Pages - Menu

poniedziałek, 10 lutego 2014

Świat materialny kosmosu galaktyk jako "grunt", Kosmiczne królestwa


Problem zjawiska UFO jest niezwykle złożonym. W Polsce przeważa opinia, iż Ufo to materialne statki mknące poprzez czas i przestrzeń miliardów galaktyk, by odwiedzać inne zamieszkałe światy w materialnym kosmosie. Głosiciele takiej koncepcji nie uwzględniają jednak wielu relacji w których Ufo reprezentuje sobą całą sferę zjawisk duchowych oraz silnej niematerialności jakiej się doświadcza podczas kontaktów z tym fenomenem.


Niektóre pomysły zakładają, że obcy komunikowali się już wielokrotnie z ludzkością, ale za pomocą metod, których my nie wykorzystujemy i dlatego nie jesteśmy w stanie rozpoznać ich jako komunikacji. Przykładowo „sygnały” odbierane wyłącznie przez nielicznych ludzi mogą być postrzegane jako raczej objawy zjawisk religijnych. Takie zjawiska mogłyby również być odnotowywane w religijnych tekstach (jako objawienia, odwiedziny aniołów czy demonów, przypisywane im cuda oraz nadprzyrodzone, nienaturalne zdolności byłyby odzwierciedleniem ich wysokiego poziomu moralnego lub kontaktu z jeszcze wyższą formą świadomości Super Bytem).

więcej w temacie tajemnicy niewidocznego kontaktu duchowego w artykule pt.: "Hipoteza rzadkiej Ziemi - Paradkoks Fermiego"


Część badaczy spekuluje, że niektóre przypadki mistyków, szamanów lub Świętych są efektem mniej lub bardziej zniekształconej komunikacji z super cywilizacją międzywymiarową. Według naszej wiedzy nie jest możliwe przekazywanie w sposób nielokalny żadnej informacji, choć są teorie pozwalające i na to, jakieś oddziaływanie może zachodzić. Być może dla super cywilizacji stojącej na wysokim stopniu rozwoju moralnego taka nie-komunikacja jest w jakimś sensie wystarczająca. Pozwalałoby to wyjaśnić brak obserwowanych podróży kosmicznych, które w takiej sytuacji byłyby już niepotrzebne.



Jak wielokrotnie pisałem w artykułach starając się wyjaśnić coś z tajemniczej przeszłości Ziemian, nie jesteśmy wyspą na jakimś odludziu, ale planetą w kosmosie, lecimy razem z galaktyką w bezgranicznej pustce..., w układzie splątanym galaktyk, jesteśmy częścią większej rzeczywistości, nie wiemy tak naprawdę gdzie się znajdujemy i dlaczego się tu znajdujemy, większość znas nie wie co się dzieje dookoła.



Pojawiaja się w tym kontekście pytanie: „A jeśli nie jesteśmy "koroną stworzenia"? Jeśli we wszechświecie istnieją cywilizacje, istoty, które poziomem swej inteligencji, wiedzy, możliwości, przewyższają nas w takim samym stopniu, jak my przewyższamy na przykład małpy ? Może są byty lub Super Byt, dla którego nasz poziom umysłowości jest po prostu poziomem zbliżonym do komputera PC ? Możliwe są oczywiście różnorodne, najdziwniejsze inne opisy istot zamieszkujących odległe kosmiczne światy, inne rzeczywistości niematerialne. 


Wydaję mi się, że powinniśmy zapoznać się także z innymi poglądami na zjawisko Ufo. Od czasów gdy się pojawiło ono w naszej świadomości jako cywilizacji technologicznej, Ufo wydaje się być przedstawiane jako materialne. Ich rzekome pojazdy mają być zbudowane na zasadach materii, to znaczy są one materialnymi pojazdami z możliwością dematerializacji lub znikania/pojawiania się w rzeczywistości materialnej tak jak ją rozumiemy potocznie.


Istoty Ufo są odbierane/rozumiane przez "zwykłych ludzi" na zasadach materialnych. Ich istnienie ma się opierać o materię ciała biologicznego (lub innej materi organicznej lub nieorganicznej). Mogly by one dzięki ich niezwykłej technologii posiąść możliwość dematerializacji swoich ciał stając się jakby duchami-świadomością istniejącą niezależnie/lub zależnie od materii czy ich technologii.



Przedstawiony wyżej wielce skrótowy opis zjawiska UFO oraz istot z UFO jest często tym za co uznajemy ten niezwykle skomplikowany fenomen..

Chciałbym państwu pokazać trochę inny pogląd na te sprawy. Moim skromnym zdaniem (jak i wielu badaczy tego tematu) możliwe jest, że zjawisko to ma swoje korzenie umiejscowione w innym kontekście egzystencji. Ich geneza mogła by być inna, wynikać z innej koncepcji "otaczającego nas świata". Wielu badaczy sugeruje, że Istoty te mogą pochodzić wpierw z rzeczywistości niematerialnej, ich pojazdy w takim kontekście byłyby czymś dziwniejszym niż są. Były by to „urządzenia” mające za zadanie przemieszczanie się poprzez rzeczywistość, a tam gdzie trzeba dotarcie do rzeczywistości materii-materialnej (cokolwiek rozumiemy poprzez materię). Istoty te jako będące od początku duchami-duchowymi musiałyby używać innej „technologii” by się dostać do tego świata zwanego Ziemią, a znajdującą się w kosmosie jako odrębnej rzeczywistości znacznie większego wszechświata.



Tłumaczyć mogło by to wiele dziwnych zjawisk występujących podczas kontaktów z UFO. Ich droga dotarcia do świata materii była by więc inną niż sobie wyobrażamy będąc z „natury” materialnymi istotami ludzkimi. Jako ludzie-humanoidy posiadamy głęboko zakodowane cechy materialności takie jak: ciało, poruszanie się poprzez/dzięki ciału, dotyk, cala sensoryka materialnych zmysłów, umysł nastawiony na odbieranie rzeczywistości poprzez tą sensorykę, wyobrażenie świata jako głównie „materialnego”. To wszystko powoduje, że UFO jawi się nam jako podróżnicy z materialnych światów podobnych do Ziemi, jesteśmy taką koncepcją tak głęboko zdeterminowani, że nie możemy przyjąć innej, niematerialnej. Konsekwencje niematerialnego zródła, z którego pochodzić miałyby pojazdy UFO, wraz z ich istotami są ogromne. Ich ciała mogły by być tylko tymczasowe, pojawiające się w tej rzeczywistości na czas kontaktu z ludzmi. Mogły by one być równie dobrze tylko projekcją mającą cechy materialności. Główną zasadą ich kontaktu był by więc umysł-duch lub ciało duchowe („dusza” hebr. néfesz [נֶפֶשׁ] i gr. psyché [ψυχή]), ewentualnie jakiś rodzaj „skafandrów” do których na chwilę się wcielają podczas „spotkań” trzeciego i czwartego stopnia. Komncepcja ta tłumaczyła by wiele ze starożytnych przekazów na temat działalności cywilizacji przedpotopowej, ich wiedzy na temat wszechświata.

Tutaj polecam ten link z wpisu tego bloga odnośnie cech ufonautów i sposobu ich niematerialnego działania, przypadek Polski z roku 1986:

(czy można się zakochać w Aniołach ?! chyba tak :-))

Zaprezentowana skrótowo teoria jest jedną z kilku tłumaczącą totalnie dziwne cechy zjawiska UFO. Jest trochę innym spojrzeniem na genezę Istot Ufonautycznych.


Tak postawiona kwestia UFO odnosić się też może do starożytnych cywilizacji (jednej przedpotopowej i ogólnoświatowej) znających o wiele bardziej budowę rzeczywistości (jednej duchowej lub wielu) Czy by się przemieszczać poprzez „różne światy” należy budować jakieś skomplikowane materialne urządzenia technologiczne ?



No właśnie, czemu miałoby się ruszać z miejsca, skoro możliwe było dla starożytnych podróżowanie duchem? Proste, prawda. Czy takie właśnie podróże odbywał Ezechiel, czy takie podróże miał na myśli stwierdzając: „i uniósł mnie duch między ziemię a niebo”?

Opowieść Ezechiela nie jest wyjątkiem, jeśli chodzi o jej treść, w literaturze starożytnych Chin występują inne podobne. W legendach ludowych znaleźć można opowieść o Kia Szy-fangu, który nieustannie marzył o podróży do nieba. I pewnego dnia marzenia te spełniły się. Spotkał bowiem kapłana, który powiedział:

[…]Słyszałem, że pragniesz do nieba się udać. Zamknij więc oczy. Chwyć mnie za rękę i niczego się nie lękaj!”

Kia Szy-fang poczuł, że unosi się w górę. Wiał wiatr, a uszy wypełniał mu odgłos szumiących fal. Po kilku chwilach niespodziewanie poczuł grunt pod nogami i wtedy kapłan powiedział mu, że może już otworzyć oczy. Kiedy to zrobił zobaczył cudowny świat z pałacami i domami.

