…”

Po około pięciu minutach doktor Matriciano znalazł ponownie mikro obiekt Ufo. (zdjęcie pierwsze)
Oto co ja i Richard uważamy za niezwykle dziwne. Doktor kilkanaście razy prześwietlał obszar, w którym miał się znajdować implant bez najmniejszego znaku, iż obiekt się tam znajduje, zaraz po mojej modlitwie doktor stwierdził ponownie istnienie implanta w miejscu tuż obok wcześniej zaznaczonej kropki.

Doktor Matriciano przez jakąś chwilę umieszczał różdżkę ultrasonografu tam i z powrotem upewniając się, że obiekt znajduje się tam gdzie powinien. Następnie znieczulił miejsce i naciął skórę pacjenta. (zdjęcie poniżej)



Po nacięciu rozszerzył nacięcie, znalazł implanta i wydobył go. (zdjęcia przedstawiające ten proces)












Oto moje wnioski z tego co się tam działo:

1) Jesteśmy jako Ziemianie uczestnikami jakiegoś rodzaju kosmicznej wojny. Moim zdaniem doświadczyliśmy nadnaturalnych mocy zaangażowanych w momencie próby wydobycia implantu Ufo. 

2) Wierzę, że implant został „wyłączony”, jako że nie mogliśmy go znalezć miernikiem Gaussa. 

3) Jest możliwe, że „oni wiedzieli”, iż mamy zamiar usunąć implant, więc go wyłączyli.

4) Jeżeli to prawda, musieliśmy być cały czas monitorowani przez niewidoczne siły.

5) Kilka minut po mojej modlitwie obiekt pojawił się ponownie na monitorze ultrasonografu !

6) Moim zdaniem byliśmy przeciwnikami w walce „przeciw zwierzchnością i przeciw władzom” Innego niewidocznego wymiaru, który uległ „większemu autorytetowi, większemu Władcy” „…Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich…” List do Efezjan 6:12

7) Jest możliwe, że „oni” – „ci” upadli gospodarze wyżyn niebieskich – coś namieszali z ultrasonografem, lub ukryli w innym wymiarze implant tak, że przestał być widocznym dla naszych urządzeń. Gdy obiekt został ujawniony, został usunięty z ciała pacjenta.



Podsumowując to całe zdarzenia jestem świadomy tego, że sceptycy wyśmieją je, jednakże byłem tam i wiem co widziałem. Wiem, że po mojej modlitwie obiekt się ponownie pojawił w miejscu, w którym doktor Matriciano wielokrotnie nie mógł go znaleźć używając do tego specjalistycznego urządzenia. Moim zdaniem bitwa jest realna i trwa cały czas. Jest jednak Ktoś większy i Ten Ktoś ukazał i ujawnił to co było zakryte. To nie religia, to część działań wojennych na wyżynach niebieskich i ma związek z autorytetem Jehoszua (Jezusa). Jest to codzienne oddanie się w zbroję Bożą i walka z tymi zwierzchnościami. Służymy potężnemu Bogu, który jest zdolny odsłonić rzeczy ukryte…
„…Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajemnego, co by nie było poznane i na jaw nie wyszło…” Ewangelia św. Łukasza 8:17


Relacja video Marzulliego dotycząca usuwania tego ufo implantu znajduje się na końcu filmu z konferencji ufologiczno biblijnej (dokładnie 25 minuta), dodatkowo wersja angielskojęzyczna poniżej "Konferencji...":

Konferencja ufologiczno biblijna - L. A. Marzulli 2014



http://www.youtube.com/watch?v=fJId2Glh9Hk



Na zdjęciu widoczni, pierwszy z lewej Brien Foerster, w środku L.A Marzulli





Proponuję także ten link:





Odnośnie implantów szczególnie polecam ten tekst znanego polskiego ufologa Kazimierza Bzowskiego. W artykule tym są przedstawione bardzo ciekawe badania implantów. Te mikro urządzenia pobierają potrzebną im energię z naszych ciał !

NOL i licznik Geigera – z archiwum Kazimierza Bzowskiego
cytat :
[...]Zauważmy: dziecko nie umiało wówczas pisać, czytać ani rachować. Nigdy nie widziało programu w TV ani na video na temat NOL ani o ich załogach, a mimo tego narysowało obiekt o takiej samej ilości okien jak podała to jej matka, która przez ponad godzinę obserwowała 25 lipca owego roku NOL towarzyszący jej i dwóm osobom na trasie z Warszawy do domu, a następnie unoszącego się nad domem, który zresztą sfilmowała na taśmie video.

Mało tego, dziecko narysowało „szaraka” o bardzo dużej głowie, z olbrzymimi czarnymi oczyma. Rysując „obcych” na czterech kolejnych rysunkach umiejętnie rysowała „coś” w okolicach uszu, względnie ich duże spiczaste uszy. Na ten temat dziecko złożyło nam relację w obecności swojej matki już 16 sierpnia 1993 roku o godzinie 17.00…

Dziewczynka prawdopodobnie posiada implant...
Owa „mgła” jest dokładnie w miejscu, w którym świadek widziała w nocy trwający w zawisie NOL. Czyżby więc obiekt przeszedł w fazę wzrokowo niewidzialną i trwał tam nadal? Dodajmy, że incydent z zabraniem świadka i przeprowadzenie go „ławą świetlną” do tego miejsca odbył się we wrześniu 1992 roku, a więc dziesięć miesięcy przed badaniem promieniowania jonizującego i fotografowaniem tego miejsca…

UFO – fanom, dla których „UFO” to ciągle statek kosmiczny, takie przypuszczenia nie trafia do przekonania. My, skupieni w Grupie Badań UFO podchodzimy do tego z nieco innej pozycji.
Nie odrzucamy a priori możliwości, iż NOL to „zdarzenie fizyczne” (pod pojęciem tym rozumiemy zarówno „hologram” jak i „obiekt z twardej materii”) przemieszczające się poprzez czas, inaczej niż my rozumiemy „bieg czasu”...

...Incydent ten i następujące po nim zdarzenia oraz badania zostały dość szczegółowo opisane w „Nieznanym Świecie” 6 i 7 z 1995 r. Świadek, wówczas 17-letni Andrzej D. został „wzięty” na pokład NOL dnia 13 sierpnia 1968 roku. W czasie pobytu tam wszczepiono mu dwa implanty: jeden z tyłu głowy ( w kość czaszki) na wysokości miejsca gdzie linia włosów łączy się z szyją i drugi w zewnętrzną część przegubu prawej ręki.[...]



Seria odcinków o UFO, batdzo dobry film z kanału Discovery Science, POLECAM !:

UFO bliskie spotkania 1 odcinek 1- 5 linki zdublowane bo znikają z you tuba





Tutaj całe odcinki w jęz. angielskim:



 Uncovering Aliens S01E02 2013 Documentary in HD 

czesc 01


czesc 02

odcinek 03

http://www.youtube.com/watch?v=rS_n_B2Ao6A

https://www.youtube.com/watch?v=OVEPRzb1-Ls

część czwarta ostatnia

http://www.youtube.com/watch?v=QxU0cIHWaRs

https://www.youtube.com/watch?v=w72OKjlzpZo

Wszystkie cztery filmy mają ogromne znaczenie w zrozumieniu tego co się dzieje na Ziemi, jednak ten film zamieszczony poniżej (w języku polskim, podzielony na dwie części został zablokowany przez firmę "blogspot") jest najważniejszy z powyższych czterech, przedstawiają "Przypadek rodziny Reedów":






Dwa niezwykle ważne filmy: "Przypadek rodziny Reedów" typ istot jak ten z miejscowości Kumburgaz (film podzielony ze względów technicznych na dwie części)
Trzy dolne obrazy pokazują jak wyglądały istoty, które porwały rodzinę Reed'sów...(Część podobnych istot jest opisywana w starożytnych zródłach do przeczytania TUTAJ)




Alien Abduction case of the Reed family 



UFO Abduction Interview: T. Reed (Illustrations Documents & Sketches) 



Zdjęcie przedstawia kobietę z Laponii oraz wygląd istoty z Emilcina (bez wątpienia REPTILIANINA !), jeden z najgłośniejszych w Polsce przypadków związanych z doniesieniami o spotkaniach z UFO i jego pasażerami.


Czy faktycznie tak wyglądali, czy była to tylko i wyłącznie projekcja do umysłu Jana Wolskiego ? Czy wszczepili polskiemu rolnikowi implanta ? Czy rodzina Wolskich została przebadana na taką okoliczność ? Wiele z pytań prawdopodobnie pozostanie bez odpowiedzi. Dla mnie osobiście najbardziej ciekawym elementem tego spotkania była informacja Wolskiego o stanie jego furmanki gdy ufonauci "usiedli" na niej. Istoty wskoczyły na wóz Wolskiego, jednak ten kontynuował jazdę, nie widząc w tym zachowaniu nic nietypowego, ponieważ takie zachowanie było zwyczajowe dla mieszkańców tych okolic. Zdziwiła go jedynie "mowa" pasażerów i nieproporcjonalnie duże obciążenie wozu. Takie obciążenie może sugerować kilka rzeczy. Możliwe, że były te istoty hologramami, ich technologia obciążyła drewniany pojazd zbyt mocno.




Możliwe że było to pole ochronne nakładane na te istoty ze statku międzywymiarowego, jednak jakieś niedopasowanie sprawiło, że furmanka skrzypiała od obciążenia. Gdybyśmy mieli iść dalej tą drogą, to należało by wspomnieć, iż na furmance znajdować się mogło coś jeszcze , jakaś rzecz niewidoczna dla Wolskiego ?! Wolski określił te istoty jako "potworaki" !, a wnętrze kabiny jako ciemne, surowe i prawie puste. Rozchodził się w nim dziwny, przenikliwy zapach, co trzeba podkreślić bo w wielu innych zdarzeniach tego typu jest podobnie, występuje wysoka wilgotność lub wilgotny zaduch. Jak wiemy przed potopem występowała bardzo wilgotna atmosfera, para wodna unosiła się wszędzie nawadniając całą planetę przedpotopową z jej życiem.


Tak jak w innych przypadkach spotkań, tak i w tym istoty z Emilcina były podobne do siebie jak dwie krople wody, "wszyscy jednakowi byli", a ich pojazd został nazwany przez naszego rodaka "cudotworem". Miejmy nadzieję, że polskie "cudotwory oraz potworaki" są do nas przychylnie nastawione, w przeciwieństwie do szaraków, przed którymi nas ostrzeżono w miejscowości Chilbolton.

 Najnowsza audycja Briena Foerstera i L.A. Marzulliego o istotach wielkoczaszkowych, bardzo interesujące dane i ciekawe nowe odkrycia ! Po prawej stronie przycisk "download" lub bezpośrednio link:

http://rediceradio.net/radio/2014/RIR-140303-brienfoerster-lamarzulli-hr1.mp3



KIM te istoty są ?

W tym miejscu proponuję całkiem ciekawy artykuł znaleziony w sieci, do którego pozwoliłem sobie dodać kilka własnych uwag, pojawiać się one będą w kwadratowych nawiasach [...] Jest on niezwykle ważny by zrozumieć całokształt tego zjawiska i tego kim są te istoty.




Istnieje wiele powodów, aby przyjąć, że bohaterowie bliskich spotkań, którzy szokują nie tylko swym wyglądem, ale i zachowaniem, nie są tak naprawdę przybyszami z kosmosu.

W przypadku UFO opinia naukowców zdaje się niekiedy podążać krok w krok za opinią publiczną. I tak twierdzi się, że albo zjawisko to nie istnieje (a odpowiadają za nie „czynniki naturalne”) albo musi stać za nim zaawansowana rasa kosmicznych podróżników (tzw. hipoteza ETH). Badań nad UFO nie należy zawężać jedynie do tych dwóch opcji, a wręcz przeciwnie – zgromadzone do tej pory dane wskazują nam na kilka wzorców dających podstawy, aby uważać, że zjawisko UFO jest rzeczywiste i reprezentuje coś do tej pory nierozpoznanego, zaś wszelkie fakty zdają się przeczyć koncepcji o „gościach z kosmosu”. [trzeba się w tym momencie zastanowić czym jest kosmos, a szerzej rzeczywistość nas otaczająca, w tym materia ?!]


5 argumentów przeciwko hipotezie o pozaziemskim pochodzeniu obcych wskazują, że: 1) niewyjaśnione bliskie spotkania są znacznie liczniejsze niż można by wymagać w przypadku wypraw na Ziemię, 2) humanoidalna budowa ciała wielu rzekomych „kosmitów” nie mogła raczej powstać na innej planecie i nie jest dostosowana do wymagań podróży w kosmosie,[sprawa dyskusyja jeżeli się wezmie pod uwagę pytanie o materialność ciał ufonautów ?! albo czy wogóle całe zdarzenia nie są projekcjami narzucanymi świadkom ?] 3) zachowanie, o którym donoszą świadkowie w m.in. przypadku licznych opowieści o uprowadzeniach (tzw. abdukcjach) wskazuje, że nie mamy do czynienia z genetycznymi czy naukowymi badaniami przeprowadzanymi na ludziach przez przedstawicieli zaawansowanej rasy,[podejrzewa się, iż są to narzucone wspomnienia, takl by zmylić potencjalnych odkrywców-badaczy o prawdziwym celu ich wizyty-porwania ! Sukkub (śrdw.-łac succubus, od łac. succuba - "nałożnica", od succubare - "leżeć pod" tym razem pod przyżądami pobierającymi nasienie od porwanych do ufo !) – w demonologii sukkubami nazywa się demony przybierające postać nieziemsko pięknych kobiet które często widują porwani do UFO ( obdarzonych również atrybutami charakterystycznymi dla demonów, np. rogami albo kopytami), nawiedzające mężczyzn we śnie i kuszące ich współżyciem seksualnym ! (zespół demona nocy). Niektóre źródła ezoteryczne mówią jakoby sukkuby mogły być demonami płci męskiej jedynie przybierającymi postać żeńską, bądź też hermafrodytami, jest to niezwykle ciekawa możliwość w stosunku do porwań UFO gdyż wiele z nich miało za cel sexsualny kontakt, po którym świadkowie odnosili "rany" umysłowe wskazujące na poważny gwałt zadany ofiarom !




Film, który bardzo polecam w tym temacie, odnośnie treści powyżej, poniżej, w ujęciu całościowym:

UFO czasów ostatecznych



Inkub (łac.incubus od incubare - "leżeć na czymś") – w demonologii inkubami nazywa się demony przybierające postać uwodzicielskich mężczyzn nawiedzające kobiety we śnie i kuszące je współżyciem seksualnym. Często przedstawiane są jako postacie z rogami poruszające się na koniach.


Według Malleus Maceficarum ("Młot na czarownice") miały zdolność zapładniania kobiet nasieniem, które sukkuby zbierały od skuszonych przez siebie mężczyzn. Dzieci spłodzone w ten sposób miały być szczególnie podatne na wpływ Szatana. Syn inkuba i kobiety to Kambion.]






4) istnienie zjawiska UFO w różnych okresach rozwoju ludzkości demonstruje, że nie jest to zjawisko ograniczające się do czasów współczesnych ![ ...Trzymające różdżkę albo broń androidy należały do kategorii wysłanników nazywanych gal/u co zwykle tłumaczy się jako „demony". Spotkaliśmy się już z nimi w historii o śmierci Dumuziego, kiedy Marduk wysłał tych wysłańców - gallu - aby go schwytali. W opowieści o tym, jak syn Enki, Ncrgal, przybył do świata podziemego poślubić Ereszkigal, mówi się, że Enki stworzył czternastu gallu, którzy mieli towarzyszyć Nergalowi i strzec go podczas wyprawy do niebezpiecznego królestwa. Opowieść o zejściu Inanny/lsztar do świata podziemnego relacjonuje, że Namtar próbował zapobiec ucieczce przywróconej do życia bogini, wysyłając gallu z rozkazem wstrzymania wzlotu jej „barki niebios". Wszystkie te teksty opowiadają, że choć gallu nie mieli twarzy ani ciała w naszym rozumieniu - czym różnili się od sukalów, będących wysłannikami między  bogami - to „trzymali pałki w rękach, nosili broń u biodra". Nie będąc istotami z krwi i kości, opisywani byli jako stwory, „które nie mają matki, nie mają ojca, nie mają siostry, nie mają brata, nic mają żony, nie mają dziecka, nie znają jadła, nie znają wody. Fruwają po niebie nad ziemią niczym dozorcy".


Czy te androidy wspominane w s t a r o ż y t n y c h podaniach w r a c a j ą na Ziemię w naszych c z a s a c h ?


Pytanie jest aktualne, bo istnieją opisy członków załóg UFO - relacje ludzi, którzy twierdzą, że ich spotkali (a nawet byli przez nich badani). Według tych opisów są to istoty o nieokreślonej pici, plastikowej skórze, stożkowatych głowach, owalnych oczach - podobne do ludzi, lecz zdecydowanie nieludzkie, zachowujące się jak androidy. Nie jest więc zapewne czymś przypadkowym, że opisy  podawane przez ludzi, którzy utrzymują, że widzieli te istoty, są tak podobne do starożytnych wizerunków gallu... Istniała jeszcze jedna kategoria boskich wysłanników - istoty demoniczne. Niektóre pozostawały na usługach Enki, inne służyły Enlilowi. Część z nich uważano za potomków złoczyńcy Zu, za „złe duchy", które nie wróżyły nic dobrego, roznosiły chorobę i pomór. Demony te przeważnie miały cechy ptaków. W „micie" Inanna i Enki czytamy, że kiedy Enki rozkazał Izimudowi odzyskać ME zabrane przez Inannę, towarzyszyły mu zastępy wysłanników zdolnych ująć „barkę niebios": oddziały olbrzymów uru, potworów lahatna, „przeszywających dźwiękiem kugalgaF' i „niebiańskich gigantów" enunun. Wszyscy oni mieścili się w kategorii stworzeń zwanych enkum - „częściowo ludzkich, częściowo zwierzęcych... Spotkanie z oddziałem takich istot opisano w tekście znanym jako Legenda o Naramsuenie.

Naramsuen był wnukiem Sargona I (założyciela dynastii akadyjskicj), który w swych rocznikach zapisał, że zaangażował się w kilka kampanii wojennych z rozkazu bogów Enlilitów. Ale przynajmniej w jednym przypadku, kiedy boskie wyrocznie odradziły mu kontynuację działań wojennych, wziął sprawy w swoje ręce. Właśnie wtedy wysłano przeciwko niemu zastęp „duchów", najwidoczniej wskutek decyzji czy na rozkaz Szamasza. Byli to : „Wojownicy o ciałach ptaków jaskiniowych, z rasy stworzeń mających twarze kruków. Stworzyli ich wielcy bogowie; bogowie zbudowali dla nich miasto na równinie". Zdezorientowany ich wyglądem i naturą, Naramsuen polecił jednemu ze swych dowódców podkraść się do tych istot i przeszyć włócznią którąś z nich. „Jeśli wypłynie krew, są ludźmi jak my - powiedział król - jeśli krew

nie wypłynie, są demonami, diabłami stworzonymi przez Enlila". (Wysłannik raportował, że widział krew na co Naramsuen dał rozkaz do ataku, ale żaden z jego żołnierzy nie wrócił żywy.)

Starożytni Egipcjanie mieli inne techniki rozróżniania czy mają do czynienia z człowiekiem gdy się obawiano kogoś tylko tak wyglądającego...]


[(Ważne byśmy znali historię pojęcia DemonDemon (stgr. δαίμων daimon – dosłownie ten, który coś rozdziela lub ten, który coś przydziela, także: naprzyrodzona potęga, dola; łac. daemon) – istoty występujące w wielu wierzeniach ludowych, mitologiachi religiach które zajmują pozycję pośrednią między bogami a ludźmi, między sferą ziemsko-ludzką, materialną, a sferą boską, czysto duchową; istoty o cechach na wpół ludzkich, na wpół boskich; najczęściej są to nieprzyjazne człowiekowi duchy, związane pierwotnie z pojęciem nieczystości sakralnej.


W religii greckiej demon to początkowo nieosobowa moc nadprzyrodzona, którą z czasem zaczęto wyobrażać sobie w postaci różnych duchów podrzędnych bogom. Pierwotnie pojęcie to miało charakter ambiwalentny, stanowiło zarówno pozytywne jak i negatywne określenie nadludzkiej istoty – demony bywały groźne, ale i dobrotliwe (jako takie pełniły na przykład funkcję duchów opiekuńczych – w takim rozumieniu pisali o demonach m.in.Platon, Sokrates, Heraklit). Od czasów Ksenokratesa, wraz z rozwojem koncepcji dualizmu, demony zaczęto utożsamiać przede wszystkim ze złem, bowiem wszelkie uwikłanie w materię uważano za złe (więc i istoty powiązane z materią choćby częściowo). W historii religii można zaobserwować, że często demonami stawały się zdegradowane bóstwa.)]




oraz 5) rzekoma możliwość obiektów UFO do manipulowania czasem i przestrzenią sugeruje radykalnie inne i bogatsze alternatywy dla zwykle akceptowanych hipotez.

Znaczna część opinii publicznej oraz badaczy UFO wspiera hipotezę o jego pozaziemskim pochodzeniu.[jest to wizja pochodząca z poziomu cywilizacji Ziemian obecnego etapu, gdy Ziemianie osiągną kolejny technologiczny skok, prawdopodobnie pojawią się inne wyjaśnienia fenomenu UFO] Według niej są to realne maszyny kontrolowane przez inteligentne istoty z innej planety, które odwiedzają Ziemię dla celów badawczych, które są bardzo podobne do tych, jakie ludzkość zamierza kiedyś w kosmosie przedsięwziąć.[kolejny raz należy się zapytać o wiedzę na temat kosmosu ?! jak jest zbudowany, czy gwiazy i galaktyki które widzimy jeszcze istnieją ?! bo przecież oddalone od nas o miliony czy miliary lat świetlnych już dawno przestały istnieć, obraz wszechświata kosmosu jest złudzeniem bo światło potrzebowało długiego czasu by dotrzeć do naszych teleskopów...czy wszechświat jest rzeczywiście taki jaki go widzimy ? albo inaczej czy znamy prawdziwą budowę kosmosu galaktyk ?!]


Według tej interpretacji zjawiska, wyprawy te obejmują rekonesans w strategicznych dla ludzkości miejscach, zbieranie minerałów oraz próbek roślin, jak i złożone formy interakcji z ludźmi i przedstawicielami fauny naszej planety. Ostatnie zainteresowanie rzekomymi uprowadzeniami ludzi przez kosmitów sprawiło, że wielu badaczy UFO uznało, że pozaziemscy goście przeprowadzają serię biologicznych interwencji zmierzających do pobierania ludzkich komórek i tkanek oraz wykorzystanie ich w eksperymentach genetycznych mających na celu krzyżowanie gatunków.[pobieranie nasienia jest częstym elementem kontaktów UFO porwań, można podejrzewać iż istoty te chcą stworzyć nowy rodzaj humanoida lub jest to przykrywka jeszcze bardziej wyrafinowanego działania ufo na ludzkości ? Ufo żywi się naszymi uczuciami, naszą umysłowością co w było podkreślane przez wielu porwanych !]


Kilka szkicy i rysunków "budowanych ciał" wtrąconych do tekstu podtytułu "KIM te istosty są ?"
Rycina przedstawia obraz naszkicowany przez porwaną do UFO, widać na niej to co zobaczyła ofiara UFO "spotkania", rząd humanoidów "pływających" prawdopodobnie w roztworze utrzymującym genetycznie modyfikowane ciała w stanie biologicznej 'hibernacji': "Wanna Lawson: “We walked through the ship. And we ended up in this humongous room with tubes. The walls were lined with these tubes. They appeared to be glass, but they weren't glass. The tubes were about 2-feet-wide and about 8 feet high. Cylinder tubes. Round. Wide enough to hold the tall, grey-white (other) bodies."




(Teoria pozaziemskiego pochodzenia NOL -i budzi pewne wątpliwości. Chodzi tu konkretnie o to, że widujemy ich za dużo. Z jakiego powodu mielibyśmy być tak często odwiedzani i to skrycie ?! )

W innym przypadku, inna porwana do UFO Linda Porter widziała "zamrożone" ciała w przezroczystych pojemnikach z gazem: "I don't think they were dead because their color was too good. They were floating in what appeared to be a purple gas. It was very thick and hard to see through, but it swirled around so much that you could see the people as it moved.

W jeszcze innym przypadku porwania Ken Rose (Lansing, Michigan - 1992 Abduction) widział również trzy cylindryczne pojemniki z niepełnymi ciałami: "1992 Lansing, Michigan, abductee, Ken Rose, said during one of his encounters with non-humans, he saw three incomplete female bodies in clear, cylindrical tubes that were coated with gold dust that reminded him of the woman in the Hollywood feature film, Goldfinger. Illustration" Ken Rose stwierdził że trzy ciała były w opinii szaraków w czasie "budowania", oto jego słowa: "The three women were all covered in gold metallic dust. ... One of the grey things said, ‘They're under construction.’ They were alive, but not awake.”





Kolejna rycina przedstawia szaraka, który pokazuje jak wygląda proces zmiany "umarłego" ciała na nowe genetycznie stworzone:
Jeżeli jest to prawda to mamy potworny horror "kosmicznych" cywilizacji i ich genetycznie modyfikowanych ciał, coś rodem z filmu "Szósty dzień"

Kolejne ryciny z porwań do UFO pokazują jeszcze większe ilości genetycznie wyprodukowanych ciał:


Całość tekstu dotyczącego klonów i wymiany dusz znajduje się pod tym adresem:
http://popotopie.blogspot.com/2015/09/zyjmy-poki-jestesmy-prawdziwi.html

Tematyka hybrydyzacji znajduje się również w tekście Ufonautyczna hybryda to istota opisana w Biblii – twierdzi L.A. Marzulli


dalszy ciąg podtytułu "KIM te istoty są"...:
Wydaje się jednak, że całkowita liczba bliskich spotkań przekracza szacunki ufologów nie obejmując licznych wydarzeń z przeszłości. Dajmy zatem na to, że przypadków bliskich spotkań rozegrało się do tej pory ok. 50.000. Należy wziąć pod uwagę to, że większość relacji pochodzi z Europy, Ameryk oraz Australii. Jak się okazuje jest to jednak zjawisko ogólnoświatowe, choć brak nam pełnego rozeznania, co do jego skali. Liczba zatem ciągle wzrasta.


Czy nie powinniśmy założyć również, że pozaziemscy odkrywcy wylądują na naszej planecie bez zwracania uwagi na obecność świadków wśród obserwujących ich ludzi? Wraz z Claudem Poher’em ustaliliśmy (używając różnych baz danych), że geograficzna dystrybucja bliskich spotkań wskazuje, że omijają one główne skupiska ludności, zaś większa część lądowań ma miejsce na obszarach pozbawionych mieszkańców. Idąc tą linią moglibyśmy dojść do wniosku, że liczbę bliskich spotkań pomnożyć należy przez 10, aby uzyskać prawdziwą liczbę incydentów (doliczając te się na pustkowiach). Szacując to wszystko doszlibyśmy do miliona przypadków lądowań. Innymi słowy, jeśli ludzie byliby równomiernie rozprzestrzenieni po całej powierzchni lądów i jeśli donosiliby o każdym przypadku bliskiego spotkania, powinniśmy posiadać jakiś milion relacji.



Widzimy, że bliskie spotkania zdarzają się częściej nocą a ich zwyżka następuje zwykle około godziny 17-tej, maksimum osiągając ok. 21:00, po czym do okolic 1 w nocy następuje tendencja spadkowa ustępująca miejsca pewnej zwyżce do godziny 3.


Dla przykładu, Fred Merritt ustalił (pracując na dokumentacji UFOCAT), że efekty elektromagnetyczne a także doniesienia o fizycznych śladach obecności NOL-i, jak też spotkania z jego pasażerami mają swój szczyt około godziny 21:00, zaś za dnia występują rzadko. Swój drugi szczyt spotkania z humanoidami osiągały około godziny 3 w nocy. Brytyjska ufolożka, Jenny Randles, sporządziła swój własny wykres na podstawie 223 przypadków uzyskanych od dwóch brytyjskich grup, natrafiając na podobne dobowe rozłożenie bliskich spotkań oraz przewagę nocnych incydentów (ze szczytem aktywności wieczorem i nad ranem). W przypadkach abdukcji najwięcej ich miało miejsce ok. północy.

Jeśli dysponujemy zatem stałym rozkładem to zmusza nas to do zadania pytania, co stałoby się, jeśli dysponowalibyśmy stałą liczbą świadków, tj. jeśli ludzie nie musieliby udawać się na nocny spoczynek? Zatem liczba lądowań musiałaby się gwałtownie zwiększyć. Należy odpowiedzieć sobie zatem na pytanie, jakie cele mają rzekomi goście z kosmosu, jeśli na naszej planecie lądowali miliony razy? Zbieranie próbek przez kosmicznych podróżników mogłoby wymagać lądowania, jednak może zostać osiągnięte także za pomocą kilku dokładnych misji takich jak np. ziemskie pojazdy Viking. Wszystko to, biorąc także pod uwagę przebieg wielu bliskich spotkań, wpływa negatywnie na odbiór hipotezy ETH.


Ostatni z argumentów wiąże się z założeniem, że nasi „goście” poprzez precyzyjne genetyczne zabiegi dostosowali się do formy, w której obecnie się z nami spotykają. Jeśli jednak tak jest, to dlaczego nie produkują ludzkich okazów biologicznie nieodmiennych od populacji zamieszkującej naszą planetę? Hipoteza o pozaziemskim pochodzeniu UFO nie jest w stanie udzielić nam przekonujących odpowiedzi. Jeszcze bardziej intrygujące jest to, że domniemani kosmici rozumieją ludzkie komunikaty niewerbalne, a także wykazują typowe dla człowieka emocje, jak zaskoczenie, zainteresowanie czy radość (choćby w przypadku Hillów czy wydarzeniu w Valensole). Sugeruje to zatem nie tylko wielką biologiczną bliskość, ale także pewne związki społeczno-kulturowe.



Liczba relacji o rzekomych uprowadzeniach przez kosmitów wykorzystywana jest przez pewną część badaczy UFO jako kolejny dowód na to, że odwiedzają nas pozaziemianie, nawet jeśli nie do końca znamy miejsce ich pochodzenia. Dokładna analiza zachowania domniemanych ufonautów, którą znamy z relacji świadków zdaje się jednak wskazywać na co innego.


Według informacji uzyskanych z książek i prasy ufologicznej liczba abdukcji wynosi kilka tysięcy. Incydenty te charakteryzują zwykle doznania przenoszenia świadka do pewnego pomieszczenia (kulistego lub półkolistego) a następnie przeprowadzania na nim badań. Wiąże się to (czasem, bo nie jest to zasadą) z pobieraniem próbek krwi, rożnego rodzaju doświadczeniami seksualnymi a także utratą poczucia czasu. Z kolei cały epizod jest wymazywany z pamięci świadka i da się go odzyskać jedynie pod wpływem hipnozy. [dlaczego taka konspiracja ?! oficjalna wersja pozytywnie nastawionych badaczy sugeruje żesą to nieszkodliwe działania mające nas uchronić przed szokiem kulturowym wywołanym zbyt szybkim ujawnieniem ich obecności...[albo czegoś gorszego, jakiegoś rodzaju wykorzystywania ludzi do ich skrytych działań )]

Do czasu napisania tej pracy przebadano ok. 600 osób, które zostały rzekomo uprowadzone przez UFO. Niektórych wywiadów dokonali psychologowie. I choć nie wynikło z tego nic konkretnego jeśli chodzi o pochodzenie i cel porywaczy, badający często wyrażają opinię, że abdukcje są kolejnym dowodem na prawdziwość hipotezy o pozaziemskim pochodzeniu UFO.

Aby przyjrzeć się tym twierdzeniom załóżmy, że przedstawiciele pozaziemskiej inteligencji nabrali ochoty na wizytę na Ziemi. Wydaje się jasne, że jeśli zjawiliby się na niej posiadaliby fundamentalną wiedzę z takich dziedzin, jak fizyka i biologia. Z tym zgadza się chyba większość.

Nasi goście wiedzieliby zatem o medycynie i jej technikach przynajmniej tyle, co nasi lekarze. Dziś przeciętny doktor jest w stanie pobrać krew, nasienie czy próbki skóry nie zostawiając na pacjencie śladów i nie wywołując traumy. Obecny stan biologii molekularnej, która na Ziemi dopiero raczkuje, pozwala przedstawicielom świata medycyny na uzyskanie genetycznych informacji z tych próbek.


Grupa pozaziemskich naukowców dysponująca zaawansowaną technologią, o której wspominają ludzie wzięci na pokład latających talerzy byłaby w znakomitej pozycji, jeśli chodzi o uzyskiwanie próbek czy nawet przeprowadzanie eksperymentów bez ogromnych napięć i zakłóceń, o których piszą badacze abdukcji. Ktoś o tak wielkich możliwościach (z którymi się nie kryje) byłby w stanie osiągnąć swe cele nim zostałby wykryty. Biorąc pod uwagę nasz stan wiedzy i techniki medyczne, trudno założyć aby zabiegi dokonywane przez „obcych doktorów” wymagały takiego właśnie postępowania.[ i tu jest sedno sprawy ! może ich celem jest także zadawanie jakiegoś rodzaju bólu ?! albo jest on efektem ich niepohamowanej chęci stworzenia hybryd ?! lub co gorsza nieznajomości zasad moralnych obowiązujących Ziemian, a których oni nie respektują ! ]

 Obecna farmacja jest również w stanie wymazać bolesne wspomnienia u pacjentów. Niezależnie od tego, co tak naprawdę robią kosmici, wydaje się być to szokująco drastyczna i okrutna symulacja eksperymentów biologicznych dokonywanych na ciałach osób uprowadzanych, które nie reprezentują naukowego poziomu, jakiego można spodziewać się po gościach z "kosmosu". Wyjaśnień trzeba zatem poszukać gdzie indziej.






Hipoteza o pozaziemskim pochodzeniu UFO sformułowana została w odpowiedzi na wczesne obserwacje, które miały miejsce po II Wojny Światowej. Twierdzono, że wielki konflikt został wykryty przez przedstawicieli obcej inteligencji, którzy szczególnie dobrze dostrzegli wybuchy jądrowe. Spowodowało to, że zapałali chęcią odwiedzenia naszej planety, uznając być może nawet rasę ludzką za potencjalnie niebezpieczną dla innych form życia.


Dowody na istnienie zjawisk, które dziś określilibyśmy mianem UFO istniały jednak nie tylko przed 1945, ale relacje o nich pojawiały się nawet w XIX wieku. Choć wiele z tych relacji brzmi przekonująco, niektórzy ufologowie odrzucają je uważając, że nie są one godne uwagi.
Można założyć, że zjawisko to rzeczywiście manifestowało się cały czas, przyjmując zmienne kształty, ale nie zmieniając wewnętrznej struktury. Niekoniecznie zatem musimy mieć do czynienia z gośćmi z kosmosu przybywającymi by badać Ziemię. Nie mamy też do czynienia z zaawansowanymi prototypami, dlatego też, biorąc pod uwagę bogatą przeszłość tego fenomenu, należy poszukać jeszcze innej hipotezy.


W innych pracach zwracałem uwagę na to, że zjawiska powietrzne podobne do dzisiejszych obiektów UFO pojawiały się w doniesieniach z XIX w., gdzie przybierały formę podniebnych łodzi, statków powietrznych a także widmowych rakiet, jak te z 1946 roku. We współczesnych czasach przybrały one formę statków kosmicznych, zatem wydaje się, jakby zawsze zjawisko to dopasowywało się do ludzkich oczekiwań.[jest to niezwykle ważna informacja-spostrzeżenie ! może ono odkrywać prawdziwą naturę zjawiska lub naturę istot ukrywających się za formą humanoidalną wszczepianą ofiarom porwań, indukowaną do ich pamięci !] Zawsze jednak wygląda na to, że zjawisko to jest krok naprzód przed ziemską technologią. [ to też niezwykłe odkrycie mogące rzucić światło na inną naturę tego zjawiska niż oficjalnie się sądzi !]





W ostatnim okresie, kiedy zaczęto zwracać uwagę na biologię molekularną pojawili się także „kosmici” dokonujący podobnych genetycznych interwencji. Zwolennicy hipotezy ETH mogli zatem wpaść w pewną pułapkę tuż na samym progu odczytywania przekazu, który zjawisko to chce nam dać.

Podobne historyczne rozważania połączone z badaniami nad folklorem i mitologią doprowadziły badaczy takich jak Bertrand Meheust i Hillary Evans do wniosków mówiących, że całe zjawisko UFO to projekcja świadomości jego obserwatorów. Wskazują oni, że postaci ze science-fiction i legend również zawsze wyprzedzają człowieka o krok pozostając nieuchwytnymi. Hipoteza psychologiczna zrodziła silną opozycję wśród amerykańskich ufologów.

Jednak relacje osób, które doświadczyły abdukcji są szczególnie ciekawe jeśli chodzi o teorię psychosocjologiczną. Trudno bowiem znaleźć na Ziemi lud, który nie posiadałby legend opowiadających o małych ludziach, którzy dopuszczają się porwań ludzi. Często dopuszczają się oni na ludziach pewnych zabiegów oraz zabierają ich w „podróże astralne” do nieznanych miejsc. [ i tu wkracza teoria innych wymiarów lub światów duchowych, o których badacze uwarunkowani materialnym pochodzeniem ufo nie chcą słyszeć !nie wspominając o tych "wyznających" ewolucjonizm kosmiczny...] o tym pisałem tutaj:




Świadkowie chętniej przystają na opowieści o swych doświadczeniach, jeśli przyjmuje się, że UFO to „pojazdy kogoś innego” (wedle słów Stantona Friedmana) używające zaawansowanych metod napędu. Stają się jednak również mniej atrakcyjni dla nauki. Mimo to także inne wyjaśnienia bliskich spotkań, takie jak hipoteza psychosocjologiczna, natrafiają na pewne przeszkody.

Zjawiska, o które chodzi obejmują nie tylko dziwne urządzenia latające opisywane jako statki, ale także obiekty i istoty, które posiadają zdolność do nagłego pojawiania się i znikania, zmiany kształtów oraz oddziaływania na inne przedmioty lub osoby. Z punktu widzenia fizyki wiele z tych relacji wydaje się być absurdami, ponieważ sugerują one mistrzowskie opanowanie manipulacji czasem i przestrzenią w sposób, którego my nie potrafimy zduplikować. Jeśli obserwacje te można potwierdzić, albo przez bezpośrednią relację z ich przebiegu, albo dowody fotograficzne, mogą one zatem przedstawiać nam nowe koncepcje fizycznej rzeczywistości w czasie, gdy niektórzy fizycy zwracają uwagę na istnienie wielowymiarowych wszechświatów.


Pora teraz na wysunięcie kilku nowych hipotez, które w różny sposób i z różnym skutkiem odnoszą się do wymienionych punktów. Uznajmy je jednak za dobry wstęp do dyskusji, nie zaś za formalne propozycje. Jedna z linii podobnych spekulacji bierze swój początek od Devereux, który mówił o UFO jako o „światłach Ziemi” – nierozpoznanym fizycznym zjawisku naturalnym, które wpływając na świadomość świadka przybiera formę mentalnego obrazu, np. postaci mitologicznej. John Derr i Michael Persinger rozszerzyli znacznie tę ideę.


W połowie lat 1970. zasugerowałem, aby do zjawiska UFO podchodzić jako do systemu kontroli, niezależnie od tego, czy to kontrola ludzka, obca czy zwyczajnie naturalna. Podobne systemu kontrolne znajdujemy wszędzie, m.in. w ziemskich, ekologicznych i ekonomicznych mechanizmach równowagi, które rządzą naturą. Niektóre z nich udało się nauce zrozumieć. Teoria ta posiada dwa interesujące warianty: 1) Obca inteligencja, prawdopodobnie zadomowiona na Ziemi, stara się rozwinąć w nas nową formę zachowań i może przyjmować formę „super-natury”, wiążąc się nieco z hipotezą Gai. 2) Interpretacja jungowska tego samego tematu wskazuje, że ludzka zbiorowa nieświadomość może sama z siebie dokonywać projekcji wyobrażeń, które są konieczne do przetrwania bezprecedensowych kryzysów naszych czasów.

Brytyjska badaczka, Jenny Randles, w swej pracy poświęconej osobom uprowadzonym podkreśliła, że w ich relacjach pojawia się punkt, po którym dana osoba odchodzi od normalnej rzeczywistości. Po drugiej stronie tej granicy zdają się nie obowiązywać już te same prawa fizyczne odnoszące się do czasu i przestrzeni, zaś świadek zachowuje się jak podczas swego rodzaju „świadomego snu”, po którym powraca do normalnego świata. Randles nazywa to zjawisko „czynnikiem Oz”. Opierając się o tę obserwację można dojść do wniosku, że istnieje nieznany stan fizycznego funkcjonowania, w którym zmianie ulega wizja rzeczywistości doświadczanej przez świadka, ale z drugiej strony zjawisko to generuje ślady i zjawiska widoczne dla ludzi w normalnym stanie.

Ostatecznie możemy dojść do wniosku, że kosmiczni podróżnicy używając radykalnych metod manipulacji czasoprzestrzenią mogą wykorzystywać hipotetyczne dziury robacze a nawet podróże w czasie. Podobni podróżnicy mogą manifestować się na podobieństwo ufonautów. Ta hipoteza jest jakby odświeżeniem ETH, gdzie „pozaziemianie” mogą pojawiać się wszędzie gdzie chcą i kiedy chcą.


Do czasu, aż nie będziemy w stanie zdefiniować natury i pochodzenia zjawiska UFO należy rozważać hipotezy dotyczące udziału w nim czynników pozaziemskich, w tym nieznanych dotąd form świadomości.[czyli bezosobowych "istot" zwanych w starożytności: "nieosobową mocą nadprzyrodzoną" inaczej Demonami..., w relacjach często pojawia się opis "ufo załogantów" jako tych pozbawionych "Duszy" jakby "martwych wewnętrznie"-zimnych]



Już dawno niektórzy ufolodzy zauważyli, że jeśli przyjąć niektóre spotkania z UFO za prawdziwe, to wyglądają, jak relacje z weekendowych wycieczek ciekawskich kosmitów do ziemskiego skansenu…[kolejne założenie mogace wypływać z narzucanych wspomnień świadkom kontaktów z ufo..., projekcja istot ufo do świadomości ludzi uczestniczących "przypadkowo" w miejscach tych przedstawień, kolejna adaptacja UFO do oczekiwań społecznych-kulturowych !]

Koniec podtytułu pt.: "Kim te istoty są ?"


