W czasach głębokiej komuny, gdzie Polska
i Polacy żyli oddzieleni od świata opartego na wierze w magiczne
działanie pieniędzy oraz okultystycznych sił, odbyło się w roku 1967
naukowe posiedzenie Sekcji Bioelektroniki. Działo się to w Pałacu
Kultury Nauki w Warszawie. Profesor Józef Gołąb zademonstrował tam
tajemniczy eksperyment, a mianowicie: destylowaną wodę wlał do szklanej
probówki, zabarwiając ją kaolinową glinką na kolor mleka. Zatkawszy
korkiem probówkę, przyłożył ją w pozycji pionowej do swej nagiej piersi
pod ubraniem. Po 15 minutach wyjął spod koszuli probówkę.
Zauważono, że Jedynie parę centymetrów
wody od góry wyklarowało się. Kiedy natomiast tę samą probówkę, w której
przez potrząśnięcie znów płyn zmącono, przyłożyła sobie do piersi na
gołą skórę dwudziestoletnia panna, już po dziesięciu minutach woda
wyklarowała się do połowy probówki. Po kolejnym mąceniu płynu profesor
raz jeszcze przyłożył sobie do piersi probówkę, ujmując swą prawą ręką
lewą dłoń niewiasty uczestniczącej w poprzednim doświadczeniu. Płyn w
probówce znów wyklarował się do połowy. Kobieta była młoda, zdrowa,
prądy jej biopola były o wiele silniejsze i intensywniejsze od prądów
starego profesora, w dodatku chorego na serce.
Z przedstawionego doświadczenia wynika,
że istnieje jakiś rodzaj biopola, a to jest rodzajem specyficznej
energii – orgonu, chrześcijańskiej mocy (w języku greckim ‚dynaminu’)
lub jak to zwą hinduscy jogini prany. W filozofii chińskiej ta (życiowa)
energia miałyby być manifestacją zjawisk i procesów natury, byłaby to
niewidoczna moc, którą nazwano Qi, w ocenie chińskich mędrców silnie
związana z siłami życiowymi człowieka. Należy podkreślić, że moc ta,
jest pochodną procesów życia, a w opinii wielu badaczy i świętych, życie
pochodzić ma w jakiś sposób z duszy, elementu boskiego/Boga, który
generuje siłę utrzymującą sklejająca ciało, w stanie, jakim obecni
medycy zwą „stabilnym”.
O zjawisku tym wiedzieli oczywiście
starożytni, dlatego gdy siły życiowe osłabły w izraelskim królu
Dawidzie, szukano zdrowego i ładnego generatora tej mocy. „Z biegiem
czasu sędziwy Dawid tak się posunął w latach, że nie mógł się rozgrzać,
choć okrywano go kocami. Wówczas powiedzieli mu jego słudzy: «Trzeba,
aby wyszukano panu memu, królowi, młodą dziewicę, a ona będzie przy
królu czuwać i mieć o niego staranie. I będzie spała na twym łonie, a
przez to ogrzewała pana mego, króla». Szukano więc pięknej dziewczyny w
całym kraju izraelskim, aż wreszcie znaleziono Szunemitkę Abiszag i
przyprowadzono ją do króla. Dziewczyna ta była nadzwyczaj piękna. Choć
miała staranie o króla i obsługiwała go, król się do niej nie zbliżył.” 1 Królewska 1:1
Określenie że nie mógł się rozgrzać
znaczy, że potrzebne mu było dodatkowe zródło energii życiowej, biopola
Qi. Król Dawid nie miał się do niej zbliżać seksualnie, lecz
energetycznie, i zapewne taki był cel Abiszag. Jak przystało na
Zbawiciela, Jezus posiadał również określony zasób tej mocy, choć nie
koniecznie ona sama była odpowiedzialna za dokonywane cuda.
„Jezus jednak powiedział: Ktoś się Mnie dotknął; poczułem bowiem, że moc wyszła ze Mnie.” Ew. Mateusza 8:46, tekst oryginalny: „ο δε ιησους ειπεν ηψατο μου τις εγω γαρ εγνων δυναμιν εξελθουσαν απ εμου”, gdzie ‚δυναμιν‚
– dynamin w starożytnym języku koine znaczy głównie moc. Czym jest
zatem moc ? Czy ma coś wspólnego z materią ? Czy ją spaja, a może nią
kieruje lub narzuca jej pożądany układ ? Może za jej pomocą można
niszczyć miasta lub rozdzielać materię, lub co bardziej prawdopodobne
przechodzić za jej pomocą przez ściany ? „Widząc to, uczniowie Jakub
i Jan rzekli: Panie, czy chcesz, a powiemy, żeby ogień spadł z nieba i
zniszczył ich? Lecz On odwróciwszy się zabronił im. I udali się do
innego miasteczka„. (Łk 9,51-56) Jeżeli tak, to należy się
zastanowić wpierw czym jest materia ? Czym jest i czy w ogóle istnieje
coś takiego jak materia ? Jakie siły lub moce ją spajają ?! Co dotykamy gdy dotykamy ?!
