Megality lub budowle megalityczne występują na obszarze całego świata, w tym również w Europie i Polsce. Początki megalityzmu w ujęciu wiedzy ewolucjonistycznej na terenach Europy sięgają V tysiąclecia p.n.e. Stopniowy zanik idei wielkich kamiennych struktur, w ocenie darwinistycznej nauki, obserwuje się około 2 tysiąclecia p.n.e. Twierdzi się jednak, że budowle megalityczne funkcjonowały jeszcze w specjalnie wymyślonej do celów ewolucji epoce brązu. Głosi się na przykład, że takie Stonehenge straciło swe znaczenie kultowe około 1400 roku p.n.e., choć słychać silne głosy, iż należy znacznie cofnąć zegar dziejów "Anglii".
Niektóre z budowli megalitycznych wchodziły w skład dużych kompleksów, jak piramidy z Giza czy z Teotihuacan,
których przeznaczenie nie zostało jeszcze wyjaśnione, aczkolwiek
wiadomo państwu, że chcą je zaliczyć do rodzaju ogromnych skalnych
trumien. Naukowcy wierzący, że człowiek pochodzi od małpy, chcą nas
przekonać, że miały one charakter kultowy, związany ze śmiercią i
pochówkiem, niektórzy sugerują ich związek z obserwacjami astronomicznymi, co można uznać za wysoce prawdopodobne, jest to jednak tylko mała część prawdy, zle interpretowana.
Temat budownictwa megalitycznego
budzi wielkie kontrowersje. Nikt ze standardowych naukowców nie może
ustalić daty powstania prehistorycznych konstrukcji w oparciu o
standardowe sposoby datowania części organicznych. Pozostaje porównanie
historyczne oraz biblijne, i na takim bazuje wielu poszukiwaczy
zaginionych ludzkości. W oparciu o analizę megalitycznej sztuki można
ustalić wiele cech wspólnych kultur i cywilizacji występujących na całym
pradawnym globie.
Do tajemnicy dochodzą ogólno ziemskie ślady zniszczeń tych starożytnych form,
sądzi się, że ich stan jest wynikiem ogromnego kataklizmu jaki je
nawiedził. Osobiście dodałbym do tego wspólne pozostałości
nierozpoznanego rodzaju technologii kamieniarskiej, która była stosowana
na różnych szerokościach globu ziemskiego. Zamieszczone w tym artykule
zdjęcia pokazują podobieństwo zastosowania maszynerii kamieniarskiej w
dzisiejszych Chinach oraz Egipcie.
Widać tam ślady technologii, która sprawnie i w miarę równomiernie
usuwała skalny urobek. To nie są ślady ręcznego kucia i szlifowania, ale
geometryczne pozostałości natarcia jakiegoś "ZDZIERAKA", możliwe że w
przypadku Chin były to "obrotowe ostrza", bądz "nacierające obrotowe
druty" zrobione z niezwykle wytrzymałego spawu-stopu ? Zresztą podobną technikę widać również na płaskowyżu Giza
! Tego typu zdzieraki pozostawiały na powierzchni charakterystyczne
bardzo nierówne ślady-rowki, jednak "koleiny" jakie widzimy, mogą
pochodzić od nacierającego obrotowego elementu, który zostawiał widoczny
ładny długi "żleb-rynne". Wszyscy którzy się tym tematem interesują,
wiedzą że nie można tu wykluczyć technologii zmiękczania skały.
Gdyby na chwilę wrócić do zagadnienia historyczno kulturowego,
znajdowanego na terenach megalitów, to występuje tam ogromna wspólna
zbieżność większości pozostałości starodawnych figur, postaci, ułożenia
rąk, znaków i symboli (Kompilacja zdjęć z Gobekli Tepe i Wyspy
Wielkanocnej). To wszystko w ocenie darwinistycznej nauki jest
pozostałością wymiany pomiędzy cywilizacjami. Ktoś pływał łódkami po
oceanach i opowiadał podobne historie, a ci naśladowali tamtych, i tak w
koło.
W opracowaniach ewolucjonistów nie wspomina się nigdzie o
kataklizmie, o zaginionych cywilizacjach zdolnych przemieszczać się po
całej planecie, oczywiście w przypadku wiary w małpoludy
nie może być mowy o Atlantydzie, a tym bardziej o zmaterializowanej
Ziemi, o stworzeniu całego Układu Słonecznego przez nadnaturalną
Inteligencję, wiadomo przecież, że jesteśmy małpami, które się
przeobraziły w człowieka, taki miały po prostu pomysł, chciały zostać
kimś lepszym, kimś kto myśli, a nie tylko jeść banany !
Rzeczywistość jaką obecnie doświadczamy, cywilizacja jaką się nam
indukuje jest wynikiem dziwnych, a często wysoce zagadkowych zjawisk
czasów, w których konstruowano megality. Wielu domyśla się ich przeznaczenia, jednak pewności w jakim celu były wznoszone nie mamy do dziś.
Możliwe, że część z nich służyła do łączenia (dodawania) ze sobą niekompatybilnych gatunków zwierząt, czy to za pomocą nieznanych nam jeszcze energii, potężnych mocy zjawisk nadprzyrodzonych, albo do leczenia i oczyszczania informacji genomu, do poprawiania zdrowia zatrutej ludzkości przed i popotopowej.