Jak się okazało kapłan miał jeszcze coś innego do załatwienia, poczęstował więc gościa winem i udał się w swoją stronę. Powrócił, jak się wydało Kia Szy-fangowi, po krótkiej chwili, po czym powrócili na Ziemię, w ten sam sposób, w jaki ją opuścili. Kapłan leciał przodem, a Kia Szy-fang tuż za nim, trzymając kapłana za rękaw. Podczas lotu towarzyszyły im te same efekty dźwiękowe, co w trakcie podróży do nieba. Wylądowali w rodzinnej wiosce Kia Szy-fanga. Brat „niebiańskiego wędrowca” przywitał go okrzykiem pełnym przerażenia: „Duchem jesteś, czy człowiekiem?!”
Kia Szy-fang był zaskoczony reakcją brata. Przecież poleciał tylko do nieba i od razu powrócił. Niestety było inaczej. „Już całe lata minęły, odkąd zniknąłeś i wszyscy myśleliśmy, żeś dawno umarł![…]


Co ciekawe, w mitologii chińskiej, w opowieściach tego typu (to znaczy o podróżach do nieba) bardzo precyzyjnie rozróżnia się oba rodzaje wędrówek, przy czym cechą pozwalającą zidentyfikować typ podróży jest czas, a dokładnie upływ czasu od momentu wyruszenia bohatera opowieści ku niebu, aż do jego powrotu do domu. Gdy mówi się o podróżach duchowych, upływ czasu niebiańskiego jest wyraźnie większy niż czasu ziemskiego, natomiast w opowieściach, w których mówi się o fizycznej obecności bohatera w niebie, zawsze upływ czasu niebiańskiego jest o wiele mniejszy od upływu czasu na Ziemi (relatywizm Einsteina?) – „Na to, co tam trwa chwilę zaledwie, tu na ziemi całych lat potrzeba”.

Również w mitologii japońskiej możemy odnaleźć opowieści o szybowaniu w przestworzach. Mówi się tam między innymi o tajemniczych mieszkańcach gór, senninach, nieśmiertelnych mędrcach, którzy posiedli moc nadprzyrodzoną. Żyli w nieustannym kontakcie z przyrodą, znali wszelkie jej tajemnice i dlatego potrafili podporządkować sobie żywioły, demony, zwierzęta i martwe przedmioty. Posiedli też sztukę latania. Czy świat starożytnych nie był kompletnie inny od obecnego opartego o elektryczność i jej siłę napędzającą wszystkie możliwe urządzenia tej cywilizacji ?!


Czy potrafimy jeszcze wyobrazić sobie calkiem odmienny swiat, w którym cywilizacja jest zbudowana na całkiem innych zasadach ? Ich świat umysłowości oraz ich cele były calkiem inne od tych jakie obecnie kierują nami uwięzionymi w tej „dziwnej konstrukcji cywilizacyjnej” zwanej epoką rewolucji przemysłowej ? Nie tylko inny fizycznie czyli wyglądający inaczej niż obecna Ziemia ! Opis tamtego świata znajduje się pod tymi linkami:
oraz ten link:




[...]Patrzyłem, a oto wiatr gwałtowny nadszedł od północy, wielki obłok i ogień płonący (oraz blask dokoła niego), a z jego środka [promieniowało coś] jakby połysk stopu złota ze srebrem, (ze środka ognia). Pośrodku było coś, co było podobne do czterech istot żyjących. Oto ich wygląd: miały one postać człowieka. Każda z nich miała po cztery twarze i po cztery skrzydła. Nogi ich były proste, stopy ich zaś były podobne do stóp cielca; lśniły jak brąz czysto wygładzony. Miały one pod skrzydłami ręce ludzkie po swych czterech bokach. Oblicza (i skrzydła) owych czterech istot - skrzydła ich mianowicie przylegały wzajemnie do siebie - nie odwracały się, gdy one szły; każda szła prosto przed siebie. Oblicza ich miały taki wygląd: każda z czterech istot miała z prawej strony oblicze człowieka i oblicze lwa, z lewej zaś strony każda z czterech miała oblicze wołu i oblicze orła (oblicza ich) i skrzydła ich były rozwinięte ku górze; dwa przylegały wzajemnie do siebie, a dwa okrywały ich tułowie. Każda posuwała się prosto przed siebie; szły tam, dokąd duch je prowadził; idąc nie odwracały się.
W środku pomiędzy tymi istotami żyjącymi pojawiły się jakby żarzące się w ogniu węgle, podobne do pochodni, poruszające się między owymi istotami żyjącymi. Ogień rzucał jasny blask i z ognia wychodziły błyskawice. Istoty żyjące biegały tam i z powrotem jak gdyby błyskawice.

Przypatrzyłem się tym istotom żyjącym, a oto przy każdej z tych czterech istot żyjących znajdowało się na ziemi jedno koło. Wygląd tych kół (i ich wykonanie) odznaczały się połyskiem tarsziszu, a wszystkie cztery miały ten sam wygląd i wydawało się, jakby były wykonane tak, że jedno koło było w drugim. Mogły chodzić w czterech kierunkach; gdy zaś szły, nie odwracały się idąc. Obręcz ich była ogromna; przypatrywałem się im i oto: obręcz u tych wszystkich czterech była pełna oczu wokoło. A gdy te istoty żyjące się posuwały, także koła posuwały się razem z nimi, gdy zaś istoty podnosiły się z ziemi, podnosiły się również koła. Dokądkolwiek poruszał je duch, tam szły także koła; równocześnie podnosiły się z nimi, ponieważ duch życia znajdował się w kołach. Gdy się poruszały [te istoty], ruszały się i koła, a gdy przestawały, również i koła się zatrzymywały: gdy one podnosiły się z ziemi, koła podnosiły się również, ponieważ duch życia znajdował się w kołach. Nad głowami tych istot żyjących było coś jakby sklepienie niebieskie, jakby kryształ lśniący, rozpostarty ponad ich głowami, ku górze. Pod sklepieniem skrzydła ich były wzniesione, jedno obok drugiego; każde miało ich po dwa, którymi pokrywały swoje tułowie. Gdy szły, słyszałem poszum ich skrzydeł jak szum wielu wód, jak głos Wszechmogącego, odgłos ogłuszający jak zgiełk obozu żołnierskiego; natomiast gdy stały, skrzydła miały opuszczone. Nad sklepieniem które było nad ich głowami, rozlegał się głos; gdy stały, skrzydła miały opuszczone[...] Księga Ezechiela

Odnośnie "skafandrów biologicznych" to zacytuję samego siebie z innego wpisu:

[...]Nasz humanoidalny "skafander" jest wyposażony w układ nerwowy umożliwiający samopoznanie, a to z kolei dzięki Duszy i łączności z Wyższym Bytem umożliwia nam doświadczanie szerszego bytowania, doświadczania tajemnicy ! Czy przedpotopowa wysoka zawartość tlenu nie była czynnikiem częstych doświadczeń zjawisk odmiennych stanów świadomości ? Czy duża zawartość tlenu miała tylko i wyłącznie zadanie utrzymywania "skafandrów" w dobrym stanie ?...

...Skafander" nasz jest tak dobrze zespolony z nami, że uznajemy go za nas samych, podczas gdy tak naprawdę nie mamy rozciągłości czterech wymiarów ! My je doświadczamy dzięki "skafandrowi" ! Biologiczny skafander jest tak wspaniałym arcydziełem sztuki Stwórczej, że pozwala na superszybkie przetwarzanie impulsów wszelkiego rodzaju w rzeczywistość, ta jest prawdopodobnie korelowana-aktualizowana(w czasie rzeczywistym) i nakładana na tą prawdziwą.[...]

tutaj calość:


"Każde bowiem ciało jak trawa, a cała jego chwała jak kwiat trawy: trawa uschła, a kwiat jej opadł, słowo zaś Pana trwa na wieki." 1 List Piotra 1:24


"...A On rzekł do nich: "Wy jesteście z niskości, a Ja jestem z wysoka. Wy jesteście z tego świata, Ja nie jestem z tego świata..." Ewangelia Św. Jana 8:23

I dlatego wziąwszy pod uwagę koncepcję opisaną pokrótce tu w tym wpisie, przybywania do tego świata-rzeczywistości, trzeba zacytować inny fragment tajemniczej Księgi:

"...Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. A kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec..."


Zbawiciel widział tak szeroką rzeczywistość, że nie jesteśmy w stanie ogarnąć Jego słów, Jego poglądu. Są one dla nas niczym ukryty kod. Zapisany wyższym sposobem rozumowania oraz sposobu doświadczania tego wszechświata. Słowa zapisane w tej Świętej Księdze są czymś co pochodzić może z innej rzeczywistości, lecz dotyczy także tej, szerszego aspekty realności !




Werset 12,24 „Jeżeli ziarno pszenicy nie obumrze, zostanie tylko samo”, stał się na nieszczęście rodzajem bezosobowego prawa duchowej płodności: trzeba umrzeć, aby przynieść owoc. Ale w Ewangelii to stwierdzenie nie jest wcale bezosobowe! W ten wspaniały, a jednocześnie zatrważający sposób, Jezus widzi swoją śmierć.



Gdyby Jezus nie umarł w tak dramatyczny sposób, pozostałby szczególną czy nawet wyjątkową postacią w historii — ale samotną. Zgadzając się na tę śmierć, która budzi w Nim lęk, wyda owoc ogromny: stanie się Zbawicielem wszystkich, magnesem przyciągającym wszystkich.

Tego się nas uczy. Ale czy można wiedzieć, w jaki sposób śmierć jednego zbawia wszystkich? To bardzo trudne do wyjaśnienia. Ponieważ w Jezusie człowieczeństwo splata się z boskością, wszystko, co Go dotyczy, naznaczone jest tym boskim elementem, który nam się wymyka.