Zródło:

http://wolnemedia.net/ezoteryka/kilka-argumentow-przeciw-kosmicznemu-pochodzeniu-obcych/





Pomimo wielu charakterystyk UFO oraz niemałej popularności tego tematu, brakuje teologicznych interpretacji tego zjawiska. Kiedy literatura popularnonaukowa i science fiction; psychologia, filozofia, cybernetyka próbują zbadać ten fenomen, wśród teologów panuje milczenie i ostrożność. Co prawda do tej pory zdemistyfikowano niemało fałszerstw, fotomontaży i fałszywych relacji, niemniej pozostaje zbyt wiele dokładnie udokumentowanych przypadków zetknięcia się z UFO, by obok tego tematu przejść obojętnie. UFO zostało zaobserwowane w ciągu wielu lat przez ludzi różnych krajów, warstw społecznych i wyznań, trudno zatem uznać je za nic nie znaczące wymysły.

Jednym z teologów chrześcijańskich, który podjął się opisania tego trudnego zagadnienia, był ojciec Serafin Rose, zmarły w opinii świętości prawosławny duchowny z USA. 

Jego praca badawcza w oparciu o rzetelne opracowania naukowe dowiodła demoniczno-okultystycznego wymiaru zjawiska. Rzeczywiście, wszystkie właściwości i zdolności "przybyszów" z kosmosu znane były od wieków wszystkim tym, którzy parali się różnymi dziedzinami okultyzmu i spirytualizmu. Ojciec Rose wymienia tu telepatię, materializację, zmiany form widzialnych, opanowywanie ciał ludzi, niezwykłą szybkość przemieszczania się przedmiotów czy stwarzanie iluzorycznych scen. Z tymi manifestacjami idzie w parze pseudofilozofia duchowa, uzurpująca sobie wyższość nad wszystkimi religiami. Odrzuca ona chrześcijańskie wartości dążąc w kierunku nowego antropocentryzmu. W centrum zainteresowania pojawia się człowiek i wiara, że UFO pomoże rozwiązać wszystkie jego ziemskie problemy. Przebija się przez to newagowska koncepcja człowieka przyszłości i nowej - złotej ery; poszukiwanie paranormalnych zdolności u ludzi oraz próby nawiązania kontaktu duchowego z istotami z kosmosu. Nowy antropocentryzm wynika także ze szczególnego zainteresowania się UFO gatunkiem ludzkim, badaniami nad porwanymi, pobieraniem od nich komórek rozrodczych i próbami krzyżowania istot kosmicznych z ziemskimi.


Ważny film mający ogromne znaczenie dla zdrozumienia dalszego opracowania ! Trwa zaledwie 2 minuty.
 Bezcielesna natura UFO istot Whietley Strieber polskie napisy
https://www.youtube.com/watch?v=dwvcwQ4Lpeg 


Postacie ze statku kosmicznego posiadają nadludzkie cechy, ich wiedza techniczna przewyższa ludzką. Bywają groźni dla ludzi - w 1955 roku w stanie Kentucky ufoludki dwukrotnie zaatakowały jedenastoosobową rodzinę mieszkająca na odludziu. Przerażenie i panikę ludzi potęgowało to, że pociski strzelb nie szkodziły intruzom, którzy unikając światła próbowali dostać się do domu. Istoty te - według relacji - miał mieć od 100-120 cm. wzrostu, oczy pozbawione źrenic, ręce zakończone szponami i sięgające niemal do ziemi.

W 1961 roku w New Hampshire dwóch mężczyzn - jak wykazały niezależne od siebie badania hipnotyczne - zostało porwanych i badanych wewnątrz statku UFO. W 1967 roku zbadano policjanta, który meldował w czasie służby dziwne zjawiska, a następnie zaginął. Został odnaleziony z tajemniczymi bliznami za uchem i na głowie, w pamięci miał lukę czasową. Podczas hipnozy przypomniał sobie porwanie na statek kosmiczny, w którym przebywały humanoidy w skafandrach z emblematem... skrzydlatego węża.Bliskie spotkania III stopnia mają charakter nagły i przypadkowy, częstym motywem sa porwania, badania, pobranie komórek rozrodczych a nawet gwałt. Bliskie Spotkania III stopnia zwykle nie dotyczą tzw. kontakterów - osób, które dążą do kontaktu z UFO i uzyskania od nich informacji czy pseudoduchowych przesłań. Tutaj polecam ten link z wpisu tego bloga odnośnie cech ufonautów i sposobu ich działania, przypadek Polski z roku 1986:


Ojciec Rose zauważa, ze opisane przypadki wiążą się z fenomenami paranormalnymi i okultystycznymi. Świadkowie UFO przed spotkaniami mają dziwne sny, słyszą niewytłumaczalne hałasy i stuki, otrzymują telepatyczne wiadomości. Mówią o ozdrowieńczych właściwościach światła bijącego od statków kosmicznych, materializacji i dematerializacji UFO. Wskutek spotkań z "cywilizacją pozaziemską" występuje leukemia, choroba popromienna, dochodzi do zaburzeń psychicznych, rozpadu osobowości, a nawet samobójstw. Wielu uczonych zwraca uwagę na to, że podobne efekt zjawisk fizycznych i zaburzeń psychicznych występował już od dawna w spirytyzmie. Dr Vallee stwierdził, że kult i zjawisko UFO rozszerza się tam, gdzie jest chęć kontaktu, zdobycia recepty na lepsze życie czy pomoc planecie.

Jeden z najbardziej renomowanych badaczy tego fenomenu wspomniany Dr. Vallee określił to w następujący sposób: "...Istnieje obiekt fizyczny. Może to być latający spodek bądź jego projekcja. (...) Tym, co zachodzi w wyniku bliskich spotkań z UFO, jest kontrola ludzkich wierzeń, kontrola związku pomiędzy naszą świadomością a fizyczną rzeczywistością. To, że ta kontrola naszej historii przybiera postać obserwacji gości z kosmosu, jest rzeczą drugorzędnej wagi..." 

Przeniesienie akcentu z formy na treść zjawisk kieruje naszą uwagę na absurdy UFO i jego rzeczywisty wymiar. Tajemnicze istoty podając się za bardziej rozwinięte chcą zyskać zaufanie i zarazem większą kontrolę nad człowiekiem. Tłumaczy to wiele absurdów: zastanawiające jest, dlaczego przybysze z kosmosu przeprowadzają tak wiele badań i wciąż testują ludzi? Na co im tyle próbek ziemi, patyków i kamieni; dlaczego wymagają tak wielu postojów? Czy tu chodzi o eksplorację, czy raczej o inwazję i kontrolę ludzkich wierzeń? Kontakty z ludźmi wydają się być bezmyślne, bez konkretnego celu czy zadania. Za to ich skutkiem u obserwatorów jest fascynacja kosmosem, wiara w obce cywilizacje, nieraz obsesyjne dążenie do kolejnych spotkań oraz poszukiwanie odpowiedzi w naukach przyrodniczych, które pozostają wobec UFO bezradne. Zatem coraz więcej ufologów porzuca teorię materialistyczną, tak jak uczynili to dr Hynek i Vallee, ojcowie nie-kosmicznej teorii pochodzenia niezidentyfikowanych obiektów latających. Dr Hynek zwracając uwagę na niematerialne cechy UFO doszedł do wniosku, że pochodzić one muszą z niematerialnej rzeczywistości.


W tym miejscu ważny cytat z opracowania znanego ufologa Arkadiusza Miazgi:

[....]Trójkąty, bumerangi czy trapezy są wg. mnie nową formą zjawiska UFO, które dziś wyjaśniane są jako tajne projekty. Podobnym wyjaśnieniem posłużono się  w sprawie sterowców, a jak wiadomo było to błędne założenie. Należy brać pod uwagę, iż świadomie ‘’ktoś’’ nas zachęca, byśmy usilnie wierzyli w tajne projekty, widywane na niebie odwracając w ten sposób uwagę od właściwego charakteru zjawiska. Ta  dezinformacja jest znakomitym kamuflażem.  Wielu badaczy zauważyło zmianę zjawiska UFO. Po 2000 roku, zanikły  nagle obserwacje lądujących UFO, ich  załogantów,  natomiast uwidoczniły się masowe dalekie obserwacje i zjawiska, które są nie widoczne dla  ludzkiego oka, ale widoczne dla aparatu czy kamery w paśmie IR/UV. UFO w zależności od rozwoju i świadomości człowieka ubiera się w różne ciuszki, czyli nigdy nie ma jednorodnej formy i nie jest czysto fizyczne, a to już samo w sobie wyklucza m.in., typowe odwiedziny istot pozaziemskich, no bo jak wytłumaczyć falę sterowców w 1896 roku ? Chyba nie wizytami E.T ? A jednak coś manifestowało się nad USA w tej formie i ponownie pojawiło w kolejnych latach nie tylko nad USA, ale m.in. nad Rzeszowem w 1913 roku, podczas fali UFO nad Europą o której pisał J. Valle. Dwa zdarzenia z udziałem dziwnych ‘’balonów’’ opisałem w mojej książce ‘’UFO nad Podkarpaciem‘’ tom 1. Jestem skłonny zaryzykować, że za lat  10-20 zanikną obserwacje trójkątnych obiektów i być może wówczas faktycznie będziemy dysponować takimi obiektami  jak to miało miejsce w przypadku historii sterowców. Jaką wówczas przyjmie zjawisko UFO formę a może powróci do starych klasycznych form ? Pożyjemy zobaczmy to tylko kwestia czasu…[...]
zródło:

[...]Znany badacz UFO Jacques Valle po raz pierwszy w 1969 roku użył określenia Mogonia w swojej książce "Paszport do Magonii", w której była mowa o istotach niegdyś określanych i opisywanych w starych podaniach i legendach ludowych jako skrzaty, elfy, gnomy, diabły, anioły czy bajkowe krasnoludki. Magonia według Vallego była przedziwną krainą leżącą pomiędzy niebem, a ziemią, z której pochodzą dziwne istoty, które nierzadko poruszają się w osobliwych świetlnych pojazdach, czyli z innej nieznanej nam rzeczywistości? Valle zauważył ścisłe powiązanie i korelację współczesnych opisów UFO z opisami i ingerencją dziwnych istot  sprzed setek lat w naszą kulturę.[...]

 Ojciec Serafin Rose konkluduje: ci, którzy odrzucili chrześcijaństwo, zaczęli nadzieję na zbawienie upatrywać w nieznanych bytach "z kosmosu" (tylko z którego ? innowymiarowego ? duchowego ?). I równocześnie chęć poznania cywilizacji pozaziemskich prowadzi do zatraty wiary, odejścia od Boga i Pisma świętego ku obsesyjnym wierzeniom w obce cywilizacje, stojące na wyższym stopniu rozwoju technicznego i duchowego. Jednocześnie o. Rose zauważa, że niektóre życiorysy świętych opisują zjawiska podobne do tych, jakie znamy dziś pod nazwą UFO. Podobnych manifestacji doświadczał św. Cyprian, były mag, także św. Antoni Wielki oraz św. Marcin z Tours mający doświadczenia na wzór "bliskich spotkań". Siła oddziałująca na świętych jest w teologii jednoznacznie określona: to duchy upadłe, szatani, którzy są zdolni do przybierania widocznej powłoki oraz destrukcyjnego wpływania na ludzi. Także św. Nil Sorski był świadkiem oddziaływania diabelskiego podobnego do UFO: porwań, materializacji, tajemniczych przekazów z niebios, działania "kontakterów". Wniosek nasuwa się sam: prawdziwej i pełnej oceny zjawisk UFO można dokonać tylko na gruncie objawienia i doświadczenia chrześcijańskiego. Jest to część całej gamy zjawisk paranormalnych, tak rozpowszechnionych na świecie, to po prostu najnowszy sposób mediumicznego werbunku. Prawosławny teolog doszukuje się też apokaliptycznych konotacji: może UFO to znaki na niebie z ostatniej księgi Biblii?




Moim zdaniem ludzkość jest bezbronna do jakiegoś stopnia w stosunku do tych istot. Jednak są doniesienia, iż na wykrzyknięte imię Tego, Który przybył do tej rzeczywistości 2000 tyś. lat temu, Jezusa Chrystusa ufo odpuszcza i "ucieka" !

http://www.stopalienabduction.com/?p=2339
bardzo ważny cytat z podanej strony:
[...]The fact is that the name of Jesus has stopped well over 400 documented cases of alien abductions!   Joe Jordan is a MUFON state section investigator that found his first case of an alien abduction being stopped by Jesus many years ago. Many of his fellow MUFON investigators didn’t want to touch this topic because nobody else was reporting on it.  They didn’t want to “go there” for fear of being ridiculed by their peers.  So Joe picked up the ball and began to collect the cases and now his evidence can not be denied!  Aliens are demons and are NOT your friends!  Joe Jordan has been joined by Guy Mallone and they are doing their best to expose the Alien Demon connection to others.  [....]



Skoro ufo się boi słowa-imienia-wezwania na pomoc Jezusa Chrystusa, to możliwe, że społeczeństwo będące pod ich kontrolą reaguje nerwowo na cały ruch zwany chrześcijaństwem !

[...]Chodzi tu konkretnie o to, że widujemy ich za dużo. Z jakiego powodu mielibyśmy być tak często odwiedzani?[...]
Z takiego, że jesteśmy pawdopodobnie ich uprawą, to znaczy pewne grupy ludzi lub narody stały się ich chodowlą, pytanie tylko co uprawiają ? Czy żywią się jakąś energią ludzi, naszymi uczuciami, emocjami czymś związanym z umysłem-Duszą...? Jakie badania przeprowadzają ? Co badają ? Czy człowieczeństwo i nasze Dusze ich interesują jako istoty owadzie ?[...]

Te istoty zanim się skontaktują siłowo z ludzmi strzelają wiązką energetyczną w klatkę piersiową lub w całe ciało ofiary ! To takie przywitanie "kosmitów" ! Ludzie czują że te istoty są złe i że planują coś z nimi robić bez ich zgody więc się bronią ! Oto cytat z sesji hipnotycznej porwanego:

[...]Otóż te istoty nie szły, ale... szybowały nad ziemią... to nie był chód, ale ruch przypominający szybowanie. Kiedy zbliżyły się do samochodu, położyły na nim ręce i jak sądzę, zastanawiały się, jak otworzyć drzwi. Moody otworzył drzwi, uderzając nimi jedną z istot, a następnie obrócił się ku drugiej i z całej siły uderzył ją pięścią w twarz. Następne pamiętał jak został sparaliżowany. Kiedy odzyskał przytomność, leżał na czymś, co wyglądało jak plastykowy lub metalowy stół w kształcie prostopadłościanu. Czuł się skrępowany za pomocą jakiejś siły. Stół miał wymiary porównywalne ze zwykłym łóżkiem. Obok niego stała obca istota. Jak powiedział, jego pierwszym odruchem była „chęć wyrżnięcia tego czegoś, ale nie mogłem się poruszyć, w ogóle nie miałem kontroli nad kończynami.[...]

Zwrot "tego czegoś" jest ważny bo pokazuje iż mogą to być twory sztuczne, nie-naturalne, nie stworzone przez NATURĘ !


Bardzo ważnym filmem w kwestii duchowości UFO istot jest ten, język polski:
Duchowy aspekt UFO istot - doktor William Alnor 


Wielu ludzi nie chce i nie może przyjąć do wiadomości, iż istoty te mogą coś od nas ludzi pobierać i wcale nie musi chodzić o materię naszych ciał (oczywiście to też), ale o coś bardziej niezwykłego.

Jeżeli ludzie są pod wpływem tych istot, to często ich reakcja na święte Imię Jezusa jest nerwowa lub wręcz wybuchowa ! Moim zdaniem tak się sprawy mogą przedstawiać z ingerencją ufo plantatorów, oni mogą i zapewne manipulują całymi narodami czy społeczeństwami.


W Polsce jest niewiele dyskusji na temat tego czy ufo jest dobre czy złe. Często przeważa opinia, że ufo to po prostu "jacyś ludzie z gwiazd", a szaraki to tzw. "bioroboty" lub jakaś podrzędna rasa, więc możemy zepchnąć ich do podświadomości i zająć się tymi "dobrymi" co to nam pomagają. Wielu znanych "ufologów" opowiada że oni nie mogą zrobić nikomu krzywdy, a jeżeli już się coś takiego stało, to był przypadek, niechcący (a kto maltretuje swoją uprawę ? Jaki rolnik znęca się nad krowami ?)




Chodzi o to by podejść do sprawy ufo uczciwie, przedstawiać całokształt zjawiska i wszystkie elementy, nawet jeżeli one są złowieszcze i pokazują coś przeciwnego do tego o czym opowiada pan B. z fundacji nautilus, która w sprawie duchów i tajemniczych manisfestacji jest o wiele bardziej czytelna, niż w sprawie ufo. Zresztą ze znanych ufologów pokazujących się w mediach tylko pan Zagórski ukazywał niebezpieczeństow demonicznego ufo. Dlaczego jest tak mało mowy o niejasnym działaniu "ufo istot" ? Bo medialni ufolodzy traktują ufologię raczej jako zabawę i chcą by taką pozostała. Jest wielu polskich specjalistów ufologicznych, lecz nie są oni tak medialni i rozpoznawani jak panowie Z. i B., a są o wiele bardziej poinformowani, są bardziej w temacie. Oczywiście pan B. i pan Z. robią czasami dobrą robotę pokazując nam ciekawe elementy zjawiska, ale czy to jest całość ? Zresztą obecnie ludzie chcą słyszeć tylko dobre rzeczy, w ciężkich czasach ekonomi bandyckiego systemu cywilizacji śmierci ufologia z jej demonicznym aspektem jest niemile widziana. Ludzie są spragnieni "przyjaznych gości" z "kosmosu" którzy ich wybawią z problemów, lub zabiorą na cudowne planety gdzie będą żyli szczęśliwie ! Młodzi ludzie spaczeni przez demoniczne produkcje hollywoodu nie widzą już innej możliwości ufo jak tylko tych którzy przynoszą ludzkości technologię i cudowne możliwości zmian ludzkich ciał w superistoty manipulujące materią za pomocą umysłu itd, itp... (piekielna powtórka z czasów Noego...?)


Oto przykład ze strony Fundacji Nautilus jak nieświadomi są odnośnie pokazywania ufo szaraków jako tych "dobrych", lecz trochę tylko "nietakich" !



Hybrydy uczą się być ludzmi ! Hybrydy stają się bardziej ludzkie ! Hybrydy bawią się nawet lalkami ! Hybrydy pokazują "wspaniałości technologiczne" byśmy sami zaczęli stosować technike GMO  w stosunku do nas samych i odlecieli z tej planety...(szukać wiatru w polu galaktycznym...?)




TO jakiś HORROR ! Przecież to jest hybrydyzacja ! To są urywki horroru istot GMO !!! Fundacja nautilus jest pod wrażeniem istot GMO ! Oczywiście ci zatopieni w ufo istotach GMO są w innej fazie umysłu, są w kosmosie "wspanioałości ufologicznej".  Fundacja pisze, że czasami ich biorą z "chałupy" do pojazdów, a potem się im myli coś i ich odstawiają gdzieś zle. A po co ich wogóle porywają ? ( To oni nie są tymi cudownymi kosmitami ?! To oni nie przylecieli tu po to by poznać nas i odlecieć do swojego raju ?!, muszą ludzi wywlekać po nocach i robić z nimi seksualne experymenty ?!)

Proponuję zapoznać się z materiałem Fundacji na tej stronie:







A gdzie jest o ludziach i ich wspaniałym pochodzeniu, o miłości ?! Gdzie o Aniołach i wkońcu o zagrożeniach GMO istot białkowych ? To wszystko wygląda na oswajanie ludzkości z piekielnością hybryd ufologicznych, gdzie widzi się te istoty w wielkich probówkach zamiast w brzuchu Matki z uczuciem miłości, otoczonego miością matczyną, ludzką miłością a nie horrorem hybrydalnym !













http://popotopie.blogspot.co.uk/2013/05/obok-nas-jest-inny-wymiar-miosc.html



[...]Istnieją tendencje kulturowe, które usiłują uspokoić sumienia racjami podyktowanymi przez okoliczności. Co do płodu w łonie matki, sama nauka wykazuje jego autonomię i zdolność do wzajemnej komunikacji z matką, skoordynowanie procesów biologicznych, ciągłość rozwoju, wzrastającą złożoność organizmu. Nie jest on materiałem biologicznym, lecz nową żywą istotą, dynamiczną i wspaniale uporządkowaną, nowym bytem rodzaju ludzkiego. Taki był Jezus w łonie Maryi; taki był każdy z nas w łonie matki. Za starożytnym autorem chrześcijańskim Tertulianem możemy powiedzieć: «Jest już człowiekiem ten, kto ma nim być» (Apologetico, IX, 8); nie istnieją żadne racje przemawiające za tym, aby nie uważać go za osobę od chwili poczęcia.[...]

Cytat z Benedykta XVI
Chociaż jesteśmy rodzajem istot po ciężkich i dziwnych przejściach w starożytności, nazwanymi ludzmi, to należy pamiętać przesłanie starożytnych o tym, że człowiek jest niezwykłą istotą, tak niezwykłą, iż Bóg dał nam szansę na zbawienie ! Ale o tym za moment..."


(Pojawiło się ciekawe video, 28 minut tylko o ufo i najnowszych badaniach tych istot pod względem tego kim są i co robią za pomocą implantów. Audycja opisuje dokładniej to co się zdarzyło podczas wydobywania implantu opisanego powyżej, okazuje się, że duża część badaczy sądzi, iż implanty mają w sobie "element duchowy" ! Czyli jego działanie ma związek z tą dziedziną wiedzy, lub jakoś bierze udział w zachowaniu się tego "urządzenia" lub/i ma wpływ na nas pod tym względem.  Dodatkowo wyjaśniło się że modliło się dwoje, producent filmowy Richard Shaw oraz badacz Marzulli. Dzięki temu modlitwa miała czynny udział w ponownym pojawieniu się tego implanta w naszej rzeczywistości, po tym jak Ufo istoty ją przesunęły do innego wymiaru, ufo implant - mikro urządzenie. Polecam tym, którzy znają angielski, mam nadzieję , że za jakiś czas pojawi się tłumaczenie.

The Watchers Collection











4 marca 2014 roku atronauta Leroy Chiao na łamach Huffington Post stwierdził: "...jeżeli tam w kosmosie jest życie..., dlaczego nie przylecą tu i się nie pokażą ?..."



Poniżej postaram się przedstawić państwu możliwą odpowiedz, o ile już się nie domyślacie o co chodzi na podstawie zamieszczonego do tej pory tekstu. "My" rodzaj ludzki, jesteśmy innymi istotami niż ONI, należymy do innego świata dopasowanego do nas, skrywana historia Ziemi ma nam dużo do opowiedzenia w tym względzie...


Kolejny bardzo ważny z serii zamieszczonych tu filmów (język polski), które powinni państwo zobaczyć by się zapoznać lepiej z UFO i jej tajemniczymi załogantami, jest on podzielony na dwie części ze względów technicznych, można nacisnąć link poniżej, jeżeli jeszcze działa:




https://www.youtube.com/watch?v=827ZHe0gduw 



Poniżej następna bardzo ważna pozycja filmowa, właściwie nie do przecenienia, którą powinni obejrzeć wszyscy interesujący się tym zjawiskiem, bardzo polecam !




 "Kiedy wszyscy będą razem ?" może wydawać się dziwnym początkiem, lecz za chwilę gdy państwo obejrzą film o historii ludzkości stwierdzą tak jak ja, że to pytanie będące jednocześnie tytułem jest zasadne i niezwykle ważne, czy nastąpi to za 50 lat czy za 500 ?! Oto jest pytanie ? Kolejne można by zadać następujące: "Jak długo jeszcze planeta Ziemia zostanie naszą planetą ?!"

Serdecznie zapraszam państwa na znakomicie opracowany film o UFO istotach. Nie jest on może idealnej jakości, jego strona techniczna zostawia wiele do życzenia, jednak to wszystko blednie przy zawartości tego dokumentu. Oczywiście w dobie efektów specjalnych, produkuje się filmy ukazujące lepiej i więcej dziwnych zdarzeń towarzyszących temu zjawisku, choć i w tym jest ich spora ilość. Film ten ma swoisty nastrój, jako że składa się z wielu urywków filmów dokumentalnych na temat fenomenu UFO. Istnieje spora część badaczy tego fenomenu, którzy nie propagują lub nie informują opinii publicznej o mniej znanych aspektach zjawiska, będącego często bezwzględnym lub nawet wrogim względem ludzi. Jest wiele powodów, dla których owi naukowcy uchylają się od publikacji całokształtu wiedzy o tych bytach. Dzięki takim perłom jak ten film dokumentalno naukowy, szeroka opinia publiczna ma szansę na wyrobienie sobie własnego zdania odnośnie kłopotliwej wiedzy ukrywanej przed społeczeństwem. W filmie poruszane jest wiele problemów, z którymi borykają się badacze UFO, jak choćby budowa umysłu i wpływ ducha na jego działanie. Ukazane są w nim niezwykle ważne kwestie odnoszące się do tzw. cywilizacji kosmicznych. Jeżeli takowe rzeczywiście istnieją to wcale nie muszą rozumieć nas i naszej duchowości, mogą oni posiadać całkiem odmienną od naszej kulturę i zachowanie. Dodatkowo coś niezwykłego wyłania się z nie publikowanych do tej pory badań nad przesłaniami tzw. "kosmicznych braci" Wielu naukowców z tej dziedziny wskazuje na ważny, aczkolwiek pomijany aspekt relacji świadków tych zdarzeń, lub porwań, a mówi on wszystkim, że powinniśmy zwracać uwagę na odczucia samych ofiar tego fenomenu, nie wolno spychać w niepamięć subiektywnych ocen ludzi poszkodowanych przez te zjawisko. Należy także pamiętać, że obecny Kościół Katolicki naucza innej "wykładni anielskiej" niż ta podana w filmie. Nie powinniśmy jednak mieć pretensji do tego sposobu nauczania, jest to także niezbędna nauka, dla lepszego zrozumienia niezwykłości człowieczeństwa. Obraz ziemskiej cywilizacji ludzi zaczyna jawić się "nieco" inaczej niż jest to nam pokazywane poprzez media, zresztą większość środków informacyjnych zaczyna służyć dezinformacji zamiast poszukiwaniu prawdy o nas samych, albo prawdy o tym co się dzieje obecnie z ludzkością w wyniku ingerencji tych potężnych istot.  W filmie jest nawet mowa o czymś podobnym do "maszynerii orgonicznej" opisanej na łamach internetu, do tego dochodzą niezwykle istotne tematy poruszane w najważniejszym ze wszystkich moich opracowań pt.: "Prawdziwy władca pierścieni"  Sprawa UFO może mieć kilka wymiarów, a jednym z nich wydaje się system kontroli ludzkości, ale o tym dowiedzą się państwo z tego wspaniałego filmu .


 Spoglądając na istoty UFO jako część rzeczywistości musimy pamiętać, że ludzie należą do rodziny inteligentnych i żywych stworzeń zaprojektowanych przez Stwórcę, i chociaż nie jesteśmy bezpośrednio synami Boga (a możemy się nimi stać poprzez Chrystusa !) to jednak Najdoskonalszy Byt przekazał nam cenne informacje na temat tych tajemniczych stworzeń pojawiających się w naszej rzeczywistości by dokonać tajemniczych czynności ! Poruszanych tematów jest tam dużo, dlatego zapewne wielu znajdzie odpowiedzi na nurtujące was pytania w związku z tym zjawiskiem. 

Osobiście sądzę, że najsprytniejszym planem jaki może opracować potężna inteligencja kryjąca się gdzieś w innym wymiarze, lub kryjąca się przed ludzimi mającymi kontakt z Wyższym Bytem, jest taki by stworzyć takią sytuację gdzie nastąpić by mogła całkowita utrata poglądu o istnieniu Boga, o tym że Stworzył Wszechświat, co wydaje się możliwym scenariuszem gdy światowe społeczności głodne nowych "świecidełek" ulegną pokusie tzw. Nowej Ery, z jej "cudownością" i "ulepszonym nowym humanoidem" zdolnym do czegoś, co zwykłym zjadaczom chleba się dzisiaj nawet jeszcze nie śni. Przez bardzo długi czas zajmowania się tą tematyką doszedłem do podobnych wniosków co wielu innych ufologów jak i ludzi uduchowionych, a mianowicie że te istoty mają niezwykle mocny wpływ na to co myślimy, czujemy, na naszą duchową percepcję rzeczywistości, dlatego tak ważnym jest by się wystrzegać kontaktu z tymi formami inteligencji, zwłaszcza jeśli są one tym demonicznym rodzajem istnień opisanych przez starożytnych świętych, czy obecnych badaczy zdolnych rozpoznać próby manipulacji ludzmi. 

Chociaż język Biblii wydaje się dla wielu niezrozumiały, a ukryte ponadczasowe przekazy są dla sporej części ludzi ciągle jeszcze zakrytym "dziwnym" językiem Biblii, to dzięki temu filmowemu dziełu możemy zrozumieć przesłanie prawdziwych starożytnych Boskich kontakterów, o których pisałem w "Gwiezdnych wrotach" Zebrana wiedza wielu badaczy z całego świata ufologii oraz starożytności obecna w tym filmie, jest jedną z najcenniejszych jakie do tej pory miałem okazję państwu prezentować, film jest wynikiem wielu lat pracy znakomitych uczonych. Proszę także abyście w miarę swoich możliwości rozpowszechniali ten film, jako jeden z niewielu ukazujących szerokie spektrum badań nad tym zjawiskiem oraz skrywaną przez te istoty prawdę o nich samych. 



Przedstawione w filmie dane są jeszcze bardziej niezwykłe niż można przypuszczać,  pochodzą one od wielu naukowców uznanych za autorytety w tej dziedzinie. Należy podkreślić słowa badaczy tego fenomenu, o tym iż ONI są bezustannie czymś zajęci, przeprowadzają ciągle i niezmordowanie jakiś plan, ich praca ma za zadanie osiągnięcie nieznanego nam celu, choć w filmie udaje się ustalić ich zadania oraz to do czego dążą, ciągle nie wiemy kiedy nastąpi oficjalne uznanie, że ludzkość została wchłonięta ? Film jest bezcennym zbiorem wiedzy ufologicznej oraz Biblijnego podejścia do zagadnienia jednej z największych tajemnic ludzkości. Te skrywane przez tysiące lat informacje, są dopiero od niedawna odkrywane przez społeczność badaczy UFO. Nie tylko ufolodzy przecierają oczy ze zdumienia, ogromna liczba teologów nie była do końca świadoma tego co się dzieje z ludzkością pod wpływem działania potężnej inteligencji zwanej Szatanem i jego "kosmicznych" wysłanników ! Sytuacja pokazana w tym znakomitym filmie powinna być rozpowszechniana w możliwie jak największej liczbie egzemplarzy, czy kanałów youtuba o co was proszę. Filmowy dokument, który państwo mają okazję obejrzeć wydaje się być najważniejszym w całej światowej ufologii, jest jedenym z niewielu, który daje odpowiedz na pytanie kim są istoty UFO jak i czym jest to zjawisko. Jest on ważny również z innego ważnego powodu opisanego w innych moich publikacjach, będąc dokumentem informującym nas o naszej mało znanej przeszłośći.



(Poniżej kadr z filmu, istota ufo z terenów USA oraz podobna z terenów Turcji)


Sprawa tzw. kosmitów i ich zesłania w ramach Boskiej kary posiada kilka znaków zapytania. Czy Biblijne określenie "ciemne lochy Tartaru" odnosi się do podziemi jakiejś planety, czy oznacza kosmiczną ciemną pustkę i bezustanne przebywanie w przestrzeni kosmicznej dzięki latającym statkom międzywymiarowym. Biblijne określenie i  jego wyjaśnienie ciągle pozostaje sprawą otwartą. Badania ufologów pokazują, że przed tymi istotami można się bronić tylko sposobem duchowym, tylko siła duchowa pochodząca od Stwórcy wszechświata, oraz dobrych Aniołów może przyczynić się do obrony Ziemian przed NIMI. Wszyscy ludzie mający jakikolwiek kontakt z chrześcijaństwem powinni rozpowszechnić tą wiedzę oraz przystąpić do samoobrony globalnej społeczności, choć najpierw powinniśmy zaopiekować się naszą ojczyzną Polską wraz z Polakami. Kto wie, może Polacy odegrają wielką rolę w światowej wojnie duchowej rozgrywającej się jak widać na przykładzie UFO z Kumburgaz na całym świecie.


 Moim zdaniem pewna grupa społeczna, wielce niedoceniana, może zaważyć na duchowych losach Polski i Polaków, a kto wie, może i na losach całego świata ?! Tą grupą są polscy chrześcijanie tzw. "mochery" ! Ta nazwa nadana przez wielce nieświadomych zagrożenia ludzi, przedstawia prawdziwych Ziemian, tych co nie ulegli zakłamaniu kosmicznej federacji GMO demonów ! Jest ta grupa społeczna ostoją polskości, ale i normalności ! W dobie kosmicznej walki prowadzonej za pomocą takich programów patologii umysłowej jak Gender, homoseksualizm czy bezpośredniego ataku GMO polskie mochery wydają się wielce niedocenianą siłą społeczną, mającą w sobie MOC duchową, zdolną przeciwstawić się prawdopodobnie insektoidom ! Ta moc pochodzi od Jezusa Chrystusa, Ducha świętego oraz Ojca wszechrzeczy YHWH.
Z badan może wynikać także, że na duchową ingerencję tych istot narażeni są bardziej ludzie poszukujący kontaktu z duchami, bądz ze strefą okultystyczną. Ciężko jest określić wpływ tych istot na badaczy tego zjawiska, lecz z pewnością ma on miejsce. Nie wiemy ilu ufologów ma chrześcijańskie korzenie, nikt do tej pory nie przeprowadził takich dociekań. Osobiście wydaje mi się, że przeważają badacze nie znający zbyt dobrze tajemnic zakodowanych w Piśmie Świętym i mocy Ducha Świętego, choć mam nadzieję że się mylę. Mam nadzieję, że dzięki takim filmom jak ten, rozpocznie się w Polsce prawdziwa debata co robić w sytuacji przyszłej niewidocznej inwazji genetycznej, która najwyrazniej się już rozpoczęła.


W filmie jest mowa o przypadkach takich jak ten opisany w cytowanym poniżej urywku:

"...Nie wiedząc jeszcze wtedy o typowej procedurze obcych istot polegającej na zapładnianiu kobiet i usuwaniu w trakcie ciąży częściowo rozwiniętych płodów, czekała niecierpliwie na poród, mając nadzieję zapoczątkować prawdziwą rodzinę, o której marzyła razem z Paulem. Wybrali już nawet imiona dla tego dziecka. Po miesiącu od zapłodnienia Angie zaczęła mieć dziwne objawy: "pocenie się" i "mrowienie" w dzień oraz uczucie pulsowania w macicy w nocy. Trwało to przez około dwa tygodnie aż do 4 lipca rano, kiedy dostała silnych bólów, krwotoku i w końcu poroniła.
- Stało się to w łazience - powiedziała. - Po kilkugodzinnym krwotoku oraz okropnych skurczach, płód wyszedł na zewnątrz wprost do moich rąk.
Nie był normalny. Był zacznie większy, miał około 8 centymetrów długości, "czarne skośne" oczy przypominające oczy białych obcych istot, które ją odwiedzały oraz nie posiadał narządów płciowych. Pod wpływem jakiegoś wewnętrznego impulsu umieściła go w dzbanku z wodą i ukryła na poddaszu obory. Kiedy poszła później go obejrzeć, dzbanka nigdzie tam nie było.

Paul zawiózł ją do lekarza. Straciła dużo krwi, dlatego musiano poddać ją zabiegowi. Nie mogła zrozumieć, dlaczego straciła to dziecko, gdyż bardzo dbała o siebie. Utrata tego dziecka wpłynęła bardzo źle na jej samopoczucie...."

 Należało by się zastanowić również, czy badacze UFO prowadzący swoje naukowe zainteresowanie nie powinni przyjąć duchowego wymiaru chrześcijaństwa jako zabezpieczenia przeciw niebezpieczeństwu pochodzącemu od tych sprytnych i potężnych istot ? Również w tej części muszę przypomnieć informację, że ten niezwykły tytuł "Kiedy wszyscy będą razem?" jest jak najbardziej na miejscu, a osoby które zobaczą film w całości będą wiedzieć skąd pochodzi i jak wielkie znaczenie posiada. Poniżej film pt.: "Kiedy wszyscy będą razem?" czyli: Demoniczne ufo:


Demoniczne ufo (polskie napisy) PL. hd



W kolejnym kadrze z tego filmu widać wielkie probówki z hybrydami


Film wskazuje na to że ufo , a przynajmniej większa jego część to istoty demoniczne. Część może wogóle nie mieć ciał biologicznych, a część być hybrydami jakiegoś rodzaju, oczywiście nie można na razie wykluczyć, że pochodzą oni z jakiejś rzeczywistości kosmicznej, ale przecież Ziemia też się znajduje w kosmosie, jednak my Ziemianie zostaliśmy stworzeni przez Nadistotę Duchową Boga, podczas gdy oni zostali zesłani do innej rzeczywistości razem z ich wiedzą i możliwościami technologicznymi, które są dla nich zródłem ich problemów, zresztą dla nas też, gdyż jakaś część ludzi u władzy może/lub jest pod ich wpływem ! Z ufo zjawiskiem wiąże się ściśle tajemnica zawarta w Biblii, jestem o tym przekonany badając to zjawisko i oddzielając od niego elementy entuzjazmu poglądu o "wspaniałych możliwościach pustej technologii" oraz tych będących oczarowanymi ideą posiadania jej oraz tzw. wspaniałą nową erą ludzkości gdy "oni" wkońcu wylądują... Zepsucie ludzkości może być przygotowaniem jej (czyli nas w przyszłości) do asymilacji, czyli stopniowego włączenia nas Ziemian do świata ufo, świata GMO istot.







Polecam również tą ciakawą audycję, jeżeli ktoś nie chce słuchać od początku, a chciałby wiedzieć o sednie sprawy to proszę zacząć od 11 minuty i 50 sekundy ! ( albo od 12min i 57sek.) Generalnie audycja jest niezwykle interesująca, przedstawia istoty innowymiarowe w świetle ich ingerencji w cud życia, w człowieczeństwo jako zjawisko pochodzące od Super Bytu, osobiście podchodzę do sprawy trochę inaczej niż ci badacze, możliwe jest dla mnie, że jakiś odłam w Vatykanie został zwiedziony przez te potężne istoty, o tym właśnie ma wspominać ukrywana część Trzeciej tajemnicy Fatimskiej, która została utajniona ! , o niej częściowo zostało napisane tutaj:
http://popotopie.blogspot.com/2014_02_01_archive.html, jednak tylko częściowo i niedokładnie, może uda się napisać coś więcej bo sprawa jest na czasie , film jest w  języku angielskim, niestety...



Film jest znakomitym wprowadzeniem do UFO problematyki, powinni go obejrzeć nie tylko ludzie interesujący się tym zjawiskiem od tak sobie, ale przede wszystkim ci, którzy zajmują się badaniem tego fenomenu w ramach naukowych. Jest on także polecany, tym którzy mają zamiar stać się UFO badaczami.

Prezntacja jest prowadzona przez doświadczonego członka MUFON-u, więc jest to relacja z pierwszej ręki, nie są to opowiadania kogoś, kto twierdzi jakieś mało potwierdzone rzeczy o tych bytach, o doświadczeniach z nimi, bez poparcia ich własnym dochodzeniem w terenie i spotkaniami z ludzmi porwanymi do innego wymiaru. Film jest w wielu momentach wręcz sensacyjny, solidny badacz ujawnia coś, co było wiedzą tajemną wśród ludzi prowadzących dochodzenia w sprawie porwań do UFO ! Opowiada również o samym środowisku ufologów, co jest całkiem nietypowe i bardzo cenne, zwłaszcza gdy wezmiemy pod uwagę polskie podwórko. Jak się okazuje poprawność polityczna badaczy bierze górę nad dojściem do prawdy, co jest kolejnym potwierdzeniem słabości jednostek zajmujących się tymi sprawami.

Jest to porządne sprawozdanie z całokształtu problematyki porwań i jego znaczenia duchowego w życiu na tej planecie, w tym wymiarze ! Tłumaczenie tak dobrych zródeł prawdziwej wiedzy ufologicznej nie jest duchowo łatwym zajęciem, w Polsce brakuje tego typu poważnej ufologii, a zwłaszcza samej prawdy o duchowym aspekcie tego zjawiska. Istnieje niezliczona ilość filmów o UFO, o przekazach od tych bytów, o możliwościach jakimi dysponują, ale ciągle jest mało tak cennych dokumentów opisujących cel z jakim te istoty tu przybywają, powód pojawiania się jaki przyświeca UFO porywaczom, co takiego chcą od ludzi, co im robią ?

Demoniczne ufo (polskie napisy) PL. hd

https://www.youtube.com/watch?v=F4ZdjcmOpQI




Link nie działa ale film jest do obejrzenia poniżej, jest załadowany na stronie bloga.

The Great Deception -Tom Horn and Cris Putnam Part 1 of 2

https://www.youtube.com/watch?v=CQ1_QMrFaUg




tutaj więcej tej samej audycji, czyli od 25 minuty kolejna wielce interesująca treść:

Z całym szacunkiem dla tych badaczy, ale nie znają dokładnie historii objawień z Fatimy... oraz ich treści. Moim zdaniem podczas objawień w Fatimie, zostało coś przekazane ludzkości oraz papiestwu czyli KK ! Ta ukrywana wiadomość jest niesłychanie ważna dla ludzkości i tego o czym-kim są te istoty, jaki wpływ mają, a co ważniejsze będą mieć na nas.


Wygląda. że nadchodzą czasy gdzie trzeba będzie się oprzeć tylko i jedynie na nauce Zbawiciela ! Na Jedynym Zbawicielu Chrystusie !


Jeszua Mesjasz to w innych przekładach pol­skojęzycznych „Jezus Chrystus", co brzmi tak, jak gdyby „Jezus" było imieniem, a „Chrystus" nazwiskiem. A nie tak ma się sprawa. Jeszua' to brzmienie imienia Jezusa po hebrajsku oraz po aramejsku, którego to języka On używał. Przez trzydzieści parę lat Jego życia na ziemi nazywano Go właśnie imieniem Jeszua. Słowo „Jezus" od­daje polskojęzyczną próbę wymówienia imienia Mesjasza w postaci z rękopisów greckich Nowe­go Testamentu. Iisous to we współczesnej grece "ji-sus", a być może „jej-sus" w starożytnej grece koine, która po podbojach Aleksandra Wielkie­go (336-323 p.n.e.) zaczęła wypierać aramejski jako lingua franca Bliskiego Wschodu.
Słowo Iesous to próba wymówienia imienia Je­szua przez starożytnych użytkowników greki.
Użyte greckie słowo to Christos; oznacza ono to samo co hebrajskie masziach,
czyli „pomazaniec", „namaszczony". Waga pozy­cji „Pomazańca" wynika z tego, że zarówno królowie, jak i kohanim (kapłani) otrzymywali swo­ją władzę podczas obrzędu namaszczania oliwą z oliwek. Dlatego też w pojęciu „Mesjasz" mieści się idea wyposażenia przez Boga we władzę kapłańską i królewską. Greckie słowo Christos jest tłumaczone za­zwyczaj jako „Chrystus". W dwóch wersetach Nowego Testamentu (J 1,41; 4,25) tekst grecki ma słowo Messias, które jest — podobnie jak polskie „Mesjasz" - transliteracją słowa hebraj­skiego.