Część twierdzi, że megality to technologia duchowa służąca do kontaktu z
innymi wymiarami, z innymi istotami duchowymi, zamieszkującymi inne
nieznane realności. Osobiście mam jeszcze dziwniejszą i jeszcze
ciekawszą teorię od tych wspomnianych (powiązaną z duchowością).
Możliwych jest kilka wyjaśnień odnośnie zastosowania niektórych megalitów oraz czasów w których powstawały. Mam nadzieję, że nie będzie to zle rozumiana tajemnica Biblii, którą zamierzam moim zdaniem tu jakby ujawnić. Podejrzewa się, że w megalitycznym okresie Noego można było zabierać/odbierać lub dawać różne rzeczy mieszkańcom tej planety (również i obecnie). Jak państwo pamiętają, w artykule "Prawdziwy władca pierścieni - część I" pisałem, że: "Saturnianin próbował zbudować coś, jakieś urządzenie wysysające energię".
(Archeo Matrix - więcej w tekście pt.: "Chrześcijańskie anamnesis)
Wydaje mi się, że Istota Wszechmocna i jej aniołowie może według swojej oceny dawać i zabierać wszelkie rzeczy bytom żywym i rozumnym, może spowodować że człowiek będzie zdrowy lub chory, czyli dać albo odebrać zdrowie ! Wszelkie coś dać, wszelkie coś odebrać: "Dlatego powiadam wam: Królestwo Boże będzie wam zabrane" i zaraz potem "a dane narodowi, który wyda jego owoce." - Ew. Mateusza 21:43, "On rzekł: «Wam dano poznać tajemnice królestwa Bożego" - Ew. Łukasza 8:10, następnie mamy także liczbę mnogą, jakieś "byty" mogą komuś coś dać, coś mogą komuś odebrać ! "Powiadam wam: Każdemu, kto ma, będzie dodane; a temu, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma" - Ew. Łukasza 19:26, i wiele, wiele podobnych..., następnie:
(Archeo Matrix - więcej w tekście pt.: "Chrześcijańskie anamnesis)
Wydaje mi się, że Istota Wszechmocna i jej aniołowie może według swojej oceny dawać i zabierać wszelkie rzeczy bytom żywym i rozumnym, może spowodować że człowiek będzie zdrowy lub chory, czyli dać albo odebrać zdrowie ! Wszelkie coś dać, wszelkie coś odebrać: "Dlatego powiadam wam: Królestwo Boże będzie wam zabrane" i zaraz potem "a dane narodowi, który wyda jego owoce." - Ew. Mateusza 21:43, "On rzekł: «Wam dano poznać tajemnice królestwa Bożego" - Ew. Łukasza 8:10, następnie mamy także liczbę mnogą, jakieś "byty" mogą komuś coś dać, coś mogą komuś odebrać ! "Powiadam wam: Każdemu, kto ma, będzie dodane; a temu, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma" - Ew. Łukasza 19:26, i wiele, wiele podobnych..., następnie:
"i rozraduje się serce wasze, a radości waszej nikt wam nie zdoła odebrać." Ew. Jana 16:20, czyli ktoś może nam zabierać także nasze nastroje, nasze uczucia, naszą radość ?! Ale radości duchowej Chrystusowej nie mogą nam odebrać !
W tym kontekście muszę państwu wirtualnie przypomnieć słowa cytowanej ufolog Karli Turner z artykułu o "Cywilizacji polskiej człowieczej", pamiętają państwo ?
Zamieszczam
słynny już wywiad z ekspertem starożytnego Egiptu. Egiptolog Stephen
Mehler wie o czym mówi, zna wiele tajemnic, potwierdza że Ziemię
nawiedziła tajemnicza globalna katastrofa, z czym zgadza się coraz
więcej niezależnych naukowców, a czemu ciągle sprzeciwiają się
darwinowskie małpoludy.
Osobiście traktuję ewolucję jako największe
zwiedzenie, albo jedno z największych, coś na kształt hinduistycznej maji. W filozofii adwajtawedanta oraz w buddyzmie, maja jest iluzją,
namacalną i mentalną rzeczywistością codziennie absorbującą świadomość
żywych istot, zakrywającą przed nimi prawdę na temat tożsamości i ich
związku z Brahmanem ("Oni jednak nic z tego nie zrozumieli. Rzecz ta była zakryta przed nimi i nie pojmowali tego, o czym była mowa." Ew. Łukasza 18:34).
Koncepcja mai pochodzi z Upaniszadów i jest tym co się nazywa w środowisku chrześcijańskim zwiedzeniem ewolucjonistycznym, utożsamianiem się z procesem biologiczno-materialnej bezwiednej masy, a nie z siłą i mocą Boga Stwórcy (hinduskim Brahmanem) !
Koncepcja mai pochodzi z Upaniszadów i jest tym co się nazywa w środowisku chrześcijańskim zwiedzeniem ewolucjonistycznym, utożsamianiem się z procesem biologiczno-materialnej bezwiednej masy, a nie z siłą i mocą Boga Stwórcy (hinduskim Brahmanem) !