Widzimy dwie rzeczy. Ta śmierć ogarnia wszystkich. W Jezusie, bosko-ludzkim ziarnie pszenicy, w niepojęty sposób złączeni są wszyscy ludzie wszystkich czasów. Jego śmierć — a także Jego zmartwychwstanie — może dosięgnąć i przemienić ich wszystkich. Oto co można powiedzieć o płodności tej śmierci: „Gdy umrę, przyniosę owoc obfity”.

Ale jakie zbawienie może z tego pojedynczego ziarna ogarnąć ogromne plony? W jaki sposób ta śmierć jest „zbawcza”? Stoimy tu — tak się wydaje — wobec niezwykłego zwycięstwa, którego nie sposób jest nam ocenić przed skończeniem świata. Jest to zwycięstwo miłości nad nienawiścią i egoizmem.



Problem Ufo jest prawdopodobnie szerszy i obejmuje zagadnienie ingerencji tych Istot w nasze DNA. Począwszy od III wieku napotykamy na świadectwa z różnych prowincji Kościoła starożytnego, pozwalające na wnioskowanie o udzielaniu eucharystycznego Ciała Pańskiego osobom świeckim na rękę. W odniesieniu do Aleksandrii i diecezji egipskich można przytoczyć Klemensa Aleksandryjskiego z roku około 216/217 i Dionizego Aleksandryjskiego z roku 264/265. Musimy wspomnieć o tym, że te kościoły uznały Księgę Henocha jako należącą do kanonu. Księga Henocha została ukryta przez teologów żydowskich przez tysiące lat. Była czytana tylko przez wtajemniczonych. Kościół etiopski jest jedynym, w którym księga Henocha jest wliczana do kanonu.

W Etiopii rękopisma tej księgi są bardzo liczne. James Bruce - Szkot w 1773 roku jako pierwszy przetransportował pisma te do Wielkiej Brytani. W naszych czasach istnieje wiele tłumaczeń tych starożytnych tekstów. Oryginał księgi Henocha uważano za zaginiony do czasu znaleziska w Qumram, gdzie odkryto fragmenty wersji aramejskiej księgi. Fragmenty te udawadniają jasno, że tekst ten był napisany o wiele wcześniej niż przyjście na świat Jezusa Chrystusa.

Jeżeli ktoś się chce zapoznać z tą Księgą to tutaj jest link do niej.
albo tutaj:




[...]1 W owych dniach synowie wybranych i świętych zstąpią z wysokiego nieba i ich potomstwo połączy się z synami ludzi. 2 W tym czasie Henoch otrzymał księgi oburzenia i gniewu, księgi zgiełku i zamieszania. "Dla nich nie będzie miłosierdzia" -mówi Pan Duchów. 3 Wówczas obłok i wichura zabrały mnie z ziemi i postawiły na skraju nieba. 4 Tam zobaczyłem inne widzenie: Siedzibę sprawiedliwych i miejsce odpoczynku świętych. Tam oczy moje zobaczyły ich siedziby razem z aniołami i ich miejsce odpoczynku ze świętymi. Modlili się, błagali i wstawiali się za synów ludzkich. Sprawiedliwość płynęła przed nimi jak woda, a miłosierdzie jak rosa na glebę[...]

Najnowsze wideo opowiadające o wynalazkach technologicznych mających prowadzić do uzyskania Biblijnego znaku otrzymywanego na rękę i na czoło. Wspomniana też jest tam Księga Henocha. Swoją drogą ciekawe czy jacyś Polacy zawitają na szczyt w Orlando ? Jakaś relacja by się przydała bo na pewno ciekawe rzeczy będą opowiadane.


Beast Tech with Tom Horn


Istnieje teoria, wysoce prawdopodobna, iż elity, które dążą do uzyskania tej technologii mającej w przyszlości zmienić DNA czlowieka, pozyskują ją od istot UFO co jest zaznaczone w filmie do którego podałem link. Odnośnie mieszania się jakichś Istot (kosmicznych ? innowymiarowych?) z ludzmi mówi także Księga Daniela 2:43

"...A że widziałeś żelazo zmieszane z gliniastą ziemią, znaczy: zmieszają się z sobą, lecz jeden nie będzie się trzymał drugiego, tak jak żelazo nie może się zmieszać z gliną.

Niemal wszystkie polskie przekłady oddają ten werset poprawnie, ale Biblia Warszawska oraz NW-P nie są wierne oryginałowi.

(Biblia poznanska v.1.5) Że widziałeś żelazo zmieszane z gliną garncarską, znaczy, iż zmieszają się one przez nasienie człowieka, ale nie złączą się one jedno z drugim, jak nie zmiesza się żelazo z gliną.

(BT-2 v.1.3) To, że widziałeś żelazo zmieszane z mulistą gliną [oznacza, że] zmieszają się oni przez ludzkie nasienie, ale nie będą się odznaczać spoistością, podobnie jak żelazo nie da się pomieszać z gliną.

(BWP v.1.1) To pomieszanie żelaza z gliną, które widziałeś, oznacza ich przemieszanie się poprzez ludzkie nasienie, ale nigdy nie będą tworzyć całości, tak jak żelazo nigdy nie da się połączyć w jedno z gliną..."

Kto się miesza z ludzmi ?

Doktor Leir światowej sławy specjalista od wydobywania implantów UFO z ciał ludzi twierdzi, że mogą one mieć wpływ na nasze DNA, lub służą zmianie naszego DNA,

.....czyżby powtórka z historii, czy ktoś próbuje zmieniać nas tak jak to było za czasów Noego ?

Filmy dr Leir'a:


1) - The Scientific Study of ALIEN IMPLANTS


2) - UFO Sightings "Alien Human Project" Full Length Documentary!



3) - SURGICAL REMOVAL OF ALIEN IMPLANTS

tutaj najnowsza audycja/wywiad doktora Leira, bardzo interesująca:






ważne byście państwo znali także treść tego wpisu zawierającego informacje jak sprawy wyglądały z Anielską interwencją w nasze geny, szokującą historię Noego...:



"...Wersety z Księgi Daniela 2:43 jest prawdopodobnie jednym z kluczowych wersetów czasów końca i ukazuje rządy 10 króli, z których część to Nefilimowie - potomstwo upadłych Aniołów oraz druga część - prawdopodobnie normalni ludzie. Ze względu na szanse zbawienia dla ludzi wydaje się ewidentne, że pomimo wspólnej władzy nie będą oni zbyt ze sobą zaprzyjaźnieni.

Czyli werset ten potwierdza bardzo dobitnie fakt mieszania się upadłych aniołów z ludźmi i wspólnych rządach.
Warto przypomnieć, że 10 króli, jak palce u stóp posągu najwyraźniej odnoszą się do tego wersetu z Objawienia,

Ks. Apokalipsy Św. Jana 17:12 "...A dziesięć rogów, które widziałeś, to dziesięciu królów, którzy jeszcze nie objęli królestwa, lecz obejmą władzę jako królowie na jedną godzinę wraz ze zwierzęciem. 13 Ci są jednej myśli, i oddadzą moc i władzę swoją zwierzęciu..."

"Ci są jednej myśli" (jednym umyslem ?) różnie można tłumaczyć te zdanie, lecz możliwe, że będą połączeni umysłem, jakąś technologią z przyszłości. możliwe że biotechnologią..., jakiś rodzaj transhiumanizmu ?

oryginal grecki:

ουτοι μιαν γνωμην εχουσιν και την δυναμιν και την εξουσιαν εαυτων τω θηριω διαδιδωσουσιν

"Ci są jednej myśli" - γνώμη,n \{gno'-may}
γνώμη,n \{gno'-may} - 1) the faculty of knowledge, mind, reason 2) that which is thought or known,one's mind 2a) view, judgment, opinion 2b) mind concerning what ought to be done 2b1) by one's self: resolve purpose, intention 2b2) by others: judgment, advice 2b3) decree


one's mind


Transhumanizm - ideologia postulująca użycie nauki i techniki, w szczególności neurotechnologii, biotechnologii i nanotechnologii do przezwyciężenia ludzkich ograniczeń i poprawy kondycji ludzkiej.

Jednym z prekursorów transhumanizmu był rosyjski filozof Mikołaj Fiodorow zwolennik osiągnięcia przy pomocy metod naukowych radykalnego przedłużenia ludzkiego życia, ludzkiej nieśmiertelności i wskrzeszenia zmarłych ludzi.

W roku 1966 futurysta F.M. Esfandiary, nauczający nowych koncepcji Człowieka na New School Universyty uznał się za "transczłowieka" (transhuman – skrót od transistory human, "przejściowa forma człowieka") zmieniając nazwisko na FM-2030. Transludzie mają być wg niego istotami pośrednimi między człowiekiem a postczłowiekiem, które przyswajają sobie najnowsze technologie, style życia i poglądy na świat.

Jednak nowoczesną definicję transhumanizmu stworzył filozos Max More:
Transhumanizm to klasa filozofii, które próbują kierować nas w stronę kondycji postludzkiej. Transhumanizm dzieli wiele elementów z humanizmem – przede wszystkim szacunek dla rozumi i nauki nacisk na postęp i docenianie roli człowieczeństwa (czy transczłowieczeństwa) w życiu. Transhumanizm różni się od humanizmu przez przyzwolenie (a nawet oczekiwanie) na radykalne zmiany w naszej naturze i dostępnych nam możliwościach oferowanych przez różne nauki i technologie.


