sobota, 10 czerwca 2023

Czy Ukraińcy walczą "Za wolność naszą i waszą" ?

Chyba większość ludzi na planecie Ziemia słyszała o wojnie w/na Ukrainie. Zdjęcia i nagrania z tego horroru obiegły cały świat. Czasami żołnierze są wyposażeni nie tylko w broń, ale i w kamery video (typu go-pro), rejestrujące makabryczne sceny. Na dzień z 10 czerwca 2023, kiedy to piszemy, sytuacja na froncie nie jest jasna, nie wiemy czy ofensywa Ukraińców się rozpoczęła, czy jeszcze nie. Pojawiają się głosy, że już tak, jest to powolny proces, jeżeli w ogóle się zaczął. Raczej nie będzie to obraz jak z filmów hollywood. 


Porównując Ukrainę do Polski, albo do innych państw Europy, to Ukraina jest bardzo dużym i bogatym obszarem, potęgą rolniczą. Jednak w porównaniu do Rosji jest malutka. Rosja to gigantyczne niekończące się obszary, w tym rolnicze, bogactwa naturalne i przyrodnicze o niespotykanych rozmiarach - nieograniczone zasoby ! Tak bogate, że ciężko jest sobie to wyobrazić. Większość rosyjskich terenów jest dzika i nie zamieszkała, przyrodniczo i surowcowo to cudowne skarby. Niektórzy snują takie plany, uważają, że gdyby udało się rozbić Rosję jako państwo, to świat uzyskał by wielki teren dla rozwoju cywilizacji (przestrzeń życiową "Lebensraum"). 


Można by zasiedlić Rosję co najmniej 30 miliardami ludzi, jeśli nie więcej, i co najważniejsze: bezproblemowo wyżywić ich ! Te niewyobrażalnie wspaniałe terytoria leżą odłogiem, czekają na ludzkość, zgniecioną w miastach, w małych pokoikach z żelbetonu, uciemiężoną przez lucyferiańsko hitlerowską Agendą 2030. Są tacy, którzy wierzą że wojna w/na Ukrainie to szansa dla ludzkości, dla rozkręcenia nowej większej wspanialszej cywilizacji. Padają głosy: gdyby postkomunistyczna i bandycka klika, okupująca Rosję (Kreml) się wreszcie rozpadła - wtedy była by na to nadzieja. Niestety chyba zbyt szybko to się nie stanie. 

Na chwilę obecną nadal mamy na Kremlu "brygadę Noviczoka", a ta pewnie jeszcze długo będzie chciała zamordować Wołodymyra Zełeńskiego, możliwe że do końca jego dni. Generalnie wszyscy uznani przez Rosjan za ich wrogów, muszą się liczyć z "ciasteczkiem noviczok", albo "atomową herbatką". Bogactwa i przestrzeń życiową jaką dysponuje Rosja to niesamowite skarby. Z tego względu ciężko zrozumieć samobójczą wojnę Rosji z Ukrainą. Oczywiście można to wszystko wytłumaczyć politycznie, że chcieli utrzymać "imperium", albo mieć w Ukrainie kolejne społeczeństwo do odsysu, do żerowania, jednak zatrważa totalna głupota "władzy kremolowskiej", mamy na myśli partyjne kliki, a nie Naród Rosyjski. 


Ukraina ze swymi skarbami zakopanymi na różnych głębokościach także jest cennym terenem. Znajdują się tam źródła cennych kruszców, o które z pewnością biją się Rosjanie, chcą je odebrać Ukraińcom. Z jeszcze innego punktu widzenie, jaki obserwujemy wśród mieszkańców planety Ziemia, w wojnie na Ukrainie chodzi o oswobodzenie się z ciągłego duchowego zagrożenia rosyjsko-satanistycznym okultyzmem Dugina, naczelnego rosyjskiego satanisty. 

Patrząc z tej perspektywy ludzie świadomi, ale i chrześcijanie wyrażają podziw dla walki narodowo-wyzwoleńczej Ukraińców. Jako Polacy katolicy uważamy, że powinniśmy wyrazić narodowe pojednanie z Ukraińcami w imię walki "za wolność waszą i naszą", jaką prowadzą z okupantem i modlić się by po zakończeniu wojny militarnej przystąpili do wojny duchowej z enwuowskim złem szatańskich loży bafometa !


"Za wolność naszą i waszą", to skrócona wersja napisu na sztandarze z manifestacji ku czci dekabrystów w Warszawie 25 stycznia 1831, którego autorstwo przypisuje się Joachimowi Lelewelowi. W pełnej wersji miał postać: "W imię Boga za naszą i waszą wolność". Oryginalny sztandar przechowywany jest w zbiorach Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. 


W trakcie powstania listopadowego wypisywano go na sztandarach w języku polskim i rosyjskim, dwustronnie, ze znakiem czerwonego krzyża na białym tle. Miał pokazywać cel powstania, które skierowane było w zamierzeniu powstańców nie przeciwko Rosjanom, a przeciw carskiemu despotyzmowi. W wersji polskiej i węgierskiej używał go oddział Bema na Węgrzech w 1848. Jest to jedno z nieoficjalnych polskich mott narodowych. W myśl tego hasła wielu Węgrów, Francuzów, Włochów, a nawet Rosjan wspierało polskich powstańców.

 Linki:

Przepowiednia Maryi o wojnie atomowej Chin z Rosją zaczyna się spełniać – to również wstęp do inwazja Goga i Magoga ? Co na to USA ?

Nowa książka pastora Billy Crone’a: „Klaus Schwab, Trzecia Rzesza i holokaust agendy Kowid-19”

Gog i Magog – polityczna czy duchowa tajemnica ? Kiedy się zmaterializuje, i czy ludy iluminacko-niemieckie będą w niej uczestniczyć ?

Franciszek Bergoglio i czołowi przedstawiciele życia politycznego ogłosili program globalizacyjnej religii New Age

Pierwszy okultystyczny Blitzkrieg NWO z roku 1939 oraz drugi z 1992

Jackowski w przekazach spoza czasu i przestrzeni widział olbrzymią, wręcz globalnych rozmiarów „Fałszywą Flagę”!

Gog i Magog – polityczna czy duchowa tajemnica ? Kiedy się zmaterializuje, i czy ludy iluminacko-niemieckie będą w niej uczestniczyć ?

 

niedziela, 2 kwietnia 2023

Starożytni „łaskawi bogowie”, „tasaki morskie” i „dzieci morza” - co się udaje odszyfrować z oceanu pamieci Total Recall ?

 Pisma kananejskie dostarczają informacji, że pradawni zaawansowani autorzy dzieł religijnych, przekazów z innych wymiarów, wierzyli w istnienie istoty boskiej. To przekonanie kierowało nimi z równie wielką siłą jak późniejszymi Izraelitami. Niewyczerpanym źródłem wiedzy na temat religii kananejskiej są teksty z Ugarit. Samą kulturę Kananejczyków znamy przede wszystkim z pism egipskich, co dodatkowo potwierdzają odkrycia archiwów w Mari, Nuzi i Babilonie. Panteon ugarycki – a co za tym idzie po części również kananejski – liczył sobie trzydzieści bogów i bogiń. Starożytna ludzkość wierzyła w istoty nadnaturalne na poważnie, choć ubierała swoje wierzenia w pewiem "kod symboli". Obecna ludzkość techologiczno iluminacka, zredukowana do "kultury telewizji" wierzy w małpę, jako idea początku, darwinizm i nicość, będące źródłem Wielkiego Wybuchu niczego i bez sensu.

Ludzkość, głównie ta z Eurosojóza i USA jest zniszczona przez cywilizację technologiczną. W ciekawych programach o UFO, przykładowo z kanałów Discovery Channel, History, czy National Geographic, słyszymy wypowiedzi ufologów, lub innych znawców tematu objawień istot nazywanych "kosmitami", że te niezwykłe inteligencje posiadają "cudowną technologię", i ta "cudowna technologia" sprawia wszelakie cuda, w tym telepatię i inne niewyjaśnione zjawiska nadnaturalne - niematerialne. Nie ma tam nic o duchu, duchowości i zjawiskach duchowych, one dla cywilizacji ufonautyczno-iluminackiej nie istnieją, czegoś takiego jak dusza, istoty duchowe, duchy i inne: demony - nie istnieją ! Zostaliśmy, jako cywilizacja "postępu i nowoczesności", z wykasowaną pamięcią Total Recall, mało kto chce sobie przypominać co było kiedyś, co to za inteligencje, co za bogowie, co za duchy (archonci) rządzą kosmosem.

Wspomnieliśmy na początku o religii kananejskiej, o miejscowości Ugarit. Kultura starożytnego Ugarit pozostawiła po sobie mnóstwo bezcennych świadectw pamięci Total Recall, które dzięki wykopaliskom archeologicznym ujrzały światło dzienne. Tym samym można było na nowo spojrzeć na codzienność zamieszkujących go ludzi, a zwłaszcza na ich życie religijne, na kontakty z innymi wymiarami. Wykopaliska w Ras Szemra ukazują to miejsce jako jeden z najważniejszych terenów archeologicznych ludzkiej pamięci na Bliskim Wschodzie. Prace te odsłoniły znane z listów z El-Amarna zaginione miasto Ugarit. Wśród najcenniejszych znalezisk Total Recall należy wymienić około 20 tysięcy glinianych tabliczek spisanych w różnych językach i w różnych systemach piśmienniczych. Znalezisko potwierdziło fakt, że miasto-państwo utrzymywało rozległe stosunki handlowe. Jednak największy wpływ na poznanie kultury i wyobrażeń historycznych na temat starożytnej Syrii dostarczyły wykopaliska w Tell Mardikh.

Dzięki nim światło dzienne ujrzało odkryte w 1964 roku starożytne miasto Ebla – ważny ośrodek życia politycznego w III tysiącleciu przed Chr. To właśnie tam odkryto około 15 tysięcy tabliczek z pismem klinowym pochodzących z II tysiąclecia przed Chr. Prowadzone w latach 1970-1976 prace przyczyniły się również do odkrycia położonego nad środkowym Eufratem portowego miasta Emar, zidentyfikowanego jako Tell Meskene, gdzie odkryto kolejnych 400 tabliczek popotopowej wiedzy, zapisanych pismem klinowym. To właśnie dzięki tym wielkim odkryciom można scharakteryzować kult i religię głównych ośrodków Syrii w III i II tysiącleciu przez Chr., a tym samym bliżej przyjrzeć się ugaryckiej literaturze religijnej oraz jej wpływom na sąsiednie kultury, w sposób szczególny na ludność Kanaanu, a także na obecne resztki starożytności, zaszczepione-zasiane jeszcze tylko wśród chrześcijan ! "A gdy siał, niektóre [ziarna] padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je." Ewangelia wg św. Mateusza 13:4 Proszę zapamiętajcie ten werset !

