środa, 2 października 2013

Paradoks Fermiego



Zapraszam państwa serdecznie na nową stronę zajmującą się tym jak i innymi tematami powiązanymi z nieznanymi zjawiskami, parapsychologią, ufo, atronomią, zakazaną archeologią, adres tego nowo otwartego portalu to: http://argonauta.pl/

Paradoks Fermiego – wyraźna sprzeczność pomiędzy wysokimi oszacowaniami prawdopodobieństwa istnienia pozaziemskich cywilizacji i brakiem jakichkolwiek obserwowalnych śladów ich istnienia. Wiek Wszechświata i liczba zawartych w nim gwiazd sugerują, że życie pozaziemskie powinno być czymś powszechnym. Pierwsze zwrócenie na to uwagi przypisuje się fizykowi nobliście Enrico Fermiemu przez zadanie w 1950 roku pytania: „Gdzie Oni są?”. Fermi zapytał, dlaczego, jeśli w Drodze Mlecznej istnieje wiele zaawansowanych pozaziemskich cywilizacji, nie znaleźliśmy dotąd żadnych ich śladów w postaci sond, statków kosmicznych albo transmisji radiowych.
O tym pisane było tutaj: "Tajemnice innych wymiarów"
http://popotopie.blogspot.co.uk/2013/05/tajemnice-innych-wymiarow.html



Sam cytat „Gdzie Oni są?” jest prawdopodobnie apokryficzny, ale Fermiemu przypisuje się pierwsze sformułowanie tego problemu w sposób prosty i klarowny. Do tej pory podjęto wiele prób rozwiązania tego paradoksu, przez znalezienie dowodów istnienia takich cywilizacji lub wyjaśnienie, dlaczego nie możemy takich dowodów znaleźć. Powiązane z nim pytania próbowano rozstrzygać na obszarze różnorakich dziedzin: astronomi, biologii i filozofiii. Obecnie prace w tym kierunku zalicza się do osobnej dziedziny: astrobiologii poświęconej badaniu życia poza Ziemią. Istnieje możliwość, że wszystkie zaawansowane cywilizacje osiągają pozio "technologicznej osobliwości , i stają się postludzkimi (lub postobcymi) cywilizacjami. Teoretycznie może to oznaczać, że żadna dalsza komunikacja z nimi nie jest już możliwa. Inteligencje tego poziomu mogą na przykład przetwarzać większe ilości informacji niż da się przesłać na odległości międzygwiezdne. Możliwe też, że wszelka wiedza ludzkości jest dla nich elementarna. Z tego powodu nie komunikują się oni z nami, tak samo jak ludzie nie komunikują się z mrówkami.

W fantastyce spotyka się nawet bardziej ekstremalne formy post osobliwościowych cywilizacji: istoty, które porzuciły materialne ciała, zamknęły się w gigantycznych wirtualnych środowiskach...
Zakładając, że istnieją cywilizacje tysiące lub nawet miliony lat bardziej zaawansowane niż my, nie ma powodu, żeby uznawać, że wciąż komunikują się one przy użyciu fal elektromagnetycznych. Możliwe, że jakieś nieznane nam jeszcze zjawiska fizyczne umożliwiają znacznie efektywniejszą komunikację (na poziomie świadomości lub zjawisk z nią związanych)




Niektóre pomysły zakładają, że obcy komunikowali się już wielokrotnie z ludzkością, ale za pomocą metod, których my nie wykorzystujemy i dlatego nie jesteśmy w stanie rozpoznać ich jako komunikacji. Przykładowo „sygnały” odbierane wyłącznie przez nielicznych ludzi mogą być postrzegane jako raczej objawy zjawisk religijnych. Takie zjawiska mogłyby również być odnotowywane w religijnych tekstach (jako objawienia czy odwiedziny aniołów czy demonów, przypisywane im cuda oraz nadprzyrodzone, nienaturalne zdolności byłyby odzwierciedleniem ich wysokiego poziomu moralnego lub kontaktu z jeszcze wyższą formą świadomości Super Bytem).

Pisałem o tym tutaj: "Kosmiczne wrota - Star Gate
http://popotopie.blogspot.co.uk/2013/09/kosmiczne-wrota-star-gate-przedpotopowe.html
Bazując na hipotezie, że ludzki mózg wykorzystuje w swoim działaniu zjawiska kwantowe(jak sugeruje np Roger Penrose), można dojść do wniosku, że istnieje możliwość odbierania przez niego sygnałów w  sposób nielokalny przy użyciu kwantowego splątania (zjawisk znanych lub powiązanych z terminami:  Teleportacja Kwantowa orazKryptologia Kwantowa).
O tym pisałem tutaj: Świadomość i wiedza starożytnych naukowców
http://popotopie.blogspot.co.uk/2013/08/mechanika-kwantowa-starozytnych.html



(Dęby Mamre)


Część badaczy spekuluje, że niektóre przypadki mistyków, szamanów lub Świętych są efektem mniej lub bardziej zniekształconej komunikacji z super cywilizacją międzywymiarową. Według naszej wiedzy nie jest możliwe przekazywanie w sposób nielokalny żadnej informacji, choć są teorie pozwalające i na to, jakieś oddziaływanie może zachodzić. Być może dla super cywilizacji stojącej na wysokim stopniu rozwoju moralnego taka nie-komunikacja jest w jakimś sensie wystarczająca. Pozwalałoby to wyjaśnić brak obserwowanych podróży kosmicznych, które w takiej sytuacji byłyby już niepotrzebne.