Chyba nie muszę pisać, że ten tzw. transhumanizm będzie nową formą zniewolenia naszej cudownej natury, tego co pozostało nam po potopie. Zniewoleniem cywilizacji NATURY-życia w jakąś formę filmowych borgów z fimu Star Trek ! Wizje choćby najwspanilsze są tylko wizjami, a znając naszą naturę i kondycję czlowieczeństwa w nas samych możemy wnioskować, że zakończy się owy transhumanizm jakimś rodzajem horroru...

Tutaj audycja o dzisiejszych przygotowaniach do transhumanizmu, polecam (jęz. angielski)
Steve Quayle and Sheila Zilinsky on Xenogenesis -Changing Men Into Monsters

Published on Feb 21, 2014

Biblia jest pełna tajemnic, ciężko jest odszyfrować zakodowane informcje z dalekiej przeszłości gdzie istniały niezwykłe jednostki ludzkie znający przyszłość, lecz ich słownictwo nie zawieralo odpowiednich pojęć by przekazać je dla potomnych w sposób "prosty".

"...W owych dniach synowie wybranych i świętych zstąpią z wysokiego nieba i ich potomstwo połączy się z synami ludzi..."

Jak wiemy duża część społeczeństwa polskiego chodzi co niedzielę na mszę świętą by się "ŁĄCZYĆ" z Istotom Niebiańską przybyłom do tej rzeczywistość 2000 tysiące lat temu ! Jeżeli nie wierzycie, nie będzie to dla was miało większego znaczenia, lecz jeżeli tak, to świat po takiej łączności naprawdę może wyglądać inaczej ! Cała tajemnica leży w słowie "wiara", Polacy są inni bo wierzą także w komunikację za pomocą "komunikanta" podawanego do ust. 

[...] Z drugiej strony niebezpiecznym byłoby zupełne zerwanie ciągłości z przeszłością, porzucenie cennych skarbów duchowej tradycji świata i tego co dziś zwie się Kosciołem chrześcijan.[...]


To prawda, Jezus został wydany przez Ojca, ale wydany na dobrowolną misję miłości, przyjętą z uwzględnieniem całego ryzyka, jakie związane było z wejściem w to ogromne więzienie zła, jakim jest świat, a które Syn Człowieczy miał otworzyć. Otworzy je przez najpełniejszy, najbardziej płodny, najbardziej zbawczy akt, jakiego żaden inny człowiek nie mógłby dokonać. Jedno zmiażdżone ziarno przyniesie plon przeogromny.





Kosmiczne królestwa


Ufologia tak jak mleko, może być pełna lub odchudzona. Przedstawiam państwu to co nazywam śmietaną ufologiczną. Nie jest to roztwór rozcieńczony, ale skondensowany. Przed zapoznaniem się z tą wiedzą należy obejrzeć film pt: "Demoniczne UFO" Przy podejściu chrześcijańskim do zagadnienia "latających spodków i ich załóg" należy rozpatrywać to zjawisko pod kątem duchowym, co jest logiczną konsekwencją założenia, iż wszystko we wszechświecie zostało stworzone przez Byt Najdoskonalszy, Boga, a w konsekwencji istoty z tych "pojazdów" należą także do Stwórcy i powinny być opisane w Biblii.

Wiele wskazuje, że tak właśnie jest, że ufo byty znalazły się w Biblijnym tekście, a ten jak wiecie jest prawdziwym przesłaniem danym ludzkości, by ta podążała duchową ścieżką światła. Istoty zwane ufonautami znane są z tego, że posługują się specyficznym światłem, że ich statki mogą być zbudowane z jakiegoś rodzaju światła.

Wszyscy interesujący się zjawiskami paranormalnymi słyszeli o dziwnych opowieściach ludzi, którzy znalezli się (jak sami twierdzą) na chwilę w innej rzeczywistości, lub co gorsze przepadli bez wieści. Wielu słyszało zapewne o chronomirażach zwanych przeplataniem się czasoprzestrzennym różnych rzeczywistości, w wyniku którego możemy zobaczyć "kawałek" innego świata, odmiennego czasu lub kogoś nie przynależącego do naszej rzeczywistości, odbywającej się tu i teraz. Badacze by wyjaśnić tego typu zdarzenia zagłębiają się w literaturę fizyki kwantowej czy kosmologii. Są też tacy, którzy upatrują w tym wszystkim efektów działania UFO. Jednym z najlepszych przykładów opisujących "przeniesienie się" był ten opisany przez dziennikarza gazety "Ei Tiempo", Segundo Penę. Zdarzenia miało miejsce w mieście Merida, na Uniwersytecie Andyjskim pracownik tej instytucji wyszedł na parking koło budynku będąc widzianym przez kilkudziesięciu studentów oraz kadrę uczelnianą, wszedł on do swojego samochodu i zniknął pozostawiając pojazd bez uruchomienia. Od tamtej pory nikt go już więcej nie widział.


Przyjmując takie przypadki jako prawdziwe zdarzenia przeplatania się czasoprzestrzeni między wymiarowych, należałoby przywołać całą gamę podobnych wywoływanych przez UFO. Wielu ufologów jest zdania, że istoty te przybywają ze światów równoległych lub innych kosmosów.

Część naukowców zajmujących się budową kosmosu zakłada, że materia we Wszechświecie nie posiada zarówno granicy, jak i swojego punktu centralnego - ani teraz, ani w przeszłości, ani w przyszłości. Założenie takie, nazywane "zasadą kosmologiczną" lub bardziej świeżo "zasadą kopernikańską" o czym już było wspominane na łamach innegomedium.

Ogólna teoria względności wymaga, aby w pozbawionym brzegu oraz centralnego punktu Wszechświecie postulowanym przez Wielki Wybuch czas biegł zasadniczo z tą samą prędkością w każdym miejscu. W ten sposób wszystkie części takiego typu Wszechświata byłyby jednakowo stare - miałyby miliardy lat.

Jak już pisałem wcześniej Biblijni kosmologowie stwierdzają, że materia we Wszechświecie posiada brzeg oraz obszar centralny, dowodzą że Ziemia, w kosmicznej skali odległości, znajduje się w pobliżu kosmicznego centrum, a kiedy połączymy tę ideę z ogólną teorią względności Einsteina i uruchomimy obliczenia matematyczne, w rezultacie uzyskamy zupełnie inny rodzaj kosmosu - kosmos, w którym czas biegnie z różną prędkością w różnych miejscach.

Gwiezdny obraz jaki pojawia się astrofizykom na ich komputerach w wyniku obserwacji nocnego nieba jest więc tylko efektem wizualnym, sama rzeczywistość tamtych odległych rejonów może być całkiem odmienna od naszej, może nie być materią stałą jaką obserwujemy tu na Ziemi, na co zwracają uwagę najwybitniejsi specjaliści zajmujący się tematem oddziaływań kwantowych galaktyk i gwiazd.


Dla naszych rozważań przyjmijmy twierdzenia ludzi pozytywnie nastawionych do możliwości Boskiego Projektanta, o tym że stworzył inne istoty inteligentne zamieszkujące odległe światy planetarne. Mogli byśmy je nazwać "Kosmicznymi Królestwami", było by to podobne do sposóbu w jaki entuzjaści UFO przywołują nazwę "Kosmicznych federacji" W tym miejscu należy zastanowić się nad systemem panowania obecnym w całym widzialnym i niewidzialnym stworzonym przez Boga wszechświecie. Kto nim rządzi i kieruje ? Starożytność stwierdza, że wszechświat został stworzony przez Boga, który nim zawiaduje. Używa do tego Aniołów lub sam wydaje rozkazy.

Zgodnie z tradycją przyjmuje się, że najwyższy upadły anioł, wódz wszystkich innych, nosi imię Lucyfer. O innych upadłych aniołach mówimy: zły duch, demon, diabeł, czart, szatan, pisany wtedy z małej litery. W Biblii spotykamy także imiona innych złych duchów, takich jak: Azazel, Belzebub, Belial. Bóg po stworzeniu aniołów, postawił ich przed próbą posłuszeństwa, podobnie jak później naszych pierwszych rodziców. Część aniołów zbuntowała się, odmawiając uległości. Te istoty odrzuciły Boga i od tej pory prowadzą niszczycielską walkę z ludźmi. Chcą zdobyć nasze dusze pod swoje okrutne panowanie. Demony robią wszystko, by prowadzić nas do zatracania. Do moralnej i fizycznej-genetycznej degradacji.

Jednym z problemów ufologii jest brak definitywnego dowodu na zródło pochodzenia tych istot. Nikt nie wie czy informują one nas naprawę, czy jest to dezinformacja, jak dowodzi spora część badaczy.