Kompilacje zdjęć ukazujące prawdopodobnie jeden okres przedpotopowej technologii kamieniarskiej, zaginiony świat Noego...
Zdjęcie pierwsze przedstawia megalityczną konstrukcję z Japonii, w środku badacze odkryli ślady stosowania maszyn do obróbki skał, z których konstrukcja jest wzniesiona. Odkrycia takie pokazują, że zaginiona cywilizacja NATURY wznosiła budowle naturalne, zgodne z naturą i umysłem "kosmicznym", ze świadomością spokoju, wydobywającego się z Umysłu Stwórcy ? Oczywiście dokładnego przeznaczenia tych niezwykle zagadkowych konstrukcji nie znamy. Podejście takie może się wyjątkowo zgadzać z przekazem Prawdziwego Boga YHWH:
"...A jeśli uczynisz mi ołtarz z kamieni, to nie buduj go z kamieni ciosowych, bo zbezcześcisz go, gdy przyłożysz do niego swoje dłuto...” Wyjścia 20,24
Zagadnienie to było rozpatrywane w tekście pt.: "Maszyneria Orgoniczna". Proste budowle megalityczne nie muszą oznaczać, że wznosili je "prości" i nieokrzesani ludzie ! Mogą to być budowle najbardziej zaawansowane duchowo, choć nie mające w sobie 'oczywistej' informacji o dokładnym ich przeznaczeniu. W czasach dzisiejszych możemy obserwować podobne podejście, gdzie wielu ludzi sadzi, że chrześcijaństwo to ciemnogród, a technologia i 'szybka cywilizacja' to coś co ma człowieka wyzwolić ! Tego typu pogląd na cywilizację ma pozwolić jakoby osiągnąć wyższy poziom, jednak doświadczenie pokazuje, że wcale tak nie jest, że technologia (sama w sobie) nie musi (nie jest czymś pozytywnym) prowadzić do dobra. Starożytność przedpotopowa była osadzona w innych ramach i na innej wiedzy, pochodzącej z NATURY i BOGA. Tamten świat istniał (do pewnego momentu) w oparciu o inaczej odbierane informacje, pochodzące z innego systemu (Boskiej) myśli, w tym temacie został opublikowany tekst pt.: "Miliardy detektorów nieskończoności". Święty Duch chrześcijański uderza w same podwaliny systemu, który próbuje zbudować Nowy Ład, gdzie dla Boga nie ma miejsca, a o tym, co dobre i złe, ma decydować człowiek zagubiony na pustyni egoizmu, często uwikłany w bezduszną technologię.
Człowiek współczesny odkrywa 'nowy świat': łamie kody genetyczne i wkracza w obszary niedostępne dla poprzednich po potopowych pokoleń, tworzy nanotechnologie, przekracza granice przestrzeni. I choć dzisiejszy "oświecony naukowiec" podbija nieznane i niedostępne wcześniej światy, nie jest wolny od poważnych błędów i nadużyć. Albowiem jednocześnie odwraca się plecami od sacrum, od tradycji, wierzeń, kultury (starożytnej). Skazuje w ten sposób cywilizację na śmierć.
Piramidy z Giza - dowody na globalny kataklizm
(ODKOPYWANE przedpotopowe posągi murzynów, tzw. Olmecy...)
(...)Z faktu istnienia niewątpliwe autentycznej mapy
admirała Piri Reisa (nawet jeżeli jest ona kompilacją jeszcze starszych
map) wynikają poważne konsekwencje dla naszej obecnej nauki. W każdym
razie mapa dowodzi, że biegun południowy był kiedyś wolny od lodu. Wiek
pierwowzoru mapy można szacować maksymalnie na 10 000 lat. Oznacza to
epokę potopu. Powłoka lodowa Antarktydy, której grubość obecnie
dochodzi do półtora kilometra, najwyraźniej utworzyła się nagle, a nie w
ciągu długich epok. Jak inaczej mogłyby powstać te stare mapy?
Na Antarktydzie nie tylko nie było lodu - panował
tam klimat ciepły lub subtropikalny. Na Mount Weaver, 3000 metrów
n.p.m. znaleziono bogate pokłady skamieniałości, odciski liści i
skamieniałe drewno. Czterysta kilometrów od bieguna południowego odkryto
skamieniały las liściasty. Wiercenia na dnie Morza Rossa dostarczają
drobnoziarnistych osadów, które świadczą o istnieniu przed oblodzeniem
Antarktydy wpadających do morza rzek.
(ODKOPYWANE dziwno czaszkowe posążki tzw. Olmeków)
W „Siidwest Presse” z 11 kwietnia 1994 roku podano wiadomość, że zaledwie 650 kilometrów od bieguna południowego, na wysokości 4000 metrów n.p.m. znaleziono skamieniałe szczątki dinozaura. W sumie na Antarktydzie znaleziono cztery różne gatunki dinozaurów. W śniegu i lodzie?
Richard Lewis opisywał w 1961 roku w artykule A Continentfor Science (Kontynent dla nauki) znajdowany na biegunie południowym węgiel i skamieniałe drzewa o średnicy około 60 centymetrów. Ponadto odkryto 30 warstw antracytu (węgla kamiennego o bardzo wysokiej zawartości węgla pierwiastkowego), z których każda miała grubość 90-100 centymetrów. A więc na Antarktydzie też musiała wystąpić powódź, która pogrzebała drzewa pod osadami, bez których nie zaszłaby krystalizacja i skamienienie drewna.