Jak wielokrotnie pisałem w artykułach starając się wyjaśnić coś z tajemniczej przeszłości Ziemian, nie jesteśmy wyspą na jakimś odludziu, ale planetą w kosmosie, lecimy razem z galaktyką w bezgranicznej pustce..., w układzie splątanym galaktyk, jesteśmy częścią większej rzeczywistości, nie wiemy tak naprawdę gdzie się znajdujemy i dlaczego się tu znajdujemy, większość znas nie wie co się dzieje dookoła...

http://popotopie.blogspot.co.uk/2013/05/podroz-z-predkoscia-965-kilometrow-na.html



Możliwe, że założenie o chęci nawiązania kontaktów jest błędne i zaawansowane cywilizacje nie chcą tego robić nawet, mając odpowiednie środki. Potencjalnym wyjaśnieniem może być hipoteza kosmicznego Zoo: Ziemia jest obserwowana przez zaawansowane cywilizacje, które traktują ją jako „zoo lub dziewiczy teren”
Motywacje takiego działania mogą być etyczne (umożliwienie ludziom naturalnego rozwoju), badawcze lub strategiczne (obcy chcą uniknąć wykrycia i potencjalnego zniszczenia przez inne cywilizacje). Pomysł ten jest wykorzystywany między innymi w świecie Star Trek jako Pierwsza Dyrektywa zabraniająca kontaktu z cywilizacjami na zbyt niskim poziomie rozwoju. Ta teoria sugeruje, że ludzkość musi osiągnąć jakiś poziom etyczny, technologiczny lub socjologiczny, zanim zostanie z nią nawiązany kontakt (np. w świecie Star Trek oficjalny kontakt cywilizacji zaawansowanych z cywilizacjami bardziej prymitywnymi następuje po stworzeniu przez te ostatnie napędu „nadświetlnego”, pozwalającego osiągać prędkości większe niż prędkość światła).







Wariantem tej wersji jest teoria, że ludzkość jest próbną, badawczą cywilizacją stworzoną i/lub kontrolowaną przez inteligentniejsze od ludzi istoty (podobnie jak ludzie hodują różne gatunki zwierząt dla celów badawczych, konsumpcyjnych bądź introdukcji ich na jakiś obszar). Możliwe są różne odmiany tej teorii, jak np. symulacja życia na Ziemi w filmie Matrix.
Założenie, że zaawansowane cywilizacje dążą do kontaktów, może być nieprawidłowe. Wyjaśnienie takie wiązane jest ze słynnym zdaniem Einsteina: „Najlepszym dowodem na istnienie inteligencji pozaziemskiej jest to, że się z nami nie kontaktują”.



 Możliwe, że inteligentni obcy nie tylko istnieją, ale są obecni na Ziemi. Nie wykrywamy ich, bo tego nie chcą, nie potrafimy tego zrobić bądź nie chcemy przyjąć do wiadomości ich istnienia. Nie jest nieracjonalne zakładanie, że życie wystarczająco inteligentne, żeby podróżować na odległości międzygwiezdne, jest też wystarczająco inteligentne, żeby znaleźć sposób na ukrycie się przed naszymi oczami. Daje to możliwość niezauważanej przez nas obecności obcych na Ziemi lub w Układzie Słonecznym. Nie wydaje się prawdopodobne, że obcy obserwatorzy mogliby wtopić się w społeczeństwo i pozostawać niewykryci przez długi czas. Istnieją jednak z pewnością sposoby monitorowania, których nie potrafilibyśmy wykryć. Przykładowo, rozbudowany system nanotechnologicznych urządzeń może obejmować Ziemię i pozostawać niezauważalny. Nawet znacznie mniej zaawansowane urządzenia znajdujące się na orbicie Ziemi mogą być dla nas nieodróżnialne od zwykłych kamieni i kosmicznych śmieci.