Bardzo dobry film opisujący te istoty i ich działalność w tym wymiarze, znajduje się poniżej, razem z linkami odsyłającymi, tutaj również, choć bardziej delikatnie by nie wystraszyć widzów, porusza się problem zmian genetycznych jakie te istoty wywołują u ludzi, w następnym pokoleniu porwanych, czyli u dzieci które również są zabierane na pokłady ufo lub do innej rzeczywistości.

Alien Abductions: The Evidence

Część 01 https://www.youtube.com/watch?v=TcIL0l4ZDsM

Część 02 https://www.youtube.com/watch?v=8c6Sd8FYOY0

  Część 03 https://www.youtube.com/watch?v=eoALixxIbMU








Cytat z pewnego dobrze opisanego przypadku "wzięcia do UFO", takich opisów jest znacznie więcej, ten jest jakby "standardowym" przykładem. Proszę zapamiętać sytuację "wchodzenia do jaskini" Niniejsze "wzięcie" przydarzyło się pewnej młodej kobiecie, która została zabrana wraz ze swoim czteroletnim synem podczas przejażdżki samochodowej polną drogą. Jest on o tyle ciekawy, że kobieta ta była w stanie przypomnieć sobie swoje przeżycie bez pomocy hipnozy. Oto, co opowiedziała George’owi C. Andrewsowi...:



[...]Statek, czy co tam to było, stał prawie niewidoczny pośród skał. Z początku pomyślałam nawet, że wchodzimy do jaskini. Nie chciałam tam wejść, ale musiałam, ponieważ mieli mojego syna. Podejrzewałam nawet, że chcą mnie zabić. Wszystko, co myślałam, brzmiało w mojej głowie niczym głośno wypowiadane słowa. Zapewne słysząc moje myśli, "kobieta" ponownie zapewniła mnie, że nic nam się nie stanie.

Zaraz po wejściu do środka rozebrali mnie, zanim zdołałam się zorientować, co się dzieje. Mieli tam oddzielny sektor dla mężczyzn i oddzielny dla kobiet. Do dzisiaj mam te małe koliste blizny. Jedną pod kciukiem. Mam także jedną w kształcie gwiazdy na wierzchu dłoni. Najwyraźniej widać je, kiedy mam opaloną skórę. Poinformowała mnie, że przeprowadzają eksperymenty z ludźmi. Pokazała mi nawet, co robią z dziećmi. Widziałam zdeformowane dzieci trzymane w jakimś płynie na półce. Były tam dzieci obce, częściowo ludzkie i częściowo obce, ludzkie z różnych części świata, a także zdeformowane młode zwierzęta. Prowadzone przez nich eksperymenty nad stworzeniem krzyżówki pomiędzy ludźmi a ich rasą wciąż kończyły się niepowodzeniem. Nasze rasy nie dają się skrzyżować. Stworzone w ten sposób hybrydy żyją tylko przez krótki okres czasu. Jestem chrześcijanką i nigdy nie uwierzyłabym w coś takiego, gdyby mi się to nie przytrafiło. Mają odpowiednie urządzenia, które pozwalają im kamuflować ich statki jako pojazdy wojskowe. Jedna z tych wyższych istot podchodziła do nas co chwilę i powtarzała: "Za dużo mówisz!". Odniosłam wrażenie, że zachowanie tej istoty zirytowało drugą z wyższych istot. Wewnątrz statku były jeszcze inne istoty. Za każdym razem, kiedy ta "kobieta" mówiła coś do mnie, pozostałe istoty "zamieniały się w słuch". Czułam, że są po jej stronie. Ona sama nie była dowódcą. Nie wiem, jaką pełniła rolę. Chcąc pobrać krew z mojego palca, próbowała trafić w żyłę. Wyjaśniłam jej, że w naszych palcach nie ma grubych żył, że są one w rękach. Nasz metal jest inny niż ich. Nie bardzo potrafię to wyjaśnić. Nie jest taki twardy, jak nasz. Jest jakby miękki i jednocześnie nie miękki. Nie wiem, jak to określić. To było jak wbicie igły i odczucie ukłucia. To co czułam, nie było ukłuciem; wprawdzie bolało, ale to nie był normalny ból.
Denerwuję się, kiedy mówię o tym. Robili mi badanie odbytnicy. Kiedy wsuwali do niej rurkę, aby pobrać stolec, mówili coś o "próbkach". "Kobieta" cały czas mówiła do mnie, a ja martwiłam się, zastanawiając się, co się dzieje z moim synkiem. Widziałam go i ich stojących nad nim, ale nie zauważyłam, aby coś z nim robili. Byłam przestraszona i nie panowałam nad swoim ciałem. To oni je kontrolowali – całkowicie[...]






Wszystkich poważnie zainteresowanych ufo porwaniami, oraz najistotniejszym z aspektów ufo problemu, zapraszam na tą audycję jednego z najwyżej cenionych profesorów,a jednocześnie ufologów, zajmującego się profesjonalnie uprowadzeniami przez ufo istoty. David M. Jacobs prowadzi badania nad tym zjawiskiem od ponad 45 lat, zawiodły go one do niezwykłych rejonów ufologii, gdzie wielu badaczy tego fenomenu nie ma odwagi zajrzeć ! Nie będę wspominał ufo badaczy, którzy powtarzają że "ufo to dobrzy przyjaciele z gwiazd", albo że kupują nowy sprzęt do obserwacji nieba ( co nie jest niczym złym), lub że ich autorytet 20 lat zajmowania się tym zjawiskiem nie pozwala na ocenę ufo istot pod złym kątem (sic!) , albo że analiza wniosków innych badaczy zajmujących się maganyzowaniem oraz analizowaniem zjawiska ufo jest niewspółmierna z fizycznymi badaniami w terenie.  Naukowy dorobek tego pana pokazuje całkiem inny obraz innowymiarowych porywaczy, ich ukryte cele. Dane i opisy ufo istot jakie uzyskał są wysoce cenione ze względu na dostęp do najlepiej udokumentowanych porwań ! 

UFO istoty i nowa cywilizacja łowców androidow - David M. Jacobs   https://www.youtube.com/watch?v=wfHMkB6MEn0





Audycja zaczyna się od minuty 9 i 20 sekundy, jednak można zacząć słuchać od 20 minuty, od tego momentu zaczyna się ciekawa ufologiczna opowieść:

Alien Abduction Human Hybrid Covert Program


Zaraz po tym filmie polecam kolejny, jest niesłychanie ważnym w ocenie tego zjawiska:

Alien Abductions Supported by Scientific Evidence

https://www.youtube.com/watch?v=Tw7iN-BpYgc

W filmie do którego dałem link oraz zainstalowałem w dwóch częściach poniżej w31 min. i 59 sek ofiara porwania dowiaduje się od ufo, żę te istoty zmieniają ludzkie DNA. W pewnym momencie porwana kobieta zostaje włożona do kokonu...!



David Jacobs jest profesorem historii, to co opowiada ma niezwykłe znaczenie nad badaniami tego fenomenu. Ludzie zazwyczaj reagują nerwowo gdy słyszą o ufo porwaniach. Jak sam zanacza, gdy ktoś zacznie opowiadać o zjawisku ufo, a chciałby dostać pracę to może być pewny, że zostanie wzięty za nie wpełni zdrowego psychicznie i pozbawiony możliwości uzyskania jej, ten ostracyzm jest powszechny, a jego skutki mogą być jeszcze poważniejsze niż na przykład utrata pracy. Co się za tym kryje ?! Możliwe, że same istoty ufo wywołały taką histerię wsród społeczeństwa, lub społeczeństwo jest podłączone do ich innowymiarowych "urządzeń" sterowniczych, możliwe że technologia jaką dysponują jest w stanie "hipnotyzować" całe narody[*starożytny opis podobnego zjawiska znajdziecie na dole przed aktywnym linkiem]. Jak już wspominałem jakaś kontrola ogólno społecznego umysłu wywołuje panikę u tych, którzy są zatopieni w stanie wykonywania codziennej porcji zadań narzuconych nam przez te istoty, a zwanej przez nas "systemem społecznym".


o tym jest pisane tutaj, polecam:



 Co to by miały być za zadania ? Codzienne wykonywanie pracy, "wewnętrzny" przymus codziennego udawania się do firmy, instytucji, czyli wykonywanie poleceń mechanizmu cywilizacyjnego by "zrobić" to co należy. Częste nerwowe reakcje na słowo imienia Zbawiciela, czy chrześcijaństwo, mogą być potwierdzeniem tej tezy. Oczywiście chrześcijaństwo ma tu dużo do opowiedzenia, jest jakby wyzwolicielem tych zatopionych w specjalnym stanie społecznym-cywilizacyjnym, Zbawiciel jest ponad tymi istotami, ma władzę w Niebie i na Ziemi. Wynikają z tego różne ważne konsekwencje dla porwanych i dla istot ufo, o których jest mowa na tym blogu w różnych wpisach. Mechanizm oraz układ cywilizacyjny nie pozwala wielu ludziom na zapoznanie się z badaniami w tym zakresie, wywołując paniczny strach przed tym zjawiskiem. Czy jest on naturalny czy narzucony odgórnie, jest sprawą dyskusyjną i wymaga dalszych dociekań. Jednakże to jak wygląda nasza cywilizacja wydaje się wielu badaczom czymś stworzonym przez kogoś i jest sterowana odgórnie co potwierdzają tajne stowarzyszenia mające władzę nad społeczeństwami. Profesor historii zwraca uwagę na niesłychaną agresję względem badań nad ufo porwaniami, agresję wydobywającą się ze środowiska naukowego ! Moim zdaniem jest to ta sama agresja, która kieruje wieloma ludzmi gdy usłyszą twierdzenia systemu Duchowego, opowiadającego iż istnieje Istota Duchowa tak potężna, że jest zdolna materializować całe światy, jednak te opowieści pochodzą ze świata ludzi, są czymś co jest związane z ekologią ludzką i jest zwane ŚWIĘTOŚCIĄ, kluczem do zrozumienia tej ekologii jest człowieczeństwo i natura ludzka, jednak rozpoznanie jej jest sprawą zbyt trudą dla sporej części badaczy fenomenu ufo, będąc zatopionymi częściowo w innej psychologii, będąc częścią planu asymilacji, posiadając innego ducha, często technologicznego. Dwa różne światy i dwie różne dziedziny naukowe spotykają się w tym zagadnieniu, dwa światy odrębnej psychologii, psychiki, Duchowości i wreszcie cielesności. Świat istot ufo i świat Ducha człowieczego, Ziemia i cały ekosystem związany z naszą naturą, o której pisali starożytni, o której opowiadają resztki budowli starożytnej cywilizacji pierwszych ludzi.



* - Należy wspomnieć o tym wydarzeniu, które wywołało szok pośród ludzi antyku, jak i chyba u samego Platona, oraz które miało szeroki oddźwięk w pogańskiej (choć nie tylko) demonologii, a także spowodowało trwającą długo na przestrzeni dziejów dyskusję. Otóż w 399 r. przed Chr. Sokrates został skazany przez ateński sąd na karę śmierci, co skończyło się właśnie jego odejściem. Okoliczności zaś tego zdarzenia przedstawił Platon w utworze p.t.: Obrona Sokratesa. I tak skarga trzech zawistnych obywateli ateńskich dotyczyła tego, że Sokrates miał rzekomo psuć młodzież, ucząc ją niewiary w bogów, w których wierzyło państwo, natomiast ucząc wiary w inne, nowe bóstwa-demony. Sokrates stwierdzał zaś, że uznaje tylko istnienie demonów - inna sprawa starych, czy nowych. Ponadto na potwierdzenie swego zdania nadmieniał, iż od dzieciństwa odzywał się jakiś głos (tj. że miał jakiegoś demona-bóstwo), który zawsze mu odradzał, gdy tylko Sokrates zamierzał podjąć jakieś przedsięwzięcie, nigdy zaś nie doradzał. Np. ów demon odciągał go od zajmowania się polityką, a popychał do tego, aby wszczynał on rozmowy z mieszkańcami Aten (należy tu bowiem pamiętać, że Sokrates był właśnie ulicznym nauczycielem, jakby głosem sumienia antycznego świata, czy ówczesnym autorytetem moralnym, co zresztą „potwierdziła" jeszcze wyrocznia delficka, która orzekła, iż Sokrates jest najmądrzejszym człowiekiem w Grecji). 

W kolejnym swoim utworze Eutydem Platon dodaje jeszcze, iż Sokrates stwierdzał, że jakieś „bóstwo" dawało mu odczuć swój znak, aby czegoś nie czynił. Polacy powinni się wznieść na najwyższy poziom moralności by wiedzieć czego nie czynić. W twórczości Platona, należy wspomnieć o jeszcze jednym utworze, w którym zawarte zostało odniesienie do demonologii. Otóż w pseudoplatońskim Epinomisie znalazło się już mocne przeświadczenie, że miejscem przebywania demonów jest również powietrze. Św. Justyn Męczennik zaś widział w całym tym zdarzeniu wręcz zawiść demonicznie podburzonego ludu ateńskiego, bowiem Sokrates, badając zagadnienie swojego demona, być może mógłby za jakiś czas zacząć rozwiązywać problem jego negatywnych wpływów i szkodliwości działań  czym przyczyniłby się do otwarcia oczu poganom na prawdę o zagadnieniu demonizmu, co w obecnych czasach jest nazywane "kulturą nowoczesnego europejczyka" ,a jest sączone z telewizorów jako prawidłowa postawa (homoseksualna, postawa przerywania ciąży itd). Skrajne zachowania cielesnych popędów w tym i homoseksualizm to w duchowym ujęciu nazwane zostało demonizmem. Dzisiaj tak jak w starożytnej Grecji poprzez telewizory propaguje się demoniczną cywilizację oraz demoniczną nagonkę na pewne grupy społeczne (chrześcijan), tajne organizacje wyznające istoty demoniczne manipulują opinią społeczną co widać w zachowaniu wielu osób. 

Dlatego powtórzmy zdanie ze strony znakomitego polskiego ufologa Arkadiusza Miazgi: "Znany badacz UFO Jacques Valle po raz pierwszy w 1969 roku użył określenia Mogonia w swojej książce ‘’ Paszport do Magonii", w której była mowa o istotach niegdyś określanych i opisywanych w starych podaniach i legendach ludowych jako skrzaty, elfy, gnomy, diabły, anioły czy bajkowe krasnoludki. Magonia według Vallego była przedziwną krainą leżącą pomiędzy niebem, a ziemią, z której pochodzą dziwne istoty, które nierzadko poruszają się w osobliwych świetlnych pojazdach, czyli z innej nieznanej nam rzeczywistości? Valle zauważył ścisłe powiązanie i korelację współczesnych opisów UFO z opisami i ingerencją dziwnych istot  sprzed setek lat w naszą kulturę."

Strona profesora:


David Jacobs stwierdza bardzo ważną rzecz odnośnie natury tych istot, są one całkiem różne od ludzi, ich natura jest daleko odmienna od naszej ! Co to oznacza ? Ich ingerencja w nas to zagrożenie naszego człowieczeństwa, ich potęga technologiczna bądz magiczno-parapsychiczna, a także ich własne problemy powodują zagrożenie naszej natury człowieczej oraz ludzkiej psychiki.



Dr David M Jacobs, Ph D MUFON LA

https://www.youtube.com/watch?v=QmqctnC5PWE


 Ich ciągłe zainteresowanie naszą rozrodczością może nasuwać tylko jedno skojarzenie. Zajmując się dokładnym tłumaczeniem niektórych ustępów przekazów starożytnych, natknąłem się na określenie które znakomicie oddaje to co się dzieje podczas porwań do ufo. Kim są „Synowie Boga”, którzy nie kierują się żadnymi zasadami małżeńskimi, tylko urokiem piękności „córek człowieczych” oraz dowolnym i nieograniczonym „zbliżaniem się do nich, by te im rodzi­ły?



"...Synowie Boga, widząc, że córki człowiecze są piękne, brali je sobie za żony, wszystkie, jakie im się tylko podobały..." Biblia Tysiąclecia, Księga Rodz. 6:2

Tekst oryginalny:
ויראו בני האלהים את בנות האדם כי טבת הנה ויקחו להם נשים מכל אשר בחרו


Księga Rodzaju w dokładnym tłumaczeniu zwrotu "są piękne" oddaje to wyrażenie jako "były płodne" !!![טבת הנה] Skąd się wiec wzieło tłumaczenie "piękne" ? Jeżeli ktoś się wydaje komuś pociągający z powodów, że jest zdolny do płodzenia nowych ludzi, ma cechy które go przyciągają jak magnes to można to tak przetłumaczyć, lecz dokładnie sprawa wygląda jak podałem. W tym wszystkim ważne jest by zacząć stosować ludzką ekologię, czyli taką która stosuje ochronę nie tylko środowiska naturalnego fauny i flory, ale i środowiska wewnętrznego człowieka, a ta może być stosowana przez obronę przed tymi istotami.



Kim są Synowie Boga ? Oglądając film DEMONIC ALIEN AGENDA zapewne wiecie, choć można nad tym dyskutować to wszystko wskazuje na powtórkę tego co siędziało za czasów Noego.Działalność tych lub podobnych istot w starożytności jest tematem badań znanych wam poszukiwaczy prawdy L.A. Marzulliego i Briena Foerstera:






„Cała zbroja chrześcijańska” pochodzi z Efezjan 6.13-17: „Dlatego weźcie całą zbroję Bożą, abyście mogli stawić opór w dniu złym i, dokonawszy wszystkiego, ostać się. Stójcie tedy, opasawszy biodra swoje prawdą, przywdziawszy pancerz sprawiedliwości i obuwszy nogi, by być gotowymi do zwiastowania ewangelii pokoju. A przede wszystkim, weźcie tarczę wiary, którą będziecie mogli zgasić wszystkie ogniste pociski złego. Weźcie też przyłbicę zbawienia i miecz Ducha, którym jest Słowo Boże.”



Pytania o to co to jest natura ludzka, jakie cechy są dla niej charakterystyczne, co je powoduje i czy natura ludzka jest stała, czy zmienna, to jedne z najstarszych i najważniejszych pytań w filozofii zachodniej !

Istnieją podejścia, które próbują tłumaczyć unikalną naturę ludzką, inną od zwierzęcej, lub nie wynikającą z biologii (tak jak geometria nieuklidesowa albo inna nie wydaje się, że jest produktem biologicznym, ale nadprzyrodzonym, pochodzącym od Istoty Wyższej) Zagadnienia dotyczące człowieka podejmowano od początków myśli ludzkiej. Analizy z zakresu antropologii wyróżnić można w ramach każdej myśli czy systemu filozoficznego.

Powstaje pytanie: jak matematyka, która jest produktem Super Bytu, niezależnym od doświadczenia, tak doskonale opisuje przedmioty świata rzeczywistego? Wyjaśnia to poniekąd teoria aksjomatyki. Oddziela ona to co formalno-logiczne od treści rzeczowych czy poglądowych. Rozważając geometrię widzimy, że w zależności od obrania odpowiednich aksjomatów tworzymy odpowiednią geometrię. Same pojęcia geometrii to jedynie puste schematy myślowe. A pytanie która geometria pasuje do rzeczywistości należy pozostawić weryfikacji doświadczalnej. Związek z rzeczywistością nie posiada sama geometria aksjomatyczna, lecz ów geometria w połączeniu z twierdzeniami fizyki. Taka suma podlega jedynie weryfikacji doświadczalnej. 

Starożytne artefakty geometrii świata subatomowego ?




Twierdzenia geometrii przykładamy niejako do rzeczywistości. Odcinkiem nazywamy na przykład połączone dwa punkty na ciele sztywnym. Po weryfikacji doświadczalnej dochodzimy do tego jaka geometria odpowiada rzeczywistemu światu. I tak przy małych obszarach czasoprzestrzennych będziemy stosowa prostą geometrię euklidesową, a przy dużych geometrię Riemanna. Badając świat spotykamy się z sytuacjami problemowymi. Próbujemy coś o tym świecie się dowiedzieć, przewidzieć jakąś sytuację, próbujemy „wydrzeć światu jego tajemnice”. Możemy zapytywać o racjonalność ludzkiego poznania, czy racjonalność poznania jest konieczna, jakie są cechy tej racjonalności. Nasze poznanie naukowe jest oczywiści racjonalne, jeśli by nie było, nie można byłoby mówić o jakiejkolwiek argumentacji czy intersubiektywności takiego poznania. Na pytanie czy nasze poznanie jest racjonalne, Heller odpowiada, że tak. „Jest racjonalne jeżeli jest skuteczne”. Dla Hellera najważniejszym pytaniem, które potem będzie stanowiło podstawę do stworzenia hipotezy wyjściowej jest pytanie o racjonalność świata. „Czy badany przez nauki świat musi spełniać jakieś warunki (…) dzięki którym można go racjonalnie badać”

Poincaré napisał, że “naukę buduje się z faktów, jak dom z kamieni, ale zbiór faktów nie jest nauką, podobnie jak stos kamieni nie jest domem”
Nie dość, że istnieje specyficzna natura ludzka, to jeszcze starożytni opowiadają o naturze nadprzyrodzonej rasy ludzi, danej nam podczas stworzenia przez Byt Duchowy !




W ostatnim czasie na polskojęzycznych stronach zajmujących się tematyką UFO pojawiły się opinie hiszpańskiego eks-jezuity i badacza ufo, oto cytat z jego wypowiedzi:
"... Jest wielkim błędem wierzyć, że jeśli te istoty są bardziej technicznie zaawansowane od nas (na co wskazują obserwacje pojazdów, którymi przemierzają atmosferę), muszą być równie rozwinięte moralnie. Czyny i zachowania tych istot wskazują, że jest inaczej, choć może być i tak, że ich etyka jest inna od naszej. (a co jeśli etyka jest związana tylko z człowieczeństwem ? dopisek mój)

Sposoby, dzięki którym przemierzają one kosmos, przekraczają stan naszej wiedzy o fizyce (co zauważył m.in. Fred Hoyle) i co sami „obcy” podkreślali przy wielu okazjach. Te nadludzkie inteligencje stworzyły w toku dziejów różne rasy człowieka. Sądząc po wielu paleontologicznych odkryciach, nasza planeta stanowiła dom dla wielu różnych ras (nawet olbrzymów), którzy istnieli, by potem wymrzeć.
Inteligentne, choć nie będące ludźmi istoty pojawiające się na Ziemi mają bardzo zróżnicowane pochodzenie. Choć niektóre wydają się pochodzić z fizycznych światów podobnych do naszego, domem innych wydają się być inne płaszczyzny egzystencji trudne do zlokalizowania w fizycznym świecie i zbyt trudne, by mogły sobie wyobrazić je nasze mózgi osadzone w trójwymiarowym świecie. Niemniej jednak, gdy istoty te przybywają do naszego świata, podlegają prawom tutejszej fizyki... "

Ostatnie zdanie jest bardzo ważne w dalszej analizie elementu zjawiska ufo. Obecnie spora część badaczy dochodzi do momentu, w którym uświadamia sobie możliwość istnienia UFO jako bytu duchowego-niematerialnego-nie posiadającego prawdziwego ciała biologicznego, lub ufo bytu-jako samej niematerialnej inteligencji.
Taki pogląd dzisiaj wcale nie jest niczym nowym. W starożytnej religii greckiej demon to początkowo nieosobowa moc nadprzyrodzona, którą z czasem zaczęto wyobrażać sobie w postaci różnych duchów podrzędnych bogom.
Taka wiedza o demonach  jako nieosobowej-niematerialnej inteligencji była znana starożytnym, a jak sprawa wygląda z Aniołami ? Jakie starożytne nauki dotrwały do naszych czasów względem ich możliwości.
Z racji duchowości Aniołów ich stosunek do przestrzeni i miejsca jest różny od tego, jaki znamy my, istoty materialne. Anioł inaczej przebywa w miejscu niż ciało materialne. Jako byt duchowy Anioł nie może być umiejscowiony tak, jak to dzieje się z bytami materialnymi, gdzie każda część materii zajmuje ściśle określone miejsce w przestrzeni. Anioł jest w miejscu wyznaczonym przez swe działanie. Tam jest, gdzie działa.
Ponieważ aniołowie są duchami czystymi, nie możemy z nimi nawiązać kontaktu za pomocą zmysłów, a więc nie możemy ich zobaczyć ani dotknąć. Anioł może jednak sam ukazać się komuś i tylko w ten sposób można nawiązać z nim kontakt. Znając doskonale nasze władze poznawcze oraz proces poznania, jaki się u nas dokonuje, gdy coś poznajemy, anioł może wytworzyć w umyśle kogoś, komu chce się ukazać, obraz identyczny z tym, jaki powstałby, gdyby człowiek ten rzeczywiście oglądał Anioła. Może też utworzyć ze składników, zaczerpniętych z otoczenia, ciało i w tym ciele ukazać się człowiekowi.

No dobrze mamy już pewne elementy (piaty element), które się układają w całość. Ex-jezuita-ufolog wypowiadający następujacą kwestię:
"...Niemniej jednak, gdy istoty te przybywają do naszego świata, podlegają prawom tutejszej fizyki..." O czymś podobnym opowiadał podróżnik w czasie, iż lądując w jakiejś rzeczywistości oddalonej od nas o jakąś czasoprzestrzeń przybierał konstrukcję danej rzeczywistości-osobowości ! opisany był ten przypadek na tym blogu w podanym poniżej linku, mowa o tym była w video do którego znajdziecie tam państwo link:
Starożytna Grecja daje nam wskazówkę co do niewidzialnych istot, iż są/mogą być "...nieosobową mocą nadprzyrodzoną..." do tego dochodzi starożytna wiedza o Aniołach, że:

"... Mogą utworzyć ze składników, zaczerpniętych z otoczenia, ciało i w tym ciele ukazać się człowiekowi..."

Część z UFO przybywając do naszej rzeczywistości z ich rzeczywistości, i niekoniecznie musi to być kosmiczno-galaktyczna, ale jakaś inna ziemska lub para ziemska, ewentualnie Tartar, materializować się musi w określony sposóbProszę państwa określenie "musieć materializować się w określony sposób" jest tu kluczem do rozwiązania pewnych (oczywiście nie wszystkich) problemów związanych z tymi bytami i z samym UFO.

Nie musimy twierdzić, że wszystkie są wrogie w potocznym rozumieniu tego słowa. Możemy jednak na nasz człowieczy sposób zrozumieć kim są. Rzeczywistość, nasza kultura, system wierzeń, w tym nasza konstrukcja umysłowa jest jakby zaworem bezpieczeństwa. To jak się nam objawiają może być uzależnione od naszej moralności-umysłowości-duchowości. Może być, ale nie musi, może istnieć inny dodatkowy czynnik, który zmusza "ich" do określonego wyglądu w jakim się materializują !
Dlaczego więc część z tych bytów lub trzeba by napisać większa część ukazuje się jako istoty wyglądem przypominające "nieprzyjemne stworzenia",  brzydkie czy wręcz straszne ?! Często towarzyszy im zapach spalonej gumy, silny zapach siarki, zaduch, nieprzyjemny zaduch lub inny mający nieprzyjemne konotacje ?! 

Niestety polski przypadek z Emilcina pod względem zapachu także zalicza się do tego typu.  W całej historii ufologii tzw. kosmitów, ktoś ze zdrowym podejściem mógłby nie bez przekory wyrazić opinię, iż w tym wszystkim coś śmierdzi.  Wśród chrześcijańskich sprawozdań na temat działania uzdrowieńczej mocy Chrystusa poprzez świętych, napotykamy doniesienia, że zawsze towarzyszy im wspaniały zapach fiołków lub innych kwiatów ! Zapach ten czuć jakiś czas przed, w czasie i po dokonanym ozdrowieńczym cudzie lub kontakcie ze świętymi chrześciajńskimi !  Jego obecność wnosi niezwykle wspaniałą aurę duchowego uniesienia. Pewne duchowe elementy ufo "spotkań" są podobne w tym aspekcie, można je spotkać w związku z kontaktami UFO bytów i ludzi. Zapach tak jak w przypadku działania świętych jest wyczuwany przed, w czasie i po kontakcie z ufonautami ! Staje się on często duchową informacją o łączności z tymi istotami. Zachodzi słuszne podejrzenie, iż zapachy wydzielane przez materializujące się byty z pojazdów między wymiarowych są typu demonicznego, bo jak określić często spotykany silny paranormalny zapach siarki czy spalonej gumy ? O czym on nas informuje ? Z jakiego typu istot on pochodzi ? Dalszą część artykułu odnoszącego się do fenomenu zapachu istot ufonautycznych znajdziecie państwo w tekście pt.: "Duchowe elementy układanki UFO"

W latach 1895 - 1900 Helene Smith kontaktowała się z rzekomymi mieszkańcami Marsa za pomocą języka - "marsjańskich hieroglifów". Obecnie żaden poważny uczony nie zgodzi się z tezą, że na Marsie istnieją choćby prymitywne formy życia. Pierwsze opowieści o kontaktach z istotami kierującymi latającymi talerzami, jakie głosili m.in. George Adamski czy Daniel Fry, traktowano "z przymrużeniem oka". R. Fiejtek trafnie zauważa, że: "tym, co zrażało ludzi trzeźwo myślących do ich opowieści była infantylna treść, której infantylność interpretowano jednostronnie przypisując ją ich autorom. Nie brano wówczas pod uwagę możliwości, że te kontakty mogły rzeczywiście mieć miejsce, zaś podawane przez przybyszów informacje to zwyczajne kłamstwa. Dlaczego te istoty kłamały i kłamią w dalszym ciągu, nie wiadomo. Wygląda to na rozmyślną dezinformację". Dalej wyrażając się na temat przypadku Meiera stwierdza: "Akceptacja zdjęć Meiera nie musi oznaczać akceptacji jego kontaktu z Plejadanami ani brania za prawdę tego, co Plejadanie powiedzieli mu do tej pory, bo jak się okazuje, ufonauci notorycznie kłamią lub mówiąc językiem dyplomacji – szerzą dezinformację".


Dzieki Fundacji Nautilus możecie państwo obejrzeć bardzo ciekawy film o jednym z najsłynniejszych UFO przypadków, kiedy to istoty innowymiarowe "wylądowały" w lesie Rendlesham, obok bazy wojskowej, przypadek ten miał miejsce w roku 1980.
Wiedza jaką państwo nabyliście do tego miejsca ma ogromne znaczenie, by intuicyjnie zrozumieć naturę tego zjawiska i tych bytów, to co tu pokrótce napiszę ma jedynie zaprezentować pewien sposób rozumienia tego fenomenu, ma nam przybliżyć jego specyficzne zachowanie, fizyczne, energetyczne i umysłowo-duchowe.

Ufo entuzjaści będą wkoło opisywać te istoty czy to zjawisko w kategoriach "kosmicznych braci" opiekujących się nami. Typowym takim rozumowaniem jest ich pojawianie się nad bazami z bronią atomową,  Ufo je wyłączają, unieruchamiają cały system rakietowy danej jednostki czy silosu. Wszyscy ludzie dobrej woli, pragnący widzieć ich jako dobrych kosmitów tłumaczą nam, że oni to robią ze względów zagrożenia Ziemian samozniszczeniem, jako ostrzeżenie, bądz też iż jest to potencjalne niebezpieczeństwo dla nich samych. Istnieć może jednak inne wytłumaczenie. Możliwe, że te byty nie chcą by ich przedmiot wyzysku się im zlikwidował sam, podczas jakiejś przypadkowej wojny atomowej ?!

Te ich przekazy o tym, że zagrażamy sobie będąc nieodpowiedzialnymi są podejrzane,  może by "coś" utracili w wyniku globalnego konfliktu. Jeżeli istnieje domniemana zasada nie ingerencji w życie innych cywilizacji ( o której opowiadają wkoło kontakterzy) to dlaczego ciągle ingerują wyłączając silosy atomowe ! To jest właśnie ingerencja i zaprzecza ich twierdzeniom. Gdy się analizuje ich przekazy to takich sprzecznych informacji jest na pęczki, wydawać się może, że się w tym specjalizują.  Niestety ludzie uwikłani w ufologię, są pod wpływem tych istot, pod wpływem ich dezinformacji, ich psychika jest ciągle karmiona "pragnieniem dobrych braci kosmicznych" , a najlepiej z kosmicznej federacji, która oficjalnie nie może ingerować w życie innych planet, jednak jak się okazuje "tylko" robienie hybryd i niszczenie delikatnej struktury człowieczeństwa jest dozwolone ? 


RENDLESHAM problem BHP, bezcielesne istoty z innego wymiaru ? 
https://www.youtube.com/watch?v=jg0OSe_ZLTU



W przypadku z lasu Rendlesham, obcy przekazali głównemu bohaterowi jakieś "ochłapy" informacyjne (inaczej się nie da tego nazwać), "rzucili" współrzędne geograficzne, z których w sumie nic nie wynika ! Następnie zrobili to co najlepiej potrafią, czyli kamuflaż celu ich wizyty.
Przekazali również telepatycznie, że są ludzmi z przyszłości (będąc oczywiście w bezcielesnej postaci/formie ! możliwe, że były to asymilowane jednostki dusz ludzkich ?), główni bohaterowie zostali (prawdopodobnie) napromieniowani, mają oni przez te wszystkie lata problemy z sercem, (dlaczego "kosmici" nie zastosowali BHP ?), następnie wyłączyli silos atomowy i ukazali się nieopodal kilku innym wojskowym jako szaraki ! Jednak nie to jest jeszcze tak "niezwykłe" i zarazem podejrzane. W lesie Rendlesham miało miejsce inne ciekawe zdarzenie. W pewnym momencie wojskowym zapezentowało się "UFO oko" , wyświetliło się na zewnątrz pojazdu jak i wewnątrz.(patrz link do filmu powyżej) To nie był jedyny taki przypadek w ufologii, są wiarygodne, podobne doniesienia, na przykład z Polski. Te "magiczne oko" przyglądało się świadkom, byli przez nie "jakby skanowani" Kto i skąd przygląda się istotom ludzkim w tym wymiarze ? Z jakiego wymiaru pochodzi to oko i ta "patrząca" Istota/y ? Czy na pewno są to kosmici tacy jakich sobie wyobrażamy w oparciu o wizje np. UFO kontakterów ?!. Te "magiczne oko" przyglądało się świadkom, byli przez nie "jakby skanowani" Kto i skąd przygląda się ludziom w tym wymiarze ? Z jakiego wymiaru pochodzi to oko i ta "patrząca" Istota/y ?

Dziwnym trafem "oko" jest tajnym symbolem ukrywających się okultystycznych organizacji, mających za swego "Przywódce/ów" Istoty innowymiarowe, istoty demoniczne ! Czy "magiczne paranormalne oko" z lasu Rendlesham to jakaś ufologiczna odmiana "Oka Saurona" ?




Czy zmaterializowany obiekt, czyli tzw. "pojazd ufo" był faktycznie środkiem lokomocji miedzywymiarowej ? Czy był jedynie pokazem, specjalnym efektem mającym za zadanie indukowanie "zrozumienia-wrażenia" nieziemskości lub czegoś podobnego ?! Do tego wszystkiego dochodzi mroczność świata spotkań z tym zjawiskiem, strach jest nieodłączy w tym fenomenie, zwłaszca porwania, byty te najczęściej wybierają NOC do ich "kontaktów" , do ich pokazów ! Wielu badaczy zauważyło, że te istoty bardzo często paraliżują swoje ofiary podczas pierwszych chwill kontaktu, ma to oczywiście uniemożliwić obronę ofiar przed porywaczami, ale może być czymś co ma zablokować zrozumienie kim są, jakim rodzajem istot. Kontakt musi być narzucony siłą by ludzkie umysły nie zdołały w naturalny sposób odczytać tajemnicy ich wizyt lub szerszego planu ich dzialania. 



Poniżej link do filmu: AKTA RENDLESHAM - odcinek z serii dokumentalnej "Doświadczyć Niezwykłego", język polski
https://vimeo.com/92441120




Bezcielesna natura UFO istot Whietley Strieber polskie napisy
https://www.youtube.com/watch?v=dwvcwQ4Lpeg



[...]Głównym problemem związanym ze zjawiskiem UFO są nasilające się przypadki wzięć, które są dowodem na to, że ufonauci próbują w sposób bezpośredni wpływać na ludzką świadomość. Te bliskie spotkania trzeciego stopnia typu G mają często bardzo podobny przebieg. Początkowo świadek zostaje zniewolony (zwykle wiązką światła) i zabrany na pokład UFO. Następnie ufonauci poddają go bolesnym badaniom psychofizycznym. Czasami dochodzi nawet do stosunku seksualnego o charakterze gwałtu między wziętym a kosmitką (kosmitą). Niektórzy odbywają podróż do innego świata oraz otrzymują przesłanie od jakiejś wyższej istoty. Wzięcie kończy się powrotem świadka na ziemię i opuszczeniem statku. Wzięci po uprowadzeniu pamiętają tylko początkową i końcową fazę porwania. Wielu czuje, że wszczepiono im do głowy jakieś urządzenie przekaźnikowe i znajdują się pod kontrolą ufonautów. Ufolog Clifford Stone powiedział na temat wzięć: "Bóg stworzył człowieka i wszystkie inne inteligentne formy życia, dając im wolną wolę, aby same mogły dokonywać wyboru. Wzięcia są rzeczywistością. Mają miejsce. Ludzie są zmuszani do uczestniczenia w różnych eksperymentach przeprowadzanych w celach znanych tylko naszym pozaziemskim gościom. (...) z jakiegoś powodu nie chcą, aby ludzie pamiętali, co im się wydarzyło. Ludzie, którzy mają tego typu kontakt z obcymi istotami tracą zwykle wszystko. Mamy tu problemy rodzinne, utratę pracy, uczucia wyobcowania, wynikające także z niemożności pogodzenia się z tym, co im się przydarzyło. Wiedzą, że mieli jakieś niezwykłe przeżycia, ale przez większość czasu nękają ich z tego powodu koszmary (...).

Ludzie ci są informowani, że w pewnym czasie i miejscu w przyszłości będą musieli przypomnieć sobie to, co jest im mówione pod koniec eksperymentu. Te obce istoty starają się ukrywać to w tajemnicy, ponieważ próby wydobycia tych informacji na światło dzienne za pomocą hipnozy kończą się silnym stresem tych osób objawiającym się głównie w postaci zaburzeń fizjologicznych w funkcjonowaniu ich organizmów. Często wiążą się z tym dodatkowo ostrzeżenia, że próby dotarcia do tych informacji zakończą się śmiercią danej osoby, zanim zdoła ona je ujawnić" . Pewna wzięta podczas seansu hipnotycznego zauważyła: "Są rzeczy, o których nie chce, abyśmy wiedzieli (...). Jest coś w tym, co zrobił, o czym nie chce, abym rozmawiała, ponieważ czuję, że jest ogromna bariera. Ale ja naprawdę chcę wiedzieć co to jest, ponieważ to jest mój umysł i on nie ma prawa tego zrobić. Jeżeli wydaje się tak dobry i zatroskany o nas - ludzi, to dlaczego nie chce, abym mówiła o pewnych
rzeczach?" . Innej osobie ufonauta przekazał: "nie chcę, abyś komukolwiek mówił, że byłeś na pokładzie tego statku (...). Musisz odpowiadać wymijająco". Ufonauci robią to całkowicie świadomie, gdyż jednemu z wziętych wyjaśnili: "Gdyby pozwolili osobom wchodzącym z nimi w kontakt mówić prawdę, to by im pomogło".

Konferencja ufologiczno biblijna - L. A. Marzulli 2014 - Dni Noego ponownie ?

Clifford Stone sadzi podobnie: 'w pewnym momencie (ufonauci) ujawnią się i doprowadzą do zniszczenia społeczeństwa w obecnej strukturze, przekształcając je w strukturę zgodną z ich standardami' - czyli w nowy porządek..., (skąd to znacie ? NWO) 

(dolna grafika przedstawia przekaz od tzw. "Plejadan", informują oni kontaktera o tym ,że na Ziemi ma  się pojawić "duchowa" rewolucja, mająca za  zadanie zmieść, a właściwie wymieść wszystko co  jest spuścizną kulturalno-religijną ludzkości ! Całą naturalną duchowość człowiekaJest to plan, który dzisiejsi wyznawcy UFO  ruchów-organizacji określają mianem "Nowej Ery", będącej jedynie elementem większej układanki przygowowujacej ludzkość do wprowadzenia globalnej dyktatury NWO oraz "normalności"  hybrydalnej istot humanoidalnych GMO !)

Starożytna ludzkość już to przerabiała !

Znany polski ufolog - Ryszard Fiejtek - uważa, że: "koszmary i sny obrazujące wzięcie należą do najliczniejszych następstw i zapoczątkowują zazwyczaj odkrycie zapomnianego przeżycia. W części przypadków świadek przypomina sobie samoczynnie po pewnym czasie całe przeżycie. Świadka mogą nawiedzać dziwne zdarzenia nawet po upływie długiego okresu od wzięcia (nadnaturalne zapachy!), jak gdyby świadek został naznaczony jakimś piętnem wabiącym różnego rodzaju zjawiska paranormalne. Świadka mogą nawiedzać MIB-y ("ludzie w czerni"), a także pojawiać się w jego obecności zjawy i występować zjawiska typu poltergeist [hałasujący duch]. Czasami wzięci zaczynają objawiać zdolności paranormalne. Mogą także wystąpić u nich zmiany osobowości". Niektóre osoby po wzięciu dostają się nawet do szpitali psychiatrycznych. Whitley Strieber stwierdził: "To, co robili zmieniło całkowicie mój stosunek do rzeczywistości. Nie traktuję już jej tak, jak przedtem. Nie wiem, czym ona jest. Ani tego, kim ja jestem; nie wiem także, kim oni są. Nie wiem, czym jest świat. Żyję w stanie całkowitej niepewności"

...Przypadek okaleczenia i morderstwa osoby związanej z UFO nie jest odoobniony. Cliff Stone zauważa, że: "są relacje mówiące o obcych statkach, które porywają dusze (...). Z kilku rozwijających się krajów nadeszły raporty mówiące o grasujących tam wampirach. Nie znaczy to oczywiście, że są to ożywieni nieboszczycy, ale obce istoty maskujące się pod tą postacią. (
Wystarczy obliczyć ile krwi mogą ściągnąc z tysięcy porwanych ludzi, jeżeli z każdej osoby wezmą tylko pół litra, a szacuje się że w samych tylko stanach zjednoczonych rocznie porywanych jest miliony ludzi ! Więc mogą mieć na stanie miliony litrów krwi ! A przecież relacji o pobieraniu krwi od porwanych jest co niemiara, co będzie dalej przedstawione ! [nie wpominając mutylacji krów] obrazek poniżej)

(Ponizej wysys krwi z ofiar UFO porwań, krew jest nośnikiem życia, artykuł w tym temacie jest pod tym adresem: http://popotopie.blogspot.com/2015/06/polska-cywilizacja-czowiecza.html

Do tego wielu porwanych ma ślady ingerencji czegoś co mogło ssać krew, lub płyny ustrojowe ! Do czego może im być potrzebna tak wielka ich ilość ? (Patrz tekst pt.: "Maszyneria orgoniczna - aktualizacja wersja 2.1") - Ważne by pamiętać iż "Ksenokrates umieścił zatem miejsce przebywania demonów w tzw. sferze podksiężycowej (czyli poniżej niebiańskiej Bożej sfery). Demony mogą zaś cierpieć i są pomiędzy nimi istoty złe, wypełnione chciwością na krew i seksualność."