Istnieją dobrze uzasadnione teorie, że tzw. kosmici "przedzierają" się do nas z innej rzeczywistości, z innych światów czy "królestw", w związku z tym nie powinniśmy się przywiązywać do obrazu kosmosu i kosmitów jaki jest roztaczany w filmach z gatunku sci-fi. Należy rozszerzyć nasz światopogląd na rzeczywistość i uznać, że istnieją potężne Istoty/Istota kierująca nie tylko jedną zamieszkałą planetą, ale i innymi rzeczywistościami, razem z ich mieszkańcami. Właśnie o tym informuje nas Biblia w pewnym punkcie swojej opowieści. (ale o tym za moment)
Skomplikowanie rzeczywistości jest tak wielkie jak skomplikowanie maszynerii zwanej ludzkim ciałem, nie wspominając nawet o świadomości czy życiu w nim obecnych. Wielu z was przyjmuje prawdopodobnie, że Bblijny Ezechiel (hebr. יחזקאל, Jechezkel, Bóg umacnia) i jego wizja rydwanu była faktycznym pojazdem "kosmicznym", oczywiście takie podejście ma swoje zródło w tym do czego jesteśmy przygotowywani przez cywilizację technicystyczną obecnego czasu, jednak jeśli przyjąć, że cywilizacja pierwszych ludzi odbierała rzeczywistość inaczej, że wiedziała więcej o psychice, umyśle i w końcu o duszy to takie podejście może być błędne. Czymś bardziej fascynującym jest sama rzeczywistość, w której "z nikąd" pojawiają się rózne "rzeczy" czy zjawiska psychiczne, pojawiać się możę świadomość "zjawisk świadomości", wiedza o psychice, czasoprzestrzeni i wpływie tych fenomenów na nas określiła doświadczenie Ezechiela jako wizję bardziej, niż faktyczne zdarzenie materialne. Zresztą jak rożróżnić co jest rzeczywiste w "wizji" danej przez Super Byt ? Super Istota Duchowa ma nieograniczone możliwości ingerencji w nas i na nas.

Wszyscy ci, którzy przyjmują do wiadomości istnienie innego świata, świata duchowego lub jeszcze innego, różnego od materialnego, powinni się zastanowić czym jest ruch naszych ciał ! Czym jest ruch wogóle ? Jest to niezwykle skomplikowane zagadnienie. Co jeśli ruch naszych ciał jest tylko pozorny ? Co jeśli poruszanie się jest tylko wydawaniem poleceń przez Duszę naszym "nośnikom biologicznym" ? Bo jeśli tracimy świadomość w wyniku jakiegoś incydentu to odcinamy zródło sygnału biegnącego pomiędzy Duszą a "nośnikiem biologicznym". No i pytanie najważniejsze, gdzie się znajdujemy ? Czy znajdujemy się w ciele czy może znajdujemy się gdzieś indziej ?, a po "włączeniu" naszych funkcji dziennych, rano gdy wstajemy ze snu łączymy się z naszym nośnikiem biologicznym ? To że wydaje się nam, iż czujemy biologiczne nośniki zwane ciałami ludzkimi nie wyjaśnia niczego ! Może to być tylko efektem działania tej arcy niezwykłej struktury rzeczywistości duchowo-cielesnej ! Kluczowym w tym wszystkim jest umysł ! Czym jest umysł pozostaje ciąge zagadką nierozpoznaną... Czy jest elementem duszy, czy elementem ciała duchowego ?

Na czym miałaby polegać wyższość pierwszych ludzi nad obecnymi Homo sapiens sapiens, którzy szczycą się, że osiągnęli rzekomo tak wysoki poziom "rozwoju" ? (technologicznego bardziej niż duchowego ?!)
Jako pierwsi Ziemianie pochodzący od istoty bezpośrednio stworzonej przez Super Byt czyli Adama byli oni istotami z idealnym DNA (przynajmniej do czasu przybycia Synów Bożych tzw. z ang. "Watchers"), ich kobiety wydawały się tak wspaniałe, że stały się nosicielkami "gigantów" powstałych z tych związków. W tym wszystkim przecież nie chodzi tylko i wyłącznie o cechy genetyczne.


Człowiek przedpotopowy z jego cudowną planetą, otoczoną warstwą ochronną posiadł w którymś momencie wiedzę oraz umiejętności tak wysokie, że wytworzona cywilizacja (siedziba kosmicznego centrum dowodzenia ?), a co za tym idzie i jej osiągnięcia mogą być dla nas na obecnym poziomie rozwoju niedostrzegalne ! Ich niebywały poziom zaawansowania w wielu dziedzinach wiedzy, istnienia, kontaktów Duchowych oraz wytworzonych artefaktów może być na poziomie, którego nie jesteśmy w stanie zrozumieć, a co najistotniejsze nie dostrzegamy i nie rozumiemy ich działania.

Innymi słowy część z ich działalności pozostaje dla naszych zmysłów niedostrzegalna, a zrozumienie celu ich wytworów nieosiągalne naszemu poznaniu umysłowemu. Jakiś rodzaj ich technologi oraz ich "sztuki" mieści się jakby w innej rzeczywistości, do której może w pewnym momencie w przyszłości dotrzemy, oczywiście jeżeli wcześniej ludzkość nie popełni światowej samo destrukcji. Przykładem takiej pozostałości są słynne piramidy "egipskie" (słowo egipskie powinno być zawsze brane w cudzysłów !) Na przestrzeni ostatnich 30 lat wiele napisano o tych budowlach, wiele teorii się pojawiło i ciągle pojawia. Nie będę tu wspominał, iż ciągle znaczna część ludzkości przyjmuje, że są to grobowce, jednak pisanie o tym byłoby stratą czasu.


Zgadzam się z tym, że zachodziły we wnętrzu tej budowli jakieś procesy energetyczne, ale ich cel jest nam całkowicie nieznany. Dobudowywanie w tym miejscu kolejnej teorii nie jest moim zamiarem, choć z pewnością było by dla państwa wielce interesujące.
Coś w tych budowlach było i ciągle jest, coś co nas pociąga. Stały się one prawdopodobnie wzorem dla wszystkich innych piramid znajdowanych na powierzchni błękitnego globu. Jak wspomniałem wcześniej wiedza z nimi związana, ale także i ich zastosowanie wykracza daleko bardziej poza ramy otaczającego nas świata i miejsca jakie w nim zajmujemy, możliwe że mają one związek z położeniem Ziemi w tej części galaktyki, czy jeszcze większego wszechświata niż ten materialny. Fascynacje tymi budowlami pochodzić mogą bardziej z techniki użytej do ich budowy, niż z ich tajemniczego zastosowania, czyli celu w jakim zostały wybudowane. Osobiście cenię prace badawcze wcześniej wspomnianego Chrisa Dunna, jednak jego teoria nie pasuje w mojej ocenie do tych skomplikowanych konstrukcji, jest ona po prostu kolejnym elementem subkultury piramid w wykonaniu amerykańskim.

O jakim świecie opowiadają piramidy ? Czy są Gwiezdnymi Wrotami do innych królestw ? Jaką wiedzę zawierają w sobie ?

Ludzkość jest okłamywana przez społeczność naukowców obecnego wieku, świadome oraz nieświadome prace wielu naukowców są po prostu powtarzaniem fałszywej teorii ewolucjonizmu, historia ludzkości jest o wiele bardziej fascynująca niż jesteśmy w stanie to przyznać, jesteśmy pod tym względem indoktrynowani przez szkoły oraz uniwersytety, do tego dochodzi telewizja z ich ciągłym przekazem podprogowym o naszym niby małpianym przodku, który przecież był super rozwiniętym człowiekiem z niezwykłymi zdolnościami percepcji, budującym super konstrukcje duchowego przeznaczenia dla istot pojawiających się w tym wymiarze, lub dla ludzi chcących poznać wszechświat Ducha.

W Piśmie świętym mamy liczne przykłady ukazywania się aniołów. W Księdze Daniela jest opis "wizji", ukazującej męża w białych szatach, wizja ta lub coś co może wyglądać jako kontakt innowymiarowy było poprzedzone specjalnymi przygotowaniami proroka:

"...W tamtych czasach spędziłem ja, Daniel, całe trzy tygodnie w smutku. Nie jadłem wybornych potraw, nie brałem do ust ani mięsa, ani wina, nie namaszczałem się też aż do końca trzech tygodni.."

Po takich duchowo-cielesnych postach następuje kontakt, postroni ludzie czuli obecność kogoś z innego wymiaru lecz nie mogli dostrzec istoty !

"...Dnia dwudziestego czwartego pierwszego miesiąca, gdy znajdowałem się nad brzegiem Wielkiej Rzeki, <to jest nad Tygrysem>, podniosłem oczy i patrzałem: Oto [stał] pewien człowiek ubrany w lniane szaty, a jego biodra były przepasane czystym złotem, a ciało zaś jego było podobne do tarsziszu, jego oblicze do blasku błyskawicy, oczy jego były jak pochodnie ogniste, jego ramiona i nogi jak błysk polerowanej miedzi, a jego głos jak głos tłumu. Ja, Daniel, oglądałem tylko sam widzenie, a ludzie, którzy byli ze mną, nie oglądali widzenia, ogarnęło ich jednak wielkie przerażenie, tak że uciekli, by się ukryć. Tylko ja sam pozostałem, by oglądać to wielkie widzenie, lecz nie miałem siły, zmieniłem się na twarzy, [opuściła mnie moc]. Wtedy usłyszałem dźwięk jego słów, i na dźwięk jego słów upadłem oszołomiony twarzą ku ziemi. Ale oto dotknęła mnie ręka i wprawiła w drżenie moje kolana i dłonie moich rąk. I rzekł do mnie: "Danielu, mężu umiłowany! Uważaj na słowa, które mówię, i wstań, ponieważ teraz wysłano mnie do ciebie". Gdy on mówił do mnie te słowa, drżąc powstałem. Powiedział więc do mnie: "Nie bój się, Danielu! Od pierwszego bowiem dnia, kiedy starałeś się usilnie zrozumieć i upokorzyć przed Bogiem, słowa twoje zostały wysłuchane; ja zaś przybyłem z powodu twoich słów. Lecz książę królestwa Persów sprzeciwiał mi się przez dwadzieścia jeden dni. Wtedy przybył mi z pomocą Michał, jeden z pierwszych książąt. Pozostawiłem go tam przy królach Persów. Przyszedłem, by udzielić ci zrozumienia tego, co spotka twój naród przy końcu dni; bo to widzenie odnosi się do tych dni".
Gdy on jeszcze mówił do mnie te słowa, padłem twarzą ku ziemi i oniemiałem. A oto jakby postać ludzka dotknęła moich warg. Otworzyłem więc usta i mówiłem do tego, który stał przede mną: "Panie mój, od tego widzenia ogarnęły mnie boleści i opadłem z sił. Jakże więc może taki sługa mojego pana mówić tu z panem moim, skoro nie ma teraz siły i oddech we mnie ustaje?" Powtórnie dotknął mnie ten, który podobny był do człowieka, umacniając mnie. Potem powiedział: "Nie lękaj się, mężu umiłowany! Pokój tobie! Bądź pełen mocy!" Gdy on jeszcze rozmawiał ze mną, nabrałem sił, mówiąc: "Niech mój pan mówi, bo mnie wzmocniłeś". I powiedział: "Czy wiesz, dlaczego przyszedłem do ciebie? Jednak oznajmię tobie to, co zostało napisane w Księdze Prawdy. Teraz muszę znów walczyć z księciem Persów, a gdy skończę, wówczas nadejdzie książę Jawanu. Nikt zaś nie może mi skutecznie pomóc przeciw nim z wyjątkiem waszego księcia Michała.."
Księga Daniela 10:2