Istnieje, jeszcze inna teoria związana z tzw. brakiem kontaktu. Teoria ta mówi, że ludzkość jest cały czas w kontakcie z super rozwiniętą cywilizacją lub cywilizacjami kosmicznymi, jesteśmy ich częścią a oni są częścią nas samych. Teoria ta bazuje na twierdzeniu, że człowiek jest "naczyniem", a jego zawartość może ulegać zmianie w zależności od Istot/Istoty Wyższej znajdującej się we "wnętrzu człowieka".
tutaj opis tego założenia:
http://popotopie.blogspot.co.uk/2013/09/kto-sie-opiekuje-polska-deby-mamre-i.html

 Określenie zwrotu "wnętrze człowieka" jest sprawą kluczową w tej teorii. Człowiek byłby w takim przypadku nośnikiem idei, informacji czy w końcu Ducha cywilizacji kosmicznych lub innowymiarowych. Potwierdzeniem tej teorii są religie występujące na Ziemi. Hinduizm opiera się na tej samej zasadzie co chrześcijaństwo twierdząc, że najważniejszy jest zamieszkujący w nas, dany nam Duch Super Bytu. Istota ludzka, która doznaje w ten sposób łaski staje się prawdziwym człowiekiem, nadczłowiekiem, półbogiem czy wreszcie bogiem, co w przełożeniu na język new age może oznaczać stanie się istotą UFO. Różnice pomiędzy religiami oferującymi tą łączność polegać mają na zródle, z którego ma pochodzić "dany wkład" czyli Duch. Człowiek starający się o kontakt z Super Bytem, ma przechodzić różne stopnie (wtajemniczenia) prowadzące do coraz to bardziej intymnej zażyłości z Kosmicznymi Bytami/Bytem. Teoria "boskiego naczynia" pochodzi z zamierzchłej przeszłości cywilizacji ziemskich, wyjaśnia wiele z ukrywanych dotąd aspektów ruchów religijnych. Wyjaśnia także naturę człowieka i jego miejsce pomiędzy istotami żywymi, człowiek będący połączeniem dwóch natur, duchowej i cielesnej stawałby się w takim układzie nośnikiem Ducha Istot/Istoty Wyższej, poznając dzięki temu tajemnice otaczającej nas rzeczywistości. Teoria ta oferuje jedynie kontakt na zasadzie, że Wyższe Istoty/a Duchowa uznaje prawdziwość i naturalność dążeń człowieka by nawiązać kontakt. Nacisk w takim przypadku zostaje położony na tak nielubiane dziś słowo jakim jest "łaska". Zgoda Super Bytu na włączenie danego człowieka do kosmicznej rodziny Istot Wyższych ma polegać na otrzymaniu Ducha Świętego. Wiele aspektów hinduizmu opiera się o przedstawione tutaj zasady teorii "boskiego naczynia". Historia starożytnych kultur potwierdza takie założenia, a informacje, które dotrwały do naszych czasów przekazywane przez mędrców stają się dziś jeszcze bardziej widoczne w rozgrywających się na naszych oczach "zdarzeniach religijnych" kontaktu z różnymi bytami, pochodzącymi z różnych szczebli rozwoju duchowo-umysłowego zamieszkującymi wszechświat. Nawiązanie kontaktu w takim przypadku jest sprawą czysto indywidualnych dążeń danej jednostki, jej determinacja może być kluczową sprawą by Super Byt "wlał" Wkład w naczynie. 2000 tysiące lat temu ludzkości została zaoferowana możliwość wstąpienia do "kosmicznej rodziny" Istot Wyższych. Przybyła Istota Niebiańska określiła ramy jakie dana/dany aplikant powinien spełnić. Jest to obwarowane pewnymi wymogami oraz specjalistycznym językiem, choć nawet i to nie jest konieczne by zostać członkiem Jego zrzeszenia..., wystarczy uwierzyć.
 W ramach tego systemu kosmicznej rekrutacji występują
ekstremalne napięcia związane z Samym Rekrutującym, który określił siebie jako Syna Bożego.
odnośnie tego zagadnienia pisane było tutaj:
http://popotopie.blogspot.co.uk/2013/05/informacje-z-innego-wymiaru.html


" ...Chrzest mam przy­jąć i jakiej doznaję udręki, aż się to sta­nie..." Ew. Łukasza 12:50





Konferencja ufologiczno biblijna - L. A. Marzulli 2014 - Dni Noego ponownie ?
https://www.youtube.com/watch?v=llkVSJrM2UQ




Bardzo polecam film pt.:  Prawdziwa tajemnicza historia ludzkosci - Ewolucja Urojona HD 


Teoria ewolucji to wielke zwiedzenie ludzkosci - dr Thomas Kindel

Z archeologicznego punktu widzenia nie ma najmniejszej wskazówki co do istnienia przed 312 rokiem kościelnych budynków o planie centralnym, zaprojektowanych specjalnie dla potrzeb kultu. Jedynie w północnej Afryce pod koniec III wieku spotykamy, wymieniane w inskrypcjach, wielonawowe pomieszczenia określane mianem bazylik. Tytuł ten nie nazywał wtedy szczególnej formy pomieszczenia, ale miał znaczenie ogólne. Dopiero od czasów Konstantyna kształt świątyni chrześcijańskiej zaczął opierać się na jednym z dwóch podstawowych typów budowli: podłużnej lub centralnej. W pierwszej grupie spotykamy kościoły budowane jako jednonawowe oratoria lub wielonawowe hale (wspominane bazyliki chrześcijańskie), najbardziej charakterystyczne dla budowli kościelnych IV wieku; w drugiej grupie – budowle na planie centralnym, o jednym wnętrzu, służące gminom chrześcijańskim jako oratoria, mauzolea (memorie) lub baptysteria.