Wiążą się one bardzo  blisko z okaleczeniami, z jakimi mamy do czynienia w przypadku odprawiania różnych obrzędów satanistycznych. Kiedy porównujemy z tym okaleczenia ludzi, okazuje się, że w obu przypadkach występują cechy wspólne (...). Istnieją relacje mówiące o okaleczeniach ludzi, tak... przez UFO. Żywią się naszym strachem. Starają się doprowadzić nas do stanu strachu, ponieważ to stanowi ich duchową strawę". Stone trafnie powiązał okaleczenia ludzi przez UFO z okaleczeniami bydła. "Kilka lat temu inne miasto położone w stanie Ceara, Pacajus, stało się miejscem odwiedzin UFO, w czasie których, podobnie jak to było w stanie Para, nieznane obiekty latające atakowały przebywających w odosobnionych miejscach ludzi i wysysały z nich krew, zostawiając na miejscu zdarzenia martwe ciała. Mieszkańcy tamtych okolic nazwali je "chupa-chupas", co znaczy "krwiopijcy", zaś miejscowe gazety miały przez długi czas o czym pisać". Już ponad trzysta lat temu Robert Kirk opisał podobne przypadki uprowadzeń ludzi, które miały miejsce w Wielkiej Brytanii. Polegały one na "przeklętych praktykach złych aniołów, ich wysysaniu krwi i ducha z ciał czarownic, które zmieniały się w rezultacie w zdeformowane i wysuszone truchła, aby odżywiać nimi swoje własne ciała lub pojazdy, pozostawiając po sobie to, co nazywamy "wiedźmowym znamieniem". Co ciekawe, osoby, które miały kontakt z UFO mają też często na swoim ciele charakterystyczne znamiona; np. jedno z nich w kształcie odwróconego krzyża.



Okaleczenia zwierząt zbiegają się w czasie z obserwacjami dziwnych świateł na niebie i UFO, w rejonach występowania tzw. nisko latających czarnych helikopterów, a wielu badaczy sugeruje, że mutylacje czyli okaleczenia mają związek z UFO.
Fachowcy, którzy badali znalezione zwierzęta, oceniają, że na przeprowadzenie takiej "operacji" potrzeba co najmniej czterdziestu pięciu minut. Są jednak przypadki, w których zwierzęta zostały niepostrzeżenie okaleczone w ciągu mniej niż piętnastu minut.

Ufolog Christopher O'Brien z Kolorado, który zajmował się okaleczeniami stwierdził: "...Nie można w ciągu zaledwie piętnastu minut wypuścić wszystkich płynów ustrojowych z ważącego pięćset kilogramów zwierzęcia, ale tak się dzieje. Nie da się usunąć żadnego z głównych narządów, nie dostając się do jam wewnątrz ciała, ale tak się dzieje. Były przypadki, w których zostały usunięte narządy, a nie znaleziono zewnętrznych nacięć..."

Dziennikarz Greg Henderson, wydawca amerykańskiego magazynu hodowców bydła "Drover's Joumal" na pytanie o ewentualnym rządowym programie prób z bronią biologiczną lub chemiczną przeprowadzanym na zwierzętach stwierdził: "...Nie. Trzeba panu wiedzieć, że rząd dysponuje własnymi stadami. Są to zwierzęta doświadczalne przeznaczone do prac badawczych. Dlatego naprawdę nie ma potrzeby robienia czegoś takiego..." Dr Paul F. Bennewitz posunął się do stwierdzenia, że z części ciała bydła wytwarzane są humanoidy! John Lear w swoim wielostronicowym komentarzu do trwającej czterdzieści lat polityki ukrywania faktów przez wojsko także wspomniał o okaleczenia człowieka: "...Pewien major Air Force widział w 1956 roku, jak pewnej nocy niejaki sierżant Jonathan P. Louette w trakcie poszukiwań szczątków rozbitej rakiety doświadczalnej został zabrany do dyskoidealnego obiektu. Trzy dni później Louette'a odnaleziono martwego. Miał usunięte genitalia, okolicę około odbytową wyciętą z chirurgiczną dokładnością aż po jelito grube. Mężczyzna nie miał oczu. Jego ciało było całkowicie wykrwawione..."



Przypadki okaleczeń przez UFO z atakami wampirów łączy także nienawiść napastników do ofiar. John Keel uważa, że "jest o wiele więcej przypadków okaleczeń ludzi, niż o tym wiemy. W rzeczy samej, nigdy nie dokonano obliczenia wszystkich znanych przypadków okaleczeń bydła. Przypadek, który wywarł na mnie największe wrażenie, dotyczył krowy przeciętej na pół. Kiedy dochodzi do fizycznych manifestacji, bez względu na to, czy będzie to okaleczenie zwierzęcia, czy dziura odciśnięta w ziemi czy jeszcze coś innego, ma się do czynienia nie tylko z UFO, ale również z czynnikiem ludzkim (...); pasuje tu słowo "kontrolowany" lub "opętany".


Nic zatem dziwnego, że badacze zwracają uwagę na podobieństwo przeżyć osób wziętych przez UFO z przypadkami posesji (opętania przez ducha). Czołowy ufolog amerykański - Raymond Fowler - uważa, że "współczesne badania w dziedzinie demonologii oraz rzekomych nawiedzeń przez diabła zawierają wiele uderzających podobieństw z niektórymi przypadkami związanymi z UFO. Zainteresowanych tą sprawą odsyłam do popularnego, a jednocześnie mającego charakter rozprawy naukowej opracowania Malachi Martina "Zakładnicy Diabła". (...) Ta bazująca na przypadkach nawiedzeń i egzorcyzmów  udokumentowanych przez Kościół Rzymsko - Katolicki książka powinna zostać przeczytana przez każdego, kto chciałby mieć pełne spojrzenie na zjawisko UFO"

Osoba fizyczna narzeka na wpływ obcego (istoty UFO) i na pogwałcenie własnej wolności. Wskazuje, w jaki sposób jest zmuszana działać przez to "coś wewnątrz niej" nawet wbrew jej własnym przekonaniom i woli. Opętany będzie chciał jeść, to coś go zatrzyma, będzie chciał się modlić, to druga osobowość przeszkodzi mu. Osoby takie nie tracą zupełnie głowy, wiedzą, co im dolega, są świadome obecności obcej inteligentnej siły, która utrudnia im działanie"


Daniken, Zdalne Widzenie i ufo - konferencja w Roswell


 Można zatem stwierdzić, że występuje wiele podobieństw między wzięciem przez UFO, a opętaniem. Przed wzięciem osoba zostaje zniewolona i zmuszona do poddania się nieprzyjemnym zabiegom. Czasami jest nawet zmuszona do stosunku seksualnego. Jedna z wziętych - Shane Kurz - "nie miała nawet ochoty stawiać oporu, gdy humanoid spokojnie ją gwałcił, odniosła bardzo nieprzyjemne wrażenie zimna w chwili penetracji" (zimno mogło pochodziło z ukrytego przed umysłem "urzadzenia" lub/i "efektu duchowego" zmaterializowanej isoty - dopisek mój) . Złe duchy także mogą dokonywać gwałtów, przy czym towarzyszy im zwykle zimno. Podczas jednego z egzorcyzmów przedstawionych przez Malachi'ego demon po wypędzeniu z ofiary mści się gwałcąc egzorcystę. Zniewolenie przez ufonautów nie kończy się na samym wzięciu, ale często dopiero zaczyna. Wzięty dostaje telepatyczne polecenia od ufonautów i czuje psychiczny przymus, aby się im podporządkować. Dotyczą one np. zjawienia się w miejscach kolejnego kontaktu. Niektórzy wzięci buntują się przeciwko temu zniewoleniu. Joe Turner walczył czasami na pięści z jakimiś niewidzialnymi napastnikami. Kolejnym dowodem na poparcie tezy Fowlera jest opis seansu hipnotycznego przeprowadzonego przez Leo Sprinkle'a z wziętą Jackie Larson. Oto jego przebieg: "To, co nastąpiło potem przypominało scenę rodem ze średniowiecza. Było to coś w rodzaju zmagania się Jackie ze złowrogimi siłami, które "miały gdzieś" jej zapewnienia, że jest wierzącą chrześcijanką. Ból był tak silny, że aż łzy płynęły jej po twarzy. Sprinkle odprawił coś w rodzaju egzorcyzmów odwołując się do wyższych duchów, chcąc nakłonić te moce czy istoty do odstąpienia. Ku zaskoczeniu wszystkich Jackie obudziła się z transu wprawdzie nieco roztrzęsiona, ale w dobrym nastroju (...) Te złe duchy (...) są dość powszechnym "efektem ubocznym" bliskich spotkań i wzięć" . Niektórzy sataniści przyznają nawet, że pod wpływem zainteresowania zjawiskiem UFO stali się członkami sekt satanistycznych (patrz film "Sataniści").




 Poszukiwanie wyższych, nieznanych bytów jest zresztą starym tematem okultyzmu. Nic zatem dziwnego, że na posłania od kosmitów powołuje się "Świątynia Trapezoidu" czyli Kościół Szatana Andora La Vey. Idea ewakuacji wybranych na Wenus pochodzi od ezoterycznej grupy "Złota Jutrzenka", której czołową postacią był Aleister Crowley, który założył satanistyczną sektę Ordo Templi Orientis i lubił być nazywanym 666 lub BafometemPodobny punkt widzenia ma Ralph Noyes, który "odrzuca hipotezę, w myśl której istoty z UFO - bez względu na to czy dokonują wzięć, czy nie - należą do innej klasy niż potężna armia dziwnych istot. Modne ostatnio dokonujące wzięć szare karły  z pewnością posiadają własne, wyróżniające cechy lecz to samo można powiedzieć o każdym innym przedstawicielu owej licznej grupy. Ponadto, niektórzy z nich lubią także co jakiś czas wyłonić się z UFO. Wspólne dla nich wszystkich są krótkotrwałość, niezwykłość, względna niematerialność oraz nieregularność występowania. (...) Ludzie, którzy widzieli UFO lub spotkali dziwne istoty, nierzadko także o nich śnią albo otrzymują od nich wiadomości rozbrzmiewające "bezpośrednio w ich głowach". (Czasami sen lub wiadomość może poprzedzać spotkanie). Biorąc pod uwagę te istotne aspekty, nie potrafię odróżnić naszych gości z UFO od wielu innych przelotnych zjawisk niepokojących nasz gatunek. (...) Potrzebujemy jednej hipotezy, która upora się z trollami, duchami, "ludźmi - zwierzętami", "Starymi Wiedźmami", upiorami, dżinami, demonami oraz całą resztą, na równi z karłami lubującymi się z w przeprowadzaniu zabiegów chirurgicznych na kuchennym stole i obdarzonymi zdolnością błyskawicznego znikania. (...) Przyjmuję w niej, że wokół naszej planety występują formy energii niedostrzegalnej przez zmysły człowieka i nierejestrowalnej przez obecnie istniejące przyrządy, które od czasu do czasu manifestują swoją obecność w warunkach, których nie rozumiemy" . Pochodzenie tych istot wyjaśniła Fulla Horak, wybitna polska mistyczka żyjąca w XX wieku, według której "duchy złe i marne są tymi, które najczęściej w jakikolwiek sposób kontaktują się przy seansach spirytystycznych.(...) Wszystkie te duchy cierpią i szukają wytchnienia. W chwili uzyskania kontaktu z człowiekiem i póki ten kontakt trwa - nie czują swego cierpienia. Chcąc ten moment przedłużyć, skwapliwie odpowiadają na wszystkie zadawane im w czasie seansu pytania. Duchy złe, z pełną świadomością wprowadzają ludzi w błąd, marne zaś, których świadomość jest ściśle ograniczona, mówią co bądź i starają się byle czym ludzi zainteresować, byle tylko jak najdłużej odczuwać ten rodzaj kontaktu z żywymi, który im przyniósł ulgę i wytchnienie. (...) Jeżeli więc ktoś przez seanse chce poznać tajemnice tamtego świata, może być łatwo wprowadzony w błąd" .

Osoby wzięte przez UFO posiadają czasami takie same niezwykłe zdolności, jak opętane. Martin Malachi doszedł do wniosku, że "złe duchy mogą manipulować zjawiskami parapsychicznymi i tworzyć odpowiadające im stany. Rzec można, że mają do swej dyspozycji wszelkie zdolności paranormalne. Zdolności te (telekineza, telepatia, podróże astralne, duolokacja, prekognicja, itp.) nie przekraczają przez to praw natury (tak jak piłka nie staje się graczem), a tym bardziej nie stają się nadnaturalne". Eduard Meier urządza czasami pokazy "swojej" telekinetycznej siły duchowej, podczas których przemieszcza bez kontaktu nawet bardzo ciężkie przedmioty. Podczas hipnozy osoby wziętej zdarza się czasami, że dostaje się ona całkowicie pod kontrolę ufonautów, zmienia swój głos, mówi w jakimś nieznanym języku, czy też nawet staje się medium poprzez które mówią ufonauci. Przypadek taki miał miejsce po zahipnotyzowaniu Betty Andreasson. W czasie innego seansu ufonauci używając ciała wziętej przekazali jej: "Jedyne, co musisz zrobić to odrzucić, nie zaakceptować siły męskiej, tej dodatniej. Ty, właśnie ty, jesteś siłą żeńską, ujemną i zamknij swoje ciało przed siłą dodatnią. To dzięki temu latamy z użyciem pozytywu i negatywu" . Takie same zjawisko ma miejsce przy egzorcyzmie osoby opętanej, kiedy to egzorcysta rozmawia nie z osobą opętaną, ale z demonem władającym całkowicie jej ciałem. Różnica polega na tym, że po egzorcyzmie osoba zostaje zwykle uwolniona spod kontroli złego ducha (czy też duchów) i staje się wolnym człowiekiem, zaś po seansie hipnotycznym nadal ma ograniczoną wolność i jest pod kontrolą ufonautów..[...] 

Na pochodzenie zjawiska UFO wskazują także środki, jakie mogą spowodować jego dematerializację. Posłużył się już nimi egipski pustelnik żyjący na przełomie III i IV w. po Chrystusie św. Antoni, który stykał się w swoim życiu z NOL-ami. Oto jak jego bliskie spotkanie opisał św. Atanazy: 'wróg (szatan) nadal widząc jego zapał, postanowił temu przeszkodzić, rzucił mu więc na drogę zwodniczy obraz wielkiego srebrnego dysku. Asceta natychmiast zrozumiał sztuczkę i rzekł: 'Skąd dysk na pustkowiu? Ani nie jest to uczęszczana droga, ani nie widać śladów jakiegoś przechodnia. Gdyby wypadł, nie mógłby - tak wielki zostać nie dostrzeżony, a ten, co zgubił, wróciłby poszukać i znalazłby, bo przecież miejsce jest puste. To robota diabelska. Tym, diable, nie przeszkodzisz mojej gorliwości. Niech to przepadnie razem z tobą'. I skoro Antoni to powiedział, dysk zniknął jak dym sprzed oblicza ognia'.  Kiedy indziej demony przyszły do niego 'o zmroku w postaci świetlistych zjawisk i rzekły: 'Przyszliśmy ci poświecić, Antoni'. A ja zamknąłem oczy, modliłem się i natychmiast zgasło światło bezbożności'.

We współczesnych czasach moc wiary i modlitwy wcale nie zmalała. Aby to udowodnić, posłużę się opisami nieudanych prób wzięcia, przedstawionymi przez Cliffa Stone' a: 'Złe istoty nie lubią żadnych symboli religijnych. Na przykład swego czasu próbowali uprowadzić farmera, który, jak sądzę, był katolikiem. Może pan wierzyć lub nie, ale kiedy zaczął się modlić, nie mogli go w żaden sposób wprowadzić na pokład. Poprosili go, aby sam wszedł i wyrzucił swój krzyż. Mimo ich nalegań nie wyrzucił go. Był zbyt przestraszony. Nieprzerwanie się modlił i w końcu musieli zrezygnować z wzięcia go. (...) Kiedy byłem w Wietnamie, słyszałem o pewnym lądowaniu NOL-a. Jego załoga sterroryzowała kilku wieśniaków, wśród których przebywał w tym czasie pewien żołnierz w odwiedzinach u swojej dziewczyny, która później została jego żoną. Ufonauci próbowali przekonać kilku z tamtych ludzi, aby weszli na pokład ich statku. Chcieli ich zabrać ze sobą. Ów żołnierz stanął w ich obronie i nie pozwolił tym istotom ich zabrać. Pistolet maszynowy M-16, który miał ze sobą, nie zrobił na nich większego wrażenia. Tym, co podziałało, był krzyż, który nosił stale ze sobą i Biblia. W końcu ufonauci dali za wygraną i zrezygnowali z zabrania tamtych ludzi. Dzięki temu zdarzeniu żołnierz dowiedział się, że wcześniej było kilka przypadków, w których doszło do uprowadzenia ludzi'.  Z przypadków tych wynika, że bronią skutecznie chroniącą przed ufonautami jest modlitwa, krzyż i Biblia. Św. Teresa z Avila napisała: 'Często doświadczam, że nie ma skuteczniejszego środka, aby przepędzić złe duchy i uniemożliwić im powrót, nad wodę święconą. Przed krzyżem uciekają wprawdzie, ale znów wracają. Widocznie woda święcona posiada wielką moc. Wtedy gdy jej używam, odczuwam nadzwyczajną pociechę wewnętrzną'. Chrystus objawił księdzu Don Ottavio Micheliniemu, że szatana i moce zła zwycięża się tylko modlitwą z pokutą...


Tajemnicę zjawiska UFO wyjaśnia fragment objawienia Najświętszej Maryi Panny z La Salette, gdzie Matka Boska nakazała: "...niech papież ma się na baczności przed fałszywymi cudotwórcami. Nadszedł już bowiem czas, kiedy najbardziej zdumiewające dziwy dziać się będą na Ziemi i w przestworzach. Demon z demonami zostanie wypuszczony z piekła, a stopniowo wyrugują oni wiarę, wygaszą ją nawet w osobach poświęconych Bogu, oślepią ich do tego stopnia, że jeśli nie będzie ich wspierać łaska nadzwyczajna przejmą się duchem tych złych aniołów. Wielkie ilości złych książek będą na całej Ziemi, a duchy ciemności doprowadzą do powszechnego rozluźnienia w tym co dotyczy służby Bogu. Będą one miały wielki wpływ na przyrodę; powstaną kościoły, w których służyć im się będzie. Będą one przenosić z miejsca na miejsce różnych ludzi, a nawet kapłanów, ponieważ nie kierowali się dobrym duchem, duchem Ewangelii, który wymaga pokory, czystości i troski o chwałę Bożą (...) We wszystkich miejscach dziać się będą nadzwyczajne dziwy, ponieważ fałszywe światło oświeca świat...".




Właśnie w obecnych czasach jesteśmy świadkami bardzo dziwnych zjawisk w przestrzeni okołoziemskiej, które wzbudzają wśród ludzi ciekawość. Bardzo wiele osób pod ich wpływem straciło wiarę w Boga i stało się ateistami. Niektórzy ludzie poszukując sensu życia znajdują go w wierze w cywilizacje pozaziemskie" Pozwólcie, że kolejny raz zacytuję francuskiego ufologa:

"Dr Jacques Vallee uważa, „iż istnienie zjawiska UFO można by przypisać szeroko zakrojonej akcji, mającej na celu manipulację masami i prowadzonej za pośrednictwem licznych środowisk towarzystw ufologicznych, których twórcy utrzymują, że nawiązali kontakt z cywilizacjami pozaziemskimi. (...) Po przeprowadzeniu wnikliwego wywiadu, który zaprowadził go w poszukiwaniu Melchizedecha aż do tunelu paryskiego metra, nabrał głębokiego przekonania, że wszystkie tajemne sekty oraz ci wszyscy, którzy utrzymywali z nimi jakieś kontakty, wydają się manipulowani przez jedną i tę samą, centralną, bardzo bogatą i silną organizację ('apokaliptyczną bestię'), której celem jest zniszczenie zachodniej kultury i zastąpienie jej czymś w rodzaju dyktatury religijnej lub militarnej'." 

Dr. Turner jest nie tylko autorem ciekawej książki pt.: "Masquerade of Angels" (Maskarada Aniołów), ale również tą, która sama doświadczyła uprowadzenia przez UFO, a jej przekonanie sprowadziło się do wniosku, że są to wyłącznie doświadczenia demoniczne. Jak opisuje w swojej książce, odwołanie się do imienia Jezusa całkiem skutecznie powstrzymywało tych niechcianych przewodników od kontynuacji ich działań i zamierzeń. Podobne wnioski wyciągnięte zostały także przez wielu innych niezależnych i obiektywnych badaczy po latach ich analizy i szeroko zakrojonych badań odnośnie głośnych fenomenów UFO. W fachowych publikacjach ostatnich czasów niezmiennie pojawiają się wnioski na podstawie zgrupowanych dowodów z przeprowadzonych badań poważnych naukowców wskazujących na zasadniczo ścisłe konotacje UFO z okultyzmem, a fenomen ten jako demoniczny jest od dawna znany teologom oraz parapsychologom.
Jak zauważono, poszczególne przypadki tzw. „bliskich spotkań” w zasadniczej mierze koncentrują się przynajmniej na spowodowaniu u obserwatora duchowego chaosu oraz dezorientacji.





Kiedy i po co Pan Bóg stworzył aniołów?
Czas stworzenia aniołów to tajemnica. Niektórzy mówią, że nastąpiło to wtedy, kiedy Bóg stworzył niebo i ziemię – pod słowem „niebo” kryją się aniołowie. Inni kojarzą ich ze stworzeniem światła, gdy Bóg rozdzielił światło i ciemność. Nie przypadkiem są oni przedstawiani jako świetliste postaci, duchy niosące światło od Boga.
Po co Bóg je stworzył? Na to pytanie można odpowiedzieć po analizie wypowiedzi z Pisma Świętego i nauki Kościoła. Uczynił to z miłości. Obdarzył ich rozumem, wolną wolą i przydzielił im różne zadania. Aniołowie z pierwszych trzech chórów mają za zadanie adorację, uwielbienie – wyższe funkcje w niebie. Z niższych chórów anielskich wywodzą się nasi Aniołowie Stróżowie. List do Hebrajczyków mówi, że są to duchy posłane, aby wspomagać tych, którzy mają osiągnąć zbawienie. Niektórzy ojcowie Kościoła i poeci mówili o symbolicznym przedstawieniu anioła – z dwiema twarzami: jedną nieustannie zwróconą ku Bogu, którego kontempluje i uwielbia, a drugą w stronę człowieka, którego otacza opieką i miłością.



Także aniołowie kontaktują się z nami, ale jest to język pełen tajemnic i sekretów. Zwykle mówimy o tak zwanych natchnieniach. Anioł nie jest energią, przedmiotem, ale osobą, podmiotem. Takich natchnień może być dużo. W związku z tym rodzi się pytanie: które z nich pochodzą od anioła? Przecież modlimy się przez pośrednictwo Ojca Pio, Matki Bożej, wszystkich świętych. Nieraz człowiek ma dodatkowe światło, że otrzymanie danej łaski odbyło się za pośrednictwem anioła czy św. Michała.

Poniżej urywek z interesujących materiałów przedstawionych na stronie uznanego badacza tych zjawisk, jak zwykle pojawia się kwestia którą relacjonuje David Jacobs, istnieją dziesiątki wyspecjalizowanych hybryd, które realizują plan ufo istot.

[...]MiB-y wyglądające z pozoru na ludzi, zachowywały się niezwykle dziwnie a nawet dziwacznie jak na agentów. Doktor Herbert Hopkins, psychiatra i badacz UFO, który prowadził sprawę porwania przez istoty pozaziemskie dwóch mężczyzn w 1975 roku w stanie Maine w USA, zetknął się z przedziwną sytuacją. Rok po zdarzeniu doktor pracował w swoim domu, kiedy zadzwonił telefon, rozmówca oznajmił, że jest badaczem UFO i zapytał, czy może złożyć wizytę doktorowi ? Gdy Hopkins zgodził się na wizytę, rozmówca w minutę pojawił się przed drzwiami. Nie zauważyłem samochodu - relacjonuje dr Hopkins - a zresztą, nawet gdyby go miał, nie zdążyłby do mnie dojechać w tak krótkim czasie nawet od najbliższej budki telefonicznej.

Tajemniczy gość poradził Hopkinsowi, by ten zniszczył wszystkie materiały na temat sprawy z 1975 r. Kiedy jednak rozmowa zeszła na problemy UFO, gość Hopkinsa zaczął mówić coraz mniej wyraźnie, aż w końcu wstał i potykając się ruszył ku drzwiom. Mamrotał przy tym: „Kończy mi się energia, muszę już iść." Dopiero, gdy gość wyszedł, Hopkins zdał sobie sprawę z jego osobliwego wyglądu. Miał on na sobie zupełnie nowy, choć niemodny już, czarny garnitur. Był kompletnie łysy, nie miał także brwi ani rzęs. Co więcej, używał szminki.’’

Na sprawę MiB zwrócił uwagę jako pierwszy kontrowersyjny badacz UFO John Keel, który zebrał dużą ilość podobnych ‘’odwiedzin’’ i miał zupełnie odmienną opinię a niżeli inni badacze, którzy widzieli w nich wizyty agentów rządowych. Keel analizując MiB doszedł do przekonania iż opowieści o nich można porównać do dawnych relacji o wampirach czy diabłach a za MiB, ukrywa się realna inna inteligencja, którą nazwał ultrazemianami. Keel nie jest osamotniony w swoich rozważaniach ponieważ brytyjski ufolog Philip Mantle, również nie uważa aby byli to rządowi agenci. Zatem kim ? MiB-y posiadają wręcz paranormalne atuty co może dowodzić, iż wcale nie są ludźmi w dosłownym sensie ? Peter Krassa książce "Men in Black" podaje przykład osoby, która wcześniej obserwowała UFO, która była nachodzona i obserwowana przez facetów w czerni poruszających się czarnym jaguarem. W czasie kolejnego spotkania przerażony świadek postanowił wezwać policję aby skontrolowała ludzi w jaguarze, z okna obserwując całe zdarzenie.

‘’Kiedy policjanci dotarli na miejsce, czarne podejrzane auto wciąż tam stało, wprost naprzeciw domu wystraszonego świadka UFO. Kiedy jednak podeszli bliżej i zastukali w okno auta, aby porozmawiać z mężczyznami w środku, doszło do czegoś nie do uwierzenia: Czarno lakowany luksuśny samochód przed oczami zszokowanych policjantów po prostu rozpłynął się w powietrzu. W ułamku sekundy zniknął, jak gdyby tam nigdy nie stał! Obaj policjanci byli w szoku. Zaczęli wątpić czy są o zdrowych zmysłach, coś takiego przecież nie jest możliwe! Jeszcze przed zgłoszeniem tego faktu swojemu przełożonemu, dokładnie przeszukali całą okolice. Po jaguarze i jego pasażerach nie zostało śladu"[...] 
 http://arekmiazga.blogspot.de/2014/04/mib-agenci-czy-ultraziemianie.html

Bardzo polecam tą audycję !

L.A. Marzulli on (Day of The LORD Radio) Nephilim, Aliens
https://www.youtube.com/watch?v=4b_34ENh1PU



[...]Na czym zatem polegał grzech aniołów, którego skutkiem było zniszczenie Ziemi przez potop, oraz ukaranie tychże aniołów karą ciemnicy? Otóż polegał on na złamaniu zakazu współżycia seksualnego i płodzenia potomstwa z przedstawicielkami obcego aniołom gatunku! Względem prawa Bożego grzech ów był bardzo ciężki[...]

"...Bóg aniołom, którzy zgrzeszyli, nie odpuścił, ale wydał ich do ciemnych lochów Tartaru, aby byli zachowani na sąd..."

Porzucenie nieba i wybranie Ziemi na zamieszkanie, wzięcie sobie za żony ziemianek, to był ze strony aniołów przejaw buntu i apostazji! Porzucając Niebo, porzucili właściwe im miejsce zamieszkania, a współżyjąc z „córkami ludzkimi” i płodząc z nimi potomstwo popełnili trudne do wyobrażenia przestępstwo krzyżowania się obcych sobie gatunków! I mimo, iż Ziemia nie jest domem dla aniołów porzucili właściwe sobie, ich prywatne, osobiste, unikalne miejsce zamieszkania, czyli Niebo, odrzucili zwierzchnictwo i władzę, i prawo, podążając własną drogą. Aniołowie popełnili szczególnie odrażający grzech: przekroczyli granicę ich własnej natury, by najechać królestwo istot innej natury. Odejście od tego co dla aniołów było właściwe i zgodne z ich naturą, a zaspokojenie pożądania wbrew prawu naturalnemu, a może lepiej powiedzieć – biologicznemu, doprowadziło do największego grzechu jaki kiedykolwiek zaistniał w obrębie Ziemi i skażenia całego rodzaju ludzkiego.[...] Więcej w tym Biblijnym temacie znajdziecie państwo tutaj:

Księga Henocha daje nam wskazówki o pochodzeniu Biblijnych Gigantów oraz tzw. przybyszach z innego wymiaru:
[...]1 Odpowiadając mi rzekł do mnie swoim głosem: "Słuchaj! Nie lękaj się, Henochu, sprawiedliwy mężu
i pisarzu sprawiedliwości. Podejdź tutaj i posłuchaj mego głosu.
2 Idź! Powiedz Czuwającym nieba (ang. Watchers), którzy przysłali cię tutaj, abyś wstawił się za nimi: ’To wy powinniście wstawiać się za ludźmi, nie ludzie za wami.
3 Dlaczego opuściliście wysokie, święte i wieczne niebo i złączyliście się z kobietami i staliście się nieczyści
z córkami ludzkimi, wzięliście sobie żony i postąpiliście tak, jak synowie ziemscy i zrodziliście synów gigantów?
4 Byliście duchowymi, świętymi, żyjącymi Życiem wiecznym, a staliście się nieczyści z powodu kobiet.
Zrodziliście [dzieci] poprzez krew ciała. Zapałaliście ludzkim pożądaniem i stworzyliście ciało i krew
tak, jak czynią to ludzie, którzy umierają i ulegają zniszczeniu.
5 Dlatego dałem im żony, żeby siali w nich nasienie i żeby dzięki nim mogły się rodzić dzieci, tak, aby
niczego nie brakowało na ziemi.
6 Ale wy pierwotnie byliście duchowymi, żyjącymi wiecznym, nieśmiertelnym życiem po wszystkie pokolenia
świata.
7 Z tej racji nie przewidziałem dla was żon, albowiem mieszkanie [bytów] duchowych jest w niebie.
8 A teraz giganci, którzy zrodzili się z duchów i ciała, otrzymają na ziemi nazwę złych duchów i ich
mieszkanie będzie na ziemi[...]

Księga Henocha, która dalej będzie często określana mianem Corpus Henochicum bądź 1 Hen, to jeden z najważniejszych dokumentów z kręgu tzw. literatury międzytestamentalnej. Chociaż Księga ta ostatecznie nie znalazła się ani w Biblii hebrajskiej, ani w Biblii chrześcijańskiej, to jednak nie można przecenić jej znaczenia dla wielu żydów Drugiej Świątyni oraz pierwszych chrześcijan. J. H. Charlesworth w kilku punktach podsumowuje doniosłość roli Corpus Henochicum. Po pierwsze, jest to druga co do objętości Księga spośród pseudoepigrafów Starego Testamentu. 1 Hen ustępuje rozmiarami jedynie Księdze Jubileuszów. Po drugie, nie jest to jedna Księga, ale zbiór dzieł, które są bezcennym świadectwem myśli żydowskiej przed nadejściem ery chrześcijańskiej. Po trzecie, te dzieła są odzwierciedleniem teologicznej myśli żydowskiej w czasie największego rozkwitu judaizmu okresu Drugiej Świątyni. Po czwarte, chodzi tu o pisma wspólnoty wykształconych żydów, których poglądy nie zgadzały się z głównym nurtem judaizmu, reprezentowanym i zcentralizowanym w Jerozolimie. Po piąte, omawiana Księga jest świadectwem wzrastającego zainteresowania postacią Henocha. Ten patriarcha wcześniej nie był brany pod uwagę jako ktoś, komu można by przypisać jakieś pseudoepigraficzne pisma. 


Po szóste, treść Księgi jest odzwierciedleniem wierzeń grup żydowskich, żyjących w pobliżu niektórych większych miast lub wsi starożytnej Palestyny. Innymi słowy, nie mamy tu bynajmniej do czynienia z zapiskami jakiejś marginalnej grupy. Prawdopodobnie grupa Henocha żyła w pobliżu Dan i na zachód od góry Hermon. Po siódme, autorzy stojący za Księgą Henocha są jednymi z najbardziej utalentowanych i charakteryzujących się ogromną erudycją umysłów żydowskich judaizmu okresu Drugiej Świątyni. Żydowska literatura apokaliptyczna była znana także w środowiskach chrześcijańskich. Nie pozostawało to bez wpływu. Fragment z Listu Judy 14-15 jest wyraźnym cytatem z apokryficznej Księgi Henocha 1, 9 (por. Biblia Tysiąclecia, przypis do Judy 15). Fragment Księgi Henocha 10, 4-6 jest też dosłownie zacytowany w Mt 22,13, choć kontekst jest zupełnie inny, a także leży u podstaw wypowiedzi 1 P 3, 19 natomiast fragment 88-90 tej Księgi posłużył jako literackie zaplecze dla przypowieści o dobrym pasterzu w Ewangelii Jana 9-10 (zob. Ryszard Rybinkiewicz [red.], Apokryfy Starego Testamentu, Vocatio, str. 143). Reminescencje z Księgi Henocha znajdujemy również w Łk, Dz, J i w listach Pawła. Motywy tej apokryficznej księgi wykorzystano w Ap 20, 1-10; 1 P 3, 19; 2 P 2, 4 i Judy 6 (zob. Stanisław Mędala, Wprowadzenie do literatury międzytestamentalnej, Kraków 1994, str. 135). Niektórzy twierdzą, że koncepcja górnego Jeruzalem z Ga 4, 26 swoje oparcie ma prawdopodobnie w Hen 90, 28-29. Siedmiu aniołów o których kilkakrotnie mówi Apokalipsa w 1 Hen 20, 1-7 wyliczeni są według imion i sprawowanych funkcji.

W starożytności Kościół etiopski uznawał Księgę Henocha za świętą (zob. Encyklopedia biblijna, Vocatio, Warszawa 1999, str. 507). Również chrześcijański autor powstałego w czasach bliskich apostołom (w roku 130) Listu Barnaby uważał apokryficzną Księgę Henocha za Pismo święte, co wyraził słowami: "Nadchodzi ostateczne zgorszenie, o którym napisano w Piśmie, jak mówi Henoch: Dlatego Pan skrócił czasy i dnie, aby pośpieszył się jego Umiłowany i przyszedł objąć swoje dziedzictwo" (IV, 3). Również w XVI, 5, wprowadził fragment z apokryficznej Księgi Henocha (89, 55, 66, 67) słowami "mówi Pismo"





POLECAM także poniższy film, czas trwania to tylko 15 minut:

Nasienie Węża i ufo zwodzenie czasów ostatecznych

   https://www.youtube.com/watch?v=_EYQf_jqMu8






Ciągłe dematerializacje oraz materializacje są wskazówkami, iż te istoty zamieszkują innowymiarową krainę Tartaru lub jej podobne ! Która jest specyficznie  "odległa" od wymiaru tego kosmosu i powinna być liczoną nie w jednostkach odległości, ale innych, jakichś "jednostkach zrozumienia rzeczywistości" !

Pamiętają państwo cytat uznanego badacza UFO, który zamieściłem powyżej ?
"...Najdziwniejsze było to, że ci ludzie nie twierdzili, że te obiekty przylatywały z innej planety, tylko z innej płaszczyzny duchowej..."
o tym pisane było tutaj:
Kluczowe wydaje się także stwierdzenie świadków "przybycia" ufo z innej płaszczyzny duchowej:
"...Stwierdził na koniec, że ,,te rzeczy istnieją, ale są poza moim zasięgiem”, świat wierzeń, świat Ducha, Duchowy i jego wpływ na ludzi, jest dla wielu poza ich zasięgiem..."



Polecam także ten film o porwaniach przez ufo istoty. Wszyscy ci, którzy nie są świadomi o jakich przeżyciach opowiadają ofiary tych istot powinni posłuchać nagrania z sesji hipnotycznej słynnej pary Bety i Barneya Hillów, która została przetłumaczona i znajduje się w filmie pt.: "Ufo czasów ostatecznych", do obejrzenia tu w tym artykule ! Nie trzeba znać anglelskiego by się przekonać, że takie doświadczenia jak porwania są przerazliwie dotkliwe dla psychiki, dla stanu duchowego porwanych ! To są straszliwe katusze zadawane przez te istoty ! Męka psychiczna zadana porwanym ludziom jest ciężka do opisania ! Nagranie zaczyna się od 3min i 07 sek oraz 5min i 56 sek !, bądz do odsłuchania ww wspomnianym filmie z polskimi napisami.

Alien & UFO Abduction Cases






Tak jak i w innych przypadkach tak i w tych, powtarza się ten sam schemat, ofiary są "gwałcone", eksperymenty seksualne są przeprowadzane, straszliwe uczucie towarzyszy zachowaniu tych istot względem porwanych, są przypadki kiedy ufo istoty żywcem rozkrajały ludzi i wyjmowały wnętrzności z ciał ludzkich, a nawet w jednym przypadku serce zostało usunięte z korpusy porwanego człowieka podczas gdy ten był świadomy i zapamiętał to straszne zdarzenie !

Wszyscy, którzy interesują się ufo słyszeli o projekcie "Blue Book", a kto wie z państwa jakie są konkluzje z tego raportu ? Oto wnioski:

"...Rather the government scientists, detectives, and researchers concluded that some sightings were real, but that the creatures being encountered were not beings from another planet but rather supernatural entities and most likely demonic. That's right: They concluded that UFO and aliens were demonic in origin. These conclusions didn't get a lot of press...."

I dalsze konkluzje z tego raportu:
"...We are dealing with highly intelligent beings and in their effort to subvert us, they will use whatever cover they can.... We came to think that the phenomenon must be preternatural,which means something not of our world but interacting with it. And that, of course, is very close to the area of traditional religion. It is our belief that what we are seeing conforms very nicely to orthodox religious teachings on demonic angels. Such trickery can cause people to be misled in a variety of ways, from believing they have messages from departed relatives, and to thinking they've received a divine revelation from an angel, to believing a super alien race is imparting truth to them. Instead, these demons impart only lies and half-truths, always attempting to hurt those who will listen and be deceived by them..."

(Poniżej zdjęcie ukazujące miejsce, z którego UFO pobrało tkankę od kobiety, o tym w dalszej części opracowania)

Dla tych co nie znają angielskiego, to wnioski z tego najważniejszego i jednocześnie światowej klasy raportu, wskazują na to, że ufo to istoty demoniczne !

A co na to wszystko hinduizm ? Hinduizm opiera się generalnie na idei, że bogowie i demony egzystują na Ziemi walcząc o władzę ! Asurowie przypominają greckich tytanów, porównywani są czasem do chrześcijańskich upadłych aniołów ponieważ są także bytami duchowymi, o mocy mniejszej niż boska, ale większej niż moc ludzi. W mitologii indyjskiej asurowie ewoluowali z pozycji dobrych duchów/bogów do pozycji złych, lecz wciąż obdarzonych boskim potencjałem istot, których przeciwnikami są dewy, istoty nieposiadające ciał fizycznych, nadprzyrodzone byty, zwane także bogami lub półbogami. Także opowieści z Mahabharaty opisują bogów, którzy "wzięli" sobie ziemianki i spłodzili im dzieci, a te posiadać miały nadprzyrodzone właściwości ! Historia Ziemi i ludzi ją zamieszkujących jest tak szokująca, że wielu po prostu wwypiera tą wiedzę, w wyniku czego woli trwać w matrixowym błogim stanie, zwanym "snem na jawie ewolucjonistycznej" ! Wielu woli wierzyć w ewolucję, zamiast w istoty nadprzyrodzone, a zwłaszcza Boga Stwórcę Ziemi, który zmaterializował tą planetę, a z tego powodu Aniołowie krzyczeli, ich krzyk był krzykiem radości, gdy się o tym dowiedzieli: "...i wszyscy synowie Boży krzyczeli z radości" (Hioba 38: 7);

! W tym wszystkim tajemnicą i zarazem zbawieniem jest człowieczeństwo, prawdziwe czlowieczeństwo w kontakcie z Bogiem Izraela.



Bardzo ważny film opisujący całościowo to zjawisko, link poniżej, sednem sprawy może się okazać wypowiedz L.A. Marzuliego w 15min i 59 sek. do 16min. i 07sek, do tych słów prawdopodobnie odnosi się wypowiedz pewnego kapłana znającego część ukrywanej przez Vatykan tajemnicy Fatimskiej:

[...]Owszem, to straszliwe katastrofy i plagi. A to nie jest sedno Trzeciej Tajemnicy, nie to jest najbardziej przerażające". Wobec okrzyku zdziwienia prowadzącego wywiad, Martin
wyjaśnia: „Tak. To przechodzi wszelkie wyobrażenie. Czy ujawnić to? Owszem, to powinno zostać ujawnione' > » ludzie zostaliby wysadzeni z siodła", ale „to wywołałoby szok,
zgorszenie, przerażenie [...]. Dlatego nie mogę tego uczynić, nie mogę. Chciałbym móc to zrobić, ponieważ zgodnie z tym, co po ludzku można przewidzieć, spowodowałoby to wstrząs, przestraszyłoby ludzi, zapełniłoby konfesjonały, katedry, bazyliki i kościoły wierzącymi, którzy klęcząc biliby się w piersi"[...]

Czy ogólno-ziemski plan hybrydyzacji gatunku ludzkiego oraz asymilacji do cywilizacji UFO GMO-istot wraz z nową religią ufologiczną jakiejś kosmicznej mocy, nie zagrażała by ludzkości więcej niż unicestwienie wojną atomową ?! Czy to nie było by bardziej piekielną karą niż śmierć przygotowanych duchowo na nią ludzi ?! Zbawienie ma także polegać na czystości genetycznej, czyli człowieczeństwie jakie sobą reprezentujemy, a dzięki niemu na ZBAWIENIU, na szansie ZBAWIENIA !  Proszę przycisnąć poniższy tekst "Zagadka..." by się dowiedzieć więcej o możliwym wytłumaczeniu celu i historii tych i innych istot:

LA Marzulli and Russ Dizdar - hybrydyzacja dzisiaj i w starożytności

https://www.youtube.com/watch?v=9701lrHA6Zs




Jeden z nowszych filmów (film i link poniżej, język polski ) pokazujący jak straszliwe rzeczy są przygotowywane ludzkości, film utrzymany w żartobliwym tonie, zapewne tak by nie przestraszyć publiczności, lecz pokazane w nim zdarzenia opisują dokładnie działalność tych istot. Hybrydyzacja ludzkości trwa i jest prowadzona na szeroką skalę.