Jest to jeden z ważniejszych opisów Istot Wyższych pojawiających się w tym wymiarze. Istota ta przekazuje nam ludziom ważną informację odnośnie tego gdzie się znajdujemy i co się dzieje na tej planecie ! Możliwe, że jest to jeden z najważniejszych "przypadków" wskazujących na działania różnorakich Istot, mających związek z ludzkością, z kontrolowaną cywilizacją ludzi, mogących mieć związek z pozostałościami tajemniczych budowli megalitycznych. Moim skromnym zdaniem jest to wskazówka, że na Ziemi, w tym wymiarze, jesteśmy pod kuratelą Istot duchowych, jesteśmy elementem większej rozgrywki sił kosmicznych !

"...ja zaś przybyłem z powodu twoich słów. Lecz książę królestwa Persów sprzeciwiał mi się przez dwadzieścia jeden dni. Wtedy przybył mi z pomocą Michał, jeden z pierwszych książąt. Pozostawiłem go tam przy królach Persów..."

Wiadomość proroka Daniela czekała trzy tygodnie by dotrzeć do Istot opiekujących się ludzkością ! Wydaje się, że nie czekała, ale przedzierała się przez "zaporę" Istoty Księcia Persów ! Gdy jednak ta Wyższa Istota dotarła, musiała walczyć 21 dni by się dostać do świętego proroka !
"... Lecz książę królestwa Persów sprzeciwiał mi się przez dwadzieścia jeden dni..."
Zmaganie to było tak ciężkie, że musiał przybyć Anioł by utorować drogę do proroka ! Prorok Daniel, był wyjątkowym człowiekiem, świętym, który znał tajemnice innych wymiarów, wiedział jak wzywać Istoty Wyższe, znał tajniki wszelkiej sztuki oraz wiedzę tajemną, a jednak kontakt nastąpił dopiero po trzech tygodniach !

Czy Ziemia oraz jej mieszkańcy należą do jakiegoś kosmicznego królestwa ? (była centrum kosmicznym?) Wspomniany wyżej przykład daje nam obraz innego świata. Jest on rządzony przez potężne Istoty mające prawdopodobnie pod sobą kolejnych zastępców.

Możliwe, że w tej części kosmosu, w tym królestwie rządzi jeszcze Lucyfer. Pewna część badaczy Pisma Świętego cytuje poniższe słowa zawarte na kartach Ewangelii Mateusza, jako ewentualność na istnienie innych zamieszkałych światów, w innych częściach rzeczywistości lub kosmosu galaktyk.

"... Ponownie wziął Go diabeł na bardzo wysoką górę i pokazał mu wszystkie królestwa świata wraz z ich chwałą..." Ew. Mateusza 4:8

Tekst oryginalny:
"...παλιν παραλαμβανει αυτον ο διαβολος εις ορος υψηλον λιαν και δεικνυσιν αυτω πασας τας βασιλειας του κοσμου και την δοξαν αυτων..."

Słowo "świata" w oryginale greckim to "κοσμου- kosmoi", może oznaczać także porządek, wszechświat, a w języku polskim to także kosmos gwiazd.


Jeżeli przybywające UFO istoty zamieszkują inne rejony rzeczywistości, to ich królem może jeszcze kierować Lucyfer. Czy wykonują jego polecenia świadomie czy nie, pozostaje kwestią dyskusyjną. Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, iż jesteśmy uczestnikami kosmicznej rozgrywki. Nasze słabości wcale nie muszą pochodzić od nas samych, ale być częścią wojny duchowej prowadzonej od zarania świata.
Istnieją też siły i moce, pozytywne lub negatywne, które są nieosobowe, a przy tym wywierają na nasze życie decydujący wpływ. Jeżeli wpływy te są pozytywne, wówczas poszerzają się możliwości i horyzonty naszego życia, swobodnie możemy nabrać tchu i odprężyć się. Także i te błogie stany są "wysłannikami Boga", siłami odbudowy, rekonstrukcji, których przeżywanie zawdzięczamy Stwórcy. Często mówi się wtedy o energiach, których przypływ człowiek odczuwa niemal fizycznie. O aniołach mówić możemy i tam, gdzie nasze działania i czyny wywarły dobry wpływ na nas samych i na innych. Faktycznie: nasze czyny są naszymi aniołami, dobre czy złe. Także losowe cienie stać się mogą dla nas ochronną tarczą, którą zawdzięczamy rzeczywistości nie z tej ziemi. Istnieją więc "aniołowie" osobowi i nieosobowi. Ideał anioła stać się może jednak antropologicznie bardzo niebezpieczny, ponieważ kwestionuje, względnie deprecjonuje, fundamentalny wymiar bycia człowiekiem - jego cielesność. Teresa z Lisieux, w nawiązaniu do biblijnego passusu: Czyż nie wiecie, że będziemy sądzili także aniołów?

(1 Kor 6, 3), przed stu laty postawiła sobie pytanie: Co odróżnia człowieka od aniołów? I odpowiada: Człowiek ma ciało. Podatność na cierpienie wynosi nas ponad aniołów. Między Bogiem a człowiekiem istnieje więź krwi. Bóg jest nam o wiele bliższy od wszystkich aniołów. Aniołowie nie mogą być tak szczęśliwi jak ludzie, albowiem - jak pisze św. Teresa - być lepszym od anioła znaczy być osobą miłującą sercem, ciałem i krwią. Stary Izrael zna wiarę w duchy (demony) wyrządzające szkody, które trawionego gorączką chorego osaczają jak dzikie zwierzęta (por. Ps 22, 13-14) albo jak Bóg wypuszczający z kołczana strzały, aby zadać mu rany (por. Hi 6, 4).

 Na źródła informujące o pochodzeniu fenomenu demonów natrafiamy dopiero w czasach Nowego Testamentu w opowiadaniu o grzechu i karze aniołów (por. 2 P 2, 4; Jud 6 oraz Księga Henocha 6-16). Według tej drogocennej informacji aniołowie zadający się z ludzkimi kobietami byli karani degradacją i musieli opuścić niebo. Wyrosła na tym gruncie nauka o demonach i mówi, że przedstawiane jako giganci lub hybrydy, półludzkie dzieci upadłych aniołów wzajemnie się zabijały/zabijają, a z ich zwłok wydobywają się demony, które odtąd, bezcieleśnie, sieją na ziemi spustoszenie. Aniołom obcy jest popęd seksualny i się nie rozmnażają (por. Mk 12, 25; Księga Henocha 15, 3-6; Tb 12, 19), za to upadli aniołowie i demony opanowane są przez bardzo silny instynkt płciowy co widać w wielu przypadkach wzięc do UFO oraz eksperymentów seksualnych przeprowadzanych na ofiarach tych "kosmicznych" praktyk. ( o tym jest szeroko pisane tutaj: http://popotopie.blogspot.com/2013/06/kim-sa-istoty-z-innego-wymiaru.html




Należy przytoczyć tu fragmenty sesji hipnotycznych, byśmy się zapoznali z bezpośrenim działaniem Istot UFO oraz sił stojących za nimi, znajduje się tam nawet opis istoty podającej się za "Jezusa":

[...]Następnie "Jezus" spojrzał na Pat i powiedział: "Jam jest światłem świata". Po tych słowach światło zamigotało ponownie i cała kolumna uniosła się do góry zabierając go ze sobą.
Istoty wyniosły babkę i wnuczkę z pokoju. Pat mijając sypialnię matki spostrzegła wypływające stamtąd jaskrawe światło. Pięć białych istot otaczało łóżko ojczyma, gdzie byli zdziwieni jego zniekształconą nogą na skutek choroby Heinego-Medina. Nad jego nogą unosił się świecący zielonym światłem pręt o długości dwunastu centymetrów. Szybując przez dom i przez podwórze, Pat spostrzegła unoszący się nisko nad ziemią jasny pojazd latający. Pojazd wyglądał jakby był zrobiony z kryształu. W pewnym momencie z jego dna wystrzelił promień światła i otoczył ją ze wszystkich stron.