Chrześcijaństwo, zapożyczając z budownictwa rzymskiego formę budowli podłużnej i centralnej, nadało starym formom nowe znaczenie. Wielkim „wynalazkiem” chrześcijańskim stała się budowla centralna o wielu pomieszczeniach, a przede wszystkim monumentalny budynek kościelny na planie krzyża, wkraczający na stałe w architektoniczny pejzaż całego świata.
Gminy pierwszych chrześcijan jednoczyła wspólna wiara, ale także wzajemna opieka członków, ułatwiająca życie we wrogim świecie, rządzonym przez Istotę/Istoty Anielskie nastawione antychrześcijańsko.
Według Orygenesa walka duchowa toczy się na płaszczyźnie osobistej, przeciw "ciału i krwi", tj. przeciw namiętnościom, złym skłonnościom i popędom; oraz na płaszczyźnie duchowej, przeciw Szatanowi, gdzie bronią jest modlitwa i zjednoczenie z Bogiem (Wkład). W Liście do Koryntian jest napisane: Chociaż bowiem w ciele pozostajemy, nie prowadzimy walki według ciała, gdyż oręż bojowania naszego nie jest z ciała, lecz posiada moc burzenia, dla Boga, twierdz warownych. (2 Kor 10:3-4).








Można podać niezliczone przykłady wskazujące na istnienie Super Projektanta i jego projektu -- tutaj wymienimy zaledwie kilka z nich:
Ziemia... Jej wielkość jest właściwa dla rozwoju. Rozmiar Ziemi i odpowiadająca mu siła grawitacji zapewniają utrzymanie przy planecie cienkiej powłoki gazowej - składającej się głównie z tlenu i azotu - o grubości nieprzekraczającej 100 km. Gdyby Ziemia była znacznie mniejsza, istnienie atmosfery byłoby niemożliwe, podobnie jak w przypadku Merkurego.
Ziemia znajduje się w odpowiedniej odległości od Słońca (waha się ona w ciągu roku o kilka procent). Zwróćmy uwagę na występujące wahania temperatury, w przybliżeniu w zakresie od -30 do +50 stopni Celsjusza. Gdyby nasza planeta znajdowała się nieco dalej od Słońca, wszyscy byśmy zamarzli. Gdyby Ziemia znajdowała się bliżej Słońca, groziłoby nam spalenie. Nawet nieznaczne odchylenie od obecnego położenia Ziemi względem Słońca spowodowałoby, że życie na naszej planecie byłoby niemożliwe. Ziemia zachowuje tę doskonałą odległość od Słońca, krążąc wokół niego z prędkością niemal 110 tys. kilometrów na godzinę. Ziemia obraca się również wokół własnej osi, co pozwala na codzienne ogrzanie i ochłodzenie większości powierzchni planety.
Oddziaływanie Księżyca powoduje formowanie się pływów oceanicznych i przemieszczanie olbrzymich mas wody, dzięki czemu ulega ona wymieszaniu, a - poza wypadkami tsunami - nie zalewa powierzchni kontynentów.


 Beersheba miejsce archeologiczne


Ameryka południowa

Woda... Bezbarwna, bezwonna i pozbawiona smaku, a jednak żadna żywa istota nie mogłaby się bez niej obyć. Rośliny, zwierzęta i ludzie składają się w większości z wody (woda stanowi około dwie trzecie masy naszego ciała). Właściwości wody okazują się doskonale współgrać z potrzebami różnych form życia na Ziemi.
Woda charakteryzuje się wysoką temperaturą wrzenia i niską temperaturą zamarzania. Pozwala nam funkcjonować w środowisku o znacznych wahaniach temperatury, zapewniając zachowanie stałej temperatury ciała na poziomie około 37 stopni Celsjusza.
Woda jest uniwersalnym rozpuszczalnikiem. Ta właściwość czyni z wody doskonały środek transportu wewnątrzustrojowego, dzięki któremu tysiące związków chemicznych, substancji mineralnych i składników pokarmowych dostaje się do najmniejszych naczyń krwionośnych i komórek naszego ciała.
Woda jest obojętna pod względem chemicznym. Nie wpływa na skład przenoszonych przez siebie substancji, dlatego substancje odżywcze, środki lecznicze i związki mineralne mogą być łatwo wchłaniane i wykorzystywane przez nasz organizm.
Dzięki procesowi dyfuzji prostej woda przedostaje się do wyższych części roślin wbrew sile ciążenia, dostarczając życiodajne soki i składniki odżywcze na szczyty nawet najwyższych drzew.
Woda zamarza zwykle w górnych partiach zbiorników wodnych, a warstwa lodu unosi się na wodzie, dzięki czemu ryby są w stanie przetrwać zimę.
Dziewięćdziesiąt siedem procent wody na Ziemi znajduje się w oceanach. Jest to woda słona, istnieje jednak system jej oczyszczania i dystrybucji, co zapewnia warunki do życia na naszej planecie. Woda oceaniczna unosi się w górę w procesie parowania i oddzielona od soli gromadzi się w formie chmur. Te są z łatwością przemieszczane przez wiatr i pozwalają na rozprowadzanie wody nad lądem w celu zaspokojenia potrzeb roślin, zwierząt i ludzi. Opisany system oczyszczania i dystrybucji umożliwia ponowne wykorzystanie wody i zapewnia warunki do życia na naszej planecie.