Przedziwne Opowieści o UFO - Bliskie Spotkania
Published on May 4, 2014


(Proszę państwa jaką moralność ( lub co istotniejsze jej brak) posiadają te istoty ?! No bo czy mrówki albo modliszki LUB INNE (a co gorsza możliwe, iż jakieś połączenie obydwu lub kilku na raz) mogą mieć moralność taką jak człowiek ? Człowiek jest istotą całkiem odmienną od insektów-UFO mieszańców więc zakładanie, że mamy coś wspólnego z nimi jest zbyt daleko idące, to co może jakoś "łączyć" ludzi i insektoidy to siła (zachowanie) tych istot podczas porwań do UFO lub działania mające na celu usilne skojarzenie genetyczne ludzkiego DNA z ich genomem ! Jaką potwornością jest takie działanie tego nie muszę państwu pisać. Jeżeli plan hybrydyzacji ludzkości jest tym o co zabiegają te istoty, to należy zapytać jaki mają w tym cel. Mogą to robić aby stworzyć nowy gatunek istot zdolnych zamieszkiwać ten świat i się wcielić za pomocą ich technologii w stworzone ciała hybrydalne, aby przebywać w tej rzeczywistości lub po to by wyeliminować prawdziwą ludzkość z planety Ziemia, a w to miejsce stworzyć "ludzkość" hybrydalną, tzw Nową Erę-cywilizację UFO, co w obydwu przypadkach jest niebezpieczeństwem.(...) UFO kręgi zbożowe są prawdziwymi tworami istot z innego wymiaru, robione przez tzw. UFO, zwłaszcza te perfekcyjne, a nie te robione przez deskarzy. Wszyscy wiemy jak odróżnić oryginały od podróbek. Chodzi o to w co wierzymy gdy mówimy o UFO. Bo przecież o to w tym chodzi. Jedni się podniecają na sam widok kręgów bo myślą że to są kosmici ! Inni a jest ich mniejszość, zaczynają myśleć, że skoro to kosmici to dlaczego się nie ujawniają !? Skoro to kosmici to dlaczego nam nie pomagają obalić reżimów, dlaczego nie dają nam przepisu na leczenie chorób, dlaczego nie dadzą planów urządzenia perpetum mobile itd. itp ! Możliwe że są to inteligentne formy energetyczne i bezcielesne, jednak to nie ma znaczenia dla ludzi, którzy cierpią prześladowania, głód i przemoc. Te tzw. UFO nie działa na rzecz ratowania ludzi umierających z głodu, może nie posiadają moralności ludzkiej tylko zachowania energii niematerialnej, nie ludzkiej, dlatego robią sobie tylko wzorki na polach ? Zresztą głównie odbywa się to w Anglii, która ma wielu ludzi uwikłanych w czary, a te mogą powodować, że jakieś istoty robią  to na polecenie pewnych grup (ufonautycznych) lub ludzi chcących odwracać uwagę od prawdy ? Te byty UFO, tzw. "kosmici" potrafią tylko jedno ! Robić wzorki na polach...?)



Cała tzw. zachodnia cywilizacja nasladuje ufo i chce kontrolować we wszystkim ludzi, dlatego będą starać się wprowadzić globalną kontrolę ludzkości, to takie naśladowanie i rozkazy od istot demonicznych.

Kolejny ważny cytat z UFO raportu:
[...]Amy będąc w wieku czterech lat miała uczucie, że coś bliżej nieokreślonego ma na nią "wpływ". W wieku siedmiu lat poznała to nieco bliżej i określiła mianem "wielu w jednym", ponieważ słyszała mówiący do niej po cichu głos składający się z wielu głosów. Będąc nastolatką przechrzciła tę siłę na "Radę".

"Początkowo słyszałam tylko, jak rozmawiają między sobą. Kilka razy zwrócili się jednak do mnie, mówiąc szeptem, na przykład wtedy gdy powiedzieli mi, że wkrótce umrze moja matka (i rzeczywiście umarła), oraz w paru innych przypadkach dotyczących przyszłych zdarzeń (które się rzeczywiście wydarzyły)...


...Boję się" – odnotowała w swoim dzienniku w styczniu 1971 roku – "ponieważ coś nieznanego i potężnego ciągnie mnie ku sobie, nieustannie jestem zaskakiwana i pociągana. Jestem wciągana w stan lub na poziom umysłu, któremu nie mogę się przeciwstawić… i w końcu ulegnę, ale żeby nie zostać całkowicie wciągniętą, muszę się przygotować. Za każdym razem krzyczę: «Nie jestem gotowa, zostawcie mnie!» – i jeśli udaje mi się pomyśleć o czymś innym, to wszystko wraca do normy”. W innych miejscach pamiętnika pochodzących z tego samego okresu znajdują się następujące komentarze: „Wiem, że pewne rzeczy muszą być zrobione, i jak robot wykonuję rozkazy” – oraz: „Czuję się, jakbym była posłańcem. Zawsze znam cel, do którego mam zmierzać, ale nigdy nie udaje mi się go poznać".

Znaczna część wiedzy, którą otrzymała, nie była wyrażona za pomocą słów, lecz w formie obrazów i symboli. Było jednak jedno stwierdzenie, w którym słowa były wyraziste: "Ja jestem ja. Ja jestem wieloma. My jesteśmy wieloma. Ja nie jestem”[...]


 Jakiś wielobyt duchowy pokazuje się nam jako humanoidzi i stwarza dla siebie specjalne ciała lub przeprowadza inne eksperymenty na ludzkości !




Jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi... o energię ? 

Do tego należy zadać pytanie co się dzieje z naszą energią życiową ?! Kto ją nam odbiera ?! Oficjalnie Stwórca dał nam 120 lat życia ! Pomijając tych, których się zmusza do nałogów typu narkomani, alkocholicy i inne, to należy wykryć kto z nas wysysa energię za pomocą maszynerii orgonicznej ? Dlaczego nie możemy oficjalnie żyć tyle ile nam przyznał Stwórca ?! Kto nam zabiera życie ?! W poprzednich wpisach dałem przykłady, że oni mogą zabierać umysły oraz myśli, a prawdopodobnie życie albo energię życiową też ! Patrz tekst pt.: "Maszyneria orgoniczna - aktualizacja wersja 2.1"


Prawdziwi chrześcijanie wierzą, że każdy nałóg bierze się z demona/ów. To nie jest tak jak to przedstawia psychologia. To że ktoś zabiera się za alkochol albo narkotyki to ingerencja w umysł ofiary przez demona/y ! Można to doskonale wytłumaczyć językiem parapsychologii oraz Chrześcijaństwa, Islamu, Hinduizmy i wielu innych... Energia takiej ofiary musi być pobrana, potem ofiara wygląda jak wrak człowieka ! To jak się społeczeństwa zachowują i jakie idee propaguje się do ludności to bardzo ważna i skomplikowana sprawa ! Dzisiejsi specjaliści od manipulacji i psychomanipulacji mają plany i je propagują na różne sposoby.

"Jednym z najbardziej fascynujących aspektów moich licznych rozmów z Maarit, były dyskusje dotyczące genetycznej manipulacji mitochondrialnego DNA uprowadzonych. Mitochondrialne DNA jest to DNA wewnątrz mitochondriów, wytwarzających energię organelli w każdej komórce. Mitochondria rozumiane są jako główny składnik produkcji energii u wszystkich istot ludzkich; mitochondria biorą udział w fosforylacji oksydacyjnej i łańcuchu transportu elektronów. Oto cytat z opracowania naukowego w tej sprawie:

"...Organella te mają różną wielkość, przeważnie od 2 do 8 μm, mogą też szybko zmieniać swój kształt i rozmiary. Są one miejscem, w którym w wyniku procesu oddychania komórkowego powstaje większość adenozynotrifosforanu (ATP) komórki, będącego jej źródłem energii..."



"Maarit i ja, spekulowałyśmy, że Drakonidzi mają żywotny interes w mitochondriach i jego DNA i może nawet pomogli wprowadzić te organella do ludzkiego systemu, aby przejąć władzę nad naszym systemem produkcji energii. Nasze organizmy mogą produkować subtelne energie dla tych pasożytniczych kosmitów, którzy wprowadzają w nas różne implanty, do być może transportowania lub przekształcania tych subtelnych energii na ich własny użytek." Patrz tekst pt.: "Maszyneria orgoniczna - aktualizacja wersja 2.1"

Farmakia w starożytnosci i w czasach dzisiejszych - HD. PL.



O wysysie energi życiowej przez UFO, dzięki FARMAKIA opowiada poniższy tekst.


UFO chce z nas wysysać energię ! To jest bardzo proste ! Istoty te 'jedzą' określone wibracje ! Dlatego niektórzy narkomani umierają bardzo młodo ! [...]

Barbara Bartholic faktycznie ma przypadki, gdzie uprowadzeni obudzili się z proszkiem pod nosem lub pamiętali, że widzieli szaraków robiących im zastrzyk i mówiących im, że wstrzykują im kokainę. Z tego i wielu innych powodów, kryształki metadryny i kokaina są jednymi z najsilniej uzależniających narkotyków. Kiedy człowiek jest na speedzie, to będzie rezonować z inną częstotliwością niż zwykle. Nadmiar nerwowej szalonej energii emanuje z użytkownika kokainy, która jest łapczywie asymilowana przez wszelkich reptylian i innych UFO, którzy są obecni w – lub poza – widzialnym spektrum. Speed sprawia, że ludzie stają się paranoikami i łatwiej ich manipulować. Niektórzy użytkownicy speeda zaczynają rozwijać dewiacyjne seksualnych myśli – oraz pragnienia – i mogą je realizować. W niektórych przypadkach, użytkownicy amfetaminy, stwierdzili że jest prawie niemożliwe, aby trzymać się z dala od dziecięcych stron porno w internecie ! Żony lub dziewczyny użytkowników speeda, którzy stali się nosicielami, opisywały jak sobie nagle zdały sprawę, że osoba, z którą żyją „nie jest tym samym człowiekiem, którego poślubiłam”. Dzieje się to tak często, że nie można tego przypisać, jedynie jakiemuś efektowi setnej małpy. Bardziej jak setny efekt nosiciela gada. Kobieta zauważy, że jej biorący chłopak lub mąż, rozwinął w sobie niezwykle dewiacyjne seksualne pragnienia, które chce spróbować na „swoim” partnerze. „On nie jest tym samym człowiekiem, którego poślubiłam.” Nie ma co do tego wątpliwości. Jeśli osoba uzależniona od speedu zdecyduje się zaprzestać brania, to wtedy rozpocznie się astralna manipulacja rzeczywistością senną, której celem będzie utrzymanie takiej osoby w uzależnieniu od kokainy lub amfetaminy. Naprawdę nie ma potrzeby, aby to bardziej rozwijać, wystarczy powiedzieć, że oni zadbają o to, by uzależniony w rzeczywistości snu zawsze znalazł się w sytuacji, gdzie używany jest narkotyk[...]

Prawdziwa tajemnicza historia ludzkosci - Ewolucja Urojona HD





Szeroko rozumiana psychomanipulacja, tj. manipulacją sferą poznawczo-emocjonalną człowieka poprzez UFO byty oraz telewizję czy inne sposoby, jest niemalże powszechna. Pewne jej formy, spotykane np. w nauce, organizacjach społecznych, reklamie, handlu czy polityce są (do pewnego stopnia) akceptowane społecznie. Inne z kolei; takie, jak oszustwa, szantaż, wyłudzenie pieniędzy, maltretowanie psychiczne, ufo porwania - są ukrywane lub mało poznane przez szeroką opinię społeczną ! Tzw. psychomanipulacja głęboka dotyka o wiele głębszych sfer życia człowieka oraz o wiele ważniejszych wyborów: np. wyboru współmałżonka, szkoły, studiów, pracy zawodowej, form zaangażowania społecznego, codziennego stylu życia, tożsamości (narodowej, seksualnej), rezygnacji ze zdrowia a niekiedy nawet i życia, może się przejawiać w osłabieniu psychiki jak i organizmu ! (Patrz artykuł pt.: "Implant pamięciowy coraz bardziej powszechny u żywicieli")

 Ten przykład ingerencji UFO istot jako zbiorowości to nie jedyny z historii ufologicznych ! Są i inne ! Cała gama okaleczeń bydła oraz inne doniesienia wskazują, że wielobyt duchowy może chcieć stworzyć sobie jakiś rodzaj ciał zdolnych do przebywania w tej rzeczywistości ! O tym pisałem w "Prawdziwym władcy pierścieni", temat nie jest wcale nadzwyczajny, już w starożytności znano takie przypadki !

"...I zapytał go: "Jak ci na imię?" Odpowiedział Mu: "Na imię mi "Legion", bo nas jest wielu". I prosił Go na wszystko, żeby ich nie wyganiał z tej okolicy.  A pasła się tam na górze wielka trzoda świń.  Prosili Go więc: "Poślij nas w świnie, żebyśmy w nie wejść mogli".  I pozwolił im. Tak duchy nieczyste wyszły i weszły w świnie. A trzoda około dwutysięczna ruszyła pędem po urwistym zboczu do jeziora. I potonęły w jeziorze.  Pasterze zaś uciekli i rozpowiedzieli to w mieście i po zagrodach, a ludzie wyszli zobaczyć, co się stało.  Gdy przyszli do Jezusa, ujrzeli opętanego, który miał w sobie "legion", jak siedział ubrany i przy zdrowych zmysłach. Strach ich ogarnął.  A ci, którzy widzieli, opowiedzieli im, co się stało z opętanym, a także o świniach.  Wtedy zaczęli Go prosić, żeby odszedł z ich granic..." Ewangelia św. Marka 5:9




Ludzie, którzy dopiero wchodzą w świat ufo zjawiska są często pozytywnie nastawieni do tego co się im wydaje, że takie jest. Tak przecież opowiadają "eksperci ufologiczni". Z czasem gdy młodzież zostaje zniszczona przez system śmierci obecny na w Polsce, chciała by się komunikować z tymi bytami sądząc, że da to im wytchnienie od trudów życia w tym umęczonym kraju, co oczywiście rozumiem i czemu się nie dziwię, zwłaszcza gdy uświadomimy sobie jak działają organizacje ufologiczne, książki tzw. kontaktowców opowiadają o wspaniałych światach, o cudownych możliwościach (stworzonych hybryd ?), o osiągnięciach cywilizacji, o beztroskim życiu i wielu innych syrenich, lub co bardziej prawdopodobne elfianych i gnomianych indukowanych fantazjach itp..., gdy już specyficzna grupa ludzi zostanie nafaszerowana papką ufologiczną półprawd wraz z okultystycznymi mocami, następuje znudzenie i chęć prawdziwego kontaktu, wtedy udają się na pola z wygnieconymi kręgami, albo starają się nawiązać kontakt duchowy z tym zjawiskiem, co wielu się udaje. Z czasem mogą zacząć się dziać z takimi ludzmi dziwne rzeczy lub zostają głosicielami "prawd" ufologicznych, a nie żadko inne problemy psychiczne występują w ofiarach tego ruchu demonicznego.

Bo gdyby wylądowali i się ukazali w miejscu publicznym, jako istoty z mięsa i krwi, to by wszystko zmieniło, lecz tego nie zrobią bo jak wiecie oni prowadzą grę, to tak jak gra wywiadowcza służb specjalnych w naszym społeczeństwie, tak ich gra ma cel i jest on ukryty byśmy się nie spostrzegli, byśmy się nie przestraszyli i nie zmienili naszego zachowania, mamy być sterowalną masą. Te istoty werbują swoich "ludzi" do ich działań. Bo przecież UFO istoty (...) z jakiegoś powodu nie chcą, aby ludzie pamiętali, co im się wydarzyło.[...] w czasie pobytu na "statku kosmicznym" lub w ich własnym domu podczas tzw. "spotkania"

Różne dziwne zdarzenia oraz metody prowadzą do wykonania ich skrytych celów. Wielu Polaków o słabych charakterach i umysłach zostaje skaptowanych, bo chce uciec z tej strasznej rzeczywistości, wielu chce się łączyć z "kosmitami" z ciekawości, intencje są różnorakie. Ufo daje wielu poczucie, że nie są osamotnieni w kosmosie, a tzw. "Kosmici" pilnują ludzkości, co wydaje się, że jest fikcją gdy spojrzymy na upadek ludzkiej cywilizacji, a zwłaszcza moralności ! Co to za "kosmici", którzy nie pomagają w walce ze złem moralnym ?! a za to wykorzystują nas w jakiś mało rozpoznany sposób ?!


Dużo wskazuje, że Ufo skrycie manipuluje ludzkością, tak samo zachowują się ich marionetki, czyli politycy u steru władzy, oni także w skryciu manipulują społeczeństwem, ufo przeprowadza zadania mające na celu wykonanie planu, podobnie politycy przeprowadzają skryty plan pochodzący od mocodawców, mający na celu osiągnięcie wykonania zadania, ufo ukrywa swoje działania oraz wprowadza półprawdy do obiegu informacji o nim samym, tak samo politycy wprowadzają kłamstwo do obiegu społecznej opinii publicznej, ufo czasami dokonuje porwań i brutalnych eksperymentów, to samo robią politycy będący pod wpływem tego zjawiska, zdarza się często że dokonują mordów lub innych ciężkich przestępstw by utrzymać władzę, ufo może wysysać myśli jak i energię ze społeczeństwa, to samo robią politycy wysysając środki finansowe i inne zasoby ludzkie, podobieństw jest więcej, bo te dwie klasy są ze sobą splecione sytemem, którego wielu ludzi nie zauważa. Jeżeli nawet te istoty pochodzą z innych rejonów kosmosu gwiazd i galaktyk, to ciągle należy zadawać pytania o ich cel, dlaczego prowadzą tak skryte dzialania, dlaczego nasza cielesność działa na nich w taki sposób ? (Czy istoty z innych gwiezdnych światów muszą zawsze być cudownymi i anielskimi ?, czy w innych rejonach wszechświata nie mogą istnieć układy będące siedzibą ukrytego zła ? "...Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich..." Efezjan 6:12)



[...]Lori nie przypuszczała, że w trakcie kolejnej sesji hipnotycznej będzie w stanie opisać szczegółowo, jak obce istoty badały ją za pomocą różnego rodzaju światła. Powiedziała, że między sobą porozumiewały się wydając krótkie, urywane gardłowe dźwięki przypominające klaskanie, natomiast z nią - telepatycznie. Przekonała się, że jej uprowadzenie nie było starannie zaplanowane. Uważała, że obiekt z kopułą, do którego została zabrana, był pojazdem przeznaczonym jedynie do lądowania na powierzchni ziemi, zaś właściwy statek znajdował się w przestrzeni kosmicznej na obicie wokółziemskiej. "Chcieli zabrać mnie ze sobą ponieważ byłam dobrym obiektem". Chcieli ją zabrać na "statek-matkę", aby tam przygotować ją do wykonania jakiegoś zadania. Nie potrafiła powiedzieć jakiego.

W tym momencie obcy starali się zmusić ją telepatycznie do postępowania zgodnie z ich życzeniami, ale stawiła im opór. Po chwili stwierdziła, że leży sparaliżowana z powrotem w swoim mieszkaniu. Nagle wyszła ze stanu hipnozy![...]

[...]Jej dalsze przeżycia były mniej przyjemne. Stwierdziła, że jest sparaliżowana i że istoty nalegają, aby wróciła do nich. Jej jedyną obroną był opór psychiczny oraz generowanie, jak to określiła „wewnętrznego dźwięku”, który pozwalał jej niwelować wpływ wywierany na nią przez wibrujący dźwięk wykorzystywany przez te istoty do manipulowania nią. Przegrawszy z nią to zmaganie, istoty przybrały postać kul światła i opuściły jej mieszkanie. Jej opowieść była z całą pewnością wiarygodna, jako że jej wspomnienia były zbieżne nawet w szczegółach z relacjami innych osób, które przeżyły wzięcia. Istoty o dużych głowach, które widziała, wibrujące dźwięki towarzyszące ich pojawieniu się, emanujące światło ściany NOLa, lewitacja i teleportacja – wszystkie te elementy występują w relacjach innych wziętych.[...]

[...]Następnie zabrano ją do innego pomieszczenia, gdzie położono ją na stole, nad którym wisiało jakieś ciemne urządzenie. Jeden z Szaraków wyciągnął z niego rurkę zakończoną cienką igłą, na której widok Pat ogarnął lęk. Widząc to, istota ta powiedziała: - Tego nie musisz pamiętać. Pat miała świadomość, że igła zostanie wprowadzona do jej prawej dziurki nosa, ale zanim to się stało straciła świadomość.[...] o tym opowiada poniższy link do filmu:

[...]Kilka miesięcy później, będąc w ciąży, wyjechała na Florydę. Pamięta, jak przekonywała męża, że dziecko będzie chłopcem, ale niezdolnym do życia.
- Urodzę to dziecko, ale go nie zatrzymam - tłumaczyła, nie potrafiąc przy tym wyjaśnić, skąd to wiedziała.
Upłynęło kilka miesięcy. Którejś nocy przyłapała się na tym, jak wchodzi do mieszkania, tak jakby przebywała na zewnątrz, ale nie mogła sobie przypomnieć, jak się tam znalazła. Odczuwała też dziwne, przyjemne wibracje, a w głowie kołatała jej myśl: "Przyszli po mnie".
Wygląda na to, że nie wydarzyło się wówczas nic więcej. Pat regularnie poddawała się badaniom lekarskim, które potwierdzały, że dziecko rozwija się prawidłowo. Dopiero w czasie badań w ósmym miesiącu ciąży lekarz stwierdził nieprawidłowość nie mogąc wyczuć tętna płodu. Gdy w maju nadszedł termin porodu, powiła martwego chłopca. Przeczucia okazały się prawdziwe.

Następne wspomnienia pochodzą z późniejszego okresu tego samego roku. Znajdowała się w tym czasie w jakimś cichym pomieszczeniu otoczona przez Szaraki i na coś czekała. W pewnej chwili na progu stanął Szarak, którego uważała za swojego "przyjaciela". Na rękach trzymał jakieś dziecko i powiedział jej, że może się nim zaopiekować.
- Nie - odrzekła - tak jest dobrze, jest bardzo dobrze. Zaopiekujecie się nim lepiej ode mnie. - W tej krótkiej chwili zdołała zobaczyć, że dziecko było drobne i chude[...]

Co to za "kosmici" ?! to jakiś genetyczno hybrydalny horror !




"...Wówczas Jezus zaczął im mówić: «Strzeżcie się, żeby was kto nie zwiódł...."

Jest nawet opis jak jeden z "kosmitów" okreslił siebie jako "Jezusa":
[...]Następnie "Jezus" spojrzał na Pat i powiedział: "Jam jest światłem świata". Po tych słowach światło zamigotało ponownie i cała kolumna uniosła się do góry zabierając go ze sobą.
Istoty wyniosły babkę i wnuczkę z pokoju. Pat mijając sypialnię matki spostrzegła wypływające stamtąd jaskrawe światło. Pięć białych istot otaczało łóżko ojczyma, gdzie byli zdziwieni jego zniekształconą nogą na skutek choroby Heinego-Medina. Nad jego nogą unosił się świecący zielonym światłem pręt o długości dwunastu centymetrów. Szybując przez dom i przez podwórze, Pat spostrzegła unoszący się nisko nad ziemią jasny pojazd latający. Pojazd wyglądał jakby był zrobiony z kryształu. W pewnym momencie z jego dna wystrzelił promień światła i otoczył ją ze wszystkich stron.

- Pamiętam, że w chwili gdy szybowałam w stronę pojazdu, tuż obok mnie znajdowała się kędzierzawa główka siostry - powiedziała Pat. - Patrzyłyśmy w dół, gdzie z zadartymi głowami stały mama i babcia. Wyglądały jak prawdziwe zombie.

Pat zauważyła też liczną grupę Szaraków krzątających się pośród zabudowań farmy. Ona, jak i Rose nie są pewne kolejności poszczególnych zdarzeń. Jednak zgodnie wspominają grupkę niskich wzrostem szarych istot przebywających w pobliżu drzwi do piwnicy. W miejscu gdzie przebiegał wykop. Rose widziała, jak Szaraki ustawiły się w rząd i spokojnie przeszły nad szerokim rowem. W pamięci Pat utkwił natomiast obraz ściany ognia wypełniającej rów oraz rzędu "małych, szarych, chudych" obcych istot z "wielkimi chińskimi kapeluszami".[...]

Ludzka niewiara i błądzenie w ciemności ... to wszystko zaczęło się jeszcze w Edenie, kiedy to Lucyfer kusił Ewę ... i tak nadal się dzieje, ten wytrawny oszust w przebraniu „anioła światłości” niszczy wszystko co święte, dobre. Już Św. Paweł powiedział, że szatan przychodzi jako „anioł światłości”. Nie powinno więc nikogo dziwić, że ten zły duch będzie udawać świętość, miłość, a nawet uwielbienie Boga. Również nie należy oczekiwać, że szatan pojawi się jako zły człowiek, on nigdy nie pokaże się szczerze, otwarcie, nie pojawi się także w powłoce obrzydliwej, nie będzie zły i pełen nienawiści, szczególnie kiedy ma w planie ciebie zwieść, to są jego triki i nie łatwo dowieść prawdy bo wiele wilków chodzi w baranka przebraniu. I jeszcze jedna wielka prawda, szatan doskonale widzi światłość i ciemność człowieka. Kiedy ta światłość się w człowieku poszerza wie, że ta osoba ucieka już spod jego kontroli, już tu nie pomogą jego piękne triki, wtedy wypowiada tej osobie otwartą walkę. Czym więcej światła znajdzie w człowieku tym mocniej go zaatakuje i będzie toczył z nim twardy bój, Szatan rozpoczyna walkę zanim człowiek zaczyna pojmować swoją nową rolę. Bóg daje ludziom prezenty, przez które mogą pokonać ciemność i zło. Największym prezentem dla ludzkości jest Jezus Chrystus, to przez Jego ukrzyżowanie otrzymujemy wszyscy moc, a ci którzy w Niego wierzą i podążają za Nim stają się istotami duchowymi. Człowiek ma zbawienie przez wiarę i przyjęcie Jezusa Chrystusa, Jego drogocenna krew otwiera nam drogę do Boga. W Jezusie Chrystusie stajemy się nowym stworzeniem, stare rzeczy przeminęły i wszystko staje się nowe.

Choć to co teraz przytoczę może się wydać tajemnicze, to jednak ma ścisły związek z tematyką zawartą w tym wpisie. Zdanie to pochodzi od jednego z największych mędrców starożytności (znajomość teorii "przerwy" [gap theory] także jest pomocna w rozwiązaniu tej niesamowitej tajemnicy):

"...Niechaj więc każdy z was usilnie stara się o to, aby mógł się stać kimś, kto oddziela wodę, która jest wyżej, od wody, która jest niżej, aby pojmując znaczenie wody duchowej i mając udział w wodzie, która jest ponad sklepieniem, wywiódł „ze swego łona strumienie wody żywej, tryskającej ku życiu wiecznemu" mianowicie odłączony i oddzielony od wody, która jest niżej, to znaczy od wody Otchłani, w której, jak powiedziano, zalegają ciemności i w której, jak to już stwierdzono, mieszka „książę tego świata" oraz nieprzyjaciel - „smok i jego aniołowie..., A zatem mając udział w tej wodzie, która jest ponad niebem, każdy
wierny staje się człowiekiem niebieskim..."

Bardzo ważny film to "Teoria przerwy" Chucka Misslera, zawarte tam informacje pozwolą państwu zrozumieć co się dzieje na Ziemi obecnie, ale przede wszystkim w starożytności, gdzie miały miejsca niebywałe zdarzenia !
Teoria przerwy - Gap theory - Chuck Missler (język POLSKI, napisy)

Kolejne urywki sesji hipnotycznej potwierdzają to wszystko, z czym państwo się zapoznali do tej pory, jednak należy przytoczyć ten fragment dla lepszego zrozumienia ich skrytych zamiarów i ciągłej działalności "medycznej"

[...]Co było dalej? Im więcej pan mówi, tym bardziej pan odpoczywa.
Widzę ich.
Rovatti: Jak wyglądają?
Xavier: To nie ci, których zwykle widuję. [Ma tu na myśli istoty, które pojawiają się regularnie
Rovatti: u niego w domu] Nie są do siebie podobni ani trochę. Nie podobają mi się ich twarze.
Xavier: Chcę wrócić do samochodu... [Pauza] Nie chcę więcej na nich patrzeć, a poza tym nie widzę powodu, aby iść z nimi.
- A teraz co się dzieje?
- Chcą, abym poszedł z nimi. Chcą zobaczyć, jaki jestem.
Rovatti: Rozumiem.
Xavier: Ale ja nie chcę iść z nimi.
Rovatti: Co robi pan teraz?
Xavier: Nie podobają mi się ich twarze. Każą mi iść. Nie chcę, ale mi każą.
Rovatti: Jak? Jak pana zmuszają? Proszę mi to wyjaśnić.
Xavier: Wydaje mi się, jakby coś mnie ciągnęło... Chcą chyba, abym upadł, ponieważ schodzę
Rovatti: W dół zbocza, tam gdzie nie chcę...
Xavier: Proszę się nie bać.
- Potknąłem się.
Rovatti: Dopóki jestem przy panu, nic panu nie grozi. Proszę kontynuować.
Xavier: Potknąłem się idąc tym zboczem.
Rovatti: Rozumiem.
Xavier: [Kilka głębokich oddechów] Nie chcę iść tak daleko w dół. [Kilka kolejnych głębokich
Rovatti: bddechów] Nie wiem, dlaczego proszą mnie, abym wszedł. Boję się jaskiń. [Dyszy] Z
Xavier: trudem oddycham... Jest okropnie i, co gorsze, nie mogę się obrócić... a oni dobrze się
Rovatti: bawią. [Kilka sapnięć]
Xavier: Dlaczego tak się zachowują?
 Nie wiem, dlaczego chcą, abym wszedł tak daleko w głąb. Ta jaskinia mnie przeraża.
Rovatti: Nigdy w niej nie byłem. Nawet nie wiedziałem, że w ogóle istnieje.
Xavier: Proszę nam powiedzieć, jak jest oświetlona?
- Widać... Wpada tu jakieś światło, ale jest dosyć ciemno. Nie chcę się kłaść i odpoczywać. Duszę się. Tu     jest mało powietrza. [Głośno sapie]
Xavier: spokojnie, spokojnie. Proszę sobie dalej przypominać.
- Cuchnie.
Rovatti: Czy ten zapach jest panu znany?
Xavier: Nie. [Nadal sapie. Podczas wcześniejszego wywiadu Xavier powiedział autorowi tego raportu, Antonio Riberze, że ten zapach przypominał mieszaninę zapachu zgniłych jaj Xavier: (siarkowodoru) i palonego koksu.] A poza tym tu jest bardzo brudno. Ściany są lepkie [sic!]. Nie wiem, gdzie jest zaparkowany samochód i gdzie są kluczyki. Trzymają mój aparat skrzynkowy. [Długa pauza przerywana sapnięciami] Nie otworzysz go [lekko ironicznym tonem].
Rovatti: Słyszy pan ich głosy?
X a v i e r : Nie. Czuję je w sobie. [Przypuszczalnie porozumiewają się z nim telepatycznie]
Rovatti: Co chcą z panem zrobić?
X a v i e r : Chcą, nie wiem dlaczego, coś włożyć w moje ramię. Nie zamierzam oczywiście im na to pozwolić. Jeżeli będą mnie traktowali jak w chwili wchodzenia do jaskini, to tak samo będę stawiał im opór... [Pauza] Nie chcę, aby cokolwiek wkładali do mnie. [Długa pauza z głośnymi głębokimi oddechami] Na pewno wam się nie uda włożyć tego we mnie... A poza tym znam się co nieco na medycznych sprawach. To wygląda jak cewnik... ale nie widziałem, do czego był podłączony... Wcale nie zamierzam pozwolić im wkłuć go w moją żyłę... to pewne, ponieważ muszę wrócić do Barcelony dziś wieczorem. Mam pilną robotę do wykonania i nie mam ochoty zostawać tu. Chcę wyjść z tej jaskini. Muszę wrócić do samochodu... [Pauza] Nie chciałem, aby wkładali to we mnie [niemal płaczliwym głosem].
Rovatti: Wstrzykują coś do ciebie, czy odciągają?
X a v i e r : Wydaje mi się, że pobierają coś ode mnie.
Rovatti: Tkankę czy płyn?
X a v i e r : To jest ciecz i napełniają nią... to, co trzymają przede mną... Nie wiem, co to... [Długa
pauza. Hipnotyzer pyta w t ym miejscu o coś, ale nie słychać tego wyraźnie z powodu głośnych oddechów Xaviera.] Nie podobają mi się. Pod żadnym względem nie przypominają tych, których widuję. Ci są tylko nieco niżsi ode mnie, a ich twarze przerażające.
Ramis: Jak są ubrani?
X a v i e r : Są mocno pomarszczeni. Nie widać na nich żadnego ubrania.
Ramis: Mają coś na głowach?
X a v i e r : Ten, który mi to robił [pobierał coś z ciała] ma włosy, ale pozostali nie...
Ramis: Jakiego są one koloru?
X a v i e r : Szarego... brudnoszarego.

I dalej...:

Xavier: Są odrażający, jak gdyby lepcy. Nie lubię, jak mnie dotykają. Po ich dotyku czuję się cały lepki... [Długa pauza z bolesnym sapnięciem]
Ramis: Co teraz robią?
Xavier: Dotykają moich rąk... [Długa paua i głębokie westchnienie] Chcę, aby przestali!
Ramis: Dotykają twojej głowy?
Xavier: Nie, głowy nie. Moje ręce... Dlaczego nie mogę poruszyć nogami? Nie mogę usiąść i przyglądać im się... [Ponowne głębokie westchnienia] Ich dotyk jest wstrętny [prawie mamrocząc]... A teraz podłączają coś do mojego ramienia... [Długa pauza i gest zaniepokojenia] Dlaczego nie pozwalają mi wrócić do samochodu?... Teraz nawet nie mógłbym się poruszyć... Nie chcę, aby cokolwiek przykładali mi do ramienia. Będę musiał to narysować. [Przez cały ten czas jego oddech jest utrudniony i wskazuje na przeżywanie bólu.] Nie chcę tego! Kto nas sprowadzi na dół? Nie wiesz... [mówi to, jakby zwracał się do jednej z istot]. Nie potraficie...
[Przerywając Xavierowi] Skąd oni są? Skąd oni są?
Rovatti: dlaczego nie chcą mi powiedzieć? [Wzdycha głęboko] Wiedzą, skąd ja jestem.[...]

Ilustracja/kompilacja została wykonana do artykułu pt.: "Prawdziwy władaca pierścieni" POLECAM !


Często ich twarze są "przerażające", "ochydne", "jak maski", "bez wyrazu", "potworne"..., lub jak to trafnie ujął słynny porwany do UFO Wolski, są to "potworaki"

Pamiętają państwo ? "jaskinia", dlaczego sytuacja przypomina wchodzenie do jaskini ? Może częściowej odpowiedzi dostarczy dalszy tekst. 

Kolejny cytatz z sesji hipnotycznej gdzie same istoty ufo informują nas, iż część z ludzi już nie jest "normalnymi" !
[...]w tym samym czasie dwa Szaraki uniosły Angie w powietrze i ułożyły ją na dziwnym stole. Mężczyzna położył kulę na jej brzuchu i zaczął wodzić nią zataczając kręgi. Angie poczuła w tym miejscu wzrost ciepła i że coś ją "ciąga". Zapytała go co robi.
Odrzekł jej, że jest "wystarczająco dojrzała" i będzie mogła zajść w ciążę. Angie powiedziała mu, że stara się o to z mężem od dłuższego czasu, ale jak dotąd nie udaje się im. Mężczyzna poinformował ją, że nie może zajść w ciążę dlatego, że jej "system krwionośny, immunologiczny i genetyczny" funkcjonuje inaczej niż u innych ludzi. - Czyżbym była częściowo obcą istotą? - zapytała zmieszana.
Jeden z Obcych powiedział jej, że ją trochę "zmodyfikowali", aby mogła wypełnić misję...
i dalej:
...W czasie kilku następnych miesięcy w jej umyśle pojawiały się od czasu do czasu mgliste wspomnienia przeżyć lub snów o innych spotkaniach. Po jednym z takich przebłysków pamięci znalazła na swoim brzuchu cztery czerwone kropki tworzące romb. UFO nie były jedynymi pojazdami, które lądowały na jej posesji. 23 listopada usłyszała odgłos dwóch helikopterów, które miały czarny kolor i nosiły insygnia sił powietrznych. Jeden z nich wylądował w pobliżu jej domu i Angie złapała płaszcz wybiegając na zewnątrz. Zanim zdążyła dobiec, wzbił się on w powietrze i odleciał razem z drugim. To był pierwszy i nie ostatni raz, kiedy w jej sąsiedztwie krążyły helikoptery.[...]

Ważne w tym temacie są przemyślenia znanego polskiego ufologa, oto kilka zdań z jego opracowania:

[...]Problem jednak z dzisiejszym społeczeństwem polega na tym, że mało kto czyta dzisiaj opracowania UFOlogiczne raportujące przebieg uprowadzeń do UFO. (Faktycznie to dzisiaj mało kto czyta cokolwiek!) Tymczasem w owych opracowaniach bez przerwy jest podkreślane, że w wehikulach UFO "pracują" (tj. rabują ludzi z surowców biologicznych) istoty które nie tylko są identyczne do ludzi, ale także używają ludzkiego języka oraz posiadają ludzkie imiona. Jest więc rzeczą zupełnie oczywistą, że jeśli identyczni do ludzi podmieńcy "pracują" na wehikułach UFO, podobni do nich - czyli równie identyczni do ludzi "podmieńcy" podmieniani są na Ziemi pod wybranych ludzi, aby mieszali się z nami, udawali naszych ziomków, oraz dokonywali wszelkich tych sabotaży, prowokacji, podpuszczeń, nagonek, wypaczeń, błędnych decyzji, ataków, oraz agresji, od jakich dzisiaj aż roi się na naszej planecie. Kiedyż wreszcie przejrzymy na oczy i zaczniemy dostrzegać to co aż tak oczywiste!

       Przykładem relatywnie dużej liczby przypadków opisywanych w literaturze UFOlogicznej, w których ludziom uprowadzanym do UFO pokazywane są ich własne sobowtóry, jest artykuł [2VB4.7] pióra Dr Karli Turner, o tytule "Wzięcia - zagadka XX wieku" opublikowany w polskim kwartalniku "UFO", nr 26 (2/1996), strony 53 do 66. Najważniejsze fragmenty owego artykułu streszciłem w podrozdziale VB4.7 z tomu 17 mojej starszej monografii [1/4]. Na stronie 60 opisuje on co następuje, cytuję: "W książce Taken znajduje się opis pewnej rzeczy, którą Pat przypomniała sobie bez zastosowania hipnozy. Znajdowała się w pomieszczeniu, w którym pokazano jej klonowane ciało - kopię jej własnego ciała. Powiedziano jej, że posłuży ono w czasie jej zmartwychwstania. Istoty oświadczyły jej, że pracują na zlecenie Boga, że tworzą nowe ciała, które zgodnie z tym co mówi Biblia, mamy otrzymać w trakcie zmartwychwstania. Powiedzieli jej, że czynią to z polecenia Jezusa. ... Było to wyjaśnienie, które wydało się Pat jak najbardziej odpowiednie. Jest ona bardzo religijną osobą i ilekroć te istoty mają z nią do czynienia, zawsze odwołują się do jej religijnych wyobrażeń. W wielu innych przypadkach tak nie jest, mimo iż mają w nich miejsce te same wydarzenia. Lizie również pokazano kopię jej ciała, lecz nie mówiono jej nic o jakichkolwiek pracach wykonywanych na zlecenie Boga ani o jakimkolwiek zmartwychwstaniu. Powiedziano jej wprost: 'Jeśli nie będziesz z nami współpracować, to podmienimy cię na to i nawet nikt nie zauważy różnicy'.

 Niestety, po tym jak Dr Karla Turner zmarła na raka (a jak ja wierzę - faktycznie została zamordowana przez "podmieńców" którzy zaindukowali w niej śmiertelnego raka), nikt już ponownie nie wraca do przebadnia losów owych dwóch kobiet, tj. Pat i Lisy. Tymczasem ja jestem gotów się założyć, że w późniejszych czasach obie one zostały podmienione pod owych własnych sobowtórów którym im pokazano na pokładzie UFO. Z drugiej jednak strony, nawet gdyby ktoś obecnie odnalazł ową Pat czy Lisę i zapytał ją "czy ty nadal jesteś oryginalnym człowiekiem, czy owym "podmieńcem" - czyli tylko sobowtórem oryginalnej osoby", jestem gotów się założyć, że nie uzyskałby odpowiedzi która wyjaśniłaby cokolwiek. Wszakże narazie ciągle nie znamy na Ziemi metody jaka pozwalałaby nam odróżnić z całą pewnością takiego "sobowtóra" od oryginalnego człowieka. Na to zaś że sami "podmieńcy" dobrowolnie się nam przyznają że wcale NIE są ludźmi, nie mamy co liczyć. W tym miejscu wypada jedynie wyrazić żal, jaka to szkoda, że ja nie mam finansów na badania, a także że wszystko co czynię jest tak prześladowane. Ja bowiem bym bardzo szybko opracował wymaganą metodę rozróżniania między ludźmi i "podmieńcami" - oczywiście tylko gdybym miał niezbędne warunki i finanse na badania.[...]        

(Poniżej bardzo stary artefakt, prawdopodobnie przypominać ma istotę innowymiarowa...)
Za przyjęciem poglądu, że szatan jest bytem osobowym, przemawiałyby przypisywane mu cechy: chytrość, kamuflaż, przebiegłość, wyrafinowanie, inteligencja (co jest obserwowane podczas "spotkań" z ufo) itp. Z drugiej jednak strony - jeżeli pełnia życia cechuje tylko Boga, wtedy to, co jest najbardziej radykalnie przeciwne tej pełni, stacza się nad przepaść nicości. Diabeł to siła niszczycielska, destrukcja, to swego rodzaju inteligentna "nicość"(w odchłani ?), a od tego już tylko krok do zrozumienia inteligencji pojawiającej się jako UFO materializacje. Ufo byty pokazujące się w wieloosobowej formie wydają się potężną inteligencją sterowaną przez coś co jest nieludzkie. UFO wydaje się jakby "kimś" lub "czymś" pochodzącym z bezcielesności, a jednocześnie poszukujący jej. Jeżeli Bóg jest osobowy, to szatan stacza się nad przepaść nie-osoby. Trudno odnosić do niego pojęcie osoby w sensie określonej godności. Szatan jawi się jako zakłamanie, jako perwersja osobowej godności.