Przejdzmy teraz do starożytnych tajemnic z Ugarit, a chodzi o dwie litery: "EL", występujące bardzo często w Biblii jako początek wyrazu "EL-ohim". W tekstach Starego Testamentu Bóg jest Zbawicielem, Stworzycielem, Bogiem miłosiernym, łaskawym, Bogiem żywym, Bogiem Przymierza, Królem, Pasterzem, lecz także Wojownikiem. To tylko niektóre określenia Boga wynikające z przesłania biblijnego opisującego Jego odniesienia do stworzenia, a zwłaszcza do Izraela. Do tego dochodzą takie określenia jak wspomniany: El, Elohim, ale i JHWH, Adonai, Bóg Wszechmocny, Bóg Najwyższy, i JHWH Zastępów, i wiele innych.

El – w mitologii ugaryckiej, to najwyższy bóg kananejski, który według tekstów z Ugarit (możliwe że z XV–XIV wiek p.n.e., tak to wymyślili sobie uczeni akademiccy) był stwórcą świata, ojcem i przywódcą bogów i ludzi – królem i sędzią, strażnikiem porządku kosmicznego i politycznego, wspierającym królów w sprawowaniu władzy. Występuje również jako mędrzec wyjaśniający sny. Był wieczny, mądry, sprawiedliwy, dobry i miłosierny, życzliwy ludziom.

El występuje również jako: "IL" ugarycki, "īlu" fenicki, "il" hebrajski, "el" syryjski, "iyl" arabski, ale i "ilah" (prawie jak "Allah") ; jest to wyraz pokrewny do akadyjskiego. "EL" to semickie słowo oznaczające „bóg”, lub „bóstwo”, lub odnoszące się (jako imię własne) do jednego z wielu głównych bóstw starożytnego Bliskiego Wschodu. Pokrewne formy "El" występują we wszystkich językach semickich . Należą do nich ugaryckie "ilu , l-mn. lm" ; fenicki "l l.mn. lm" ; hebrajski ʾel , elim ; aramejski "l" ; akadyjski ilu , ilanu. W północno-semickim użyciu El było ogólnym słowem określającym dowolnego boga, a także specjalnym imieniem lub tytułem konkretnego boga, który odróżniał się od innych bogów jako „bożek”. "El" wymieniane jest na czele wielu panteonów. W niektórych źródłach kananejskich i ugaryckich "El" odgrywał rolę ojca bogów, stworzenia lub obu.

Jednakże, ponieważ słowo "El" czasami odnosi się do boga innego niż wielki bóg EL, często nie jest jasne, czy EL, po którym następuje inne imię, oznacza wielkiego boga EL'a z zastosowanym określonym epitetem, czy też odnosi się całkowicie do innego boga. Na przykład w tekstach ugaryckich "il mlk" jest rozumiane jako „EL Król”, ale "il hd" jako „bóg Hadad ”. Semicki rdzeń "lh" to w jęz. arab. ilah , aramejski Alah , Elah , i hebr. eloah występują w Biblii. W języku ugaryckim liczba mnoga oznaczająca „bogów” to "ilhm" , co odpowiada hebrajskiemu "e lohim", to także „moce”. W tekstach hebrajskich komentatorzy biblijni interpretują to słowo jako semantycznie pojedyncze dla „boga” !

W początkowych zdaniach tego artykuliku kazaliśmy zapamiętać wam werset z Mateusza 13:4. Otóż tajemniczy ugarycki tekst "Shachar i Shalim" opowiada, jak (być może w pobliżu początku wszechrzeczy): „przybyłem do brzegów morza i zobaczyłem dwie kobiety, które podskakiwały w górę i w dół. "EL był podniecony seksualnie i zabrał je ze sobą, zabił ptaka , rzucając w niego laską, i upiekł go na ogniu. Poprosił kobiety, aby powiedziały mu, kiedy ptak będzie w pełni ugotowany, a następnie zwróciły się do niego jako do męża lub ojca, ponieważ odtąd będzie się zachowywał wobec nich tak, jak go nazywają. Pozdrowili go jak męża. Potem położył się z nimi, a one urodziły Szachar („Świt”) i Szalima("Zmierzch"). Ponownie El leżał ze swoimi żonami, a żony urodziły „łaskawych bogów”, „ tasaki morskie ”, „dzieci morza”. - koniec cyatatu. (Należy jeszcze przypomnieć, że Pan Nasz: „Tego dnia wyszedł Jezus z domu i usiadł koło morza” Mateusza 13:1 – przekład dosłowny znajduje się tutaj. - a jak jest to wspomniane powyżej z EL "przybył do brzegów morza", ciekawa zbieżność..., czy "przypadkowa"? Jezus-Yeshua to prawdziwy Elohim !)

Tak sie zastanawiamy, medytując tekst Biblii, czy to "morze", albo "brzeg morza" do którego przybył EL, nie jest tym samym, o którym pisaliśmy w tekście pt.: "Gdzie się znajduje kosmiczne morze w którym żyją nieznane ludzkości potwory", a "ptak" którego zabił EL, nie jest istotą-inteligencją, która wydziobuje "ziarna" rzucane przez Zbawiciela w Ewangeli wg św. Mateusza 13:4 ? Tajemnicze "morze", albo "Ocean" występuje także w przekazach hinduistycznych. Hinduski epos Mahabharata , ukończony w nieznanym czasie istnienia ludzkości wspomina o stanie zwanym „yoganidra” i łączy go z Panem Wisznu: "[Ocean] staje się łożem Wisznu o lotosowym pępku, kiedy pod koniec każdej jugi to bóstwo o niezmierzonej mocy cieszy się jogą-nidrą, głębokim snem pod urokiem duchowej medytacji." —  Mahabharata , księga 1, rozdział XXI ("Duchowa i kosmiczna medytacja chrześcijańskich joginów")

Bóg EL stworzył "dzieci morza", możliwe że są nimi także niektórzy ludzie, uznający się za Chrześcijan (przykładowo "płaczek 2050"). Prosimy zwrócić uwagę na pewien tytuł Argonauty.pl, chodzi o „Jesteśmy w kosmosie sami jako ludzkość zbudowana z „gliny-błota”, ale nie jesteśmy sami jako istoty inteligentne ? Ufologia duchów z „okręgów niebieskich” Oceanu ?” – mamy w nim słowo „Ocean” (w cydzysłowie), który jak wiemy zawiera w sobie ogromną ilość „wody” ( i ta także jest w "cudzysłowie”). Biblia przekazuje coś bardzo tajemniczego o „rzekach i oceanach„, niektórzy pradawni mędrcy wiedzieli o świętym Kodzie Biblii, dlatego starali się przekazać zakodowane tajemnice w postaci „natchnionych opowieści”, nie wysztkie są przeznaczone dla początkujących chrześcijan, ale czasami można z nich coś zrozumieć, zwłaszcza jeśli człowiek poprosi Boga Jezusa o miłosierdzie i łaskę, a ta przeprowadzi adepta „deszyfranta” przez „wodę„, tak by nie utonął – W Ks. Wyjścia 14,21-27 mamy co następuje:

Mojżesz wyciągnął rękę nad morze, a Pan cofnął wody gwałtownym wiatrem wschodnim, który wiał przez całą noc, i uczynił morze suchą ziemią. Wody się rozstąpiły, a Izraelici szli przez środek morza po suchej ziemi, mając mur z wód po prawej i po lewej stronie.” – Co to za „Morze Czerwone”, które uległo „wiatrom wschodnim” ? Bóg wysłał „wiatry wschodnie” by częściowo pokonały „morze”, by jogini i zaawansowani Żydzi przeprawili się do kolejnych etapów medytacji – Świętej Nauki Najbardziej Starożytnej Istoty Logosu.” – pisaliśmy w „Poszukiwacze zaginionej Biblii, najbardziej starożytnej Istoty Logosu (Druga część kosmicznego błota i gliny, plus metal: żelazo?)„.

Jak państwo zapewne zauważyli, tu na Argonaucie zajmujemy się odkrywką archeologiczno-duchową, prowadzącą do biblijnego mistycyzmu, a ten jest bardzo trudnym zajęciem, ale jedynie on (zgodnie z doktyną Ojców Wschodnich) prowadzi sensownie i szybko do zbawiemnia, do Zbawiciela Yeshui-Jezusa, którego Bogiem w Starym Testamencie jest tetragram הָהוְי... Niestety istnieje ogromna ilość książek istot które utonęły w "morzu", nazywamy je "naukowcami, biblistami i historykami" akademickimi. Przykłdowy tekst "istot zatopionych przez Ocean", tych opracowań są setki tysięcy, brzmi następująco: "Istnieje hipoteza, zgodnie z którą imię JHWH było znane Kenitom. Teoria ta zakłada, jakoby Mojżesz miał poznać i przyjąć Boga JHWH od Kenitów, następnie zaś przekazać wiarę ludowi izraelskiemu przebywającemu w niewoli egipskiej. Czy to możliwe?" Kenici קינים byli starożytnym ludem koczowniczym zamieszkującym południe Kanaanu. Byli jednym z ludów zamieszkujących ziemię, którą Bóg obiecał Abrahamowi. W Piśmie Świętym znajdziemy o nich kilka wzmianek min. Rdz 15,19; Sdz 1,16.

Proszę zobaczyć, istoty które nie zaczynają od mistycyzmu, od natchnienia, od Ducha, kończą zatopieni w "morzu" (gdy zaczął tonąć, zawołał: Panie, ratuj mnie!” Mateusza 14:30), budują setki teorii odnośnie starożytności, zaczynają w nie wierzyć, ulegają potworom ! Najczęściej są one (te ich teorie) oparte na zasadzie "historyczno-krytycznej" ! W setkach, a nawet tysiącach książek o Biblii, gdzie tylko można, wciska się truciznę „metody historyczno krytycznej”, polegającej na obaleniu Biblii jako Słowa Boga, natchnionego Przekazu od Stwórcy, i zastąpienie go zbiorem teorii archeologiczno filozoficznych, wmawiających wszystkim ofiarom psychomanipulacji, że Biblia to tylko zbiór dziwacznych przekazów historycznych, wszystko zostało skopiowane od innych – „Żydzi niczego oryginalnego nie mają i mieć nie mogą” ! - pisaliśmy w tekście pt.: "Cudowna Biblia Jedynego Boga YHWH przepowiedziała odkopanie zwojów z Qumran ! (Obecna hitlerowska biblistyka zaprzecza wszystkiemu co duchowe !)"

Jako Dzieci Światłości, (ale możliwe że również, do pewnego stopnia: "jedni z tych małych", bo wierzymy, zgodnie z wykładnią mistyczno-duchową Zbawiciela), musimy wezwać "tasaki morza" i porąbać te ich teorie ! Może owe tajemnicze "tasaki" mają coś wspólnego z "mieczem obosiecznym" ? Będąc Dziećmi Światłości należy rąbać straszliwe teorie „metody historyczno krytycznej”, zatapiającej początkujących-małych: "Kto zaś zgorszy jednego z tych małych, którzy wierzą we mnie, lepiej będzie dla niego, aby mu zawieszono u szyi kamień młyński i utopiono go w głębi morza”. (Mt 18,1-6 według tłumaczenia Biblii Warszawskiej). Ci mali to "duchowe dzieci", a ci co niszczą w nich wiarę powinni być "zatopieni w morzu" !

Wspomniana "metoda" to straszliwa broń potworów morskich ! Potwór "Rachab" pojawia się w Psalmie 89:10 , Izajasza 51:9-10 i Hioba 26:12. Rachab w tych fragmentach przyjmuje znaczenie pierwotnego, chaotycznego, wielogłowego smoka morskiego lub Lewiatana ! "Na wylot przeszyłeś Rahaba i podeptałeś, wszystkich Twoich wrogów starłeś mocnym ramieniem." —  Psalm 89:10; albo u —  Izajasza 51:9-10 mamy: "Przebudź się, przebudź! Przyoblecz się w moc, o ramię Pańskie! Przebudź się, jak za dni minionych, w czasach zamierzchłych pokoleń. Czyś nie Ty poćwiartowało-porąbało Rahaba, przebiło Smoka?", niektórzy tłumacze mają "porąbałeś", czyli "tasaki" ?

I dalej jest coś takiego: "Mocą swą wzburzył morze, mądrością roztrzaskał Rahaba." —  Hioba 26:12 (możliwe że tu również u innych tłumaczy jest czasami stosowane "porąbać" [tasakami?]) , ciekawie przetłumaczono ważny moment Hioba 26:12 z języka angielskiego, rycina powyżej (w jęz. hebr. słowo to oznacza także "rozum"): "Wzburza morze swoją mocą, a swoim rozumem uderza przez Rachab.", jak pamiętamy "rozum" to inaczej LOGOS !!! Biblia jest napisana wielowarstwowym kodem Jezusa Chrystusa, starożytnej Istoty Logosu, podróżującej na chmurach ?

Linki:

Gdzie się znajduje kosmiczne morze w którym żyją nieznane ludzkości potwory (Czy Hitler był sterowany przez jednego z potworów? Czy wcielił się w niego potwór ?)

Jesteśmy w kosmosie sami jako ludzkość zbudowana z „gliny-błota”, ale nie jesteśmy sami jako istoty inteligentne ? Ufologia duchów z „okręgów niebieskich” Oceanu ?

Nadzwyczajny przekaz do prawdziwych Żydów – Duchowi Mnisi, obserwujący duchowy umsył – Logos Chrystusa

Logos nakazał byśmy mieli Matkę ! Zaawansowana symbolika Świętej Nauki

Wszyscy ludzie są częścią rozumu świata, czyli kosmicznego logosu

Duchowa i kosmiczna medytacja chrześcijańskich joginów

 „Kosmiczne istoty z gwiezdnej federacji to starożytni Archonci – jednego z nich nagrano na Video !

Biblijna archeologia istot innowymiarowych – rządców świata

Z jakiego powodu mielibyśmy być tak często odwiedzani?” – II część hipotezy rzadkiej ziemi

Czy da się zrozumieć święty „Kod Źródłowy” Biblii Starożytnego Boga ? – część I

Wkraczanie w katolickie chrześcijaństwo, w świat istot duchowych, duchów, demonów, aniołów, Ducha Świętego i Stwórcy, razem z Jego Synem

Kosmiczny jasyr – duchowa husaria

„strzeż się i pilnuj swojej duszy” – hebr. néfesz [נֶפֶשׁ] i gr. psyché [ψυχή]

Wstęp do Esencjalizmu biblijnego

„bez przypowieści nic im nie mówił” !!!

Kosmiczne symbole Biblii – gdzie jest „pole” ? – część I

Semantyczny zaawansowany kod Biblii – Twórca tego kodu podróżuje na obłokach !

https://youtu.be/bUV55I5j_q4

https://youtu.be/BUlfeJ-ZVzk

https://youtu.be/0Y-BXKZA_1A

https://youtu.be/AXCISacCUYQ

środa, 18 stycznia 2023

Powstaje fabryka produkująca humanoidy GMO ! - szokujący film o nadchodzącej produkcji taśmowej niemowlaków - ufo horror staje się realnością

 Już niebawem rozpocznie się masowa produkcja ludzio podobnych stworzeń w "sztucznych macicach", powstał projekt i jest wdrażany. Wszystko to w ramach "postępu i nowoczesności". Jak państwo obejrzą, bo film jest tłumaczony na jęz. polski, ludzkość może już oficjalnie pozbyć się zapłodnienia ludzkiego, czyli mężczyzny i kobiety, jak to było do tej pory i wejść na "poziom UFO istot", czyli rozpocząć porodukcję istot humanoidalnych z probówki, a następnie hodować te istoty w "sztucznych workach". Naukowa nazwa dla tego procederu to "Ektogeneza". Polega ona na wzroście organizmu w sztucznym środowisku i poza organizmem kobiety, w którym normalnie by się znajdował, na przykład wzrost zarodka, lub płodu poza organizmem matki, lub wzrost bakterii poza organizmem żywiciela. Termin ten został ukuty przez brytyjskiego naukowca JBS Haldane'a w 1924 roku.

W książce "The Dialectic of Sex" z 1970 roku rewolucjonistka NWO i feministka Shulamith Firestone napisała, że ​​różnice w biologicznych rolach reprodukcyjnych są źródłem nierówności płci. Firestone oskarżyła ludzką ciążę i poród, argumentując, że sztuczna macica uwolniłaby „kobiety od tyranii ich biologii reprodukcyjnej”. I tak po wielu latach rozwoju inżynierii genetycznej doszliśmy do momentu, w którym ludzkość zamienia się w UFO istoty !

Jest to upragniony moment wielbicieli UFO istot. To też było największym marzeniem Adolfa Hitlera, jak pamiętamy marzyło mu się stworzenie "rasy panów" (niem. die Herrenrassedas Herrenvolk), a to właśnie się zaczyna materializować na linii produkcyjnej Nowych Humanoidów GMO, które za jakiś czas, mogą zostać prawnie uznane za "rasę wyższą", "szlachtniejszą", a to będzie podwaliną do uznania nas, zwykłych ludzi, zrodzonych metodą Boga Stwórcy, za "podludzi" (niem. untermensch). Zresztą sam Klaus Schwab oficjalnie mówi, że za niedługo  "Nowa ludzkość GMO" ma dzielić się na różne stopnie genetycznych usprawnień, co będzie wiązało się z uznaniem pewnych grup za "genetycznie lepsze-wyższe" (niem. die Herrenrassedas Herrenvolk) !

To też oznacza uznanie ludzi normalnych, bez "usprawnień" za gorszych (unternensch) i "ludzi wyższych stopniem usprawnienia GMO" za doskonalszych, a to jest dokładnie ideologia Hitlera ! Za chwilę na Ziemi mają pojawić się nowe formy humanoidalne, wyprodukowane w "nowoczesnych" nadziemiach, wraz z nimi otrzymamy "nowoczesne" prawo, i tak jak w raportach ufologa doktora Jacobsa nie będziemy rozróżniać UFO humanoidów od ludzi, a ci którzy będą, zostaną wysłani na specjalną koedukację - pranie mózgów.

Wszystko to, i więcej zobaczycie w tłumaczonym filmie o nadchodzącej "nowoczesności", zapraszamy.

Linki:

Nowa książka pastora Billy Crone’a: „Klaus Schwab, Trzecia Rzesza i holokaust agendy Kowid-19”

Czy ludzkość zamieni się w UFOnautów ?

"Polska Cywilizacja Człowiecza"

Chrześcijański komentarz do programu Ewy Paweli i Witolda Hake - 9.12.2016
Ludzie Acheiropoietos - nie ludzką ręką uczynieni !

Mumie z Nazca – czy ludzkość zaakceptuje prawdę zakazanej archeologii ?, część IV

Prawdziwy Władca Pierścieni, część III - pojemniki "rządców świata" mordoru

Przyszłość znaleziona w elektronicznej wannie, analizującej zanurzone ciało, wysyłającej uzyskane dane do centrali

 

Przerażający Film. Wkrótce ma powstać Fabryka Dzieci !

https://www.youtube.com/watch?v=HrT21hpq6UE

"Ludzka hybryda" równa Bogu? KARD. MÜLLER DEMASKUJE kłamstwa HARARIEGO!

https://www.youtube.com/watch?v=v9cXd7zeAWM

poniedziałek, 31 października 2022

Gdzie się znajduje kosmiczne morze w którym żyją nieznane ludzkości potwory (Czy Hitler był sterowany przez jednego z potworów? Czy wcielił się w niego potwór ?)

 Jak wytłumaczyć coś, co pochodzi z innego wymiaru, ze świata duchowego - duchów ? Jak opisać duchowe istoty inteligentne, sterujące kosmosem, ale i te które kontrolują Ziemię i całą ludzkość, żeby nie zostać przez nie zaatakowanym i zniszczonym ?! Wydaje się, że sporo takich prób podejmują twórcy ze stajni okultystycznej wytwórni "Marvel Studios". Marvel jest spółką zależna od The Walt Disney Studios, która w latach 1993–1996 funkcjonowała pod nazwą Marvel Films z siedzibą w The Walt Disney Studios w Burbank, w Kalifornii. Prezesem studia jest producent filmowy i mason, Kevin Feige. Jego pradziadek Joseph Feige (Józef Fajge) pochodził z Polski (urodził się w Łodzi), skąd wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Marvel Studios to skrajnie iluminacka wytwórnia filmowa, propagująca na cały świat idee okultyzmu loży wolnomurarskich jak i przesłań starożytnych potworów, żyjących w (kosmicznych) morzach.

Twórcy amerykańskich filmów wolnomurarskich sci-fi i fantasy zawarli w swoich filmach mniej lub bardziej zakodowane informacje z dziedziny mitologii, ale i biblistyki, chodzi w nich o głęboką starożytność. Wszystkie, albo prawie wszystkie nazwy, czy to postaci, czy miejsc pochodzą ze słownika "Demonologii" !!! Weźmy przykładowo, bo jest tego w każdym filmie ogromna ilość, serię "Thor". Mamy tam taką nazwę jak "Asgard", co znaczy w mitologii: "bóg”, garth – „dwór, gród”, i uwaga „ogromna przestrzeń” - czy ta ogromna przestrzeń nie jest przypadkiem biblijną "otchłanią" ?! A kim był filmowy "Loki" ?

Loki to olbrzym z mitologii nordyckiej, zaliczony w poczet bogów, symbol ognia, oszustwa, zrodził (stworzył) największe potwory... - czyż to nie dziwne ?! No dobrze jeszcze jeden z niezliczonej liczby przykładów, wyjętych z filmów pana Kevin Feige. Chodzi o nazwę "Ragnarok", występującą w kilku filmach z Hollywood ! "Ragnarok" to seria wydarzeń, w tym wielka bitwa (Har-magedon ?), przepowiadająca śmierć wielu wielkich postaci (w tym bogów Odyna , Thor , Tyr , Freyr , Heimdallr , i Loki ), klęski żywiołowe i zanurzenie świata w wodzie. Po tych wydarzeniach świat wypłynie na powierzchnię na nowo i płodny, spotkają się ocaleni i powracający bogowie, a świat zostanie ponownie zaludniony przez dwóch ocalałych ludzi. Ragnarok jest ważnym wydarzeniem w mitologii nordyckiej i był przedmiotem dyskursu naukowego i teorii w historii studiów germańskich.

Nie będziemy tu teraz analizować nazw demonów, które przewijają się w filmach Marvela, ale za to zajrzymy do Biblii "starożytnego Boga, który jest ucieczką". Jak widzimy powyżej, (wszędzie) w mitach jest mowa o jakichś potworach i o wodzie, o morzu... jak również wielkiej przestrzeni - otchłani. O morzu, albo "kosmicznym morzu", które zniszczyło przedpotopową Atlantydę pisaliśmy w kilku tekstach, koniecznie odsyłamy do tych najważniejszych, czyli: "Kosmiczno innowymiarowe tajemnice starożytnych mędrców Atlantydy – aera – Prośmy Pana o zrozumienie super tajemniczego Nowego Testamentu !" oraz "Tajemnicze „morze” i kosmiczna wieś Atlantydy – święty Kod Biblii w czasie medytacji – siedząc na „trawach” - W tym kontekście obowiązkowo należy się zapoznać z biblijnymi odniesieniami do tajemniczych wodnych stworzeń, jak i do żyjących w głębinach potworów ! O tym wspominaliśmy w artykułach pt.: "Inteligencje nieziemskie – wodne – czasami przybywają do świata istot zamieszkujących w glinie i mule – to pewne !" - "Medyczno duchowe skutki braku łączności z (wodnymi) istotami innowymiarowymi – z Bogiem" i ten wydaje się najważniejszy, pierwszy z serii to "Potwory z głębin – kontemplacja tajemnicy otchłani".

Część amerykańskich biblistów, zwłaszcza protestanckich wierzy w "teorię przerwy" (Patrz "Teoria przerwy, tohu wabohu"). Mówi ona nam, że zaraz na początku Biblii mamy wspomniany czas "Ragnarok", czyli "zmierzch bogów" (Götterdämmerung), po którym, po wielkiej walce, nastąpiła biblijna era "tohu wa-bohu" ! Tajemnicze słowo,  pierwsze w Biblii to: Bereszit (od pierwszych słów Na początku) wspomniane w Księdze Mojżeszowej, i jak niektórzy wierzą, znaczy w rzeczywistości: "chaos". Zaraz potem w języku hebrajskim pojawia się dwuczłonowe wyrażenie תֹהוּוָבֹהוּ – tohu wa-bohu, oznaczające brak kształtu i uporządkowania. Polskie przekłady oddają to określenie następująco: "...ziemia była niekształtowna i próżna" – Biblia Gdańska, "...ziemia była pustkowiem i chaosem" – Biblia Warszawska, "...ziemia zaś była bezładem i pustkowiem" – Biblia Tysiąclecia. Dlaczego "ziemia była bezładem i pustkowiem" ? Część, jak masoneria w USA, wierzy, że za sprawą "ragnarok"...

Słowo bohu – końcowa część naszego wyrażenia – pojawia się w Starym Testamencie tylko trzy razy i zawsze w bliskiej okolicy tohu; właśnie na początku księgi Bereszit, u Jeremiasza nawiązującego wyraźnie do procesu stwarzania („Spojrzałem na ziemię – a oto pustka i próżnia, ku niebu – a nie było na nim jego światła” – Jer. 4:23) oraz u Izajasza, piszącego o dniu pomsty Pana nad Edomem, w zupełnie innym miejscu osi czasu („Pan rozciągnie na niej sznur na spustoszenie i ustawi wagę na zniszczenie” – Izaj. 34:11 ). Tohu spotykamy częściej; znajdziemy je w 19 wersetach. Mówią one o pustce – i tej literalnej, jak na odludziu czy na pustyni, i metaforycznej, w odniesieniu do fałszywych bogów czy rzeczy bezwartościowych. Tohu wa-bohu przejęły z hebrajskiego inne języki i inne mitologie ! Dlatego odsyłamy koniecznie do tekstu: "Najbardziej starożytna istota – tajemnice zakazanej duchowej archeologii".

Jak państwo widzą powyżej, w pradawnych czasach istniały jakieś potężne byty (bogowie), potwory, ogromna przestrzeń, otchłań i morze - chaos. W mitologii greckiej "chaos" (tohu wa-bohu) to uosobienie próżni pierwotnej (stanu przed uporządkowaniem elementów wszechświata). Był pierwotnym stanem egzystencji, z którego pochodzili pierwsi bogowie (Ziemia i Niebo). Składał się z połączenia pierwiastków uważanych przez starożytnych Greków za podstawę świata: ziemi, wody, ognia i powietrza. Według niektórych tłumaczeń pochodził z niego Ereb i Nyks, Dzień (Hemera) i Eter. Chaos posiadał trzy cechy charakterystyczne: był bezdenną przepaścią, do której wszystko bezustannie spada; jest przeciwstawnością wobec ziemi o stabilnym podłożu; był miejscem bez ustalonych kierunków, gdzie wszystko rozpada się na różne strony; był sferą rozdzielającą niebo i ziemię, z chaosem pozostałym między nimi.

 

W kosmologii starożytnych Greków Chaos był pierwszą rzeczą, jaka istniała, i źródłem, z którego wyłoniły się wszystkie obecnie istniejące rzeczy. Według Hezjoda i na podstawie greckich mitów Chaos był rozległą pustką, z której powstała pierwsza bogini – Gaja. W mitach Pelazgów, Eurynome („bogini wszystkiego”) powstała z Chaosu i stworzyła z niego kosmos. Orficy nazywali chaos „Łonem Ciemności”, z którego powstało Kosmiczne Jajo zawierające w sobie świat. Ideę chaosu można także odnaleźć w Mezopotamii i w towarzyszącym Tiamat Smoku Chaosu, z którego rozczłonkowanego ciała powstał świat. Opisy chaosu są częściowo podobne do opisu pierwotnej Ziemi w biblijnej Księdze Rodzaju, ponieważ wszyscy czerpali, jakimiś sposobami, ze skarbnicy Najbardziej Starożytnej Istoty !

Pierwotny Chaos przez filozofów takich jak Heraklit i orfików był uważany za podstawę świata, co stanowi poglądy przeciwne platonizmowi. Prawdopodobnie Chaos miał na myśli Arystoteles, gdy kształtował swą teorię pierwotnej materii, w próbie połączenia platonizmu z filozofią przedsokratejską i z naturalizmem. Idea ta stała się następnie podstawą alchemii. Niektóre sekty gnostyckie utożsamiały go z pierwotnym Abraxasem, czyli stanem pierwotnym, z którego powstało wszystko, co znamy. Niestety wszyscy błądzili, nie mogli zaczerpnąć wody, napić się tej o której mówił Jezus, by stać się istotą wodną i już więcej nie pragnąć ! "...ale kto się napije wody, którą Ja mu dam, nie zazna pragnienia na wieki..." Ew. Jana 4:14 - przekład dosłowny.

Zobaczmy więc co mamy przekazane w Biblii o istotach zamieszkujących w głębinach. W przekładzie Biblii poznańskiej w Ks. Izajasza 51:9 mamy co następuje: "Zbudź się i ocknij, w moc się przyoblecz, o ramię Jahwe! Przebudź się tak, jak za dni pradawnych, jak za pokoleń sprzed wieków! Czyś to nie ty porąbało Rahaba i rozpłatało potwora?" - w innych przekładach, pokazanych powyżej na rycinie, widzimy ciekawe zwroty. Mamy tam: "Ocuć się jak za dawnych dni, za starożytnych pokoleń!", albo w Biblii Króla Jakuba: "Obudź się jak za dni dawnych, jak w czasach odległych! Czy to nie tyś rozłupało potwora, przeszyło smoka morskiego?" Widzimy, że istnieją jakieś "morskie potwory", ale nie tylko one, bo istniały również jakieś "pokolenia sprzed wieków", bardzo starożytne.

Sprawdzmy co o tym piszą rabini u Rshiego, w dolnej rycinie czytamy niezwykłe uzasadnienie: "Przebudźcie się , przebudźcie się: to jest modlitwa proroka.", jeszcze ciekawiej wygląda sprawa istoty "Rahab", którą według rabinów jest "Egipt", dzisiejsze loże masońskie ! Dodatkowo rabini przekazują nam ,że "potwór morski" to faraon !!! Czyli zło, wrogowie chrześcijan i Żydów to faraonowie !!! Państwem gdzie obecnie jest najwięcej odnośników do faraonów i Egiptu jest USA... na każdym kroku mamy tam znaki i obrazy starożytnego Egiptu faraonów, każda loża ma u siebie wskazania na wiarę egipską !