Jeśli globalny potop zniszczył i pogrzebał lasy,
znaczyłoby to, że przed oblodzeniem Antarktyda musiała mieć inne
położenie geograficzne, bo w obecnym arktycznym klimacie zjawiska
takie nie mogłyby mieć miejsca. Jakie zdarzenie przeniosło Antarktydę
ze strefy klimatycznej umiarkowanej, czy nawet subtropikalnej, do
arktycznej? Gdyby w przeszłości oś ziemska zmieniła położenie, to
również na półkuli północnej musiałyby zajść podobne zjawiska. I
rzeczywiście zaszły.
(ODKOPYWANE przedpotopowe posągi murzynów, tzw. Olmecy...)
(ODKOPYWANE przedpotopowe posągi murzynów, tzw. Olmecy...)
Faktem jest jednak, że od XIX wieku bardzo dobrze
udokumentowane są znaleziska zamrożonych mamutów. Pierwsze informacje
pochodzą być może jeszcze z 1693 albo z 1723 roku. Od tamtej pory
obszernie opisano ponad 50 takich znalezisk z Syberii i co najmniej
sześć z Alaski. Znajdują się one w długim na ponad 5000 kilometrów
stosunkowo wąskim pasie, biegnącym wzdłuż wybrzeża Morza Arktycznego.
Przeprowadzono wiele ekspedycji naukowych. W 1977
roku odkryto dwa małe mamuciątka niespełna 2 metry pod powierzchnią
lodu. Lód, w którym te zwierzęta znaleziono, przechodził od czystego i
przejrzystego, do żółtobrązowego, zanieczyszczonego minerałami, mułem,
gliną i cząstkami organicznymi. Odkryto też inne zachowane w całości
mamuty, również dorosłe. Zwierzęta te są tak dobrze zakonserwowane, że
żyjącym na Syberii Tunguzom służą od dawna (od co najmniej 1600 lat)
jako rezerwa pokarmowa. Znajdowano bardzo dobrze zakonserwowane mamuty,
którymi karmiono psy zaprzęgowe. Mięso było głęboko zamrożone i nie
miało oznak zepsucia. To, czy takie mięso byłoby jadalne dla ludzi, nie
zostało (pomimo sensacyjnych pogłosek) ostatecznie potwierdzone.
(Kogo przedstawiają starożytne figurki ? Przedpotopową zaginioną cywilizację Noego ?)
(Kogo przedstawiają starożytne figurki ? Przedpotopową zaginioną cywilizację Noego ?)
W
każdym razie ciągle jeszcze znajduje się dobrze zakonserwowane mamucie
mięso, a w wielu przypadkach również długie, kudłate, rude futro. W
żołądkach zwierząt przechowały się niestrawione trawy, znane tylko ze
stref umiarkowanych. Oznacza to, że wcześniej klimat musiał być tam o
wiele cieplejszy. W żołądkach (a czasem i w pyskach) mamutów znajdowano
kaczeńce, trawy, dziką fasolę, igły modrzewiowe i świerkowe. Również
oczy były tak dobrze zachowane, że odkrywcom się zdawało, jakby na nich
patrzyły.
(ODKOPYWANE przedpotopowe posągi murzynów, tzw. Olmecy...)
Podczas prac pomiarowych, prowadzonych na Wyspach Nowosyberyjskich przez badacza Arktyki barona Eduarda von Tolla, znaleziono szczątki tygrysa szablastozębnego i drzewa owocowego, które miało kiedyś 27 metrów wysokości. Drzewo, wraz z dojrzałymi owocami, zielonymi liśćmi, korzeniami i nasionami, było w całości zachowane w lodzie - musiało błyskawicznie zamarznąć.
(Dla porównania posągi murzyńskich buddów w Angkor Wat)
Dziś w tej okolicy można znaleźć tylko płożące się krzewy. Również w innych częściach Arktyki musiał dawniej panować klimat umiarkowany lub nawet tropikalny. Na Spitsbergenie znaleziono skamieniałe liście palm i korale, jak również zamieszkujące dużo cieplejsze obszary skorupiaki. Te niezwykłe znaleziska świadcząo radykalnej zmianie klimatu(...)
(ODKOPYWANE przedpotopowe posągi murzynów, tzw. Olmecy...)
Podczas prac pomiarowych, prowadzonych na Wyspach Nowosyberyjskich przez badacza Arktyki barona Eduarda von Tolla, znaleziono szczątki tygrysa szablastozębnego i drzewa owocowego, które miało kiedyś 27 metrów wysokości. Drzewo, wraz z dojrzałymi owocami, zielonymi liśćmi, korzeniami i nasionami, było w całości zachowane w lodzie - musiało błyskawicznie zamarznąć.