Joseph Ratzinger, zgłębiając specyficzne właściwości pierwiastka demonicznego, zwraca uwagę na szatańską "bezobliczowość", "anonimowość", która cechuje go jako istotę bytującą "pomiędzy" (międzywymiarowy Tartar?) uchwytnymi kategoriami. Wynika z tego bardzo ważny wniosek: Gdy pytam o to, czy diabeł jest osobą, właściwa odpowiedź winna wtedy brzmieć, że jest on nie-osobą (Un-Person, bytem wieloosobowym UFO), że jest rozkładem i rozpadem osobowości; dlatego cechą dlań charakterystyczną jest to, że występuje bez oblicza, że jego właściwą siłą jest to, iż jest nierozpoznawalny. Jedno pozostaje w każdym razie pewne, że owo "między" jest siłą realną; lepiej - jest skupiskiem sił, a nie tylko sumą ludzkich podmiotów "ja". Jest to więc jakaś rzeczywistość rozpostarta między dwoma biegunami "ja" i "ty". Ratzinger odwołuje się przy tym do myślenia dalekowschodniego, które choroby psychiczne tłumaczy nie tylko zachwianiem równowagi przez owo "między". To "między" jest siłą decydującą o losach człowieka: moc ta wymyka się spod kontroli "ja".


Na źródła informujące o pochodzeniu fenomenu demonów natrafiamy głównie w czasach Nowego Testamentu w opowiadaniu o grzechu i karze aniołów (por. 2 list Piotra 2 "...A wielu pójdzie za ich rozpustą, przez nich zaś droga prawdy będzie obrzucona bluźnierstwami...",i dalej w wersie 4; Jud 6 oraz Księga Henocha 6-16). Według tej drogocennej informacji aniołowie zadający się z ludzkimi kobietami byli karani degradacją i musieli opuścić niebo. Wyrosła na tym gruncie nauka o demonach mówi, że przedstawiane jako giganci lub hybrydy, półludzkie dzieci upadłych aniołów wzajemnie się zabijały/zabijają, a z ich zwłok wydobywają się demony, które odtąd, bezcieleśnie, sieją na ziemi spustoszenie. Aniołom obcy jest popęd seksualny i się nie rozmnażają (por. Mk 12, 25; Księga Henocha 15, 3-6; Tb 12, 19), za to upadli aniołowie i demony opanowane są przez bardzo silny instynkt płciowy co widać w wielu przypadkach wzięc do UFO oraz eksperymentów seksualnych przeprowadzanych na ofiarach tych "kosmicznych" praktyk. Należy się zastanowić czy dzisiejsze zło oraz upadek moralny nie jest efektem powtórnej działalności "ufo hybryd" ?! Proszę się zapoznać z wpisem "Prawdziwy władca pierścieni", w którym mowa jest o dzisiejszej skrytej działalności tych istot oraz elity ludzi, współdziałającej z nimi, pod tym adresem:


Jesteśmy stworzonymi istotami, ale żeby było ciekawiej Ludzie są narażeni na bycie kimś innym dzięki zmieszaniu naszego DNA z DNA innych istot/istoty ! Największą dozą tajemniczości cieszy się tzw. nasienie węża. Temat jest wysoce kontrowersyjny, niemniej Biblia wyraźnie mówi o tym szczególnym nasieniu oraz daje nam wystarczającą ilość wskazówek, które rzucają spore ilości światła na tożsamość owego nasienia. (http://argonauta.pl/bog-przywraca-to-co-przeminelo-czyli-oblivion-w-nowej-formie/)

Rodzaju 3:15 "...Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę..."

Oto cytat dotyczący terenów Polski.

[...]Następnie według Czesławy G. między nią a siedzącą przy niej istotą nastąpił telepatyczny przekaz myśli, który prawdopodobnie docierał również do świadomości jej męża. Czesława G. jest przekonana, że ów przekaz czy też wymiana myśli trwała dłuższy czas, lecz zapamiętała jedynie następujące zdanie: „Jesteś potrzebna do reprodukcji ludzi", „Zmieni się kalendarz i czas, oraz bliżej nie sprecyzowane zdanie: „Jesteśmy istotami nie ziemskimi lub .,nie jesteśmy Ziemianami".
Czesława G. odczuwała, że koniecznie musi wyjść z domu, co jak stwierdziła miało związek z wrażeniem, „jakby przez moją głowę przepływały fale, jakby wyrywało mi mózg"
i dalej:

... Marian G. poradził jej aby położyła się na tapczanie, tak żeby głowę miała zasłoniętą ścianą licząc, ze w ten sposób uwolni się od wpływu światła, sam zas usiadł na krzesie obok i zaczął wygrażać w kierunku (według niego) ..niebieskiej kuli na wziesieniu. Wtedy ponownie odczuł ..uderzenie" w pierś. Zasłabł i przewrócił się na tapczan. I tym razem nie stracił przytomności...
Po wejściu do mieszkania Marian G. powiedział do żony. że nigdzie nie zauważył światła. Czesława G. w dalszym ciągu jednak widziała „czerwona kulę" na wzniesieniu. Już nie emanowała promieni światła i po chwili zaczęła wznosić się do góry i stopniowo oddalać. Wyglądało to tak, że ..czerwona kula", która okazała się być poświatą, traciła na intensywności niknąc, a wewnątrz nie pojawiło się jaskrawobiałe „oko" przypominające kształtem elipsę.[...] Są i inne relacje o UFO "oku" z terenów Polski. (Przypadek z Polski jest opisany tutaj: http://popotopie.blogspot.com/2013/05/polskie-wziecie-z-roku-1986-jako-klasyka.html



W kolejnym urywku sesji hipntycznej dowiadujemy się, że istnieje jakiś przygotowany plan UFO istot. Dlaczego jest on tak starannie ukrywany ? Kto i kiedy uruchomi całą armię "nowych obywateli Ziemi" ?! Jeżeli państwo obejrzeli film, do którego dałem link powyżej, to z pewnością zdają sobie sprawę, że coś się szykuje na tej planecie ! Film ten został przetłumaczony na język polski, tytuł to "Demoniczne UFO"



Bardzo dobry film ! Polecam !

Czy UFO jest wśród nas ? PL. HD - Are aliens among us ?


Słynny badacz UFO odkrył straszne kombinacje UFO-NWO i jego program telewizyjny zawieszono ! Obrazek poniżej:



Audycja o tym jest tu:
UFO Hunter Bill Birnes - 2010


Zdjęcie przedstawia okaleczonego człowieka przez tzw. UFO
Więcej pod tym adresem:

http://beforeitsnews.com/alternative/2015/04/what-the-military-nsa-nasa-the-usa-government-dont-want-you-to-know-3141260.html?currentSplittedPage=3


[...]Spośród wspomnień, które przeniknęły do jej świadomości w ciągu ostatnich kilku lat, najwięcej pytań rodzą te związane z "ludźmi w kokonach". - Nie pamiętam, kiedy to wydarzenie naprawdę mogło mieć miejsce - stwierdziła. - Przypominam sobie jedynie duże pomieszczenie zalane miękkim, białym światłem. W pomieszczeniu przebywał jeden z Szaraków. Widziałam też jakiegoś mężczyznę, ale nie wiem, co robił. Część pomieszczenia zajmowały skrzynie w kształcie sarkofagu, w których spoczywali ludzie. Oni byli żywi, ale nie ożywieni. Ich ciała spowijało coś w rodzaju białej mgiełki i wiedziałam, że to właśnie ta mgiełka utrzymuje ich przy życiu. Wiedziałam, że czekają na życie w przyszłości. Obecna w pomieszczeniu istota zapytała ją, czy chce zobaczyć siebie? Pat przytaknęła i wówczas istota pokazała jej pojemnik z ciałem kobiety.
- Poprzez tę mgiełkę widziałam niewielki fragment ludzkiej twarzy. Widziałam nos, usta, oczy, przeto z całą pewnością mogę stwierdzić, że była to twarz ludzka. Wiedziałam, że ma to jakiś związek z ich odwiedzinami w roku 1954, ponieważ wspominali wtedy o zrobieniu "nowej mnie". Czułam, że tamten kokon zawierał właśnie mnie. Zrozumiałam, że czekają na wskrzeszenie czy też ponowne ożywienie, a wtedy będziemy mogli oglądać ich i rozmawiać z nimi tutaj, na ziemi[...]

Czy na Ziemi jest przygotowywana niewidoczna inwazja istot hybrydalnych ? Skąd będą te nowe humanoidy pobierać energię życiową ?! Jeżeli nie posiadają dusz bo nie powstali w ciałach ludzkich kobiet, to ktoś będzie musiał być ich żywicielem.

Z Księgi Rodzaju 6:3 dowiadujemuy się, że życie bierze sięze świętego Ducha Bożego, czyli Duszy:
 „...I rzekł Pan: Nie będzie przebywał duch mój w człowieku na zawsze, gdyż jest on tylko ciałem. Będzie więc życie jego trwać sto dwadzieścia lat...”
Jeżeli człowiek prowadzi święte życie to ma szansę na 120 lat życia w biologicznym ciele, na tej planecie.

Odcięcie człowieka od Boga, źródła życia, powoduje najpierw zabranie życia wiecznego i ostatecznie życia w ogóle – człowiek przestaje istnieć.
"...Wtedy Bóg rzekł: Nie może pozostawać duch mój w człowieku na zawsze, gdyż człowiek jest istotą cielesną..."
Duch Boży w ludziach przed potopem, nie był "wieczny". Wraz z wypędzeniem Adama z Raju, rodzaj ludzki zaczął się starzeć, inaczej - umierać. 

Demoniczne UFO istoty sterujące "maszynerią orgoniczną" mogą pobierać energię życiową z coraz większej części ludzkości, zwłaszcza z tych ludzi, którzy są bardziej podłączeni do tej niewidzialnej konstrukcji.
O tym piszę pod tym adresem:

Kolejny urywek z sesjo hipnotycznej zdaje się potwierdzać podejrzenia:
[...]- To dźwięk twojej duszy - powiedział jej Szarak.
Pat zrozumiała, że miało to coś wspólnego z nieożywionymi ludzkimi ciałami, które widziała w przeszłości, ciałami pozbawionymi ożywiającej je "energii duszy".[...]


[...](Czy może chodzić o UFO "sępy" w słowach Zbawiciela ?! :
"...Gdzie bowiem jest padlina, tam zlatują się sępy..." Ew. Mateusza 24-28 Czy ludzkość i jej moralny upadek jest symbolizowany poprzez "padlinę" ?! na którą zlatują się kosmiczne lub innowymiarowe "sępy" ? Wielu biblistów próbowało tłumaczyć sens tej wypowiedzi, jednak żadna nie oddaje tak dobrze znaczenia jak ufo-demoniczna ! W historii biblistyki można wyróżnić pięć głównych dróg interpretacji tego wyrażenia. Trudno rozsądzić, które z nich jest właściwe, dlatego zostaną one przytoczone, bez osądu, który zostawiony zostanie czytelnikom. W skrócie można je przytoczyć w następujący sposób:

1) Syn Człowieczy zjawi się w złym świecie na sąd tak, jak sępy zlatują się nad martwe ciało.
2) Jak pewną rzeczą jest, że przy padlinie pojawiają się sępy, tak nieuchronnie przyjdzie koniec czasów.
3) Udręki, które będą towarzyszyć końcom czasów, zakończą się pochłonięciem ciał niegodziwców, podobnie jak w Ap 19,17-18.
4) Ciałem jest Jezus, orłami/sępami – uczniowie. Zgromadzą się oni jak sępy przy padlinie, gdy Jezus przyjdzie powtórnie w chwale.
5) W odniesieniu do zniszczenia świątyni oraz Jerozolimy: zostały one otoczone przez rzymskie orły.

Wiele innych narodów nie będących częścią tzw. cywilizacji zachodu często powtarza stwierdzenia o tzw. zgniliznie moralnej cywilizacji rewolucji technicznej, to nic dziwnego, słychać to bardzo regularnie, jednak sama ta cywlilizacja sterowana poprzez ukryte organizacje potwierdza ten stan rzeczy nader często, o czym informują nas niezależne media każdego dnia ! )[...]
cytat z tej strony:


Powtórzę jeszcze raz, że zainteresowani UFO porwaniami powinni obejrzeć poniższy film ! Jest on szalenie ważny w zrozumieniu tego zjawiska, przedstawione są tam ważne przesłanki na pochodzenie i naturę UFO ! Powinienem postawić trzy wykrzykniki, lecz niech pozostanie jeden ! Film w wersji angielskiej nosi tytuł: "Unholy Communion" (Nieświęta wspólnota). Proponuję by został obejrzany przez wszystkich badaczy tego fenomenu, jako że jest prezentowany przez naukowca zajmującego się tym zjawiskiem długie lata ! Co do ważności to jest on na miejscu drugim, zaraz po "Demonicznym UFO"

UFO tabu, sensacyjne badania ufologa Joe Jordana – duchowe raporty, polskie napisy:







Człowiek, wygląd człowieka, świat ziemski, świat ludzkiego Ducha, piękno człowieka, naturalne dobro, szczęście, sztuka, w tym sztuka życia i miłości są rzeczami przysługującymi nam ludziom, i jest to naszą naturą stworzoną i przydzieloną nam od początku przez Stwórcę...:


"A wszystko, co stworzył było dobre." (Rdz 1, 31)











Paradoksalnie wielu badaczy ufo ma szansę na lepsze zrozumienie człowieczeństwa, a przez to i chrześcijaństwa z jego nauczaniem o człowieku, jego godności, duchowości i Istoty Niebiańskiej Jezusa Chrystusa. W takim kontekście często niezrozumiałe nauki instytucji mistycznego kościoła chrześcijan nabierają nowego znaczenia.

Więcej o tajemnicy człowieczeństwa znajdą państwo w artykule pt." "Każdy ma prawo być człowiekiem ?" http://argonauta.pl/kazdy-ma-prawo-byc-czlowiekiem-globalne-plany-ufo-nautow-i-ufo-sonow-2/



Dlatego, że Biblijny Faryzeusz wywyższył siebie, mówiąc: „Jestem lepszy niż inni ludzie! Nie jestem grzesznikiem. Nie jestem jak inni!”, podczas gdy Biblijny poborca podatków wiedział, że nic Bogu zaoferować nie może(stwierdzenie ze świata ludzi, ze świata człowieczego). On był grzeszny. Biblia mówi, że Jezus nie przyszedł zbawić sprawiedliwych, ale grzeszników i że wszyscy zgrzeszyliśmy, że brak nam chwały Bożej. Poborca podatków ukorzył się (określenie człowiecze, nieznane zapewnie potężnym ufo istotom) i odnalazł przebaczenie. Mówimy o usprawiedliwieniu z łaski. Łaska, to wspaniałe słowo i chcę podać jej definicję, ale łaska jest czymś jeszcze większym. W języku greckim, w którym Nowy Testament został napisany, odpowiednikiem słowa „łaska” jest słowo charis . Przyjętą definicją słowa łaska jest takie znaczenie: darmowa, niezasłużona przychylność Boga względem ludzi, którzy na nią nie zasługują. Ten Biblijny poborca podatków nie zasłużył sobie niczym, by coś od Boga uzyskać, ale jednak otrzymał przychylność Boga, ponieważ ukorzył samego siebie. Jest jeszcze jedno greckie słowo, charisma, które zawiera w sobie charis, z końcówką "ma". To oznacza specyficzną manifestację Bożej łaski, której celnik doświadczył, uzyskując usprawiedliwienie, pojednanie z Bogiem jako dar.



 List do Rzymian 5:17:

 "...Ci, którzy otrzymują obfitość łaski i daru usprawiedliwienia, królować będą w życiu przez jednego, Jezusa Chrystusa...."

 Bóg oferuje pojednanie z sobą jako dar i zgodnie z biblinym fragmentem Ew. Łuk 18-13, celnik otrzymał dar usprawiedliwienia; sprawiedliwości, która przychodzi jedynie przez Jezusa Chrystusa. Biblia w Ew. Jana stwierdza: Zakon bowiem został nadany przez Mojżesza, łaska zaś i prawda stała się przez Jezusa Chrystusa. Łaska jest oferowana jedynie jednemu rodzajowi ludzi tym, którzy się ukorzą, wiedząc, że nie mają najmniejszego prawa stanąć przed Bogiem; tym, którzy wołają o Boże miłosierdzie. Tacy ludzie odnajdą Boże miłosierdzie i pojednanie. I jest to jedna z tajemnic ludzkiej możliwości Zbawienia ! W człowieczym świecie, będąc człowiekiem można doznać łaski Zbawienia. Wielu ludzi zostaje odciągnięte od wymiary człowieczego, a w to miejsce jest IMPLANTOWANE coś innego, inny wymiar ! W pustą przestrzeń wchodzi cywilizacja UFO ! Proszę zobaczyć jak wiele gwiazd TV, czy członków tajnych stowarzyszeń jest pod wpływem potęgi zła albo nienaturalnego umysłu tych istot !? Takie jednostki już nie czują pokory, już nie czują łączności z człowieczeństwem, za to ogłaszają wszędzie to co się w nich zagniezdziło, czyli "Nową Erę" bez Stwórcy takiego jakiego objawił Chrystus. Te sprawy są delikatnej materii dlatego ciężko je zrozumieć będąc pod wpływem NIEWIDOCZNYCH sił ogarniających nas zewsząd. Te niewidoczne siły wdzierają się w nas, a ci nieprzygotowani, bez wtajemniczenia chrześcijańskiego są narażeni na zatrucie demoniczne. Wybuchy euforyczne tzw. nowej cywilizacji ufo są najsilniejsze tam gdzie głosi się nowy porządek świata, w mediach opanowanych przez emisariuszy "nowego człowieczeństwa" homoseksualnego lub genderowego. Nienaturalność (homoseksualizm,genderyzm) , brak uczuć pochodzący z upadku hybrydalnego lub jego wpływu jest objawem asymilacji do UFO rzeczywistości. Te niezwykle delikatne sprawy oraz ICH wpływ na naszą umysłowośc wymagają dobrego przygotowania ufologicznego oraz duchowego, pochodzacego z chrześcijańskiej wiedzy o rzeczywistości. Jeżeli państwo znają Ewangelie to proszę sobie przypomnieć jak wiele razy Chrystus zwracał się w mowach o sobie "Syn Człowieczy" ?! Nie mówił "syn aniłołów" lub "syn Maryji" ale Syn Człowieczy. Na Ziemi pojawił się wysłannik Boga w postaci Syna Człowieczego, który także jest Bogiem jak głosi nauka Chrześcijan.
(ważny 10 minutowy film do obejrzenia na dole tego wpisu)

(Istnieje także wiedza zawarta w Biblii na temat związku DNA i zbawienia duszy. Zmiany w informacji DNA mają wpływać na niemożność zbawienia duchowego co jest logicznym wnioskiem, gdyż nie będąc człowiekiem nie rozumiemy i nie odbieramy przekazu Syna Człowieczego, temat ten wymaga dalszych badań z mojej strony. Ci z państwa, którzy znają angielski mogą wysłuchać audycji na ten temat pod tymi adresami:
Część 01
część 02


Jeżeli drogi czytelniku nie rozumiesz, a co najwazniejsze nie czujesz zwrotów jak: Boska łaska, ukorzyć siebie przed Super Bytem Najdoskonalszym, to świadczyć może to, iż masz w sobie już inny "software", inne "okablowanie" maszynerii orgonicznej, o której pisałem tutaj:
http://popotopie.blogspot.com/2014/02/dzisiejsza-paradyzja.html

[...]Przed obejrzeniem tego niezwykle ciekawego materiału proszę państwa byście pamiętali o wielu dowodach, zwłaszcza zdjęciowych, które potwierdzają właściwości zmiany kształtu-formy oraz stanu skupienia (materializacja-dematerializacja) 'pojazdów' ufonautów. Dodajmy do tego informacje pochodzące od porwanych, że same te istoty mają podobne zdolności zmiany wyglądu, oprócz wielu innych, o których marzą wielbiciele tego fenomenu (zwłaszcza transhumaniści).[...]

Technologia starożytnego Babilonu ponownie - McGuire, Marzulli 


Inny system usadowiony wewnątrz humanoidów z planety Ziemia nie pozwala na zrozumienie świata ludzi z ich specywicznym słownictwem oddającym inną rzeczywistość - ludzką - człowieczą ! Te słowa znaczą i pochodzą z innego wymiaru (ludzkiego !) Dzisiejsze tzw. społeczeństwo jest już do pewnego stopnia ZASYMILOWANE do "nowej cywilizacji ufo" ! (zdemonizowane !) Część Ziemian nie rozumie i nie chce wcale zrozumieć, że istnieje inny świat, inna rzeczywistość, z którą dosłownie mają kontakt ludzie dobrzy i zdrowi psychicznie, chrześcijanie, chrześcijańscy mistycy oraz święci chrześcijańscy posiadający wiele różnych zdolności pochodzących od Boga. Jakaś część z asymilowanych (coś na wzór star trekowych borgów) jest do tego stopnia złączona-"okablowana" z systemem orgonicznym, że reaguje nerwowo lub wręcz wogo na wszystko co pochodzi z innej rzeczywistości duchowej chrześcijan. Absolutnie nie mam zamiaru oskarżać nikogo o to, że jest podłączony do systemu śmierci. Osobiście byłem długi czas okablowany razem z "softwarem ewolucyjnym" i nie wiedziałem za bardzo o czym opowiadają ludzie wtajemniczeni ! Ci w których działa cały czas oprogramowanie maszynerii, nie mogą być oskarżani o to, że nie czują innego świata, bo niby jak ?! Oni dzisiejsi "borgowie orgoniczni" widzą sprawy tak jak im oprogramowanie każe i tak jak one określa ich wewnętrzy swiat, tak go odbierają.


Te sprawy są jednymi z najpowazniejszych jakie mogą dotyczyć ludzi, to nie są tylko i wyłącznie rozważania, ten inny świat jest tuż obok, jest prawdziwy ! Ci którym się udało odłączyć od maszynerii śmierci reagowali w przedziwny sposób:
[...]Można by się zastanowić nad tymi rzeczami w innym kontekście, choć wydawać się one mogą straszne dla normalnego zjadacza chleba (podłączonego gdzieś do czegoś ! [TV-internetu-porządliwości ciała], w jakimś świecie[poprzez umysł], innym wymiarze) to jednak taka wizja choć przerazliwa mogła by mieć jakąś paralelę do opisywanych wcześniej zachowań chrześcijan...? Co takiego działo się z tymi ludźmi? Jak mogli dziękować Bogu za śmierć? Dlaczego nie buntowali się przeciw Niemu za to, że ich nie obronił? Dlaczego nie tracili wiary w obliczu prześladowań? Zostali odłączeni od matrixa ?[...] Więcej tutaj:


Karla Turner renomowana badaczka UFO, która sama doświadczyła „niezwykłości” tego fenomenu, zebrała razem niezwykłe możliwości jakie posiadają istoty uznawane za pochodzące z „pojazdów kosmicznych”. Podczas porwań do UFO ofiary mogą doświadczyć następujących rzeczy (w tym i przekazów informacji):
 Obcy mogą zmieniać nasze postrzeganie otoczenia.
- Obcy mogą kontrolować nasze myśli.
- Mogą pojawiać się nam w różnorodnych postaciach, przeróżnych formach oraz przebraniach cielesności.
- Istoty te mogą zabrać z nas naszą świadomość, wziąść ją z naszej cielesności, unieruchomić nasze czynności motoryczne i zainstalować w naszych ciałach inne istoty, użyć naszych ciał jako nośników dla ich działalności zanim przywrócona    zostanie nam świadomość i odczówanie własnych ciał.
- Obcy mogą być obecni koło nas w niewidocznej formie, mogą stać się częściowo widocznymi jeżeli zajdzie taka potrzeba.
- Porwani do UFO otrzymują znaki na powierzchni skóry, są to często specjalne oznakowania, inne od typowych ran ufologicznych, pozostawionych po „zabiegach” przeprowadzanych przez te byty, takich: jak punktowe zaczerwienienia, wielopunktowe rany, duże siniaki, 3 lub 4 palczaste ślady szponów, różnorodne kształty trójkątów.
- Porwane kobiety często cierpią z powodu problemów ginekologicznych powstałych w kontaktach z tymi bytami. Objawia się to w takich schorzeniach jak cysty, rak piersi lub macicy, guzy rakowe i histerektomia.
- Obcy potrafią pobierać płyny ustrojowe ludzi z takich części jak kark, kręgosłup, żył, stawów kolanowych , przegubów dłoni lub innych. Mogą również wstrzykiwać nieznane rodzaje płynów w różne części ciała. Zadziwiająco duża ilość porwanych cierpi na poważne schorzenia, których nie mieli przed spotkaniem z UFO istotami, a które w konsekwencji doprowadziły do operacji chirurgicznych, osłabienia a nawet śmierci, przyczyn tych zmian chorobowych doktorzy nie potrafili ustalić.
- Część z porwanych doświadcza osłabienia ich zdolności umysłowych, chęci spotkań z innymi oraz dobrego duchowego samopoczucia. Porwani odczuwają również wybuchy nadpopudliwości prowadzące do narkomanii, alkoholizmu, przegrzania organizmu czy zaniku barier seksualnych, w tym powstania cech homoseksualnych.
- Powstają u ofiar porwań dziwne obsesje prowadzące do zakłócenia normalnego życia co prowadzi do zerwania powiązań rodzinnych.

- Obcy wykazują duże zainteresowanie seksualnością ludzi oraz dzieci, powodują fizyczny ból u osób zabieranych na pokłady UFO.
więcej w temacie cudownych możliwości tych istot znajdziecie państwo w słynnym raporcie Carli Turner na temat tych istot pod tym adresem:
http://argonauta.pl/cudowne-mozliwosci-ufo-istot-raport-karli-turner/

Odnośnie dziwnych zachowań ufonautów, a także poszkodowanych przez nich ludzi proponuję artykuł pt.: "Ufonautyczna infekcja oraz "Niebezpieczna strawa", z którego pochodzi poniższa ilustracja:


They live 2014 Oni żyją - Alex Jones - polska wersja (napisy) HD



"Proszę zauważyć, że pomiędzy tajnymi organizacjami duchowymi UFO masonów (UFOsonów), a istotami z pojazdów NOL występuje wiele silnych podobieństw. Najważniejszą jest ta, że UFOsoni muszą działać w skrytości, tak samo jak UFO byty ! Podstawą działalności tych dwóch typów humanoidów jest to, że ich działania są objęte najwyższym stopniem tajności ! Obie te grupy zajmują się również programowaniem jak i oszukiwaniem umysłów ludzkości !" (Patrz artykuł pt.: "Geopolityka ponad ludzka - nowa/stara dziedzina nauki")

Nie tylko powyżej opisane niejasności, tropy inicjacyjnoreligijne lub fakt przemocy, ale również podobieństwo niektórych antropoidalnych typów Kosmitów do wizerunków średniowiecznych demonów, dało asumpt do wyjaśniania zjawiska UFO, poprzez ukryte i podstępne działania demonów. Porwanie przez demony opisane zostało w żywocie św. Nila Sorgskiego, zaś kontakty, który przypominają bliskie spotkania z UFO, były udziałem św. Marcina z Tours. Prawosławny duchowny, ojciec Serafim Rose, zauważył także, że wygląd obcych istot w relacjach wielu świadków pokrywa się z opisem demonów znanym z prawosławnej literatury duchowej. Przypomniał on, że dwa opisane przypadki „uprowadzenia przez diabły"
w Rosj i w XV i XIX stuleciu do złudzenia przypominaj ą dzisiejsze „porwania przez przybyszy z kosmosu"


Autorzy zajmujący się psychologią jak i religioznastwem bardzo często przekonani są, że natura UFO jest bez wątpienia demoniczna. W czasach starożytnych demony potrafiły zawładnąć ludźmi i próbowały ich zabić w przypadku nieposłuszeństwa. Zadziwiający jest fakt, że od „ofiary porwania" przechodzi się do „świadka kontaktowego". Czasami chodzi o zwykły kontakt czy dotyk. Po kontakcie bowiem zmienia się świadomość, pojawia się miłość do niedawnego prześladowcy (większość ofiar staje się uległą !) Interesująca jest owa całkowita przemiana człowieka „porwanego" przez Obcych, która przypomina proces parareligijnej inicjacji. Albowiem człowiek przeżywszy swoistą, inicjacyjną śmierć „ego", zaczyna uważać porywaczy za pewien rodzaj boskich „pośredników" (np. pomiędzy nim a pierwotnym źródłem stworzenia, bóstwem czy Bogiem), co jest obserwowane u sporej części badaczy fenomenu (zwłaszcza tych medialnych, uznających siebie za UFO "guru", nie mam zamiaru wskazywac nikogo personalnie, nie chodzi przecież o skłócanie ani walkę tylko zrozumienie tego zjawiska, jego niebezpiecznych i podejrzanych działań. Każdy człowiek ma szansę na zmianę, na dostrzeżenie błędów. [przykład fundacji delikatnie opisany wcześniej] )

Już samo zjawisko „uprowadzenia", które doczekało się specjalnych opracowań, stoi w sprzeczności z pojmowaniem rzeczywistości przez zachodni światopogląd naukowy. Stworzono nawet specjalną definicję „uprowadzenia" przez UFO. Jak stwierdza badacz „uprowadzeń", psychiatra John E. Mack, „psychiatrom pozostaje tylko zaakceptowanie zjawisk takich jak syndrom uprowadzenia, zjawisk, których wprawdzie nie rozumiemy, ale także nie mamy prawa z góry ich odrzucać" Interesującym aspektem porwań jest pewien rodzaj inicjacyjnej przemiany dotyczącej nie tylko przemiany świadomości, ale także przemiany światopoglądu.

Mamy do czynienia z odkryciem w ofiarach „podwójnej tożsamości": swojej i Obcych jednocześnie, do której dociera się często po terapii hipnozą. Nie jest jednak jasne, czy przemiana świadomości (w kierunku „podwójnej tożsamości") jest ubocznym skutkiem uporania się z traumatycznym doświadczeniem, czy też jest immanentną cechą tego zjawiska. Uznanie przez „uprowadzoną" Sheilę więzi z obcymi istotami nastąpiło wówczas, gdy spojrzała przywódcy Obcych prosto w oczy i poddała się jego zwierzchnictwu.  Inny porwany do UFO o imieniu Scott, wykorzystany przez Obcych, czuł później stałą ich obecność w umyśle. Zadziwiające jest tutaj zestawienie wielu przypadków porwań do UFO i upadlającej przemocy na porywanych (przykłady powyżej), której nie można niczym usprawiedliwić, z jakimś rozwojem czy pseudorozwojem „duchowym" typu „ekologicznego", czy też ściśle okultystycznego: „mediumicznego" lub „szamańskiego" !

Podejrzewać można tutaj ingerencję demoniczną, co sugeruje także ów fakt „podwójnej tożsamości" (częste zjawisko u ofiar UFO), który można interpretować sam w sobie jako zjawisko opętania diabelskiego czy też jakiegoś rodzaju zdemonizowania ! Tego rodzaju okultystyczna inicjacja (kontrinicjacja) ma liczne stopnie. Tym trudniej ją zdemaskować, gdyż wszystko jest tu przedefmiowane (światopogląd tzw. dobrych "kosmitów"), w wyniku czego umysł i serce stają się otwarte na rzeczywistość spirytystyczną-rzeczywistość istot UFO. Implikacje natury duchowej po spotkaniu Obcych to fakt, iż Obcych postrzega się jako odszczepioną cząstkę duszy lub jaźni „uprowadzonego". Jako swoiste „alter ego". Odzyskanie pełni „duchowości" wymaga więc zespolenia z owym wymiarem „drugiego ja"-tego "ja" połączonego z obcymi. Poprzez interakcje z Obcymi osoby „uprowadzone" zbliżają się rzekomo do duchowych, kosmicznych korzeni, do boskiego światła. Bezpośrednia więź zachodzi często przez kontakt wzrokowy. „Uprowadzeni" wielokrotnie potwierdzali, że patrząc „w te wielkie, wszystkowiedzące oczy" Kosmitów, doświadczają uczucia wszechogarniającej miłości. Kontakt ten jest dla nich wielokrotnie silniejszy niż jakikolwiek związek między ludźmi.

(Relacje ludzi-ofiar istot UFO wskazują na to, że istoty zwące się ufonautami przybywać mogą z innego wymiaru (duchowego), o tym między innymi traktuje film o tytule "Na ścieżce nieśmiertelnych", bardzo polecam !)

Na scieżce nieśmiertelnych




Doświadczenia „uprowadzonych" powodują w nich zmiany paradygmatu, czyli przemianę w całościowym, światopoglądowym postrzeganiu rzeczywistości (wizji Boga-człowieka-kosmosu). Według psychiatry J. Macka wskazują one, że:

„...zmiana świadomości wymaga czegoś w rodzaju śmierci 'ego', wstrząsu znacznie głębszego niż przewrót kopernikański, że Ziemia, a zatem i rodzaj ludzki, nie są centrum kosmosu. Zjawiska uprowadzeń stanowią dobitny dowód, że ludzka inteligencja nie jest jedyną inteligencją we wszechświecie pozbawionym świadomego życia. Jednakże świadczą także o tym, że inteligencja rozwinięta w stopniu przerastającym nasze wyobrażenie może nas ubezwłasnowolnić i wykorzystać do celów, których nie rozumiemy..."


Niestety wielu ufologów w tym i polskich zostało zaprzęgniętych do prac mających na celu realizowanie planu istot UFO. Brak rozeznania duchowego, a zwłaszcza podejrzana niechęć do chrześcijaństwa sprawiły, iż stali się oni dosłownie marionetkami w rękach sił, o których nie podejrzewali, że takowe mogą działać także i w ich wnętrzach ! Obawy duchowego (demonicznego) zwodzenia w takiej sytuacji nie są więc pozbawione podstaw, tego rodzaju koncepcje zarówno w teorii, jak praktyce odpowiadają ufonautycznej ideologii New Age (również masońskiej !) i są przez ten ruch asymilowane (np. ideologia energii czy mocy „kosmicznej", globalnej „świadomości planetarnej", propagowanie „duchowej technologii", 'kosmicznych braci'  itp, to wszystko jest rozpowszechniane także przez tzw. (polskich) guru ufologów [oczywiście są i świadomi zagrożenia badacze !])

Ważne by pamiętać co o implantach udalo się ustalić na podstawie informacji uzyskanych od ofiar porwań:

(...)Najważniejsza informacja, jak wypłynęła wówczas na światło dzienne, dotyczyła jednak wszczepów. Cielistego koloru obiekt wyjęty z jej ucha służył jej zdaniem jako nadajnik i monitor. Amy wyznała również, że obca istota w masce wyjaśniła jej przeznaczenie wszczepu wyjętego z jej kręgosłupa. - Powiedziała, że to może spowodować zwarcie i w rezultacie zabić! - oznajmiła Amy. - Mogą zabić tylu, ilu zechcą. Ta rzecz w szyi. To jest stare, ale wielu ludzi ma to. Kiedy chcą ich zabić, wystarczy że… Nie podoba mi się ta rzecz. Służy do wielu rzeczy.
- Do czego jeszcze? - nalegała Barbara.
- Robią z ludzi marionetki! - krzyknęła Amy. - Ona mówi, że mogą w ten sposób kontrolować każdego. Zamienić wszystkich w roboty(...)

Jak najlepiej kontrolować polityków, osobistości na kierowniczych stanowiskach czy ludzi porwanych ? Za pomocą strachu !, dalsza część informacji o działaniu i zastosowaniu implantów:

(...)...Jeśli ktoś nie wykonuje poleceń, to manipulują nim jak marionetką, a nawet wyłączają. Zabijają albo karzą w inny sposób… mogą używać tego do karania, blokowania kontroli z jednoczesnym pozostawianiem świadomości albo kontrolowania świadomości, lub po prostu uśmiercania. To mnie przeraża! Z jednej strony może to zabić, a z drugiej kontrolować, a ponadto robić wiele innych rzeczy mieszczących się pomiędzy tymi dwiema. Karanie znajduje się pośrodku, tam gdzie istnieje świadomość, ale brak kontroli. Nieustanne powtarzanie, atak strachu i już nie ma potrzeby dalszego karania. Strach jest związany z karaniem, więc nie muszą przesuwać przełącznika dalej. Strach i kontrola. A jeśli to nie działa, przełączają go na śmierć. Kiedy ciało umiera, następuje samoczynna dezintegracja wszczepów.(...)

Działalność sekty „ufologicznej" Antrovis (odwiedzanej niegdyś przez niektórych polityków) w Polsce może być dowodem na zdemonizowanie władzy lub jej części. Celem takiego zwodzenia duchowego byłoby wprowadzenie społeczeństwa w błąd oraz doprowadzenie do niezgody czy wręcz zdemonizowania, zaciemnienia społecznej duszy i pełnej dezorientacji światopoglądowej. Czy przypadkiem dzisiejsza sytuacja Narodu Polskiego nie obrazuje kolejnego etapu procesu rozpadu człowieczeństwa i prób niszczenia wszystkiego co ludzkie ? Czy i jaki procent polityków należy do tajnych okultystycznych organizacji ?! Rzetelne badania w tej materii są określane przez naukowców zajmujących się tą tematyką w wydaniu polskim jako zatrważające. (O Polsce i naszej sytuacji tutaj: http://popotopie.blogspot.com/2015/06/implant-pamieciowy-coraz-bardziej.html




Od czasów niewoli babilońskiej w literaturze żydowskiej zaznacza się obecność demonów o obcym rodowodzie, które nie działały z upoważnienia Boga, ale nie były też wyraźnie podporządkowane szatanowi. Ich celem było nękanie człowieka i szkodzenie mu (jednak bardziej w sferze fizycznej niż moralnej): mogły powodować choroby oraz śmierć, miały też wpływ na uczucia ludzkie:
Oto relacja ze strony znanego ufologa Arkadiusza Miazgi:

[...]‘’Myślę , że to co widziałem to były postaci w skafandrach (kombinezonach) były bardzo szczupłe, miały małe ramiona opadające w dół, głowy nieco większe niż ich proporcje. Miały ręce i nogi, ale nie pamiętam takich szczegółów jak dłonie czy stopy. Oczu nie zauważyłem, ale odczułem wzrok jednej z tych istot na sobie. Zastanawiam się czy nie zachorowałem na raka od tego, ale mam nadzieję, że nie. Poza tym wydaje mi się, że jedna z tych postaci miała w ręce coś co trzymała jak tackę. Postacie były w pozie ruchu . Jedna wchodziła po schodku a druga która trzymała coś w ręce miała ją lekko wyciągniętą.’’[...]


Aby zwieść ludzi, istoty o mocach mistycznych, usiłują jednak ich wcześniej przygotować, rozmontowując ich światopogląd oraz sumienia. Indoktrynują ich duchową filozofią czy wizją religijną, opartą na kosmicznej ewolucji świadomości oraz bezosobowym pojęciu absolutu. Czy będą to więc realni Humanoidzi, którzy odwiedzają ludzi w pojazdach kosmicznych czy też po prostu demony; jedni i drudzy odwodzą ludzi od prawdziwej religii i prawdziwej drogi zbawienia.

Dwa kadry ze znakomitego filmu pt.: "Earth Vs The Flying Saucers" (1956) "Ziemia kontra Latające Spodki" Wiele z zawartości tego filmu znajduje zadziwiające potwierdzenie w dzisiejszych raportach ufologicznych !



(Według biblijnego opisu stworzenia, do istoty człowieka należy bycie stworzonym przez Boga jako mężczyzna albo jako kobieta. Ta „podwójność” jest podstawowym faktem należącym do natury człowieczeństwa. Nikt nie jest człowiekiem w ogóle, człowiekiem poza płcią. Jest się człowiekiem albo jako mężczyzna, albo jako kobieta. 
Księga Rodzaju przekazuje prawdę o pochodzeniu człowieka od Boga w formie prostych, można powiedzieć wręcz baśniowo-bajkowych opowiadań. Te biblijne opowieści odpowiadają na fundamentalne ludzkie pytania: skąd ostatecznie wziął się człowiek? co jest istotą jego natury? co jest jego powołaniem? Na te pytania nie odpowie ani biolog, ani fizyk, ani chemik, ani lekarz, psycholog czy socjolog. Co bynajmniej nie oznacza lekceważenia wiedzy o człowieku, której dostarczają ci specjaliści. Biblia patrzy na człowieka z perspektywy religijnej i tak należy ją czytać.)


Rodzaju 3:15 "...Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę..."

[...]Lori cofnęła się pamięcią do roku 1975 i zaczęła szczegółowo opisywać swoje koszmarne przeżycie. Zaczęła od opisu dźwięków, które rozległy się w jej domu poprzedzając przybycie obcych istot. "To bardzo dziwne dźwięki jak gdyby o modulowanej częstotliwości". Następnie przeżyła na nowo moment pojawienia się istot w swojej sypialni. Jedna z istot stała tuż przy niej. Miała od 90 do 120 centymetrów wzrostu, wielką głowę i była chuda. Druga istota miała na twarzy jedynie niewielki otwór w miejscu ust i nieproporcjonalnie dużą w stosunku do reszty ciała głowę.
"W pewnym momencie dotarła do mnie myśl, że mam pójść z nimi. Chcą mi coś pokazać".
Mówiąc cały czas w trakcie hipnozy w czasie teraźniejszym, wyjaśniła, że nie chciała z nimi iść. Widząc jej sprzeciw, istoty zademonstrowały jej swoją potęgę.[...]

Ufo istoty nie rozumieją sprzeciwu ! Tylko siła duchowa chrześcijan pochodząca od Chrystusa jest zdolna przerwać porwanie, jednak ludzie nie są świadomi tego, że mogą się zwrócić o pomoc !

[...]Jedną z pierwszych wizyt ludzie w czerni złożyli w 1953 roku Albertowi K. Benderowi, dyrektorowi Międzynarodowego Biura Latających Spodków, największej ówczesnej organizacji ufologicznej. Najpierw powierzyli mu "rozwiązanie" zagadki spodków, następnie zagrozili więzieniem w przypadku ujawnienia jej komukolwiek. Bender tak się wystraszył, że czym prędzej zamknął Biuro i wycofał się z działalności ufologicznej.
W ciągu kilku następnych lat podobne postacie, ubrane na czarno i jeżdżące; czarnymi samochodami bez oznakowania, odwiedziły innych świadków NOLi. Straszyły i groziły, ale ich groźby nigdy nie zostały zrealizowane. Wraz z upływem czasu istoty te stawały się coraz mniej podobne do ludzi. W maju 1967 roku pewną kobietę z Minnesoty odwiedził mężczyzna o oliwkowej cerze i ostrych rysach twarzy, nazywający siebie "majorem Richardem Frenchem". Gdy zaczął się skarżyć na dolegliwości żołądkowe, niewiasta poczęstowała go miseczką galaretki, którą gość usiłował wypić. Kobieta powiedziała później: "W końcu musiałam mu pokazać, jak się je łyżeczką".[...]