2. Czy Bóg istnieje? Złożoność ludzkiego mózgu wskazuje na stojącą za nim wyższą inteligencję.

Mózg człowieka... Miliony jednocześnie zachodzących procesów i zdumiewająca ilość informacji. Nasz mózg rejestruje wszystkie oglądane kolory i kształty, temperaturę otoczenia, nacisk stóp na podłoże, dochodzące dźwięki, suchość ust, a nawet fakturę dotykanych przedmiotów -- na przykład klawiatury. Mózg przechowuje i przetwarza wszystkie emocje, myśli i wspomnienia. Jednocześnie nieustannie monitoruje bieżące procesy i funkcje organizmu, takie jak rytm oddechu, ruchy gałek ocznych, głód czy pracę mięśni dłoni.
Mózg człowieka przetwarza ponad milion komunikatów na sekundę. Ocenia wagę wszystkich tych danych, odfiltrowując mniej istotne informacje. Dzięki temu możemy się skupić i skutecznie funkcjonować w swoim świecie. Mózg, który przetwarza ponad milion informacji na sekundę, oceniając ich wagę i pozwalając nam działać na podstawie najistotniejszych danych... Czy mógł powstać po prostu przez przypadek? Czy za jego powstaniem kryją się wyłącznie bezosobowe czynniki biologiczne, które przypadkiem doprowadziły do ukształtowania idealnej tkanki, naczyń krwionośnych, komórek nerwowych i struktury? Mózg działa inaczej niż pozostałe organy. Dostrzegamy w nim inteligencję Projektanta zdolnego stworzyć tak skomplikowane arcydzieło bioelektroniczne, dzięki umysłowi, który przekazuje muzgowi różne elementy świata wewnętrznego mamy zdolność rozumowania, generowania uczuć, snucia marzeń i planów, podejmowania działań oraz wchodzenia w interakcje z innymi osobami. W jaki sposób można wyjaśnić powstanie mózgu człowieka?

Tabernakulum podczas 40-letniej wędrówki przez pustynie...




Obraz starożytnych "Villi"-domów, tak wyglądały miejsca gdzie ludzie żyli i doświadczali tajemniczych zdarzeń jak Zwiastowanie Maryi







Ameryka południowa

3. Czy Bóg istnieje? „Przypadek” lub „przyczyny naturalne” nie są wystarczającym wyjaśnieniem.

Alternatywą dla istnienia Boga jest pogląd, że wszystko, co widzimy wokół nas, powstało w wyniku splotu czynników naturalnych i przypadku. Gdy ktoś rzuca kostką, istnieje pewne prawdopodobieństwo, że wypadnie para szóstek. Jednak czymś zupełnie innym jest szansa pojawienia się oczek na czystej kostce. Współczesna nauka potwierdza to, co Pasteur próbował wykazać już dawno temu -- życie nie może powstać z materii nieożywionej. Skąd zatem pochodzą ludzie, zwierzęta i rośliny?
Przyczyny naturalne nie są również adekwatnym wyjaśnieniem ilości precyzyjnych informacji zawartych w ludzkim DNA. Osobom, które nie biorą pod uwagę Boga, pozostaje wniosek, że wszystko to powstało bez przyczyny, bez planu, jedynie w wyniku szczęśliwego zbiegu okoliczności. Jednak odwoływanie się do szczęśliwego zbiegu okoliczności u podstaw niezwykle złożonych struktur i zjawisk, które obserwujemy we wszechświecie, to postawa, która intelektualnie pozostawia wiele do życzenia.


Odnaleziony Ołtasz Jozuego





Ameryka południowa



4. Czy Bóg istnieje? Osoba twierdząca stanowczo, że nie ma Boga, musi zignorować najgłębsze odczucia niezliczonej rzeszy ludzi, którzy są przekonani, że Bóg jest.