Zobaczmy jeszcze co Bóg przekazał nam w Psalmie 74:13, na rycinie poniżej, mamy tam niezwykłe przesłanie: "Oto Ty swoją mocą rozdzieliłeś morze, Rozbiłeś głowy podwodnych potworów." Ciekawiej i chyba poprawniej jest w Biblii Króla Jakuba: "Tyś mocą swoją rozdzielił morza, Zmiażdżyłeś głowy potworów na wodach." Bardzo ciekawie robi się w następnym wersecie, Psalm 74:14...

Czytamy tam o tajemniczych miejscach, coś na kształt "pustyni Arrakis" - "pustynie wodne" !!! ("Megalityczny Kościół, czyli „Niewiasta zrodzi” super mistycznych chrześcijan, uciekną na specjalne miejsce „pustyni (Arrakis)” !") "„Prawdziwa Diuna” („Farmakis” – Arrakis) opowiada nam o duchowej „Niewieście”, a jest nią, zgodnie za Ojcami Kościoła, Kościół Chrześcijan. Za jakiś czas wyjdzie z niego nowe mistyczne pokolenie duchowych ludzi, super istot Chrystusa, nazywanych „chłopcem” – „Smok stanął przed Kobietą, która miała urodzić, aby — gdy urodzi — pożreć jej dziecko. I urodziła Syna, Mężczyznę, który wszystkie narody ma paść żelazną laską, a jej Dziecko zostało porwane do Boga i do Jego tronu.(…)A gdy smok zobaczył, że został zrzucony na ziemię, zaczął prześladować Kobietę, która urodziła Mężczyznę. I dano Kobiecie dwa skrzydła wielkiego orła, aby leciała na pustkowie, do swojego miejsca, tam gdzie jest karmiona przez czas i czasy, i pół czasu, z dala od węża.” Apokalipsa 12:4-14" - Poniżej widzimy omawiany Psalm 74:14

"Pustynie wodne", a właściwie "mieszkańcy pustyń wodnych" (z Arrakis) występują w przekładzie Aszkenazego. Ciekawie, albo bardzo ciekawie przełożono to w średniowieczu, gdzie u Wujka i wcześniejszych tłumaczy mamy "lud murzyński", tak jak w wersji filmowej "Diuny" z roku 2022. Zobaczmy jak to tłumaczą wtajemniczeni rabini u Rashiego - poniżej rycina:

Rabini interpretują Psalm 74:13-14 w sposób niezwykły, bo ich zdaniem "głowy potworów morskich: Są to Egipcjanie, których nazywa się potworami morskimi, jak to się mówi (Ezech. 29:3): „wielki potwór morski itd.” - Dzisiejsi "Egipcjanie" to loże masońskie, jak wspomnieliśmy, budują biblijną "bestię" I dalej Rashi przekazuje: "głowy Lewiatana: Faraon jest nazywany [tym [imieniem]], jak jest powiedziane u Izajasya 27:1 : „Pan nawiedzi Swoim twardym… mieczem na Lewiatanie, itd.”. Jak widzimy istnieją "potwory morskie", które objawiają się w postaci humanoidalnych istot ludzkich, są to odwieczne opętania-przejęcia ciał ludzi, należących do sekty otchłani.

W pradawnych przekazach mowa jest o tajemniczym "morzu", albo oceanie, wielkim zbiorniku, albo "nieskończonej przestrzeni". Ideę tą podchwycił polski twórca powieści fantastyczno naukowych Stanisław Lem, pisząc "Solaris". W wersji Lema główny bohater – psycholog Kris Kelvin – przybywa z Ziemi na stację badawczą unoszącą się nad cytoplazmatycznym oceanem pokrywającym planetę Solaris. Ocean ten wydaje się być pewną formą inteligencji, o zdumiewających możliwościach interwencji w chaotyczny ruch orbitalny planety wewnątrz układu podwójnej gwiazdy.

Ludzie od wielu lat nie potrafią zrozumieć tajemniczej natury oceanu; wszelkie próby porozumienia zawodzą. Naukowcy przebywający w momencie przylotu Kelvina na stacji badawczej (Snaut i Sartorius) zachowują się w nienaturalny sposób, ich stan psychiczny przypomina lekki obłęd. Szef tamtejszej placówki – Gibarian – popełnił samobójstwo parę godzin przed przybyciem psychologa. Wkrótce pojawia się tam w niewyjaśnionych okolicznościach była dziewczyna Kelvina, Harey, która niegdyś popełniła samobójstwo, za co główny bohater czuje się odpowiedzialny. Podejmuje on drastyczne próby uwolnienia się od nieproszonego „gościa”, istota jednak powraca. Podobnych wizyt „gości” doświadczają też inni naukowcy, co właśnie jest przyczyną ich dziwnego zachowania. Pomimo iż Kelvin wie, że istota przypominająca zmarłą wcześniej kobietę tak naprawdę nią nie jest, z biegiem czasu zaczyna ją akceptować i kochać.

Okazuje się, że ocean materializuje wspomnienia badaczy w postaci neutrinowych, niezniszczalnych tworów. Obecność tych fantomów, wydobytych z podświadomych zakamarków pamięci, okazuje się być dla ludzi trudną do zniesienia udręką psychiczną. Bohaterowie rozważają, czy jest to forma eksperymentu przeprowadzana przez ocean na badaczach, czy działanie nie do końca świadome, czy nietypowa próba kontaktu – odpowiedź na wcześniejsze naświetlanie oceanu twardym promieniowaniem rentgenowskim. Uczeni decydują się na następną próbę kontaktu: przesyłają w głąb oceanu encefalogram Kelvina w celu przekazania domniemanemu odbiorcy swoich stanów psychicznych. Na pewnym etapie problemy znikają, a już istniejące neutrinowe osoby udaje się zniszczyć, przy czym Harey, już wiedząc o swoim pochodzeniu, świadomie zgadza się na śmierć, ukrywając przed Kelvinem zorganizowanie tego zabójstwa.

Duża część książki jest poświęcona historii wcześniejszych badań oceanu, z którą bohater zaznajamia się przeglądając zbiory biblioteki umieszczonej na stacji. Z tych badań wyodrębniła się nawet osobna gałąź wiedzy – solarystyka. Z informacji o dziełach poświęconych solarystyce czytelnik poznaje opisy różnorodnych zjawisk występujących na oceanie (np. mimoidy, symetriady) oraz próby naukowego wyjaśnienia natury dziwnej substancji, które opisują od tysięcy lat filozofowie. Substancja (z łac. substantia „podstawa; rzecz; istota (rzeczy); majętność” od substare „trwać” od sub- „pod” i stare „stać”), potocznie coś – jedno z podstawowych pojęć metafizyki i współczesnej ontologii, występujące jednak przede wszystkim w metafizyce klasycznej.

Wprowadzone przez Arystotelesa, który używał greckich nazw ousia („byt”) oraz to ti en einai („to, co jest”) i uznał ją za główną kategorię (łacińską po raz pierwszy posłużył się Cyceron). Pojęcie to nie jest jednoznaczne: Substancja pierwsza Arystotelesa to: każde konkretne indywiduum, każdy przedmiot, któremu przysługuje autonomiczne istnienie, to samo co substrat, czyli wspólne podłoże dla wielu różnych właściwości (akcydensów). Substancja druga to: inna nazwa istoty, splot takich cech przedmiotu, które wyznaczają jego gatunek (jego atrybutów, cech istotowych). To, o czym wszystko może być orzekane, ale co samo nie może być orzekane o niczym innym.

Pojęcie żywiołu (elementu, pierwiastka) z którego są zrobione "substancje" powstało w starożytności i zostało przejęte przez średniowiecze. Głównym zagadnieniem pierwszych filozofów była podstawowa zasada (Arche) leżąca u podstaw całej rzeczywistości. Nie było zgody, co jest tą podstawową zasadą: Tales z Miletu widział ją w wodzie, Anaksymander w bezkresie (apeiron), Anaksymenes w powietrzu, natomiast Heraklit w ogniu. I jak pisaliśmy w tekście "Kosmiczno innowymiarowe tajemnice starożytnych mędrców Atlantydy – aera – Prośmy Pana o zrozumienie super tajemniczego Nowego Testamentu !" sprawa żywiołów i "substancji" nie jest łatwa:

"Atlantydzi musieli mocno kombinować z „ogniem, wodą, powietrzem i ziemią”, jak nas informują starożytne przesłanki, aż w końcu zostali zatopieni przez „morze” ! Jeśli nawet ktoś z was, drodzy chrześcijanie, narodzeni z wody, próbuje także kombinować, podobnie jak Atlantydzi, kiedy medytuje po hindusku, czyli źle, bo Joga Jezusa jest tą prawdziwą, a nie hinduska, czy buddyjska, to dzięki miłosierdziu Jezusa, możemy w odpowiednim momencie krzyknąć „ratuj mnie” !!! „Jednakże widząc potężny wiatr, zląkł się i, gdy zaczął tonąć, zawołał: Panie, ratuj mnie!” Mateusza 14:31"

Linki:

Pierwszym musi być – „Megalityczna Dziewica „Prawdziwych Żydów”, obleczona w mistyczne światło – czyli opowieść o prawdziwej kosmicznej pustyni

"Kosmiczno innowymiarowe tajemnice starożytnych mędrców Atlantydy – aera – Prośmy Pana o zrozumienie super tajemniczego Nowego Testamentu !"

"Medyczno duchowe skutki braku łączności z (wodnymi) istotami innowymiarowymi – z Bogiem"

"Potwory z głębin – kontemplacja tajemnicy otchłani".

Tajemnicze „morze” i kosmiczna wieś Atlantydy – święty Kod Biblii w czasie medytacji – siedząc na „trawach

Nadzwyczajny przekaz do prawdziwych Żydów – Duchowi Mnisi, obserwujący duchowy umsył – Logos Chrystusa

Kod Źródłowy Biblii, część II – Więcej o zaawansowanej „zielonej trawie”

Czy da się zrozumieć święty „Kod Źródłowy” Biblii Starożytnego Boga ? – część I

Biblijne kody – część II

część I „Tajemniczy przekaz do prawdziwych Żydów – część I, wstęp

część III tu „Wewnętrzni(e) prawdziwi Żydzi ciągle idą przez pustynię, należy uważać na kąsające „węże” !