Hybrydy ufo już są na ziemi, widocznie są różne gatunki hybryd do różnych zadań ! Są jakieś bioroboty, są i inne zaawansowane oraz te których nie rozpoznamy pośród nas, ci "trochę zmodyfikowani"
Więcej tutaj: http://popotopie.blogspot.com/2014/05/dochodzenie-w-sprawie-ludzkosci.html


Amerykańska anglistka dr Karla Turner, która osobiście doświadczyła niejednego już „uprowadzenia" przez UFO, jest jedną z ofiar, która twierdzi, iż wie, co się jej naprawdę przytrafiło. Według niej „odmienny stan świadomości" podczas uprowadzenia uniemożliwia świadkom dokonanie jakiejkolwiek obiektywnej oceny sytuacji. Obcy w tym odmiennym stanie mogą - pisze Turner - całkowicie manipulować człowiekiem i czynią to, przejmując „całkowitą kontrolę nad sytuacją, a tym samym nad informacjami, które znajdą się w jej relacji. Tak więc to, co słyszymy, podlega całkowitej cenzurze istot spoza Ziemi. Wszystkim tym, którzy zajmują się tym zjawiskiem nie wolno tego faktu pomijać. Dlatego początkiem prac badawczych, których celem jest rozwiązanie tej zagadki, musi być znalezienie sposobu omijania blokad pamięciowych i odczytanie zakamuflowanych wizji po to, by odkryć rzeczywisty bieg zdarzeń. Mogłoby to odsłonić ukryte zamiary Obcych" Cytowana autorka nie ocenia doświadczeń z UFO z pozycji teologii, ale z pozycji laickich i własnego doświadczenia. A jednak poleca ona coś, co można nazwać przygotowaniem do rozeznawania duchowego. Za wzniosłymi i „pozytywnymi" orędziami kryje się bowiem realna siła nieznanego pochodzenia, która ukrywa swoje zamiary. Skąd my to znamy? Poznamy jednak owe zamiary po owocach. Jak pisze
mistrz rozeznania duchowego św. Ignacy Loyola, „Anioła światłości", ukrywającego swoje złe zamiary, zaciemniającego umysł poprzez manipulację, trzymającego w ukryciu swoje destrukcyjne plany można poznać na „końcu" drogi oraz „po jego ogonie wężowym".




Z UFO nie ma żartów ! [...]W wywiadzie z kwietnia 2011 roku, Maarit przyznaje, że wiele modyfikacji genetycznych, na niej przeprowadzonych, ma związek ze zmianami w centralnym układzie nerwowym i w funkcjach układu odpornościowego. W szczególności wiele uprowadzonych kobiet, jest dotkniętych zaburzeniami autoimmunologicznymi, takimi jak toczeń, stwardnienie rozsiane, egzemy i fibromialgia czy zespół przewlekłego zmęczenia. Pproblemy zdrowotne są prawdopodobnie wynikiem modyfikacji genetycznych przez obcych lub nadmiernego wampiryzmu energetycznego przez UFO. Maarit wraz z 5-letnim synem, opisując jedno ze swoich doświadczeń, opowiadają, jak zostali umieszczeni w zamkniętym urządzeniu z ciemnoczerwonymi światłami i pulsującym dźwiękiem. Jej syn przypomina sobie wbijane w niego długie igły. Maarit wierzy, że ten pulsujący dźwięk i światło miały, w jakiś sposób, coś wspólnego z klonowaniem. Doświadczenie jej i jej syna, są bardzo podobne do wydarzeń z uprowadzenia Teda Rice, opisanych w książce zmarłej dr Karli Turner „Masquerade of Angels” (Keltworks, 1995) („Maskarada aniołów”). W jednym wspomnień z tego uprowadzenia, obecna jest mała, czarna skrzynka, która została użyta do przeniesienia świadomości z jego astralnego ciała, z oryginalnego ciała, do sklonowanej wersji Teda. Maarit powiedziała mi, że jednym z powodów używania czarnej skrzynki, jest, aby ludzka, duchowa świadomość się nie rozproszyła i „odleciała” gdzie indziej, a zamiast tego była przechwycona i skierowana do sklonowanych ciał lub przechowywana do czasu przeniesienia do miejsca, gdzie kosmici chcą umieścić świadomość astralnego ciała. Maarit uważa, że ta czarna skrzynka jest także kluczem do „recyklingu duszy” technologii obcych, która usidla ludzkie dusze. Fakt obserwacji sklonowanych ludzkich ciał, jest powtarzającym się tematem w wielu świadectwach z uprowadzeń i od samych MILAB. Według badań dr Corrado Malangi, na które składają się zeznania z wywiadów i regresji hipnotycznych, uprowadzeni opisują wyraźne wspomnienia sklonowanych ludzkich ciał innych uprowadzonych, przechowywane w różnych miejscach przez obcych oraz ich ludzkich współpracowników wojskowych.[...]



Z setek opracowań, sesji hipnotycznych, prac psychologów, psychiatrów i duchownych wynika, że „owocem" spotkania z Obcymi jest podejrzana i nagła przemiana światopoglądowa oraz niebezpieczna inicjacja pararełigijna, pseudoreligijna, okultystyczna czy spirytystyczna. Należy też wspomnieć o innych - towarzyszących temu - „owocach" jak dziwne zmiany w osobowości, zamęt i dezorientacja, lęk i chaos, tajemnicze znaki i okaleczenia na ciele. Od jakiego ducha to pochodzi ? Na pewno nie od dobrego, nawet jeśli byłoby czynione rękami Kosmitów, istniejących realnie.

Należy tu przytoczyć słowa Karli Turner o specjalnych cechach tych istot, cytat pochodzi z wywiadu jaki udzieliła:

"...Wzięci opowiadają, że widzieli ludzkie istoty, na przykład anielskich nordyków, ale gdy się koncentrowali i ogniskowali na nich swoją uwagę, istoty te znikały i na nich miejscu pojawiali się „jaszczurowaci ludzie”. 

Karla Turner: "...Nie znam zbyt wielu przypadków tego typu. Słyszałam to jednak od innych badaczy. James, którego przypadek przytoczyłam w Into the Fringe, niemal całkowicie świadomie, prawie bez pomocy hipnozy, przypomniał sobie zdarzenie, w czasie którego został zabrany w pobliże bardzo zalotnej, czułej i uwodzicielskiej pięknej „Plejadanki”. Chciała, aby padł jej w ramiona. Kiedy tak się stało i myślał, że już go pocałuje, kobieta ta znikła, a na jej miejscu pojawiła się purpurowoczarna postać o nieregularnym kształcie, oślizgłym wyglądzie i wyraźnie asymetrycznych rysach twarzy. Tego samego rodzaju stworzenie napotkałam w kilku innych przypadkach. Istota ta była bardzo silna. Zamiast wziąć go w ramiona powaliła go na ziemię i wepchnęła mu do gardła, aż do żołądka, sześćdziesięciocentymetrowej długości rurę, przy pomocy której odciągała mu z żołądka soki trawienne. Nazajutrz James nadal czuł gorzki smak w ustach, miał podrażniony przełyk i po obu stronach szyi, w miejscach gdzie był przytrzymywany, odkrył ślady po szponach. Kimkolwiek była ta istota, na pewno posiadała coś w rodzaju szponów, co oczywiście pasuje do gadów. Być może ze względu na jej bliskość nie mógł ogarnąć jej wzrokiem w całości. [Znajdował się w jej objęciach]. Udało mu się jednak dostrzec nieregularnego kształtu warstwę zewnętrzną, która mogła być odpowiednikiem szorstkiej, łuskowatej powłoki, której posiadacze bywają czasami określani mianem gadów. Istoty te są silne, kościste, mają ponadto nieregularny kształt, wysklepiony grzbiet i zakończone szponami ręce..."
dalej prowadzący zadaje kolejne pytamie:
Jak pani sądzi, kim oni są, skąd pochodzą i w jakim celu są tutaj? Po co to wszystko robią?

Karla Turner: "...Moje poglądy na to, kim oni są i skąd pochodzą, to jedynie czcze domysły. Wydaje mi się, oni są stąd, że są istotami pochodzenia ziemskiego. Historia Ziemi jest bardzo długa. Wystarczająco długa, aby powstały na niej inteligentne istoty wywodzące się z rodziny owadów lub gadów, na długo przed opanowaniem Ziemi przez ssaki. Jedyne, co wiemy, to to, że ich „pastwiskiem” jest Ziemia – nie mamy żadnych dowodów na to, że „żerują” na Marsie, jakiejś planecie w konstelacji Oriona lub że krążą wokół Tau Ceti. Wiemy jedynie, że żerują tutaj, co jest dla mnie wskazówką, że raczej pochodzą stąd..."
Karla Turner badając „porwania" przez UFO, aby zrozumieć przeżycia z „porwania" obejmujące ją i jej rodzinę, zauważyła, że w grupie 21 „porwanych", szesnastu - doniosło o wzroście zdolności parapsychicznych, szesnastu o nie wyjaśnionych hałasach w swych domach (np. odgłosach kroków na dachu), szesnastu - o nie wyjaśnionych zakłóceniach elektrycznych (np. tajemniczym włączaniu się telewizorów i świateł), szesnastu - o pojawieniu się w ciągu nocy dziwnych blizn na ich ciałach (takich jak ślady nakłuć, siniaki i ślady pazurów). Dwunastu doniosło o zjawiskach typu „poltergeist" (np. nie wyjaśnionym pojawianiu się i znikaniu przedmiotów w domu). Zauważyła też, że wszystkich dwudziestu
jeden „porwanych" poinformowało o słyszeniu tajemniczych głosów (które często wzywały ich po imieniu) oraz dźwięków (takich jak brzęczenia i gwizdy). Większość tych relacjonowanych zdarzeń w pełni zalicza się do kategorii zjawisk parapsychicznych i demonicznych.


Należy przytoczyć tu jeszcze te dwa urywki zeznań ofiar nękań od strony tych istot:
[...]Pewnego dnia, jadąc w kierunku skrzyżowania, Patsy doznała nagle chwilowego zamroczenia. Jej mąż szturchnął ją i odzyskała przytomność, tak że jeszcze zdążyła zahamować przed skrzyżowaniem. W pobliżu skrzyżowania stała limuzyna z ciemnymi oknami. Co ciekawe, często w swojej głowie słyszy głos: "Wiedz, że w każdej chwili możemy cię zabić". Patsy i ludzie z jej otoczenia często widywali również czarne helikoptery. Pewnej nocy, kiedy mieszkała w pobliżu Windblow w Północnej Karolinie w środku olbrzymiego sadu brzoskwiniowego, na niebie pojawiły się trzy czarne helikoptery. "Wyglądały, jakby były uwiązane do olbrzymiego kawałka błyskawicy, która im towarzyszyła". Przy innej okazji, kiedy MIB narzucał się jej przed jej domem, jej dzieci wdrapały się na rosnące w pobliżu drzewo i stamtąd obserwowały całą scenę. Te naprzykrzające się jej istoty miały białe twarze, były ubrane w jedwabiste czarne garnitury, białe koszule, krawaty i kapelusze. Z pomocą dużej igły napełniały próbówki krwią Patsy[...]

[...]Pamara Johnson jest mieszkanką Richmond w stanie Indiana, która dokładnie pamięta przebieg jednego ze swoich wzięć, z którym związane są jej przeżycia z udziałem MIB-ów. Podobnie jak w wielu innych przypadkach wzięć, również i w jej przypadku wzięcia zaczęły się w wieku dziecięcym. Kiedy miała 14 lat, pewnego słonecznego czerwcowego dnia wokół bloku, w którym mieszkała razem z rodzicami, zaczęła krążyć wielka czarna limuzyna. W pewnym momencie wyszła na balkon od frontu, aby się jej przyjrzeć. Gdy tylko znalazła się na balkonie, limuzyna zatrzymała się i wysiadła z niej jakaś postać, która ruszyła w jej kierunku. - Miał na sobie czarne spodnie, czarną marynarkę i czarną czapkę, która wyglądała jak czapka szofera - powiedziała Pamara. Szedł normalnie. Miał białą cerę i ciemne oczy, w których nie zauważyłam źrenic. Mówił zwykłym językiem angielskim. Od limuzyny z przyciemnionymi szybami nie dobiegał do mnie żaden odgłos pracującego silnika.

Osobnik ten był bardzo uprzejmy i zapytał ją, czy mieszka tam Rhonda Smith. Pamara zgodnie z prawdą odrzekła, że nie zna nikogo takiego, przeto postać ta podziękowała jej i wróciła do auta, które następnie odjechało.Zaraz potem Pamara poszła razem z siostrą do pobliskiego sklepu. Nagle nie wiadomo skąd limuzyna pojawiła się ponownie. Podjechała do krawężnika i Pamara dostrzegła, że tylna szyba opuszcza się w dół, zaś w oknie ukazuje się lufa strzelby. Przestraszona, pchnęła siostrę za mur, a sama skoczyła za pobliskie drzewo. Padły trzy strzały i usłyszała, jak pociski uderzają w drzewo. Potem limuzyna pospiesznie odjechała osiemnastą ulicą, która jest ślepa. Jakaś kobieta obserwująca to zdarzenie ze swojego domu wezwała policję, która wkrótce przybyła na miejsce zdarzenia, gdzie policjanci zastali dwie pochlipujące dziewczynki. Wyciągnęli pociski z drzewa i stwierdzili, że najprawdopodobniej był to najemny morderca, który wybrał niewłaściwy cel!

Cztery lata później Pamara przeżyła wzięcie, które doskonale pamięta. Została wzięta w pobliżu miasteczka Abington razem z matką i siostrą. Był zimny grudniowy dzień i kiedy UFO zniżyło się, poruszyło wierzchołkami drzew (które potem uschły). Kiedy Pamara znalazła się na pokładzie UFO, usunięto jej płód, którego obecność została wcześniej potwierdzona przez lekarzy. Sprawcami tej kradzieży były Szaraki. Użyli do tego celu przyrządu podobnego do wibrującego drutu. Pamara widziała również duże słoje z płodami zanurzonymi w przezroczystym płynie i podłączonymi do nich przewodami. Do domu wróciły cztery godziny później. Pamara była tak przerażona, w tak złym stanie, że musiała wyczołgać się z samochodu. Matka i siostra uzgodniły ze sobą, że nigdy nie będą rozmawiały ze mną na temat tego zdarzenia, ale wiem, że siostra ukrywa pod włosami wszczep, który ma na szyi. W grudniu zawsze puchnie i wycieka z niego jakiś płyn"[...]




Zjawisko UFO na szeroką skalę zaczęło się w połowie lat czterdziestych. Łączy się z tym proroctwo Anny Katarzyny Emmerich: 'Słyszałam, że Lucyfer miał być wypuszczony na pewien czas, jakieś 60, czy 50 lat przed rokiem 2000 po Chrystusie. (...) Niektórzy czarci mieli być wypuszczeni pierwsi, na karę i kuszenie ludzi'.  Ufonauci dokonują coraz nowych wzięć, podczas których poddają ludzi różnym bolesnym experymentom, a niektórych nawet okaleczają. Według wiary chrześcijańskiej otchłań, do której zstąpił Chrystus przed zmartwychwstaniem, a znajduje się ona we wnętrzu Ziemi ('zstąpił do piekieł') Chrystus udał się tam by ogłosić swoje zwycięstwo i przesłanie Ojca. Maria z Agredy miała wizję upadku aniołów, podczas której Bóg powiedział: 'Na wieczne miejsce ich przebywania (upadłych aniołów) wyznaczam podziemne czeluście i przerażające ciemności'. Jedna z wziętych, Betty Andreasson, została zabrana przez ufanautów do środka Ziemi. Przebywając tam widziała ludzi porwanych z różnych epok, a nawet latające talerze. Dostała się nawet za bramę piekła, która obecnie jest otwarta. Coraz powszechniejsze są także przypadki ingerencji dobrych aniołów, które będąc duchami doskonałymi głoszą prawdę i nie po­jawiają się w żadnych latających talerzach.

 Jaki będzie wynik walki ufonautów i innych upadłych aniołów z dobrymi aniołami, kto zwycięży? Podlasianka - wizjonerka  relacjonuje:
"...W święto narodzenia Panny Marii 8 września 1950 roku otrzymałam od naszej Królowej obietnicę pomocy wojsk niebieskich dla obrony Polski przeciw ciemnym mocom, które będą ją musiały opuścić i powrócą do otchłani. W złości będą mściły się okrutnie nad złymi ludźmi, których nienawidzą, a którzy służyli im za narzędzia, gdyż nie mają mocy ludzi sprawiedliwych. Uwolnią ziemię od nieprzyjaciół Boga, porywając ludzi złych do ciemności...".

Pomimo prób zafałszowania prawdy przez rzekomych kosmitów występują między nami diametralne różnice, polegające nie tylko na tym, że my możemy dokonywać wyboru co do naszego wiecznego losu, różnimy się także naturą, nasza jest człowiecza, ich demoniczna.

Jestem zdania że UFO to niebezpieczne zjawisko ! Zwłaszcza jeśli ktoś by chciał oficjalnie głosić dane w temacie ich ciemnych spraw jak implanty, seksualne napaści, mroczne siłowe porwania itp, itd... ! Wystarczy przeanalizować dostępne raporty ufologów, którzy odważnie grzebali w temacie, zwłaszcza wyniki badań ufologa Joe Jordana, jednego z dyrektorów MUFO-u, jego dokumentacja potwierdza całkiem szokującą prawdę, że UFO 'puszcza' porwanego tylko gdy ofiara wzywa Jezusa Chrystusa, tylko wtedy można się uwolnić. Wyswobodzenie za sprawą Zbawiciela YHWH jest jak się okazuje całkiem szybkie, zwłaszcza jeśli się zwracamy duchowo-umysłowo w czasie porwania, w napięciu, gdy ufonauci chcą porwanym zadać katusze. (patrz film "UFO tabu, sensacyjne badania ufologa Joe Jordana"). Skutki sytuacji gdzie ludzie są zabierani i poddawani dziwnym zabiegom można opisać jako traumatyczne, w niektórych przypadkach prowadzić mogą do poważnych problemów natury psychicznej, poprzez choroby umysłowe, a na kłopotach duchowych kończąc. Dlatego tak ważnym jest odpowiednia wiedza oraz nauki płynące z chrześcijaństwa, zwłaszcza Jana Pawła II, mówiące o normalności (porównaj z "Ziemia – planeta na której istnieje jeszcze normalność"). Porównanie istot ufonautycznych, ich skrytego zachowania, a zwłaszcza przesłań mających zmienić oblicze Ziemi i Ziemian w Nową Cywilizację UFO podobną, wskazuje na zakamuflowany plan. Może on być albo przesłaniem jakiegoś 'Kosmicznego NWO", próbą wywarcia nacisku by stworzyć na Ziemi nową rasę istot, tego typu projekt pojawia się w ujawnionych relacjach badaczy elit NWO (więcej o tym w filmie "Anthony Patch on CERN Occultism and the Electric Universe") - za co są nagradzani, czy to materialnie, czy okultystycznie, odpowiednimi mocami (patrz: "Żelazna logika naukowca"). Badania które prowadzi słynny ufolog profesor David M. Jacobs w dużej mierze potwierdzają "hipotezę" o próbach przejęcia Ziemi przez obce byty GMO. Może się to wydawać jakąś niedorzecznością lub majaczeniem szaleńca, lecz wystarczy dokładnie się przyjrzeć działaniom tajnych elit, które w skrytości tworzą mieszanki (UFO) humanoidalne (zobacz film: "Technologia starożytnego Babilonu ponownie"). Gromadzone dane ufologów, zwłaszcza chrześcijańskich, w tej kwestii, mogą doprowadzić wielu do nerwicy lub stanów przeciążenia nerwowego, jednak w ostatecznym rozrachunku uznania Jezusa Chrystusa jako Prawdy, Drogi i Życia pozwoli ludzkości na uwolnienie się od niewidzialnego wpływu tych stworzeń. Wszystko to mogło być zawarte w słowach najważniejszej Osoby w Kosmosie, Syna Boga YHWHJeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz [jeszcze] znieść nie możecie.” – Ew. Jana 16:12. (sprawdzcie: „Któż jest tak mądry, aby to zrozumiał, i tak rozumny, aby to pojął ?”)





(Koniec opracowania : "Kim są istoty z innego wymiaru?")



Ważne linki:
Prawdziwy władca pierścieni - część II (Aktualizacja - wersja 2.2)
Tajemnice aż do tritos Uranos
„strzeż się i pilnuj swojej duszy” – hebr. néfesz [נֶפֶשׁ] i gr. psyché [ψυχή]
Byty czwartego i piątego stanu skupienia – hylemorficzne
Żyjmy póki jesteśmy prawdziwi (zanim nie staniemy się podmieńcami)
Implant pamięciowy coraz bardziej powszechny u żywicieli
Nowi emisariusze wszystkich krajów łączcie się !
„Widziałam bogi (אלהים Elohim) występujące z ziemi” – Michael Heiser wyjawia sekrety
Wyobraźcie sobie... - sygnalizacja
Wkraczanie w anielski świat istot hylemorficznych – ich dotyk…

Kosmiczny i megalityczny Kościół Katolicki – część I
Kosmiczny i megalityczny Kościół Katolicki – część II

"Zgodnie z Mahabharatą asurowie na skutek powtarzających się klęsk w walkach z dewami i pozbawieni władzy i nieba zaczęli inkarnować się w ludzi z królewskich rodów (a dziś byśmy mogli powiedzieć, że w "elity"). Jako wcieleni i źli z natury bogowie (w liczbie wielu tysięcy) zaczęli szerzyć na Ziemi śmierć i zniszczenie." więcej w artykule "Starożytna niebieska materia"

Film w którym zawarta jest wiedza na temat tajemniczych mikro urządzeń znajdowanych w ciałach ludzi wziętych na pokład kosmitów, to dokument niezwykły, bo oparty na faktach, zdjęcia zostały robione podczas wydobywania ich przez lekarzy ! Polecam to video, jest bardzo ważne w kwestii zrozumienia przeszłości, tej dalekiej także !
Bio cybernetyka kosmitów, przypadek ladowania ufo w Rosji, Ufonautyczna unia


Innym niezwykle ciekawym programem jest audycja gdzie wybitny badacz oraz zdobywca nagrody Pulitzera Paul McGuire, tłumaczy jak będzie wyglądała przyszłość ziemskiej cywilizacji. Ogromnie interesujące 30 minut, w których dowiecie się jakie technologie mają być zastosowane, by połączyć ludzkość z przybyszami z kosmosu ! Kto tym wszystkim staruje oraz kto będzie kierował ludzkością za 100 czy 200 lat.
Nowy Wspaniały Świat - Stearman, McGuire


Przed obejrzeniem tego niezwykle ciekawego materiału proszę państwa byście pamiętali o wielu dowodach, zwłaszcza zdjęciowych, które potwierdzają właściwości zmiany kształtu-formy oraz stanu skupienia (materializacja-dematerializacja) 'pojazdów' ufonautów. Dodajmy do tego informacje pochodzące od porwanych, że same te istoty mają podobne zdolności zmiany wyglądu, oprócz wielu innych, o których marzą wielbiciele tego fenomenu (zwłaszcza transhumaniści).

Technologia starożytnego Babilonu ponownie - McGuire, Marzulli 





Okazuje się, że Kościół Katolicki wie kim są istoty UFO ! Wiedzę tę posiada od około II wieku naszej ery ! Informacje te są mało znane, zapewne nawet we wnętrzu KK, mało kto o nich słyszał ! Udało mi się zebrać tę ceną wiedzę, starożytną chrześcijańską relację o tym fenomenie możecie państwo przeczytać w artykule p.: "Działalność bogów, panów i bytów UFO"






Kontakt z wyższą formą Bytu



Kontakt z wyższą formą Bytu – część II



Wygląd cywilizacji Ziemian przed potopem był nie tylko szokująco odmienny od naszej dzisiejszej, ale działy się tam w pewnym momencie rzeczy, których dzisiejsze elity nie chcą, byśmy o nich wiedzieli oraz byli świadomi, o tym właśnie jest artykuł pt.:"Prawdziwy władca pierścieni - część II (Aktualizacja - wersja 2.2)"








Bardzo ważny film, wiele nagrań ze zmieniającymi kształt ufo pojazdami/istotami !

UFO to demony z innego wymiaru






"Tajemnica zmiennokształtnych wyjaśniona?"
http://popotopie.blogspot.com/2015/12/tajemnica-zmiennoksztatnych-ufo.html


"Porwane czy asymilowane"
http://popotopie.blogspot.com/2015/11/porwane-czy-asymilowane.html

Światło w tunelu ?


Jakie pobieżne wnioski można wyciągnąć z działalności istot nazywanych przez sporą część naukowców demonicznymi ? Istota demoniczna nie musi być demonem. To pewien określony byt, raczej duchowy, o specyficznej naturze zachowania. Pierwotnie pojęcie to miało charakter ambiwalentny, stanowiło zarówno pozytywne jak i negatywne określenie nadludzkiej istoty – demony bywały groźne, ale i dobrotliwe (jako takie pełniły na przykład funkcję duchów opiekuńczych – w takim rozumieniu pisali o demonach m.in. Platon, Sokrates, Heraklit).



skoro tak to:


"Świat klasyczny bowiem, tj. rzymski i grecki, tworzył jedną całość tylko w dwóch kategoriach bytu, w artystycznej i naukowej, od czego daleko jeszcze do jedności cywilizacyjnej. Cywilizacja jest to metoda ustroju życia zbiorowego, w czym nauka i sztuka odgrywają rolę niepoślednią, ale stanowią tylko pewną część cywilizacji. Sztuka zaś i nauka rzymska nie była niczym innym, jak ekspansją cywilizacji ateńskiej, ściślej byłoby nazwać to oświatą attycką. Jeżeli na miejsce nieokreślonej „klasyczności" zechcemy wstawić wartość ściśle oznaczoną, musimy zawołać: Ateny !"
całość tutaj: http://popotopie.blogspot.com/2015/01/nowa-atlantyda-czy-zaklete-koo-historii.html







Jeżeli państwo poszukują odpowiedzi kim mogą być te istoty to proszę się zapoznać z tym wpisem gdzie zebrałem wiedzę umożliwiającą wyciągnięcie wniosków o ich pochodzeniu, jest to kulminacja całego bloga oraz wiadomości tu zawartych:


UFO czasów ostatecznych



Dodatkowe informacje:



(Pismo Święte nic nie mówi o przerwach w tygodniowym cyklu stworzenia. Wielu chrześcijan sugeruje istnienie "specjalnej" przerwy pomiędzy narracją Ks. Rozdzaju 1,1 a Rodzaju 1,2. Osoby te niewłaściwie tłumaczą Księgę Rodzaju 1,2 „Ziemia zaś stała się bezładem i pustkowiem [...]". Podejście to określamy jako teorię przerwy czasowej. Jej zwolennicy utrzymują, że Bóg musiał do pewnego stopnia osądzić Ziemię jeszcze przed uczynieniem Adama i Ewy. Ponieważ słowo użyte w Księdze Wyjścia 20,11 to „uczynił" (asah), a nie: „stworzył" (bara), dlatego Księga Rodzaju od wersetu Rdz 1,2 jest przez nich traktowana jako odnowienie Ziemi, a nie jej pierwotne Stworzenie. Jednakże Watson wymienia szereg wersetów, gdzie „stworzone" i „uczynione" są słowami używanymi zamiennie. Na przykład Księga Rodzaju 1,31 - „A Bóg widział, że wszystko, co uczynił" odnosi się do aktu stworzenia z Księgi Rodzaju 1,1, 1,21 i 1,27. Różnica akcentów znaczeniowych tych dwóch słów nie świadczy o różnych mechanizmach, jakimi Wszechmocny posłużył się przy powołaniu naszego świata do istnienia. Tak więc nie ma biblijnych podstaw dla umieszczania przerwy czasowej pomiędzy pierwszym a drugim wersetem w pierwszym rozdziale Księgi Rodzaju. Widać tu jedynie, że ktoś na siłę szuka sposobu pogodzenia dwóch diametralnie różnych światopoglądów. Sugestia, że pomiędzy Rdz 1,1 a Rdz 1,2 coś mogło potoczyć się niezgodnie z Bożym zamysłem, jest niespójna z Księgą Izajasza 45,18, która stwierdza, że Pan: „Stworzyciel nieba [...] ukształtował i wykończył ziemię [...], nie stworzył jej bezładną, lecz przysposobił na mieszkanie". Cytat ten pokazuje, że jasno określonym Bożym celem było stworzenie świata, aby mógł w nim zamieszkać uczyniony na Jego obraz człowiek. Teoria przerwy pojawiła się w przypisach do Scofield Reference Bibie, najpierw w 1909, a następnie w 1917 roku, kiedy ewolucjonistyczne myślenie rozpowszechniło się już na szerszą skalę. Teologicznie staje ona przed problemem fundamentalnej natury. Według tej koncepcji przeżycie silniejszych oraz śmierć słabszych wskutek użycia wobec nich przemocy musiałoby istnieć przez miliony lat przed pojawieniem się Adama i Ewy. Zainteresowani tym tematem mogą znaleźć świetną krytykę teorii przerwy w publikacji autorstwa Westona Fieldsa.)

The gap theorist ignores the evidence for a young earth.
The true gap theorist also ignores evidence consistent with an earth fewer than 10,000 years of age. There is much evidence for this—the decay and rapid reversals of the earth’s magnetic field, the amount of salt in the oceans, the wind-up of spiral galaxies, and much more

Dane i opinie zawarte w tym wpisie jak i wpisie o "Maszynerii orgonicznej"/"Prawdziwym władcy pierścieni" są przez piszącego traktowane bardzo poważnie ! Są to wieloletnie badania, które doprowadziły piszącego te słowa do takich wyników, do takich wniosków.

W drugim wieku naszej ery, jeden z najwybitniejszych starożytnych mędrców tak opisał to co państwo już wiedzą dzięki wpisom na tym blogu:
"...Jeżeli zaś gniewu używa się nierozważnie, po to, by karał niewinnych, po to, by wrzał przeciw tym, którzy w niczym nie zawinili, to..., [...] Takimi pokarmami żywią się również demony, które się karmią naszymi złymi uczynkami i wspierają je. Przykład takiego postępowania daje Kain, który w gniewie i zawiści zabił swego niewinnego brata..."

Proszę państwa badając to zjawisko dokładnie i sprawdzając wiele z tego co się standardowo głosi, dojść można do naprawdę zaskakujących wniosków, do tego badania starożytności przynoszą dodatkowe cenne informacje których brakuje tzw. ufologom ! Nie mogę na razie publikować całej wiedzy i wyników badań o tych bytach oraz sporej części ludzi będących pod ich wpływem, lecz jest to niesamowita wiedza i zapewniam państwa że szokująca !

Bardzo ważny film !, proszę zapoznać się z tym 10 minutowym urywkiem pracy naukowca:

Jak wprowadza się (scientologicznego) demona - dr Krajski o ukrytych działaniach


Całość wykładu pod tym adresem: http://www.youtube.com/watch?v=8ToPIlI3NmM

"...stoimy wobec nadludzkiego, dramatycznego zmagania między złem i dobrem, między śmiercią i życiem, między „kulturą śmierci" i „kulturą życia". Jesteśmy nie tylko świadkami, ale nieuchronnie zostajemy wciągnięci w tę walkę: wszyscy w niej uczestniczymy i stąd nie możemy uchylić się od obowiązku bezwarunkowego opowiedzenia się po stronie życia." - Evangelium Vitae, Jan Paweł II. O jakim NADZLUDZKIM i dramatycznym zmaganiumówi nasz WIELKI DUCHOWY matrixowiec Jan Paweł II ? Sądzę, że są państwo tego coraz bardziej świadomi.



Odnośnie hakowania transhumanistycznego lub duchowego odsyłam do artykułu pt.: "Programowanie materii, a biblijne znamię"


Proszę zauważyć, że pomiędzy tajnymi organizacjami duchowymi UFO masonów (UFOsonów), a istotami z pojazdów NOL występuje wiele silnych podobieństw. Najważniejszą jest ta, że UFOsoni muszą działać w skrytości, tak samo jak UFO byty ! Podstawą działalności tych dwóch typów humanoidów jest to, że ich działania są objęte najwyższym stopniem tajności ! Obie te grupy zajmują się również programowaniem jak i oszukiwaniem umysłów ludzkości ! (Patrz artykuł pt.: "Geopolityka ponad ludzka - nowa/stara dziedzina nauki")

Niewidoczne istoty sterujące światem
https://www.youtube.com/watch?v=_Kbm2OW7VwQ


AtakUFO.pl - kontakt z UFO - raport czyta lektor Polskiego Radia i TV 




"Wyobraźcie sobie, że potraficie przechodzić przez mury. Nie musielibyście troszczyć się o to, czy drzwi waszego domu są otwarte. Moglibyście wchodzić do swojego mieszkania przez ściany, a dom opuszczać od tyłu przez mury. Albo wyobraźcie sobie, że macie dar operowania wewnętrznych narządów człowieka bez konieczności otwierania jego ciała. Jaka istota mogłaby posiadać takie niemal boskie zdolności? Odpowiedź brzmi: istota ze świata posiadającego więcej wymiarów niż nasz".
Prof. dr Michio Kaku, fizyk teoretyczny
 z Uniwersytetu Nowojorskiego

Ideę demów współpracujących z szatanem rozwija literatura międzytestamentalna, zwłaszcza apokaliptyka; pojawiła się ona już w religiach irańskich (duchy dewy, wybierając dobrowolnie Zdradę-Drudżę, podporządkowują się bliźniaczemu Duchowi Niszczycielowi - Angwa Mainiu, zrodzonemu przez Achura Mazdę). W literaturze apokaliptycznej demony (określanymi jako duchy nieczyste lub duchy) są upadli aniołowie, którzy zgrzeszyli pożądliwością (Henoch Etiopski) lub pychą, buntując się przeciwko Bogu (Henoch Słowiański) i podporządkowując Jego głównemu przeciwnikowi - szatanowi (Księga Jubileuszy, 12, 28; Testament Izajasza, 7, 7; Reguła Wojny, 13, 2, 4). W Testamencie Szymona (6, 6) i Testamencie Lewiego (18, 12) mowa jest o ostatecznej klęsce demonów., którą przewiduje się w czasach mesjańskich; teksty qumrańskie przedstawiają walkę Synów Jasności (anioły) z Synami Ciemności (demony).

Również w Nowym Testamencie mianem demonów określane są zbuntowane przeciwko Bogu duchy nieczyste (Mk 3, 11), duchy złe (Mk 3, 22), czyli upadli aniołowie, na których czele stoi szatan (nazywany inaczej Belzebubem, Diabłem, czasem Beliarem); w Apokalipsie (13, 11) d. stają się również obce bóstwa. Wszystkie one stanowią narzędzie szatana w walce z Bogiem o panowanie nad światem.


Obcy prezentują się więc jako opatrznościowi opiekunowie ludzkości, nowi mesjasze, którzy ingerują w życie człowieka po to, by przestrzec go przed niebezpieczeństwem lub przygotować do wejścia na „wyższy poziom" duchowości. W kilku skrajnych przypadkach przejście do „wyższego poziomu" prowadziło poprzez śmierć samobójczą, np. w Zakonie Świątyni Słońca („Ordre du Tempie Solaire"). Członkowie tej sekty uważali się za wybrańców „niosących Kosmiczną Świadomość", którzy od 26 tys. lat okresowo reinkarnują się na Ziemi. W 1989 roku Zakon Świątyni Słońca liczył 442 członków. W roku 1994 zginęły 53 osoby (część najprawdopodobniej została zamordowana, część zdecydowała się na śmierć dobrowolnie). W roku 1995 we Francji zginęło 16 osób, a 1997 w Quebecu - 5 osób. (Patrz artykuł pt.: "Implant pamięciowy coraz bardziej powszechny u żywicieli")

Medviedev w rozmowie z dziennikarką potwierdza, że obcy są wśród nas ! Czy to tylko żart, czy może delikatne ujawnienie FAKTU ?! W wersji HD link poniżej. (angielskie napisy)

http://www.youtube.com/watch?v=zHCSpm2kepo

Opinie o Kosmitach obecne w UFO-kultach wynikają nie tylko z ludzkich oczekiwań, ale z „pozytywnej autoprezentacji" Obcych, której wielu zaufało. Podobnie dzieje w spirytyzmie, gdzie duchy objawiają wzniosłe orędzia, których prawdziwości nie sposób zweryfikować. Przynajmniej od razu, bo można poznać fałszywych proroków po owocach. W dużej części komunikatów związanych z UFO istnieje skłonność do radykalnej krytyki religii i kościołów, a zwłaszcza oczerniania idei Boga osobowego. Liczne znane już komunikaty UFO, zawierające materiał teologiczny, rozpowszechniają często bezosobowe bądź panteistyczne zrozumienie Boga, a niektóre bezpośrednio atakują podstawy określonych „religii oddania", zwłaszcza chrześcijaństwa.

Całość wykładu pod tym adresem: http://www.youtube.com/watch?v=8ToPIlI3NmM

Jeżeli UFo jest w całości cywilizacją nasienia węża i jest z nami tu na tej planecie z przymusu wygnania, to oszukują nas tak jak oszukali Ewę w Edenie. Byli by tymi, którzy chcą byśmy mysleli tak, jak oni chcą byśmy mysleli, robili by z nami to co im (właściwie jemu - Szatanowi) się udało zrobić z Ewą ! Co zrobił Szatan Ewie ? W dzisiejszym słownictwie zdezinformował ją ! I to właśnie robią UFO byty/ byty demoniczne.


BARDZO POLECAM FILM PONIŻEJ !

Czy UFO jest wśród nas ? PL. HD - Are aliens among us ?

https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=dr_pSnP0CI8 




[...]Pokazała mi pewien wycinek historii naszego świata. Na wielkim ekranie. W tym samym czasie nad moją głowę opuściło się urządzenie będące jakby połączeniem kuli i stożka, które umożliwiło mi oglądanie pokazywanych mi obrazów. Przedstawiały wydarzenia z przeszłości: wojny, susze, powodzie, morderstwa, płonące domy, wybuchy wulkanów i pożary lasów. Odniosłam wrażenie, że chcą mi dać do zrozumienia, że to wszystko stało się z naszej winy. Zastanawiałam się, dlaczego tak uważają. To nie miało dla mnie żadnego sensu.

W pewnym momencie usłyszałam płacz dziecka. W pierwszej chwili pomyślałam, że to ktoś z nich, ale szybko zorientowałam się, że to był głos ludzki – dziecka, które zabrali od kogoś. "Kobieta" zapewniła mnie, że wszystko jest w porządku, że matka dziecka nie wie, gdzie ono jest – myśli zapewne w tej chwili, że ono śpi. Strasznie się zdenerwowałam w tym momencie i powiedziałam: "Jak śmiecie robić coś takiego bez czyjejś zgody? I dlaczego robicie to ze mną bez mojej zgody?" Wtedy podszedł jeden z "mężczyzn", był wściekły. Czułam to wyraźnie. Przecież nie poszłam tam z własnej woli. Byłam kontrolowana. Poszłam z nimi, ponieważ wzięli mojego syna.[...]

Człowieczeństwo - zbiór cech uważanych za charakterystyczne dla gatunku ludzkiego, do których zaliczamy między innymi: sposób formułowania myśli, język, uczucia i zachowanie, postwy duchowe i religijne, wytwory kultury ludzkiej.
They live 2014 Oni żyją - Alex Jones - polska wersja (napisy) HD

Film opublikowany (2014-08-22) Produkcja na temat UFO porywaczy, L.A. Marzulli opowiada o jego najnowszej produkcji oraz o istotach prowadzących hybrydycację, tworzących tymczasowe ciała by się móc w nie "chwilowo" wcielać aby wykonać jakiś mało rozpoznany plan w tym wymiarze. ! (język angielski)
Time Out: L.A. Marzulli Watchers 8


Jeżeli ktoś stwierdzi, że ONI są z kosmosu gwiazd to należało by zapytać czym jest i gdzie się kończy (lub zaczyna) kosmos ? Gdzie jest granica ? Można by wtedy zacytować takie twierdzenie nauk kosmologicznych, by lepiej uchwycić problem:

"...Problem nielokalności pojawił się także w kosmologii w postaci tzw. problemu horyzontu. Temperatura mikrofalowego promieniowania tła jest na całej sferze niebieskiej taka sama z dokładnością 10 do minus 5. W jaki sposób odległe obszary na niebie, które w ciągu całej historii Wszechświata nie znajdowały się ze sobą w kontakcie przyczynowym, mogły „uzgodnić” temperaturę tego promieniowania z tak ogromną dokładnością?..."
Jaka "przestrzeń" znajduje się poza horyzontem widzialnego wszechświata ? Moim zdaniem z nielokalności Heisenberga może wynikać, iż taka granica znajduje się w każdym punkcie i momencie. (Ale mogę się mylić oczywiście)

Kwietniowy numer „Nature” (2010?) zamieścił publikację An Experimental Test of Non−local Realism (Eksperymentalny test realizmu nielokalnego), opisującą wyniki doświadczenia przeprowadzonego niedawno w Uniwersytecie Wiedeńskim przez zespół prof. Antona Zeilingera. Pod tekstem podpisali się: Simon Gröblacher, Tomasz Paterek (UG, doktorant prof. Żukowskiego, zatrudniony obecnie w Austrii), Rainer Kaltenbaek, Caslav Brukner, Marek Żukowski (UG), Markus Aspelmeyer i Anton Zeilinger. Wspomniany eksperyment, dotyczący podstaw mechaniki kwantowej i jej możliwych interpretacji, stawia pod znakiem zapytania założenie realizmu. Autorzy tekstu dowodzą, że w mikroświecie nic nie jest określone, dopóki nie zostało zaobserwowane. Niemożliwe jest zrozumienie przewidywań kwantowo−mechanicznych na podstawie światopoglądu klasycznego. Taki światopogląd polega na tym, że obiekty fizyczne mają określone właściwości, niezależnie od tego, czy są obserwowane, czy nie (realizm), a odlegle obiekty są od siebie niezależne (lokalność). Zespół prof. Zeilingera uogólnił nierówność Leggetta, którą spełniają przewidywania pewnej „naturalnej” grupy teorii nielokalnych i realistycznych. Następnie przeprowadził bardzo precyzyjny eksperyment, w którym potwierdzono przewidywania kwantowe. I jest to niemały sukces, a zarazem przysłowiowy kij w mrowisko. W wyniku eksperymentu wykluczono sensowny, nielokalny realizm.

Polsko-austriacki zespół fizyków dowiódł, że realny świat nie jest tym, czy się nam do tej pory wydawało. Rzeczywistość, którą obserwujemy za pomocą zmysłów, jest mocno ograniczona. Z przeprowadzonego przez nich eksperymentu, opisanego w kwietniowym numerze pisma „Nature”, jasno wynika – klasyczny realizm należy odrzucić.