Nie chcemy przez to powiedzieć, że jeśli wystarczająca liczba osób w coś wierzy, to automatycznie jest to prawdą. Naukowcy odkrywają nowe prawdy o wszechświecie, które podważają lub negują wcześniejsze wnioski. Jednak postęp naukowy nie doprowadził jeszcze do odkrycia, które podważyłoby prawdopodobieństwo liczbowe, że za tym wszystkim kryje się inteligentny umysł. W istocie kolejne odkrycia naukowe dotyczące człowieka i wszechświata wykazują jeszcze dobitniej, z jak złożonymi zjawiskami mamy do czynienia i jak bardzo uwidacznia się w nich misterny projekt. Dowody wcale nie podważają Boga, ale przemawiają za inteligentnym źródłem życia we wszechświecie. Jednak przesłanki obiektywne to nie wszystko.



Musimy spojrzeć szerzej na to zagadnienie. Od zarania dziejów u miliardów ludzi na całym świecie napotykamy przeświadczenie, że Bóg istnieje -- ludzie dochodzą do takiego wniosku na podstawie osobistego, subiektywnego kontaktu z Bogiem. Szczegółowe relacje dotyczące swoich doświadczeń z Bogiem mogą także dziś złożyć miliony żyjących współcześnie osób. Osoby te powołują się na wysłuchane modlitwy, i konkretne, często zadziwiające sposoby, w jakie Bóg zaspokaja ich potrzeby i prowadzi podczas podejmowania ważnych decyzji w życiu osobistym. Ludzie, o których mowa, nie opisują jedynie takich czy innych wierzeń czy doktryn, ale przedstawiają szczegółowe relacje dotyczące działania Boga w ich życiu. Wielu z nich wyraża pewność, że istnieje dobry, kochający Bóg, który okazał im swoją troskę i wierność. Jeśli jesteś sceptykiem, czy możesz z całą pewnością stwierdzić: „Mam absolutną rację, a oni wszyscy mylą się co do Boga”?


5. Czy Bóg istnieje? Wiemy, że Bóg istnieje, ponieważ On szuka kontaktu z nami. Podejmuje różne działania i zachęca nas, żebyśmy się do Niego zwrócili.

"...Dawniej byłam ateistką i jak większość ateistów zastanawiałam się często, dlaczego ludzie w ogóle wierzą w Boga. Ciekawe, że ateiści poświęcają tyle czasu, uwagi i energii, próbując obalić coś, co, jak wierzą, nawet nie istnieje! Co nimi powoduje? Gdy byłam ateistką, tłumaczyłam swoje intencje troską o biednych ludzi karmiących się złudzeniami... Chciałam im pomóc w uświadomieniu sobie, że ich nadzieja jest pozbawiona podstaw. Szczerze mówiąc, kierowała mną również motywacja innego rodzaju. Podważając przekonania osób wierzących w Boga, byłam ciekawa, czy uda im się przekonać mnie do swoich racji. Chciałam uwolnić się od pytania o Boga. Gdybym była w stanie niezbicie wykazać wierzącym, że się mylą, problem zostałby rozwiązany i mogłabym bez przeszkód zająć się innymi sprawami.
Nie wiedziałam, że temat Boga ciążył tak bardzo na moim umyśle, ponieważ On sam wywierał na mnie nacisk. Przekonałam się, że Bóg chce być znany. Stworzył nas właśnie po to, byśmy Go znali. Otoczył nas całym mnóstwem faktów i konsekwentnie konfrontuje nas z pytaniem o to, czy On istnieje. Czułam się tak, jakbym nie mogła uciec przed myślą, że Jego istnienie jest możliwe -- w dniu, w którym postanowiłam uznać, że Bóg jest, rozpoczęłam swoją modlitwę od stwierdzenia „No dobrze, wygrałeś...”. Być może zasadniczym powodem, dla którego ateiści tak bardzo przejmują się ludźmi wierzącymi w Boga, jest właśnie to, że Bóg szuka w ten sposób drogi do ich serc...

Starożytne tajemnicze tunele w mieście Davida




...nie jestem jedyną osobą, która doświadczyła czegoś podobnego. Malcolm Muggeridge, socjalista i autor książek filozoficznych, opisał swoje życie przed poznaniem Boga w taki oto sposób: „Miałem poczucie, że nie tylko ja prowadzę poszukiwania, ale ktoś poszukuje mnie”. C.S. Lewis wspominał: „Wyobraźcie sobie, jak siedzę w pokoju w Magdalen i czuję co noc, że ile razy odrywam się choćby na sekundę od pracy, niezmiennie napotykam Jego coraz wyraźniejszą, tak przecież niechcianą obecność. To, czego tak bardzo się bałem, spotkało mnie w końcu. Wiosną 1929 roku poddałem się i uznałem, że Bóg jest Bogiem. Ukląkłem i modliłem się tej nocy jak największy i najbardziej opieszały grzesznik w całej Anglii”.
Lewis napisał później książkę pod tytułem Zaskoczony radością, która jest owocem jego osobistego spotkania z Bogiem. Ja też nie miałam żadnych oczekiwań, gdy po prostu przyznałam zgodnie z prawdą, że Bóg istnieje. A jednak na przestrzeni kolejnych kilku miesięcy Jego miłość do mnie zupełnie mnie zadziwiła..."