„Bóg powiedział: Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli.” Ks. Rodzaju 3:3
Masy cząstek elementarnych (podstawowych) wyraża się w jednostkach energii.
Wykorzystuje się tu słynny wzór Einsteina E=mc2 (E jest energią
odpowiadającą masie m, a c to prędkość światła w próżni). Masę wyrażamy
więc w jednostkach MeV – Megaelektronovoltach. Jednostki elektronovolta
bardzo często używa się w różnych dziedzinach fizyki do określania mas
cząstek i kwazicząstek. Wynika to ze wspomnianej relacji pomiędzy masą a
energią (E=mc2) oraz faktu używania przez fizyków jednostek, w których
c=1 (prędkość światła w próżni). Chcąc wyrażać się ściśle należałoby
mówić o jednostkach eV/c2 jednak zwykle pomija się c. Ile więc wynosi 1
elektronovolt ?
1 eV/c² = 1,783 razy 10 do potęgi minus -36 kg
Kwarki to elementy składowe protonów i
neutronów, a także innych cząstek np. mezonów. Najczęściej spotykane są:
kwark (u) – górny (up), kwark (d) – dolny (down), oraz kwark (s) –
dziwny (strange). Kwarki mają ładunek ułamkowy i tworzą układy związane
tzn. nie występują osobno, a łączą się tak, że ładunek cząstki, którą
tworzą jest całkowity. Kwarki tworzą układy związane, wynikające z ich
uwięzienia. Nigdy dotąd nie zostały one zarejestrowane jako swobodne
cząstki, tak jak to jest w przypadku cząstek podstawowych
(elementarnych).
Według obecnej wiedzy cząstki
elementarne będące składnikami materii można podzielić na dwie grupy.
Pierwszą grupę stanowią kwarki, drugą grupą są leptony. Każda z tych
grup zawiera po sześć cząstek oraz ich antycząstki, istnieje więc sześć
rodzajów kwarków oraz sześć rodzajów antykwarków. Dlaczego akurat 12 ?
12 godzin dnia + 12 godzin nocy, 12 plemion Izraela, 12x12x1000 to 144
000, czyli liczba przyszłych zbawionych.
W związku z faktem uwięzienia kwarków definicja ich masy jest obarczona
pewną dowolnością, zresztą nie ma w ich środowisku mowy o jakiejś masie !
Jest to pewna umowa semantyczna ! Inną wielkością charakterystyczną dla
kwarków jest izospin (spin izotopowy) I, wielkość kwantowa wprowadzona
już w 1932 roku przez Heisenberga, który początkowo proponował
traktowanie protonu i neutronu jako dwóch STANÓW, w których występować
może jedna cząstka – nukleon. A czym jest nukleon ? Nukleon składa się z
kwarków ! A czym są kwarki ? Kwarki jak zostało powiedziany powyżej są
„uwięzione” i nigdy nie zostały zarejestrowane jako cząstki ! Co jest
wiec „uwięzione” ?! ENERGIA ! Jaka energia lub energie wiążą więc 'materię' w całość, w jedno ?
Są to oddziaływania silne, a czym są te
oddziaływania skoro najmniejsza część jaka nie może być dalej dzielona
to kwark (umowne coś – nie cząstka) ?! Zgodnie z chromodynamiką
kwantową, każdy kwark przenosi ładunek koloru (lub mówiąc prościej
kolor) o jednej z możliwych wartości: czerwony, zielony lub niebieski.
Te nazwy są CZYSTO UMOWNE i nie mają nic wspólnego ze zwykłymi kolorami,
które postrzegamy wzrokiem ! Każdy antykwark przenosi z kolei antykolor
i może to być odpowiednio: antyczerwony, antyzielony lub antyniebieski,
itd, itp… Co się więc takiego dzieje, że wszystko trzyma się kupy ? I
to silnie !