(Dla porównania posągi murzyńskich buddów w Angkor Wat)
Dziś w tej okolicy można znaleźć tylko płożące się krzewy. Również w innych częściach Arktyki musiał dawniej panować klimat umiarkowany lub nawet tropikalny. Na Spitsbergenie znaleziono skamieniałe liście palm i korale, jak również zamieszkujące dużo cieplejsze obszary skorupiaki. Te niezwykłe znaleziska świadcząo radykalnej zmianie klimatu(...)
(...)Pozostaje tajemnicą dlaczego murzyni przejęli piramidy i zmienili twarz sfinksa (lwa) na murzyńską. Ktoś wygrał z innymi rasami i to byli murzyni ?, podobnie jak w czasach dzisiejszych murzyni wygrywają w USA i wymieniają białych na czarnych, spychając cywilizację białego człowieka na margines ? Koło historii ? Zastępując w ten sposób chrześcijańską normalość ich 'cywilizacją' upadku i chaosu.
(Starożytny "Olmecki Frankensztajn" - istota GMO ?)
Show #8 Nephilim Peru
https://www.youtube.com/watch?v=jWc68NR8sH0
Może murzyni wygrali z przedpotopowymi nefilimami GMO i przekuli twarz sfinksa jako symbol wygranej czarnego człowieka ? Bo czarni murzyni to też ludzie, choć mają skłonności do życia niecywilizowanego... wielu się tak wydaje i wielu ma takie doświadczenia. Coś się działo przed potopem, że murzyni wygrali jakieś zmaganie i zmienili sfinksa w murzyna..., może zmienili całą cywilizację w murzyńską bo przecież wykopuje się przedpotopowe wielkie głowy w Ameryce, tzw. olmeckie posągi murzynów... pokazane tu na licznych zdjęciach.(...)
Znajdują się ludzie, którzy ciągle i bez ustanku (a może bezmyślnie) powtarzają wersję historii, o tym że piramidy, miejscowości, posągi i inne starożytne artefakty były zakopywane przez pradawnych ludzi, i to w różnych zakątkach globu, na skalę masową ! Wszędzie miało panować to szaleństwo, by wszystko zakopywać ! Innymi słowy jak najdalej od biblijnego potopu Noego ! Jak najdalej od biblijnej historii i faktów ją potwierdzających.
Następne stare zdjęcie o ile się nie mylę przedpotopowa pozostałość z Iranu lub Iraku.
Kolejne zdjęcie to gigantyczny ELEMENT megalityczny znajdujący się w Japonii
Czy rok słoneczny miał przed potopem inną długość niż obecne 365,2422 dni ? Już Majowie, którzy byli doskonałymi matematykami, obliczyli długość roku na 365,2420 dni i dokładnie określili okresy obiegu innych planet. Ponadto z niesamowitą dokładnością obliczyli okres obiegu Księżyca i Wenus wokół Ziemi. Kapłani Majów lub ktoś sprzed potopu potrafił na podstawie tabel przepowiadać zaćmienia Księżyca i Słońca.
(Tutaj świeżo ODKOPANY dolmen z Rosji.)
U Majów i innych starożytnych kultur pierwotnie rok słoneczny składał się z 12 miesięcy po 30 dni. Brakujące pięć dni po prostu dodawano. Ponieważ Majowie (lub ktoś inny) byli bardzo dobrymi matematykami, nasuwa się pytanie, dlaczego nie wprowadzili jak my miesięcy różnej długości? Czy może rok słoneczny miał kiedyś tylko 360 dni, a dodatkowych pięć dni zaczęto dodawać dopiero po jakimś wydarzeniu? Co było przyczyną wydłużenia się roku słonecznego?
Ważne linki związane z tym tematem:
Chrześcijańskie anamnesis
Mumie z Nazca – czy ludzkość zaakceptuje prawdę zakazanej archeologii ?, część IV
Dziwny jest ten świat, jeszcze bardziej dziwny był przedpotopowy
Zakazana geologia to zakazana planetarna pamięć (Duchowy 'Total Recal
Miłość do Jezusa – pokarmem żywota rodu boskiego Lecha
Stary dobry Bóg, stara dobra Ziemia – przygotowania do „nowej” ?
Wyobraźcie sobie zrównoważony rozwój ufonautyczny
Kim są istoty z innego wymiaru ?!
„Widziałam bogi (אלהים Elohim) występujące z ziemi” – Michael Heiser wyjawia sekrety
Wyobraźcie sobie... - sygnalizacja
Miód na chrześcijańską duszę – „Trony, Panowania, Zwierzchności i Władze
Tajemnice aż do tritos Uranos
Istoty z innego wymiaru - Duchowa archeologia w oparciu o badania biblistów i ufologów
Może murzyni wygrali z przedpotopowymi nefilimami GMO i przekuli twarz sfinksa jako symbol wygranej czarnego człowieka ? Bo czarni murzyni to też ludzie, choć mają skłonności do życia niecywilizowanego... wielu się tak wydaje i wielu ma takie doświadczenia. Coś się działo przed potopem, że murzyni wygrali jakieś zmaganie i zmienili sfinksa w murzyna..., może zmienili całą cywilizację w murzyńską bo przecież wykopuje się przedpotopowe wielkie głowy w Ameryce, tzw. olmeckie posągi murzynów... pokazane tu na licznych zdjęciach.(...)