6. Czy Bóg istnieje? W przeciwieństwie do wszystkich innych objawień, Jezus Chrystus jest najwyraźniejszym, najkonkretniejszym obrazem Boga, który poszukuje z nami kontaktu.

Dlaczego Jezus? Jeśli przyjrzymy się głównym religiom świata, odkryjemy, że Budda, Mahomet, Konfucjusz i Mojżesz określali się mianem nauczycieli lub proroków. Żaden z nich nie twierdził nigdy, że jest równy Bogu, natomiast w odróżnieniu od nich Jezus złożył taką deklarację. Mówił swoim słuchaczom, że Bóg istnieje i że właśnie na Niego patrzą. Choć nauczał o swoim Ojcu w niebie, nie mówił z pozycji oddzielenia od Niego, ale z pozycji jedności z Ojcem -- jedności niedostępnej dla żadnego innego człowieka. Jezus twierdził, że kto Go zobaczył, zobaczył także i Ojca, a kto w Niego uwierzył, uwierzył w Ojca.
Jezus powiedział: „Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia”. Przypisywał sobie atrybuty właściwe jedynie Bogu -- zapewniał, że może przebaczać ludziom grzechy, uwalniać od grzesznych nawyków, udzielać poczucia sensu i spełnienia, a także ofiarować życie wieczne w niebie. W przeciwieństwie do innych nauczycieli, którzy zwracali uwagę na swoje słowa, Jezus wskazywał ludziom na samego siebie. Nie mówił: „Słuchajcie moich słów, a znajdziecie prawdę”. Twierdził raczej: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie”.




"Bezpodstawnie przypisuje nam Celsus twierdzenie, że nie posiadamy nic lepszego i cenniejszego niż ciało. Wyraźnie przecież mówimy, że dusza, zwłaszcza dusza rozumna, jest cenniejsza od wszelkiego ciała, albowiem właśnie dusza, a nie ciało, posiada pieczęć odciśniętą na obraz Stworzyciela. (...) Skoro Celsus nam zarzuca, że tęsknimy do ciała, to niechaj się dowie, (...) że tęsknimy do wszystkiego, co Bóg obiecał sprawiedliwym: pożądamy zatem i spodziewamy się zmartwychwstania sprawiedliwych"- Orygenes



Czy Jezus przedstawił jakieś dowody na poparcie przypisywanej sobie boskości? Tak -- robił rzeczy, których nie są w stanie zrobić inni ludzie. Dokonywał cudów. Uzdrawiał ludzi -- niewidomych, kalekich, głuchych -- a kilka osób wzbudził z martwych. Miał władzę nad przedmiotami -- rozmnażał chleb i ryby, karmiąc tłumy liczące kilka tysięcy osób. Panował nad siłami przyrody -- chodził po jeziorze i uciszył burzę, żeby ochronić swoich przyjaciół przed żywiołem. Tłumy nie odstępowały Jezusa na krok, ponieważ stale zaspokajał ich potrzeby i dokonywał cudów. On sam powiedział, że jeśli ktoś nie chce wierzyć w to, co mówi, powinien przynajmniej uwierzyć w Niego ze względu na cuda, które ogląda.
Jezus Chrystus pokazał nam Boga, który jest łagodny i kochający, który zdaje sobie sprawę z naszego egoizmu i niedoskonałości, ale mimo to gorąco pragnie bliskiej więzi z nami. Jezus uczył, że chociaż w Bożych oczach jesteśmy grzesznikami zasługującymi na karę, Jego miłość do nas przeważyła i Bóg przygotował inny plan. Sam przyjął postać człowieka i wziął na siebie karę za nasze grzechy. To brzmi niedorzecznie? Być może, ale wielu kochających ojców chętnie zamieniłoby się miejscami ze swoimi dziećmi na oddziale onkologicznym, gdyby tylko było to możliwe. Biblia mówi, że kochamy Boga dlatego, że On pierwszy nas umiłował.