- Pamiętam, że w chwili gdy szybowałam w stronę pojazdu, tuż obok mnie znajdowała się kędzierzawa główka siostry - powiedziała Pat- Patrzyłyśmy w dół, gdzie z zadartymi głowami stały mama i babcia. Wyglądały jak prawdziwe zombie.

Pat zauważyła też liczną grupę Szaraków krzątających się pośród zabudowań farmy. Ona, jak i Rose nie są pewne kolejności poszczególnych zdarzeń. Jednak zgodnie wspominają grupkę niskich wzrostem szarych istot przebywających w pobliżu drzwi do piwnicy. W miejscu gdzie przebiegał wykop. Rose widziała, jak Szaraki ustawiły się w rząd i spokojnie przeszły nad szerokim rowem. W pamięci Pat utkwił natomiast obraz ściany ognia wypełniającej rów oraz rzędu "małych, szarych, chudych" obcych istot z "wielkimi chińskimi kapeluszami"

i dalej:
Następnie zabrano ją do innego pomieszczenia, gdzie położono ją na stole, nad którym wisiało jakieś ciemne urządzenie. Jeden z Szaraków wyciągnął z niego rurkę zakończoną cienką igłą, na której widok Pat ogarnął lęk. Widząc to, istota ta powiedziała: - Tego nie musisz pamiętać.
Pat miała świadomość, że igła zostanie wprowadzona do jej prawej dziurki nosa, ale zanim to się stało straciła świadomość.[...]

Należy pamiętać, że Jezus nie potrzebuje statków kosmicznych by się pojawiać ! Jego bardzo ważne przesłanie do nas brzmi:
"...Wówczas Jezus zaczął im mówić: «Strzeżcie się, żeby was kto nie zwiódł...."

Kolejne urywki sesji hipnotycznej potwierdzają to wszystko, z czym państwo się zapoznali do tej pory, jednak należy przytoczyć ten fragment dla lepszego zrozumienia ich skrytych zamiarów i ciągłej działalności "medycznej"

[...]Co było dalej? Im więcej pan mówi, tym bardziej pan odpoczywa.
Widzę ich.
Rovatti: Jak wyglądają?
Xavier: To nie ci, których zwykle widuję. [Ma tu na myśli istoty, które pojawiają się regularnie
Rovatti: u niego w domu] Nie są do siebie podobni ani trochę. Nie podobają mi się ich twarze.
Xavier: Chcę wrócić do samochodu... [Pauza] Nie chcę więcej na nich patrzeć, a poza tym nie widzę powodu, aby iść z nimi.
- A teraz co się dzieje?
- Chcą, abym poszedł z nimi. Chcą zobaczyć, jaki jestem.
Rovatti: Rozumiem.
Xavier: Ale ja nie chcę iść z nimi.
Rovatti: Co robi pan teraz?
Xavier: Nie podobają mi się ich twarze. Każą mi iść. Nie chcę, ale mi każą.
Rovatti: Jak? Jak pana zmuszają? Proszę mi to wyjaśnić.
Xavier: Wydaje mi się, jakby coś mnie ciągnęło... Chcą chyba, abym upadł, ponieważ schodzę
Rovatti: W dół zbocza, tam gdzie nie chcę...
Xavier: Proszę się nie bać.
- Potknąłem się.
Rovatti: Dopóki jestem przy panu, nic panu nie grozi. Proszę kontynuować.
Xavier: Potknąłem się idąc tym zboczem.
Rovatti: Rozumiem.
Xavier: [Kilka głębokich oddechów] Nie chcę iść tak daleko w dół. [Kilka kolejnych głębokich
Rovatti: bddechów] Nie wiem, dlaczego proszą mnie, abym wszedł. Boję się jaskiń. [Dyszy] Z
Xavier: trudem oddycham... Jest okropnie i, co gorsze, nie mogę się obrócić... a oni dobrze się
Rovatti: bawią. [Kilka sapnięć]
Xavier: Dlaczego tak się zachowują?
 Nie wiem, dlaczego chcą, abym wszedł tak daleko w głąb. Ta jaskinia mnie przeraża.
Rovatti: Nigdy w niej nie byłem. Nawet nie wiedziałem, że w ogóle istnieje.
Xavier: Proszę nam powiedzieć, jak jest oświetlona?
- Widać... Wpada tu jakieś światło, ale jest dosyć ciemno. Nie chcę się kłaść i odpoczywać. Duszę się. Tu     jest mało powietrza. [Głośno sapie]
Xavier: spokojnie, spokojnie. Proszę sobie dalej przypominać.
- Cuchnie.
Rovatti: Czy ten zapach jest panu znany?
Xavier: Nie. [Nadal sapie. Podczas wcześniejszego wywiadu Xavier powiedział autorowi tego raportu, Antonio Riberze, że ten zapach przypominał mieszaninę zapachu zgniłych jaj Xavier: (siarkowodoru) i palonego koksu.] A poza tym tu jest bardzo brudno. Ściany są lepkie [sic!]. Nie wiem, gdzie jest zaparkowany samochód i gdzie są kluczyki. Trzymają mój aparat skrzynkowy. [Długa pauza przerywana sapnięciami] Nie otworzysz go [lekko ironicznym tonem].
Rovatti: Słyszy pan ich głosy?
X a v i e r : Nie. Czuję je w sobie. [Przypuszczalnie porozumiewają się z nim telepatycznie]
Rovatti: Co chcą z panem zrobić?
X a v i e r : Chcą, nie wiem dlaczego, coś włożyć w moje ramię. Nie zamierzam oczywiście im na to pozwolić. Jeżeli będą mnie traktowali jak w chwili wchodzenia do jaskini, to tak samo będę stawiał im opór... [Pauza] Nie chcę, aby cokolwiek wkładali do mnie. [Długa pauza z głośnymi głębokimi oddechami] Na pewno wam się nie uda włożyć tego we mnie... A poza tym znam się co nieco na medycznych sprawach. To wygląda jak cewnik... ale nie widziałem, do czego był podłączony... Wcale nie zamierzam pozwolić im wkłuć go w moją żyłę... to pewne, ponieważ muszę wrócić do Barcelony dziś wieczorem. Mam pilną robotę do wykonania i nie mam ochoty zostawać tu. Chcę wyjść z tej jaskini. Muszę wrócić do samochodu... [Pauza] Nie chciałem, aby wkładali to we mnie [niemal płaczliwym głosem].
Rovatti: Wstrzykują coś do ciebie, czy odciągają?
X a v i e r : Wydaje mi się, że pobierają coś ode mnie.
Rovatti: Tkankę czy płyn?
X a v i e r : To jest ciecz i napełniają nią... to, co trzymają przede mną... Nie wiem, co to... [Długa
pauza. Hipnotyzer pyta w t ym miejscu o coś, ale nie słychać tego wyraźnie z powodu głośnych oddechów Xaviera.] Nie podobają mi się. Pod żadnym względem nie przypominają tych, których widuję. Ci są tylko nieco niżsi ode mnie, a ich twarze przerażające.
Ramis: Jak są ubrani?
X a v i e r : Są mocno pomarszczeni. Nie widać na nich żadnego ubrania.
Ramis: Mają coś na głowach?
X a v i e r : Ten, który mi to robił [pobierał coś z ciała] ma włosy, ale pozostali nie...
Ramis: Jakiego są one koloru?
X a v i e r : Szarego... brudnoszarego.

I dalej...:

Xavier: Są odrażający, jak gdyby lepcy. Nie lubię, jak mnie dotykają. Po ich dotyku czuję się cały lepki... [Długa pauza z bolesnym sapnięciem]
Ramis: Co teraz robią?
Xavier: Dotykają moich rąk... [Długa paua i głębokie westchnienie] Chcę, aby przestali!
Ramis: Dotykają twojej głowy?
Xavier: Nie, głowy nie. Moje ręce... Dlaczego nie mogę poruszyć nogami? Nie mogę usiąść i przyglądać im się... [Ponowne głębokie westchnienia] Ich dotyk jest wstrętny [prawie mamrocząc]... A teraz podłączają coś do mojego ramienia... [Długa pauza i gest zaniepokojenia] Dlaczego nie pozwalają mi wrócić do samochodu?... Teraz nawet nie mógłbym się poruszyć... Nie chcę, aby cokolwiek przykładali mi do ramienia. Będę musiał to narysować. [Przez cały ten czas jego oddech jest utrudniony i wskazuje na przeżywanie bólu.] Nie chcę tego! Kto nas sprowadzi na dół? Nie wiesz... [mówi to, jakby zwracał się do jednej z istot]. Nie potraficie...
[Przerywając Xavierowi] Skąd oni są? Skąd oni są?
Rovatti: dlaczego nie chcą mi powiedzieć? [Wzdycha głęboko] Wiedzą, skąd ja jestem.[...]