Znajdują się ludzie, którzy ciągle i bez ustanku (a może bezmyślnie) powtarzają wersję historii, o tym że piramidy, miejscowości, posągi i inne starożytne artefakty były zakopywane przez pradawnych ludzi, i to w różnych zakątkach globu, na skalę masową ! Wszędzie miało panować to szaleństwo, by wszystko zakopywać ! Innymi słowy jak najdalej od biblijnego potopu Noego ! Jak najdalej od biblijnej historii i faktów ją potwierdzających.
"Czy
przed potopem Noego panowały na Ziemi zupełnie inne warunki fizyczne?
Czy w tych odmiennych warunkach istniały rzeczywiście opisane w Biblii
olbrzymy? Czy dzień miał inną długość niż obecnie, być może podobną do
„doby systemów biologicznych", trwającej prawie 25 godzin? Dlaczego nasz
biorytm nie pokrywa się z 24-godzinna dobą, jak na to zwrócił uwagę w
swojej pracy Gernot Geise?
Następne stare zdjęcie o ile się nie mylę przedpotopowa pozostałość z Iranu lub Iraku.
Kolejne zdjęcie to gigantyczny ELEMENT megalityczny znajdujący się w Japonii
Jeżeli na Ziemi nie dochodziło do zasadniczych
zmian, albo jeżeli następowały one niezwykle wolno, to - zgodnie z
tezą Darwina - człowiek, ze swoją rzekomo bardzo długą historią
ewolucji, powinien być idealnie dopasowany do obecnych warunków.
Dlaczego więc nasz wewnętrzny rytm nie pokrywa się z dobowym rytmem
naszej planety?
(Niezwykłe zdjęcie przedstawia człowieka, który ODKOPAŁ dolmen, znajdujący się na Madagaskarze ! Odkopany, czyli zalany i zasypany przez potop ? Dolmeny są w większości konstrukcjami sprzed potopu...)
(Kolejne trzy zdjęcia pokazują dolmen, który uległ ogromnym zniszczeniom, widoczna erozja spowodowana wodą potopu ? Miejsce to Hiszpania.)
Czy rok słoneczny miał przed potopem inną długość niż obecne 365,2422 dni ? Już Majowie, którzy byli doskonałymi matematykami, obliczyli długość roku na 365,2420 dni i dokładnie określili okresy obiegu innych planet. Ponadto z niesamowitą dokładnością obliczyli okres obiegu Księżyca i Wenus wokół Ziemi. Kapłani Majów lub ktoś sprzed potopu potrafił na podstawie tabel przepowiadać zaćmienia Księżyca i Słońca.
(Tutaj świeżo ODKOPANY dolmen z Rosji.)
U Majów i innych starożytnych kultur pierwotnie rok słoneczny składał się z 12 miesięcy po 30 dni. Brakujące pięć dni po prostu dodawano. Ponieważ Majowie (lub ktoś inny) byli bardzo dobrymi matematykami, nasuwa się pytanie, dlaczego nie wprowadzili jak my miesięcy różnej długości? Czy może rok słoneczny miał kiedyś tylko 360 dni, a dodatkowych pięć dni zaczęto dodawać dopiero po jakimś wydarzeniu? Co było przyczyną wydłużenia się roku słonecznego?
Nie
wiadomo, kiedy Egipcjanie wynaleźli bądź opracowali swój kalendarz. W
każdym razie w używanym przez nich systemie rok składał się z 12
miesięcy, z których każdy dzielił się na trzy dekady po 10 dni. Do tych
360 dni dołączano - jak u Majów - dni uzupełniające. Te dodatkowe dni
były ściśle powiązane z tzw. bogami, tak więc wydłużenie kalendarza
miało swoje uzasadnienie religijne. W powszechnym mniemaniu egipscy
bogowie byli jednak utożsamiani z gwiazdami. Te 360 dni ma naturalnie
bezpośredni związek z kołem, a co za tym idzie z Ziemią jako
wyidealizowaną kulą o promieniu 360 stopni.
W przeciwieństwie do naszych
średniowiecznych przodków Majowie i inne ludy cywilizowane sprzed
potopu znali kulisty kształt Ziemi. Wiadomo jest jednak, że Egipcjanie
nie tylko kalendarz, ale i niebo podzielili na 36 dekad po 10 dni, czyli
w sumie na 360 dni. Pozostałych pięć dni jest wynikiem przechylenia osi
ziemskiej i wydłużenia orbity. Czyżby więc dla czasów przedpotopowych
charakterystyczna była harmonia czasu i przestrzeni? Można
przypuszczać, że również pozorny ruch Słońca wokół Ziemi podzielono na
360 stopni.
Jeżeli
rok kalendarzowy przed przechyleniem ziemskiej osi trwał 360 dni,
stawia to sprawę w zupełnie nowym świetle. Dawne systemy kalendarzowe
były pierwotnie doskonale zgodne z mechaniką niebieską. Przechylenie
osi ziemskiej i wydłużenie orbity wszystko zmieniło. Powstałych
dodatkowo pięć dni w roku doczepiono na końcu kalendarza. W Egipcie
uzasadniano je narodzinami czwórki dzieci bogini nieba Nut: Ozyrysa,
Izydy, Seta i Neftydy, oraz syna Ozyrysa i Izydy, Horusa. Tych
dodatkowych pięć dni jest więc powiązanych z narodzinami, czyli
oznaczają coś nowego, coś, co przybyło. Logiczne więc, że przedtem
obywano się bez tych dni. Co za tym idzie, system kalendarzowy jest
wcześniejszy niż wywołany globalną kosmiczną katastrofą (ewentualnie w
połączeniu z innymi zdarzeniami kosmicznymi) potop."
W pierwszej kolejności polecam ten film !
Megality i prawda o zaginionej ludzkosci - częściowe tłumaczenie PLW pierwszej kolejności polecam ten film !
Bio cybernetyka kosmitów, przypadek ladowania ufo w Rosji, Ufonautyczna unia
Technologia starożytnego Babilonu ponownie - McGuire, Marzulli
https://www.youtube.com/watch?v=MtURsJsXyuM
Teoria ewolucji to wielke zwiedzenie ludzkosci - dr Thomas Kindel
Ważne linki związane z tym tematem:
Chrześcijańskie anamnesis
Mumie z Nazca – czy ludzkość zaakceptuje prawdę zakazanej archeologii ?, część IV
Dziwny jest ten świat, jeszcze bardziej dziwny był przedpotopowy
Zakazana geologia to zakazana planetarna pamięć (Duchowy 'Total Recal
Miłość do Jezusa – pokarmem żywota rodu boskiego Lecha
Stary dobry Bóg, stara dobra Ziemia – przygotowania do „nowej” ?
Wyobraźcie sobie zrównoważony rozwój ufonautyczny
Kim są istoty z innego wymiaru ?!
„Widziałam bogi (אלהים Elohim) występujące z ziemi” – Michael Heiser wyjawia sekrety
Wyobraźcie sobie... - sygnalizacja
Miód na chrześcijańską duszę – „Trony, Panowania, Zwierzchności i Władze
Tajemnice aż do tritos Uranos
Prawdziwy władca pierścieni - część II (Aktualizacja - wersja 2.2)
Żyjmy póki jesteśmy prawdziwi (zanim nie staniemy się podmieńcami)
Implant pamięciowy coraz bardziej powszechny u żywicieli
Hipoteza rzadkiej Ziemi – Paradoks Fermiego
"przychodzi z chmurami" - Zaczęły się dni Noego...
Niewidzialna kosmiczna wojna oraz fizyczne dowody
Prawda o 12 planetach Zecharii Sitchina – Przełomowy film !
Kosmiczny i megalityczny Kościół Katolicki – część I
Kosmiczny i megalityczny Kościół Katolicki – część II
Marzulli ujawnia wiedzę z zakresu tożsamości ufonautów ! (Full Disclosure)
Atak na Argonautę - Ogłoszenie
Ludzie Acheiropoietos - nie ludzką ręką uczynieni !
Czy ludzkość zamieni się w UFOnautów ?
Przyszłość ziemskiej cywilizacji i kontakt z obcymi w oparciu o interpretacje Biblii
https://www.youtube.com/watch?v=Q4iaDmp93nQ
Żyjmy póki jesteśmy prawdziwi (zanim nie staniemy się podmieńcami)
Implant pamięciowy coraz bardziej powszechny u żywicieli
Hipoteza rzadkiej Ziemi – Paradoks Fermiego
"przychodzi z chmurami" - Zaczęły się dni Noego...
Niewidzialna kosmiczna wojna oraz fizyczne dowody
Prawda o 12 planetach Zecharii Sitchina – Przełomowy film !
Porwane czy asymilowane ?
Megalityczne hinduskie świątynie – zakodowane informacje
Megalityczne świątynie hindusów i ich tajemnicze kody
Megalityczne hinduskie świątynie – zakodowane informacje
Megalityczne świątynie hindusów i ich tajemnicze kody
Kosmiczny i megalityczny Kościół Katolicki – część I
Kosmiczny i megalityczny Kościół Katolicki – część II
Marzulli ujawnia wiedzę z zakresu tożsamości ufonautów ! (Full Disclosure)
Atak na Argonautę - Ogłoszenie
Ludzie Acheiropoietos - nie ludzką ręką uczynieni !
Czy ludzkość zamieni się w UFOnautów ?