Oddziaływanie silne zachodzi pomiędzy
dwoma kwarkami poprzez wymianę cząstek (umownych) zwanych gluonami
przenoszących jednocześnie ładunki (bez ładunku) kolorowe i
antykolorowe. Istnieje osiem różnych gluonów. Gluon to nazwa pochodzaca z
języka angielskiego, od glue „klej”, jest to BEZMASOWA (bez
energii – niebyt/nicość = umowność) cząstka elementarna pośrednicząca w
oddziaływaniach silnych. Gluon jest nośnikiem oddziaływań (czegoś
umownego !) silnych, co oznacza, że oddziaływania
(dynaminu ? Qi ?) te polegają na wymianie gluonów między kwarkami lub
między innymi gluonami. Gluon przenosi ładunek kolorowy (umowny !) i nie
ma ładunku elektrycznego czyli jest obojętny elektrycznie ! (jest w
ogóle obojętny, bo go niema ?) Gluony są kwantami specjalnego, super
pola: Yanga-Millsa. „Jest ono najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wyrośnie, jest większe od innych jarzyn i staje się drzewem…” Mateusza 13:32
Pole Yanga-Millsa to inaczej pole,
które ma rządzić oddziaływaniem wszystkich cząstek elementarnych we
Wszechświecie. Zostało ZAPROPONOWANE (wymyślone) w 1954 roku przez Chen
Ning Yanga i jego ucznia Roberta Millsa. Jest ono uogólnieniem pola
Maxwella – wprowadzonego sto lat wcześniej, by m.in. opisać światło – z
tym wyjątkiem, że pole Yanga-Millsa dopuszcza obecność ładunku
magnetycznego. Dla oddziaływań słabych kwantem odpowiadającym polu
Yanga-Millsa jest wuon (bozon W), który może mieć ładunek +1,0,-1 oraz
zeton (bozon Z).
Kwarki łączą się ze sobą dzięki wymianie
małych porcji bez-energii nazywanych gluonami. Skondensowane pole
gluonowe jest na tyle silne, że kwarków nie można nigdy rozdzielić,
wyjaśnia to dlaczego nigdy nie wykryto kwarków eksperymentalnie jako
cząstek swobodnych, itd, itp… Ktoś dzięki czemuś utrzymuje jednak cały
wszechświat w jedności i w działaniu ?!
Jak się okazuje „nieistniejąca” lub
bardziej UMOWNA siła/moc (Qi) („kolorowa”), która skleja kwarki
(dynamin/y ?), posiada niecodzienne właściwości ! Inne od tych, które
fizycy kwantowi poznali do tej pory, jak: grawitacja, magnetyzm czy
elektryczność, wymienione energie słabną wraz z odległością. Im dalej od
siebie położone są masy lub ładunki elektryczne, tym słabiej się
przyciągają lub odpychają. We wspomnianych oddziaływaniach silnych jest
jednak przeciwnie. Można to porównać do rozciągania gumki.
Jeśli chcemy kwarki odsunąć od siebie,
to napotkamy opór, tym większy, im bardziej je chcemy rozdzielić, kwarki
są najbardziej „wolne”, kiedy są bardzo blisko siebie. Wtedy umowna
siła (Qi), jaka je spaja, jest najmniejsza (to się nazywa ich
„asymptotyczną swobodą”). Należy zapytać kto tak wspaniale ustawił
budowę materii ? Jaki Super Byt zaprojektował coś co w gruncie rzeczy
jest energią, a na najniższym poziomie już jest tylko oddziaływaniem
sił, których właściwie nie ma, jest tylko „coś” co się trzyma kupy, a ta
się zachowuje odpowiednio ! Dlatego w nasze rozważania wkracza inna
grupa uczonych, która wymyśla opisy na temat czegoś, zwącego się
czasoprzestrzenią, nazywaną przez wielu ‚wymiarem’ lub wymiarami…
(wewnęrznym). „Królestwo Boże nie przyjdzie dostrzegalnie, Ani rzekną: Oto tu, albo oto tam jest: albowiem oto królestwo Boże wewnątrz was jest.” Ew. Łukasza 17:20
Polecam poniższy film, związany jest jak najbardziej z poruszanym tematem.
Wymiary wszechświata – Niebo – ciało duchowe – Chuck Missler
Linki:
Czy Biblia jest prawdziwą spisaną historią ?
Duchowe poglądy o rzeczywistości
Kolumna geologiczna ? Faszerstwo !
Marzulli ujawnia kolejne sensacyjne wyniki badań !
Bereszit bara Elohim et haszemaim – Na początku stworzył Bóg…
Tajemnice Kodu Tory – Rabin Glazerson ujawnia niezwykłe dane
Miód na chrześcijańską duszę – „Trony, Panowania, Zwie
Czy Biblia jest prawdziwą spisaną historią ?
Duchowe poglądy o rzeczywistości
Kolumna geologiczna ? Faszerstwo !
Marzulli ujawnia kolejne sensacyjne wyniki badań !
Bereszit bara Elohim et haszemaim – Na początku stworzył Bóg…
Tajemnice Kodu Tory – Rabin Glazerson ujawnia niezwykłe dane
Miód na chrześcijańską duszę – „Trony, Panowania, Zwie
Więcej podobnych artykułów znajdą państwo na portalu Argonauta.pl, skąd pochodzi i ten powyższy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz