Nie tak dawno została napisana książka pt.: "Baśń jak niedźwiedź. Polskie historie. Tom II",
jej autorem jest Gabriel Maciejewski. Zarysowano w niej prawdę o przebiegu dziejowym i procesach historycznych
obszarów Europy, w tym polskich. To właśnie w tej znakomitej pracy
została zastosowana "szczególna teoria myślenia względnego", która to
obnażyła propagowaną nam od dłuższego czasu fikcję, lub bardziej
słusznie powinniśmy ją określić "wszczepem informacyjnym", zwanym
potocznie (zafałszowaną) nauką historii. Te znakomite opracowanie
powoduje, że można dostrzec niewidoczne dla mas spiskujące jednostki,
czy to rodziny, zdolne niszczyć całe narody. Wróćmy jednak do meritum,
czyli do tytułu tego tekstu.
Myślenie
to ciągły proces poznawczy polegający na skojarzeniach i wnioskowaniu,
operujący elementami pamięci jak symbole, pojęcia, frazy, obrazy i
dźwięki. Wydawać się może, że tak krótka definicja wyrazu "myślenie"
może nam coś wyjaśnić. Sprawa myślenia jest jednak o wiele bardziej
skomplikowana, ponieważ 'skojarzenie' to inaczej asocjacja, będąca procesem skojarzenia co najmniej dwóch 'zjawisk psychicznych' tak, by pojawienie się jednego z nich spowodowało tendencję do występowania pozostałych.
Na zjawisko powstawania skojarzeń już w starożytności zwrócił uwagę
Platon. Arystoteles sformułował prawa kojarzenia, zależne od
zachodzących warunków: styczności w czasie, styczności w przestrzeni, podobieństwa i kontrastu.
Wyjaśnianie związków pomiędzy ludzką psychiką a odbieraniem bodźców
wzrokowych zostało zapoczątkowane w badaniach J. Mullera i H.
Helmholtza. Następnie D. Hartley opisał ten związek w następujący
sposób: "Wrażenia kojarzą się ze sobą, jeżeli wywołujące je rzeczy
pojawiły się dokładnie w tym samym czasie lub bezpośrednio jedna po
drugiej." Mamy więc tu zależność/zmienną czasu, choć tak na prawdę czas może nie istnieć.
Zostawmy skojarzenia, a przypatrzmy się wnioskowaniu. Wnioskowanie jest
to jedna z najbardziej podstawowych odmian rozumowania obok
sprawdzania, dowodzenia i wyjaśniania.
("Dziecięce postacie aniołów mocno wpisały się w historię sztuki sakralnej. Na wielu obrazach aniołowie mają na przykład postać pulchnych nagich chłopczyków ze skrzydełkami. Motyw ten pojawił się w okresie renesansu i baroku.")
("Dziecięce postacie aniołów mocno wpisały się w historię sztuki sakralnej. Na wielu obrazach aniołowie mają na przykład postać pulchnych nagich chłopczyków ze skrzydełkami. Motyw ten pojawił się w okresie renesansu i baroku.")
Wnioskowanie
to odmiana 'rozumowania', czyli procesu myślowego polegającego na
uznaniu za prawdziwe danego przekonania lub zdania na mocy innego
przekonania lub zdania uznanego za prawdziwe już uprzednio. Wnioskowanie - przykładowo opisywane przez znawców tematu: "znaczy tyle co na podstawie uprzednio
uznanych zdań (sądów) dochodzić do uznania nowego (dotąd nie uznawanego)
zdania (sądu), lub wzmacniać pewność z jaką nowe zdanie uznajemy."
Innymi słowy mamy tu myślenie względne, lub 'teorię myślenia
względnego'. Dodatkowo myślenie może być pojmowane również jako ruch
świadomości oraz skupienia i koncentracji. Mamy więc tu coś na kształt
'mechaniki myślenia', lub 'mechaniki świadomości'. Problemem jest jednak
wyjaśnienie terminu "świadomość", który nie daje się w prosty sposób
opisać, jeżeli w ogóle. Naukowcy nie są pewni czym jest, od czego zależy.
Generalnie opisuje się ją jako "stan psychiczny". Składają się na niego:
stan emocjonalny (afekt i nastrój), napęd psychomot., procesy
poznawcze, tożsamość, percepcja siebie i zachowanie, gdzie napęd
psychomotoryczny to wyjściowe tempo "procesów psychicznych" (a więc
uporządkowanych ciągów zachodzących po sobie 'stanów psychicznych' [czym
jest więc 'stan psychiczny' ? "kwantem umysłu" ?) i ruchowych danej osoby, składające się na jej temperament, utożsamiane zazwyczaj z aktywnością złożoną, spontanicznością.
W tym momencie należy wspomnieć, że nie każdy proces psychiczny musi być uświadomiony. Często świadomość procesu zanika i doświadcza się zdarzeń jako trwania w określonym stanie (patrz poniżej 'luzna' teoria dr inż. Karola Szosteka) . Proces może wystąpić w dwóch formach pierwotnej i wtórnej, w zależności od stopnia identyfikacji ja z poszczególnymi aspektami procesu, a więc uporządkowanych ciągów zachodzących po sobie stanów psychicznych. Ogólnie za miarę sprawności myślenia można uznać inteligencję, którą najogólniej jest umysł, a ten w opinii "naukowców" to ogół aktywności mózgu ludzkiego, co w ocenie innych badaczy nie jest prawdą. Mózg jest tylko (nieodzownym) narzędziem umysłu, a konkretnie ducha/duszy/ciała duchowego (rozumu - Logosu - λόγος) lub współpracuje z nim (porównaj z "Islamskie sieci neuronowe")
W tym momencie należy wspomnieć, że nie każdy proces psychiczny musi być uświadomiony. Często świadomość procesu zanika i doświadcza się zdarzeń jako trwania w określonym stanie (patrz poniżej 'luzna' teoria dr inż. Karola Szosteka) . Proces może wystąpić w dwóch formach pierwotnej i wtórnej, w zależności od stopnia identyfikacji ja z poszczególnymi aspektami procesu, a więc uporządkowanych ciągów zachodzących po sobie stanów psychicznych. Ogólnie za miarę sprawności myślenia można uznać inteligencję, którą najogólniej jest umysł, a ten w opinii "naukowców" to ogół aktywności mózgu ludzkiego, co w ocenie innych badaczy nie jest prawdą. Mózg jest tylko (nieodzownym) narzędziem umysłu, a konkretnie ducha/duszy/ciała duchowego (rozumu - Logosu - λόγος) lub współpracuje z nim (porównaj z "Islamskie sieci neuronowe")
Przedstawiony
tu pokrótce zarys 'szczególnej teorii myślenia względnego", jest
rozważaniem doświadczalnym nad procesami umysłu, jego stanami. Teoria ta
opiera się na analizie procesów i ruchu świadomości w obrębie
ducha/duchowości (medytacji - kontemplacji). Opis tej teorii został
zainicjowany ostatnimi zdaniami panelu dyskusyjnego programu Janusza
Zagórskiego w temacie "Szczególnej Teorii Eteru". Niezwykle interesująca
hipoteza pojawiła się w ostatnich minutach 'drugiej części' (48 minuta programu). Założeniem przedstawionej tam całkiem interesującej hipotezy jest
metafizyczny "proces obliczeniowy", zamiast "procesu myślowego"
istniejącego kosmicznego umysłu Stwórcy (porównaj z "Solaris" Stanisława
Lema).
Możemy założyć w tym ROZUMOWANIU istnienie hipotetycznej "kosmicznej
maszyny cyfrowej - komputera" (filmowy "Matrix" zamiast "Mega
planetarnej inteligencji oceanu" wspomnianej powieści sci-fi). W mojej
ocenie bardziej niezwykłym było by uznanie realności prawdziwego
kosmicznego rozumu - Logosu - λόγος (Żywej Istoty YHWH - "Po prostu jestem. Nie ma sposobu, abym się zdefiniował")
jako Głównego Kontrolera. Należy wspomnieć, że hipoteza opisywana przez
dr inż. Karola Szosteka mogła by pasować do części efektów
obserwowanych podczas spotkań z UFO, czy też ogólniej z Aniołami ("Wtem zjawił się anioł Pański i światłość zajaśniała w celi.(...)Wyszedł
więc i szedł za nim, ale nie wiedział, czy to, co czyni anioł, jest
rzeczywistością; zdawało mu się, że to widzenie." Dzieje Apost. 12:7). Nie
pozostaje mi nic innego jak zaprosić państwa na wykład przełomowej "
Szczególnej Teorii Eteru". Kolejny raz wybitni Polacy są pierwszymi,
którzy przełamują światowe zastane paradygmaty.