Przyszłość ziemskiej cywilizacji i kontakt z obcymi w oparciu o interpretacje Biblii
https://www.youtube.com/watch?v=Q4iaDmp93nQ
Duchowy terroryzm lucyferian w Polsce
Z ostatniej chwili:
"Narodowy Instytut Zdrowia Stanów Zjednoczonych chce przeznaczać środki z budżetu na niemoralne eksperymenty. „Naukowcy” planują za pieniądze podatników tworzyć hybrydy ludzko-zwierzęce i nie wykluczają prób kreacji zwierząt z ludzkim mózgiem. W celu uzyskania komórek macierzystych planowane jest zabijanie nienarodzonych dzieci. W oświadczeniu z 4 sierpnia NIZ przyznaje, że „badania” są już prowadzone. Od dawna naukowy mają analizować zasady łączenia komórek ludzkich i zwierzęcych. Teraz są zainteresowani hodowaniem ludzkich tkanek w ciałach zwierząt poprzez wprowadzanie do nich ludzkich komórek. Instytut chce zmiany prawa uniemożliwiającego wprowadzania ludzkich komórek do zwierząt oraz państwowego finansowania swoich „badań”. Obecnie jest to niemożliwe. Komórki macierzyste ludzi mają być pozyskiwane od mordowanych specjalnie w tym celu ludzi w fazie embrionalnej. Eksperymenty jakich nie powstydzili by się „naukowcy” z III Rzeszy mają doprowadzić do wytworzenia zwierząt z fragmentarycznym lub w pełni ludzkim mózgiem oraz z ludzkim nasieniem lub komórkami jajowymi. NIZ miał podobne pomysły już w ubiegłym roku, jednak pod falą krytyki wycofał się z tej idei. Wtedy świat naukowy obawiał się, że hybrydy ludzko-zwierzęce będą miały zdolności poznawcze. Obecnie Instytut – jak wynika z treści oświadczenia – nie ma zahamowań. Społeczeństwo wciąż jest jednak niechętne wobec niemoralnych eksperymentów."
: http://www.pch24.pl/instytut-z-usa-chce-krzyzowac-ludzi-i-zwierzeta-oraz-mordowac-nienarodzonych-na-potrzeby-badan,45642,i.html#ixzz4K3VKAhai
„Niemoralne jest tworzenie nowych organizmów, w stosunku do których nasze zobowiązania etyczne i prawne są niejasne” - tymi słowami biskupi ze Stanów Zjednoczonych wzywają Narodowy Instytut Zdrowia (NIH) do rezygnacji z projektu tworzenia ludzko-zwierzęcych hybryd. Eksperyment ma być finansowany przez rząd i polega na wprowadzeniu ludzkich komórek macierzystych do zarodków zwierzęcych, w tym przypadku myszy lub szczurów. W wyniku tego ma powstać tzw. chimera, która byłaby wykorzystywana do testowania leków i pobierania narządów. Z tak przedmiotowym podejściem nie zgadzają się hierarchowie, określając tę praktykę jako „rażąco nieetyczną”. Biskupi dodają, też że nawet gdyby eksperyment się nie powiódł, to od początku zakłada on wykorzystywanie ludzkich embrionów. Tymczasem już w 2000 r. Papieska Akademia Życia wyraźnie stwierdziła „na podstawie pełnej analizy biologicznej, że żywy embrion ludzki – od momentu zjednoczenia gamet – jest człowiekiem”. Stąd też jako „jednostka ludzka ma prawo do własnego życia; a w związku z tym każda interwencja, która nie jest na korzyść zarodka, narusza to prawo”. Tworzenie hybryd będzie miało nie tylko poważne konsekwencje moralne, ale i prawne. Taka istota „nie będzie należeć w pełni ani do rasy ludzkiej, ani zwierzęcej, trudno więc określić, czy przysługiwać mu będą podstawowe prawa ludzkie” – piszą hierarchowie USA, przestrzegając przed tak oczywistą degradacją człowieka. Ponadto finansowanie projektu ze środków rządowych jest nielegalne w świetle nowelizacji ustawy Dickeya, która zabrania korzystania z funduszy federalnych do tworzenia embrionu ludzkiego lub niszczenia go w celach"
"Nie od dzisiaj Królestwo Niderlandów uważane jest za jeden z najbardziej „postępowych” krajów świata. Dzieciobójstwo i mordowanie osób starszych oraz chorych uprawiane jest tam od lat. Nikogo nie dziwi również pełna paleta przywilejów dla sodomitów. Holandia idzie jednak o krok dalej i zezwoli na produkcję ludzkich embrionów nie tylko na potrzeby in vitro, ale również „w celach badawczych”. Holenderskie ministerstwo zdrowia zapowiedziało w piątek, 27 maja, że wyda zgodę na hodowlę ludzkich zarodków. Warunki jakie trzeba będzie ku temu spełnić są o wiele łagodniejsze niż wcześniej, gdy embriony wykorzystywano do badań tylko wtedy, gdy nie zostały „użyte” w procedurze zapłodnienia in vitro, a ich rodzice zgodzili się na takie zastosowanie. Teraz embriony będą „produkowane”, a wyjaśnienie takiego postępowania jest typowe - mowa o rozwoju nauki. Resort chce również „dać ludziom szansę na zdrowe dzieci”. Tym samym Holandia potwierdza, że kroczy w stronę totalitarnego społeczeństwa ludzi wyłącznie pięknych, młodych i zdrowych, w którym nie ma miejsca na choroby i cierpienie. Jak na razie hodowla ludzi ograniczona będzie do badania chorób genetycznych, wrodzonych oraz leczenia i zapobiegania bezpłodności. Hodowla zarodka poza organizmem kobiety może trwać maksymalnie 14 dni." Zródło: http://www.pch24.pl/w-holandii-beda-hodowac-ludzi--ministerstwo-wyrazi-zgode-na-produkcje-zarodkow-do-badan,43561,i.html#ixzz49vwASGug
A to zdjęcie megalitów penisów nie dotyczy odkopanych dolmenów, to pewnie jakiś kod do czytelników bliżej
OdpowiedzUsuńzainteresowanych takimi wielkimi rozkoszami