Jezus zamienił się z nami miejscami i umarł za nas, abyśmy mogli otrzymać przebaczenie. Na tle wszystkich innych religii znanych ludzkości tylko w Jezusie widzimy Boga, który wychodzi naprzeciw człowiekowi i oferuje nam możliwość nawiązania z Nim więzi. Jezus okazuje nam Boże serce przepełnione miłością, zaspokaja nasze potrzeby i przybliża nas do siebie. Przez Jego śmierć i zmartwychwstanie możemy dziś otrzymać nowe życie. Możemy doświadczyć przebaczenia, akceptacji oraz prawdziwej miłości ze strony Boga. On sam mówi do nas: „Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też zachowałem dla ciebie łaskawość”. To właśnie Bóg w działaniu.
Czy Bóg istnieje? Jeśli chcesz się dowiedzieć, zapoznaj się bliżej z osobą Jezusa Chrystusa. To właśnie o nim powiedziano: „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne”.
Bóg nie zmusza nas do uwierzenia w Niego, chociaż mógłby to zrobić. Zamiast tego zapewnił nam dostęp do wielu faktów przemawiających za Jego istnieniem, tak abyśmy mogli dobrowolnie się do Niego ustosunkować. W tym artykule wspomniane zostało kilka faktów jak doskonała odległości Ziemi od Słońca, unikatowych właściwościach chemicznych wody, ludzkim mózgu, DNA, niezliczonej rzeszy ludzi dających wyraz swojej wierze w Boga, nurtującym nasze serca i umysły pytaniu, czy Bóg istnieje, czy wreszcie o gotowości Boga do wyjścia nam naprzeciw i objawienia się przez Jezusa Chrystusa.


Jeśli chcesz nawiązać więź z Bogiem, możesz to zrobić już teraz.

To twoja decyzja, nikt nie może cię do niej zmusić. Jednak jeśli chcesz uzyskać Boże przebaczenie i nawiązać z Nim przyjaźń, możesz to zrobić choćby zaraz, prosząc Go, aby ci wybaczył i wszedł w twoje życie. Jezus mówi: Oto stoję u drzwi [serca] i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego”. Jeśli chcesz to zrobić, ale nie wiesz, jak wyrazić swoje pragnienie słowami, możesz skorzystać z następującej modlitwy: „Jezu, dziękuję, że umarłeś za moje grzechy. Znasz moje życie i wiesz, że potrzebuję przebaczenia. Proszę, żebyś mi teraz przebaczył i wkroczył w moje życie. Chce naprawdę Cię poznać. Przyjdź teraz do mojego życia. Dziękuję, że chcesz się ze mną przyjaźnić. Amen”.




Proszę się zapoznać z tym wpisem gdzie zebrałem najważniejszą wiedzę umożliwiającą wyciągnięcie wniosków o ich przyczynach potopu oraz Aniłach ingerujących w ludzkość, jest to kulminacja całego bloga oraz wiadomości tu zawartych:

Linki:
Zakazana archeologia, kreacjonizm i psychoanaliza drogą do katharsis
Darwinowski duch !
Czy Biblia jest prawdziwą spisaną historią ?
Duchowe poglądy o rzeczywistości
Kolumna geologiczna ? Faszerstwo !
Marzulli ujawnia kolejne sensacyjne wyniki badań !
Bereszit bara Elohim et haszemaim – Na początku stworzył Bóg…
Tajemnice Kodu Tory – Rabin Glazerson ujawnia niezwykłe dane
Miód na chrześcijańską duszę – „Trony, Panowania, Zwierzchności i Władze”
Megalityczna rzeczywistość kontra darwinistyczna Maja माया
Szczególna teoria myślenia względnego
Fatima i polscy duchowi matrixowcy
Wyginięcie mamutów i zagadkowe artefakty starożytnej cywilizacji, co je łączy ?
Sklepienie ochronne nad Ziemią przedpotopową, czy zdajemy sobie sprawę jak niesamowity był to świat !?

5 komentarzy:

  1. Jak zawsze bogaty wpis, ostatnie Brien Foerster dodał fajny film dot. tego, iż Inkowie próbowali odbudować Cusco!

    Jestem ciekawy czy po prostu my jesteśmy kosmitami ?
    Mam wrażenie, że te STWORZENIA, które posiadają pary zostały sztucznie stworzone...

    Nie wiem, czy jest możliwość ewolucji miliona gatunków stworzeń w tym samym czasie co dla samicy/samca ...

    Tam, gdzie nie ma pary w gatunku to można zobaczyć pierwotny wygląd naszej planety - np. drzewa itd.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piszesz: "Mózg działa inaczej niż pozostałe organy. Dostrzegamy w nim inteligencję, zdolność rozumowania, generowania uczuć, snucia marzeń i planów, podejmowania działań oraz wchodzenia w interakcje z innymi osobami."

    Czy inteligencja jest udziałem mózgu czy duszy? Skłaniam się ku tej drugiej możliwości. Wg mnie mózg jest jedynie przekaźnikiem inteligencji, która - z filozoficznego punktu widzenia - jest pojęciem niedefiniowalnym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście masz rację w 100 % ! To kolejne uproszczenie , którego nie sprostowałem. Dziękuje i pozdrawiam.

      Usuń
    2. Dziękuję za cenne uwagi, poprawiony tekts powinien być troszkę jaśniejszy, pozdrawiam

      Usuń
  3. Z racji nie możności obczajenia gdzie zadać to pytanie pytam tu:
    Gzie wciapało pozostałe wpisy?

    OdpowiedzUsuń