Ks. prof. Tadeusz Guz: Sprzeczność „teorii ewolucji” w aspekcie filozofii

https://www.youtube.com/watch?v=rnpncRLO1M8

Ks. prof. dr hab. T. Guz, Szkoła frankfurcka jako kontynuatorka marksizmu-leninizmu, cz.1

https://www.youtube.com/watch?v=yy5TCddcXOo

Rozum to taka władza Ducha, która jest przez Boga nam dana, abyśmy poznali rzeczywistość.

https://www.youtube.com/watch?v=Xuabr0fVoAQ

niedziela, 30 października 2022

Chrześcijańscy Synowie Światłości walczą z Synami Ciemności komunistyczno-transhumanistycznej globalnej loży

 Od zawsze Kościół Katolicki walczył z masonerią, którą uznawał za głównego wroga nie tylko chrześcijan, ale całej ludzkości, coś jednak się zmieniło od czasów pontyfikatu antypapieża BerGOG-lia, wyciszono pewne sprawy, a nawet uznano wolnych murarzy za tych, którzy niosą "postęp i nowoczesność". "Nie byłem zachwycony, gdy dowiedziałem się, że włoski biskup przyjął zaproszenie do uczestnictwa w panelu zorganizowanym przez masonerię. Obawy budziło hasło, pod jakim obradować mieli uczestnicy („Kościół i masoneria, tak bliscy, a tak dalecy"), a także miękkie od jakiegoś czasu stanowisko wielu ludzi Kościoła wobec masonerii. Biskup Antonio Stagliano, bo to on stawił się na spotkaniu, zamiast opowiadać bajki o Kościele dialogu, o konieczności pojednania i rozmowy, jasno i krótko przypomniał, że dla „Kościoła dialogu, Kościoła Soboru Watykańskiego II masoni nie są ani bliscy, ani dalecy; są kompletnie poza Kościołem, są ekskomunikowani". - pisze redaktor Terlikowski.

 
Wolnomularstwo, popularnie nazywane masonerią, stanowiło w historii Kościoła oraz Prawa Kanonicznego problematykę, której Stolica Apostolska poświęciła niemal sześćset dokumentów. Liczne dekrety, instrukcje, Encykliki w sposób stanowczy potępiały i nadal zakazują przynależności katolików do tej Instytucji. W ostatnich wiekach wolnomularstwo, zostało potępione przez wielu papieży w licznych dokumentach. Od momentu powstania współczesnej masonerii w 1717 roku, papieże jako pierwsi zasygnalizowali niebezpieczeństwo i potępili jej błędy. Istnieje ogromna ilość dobrze opracowanych historycznych dokumentów, które dowodzą straszliwego zła jaki propagują loże iluminackie, identyfikujące się z mocą ciemności - z bafometem, inaczej diabłem, albo z "Belialem" (bestią ciemności). Jest to potwierdzone przez niezliczoną ilość badaczy, podkreślmy - tajnej duchowej organizacji cyrkla i kielni, posiadającej zamiast kościołów, jak to jest w przypadku katolików - "świątynie duchów".
 
 
Najlepszym obrazem działania zła jakie propagują wolnomurarze jest idea globalnego resetu oraz "Rządu Światowego", które mają doprowadzić do uwolnienia istoty nazywanej w Biblii "chaosem-śmiercią-Motem", a ta ma zawładnąć ludzkością, poprzez władzę polityczną spacyfikować ludzkość i pomordować każdego kto nie przyjmie znamienia bestii 666. Każdy kto to rozumie jest świadomy wielkiego zagrożenia dla życia zwykłych ludzi, zwłaszcza dla wolnego wyznawania religii katolickiej jakie płynie ze strony Synów Ciemności (Nazywanych również Nowymi Hitlerowcami NWO). Termin "Synowie Światłości" pochodzi ze Zwoju Wojny, oznaczony jest jako 1QM, znany również jako „Wojna synów światłości z synami ciemności”, jeden z siedmiu pierwszych zwojów znad Morza Martwego odkrytych w Kumran w 1947 roku w "grocie numer jeden".
 
Górna część zwoju z marginesem szerokości 3 cm, zachowała się niemal w całości w dobrym stanie, dolna natomiast uległa zniszczeniu. Pismo pochodzi z ręki biegłego pisarza (jednego z pierwszych wyznawców Jezusa, jak tego dowodzi doktor Ken Johnson, objawiał się od jakiegoś czasu Esseńczykom pod postacią "Nauczyciela Sprawiedliwości"), który z wyjątkiem ״jod” i ״waw” używanych zamiennie, odróżniał starannie wszystkie litery alfabetu hebrajskiego oraz odmienną pisownię liter końcowych. Nieliczne zaś błędy pisarz ten starannie poprawiał umieszczając nad linią opuszczone litery. Względy paleograficzne przemawiają za tym, że w obecnej postaci zwój ten został napisany przed zburzeniem świątyni jerozolimskiej w r. 70.
 
Zwój zaczyna się od słowa "hamilhamah” — wojna. Istniejącą przed nim lukę w tekście należy uzupełnić słowami ,,ta jest reguła porządku wojny”. Otóż treść tej reguły wojennej przedstawia się następująco, proszę zwrócić uwagę na podpunkt dziesiąty: 1) Wprowadzenie. Autor charakteryzuje na wstępie wrogów ״Synów światłości”. 2) Koniec walk i ostatnie plany bojowników. 3) Przepisy dotyczące sprawowania obrzędów religijnych i plan 40-letniej wojny. 4) Trąby wojenne, ich przeznaczenia, zastosowanie oraz inskrypcje. 5) Chorągwie bojowe zgromadzenia. 6) Uzbrojenie oddziałów. 7) Formacje bojowe. 8) Wiek poszczególnych członków formacji zbrojnych. 9) Rola kapłanów w bitwie. 10) Manewry taktyczne specjalnie uzbrojonych jednostek, których poszczególne oddziały pozostają pod stałą opieką aniołów. 11) Modlitwy i wezwania, przypuszczalnie arcykapłanów, przed bitwą. 12) Modlitwy po zwycięstwie. 13) Modlitwy po pierwszej walce a przed drugą “i modlitwy końcowe."
 
Te 13 punktów to właściwie, w większej części, dokładne wskazówki jakie wygłasza, a wręcz wykrzykuje Ks. Natanek ! Na dodatek Ks. Natanek, jak sam twierdzi ma kontakt z samym Chrystusem, co szczerze powiedziawszy nie powinno dziwić żadnego Chrześcijanina. Tak jak Synowie Światłości w Qumran mieli tuż przed przybyciem Zbawiciela kontakt z Synem Boga, tak też kontynuator Świętej Wojny z Synami Ciemności loży iluminackich Ks. Natanek posiada instrukcje podyktowane mu przez Super Potężną Istotę Logosu. Księga Wojny z Qumran podaje przepisy odnoszące się do czasów, w których gmina była, lub miała być, w walce z ״synami ciemności”, i stanowi niejako podręcznik duchowego bojownika. Duchowy super podręcznik Synów Światłości stanowi także pewnego rodzaju rytuał, zawiera bowiem zbiór przepisów rytualnych.
Np. w drugiej kolumnie spotykamy najpierw przepisy odnoszące się do sprawowania ofiar i obrzędów religijnych, a następnie równie drobiazgowe przepisy wojenne, które szczegółowo regulują sposób prowadzenia świętej wojny. Obecność bowiem Izraelity na wojnie i kapłana przy ołtarzu stanowi jedną służbę. Wojna ta jest wojną świętą całego ludu. Każdy akt tej wojny jest również święty, ponieważ zmierza do usunięcia Beliala i jego zwolenników ״synów ciemności”. Księga wojny omawia szczegółowo rolę kapłanów jaką spełnić mają w walce ״synów światłości” z ״synami ciemności”. Niemało miejsca w księdze zajmuje również angelologia. Archanioł Michał jest opiekunem całego ludu świętego. W Księdze Wojny nie spotykamy żadnej wskazówki co do czasu jej powstania, prawdopodobnie była pierwszą Księgą pochodzącą z innego wymiaru od nadchodzącego Pana Światłości - Jezusa Chrystusa.

Symbolika światłości w wielu kulturach ma pozytywne odniesienia i staje się opozycją do ciemności, w której człowiek czuje się niepewnie, i dlatego nadaje jej negatywne znaczenie. Światłość, ze względu na swoją nieuchwytną formę, symbolizuje rzeczywistość duchową, mistyczną, często sferę boską. Według mieszkańców Qumran ciemność to niegodziwość, a światłość to sprawiedliwość (1QS 1,5) Wspólnota z Qumran w szczególny sposób uwypuklała dwie przeciwstawne drogi życia ludzkiego. Drogą światłości podążają wszyscy czyniący dobro, na drogę ciemności schodzą czyniący zło. Przychodzący Mesjasz będzie „światłem narodów i nadzieją tych, którzy smucą się w sercach swoich” (1 Hen 48,4; por. 1 Hen 48,4). Między synami światłości i ciemności toczy się nieustanna walka, która zakończy się, gdy Bóg przybędzie na Sąd Ostateczny i przyzna zwycięstwo synom światłości. Synowie światłości powinni być zawsze gotowi do ostatecznej walki eschatologicznej z synami ciemności, z wojskami Beliala (1QM 1,1.10.13)

W Egipcie w noc Nowego Roku w świątyniach zapalano światło. Plutarch wspomina o wiecznej lampce, opisując w ten sposób światło, które stale palono przed posągiem boga. Światło rozpraszające mrok i chroniące przed złymi mocami stało się symbolem czystości i dobra. Według starożytnej religii perskiej na świecie toczy się nieustanna walka światła (Ahura Mazda, Ormuzd) z ciemnością (Aryman), światłu przypisywano cechy boskie, ciemności zaś demoniczne. Światłość w Starym Testamencie jest rzeczywistością stworzoną: „Wtedy Bóg rzekł: «Niechaj się stanie światłość!». I stała się światłość. Bóg, widząc, że światłość jest dobra, oddzielił ją od ciemności” (Rdz 1,3-4). Tutaj także należy szukać genezy podziału przestrzeni na dobrą, ogarniętą światłem, i złą, spowitą ciemnościami.
 