Realizm to pogląd głoszący, że obiekty fizyczne niosą ze sobą informację o wszystkich pomiarach, które możemy na nich wykonać. „Powiedzmy, że mój rozmówca nie wie, ile pieniędzy mam w lewej kieszeni spodni – wyjaśnia prof. Żukowski. - Wie jednak, że jakaś ich ilość na pewno tam jest, powiedzmy od zera do miliarda złotych. I to jest właśnie spojrzenie realistyczne – w każdej chwili, niezależnie od tego czy to sprawdzamy (mierzymy), czy też nie, w mojej kieszeni jest tyle pieniędzy, ile jest”. Natomiast słowem „lokalny” realizm określamy wówczas, gdy jest on w zgodzie z teorią względności, a więc spełnia założenie, że żadne oddziaływanie nie rozchodzi się z prędkością większą niż prędkość światła.

Mechanika kwantowa obala takie realistyczno-lokalne spojrzenie na świat. „Nasz eksperyment wzmacnia pogląd, że natura nie wyznacza obiektywnych własności cząstek kwantowych”.

Gdy chcemy zrozumieć jakiegoś człowieka, jego stopień dojrzałości i jego sytuację egzystencjalną, to warto przyjrzeć się głównym celom i aspiracjom, do jakich zmierza. W społeczeństwie polskim początki XXI-tego wieku dominuje człowiek, który tęskni za dobrobytem. Słowo "dobrobyt" stało się obecnie bardzo popularne. Niemal każdy polityk obiecuje wyborcom głównie dobrobyt: pracę, mieszkania, pieniądze. O tęsknotach za dobrobytem mówią często dorośli, młodzież a nawet dzieci. Państwa, które doszły już do dobrobytu, stają się dla wielu ludzi w Polsce wzorcem i ideałem, przedmiotem porównań oraz tęsknot. Należalo by się zastanowić do częgo dążą prawdziwi badacze bytów pojawiających się w tej rzeczywistości ?

Duchowość to ta sfera, w której człowiek stawia sobie pytanie o to, kim jest i po co żyje. W przyrodzie wszystko ma swój cel, człowiek też jest z jakiegoś powodu na Ziemi, ma do wykonania jakieś zadanie ! (jaki cel mają ufo istoty ?!) Duchowość jest zatem zdolnością do odkrycia i zrozumienia tajemnicy człowieka i sensu jego życia. Dopóki dana osoba nie rozwinie sfery duchowej, dopóty nie może zająć dojrzałej postawy wobec siebie, wobec świata i życia. Nie można przecież zająć dojrzałej postawy wobec rzeczywistości, nad którą dany człowiek nie zastanawia się i której się nie rozumie. Ponadto duchowość okazuje się czymś NIEZASTĄPIONYM, gdyż człowiek nie może zrozumieć samego siebie z jakiejkolwiek innej perspektywy niż perspektywa duchowa.
Jeśli np. ktoś kontaktuje się z samym sobą jedynie poprzez ciało, to ono nie może mu wyjaśnić tajemnicy człowieka, gdyż ciało nie wie, kim jest człowiek i po co on żyje. Ciało odczuwa jedynie własne potrzeby i popędy.

Podobnie człowiek nie może zrozumieć samego siebie jeśli kontaktuje się jedynie z własną psychiką, a więc z własnymi strategiami myślenia czy własnymi sposobami przeżywania emocjonalnego. Umysł ludzki posiada zdolność myślenia ale nie jest źródłem wiedzy o tajemnicy człowieka. Umysł może tę tajemnicę odkryć ale nie może jej własną mocą ustalić czy wymyślić.


Bardzo polecam film pt.:  Prawdziwa tajemnicza historia ludzkosci - Ewolucja Urojona HD 



[...]Maarit tłumaczy, w jaki sposób rozumie, co to znaczy być genetycznie zmodyfikowanym przez obcych. Przebudowa DNA odbywa się w taki sposób, iż centralny układ nerwowy uprowadzonego, zostaje zmieniony w celu dostosowania i skutecznego „wyrażania” świadomości obcych. Mówi dalej, że świadomość obcych, która funkcjonuje na innej wibracyjnej częstotliwości, działa, jako swego rodzaju, współczynnik epigenetyczny, który uruchamia genetykę hybrydowego ciała, uprzednio już zmodyfikowanego, aby przyjąć obcą świadomość. Tutaj kwestia zmian genetycznych może być funkcją modulacji częstotliwości energetyczno-wibracyjnej. Energetyczno-epigenetycznego czynnika, jeśli wolicie.[...]



Także z perspektywy emocji człowiek nie może odkryć kim jest i po co żyje. Człowiek czy badacz UFO jedynie emocjonalny nie wie, jaką postawę powinien zająć wobec własnej rzeczywistości a nawet wobec samych emocji związanych z innymi bytami wpływającymi na jego poglądy. Emocje pozostawione własnej spontaniczności kierują się własną logiką: szukają jedynie dobrego samopoczucia.

 Niezwykłością sfery duchowej jest fakt, że w tej sferze i tylko w tej sferze człowiek może zapytać się o własną tajemnicę nie z perspektywy cząstkowej (cielesnej czy psychicznej) lecz z perspektywy całego człowieka. I tylko w tej sferze może znaleść ostateczną odpowiedz, która stanie się podstawą zajęcia dojrzałej postawy wobec życia, wobec badań nas sobą i istotami ingerującymi w nas. Duchowość zaczyna się zatem dopiero wtedy, gdy człowiek wznosi się ponad swoje ciało i swoje psyche, aby postawić sobie pytanie o calą swoją rzeczywistość: o to kim jest i po co żyje, o to jaki sens ma jego ciało, jego myślenie, jego emocje i on sam w stosumku do NIEZNANEGO.

W naszym społeczeństwie nastąpiło niemal programowe zawężenie ludzkich pragnień i aspiracji do koncentracji na ciele i na dobrym samopoczuciu emocjonalnym za każdą cenę. Środki przekazu, czasopisma dla dzieci i młodzieży, reklamy, dominująca mentalność i moda promują styl życia, który wyłącza duchowość a przez to zawęża ludzkie pragnienia do sfery cielesnej i emocjonalnej, co prowadzi do różnego rodzaju uzależnień. Dominuje obecnie człowiek ciała i emocji kosztem człowieka ducha. Tymczasem tylko w sferze duchowej człowiek może zająć świadomą i dojrzałą postawę wobec całej swojej rzeczywistości, gdyż tylko w tej sferze może odkryć i zrozumieć własną tajemnicę. Tylko człowiek duchowy ma więc szansę, by dojrzale pokierować swoim życiem.

rozwój duchowy umożliwia zajęcie dojrzałej postawy wobec własnych emocji. W tej dziedzinie grożą dwie skrajności. Z jednej strony grozi unikanie kontaktu z emocjami a z drugiej uleganie dyktaturze emocji. Dojrzałość w tej dziedzinie polega na tym, że emocje informują daną osobę o jej sytuacji wewnętrznej czy zewnętrznej ale nią nie rządzą. Decyzje należy podejmować w oparciu o miłość, prawdę i odpowiedzialność a nie w oparciu o stany emocjonalne. Ponadto dojrzałość polega na uświadomieniu sobie, że celem życia jest postępowanie zgodne z wymaganiami prawdy i miłości a nie szukanie dobrego samopoczucia emocjonalnego za wszelką cenę. Złe samopoczucie nie jest nieszczęściem lecz cenną, chociaż bolesną informacją. A dobre samopoczucie nie jest osiągalne wprost, gdyż jest ono konsekwencją szlachetnego życia.

Rozwój duchowy umożliwia także odpowiedzialne posługiwanie się własnym myśleniem. Istnieje bowiem ścisły związek między jakością myślenia a jakością postępowania i życia. Zagrożenie w tej dziedzinie płynie z faktu, że człowiek jest w stanie manipulować myśleniem. Potrafi tak dobierać argumenty i tak selekcjonować informacje, by przekonać innych a nawet samego siebie o tym, o czym chce być przekonany. Także wtedy, gdy przeczą temu oczywiste fakty. Przykładem błędnego myślenia może być przekonanie ludzi młodych, że UFO to tzw. "dobrzy kosmici", że lecieli miliardy lat świetlnych tylko po to by nas przywitać i poznać.

I tu wkraczamy w tajemnicę istoty religijności. Duchowość umożliwia ODKRYCIE odpowiedzialnego stylu życia zgodnie z naturą człowieka i jego najgłębszymi aspiracjami. Religijność umożliwia ZREALIZOWANIE takiego stylu życia w praktyce. Pod warunkiem jednak, że jest to religijność dojrzała. Religijność niedojrzała zastępuje życie, stanowi jakąś formę ucieczki od życia, podczas gdy religijność dojrzała uczy życia, gdyż umożliwia odkrycie prawdy i dorastanie do miłości. Nie jest jednak możliwe zbudowanie dojrzałej religijności bez pogłębionego życia duchowego. Człowiek jedynie cielesny czy emocjonalny, człowiek prymitywny duchowo, nie jest bowiem zdolny, by zbudować osobistą więź przyjaźni z Bogiem.




Barbara Lamb jest certyfikowanym hipnoterapeutą i specjalistką w terapii reinkarnacyjnej i regresji szczególnie wśród tych ludzi, którzy mieli spotkania z istotami pozaziemskimi. W swojej wieloletniej karierze spotkała się z ponad 760 przypadkami kontaktów ludzi z takimi istotami. Jej ostatnie badania dotyczą hybryd, powstałych z połączenia człowieka z istotami nie z tej ziemi. Pracuje ona z ludźmi, których dzieci są takimi właśnie hybrydami a sam temat znajduje się w polu jej zainteresowania od 1991 r.

Barbara Lamb przez wiele lat swojego dorosłego życia uważała UFO za wymysł pisarzy science-fiction. Była zwykłym regularnym psychoterapeutą, aż do momentu kiedy w latach 80-tych zapoznała się z zasadami techniki reinkarnacyjnej i regresji, której efekt terapeutyczny przeszedł jej najśmielsze oczekiwania. W 1991 po raz pierwszy jej pacjentami stali się ludzie, którzy opowiadali o nocnych wizytacjach osobliwych istot. W hipnotycznym transie opowiadali o tym, że tracili oni poczucie czasu, że mieli wrażenie podróży w jakieś nieznane miejsce, w którym przebywali potem przez jakiś czas. Zazwyczaj o świcie tacy ludzie sądzili, że był to nocny koszmar, gdy nieoczekiwanie znajdowali dziwne ślady na swoim ciele. Z czasem pacjentów zaczęło przybywać i dziś Barbara Lamb jest ekspertem w delikatnych kwestiach, których wielu terapeutów nie chce nie tylko poruszać, ale i nawet o nich słyszeć. Przeprowadziła ona ogółem ponad 2 tys. seansów takiej regresji. Podczas tych seansów odkryła, że wielu jej pacjentów było częścią programu hybrydyzacji rodzaju ludzkiego. Ludzie zazwyczaj starają się ukryć tego typu doświadczenia jakie zaszły w ich życiu i z trudem przychodzi im dokonanie takich wyznań nawet w obecności psychoterapeuty.

(Aby lepiej zrozumieć treści tu zawarte, związane z tajnymi organizacjami, kierowanymi przez UFO polecam szczególnie urywek wykładu znanego naukowca o tytule" 451 stopni motłochu", oraz te kilka filmów poniżej)

451 stopni Fahrenheita motłochu

https://www.youtube.com/watch?v=a_LMTVHAMX4






O cywilizacji UFO lub UFO strukturach społecznych pojawiły się dwa artykuły, które bardzo polecam !

1) Odpowiedz na pytanie: "A czy ktoś mógły mi powiedzieć co Jezus zrobił dobrego?"
oraz

2) Fatima i polscy duchowi matrixowcy

"Kolaboranci, sprzedawczycy, „judasze”. Kiedy uświadomimy sobie jak sprzeczne są pisma o badaniach UFO, książki oraz osoby je wydające, powstaje pytanie: czy taka osoba rzeczywiście chciała poznać prawdę i ją przekazać, czy też była zakamuflowanym kolaborantem. Patrząc na okupację i na jej model – od razu widać, który autor i badacz UFO faktycznie chce dopiąć prawdy, a który działa na szkodę poznania UFO. Równie trudno zrozumieć, dlaczego naukowcy, administratorzy nauki tak zaciekle i uczuciowo (tj. nielogicznie) atakują wszystko co ma związek z badaniami w tym kierunku. Przecież tak chełpią się swoimi ścisłymi (tj. logicznymi, opartymi na faktach i badaniach) umysłami, a przy zetknięciu z tematem UFO bardzo wielu z nich, uważanych za poważnych ludzi, zaczyna zajadle i bezpodstawnie atakować badania UFO, dokładnie to tak, jakby dzieci skonfrontowane z tematem seksu, reagują śmiechem, ironią i dziwnymi minami (cynicznymi). Tego nie da się logiczniej wytłumaczyć niż właśnie nieświadoma służba UFOnautom, których oficjalnie istnienie przecież zaprzeczają – jakaż ironia okupujących nas pasożytów – zaprząc do swojej niewolniczej służby i do własnych bandyckich celów kogoś, kto będzie najbardziej wysłużał się danej sprawie, jednocześnie zaprzeczając istnienie swego „pana”. Cóż za perfidia, a zarazem wyrafinowanie. Kary za faktyczne i rzeczowe demaskowanie poczynań UFO i załogantów UFO (ufonautów).

Osoby, które pamiętają uprowadzenie do UFO oraz zdają rzetelną i oficjalną relację z tego co się tam wydarzyło, nagle zaczynają być trapione dziwnymi „zbiegami okoliczności”. Takie osoby niemal natychmiast po oficjalnym ujawnieniu swych oficjalnych przeżyć nagle mogą utracić pracę, współmałżonek (partner) nagle może ich opuścić, ich dobytek ulegnie zniszczeniu, spaleniu, zaczną ich trapić niespotykane niegodziwości i nieszczęść. Takie „kary” mają być straszakiem na inne osoby, które mogłyby wnieść powiew świeżości do badań ufo, zmienić znacząco ich postrzeganie. Gdyby jednak takim osobom dodać nową nazwę „szpiega na pokładzie UFO” – zaczną się wyjaśniać te dziwne zdarzenia oraz pech.  Propaganda okupacyjna. Każdy okupant, jak wiadomo rozsiewa propagandę na swój temat. Dla ziemskiego przykładu podam, że oglądając program o Stalinie, uderzyło mnie to, że zaprosił on jakiegoś polityka angielskiego czy amerykańskiego, już nie pamiętam (dosyć wysokiej rangi) do ówczesnej Rosji i ugościł go iście sielankowo, mianowicie: imprezę urządzono w specjalnie przygotowanej wsi, gdzie dorodne kobiety, dobrze ubrane, przygotowały stoły suto zastawione jedzeniem, bawiono się setnie. Dlaczego taki przykład? Ano dlatego, że propaganda każdego okupanta ma tę cechę, że jest dokładnie odwrotna do faktycznej rzeczywistości. Jak wiemy w Rosji panował wówczas głód, bieda, ucisk i terror – a ludzie Stalina pokazali owemu politykowi coś zupełnie przeciwstawnego.
Jeśli przeanalizuje się propagandę UFOnautów w kategoriach ich liczebności, pojazdów, wszystkiego co dotyczy tego tematu, okaże się, że fakty i dowody są dokładnie również odwrotne do ich propagandy.

Uraz i cierpienia u ofiar okupacji. Świadomi uprowadzeni na pokład UFO (tzn. ci, którym nie wymazano pamięci lub też przez przypadek ich przeżycia wyzwoliły się z podświadomości) przeżywają traumę po-uprowadzeniową taką, jaką byłe ofiary okupacji (dla przykładu: mój nieżyjący dzisiaj dziadek, przeżył obóz w Oświęcimiu [Auschwitz] został wyzwolony przez Amerykanów na koniec II wojny światowej w jego umyśle i ciele powstało wiele ran, m.in. cierpienia fizyczne, choroby, reumazm oraz psychiczne, np. potrzeba ciągłego opowiadania o przeżyciach w obozie). Gdyby przybycia UFO miały charakter przyjazny, taka trauma była by nieuzasadniona i dziwna, skoro wizyty byłyby przyjazne. Utajnianie swego przebywania przez UFO na ziemi. Taką znamienną i wspólną cechą każdego najeźdźcy jest, że utajnia wszystko na swój temat przed tym kogo uciska tak, by dany naród nie był w stanie poderwać się do obrony. UFOnauci tę zasadę doprowadzili do perfekcji, ukrywają więc niemal wszystko: sam fakt przybycia na Ziemię, rozmiary tego przebywania, czas w którym ono nastąpiło i następuje, motywacje, cele, metody.


Czy teraz jest dla Was zrozumiałe, że UFOnauci, nie mogą sobie przybywać na Ziemię ot tak, dla wakacji, a całe te steki bzdur i ironicznych fotek w internecie, przedstawiających zielonych ludzików z walizkami, jakoby turystów, są tylko świetną parodią brutalności UFOnautów."

Jak to wielu UFO badaczy podkreśla należy w kontaktach z UFO (i masonerią) wzywać Zbawiciela Jezusa Chrystusa ! Inaczej możecie się stać ich ofiarami ! To nie są żarty ! Wielu ufologów wspomina o strasznych atakach ze strony tych bytów ! W tym L.A. Marzulli ! Oczywiście w Polsce są podobne relacje...:
http://www.noufors.com/physical_evidence_in_alien_abduction_cases.html


Oto okazuje się, że homnoseksualni naukowcy NWO chcą powtarzać sytuację sprzed potopu Noego ! Dlatego też wielu biblijnych badaczy głosi, że Jezus przyjdzie w czasie, gdy na ziemi sytuacja będzie podobna do tej jaka była za dni Noego, gdy DNA było zanieczyszczane poprzez różne działania istot z innego wymiaru. UFO istoty pobierają z porwanych ludzi próbki skóry ! Mało kto zastanawiał się nad tym dlaczego ?



"Ringler obwieszcza, że być może już wkrótce będzie to możliwe. Przypomina, że zawsze przeciwnicy tzw. małżeństw homoseksualnych podkreślali, iż pary jednopłciowe nie mogą zawrzeć małżeństwa, ponieważ nie są w stanie samodzielnie – bez udziału komórek rozrodczych przeciwnej płci – spłodzić dziecka. „Ani dwóch mężczyzn, ani dwie kobiety nie mogą mieć biologicznego dziecka” – pisze. I dalej: „Niektórym przeciwnikom homoseksualistów wydaje się, że z relacją par homoseksualnych jest coś nie tak, ponieważ nie są one w stanie spłodzić dziecka i w związku z tym tego typu relacje powinny być w jakiś sposób zabronione. Uznają to za nienaturalne w oczach Boga. Jednak nauka postępuje i ostatecznie może wszystko zmienić”. Badacz przypomina, że badania nad komórkami macierzystymi wykazały, iż ludzkie komórki skóry i fibroblasty można przekształcić w zarodkowe komórki macierzyste. Niedawno naukowcy z Uniwersytetu Cambridge i Instytutu Naukowego Weizmanna w Izraelu donosili, iż embrionalne komórki macierzyste mogą być „zaprogramowane” w taki sposób, aby „produkować” pierwotne komórki rozrodcze, to znaczy mogą się one „przekształcić” w komórki jajowe lub plemniki. Ringler informuje, że obecnie naukowcy muszą się jedynie dowiedzieć, w jaki sposób „przeprogramować” te pierwotne komórki zarodkowe pochodzące np. ze skóry jednego mężczyzny w komórki jajowe, by mogły być zapłodnione nasieniem drugiego partnera."




Cywilizacja UFO hybryd zbliża się szybkimi krokami, masoni doprowadzą do tego, że pojawią się istoty UFO na Ziemi w ich wykonaniu, a wiadomo że "oni już tu są",  jak mawia znany badacz Janusz Zagórski. "nauka może wszystko zmienić" ! W ich mniemaniu wszystko mogą zmienić, wszystko chcą zmieniać i zaczynają wszystko zmieniać !


Cywilizacja orficka w natarciu
https://www.youtube.com/watch?v=qliK9s0kGq0




Dlaczego tajne organizacje promują bezpłciowość w postaci Genderyzmu prowadzącego do zdegenerowanej dwupłciowości (i/lub homoseksualizmu) ? Wiele wskazuje, że są to ich skrywane i wyznawane poglądy w "rebisa", mityczną postać dwupłciową, mającą posiadać nadprzyrodzone moce. Ma ona syboliozować pierwszego dwupłciowego-człowieka. Jego natura miała być połączonym aspektem kobiety i mężczyzny. Oczywiście Adam był przez pewien czas samotny w Ogrodzie Eden, ale Stwórca sam powiedział, że "...Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam, uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc" Ewę. Ks. Rodz. 2:18 Nie stwierdził, że przebudował Adama i z tego powstał osobnik męski i żeński. Obecna zdemonizowana elita chce przebudować człowieka i człowieczeństwo o czym pisałem w "Prawdziwym władcy pierścieni" Dzisiejsi badacze masonizmu i tego tematu wskazują, że jest to błędne i DEMONICZNE pojęcie Adama.

Poniżej najbardziej czczony masoński symbol dwupłciowej hybrydy-humanoida:

"genderyści rzeczywiście chcą władzy totalnej, chcą wszystko zdominować i wszystkim rządzić, wszystkich uszczęśliwić na siłę, czyli uczynić niewolnikami lub zakładnikami swojej ideologii. To jest niejako wpisane w logikę ideologii ateistycznych. Biologizują człowieka, ludzi uważają zasadniczo za takie bardziej inteligentne zwierzęta, ale siebie oczywiście za zwierzęta najinteligentniejsze. A zwierzęta mocniejsze zabijają i pożerają te słabsze. Stąd ich usprawiedliwienie dla wcześniejszych i współczesnych zbrodni."


W układzie ruchu New Age i masonerii mamy wiele ogromnych zbieżności, podobnie jak w stosunku do ukrytych planów UFO istot. Wielu forumowiczy na forach zjawisk anomalnych będących zaprogramowanymi przez UFO wierzy w rzeczy, które propagują ufonauci oraz UFO masoni, usilnie chcą byśmy takie elementy duchowości przyjmowali do własnych wnętrz ! Mamy w takim układzie wierzyć, że zniszczone duchowo i kulturalnie USA i zachodnia Europa to siły chcące naszego dobra, oczywiście spory odsetek ludzi z rejonów objętych inwazją UFO chce 'dobra', jednak jeszcze większa część ludności nie wie co jest dobrem, co jest czystością duchowo kulturalną ? Wezmy na przykład ludzi programowanych przez UFOnautów z ruchu masońskiego New Age. Wierzą że można łączyć ze sobą wszystkich ludzi z ich odmiennymi kulturami i zwyczajami, z inną duchowością ! Mieszanie wszystkiego jest właśnie domeną masonerii i UFO genetyków ! Stworzyli multi kulti, konglomerat bedący brudem, a nie czystością. Ludzie Nowej Ery wierzą w jakieś dobro wynikające z istnienia jednego globalnego państwa, ma ono być DOBRE bo wolne od zła "ludzi" złych. Ten nowy porządek jest zbieżny z planami masonierii ufonautycznej (zresztą innej masonerii zdaje się nie być !). Zgodnie z tym co powiedział znawca tej tematyki doktor Krajski, iż New Age to masoneria dla ubogich trzeba przyjrzeć się ogromnym podobieństwom w zaprogramowaniu tych dwóch grup.

Członkowie Nowej Ery Ufonautycznej chcą doznawania przyjemności i radości podróżowania UFO pojazdami wraz z poznaniem mocy nadprzyrodzonych umożliwiających im dokonywanie cudów. Nie wolno lub nie powinno się zajmować moralnością bo jest zbyt trudna i wiąże się z istnieniem Boga, dawcy praw moralnych, z obowiązkiem ich przestrzegania. Lepiej jest mówić o mocach i wspaniałości istot z innego wymiaru, niż zajmować ich poczynaniami z punktu widzenia ludzkiej kultury i Bożego Ducha Jezusa ! Stąd wynikają następstwa duchowej przyjemności lub jej braku u ludzi będących pod wpływem UFO. Jeżeli podążamy za UFOnautami to doznawać możemy często naenergetyzowania ich energiami oraz umysłowością ULA, a moralność lub myślenie o Boskich prawach rozbija połączenia z NOL(ami) ! Zaprogramowani ludzie nie znoszą innych teorii od tych, w które wierzą, mówiących na przykład o Bogu, o tym że Układ Słoneczny został stworzony przez Istotę Nadprzyrodzoną YHWH, oraz że UFO manipuluje ludzkim DNA, chce globalnej tyranii technologicznej oraz że oszukuje w specyficzny sposób ! Poglądy takie są w ocenie masonerii Nowej Ery niebezpieczne dla tego w co wierzą. Często objawia się to agresją lub wybuchami agresji w stosunku do chrześcijan. Chodzi o to by być poprawnym uflogicznie ! Tak jak istnieje poprawność polityczna tak istnieje poprawność ufologiczna, mówiąca o "kosmitach" wygniatających kręgi w zbożu, o "spotkaniach" na pokładach pojazdów dyskoidalnych z obszaru np. Zeta Retikuli. Poprawność taka jest zródłem walki z tymi, którzy głoszą inne poglądy, zwłaszcza z tymi bardziej dociekliwymi, poszukującymi prawdy. Poprawność ufologiczna daje upragniony (duchowy) spokój, "przecież wszystko idzie swoim torem, tak by skończyło się wspaniałą cywilizacją", dodajmy genetycznie modyfikowanych istot, zarządzanych prze jedną ISTOTĘ-antychrysta (patrz filmy pt.: "Ufo czasów ostatecznych" lub "Demoniczne UFO")

UFO istoty mają ogromny wpływ na życie ludzi z planety Ziemia. Ten wpływ jest wywierany poprzez światowe elity, głównie z państw zachodniej Unii Europejskiej i USA. Tam to ufo masoneria (UFOsoni) stosuje techniki duchowe by pozyskiwać niedostępną nigdzie informacje, pochodzącą od tych istot !

Elity masońskie z USA i UE zachowują się bardzo podobnie do UFO istot (innowymiarowych genetyków) mieszając wszystko co się da: mieszają pojęcia i zasady życia zbiorowego, mieszają duchowość wszelkich systemów starożytnych, mieszają potajemnie informację genetyczną, mieszają i zaciemniają paradygmaty duchowe, mieszają pojęcia dobra i zła oraz wiele innych rzeczy. W rezultacie otrzymują coś co Kościół Katolicki nazwał "ściekiem ścieków", i trzeba przyznać, że się nie pomylił. Na przykładzie łączności z UFO istotami widać, że mieszanie społeczeństw i kultur ma doprowadzić do totalnej globalnej destabilizacji, w wyniku której powstać ma jeden rząd światowy. Jako Polacy musimy się bronić przed tymi międzynarodowymi organizacjami duchowymi stosując specjalistyczną technikę duchową w postaci modlitwy różańcowej oraz modlitwy do Miłosierdzia Bożego w opracowaniu św. Faustyny. Broń ta zdaniem duchowych matrixowców pochodzi z Nieba, od Boga YHWH i ma moc ochrony przed tymi groznymi organizacjami, sterowanymi przez niewidoczne istoty.

Będziecie przestrzegać moich ustaw. Nie będziesz łączył dwóch gatunków bydląt. Nie będziesz obsiewał pola dwoma rodzajami ziarna. Nie będziesz nosił ubrania utkanego z dwóch rodzajów nici” Księga Kapłańska 19:19

(Ciekawy lecz bardzo ogólnikowy materiał pojawił się na stronie znanego ufologa pana Zagórskiego, pan Witkowski zagłębia się tylko nieznacznie w temat upadku ufo cywilizacji technologicznej masońskiej: Co dalej z Transformacją? - Igor Witkowski - 21.08.2015

https://www.youtube.com/watch?v=7AeZT83wwj8 )

W naszym współczesnym świecie mamy grupę Iluminatów – NWO, z którą zawzięcie od wielu lat podjęło walkę kilka osób, najbardziej znani to: Alex Jones, David Icke, Texe Marrs, Steve Quayle i wielu innych anty-NWO wojowników, którzy dobrze rozumieją nie tylko zjawiska zachodzące na naszej planecie, ale również prawa uniwersalne. Przede wszystkim ci podejmują próby ratowania ludzkości z niewoli NWO. 
  
Takich osób na przestrzeni czasu od początku ludzkości było już sporo i znamy ich nazwiska dominujące w różnych światowych kulturach i religiach. I tylko ciągle nieliczni zdają sobie sprawę, że ruch anty-NWO zna dobrze prawa karmiczne czyli Boskie Stwórcy Wszechświata; pokazuje społeczeństwu jak żyć w harmonii z całym naszym naturalnym światem, uświadamia co się stanie kiedy zostaną złamane prawa natury ukształtowanej przez Istotę Duchową, i kiedy nasze naturalne „karmiczne menu”, czyli moralność wbudowana w nas i dana nam zostaje wywrócone do góry nogami. To wówczas następuje największe zniewolenie, budzi się przemoc, terror, państwa policyjne, wielkie wojny .... i wiele innych niepojętych dla zwykłego śmiertelnika nieprawidłowych reakcji. I tak naprawdę dobry obserwator życia przewidzi wszystko i to nawet z dużym wyprzedzeniem w czasie.

UFO IMPLANTY WSZCZEPIANE LUDZIOM
https://www.youtube.com/watch?v=Kq5_RtORQUA


Poniżej przedstawiam państwu urywki opracowania znanego polskiego ufologa, często oskarżanego o przesadę w swoich sądach, jednak wydaje się, że wcale tak nie jest, aby tego dowieść proponuję dodatkowo cytat innego polskiego naukowca, który jest uznany za świętego, jak zwykle ocena sytuacji należy do państwa.

[...]Systematyczne mordowanie badaczy którzy traktują UFO jako źródło "darmowej" wiedzy
Motto: "Jeśli rzeczowo badasz UFO wówczas NIE licz na dożycie późnej strości i na naturalną śmierć we własnym łóżku. Umrzesz młodo i tragicznie w tajemniczych okolicznościach i to bez względu na to czy wierzysz że UFO są złe czy też dobre." 


Nie trzeba być geniuszem aby odnotować, że kiedykolwiek na Ziemi pojawi się jakiś rzeczowy badacz, który usiłuje dokopać się prawdy na temat UFO za pomocą jedynie badań samych owych UFO, badacz ten szybko zostaje zamordowany w jakiś dobrze zakamuflowany sposób. Tak właśnie 9 stycznia 1996 roku zamordowana została Dr Karla Turner (poprzez zaindukowanie w niej śmiertelnego raka). Dała się ona poznać na świecie jako naukowiec który był w pełni świadom sztańskich intencji UFOnautów i demaskował te intencje przy każdej okazji. Jej skryte zamordowanie przez UFOnautów nie może więc nikogo dziwić. Jednak zdziwienie może budzić śmierć innego badacza UFO. W dniu 27 września 2004 roku zamordowany bowiem też został przez UFOnautów profesor John Edward Mack, M.D. (October 4, 1929 - Sep 27, 2004), professor psychiatry na Harvardzie (USA) i laureat nagrody Pulitzera (UFOnauci spowodowali najechanie na niego srebrnym Peugeot'em 306, którego podobno prowadził łatwy do telepatycznego zamanipulowania, bo pijany kierowca). Professor Mack wierzył bowiem w "boskość" i "dobroć" UFOnautów i pokreślał ją w swoich książkach. Długi wykaz badaczy UFO zamordowanych przez UFO, opisany został w podrozdziale W4 z tomu 18 monografii [1/5]. Jeszcze dłuższy wykaz badaczy UFO systematycznie wymordowanych przez UFOnautów, w 2007 roku ciągle był dostępny do wglądu zainteresowanych na angielskojęzycznej stronie internetowej rense.com/general64/liquid.htm

Mnie osobiście najbardziej jednak zbulwersowała śmierć jednego racjonalnego badacza UFO z Polski (i to aż dla kilku powodów). Była nią śmierć znanego mi osobiście Zbigniewa Blani-Bolnar z Łodzi. W czasach kiedy mieszkałem jeszcze w Polsce, całymi godzinami dyskutowałem ze Zbigniewem sprawy UFO. W owym czasie Zbigniew miał bardzo dobrą opinię o UFOnautach (wówczas ja zresztą też). Oboje wtedy wierzyliśmy że UFOnauci są "dobrzy", że przybywają na Ziemię aby nam pomagać, oraz że po cichu czyszczą naszą atmosferę z brudów i promieniowania które nasza cywilizacja produkuje. (Taką wszakże opinię rozsiewała wówczas po Ziemi kłamliwa propaganda samych UFOnautów.) Ta dobra opinia o UFOnautach wcale jednak nie zapobiegła tragicznej śmierci Zbigniewa i to w dosyć tajemniczych okolicznościach - podobnie jak to ma miejsce ze wszystkimi innymi racjonalnymi badaczami UFO. Nie sprawdziłem wówczas kiedy się urodził, ale w czasach kiedy go znałem byliśmy w przybliżeniu tego samego wieku. Natomiast w 2007 roku strony internetowe, np. cezary_kwiatk.republika.pl/blania.htm informowały , że Św. pamięci Zbigniew Blania-Bolnar zmarł na atak-zawał serca w dniu 1 październia 2003 roku. Czy został skrycie zamordowany przez UFOnautów? Tego nigdy zapewne się nie dowiemy z całą pewnością. Jednak znając szatański zwyczaj UFOnautów aby mordować wszystkich racjonalnych badaczy UFO i to bez względu na to czy wierzą w "dobroć UFOnautów" czy też nie, można spekulować z dużym prawdopodobieństwem że prawdopodobnie TAK - znaczy że jak zwykle UFOnauci mu cichcem i skrycie dopomogli przenieść się na tamten świat za pomocą ichnich zaawansowanych technik mordowania opisanych m.in. na totaliztycznej stronie bandits_pl.htm

Jak się okazuje, badania UFO są najniebezpieczniejszym zajęciem na Ziemi. Jeśli wiec i TY czytelniku interesujesz się UFO (co zapewne jest prawdą - wszakże czytasz niniejszy tekst), wówczas przygotuj się duchowo, że nie dożyjesz starości ani nie umrzesz naturalnie we własnym łóżku. Tak wiec samo jak ja, każdego wieczora kiedy kładziesz się spać do łóżka powinieneś się liczyć że następnego dnia możesz już nie wstać. Każdego też wieczora podziękuj Bogu że dał ci przeżyć jeszcze jeden dzień, a także rozważ w swoim sumieniu czy naprawdę przeżyłeś go tak jakby to był już Twój ostatni dzień życia! Policz też ile już razy prawdopodobnie organizowany był skryty zamach na Twoje życie (w moim przypadku mogę się doliczyć około 30 takich skrytych zamachów w czasokresie 60 lat mojego życia). Wszakże pozwoli Ci to wyliczyć statystycznie co jaki czas UFOnauci usiłują wyprawić Cię na tamten świat, a tym samym przewidywać kiedy najprawdopodobniej będzie miał miejsce następny z takich zamachów (który może już okazać się udany dla UFOnautów).[..]

[...]Liczne przypadki gdy ludzie uprowadzani byli na pokłady UFO i raportowali swe przeżycia po powrocie na Ziemię:
       Dosyć wymowny i charakterystyczny przypadek prawdopodobnego "uprowadzenia do UFO" rozegrał się na moich oczach w styczniu 2011 roku. Nurek-amator z Wellington, Nowa Zelandia, pojechał sobie zanurkować po chomary w odludnym miejscu i zniknął. Na brzegu pozostał tylko jego samochód i ubranie. Przez 3 dni telewizja (i cała Nowa Zelandia) pasjonowała się poszukiwaniami jego ciała przez policję i nurków. Potem nagle wszedł on skołowany i wystraszony na posterunek policji odległej o niemal 300 kilometrów. Władze NIE wyjaśniły społeczeństwu ani jak tam dotarł, ani co z nim się stało, ani dlaczego nie pojechał tam własnym samochodem, a jedynie zamknęły go natychmiast w domu wariatów - tak że nic więcej o nim już NIE zdołałem usłyszeć. Krótka wzmianka pisana na jego temat ukazała się w artykule "Diver walks into police station 270 km away" (tj. "Nured wszedł na posterunek policji 270 km stąd") ze strony A5 nowozelandzkiej gazety "The Dominion Post", wydanie z czwartku (Thursday), January 13, 2011. Jednak ja znam przypadki uprowadzeń do UFO bardzo podobne do jego losu. Przykładowo, niemal identyczne zdarzenia dotknęły Travis'a Walton którego losy zaprezentowane są w filmie "Fires in the sky" omawianym w podrozdziale V5.4 z tomu 17 monografii [1/5]. Podobnie też zdarzenia opisuje traktat [3B]. Z tych innych przypadków wiadomo, że taki przebieg zdarzeń typowo oznacza kilkudniowe uprowadzenie do UFO i późniejsze wypuszczenie skołowanego delikwenta w zupełnie innym miejscu.[...]
Dwa ostatnie cytaty pochodzą z tej strony:    http://www.totalizm.pl/evidence_pl.htm

"Jak powiedziałem z naciskiem w Denver z okazji obchodów VIII Światowego Dnia Młodzieży, „z upływem czasu zagrożenia, na jakie wystawione jest życie, bynajmniej nie zanikają. Przybierają ogromne rozmiary. I nie są to tylko zagrożenia zewnętrzne, ze strony żywiołów przyrody albo «Kainów», którzy zabijają «Ablów»; nie — są to zagrożenia zaprogramowane w sposób naukowy i systematyczny. Wiek XX zapisze się jako epoka masowych ataków na życie, jako nie kończąca się seria wojen i nieustanna masakra niewinnych istot ludzkich. Fałszywi prorocy i fałszywi nauczyciele odnieśli w tym stuleciu największe sukcesy. Niezależnie od intencji, które bywają różne i mogą się nawet wydawać przekonujące czy wręcz powoływać się na zasadę solidarności, stoimy tu w rzeczywistości wobec obiektywnego „spisku przeciw życiu”, w który zamieszane są także instytucje międzynarodowe, zajmujące się propagowaniem i planowaniem prawdziwych kampanii na rzecz upowszechnienia antykoncepcji, sterylizacji i aborcji. Nie można na koniec zaprzeczyć, że również środki społecznego przekazu biorą często udział w tym spisku, utwierdzając w opinii publicznej ową kulturę, która uważa stosowanie antykoncepcji, sterylizacji, aborcji, a nawet eutanazji za przejaw postępu i zdobycz wolności, natomiast postawę bezwarunkowej obrony życia ukazują jako wrogą wolności i postępowi." Jan Paweł II Evangelim Vitae

W związku z cytatem Jana Pawła II należy przytoczyć urywek opracowania, z którego pochodzą dwa wcześniejsze:

[...]Na dodatek mamy również gałąź starożytnej historii mówionej, którą dla odwrócenia naszej uwagi od jej zasadności, najróżniejsi ciasnogłowi akademicy nazwali "mitologią". (Oczywiście, należy zadać sobie tutaj pytanie, czy są to faktycznie aż tak ciasnogłowi "akademicy", czy raczej są to "podmieńcy" i intelektualni sabotażyści z UFO pretendujący jedynie że są naszymi akademikami.) Owa historia mówiona również opisuje najróżniejszych "bogów" jacy zwykli być niezwykle wrogo nastawieni do ludzi. Wszelkie cechy owych "bogów" dokładnie odpowiadają cechom dzisiejszych UFOnautów...

i dalej:

Oczywiście, w miarę upływu czasu, UFOnauci pełniący poszczególne funkcje w owym zarządzie Ziemi się zmieniali, chociaż ich struktura organizacyjna pozostawała niemal taka sama. Stąd się bierze ta odmienność imion bogów rzymskich i greckich, jednak taka sama struktura organizacyjna w obu tych "mitologiach". Owa zaś identyczność struktury organizacyjnej obu "mitologii", jest dodatkowym potwierdzniem, że faktycznie to "mitologie" te należy brać NIE za jakieś tam ludowe opowieści, a za precyzyjny raport mówiony o organizacji ówczesnych UFOnautów okupujących i eksploatujących naszą planetę.

       Jeszcze bardziej interesujące jest że starożytne mitologie Greków i Rzymian potwierdzają również główny wniosek dedukcji z punktu #C1 na stronie internetowej zło. Stwierdza on że ziemia jest śmietnikiem do którego cywilizacje UFOnautów wyrzucają własnych morderców, zbrodniarzy, zboczeńców, zwyrodnialców, psychopatów, agresywnych psychicznie chorych, itp., których nie chcą widzieć na swojej własnej planecie. Powodem jest tu, że mitologie znacznie klarowniej niż dzisiejsze badania UFO ujawniają prawdziwy charakter i styl życia UFOnautów. Stąd zdradzają one, że owi UFOnauci są spragnionymi krwi psychopatami którzy czerpią przyjemność z mordowania, gwałcenia i rabowania ludzi. Szczególnie insteresujące jest, że wiele starożytnych bogiń, włączając w to Herę i Juno, nie zachodziło w ciążę z ludźmi na przekór że kopulowały one z każdym przystojnym mężczyzną który wszedł im w drogę (chociaż wiele z nich miało dorosłe dzieci z poprzednich czasów). Wygląda więc na to, że UFOnautki wysyłane na Ziemię są celowo sterylizowane w podobny sposób jak w niektórych szpitalach dla wariatów na Ziemi sterylizuje się chore umysłowo kobiety. (Stąd boginie te posiadały tylko te dzieci które zapłodnione zostały jeszcze przed sterylizacją i wypędzeniem na Ziemię - czyli spłodzone przedtem zanim na ich planecie odkyto że są one chore umysłowo.)[...]


O co im chodzi ?



Archeo Matrix - więcej w tekście Chrześcijańskie anamnesis

Jedzenie - ostateczny sekret ujawniony. GMO




Zapraszam państwa serdecznie na nową stronę zajmującą się tym jak i innymi tematami powiązanymi z nieznanymi zjawiskami, parapsychologią, ufo, atronomią, zakazaną archeologią, adres tego nowo otwartego portalu to: http://argonauta.pl/




4 komentarze:

  1. fajny artykuł (doktorat można rzec ,nie czytałem całego) po przeczytaniu wzmianki o implantach zaciekawiłem się jeszcze bardziej ,ale jak pod artykułem zobaczyłem reklamę aplikacji na smarfona ,wykrywającą implanty to zawiodłem się an Tobie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Piotrze i pozdrawiam.

      Usuń
    2. Panie Piotrze w miarę przyzwoity miernik wykrywający pole elektromagnetyczne implantów ufo kosztuje ponad 600 złotych, trochę lepszy to już cena 1000 złotych, więc program na tel. kom. jest jakimś rozwiązaniem..., niedoskonałym ale jednak.
      http://unitor.com.pl/272-tm-192-trojosiowy-miernik-pola-elektromagnetycznego-.html

      Usuń
  2. https://www.youtube.com/watch?v=cKHKlWDyfzY
    prosze obejzec tem materjal ale do konca
    ta walka dobra ze zlem moze odbywac sie bardziej prefidnie niz nam sie wydaje a moze wiezymy w szatana od 2000 lat albo i nie
    Pozdrawiam Robert

    OdpowiedzUsuń