Podczas gdy Egipcjan otaczały gęste ciemności, „Izraelici wszyscy mieli światło w swoich mieszkaniach” (Wj 10,23). Apokaliptyczne wizje końca ukazują wkraczanie ciemności w przestrzeń światła. Na niebiosach nie będzie już światła (Jr 4,23) i „gwiazdy niebieskie […] nie będą jaśniały swym światłem, słońce się zaćmi od samego wschodu” (Iz 13,10). Światłość w Starym Testamencie będzie również identyfikowana z obecnością Boga. Starotestamentowy pielgrzym modlił się do Boga, mówiąc: „Ześlij światłość swoją i swoją prawdę, niech one mnie wiodą i niech mnie przywiodą na Twoją świętą górę” (Ps 43,3). Najbardziej jednak niezwykłe światło znajdowało się w świątyni, zwane było Szechiną, czyli chwałą Bożą.

Nie było to zwyczajne światło fizyczne, lecz świecący obłok wypełniający świętą przestrzeń. Nowy Testament ukazuje nam wiele aspektów znaczeniowych idei światłości. W obrazie światłości prezentuje się przestrzeń obecności Boga i Jego działania (Mt 17,5). Symbol światłości opisuje życie człowieka wypełniającego wolę Bożą (Rz 13,12). Światłością staje się nauka głoszona przez Jezusa i jej owoce w życiu wierzącego (Ef 5,13). Ostatecznie kresem naszego wędrowania przez życie jest przestrzeń światłości (Ap 22,5). Pojęcie światłości nabrało szczególnego znaczenia w tradycji związanej ze św. Janem. Z Pierwszego Listu Jana dowiadujemy się, że „Bóg jest światłością” (1 J 1,5) i że „tylko ten, kto miłuje swego brata, trwa w światłości” (1 J 2,10). Ewangelia Jana nawiązuje wielokrotnie do idei światłości.

O boskości Jezusa świadczą również dzieła, które pełni. Posłannictwo Jezusa potwierdził też Jan Chrzciciel: „Wysłaliście poselstwo do Jana, i on dał świadectwo prawdzie. Ja nie zważam na świadectwo człowieka, ale mówię to, abyście byli zbawieni. On był lampą, co płonie świeci, wy zaś chcieliście radować się krótki czas jego światłem” (J 5,33-35). Misja Jana została po- równana z takim małym zasięgiem światła, którego czas oddziaływania na otoczenie jest ograniczony. To światło miało prowadzić do celu, a później straciło na znaczeniu. W ten sposób autor czwartej Ewangelii wyjaśnia pośrednio również śmierć Jana. W pierwotnym chrześcijaństwie istniała konieczność odpowiedzi na pytania: Kim był Jan Chrzciciel? Jakie było jego posłannictwo? Już w prologu usłyszeliśmy, że nie był on światłością (J 1,8), ale że przyszedł zaświadczyć o światłości (1,7). Następnie Jan, odpowiadając kapłanom i lewitom, stwierdza, że nie jest Mesjaszem, nie jest Eliaszem i nie jest prorokiem (1,20-21). Jan jest posłanym (3,28), aby dać świadectwo o Jezusie. To właśnie świadectwo jest światłością świata. Jan ukazuje nam Jezusa jako światłość świata w działaniu. „Jak długo jestem na świecie, jestem światłością świata” (J 9,5).
 
Powszechnie w kulturze starożytnej światłość kojarzono z obecnością bogów. W religijności Egiptu światłość informowała o obecności bóstwa. W świecie hellenistyczno-rzymskim kojarzono ją z ubóstwionym symbolem słońca, ale była ona również formą eksponowania ciepła rodzinnego, nad którym czuwały bóstwa. W religijności perskiej światłość oznaczała ubóstwioną dobroć i była przeciwstawiana ubóstwionej ciemności, która symbolizowała zło. Siły dobra i zła pozostają w nieustannej konfrontacji, człowiek zaś zostaje włączony w tę przestrzeń walki bóstw. Judaizm jako całość, a w szczególności wspólnota w Qumran podzielała pogląd, że świat jest areną walki dobra i zła, ale ostateczne zwycięstwo należy do synów światłości, o ile potrafią właściwie odczytać wolę Bożą. Stary Testament odwołuje się do idei światłości, by przedstawić w tym wyobrażeniu obecność Boga pośród ludu. W liturgii świątyni jerozolimskiej światłość uobecniała Boga.
 
W codziennym życiu słowa Tory stawały się światłością prowadzącą do realizacji woli Bożej. Jezus nawiązał do idei starotestamentowych i przedstawił się jako światłość, a więc jako obecność Boga pośród nas, oraz zachęcił nas do realizacji swoich słów, które są prawdą i światłością. Owocem przyjęcia Jezusa jako światłości jest dar życia wiecznego. Niestety Synowie Ciemności loży iluminackich chcą nas stłamsić duchowym lękiem, który ma nie tylko zablokować światło, ale każdy kto przyjmie znamię bestii 666 stanie się właśnie Synem Ciemności, przejdzie na ciemną stronę mocy, a dokładniej, jak o tym przestrzegał papież Benedykt XVI zostanie pochłonięty przez moc Antychrysta, już działającą poprzez agenturę Beliala - asymilowany do transhumanistycznej cywilizacji Borg (proszę posłuchać podkastu pt.: "Transhumanizm. LUCYFERYCZNA RELIGIA JUTRA?")
Przed złem i ciemnością Synów Ciemności od lat przestrzega nie tylko Ks. Natanek, ale i prześladowany arcybiskup Vigano, który wyraźnie wskazuje na zło szajki Sankt Galen, która opanowała Watykan i zamierza budować Rząd Światowy Antychrysta. Arcybiskup Carlo Maria Viganò odniósł się do watykańskiej konferencji dotyczącej ochrony zdrowia. Jak wskazał, dobór prelegentów i moderatorów daje podstawy do jednoznacznej oceny. Ma być to „kolejnym, skandalicznym potwierdzeniem odejścia naszej Hierarchii od ortodoksji, zwłaszcza jej najwyższych rzymskich przedstawicieli. Stolica Apostolska z rozmysłem wyrzekła się nadprzyrodzonej misji Kościoła poprzez antychrystusowe kontr-magisterium, przechodząc na służbę Nowemu Porządkowi Świata i masońskiego globalizmu”. Były nuncjusz apostolski przytacza także zdanie przypisywane Matce Bożej z La Salette, uznawane za późniejszy dodatek do tekstu objawień, zgodnie z którym Rzym „straci wiarę”. Jak twierdzi, zdanie to nie dotyczy Kościoła, lecz „sekty okupującej katedrę św. Piotra, a która dzisiaj, jak widzimy, upowszechnia anty-Ewangelię Nowego Porządku Świata. Zachowywanie milczenia nie jest już dłużej rzeczą możliwą, dziś bowiem milczenie uczyniłoby nas wspólnikami wrogów Boga i rodzaju ludzkiego”.
 
Nigdy wcześniej świat, a zwłaszcza narody Europy i Zachodu, nie był tak bardzo naznaczony cechami stanowiącymi zapowiedź upadku i ruiny. Zdrada ideałów, kultury, cywilizacji, wiedzy i sztuk ma swą przyczynę w odejściu od wiary, w odrzuceniu dwóch tysiącleci chrześcijaństwa” – powiedział abp Carlo Maria Viganò w prelekcji wygłoszonej w trakcie konferencji „Venice Document”. „Nieprzyzwoite, skandaliczne poparcie udzielone przez Bergoglia wynaturzonym prowokacjom Jamesa Martina stanowi kolejny krok na drodze, która rozpoczęła się słynnym »Kim ja jestem, by ich oceniać?«, co jest rzeczą doskonale spójną z linią zerwania tego »pontyfikatu«” – twierdzi abp Carlo Maria Viganò w wywiadzie udzielonym LifeSiteNews.
 
Syn Światłości biskup Vigano wielokrotnie przestrzegał świat przez mocami ciemności, synami ciemności loży bafometa NWO, przykładowo w niedzielę 25 października 2020 roku wystosował takie oto oświadczenie, czytamy tam o chęci wymazania ludzkiej pamięci, by ustanowić ludzkie bioroboty Borg: "Pozwólcie, że zwrócę się do was w tej godzinie, kiedy losom całego świata zagraża globalny spisek przeciwko Bogu i ludzkości. Piszę do was jako arcybiskup, następca apostołów, były nuncjusz apostolski w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Piszę do Was przy milczeniu władz świeckich i religijnych: przyjmijcie te moje słowa jako „głos wołającego na pustyni” (J 1, 23). Jak miałem okazję napisać do was w moim liście z czerwca ubiegłego roku, w tym historycznym momencie siły Zła są rozmieszczone w bezlitosnej walce z siłami Dobra; siły Zła, które wydają się potężne i zorganizowane przed dziećmi Światła, zdezorientowanymi i zdezorganizowanymi, porzuconymi przez ich doczesnych i duchowych przywódców.
 
Mnożą się ataki tych, którzy chcą zburzyć podstawy społeczeństwa: naturalną rodzinę, szacunek dla życia ludzkiego, miłość do ojczyzny, wolność edukacji i biznesu. Widzimy, jak przywódcy narodów i przywódcy religijni ulegają samobójstwu zachodniej kultury i jej chrześcijańskiej duszy, podczas gdy obywatelom i wierzącym odmawia się podstawowych praw w imię zagrożenia zdrowotnego, które coraz bardziej jawi się jako instrumentalne dziełanie dla ustanowienia nieludzkiej tyranii bez twarzy. Realizowany jest globalny plan, zwany Wielkim Resetem. Autorami jest elita, która chce podporządkować sobie całą ludzkość, narzucając środki przymusu, za pomocą których chce drastycznie ograniczać wolności jednostek i narodów. W niektórych krajach ten projekt został już zatwierdzony i sfinansowany; w innych jest jeszcze na wczesnym etapie. Za światowymi liderami, wspólnikami i wykonawcami tego piekielnego projektu stoją pozbawione skrupułów postacie, które finansuje Światowe Forum Ekonomiczne i Wydarzenie 201,  promując w ten sposób swój program.
 
Celem Wielkiego Resetu jest narzucenie dyktatury zdrowia, której celem jest narzucenie środków libertyobójczych, ukrytych za atrakcyjnymi obietnicami zapewnienia powszechnego dochodu i umorzenia długów jednostek. Ceną tych ulg z Międzynarodowego Funduszu Walutowego ma być wyrzeczenie się własności prywatnej i przystąpienie do programu szczepień Covid-19 i Covid-21, promowanego przez Billa Gatesa przy współpracy głównych grup farmaceutycznych. Poza ogromnymi interesami gospodarczymi, które poruszają promotorzy Wielkiego Resetowania , nałożeniu szczepień towarzyszyć będzie obowiązek posiadania paszportu zdrowia i cyfrowego identyfikatora, z konsekwencją śledzenia kontaktów całej światowej populacji. Osoby, które nie zgodzą się na podjęcie tych środków, zostaną osadzone w obozach zatrzymań lub areszcie domowym, a cały majątek zostanie skonfiskowany. (...)Dobrze wiemy, jakie środki zostały zastosowane, aby siać panikę i legitymizować drakońskie ograniczenia swobód jednostki, sztucznie wywołując światowy kryzys gospodarczy.
 
Kryzys ten służy nieodwracalnemu, w intencji jego architektów, odwołaniu się Stanów do Wielkiego Resetowania , zadając ostateczny cios światu, którego istnienie i sama pamięć mają zostać całkowicie wymazane. Zaskakujące jest jednak to, że nie ma nikogo, kto mógłby podnieść alarm. Reakcja państwa głębokiego (ukrytej władzy) na tych, którzy potępiają jego plan, jest zakłamana i niespójna, ale zrozumiała. Właśnie wtedy, gdy dzięki współudziale mediów głównego nurtu przejście do Nowego Porządku Świata było prawie bezbolesne i niezauważalne, oszustwa, skandale i zbrodnie wychodzą na jaw. Jeszcze kilka miesięcy temu łatwo było poniżać jako „teoretyków spisku” tych, którzy potępiali te okropne plany, które, jak teraz widzimy, są realizowane w najdrobniejszych szczegółach.

Nikt, aż do lutego tego roku, nie pomyślałby, że we wszystkich naszych miastach obywatele zostaną aresztowani za sam fakt, że chcą iść ulicą, oddychać, mieć otwarty sklep, chodzić na mszę. w Niedzielę. Jednak dzieje się to na całym świecie, nawet w tych pocztówkowych Włoszech, które wielu Amerykanów uważa za mały zaczarowany kraj, z jego starożytnymi zabytkami, kościołami, czarującymi miastami i charakterystycznymi wioskami. I podczas gdy politycy są zabarykadowani w swoich pałacach, by ogłaszali dekrety, takie jak perscy satrapowie, biznesy upadają, sklepy zamykają się, ludność nie może mieszkać, przemieszczać się, pracować, modlić się.W sferze religijnej przeszkodą jest Kościół, a w szczególności papiestwo; w sferze politycznej to ten, który zapobiega ustanowieniu Nowego Porządku Świata.Jak widać teraz, ten, który zasiada na Stolicy Piotrowej, od początku zdradził swoją rolę w obronie i promowaniu ideologii globalizmu, sprzyjając programowi głębokiego kościoła, który wybrał go z łona. Panie przewodniczący! Wyraźnie powiedział pan, że chce pan bronić Narodu –jednego narodu pod Bogiem , podstawowych wolności, niepodlegających negocjacjom wartości, które są dziś odrzucane i zwalczane. To Ty, Drogi Prezydencie, „ten, który sprzeciwiasz się” głębokiemu stanowi , ostatecznemu atakowi dzieci ciemności.

W tym celu konieczne jest, aby wszyscy ludzie dobra byli przekonani o epokowym znaczeniu nadchodzących wyborów: nie tyle ze względu na ten czy inny punkt programu politycznego, ale raczej dlatego, że to właśnie ogólna inspiracja waszego działania najlepiej ucieleśnia – w tym szczególnym kontekście. historyczny – ten świat, ten nasz świat, który chcą zlikwidować blokadą . Jego przeciwnik jest także naszym: jest on nieprzyjacielem rodzaju ludzkiego, który jest „mordercą od początku” (J 8,44). Ci, którzy uważają cię za ostatni garnizon przeciwko światowej dyktaturze, gromadzą się wokół niej z pewnością siebie i odwagą. Alternatywą jest głosowanie na postać manipulowaną przez głębokie państwo , poważnie narażoną na skandale i korupcję, która zrobi Stanom Zjednoczonym to, co Jorge Mario Bergoglio w Kościele, premier Conte we Włoszech, prezydent Francji Macron, premier. Minister Sanchez do Hiszpanii i tak dalej.

Szantaż Joego Bidena – podobnie jak prałatów z „magicznego kręgu” watykańskiego – pozwoli na użycie go bez skrupułów, co pozwoli nielegalnym władzom ingerować w politykę wewnętrzną i równowagę międzynarodową. Oczywiste jest, że ktokolwiek nim manewruje, ma już kogoś gorszego od niego, gotowego go zastąpić, gdy tylko nadarzy się okazja. A jednak w tym ponurym obrazie, w tym pozornie nieubłaganym postępie „niewidzialnego wroga” pojawia się element nadziei. Przeciwnik nie umie kochać i nie rozumie, że nie wystarczy zapewnić powszechny dochód lub anulować kredyty hipoteczne, aby podporządkować sobie masy i przekonać ich do roli bydła.

Ten lud, który zbyt długo znosił nadużycia nienawistnej i tyrańskiej władzy, na nowo odkrywa, że ​​ma duszę; rozumie, że nie chce zamienić swojej wolności na homologację i unieważnienie swojej tożsamości; zaczyna rozumieć wartość więzi rodzinnych i społecznych, więzi wiary i kultury, które łączą uczciwych ludzi. Ten Wielki Reset jest skazany na niepowodzenie, ponieważ ci, którzy go zaplanowali, nie rozumieją, że wciąż są ludzie, którzy chcą wyjść na ulice, aby bronić swoich praw, chronić swoich bliskich, dać swoim dzieciom przyszłość. Niwelowanie nieludzkiego projektu globalistycznego zakończy się niepowodzeniem w obliczu zdecydowanego i odważnego sprzeciwu dzieci Światłości. Wróg ma po swojej stronie szatana, który nie wie, czego nienawidzić. Mamy po swojej stronie Wszechmocnego Pana, Boga armii ustawionych w szyku do bitwy i Najświętszą Dziewicę, która zmiażdży głowę starożytnego Węża. “Jeśli Bóg jest z nami, kto będzie przeciwko nam?” (Rz 8,31).

Panie przewodniczący! Doskonale zdajesz sobie sprawę z tego, jak bardzo Stany Zjednoczone Ameryki w tej kluczowej godzinie są uważane za hymn, przeciwko któremu rozpętała się wojna wypowiedziana przez zwolenników globalizmu. Zaufaj Panu, umocniony słowami Apostoła: „Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia” (Flp 4,13). Bycie narzędziem Bożej Opatrzności to wielka odpowiedzialność, której z pewnością będą odpowiadały niezbędne łaski państwowe, o które gorąco proszą liczni, którzy wspierają ją modlitwą. Niech Bóg błogosławi Stany Zjednoczone Ameryki! + Carlo Maria Viganò Arcybiskup tytularny Ulpiany były nuncjusz apostolski w Stanach Zjednoczonych Ameryki.

Jak czytamy powyżej, Synowie Ciemności chcą poprzez zniszczenie cywilizacji doprowadzić do wszechogarniającej ciemności lucyferiańskiego transhumanizmu, będącego w gruncie rzeczy "nowoczesnym komunizmem", gdzie jednostka ma być asymilowana do kolektywu Borg. Ma nastać ciemność, którą oni nazywają "postępem i nowoczesnością transhumanistycznej religii lucyfera ordo ab chao". Niestety to co opisał biskup Vigano obserwujemy i w Polsce, gdzie już we wrześniu i październiku roku 2022 zamyka się piekarnie i inne małe biznesy, by za jakiś czas, jeśli dalej będziemy podążać zgodnie z dyrektywami synów ciemności, ostatni zgasił światło...

Linki:

Papież Benedykt XVI ostrzega przed „mocą Antychrysta (i jego siedzibą w Watykanie)” !

Benedykt XVI przed tym ostrzegał. W Kościele narasta duchowa moc Antychrysta…

Pastor Bergolio ogłosił ostateczne rozwiązanie kwesti katolickiej ! Potwierdza się cudowna przepowiednia z roku 1823 !!!

Papież BerGOGlio prosi globalistów o szybsze wprowadzenie szatańskiego NWO, przywołując nadprzyrodzoną istotę „Goga” ?

Jasnowidz Jackowski trafnie przepowiedział rozpad PiSu i upadek polskiej gospodarki ?! Czy już niedługo koniec Narodu i państwa ?

Globalny spisek Covid-19 rozwali PiS w drobny mak ? – czas na modlitwę różańcową do granic !

Strażnicy tradycji globalnego satanizmu NWO, czyli Traditionis custodes enwuodes Bergogus Lucyferius

https://youtu.be/EJBEMmo92dg

https://youtu.be/h12sLMyoEws

Abp. Vigano pisze list do Trumpa! Światu i Bogu zagraża spisek sił ciemności!

https://www.youtube.com/watch?v=4vC54fDbqvo

Oni już świętują przejęcie władzy w kościele - o Augustyn Pelanowski

https://www.youtube.com/watch?v=RmiTC4nJCiE

 Wolnomularze w Kościele! Dlaczego biskupi rozmawiają z masonami?! || Paweł Chmielewski NA STRAŻY

https://www.youtube.com/watch?v=hmotJUDJ3U4

Transhumanizm. LUCYFERYCZNA RELIGIA JUTRA? [podcast]

https://www.youtube.com/watch?v=3tD4VO_i_iQ

Kult Soboru i zdrowa maryjność || Paweł Chmielewski NA STRAŻY [przegląd prasy]

https://www.youtube.com/watch?v=2sWrV3FAgSU

O MASOŃSKICH ZNAKACH W KOŚCIELE I WYNARODOWIENIU POLSKI

https://www.youtube.com/watch?v=pZ2Sq4_z_gc

Szatańska TRANSFORMACJA w Watykanie i w Polsce, walec duchowej rewolucji NWO sie toczy

https://youtu.be/p7xp8hnsDO4

Iluminacki schizmatyk paczamamowy Bergolio ogłosił ostateczne rozwiązanie kwesti katolickiej !

https://youtu.be/Mz4UeB_H2aY