Zaawansowane superkomputery z wymiaru czwartego królestwa - Michael Hoggard
https://www.youtube.com/watch?v=nQNyft7T26k


Kim są i jaki plan wykonują te istoty ? Kto wydaje im polecenia ? Jakie siły/moce ukrywają się za ich poczynaniami ?! (o tym będzie w filmie Chucka Misslera)


Często ich twarze są "przerażające", "ochydne", "jak maski", "bez wyrazu", "potworne"..., lub jak to trafnie ujął słynny porwany do UFO Wolski, są to "potworaki"


Ksenokrates (396-314 p.n.e.) był uczniem Platona i jego następcą w prowadzeniu założonej przez tamtego uczelni, zwanej Akademią. Zajął się on też systematyzacją doktryny platońskiej. Co zaś do demonologii Ksenokratesa to pomijając jego matematyczne koncepcje, jakie do niej wprowadził trzeba przyznać, że dość trafnie zaobserwował z kolei niektóre występujące w praktyce objawy demonizmu, co spowodowało, iż wielu badaczy uważa właśnie Ksenokratesa za tego, który w pełni nadał słowu: „demon" to złowieszcze znaczenie, w jakim jest ono obecnie powszechnie używane (nie pozostawiając już tym samym żadnych złudzeń co do charakteru demonów). Ksenokrates umieścił zatem miejsce przebywania demonów w tzw. sferze podksiężycowej (czyli poniżej niebiańskiej Bożej sfery). Demony mogą zaś cierpieć i są pomiędzy nimi istoty złe, wypełnione chciwością na krew i seksualność. One to również sprowadzają choroby, nieurodzaj na ziemię, niezgodę pomiędzy mieszkańcami, czy inne, podobne nieszczęścia, aby doprowadzić ludzi do poddania się ich woli, nawet do tego stopnia, żeby ludzie zaczęli składać ofiary z innych ludzi. To demony są bowiem odpowiedzialne za wszystkie ciemne i niepokojące rytuały różnych obrządków, w których dokonuje się np. obsceniczności, zawodzeń, czy jedzenia surowego mięsa. Demony są również złośliwe i gniewne, i cieszą się niedobrymi postępkami ludzi, jak np. używanie przez nich złych słów, czyli przeklinanie.

"Starożytności żydowskie" napisane przez Józefa Flawiusza został przytoczony ciekawy przypadek dotyczący demonizmu. Napisał on bowiem tam, co się tyczy postaci biblijnego króla Salomona, że Bóg oprócz rozlicznych uzdolnień obdarzył tego monarchę również znajomością sztuki stosowanej przeciwko demonom, w celu wspomagania i leczenia ludzi. Salomon pozostawił po sobie zatem formuły egzorcyzmów, za pomocą których można było wygnać demony z ludzi opętanych, tak aby złe duchy nigdy już nie wróciły. Ciekawsze jest jednak to, co Józef stwierdza dalej mówi bowiem, iż taki rodzaj leczenia cieszył się wielką powagą u Żydów za jego dni, a i on sam był np. świadkiem, jak pewien Eleazar, Żyd schwytany w czasie powstania w Judei przez Rzymian, w obecności rzymskiego cesarza Wespazjana oraz jego synów, rzymskich trybunów i tłumu innych żołnierzy, uwalniał ludzi opanowanych przez demony. Należy przytoczyć jeszcze zdanie żyjącego w VII w. św. Izydora z Sewilli, który w swojej księdze "O kościelnych urzędach" podawał, że w prastarej świątyni żydowskiej, wybudowanej przez Salomona, był urząd ustanowiony tam przez tego króla, który następnie został przywrócony po powrocie Żydów z niewoli babilońskiej za czasów Ezdrasza. Urząd ten odnosił się zaś do zarządców tej świątyni mieli oni bowiem pełnić właśnie posługę podobną do posługi współczesnych egzorcystów w Kościele (i stąd być może wzięło się później rozprzestrzenienie tej formy obrony duchowej pośród Żydów nawet poza obszar świątynny, co stało się tak powszechne, iż Chrystus, odpierając następnie zarzuty faryzeuszy względem tego, że leczy i wyzwala opętanych spod władzy demonów, zapytywał w odpowiedzi - „to przez kogo je wyrzucają wasi synowie?" [Ew.Łukasza 11, 19]).

W języku nowotestamentowym słowo "szatan", względnie "diabeł" występuje tylko w liczbie pojedynczej i jest wyraźnie odróżniane od demonów. Nowy Testament nigdy nie mówi o wypędzeniu diabła, szatan nigdy nie jest przedmiotem egzorcyzmów, lecz występuje jako silny kontrpartner Jezusa i Boga. Demony są opisywane jako duchowe siły sprowadzające na człowieka choroby i wyrządzające fizyczne szkody. W liczbie sięgającej aż po "legion" wdzierają się w człowieka i znów mogą z niego wychodzić. Ich opis, szczególnie u Synoptyków, sprawia wrażenie, że człowiek zostaje przez nie opętany, tak że przestaje być sobą, co jest często spotykane u ofiar porwań przez UFO.

Za przyjęciem poglądu, że szatan jest bytem osobowym, przemawiałyby przypisywane mu cechy: chytrość, kamuflaż, przebiegłość, wyrafinowanie, inteligencja itp. Z drugiej jednak strony - jeżeli pełnia życia cechuje tylko Boga, wtedy to, co jest najbardziej radykalnie przeciwne tej pełni, stacza się nad przepaść nicości. Diabeł to siła niszczycielska, destrukcja, to swego rodzaju inteligentna "nicość"(w odchłań), a od tego już tylko krok do zrozumienia inteligencji pojawiającej się jako UFO materializacje. Ufo byty pokazujące się w wieloosobowej formie wydają się potężną inteligencją sterowaną przez coś co jest nieludzkie. UFO wydaje się jakby "kimś" lub "czymś" pochodzącym z bezcielesności, a jednocześnie poszukujący jej. Jeżeli Bóg jest osobowy, to szatan stacza się nad przepaść nie-osoby. Trudno odnosić do niego pojęcie osoby w sensie określonej godności. Szatan jawi się jako zakłamanie, jako perwersja osobowej godności.





Joseph Ratzinger, zgłębiając specyficzne właściwości pierwiastka demonicznego, zwraca uwagę na szatańską "bezobliczowość", "anonimowość", która cechuje go jako istotę bytującą "pomiędzy" (międzywymiarowy Tartar?) uchwytnymi kategoriami. Wynika z tego bardzo ważny wniosek: Gdy pytam o to, czy diabeł jest osobą, właściwa odpowiedź winna wtedy brzmieć, że jest on nie-osobą (Un-Person, bytem wieloosobowym UFO), że jest rozkładem i rozpadem osobowości; dlatego cechą dlań charakterystyczną jest to, że występuje bez oblicza, że jego właściwą siłą jest to, iż jest nierozpoznawalny. Jedno pozostaje w każdym razie pewne, że owo "między" jest siłą realną; lepiej - jest skupiskiem sił, a nie tylko sumą ludzkich podmiotów "ja". Jest to więc jakaś rzeczywistość rozpostarta między dwoma biegunami "ja" i "ty". Ratzinger odwołuje się przy tym do myślenia dalekowschodniego, które choroby psychiczne tłumaczy nie tylko zachwianiem równowagi przez owo "między". To "między" jest siłą decydującą o losach człowieka: moc ta wymyka się spod kontroli "ja".

They live 2014 Oni żyją - Alex Jones - polska wersja (napisy) HD



Na źródła informujące o pochodzeniu fenomenu demonów natrafiamy głównie w czasach Nowego Testamentu w opowiadaniu o grzechu i karze aniołów (por. 2 list Piotra 2 "...A wielu pójdzie za ich rozpustą, przez nich zaś droga prawdy będzie obrzucona bluźnierstwami...",i dalej w wersie 4; Jud 6 oraz Księga Henocha 6-16). Według tej drogocennej informacji aniołowie zadający się z ludzkimi kobietami byli karani degradacją i musieli opuścić niebo. Wyrosła na tym gruncie nauka o demonach i mówi ona, że przedstawiane jako giganci lub hybrydy, półludzkie dzieci upadłych aniołów wzajemnie się zabijały/zabijają, a z ich zwłok wydobywają się demony, które odtąd, bezcieleśnie, sieją na ziemi spustoszenie. Aniołom obcy jest popęd seksualny i się nie rozmnażają (por. Mk 12, 25; Księga Henocha 15, 3-6; Tb 12, 19), za to upadli aniołowie i demony opanowane są przez bardzo silny instynkt płciowy co widać w wielu przypadkach wzięc do UFO oraz eksperymentów seksualnych przeprowadzanych na ofiarach tych "kosmicznych" praktyk. Należy się zastanowić czy dzisiejsze zło oraz upadek moralny nie jest efektem powtórnej działalności "ufo hybryd" ?! Proszę się zapoznać z wpisem "Prawdziwy władca pierścieni", w którym mowa jest o dzisiejszej skrytej działalności tych istot oraz elity ludzi, współdziałającej z nimi.




Jesteśmy stworzonymi istotami, ale żeby było ciekawiej Ludzie są narażeni na bycie kimś innym dzięki zmieszaniu naszego DNA z DNA innych istot/istoty ! Największą dozą tajemniczości cieszy się tzw. nasienie węża. Temat jest wysoce kontrowersyjny, niemniej Biblia wyraźnie mówi o tym szczególnym nasieniu oraz daje nam wystarczającą ilość wskazówek, które rzucają spore ilości światła na tożsamość owego nasienia.

Rodzaju 3:15 "...Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę..."


Święci chrześcijańscy ostatnich kilkudziesięciu lat informują nas o przekazach z Nieba mówiących, iż około dwóch trzecich ludzkości jest zdemonizowane. (nie wiadomo czy chodzi tylko o duchowy wymiar, czy już także o DNA?) Najbardziej nawet pobieżna znajomość Pisma świętego podpowie od razu, że jest to nonsens. Jezus Chrystus nie traktował wszystkich jako opętanych! W czasach opisywanych przez Ewangelie ludzi „zdemonizowanych”, opętanych przez szatana było, procentowo rzecz ujmując, bardzo niewielu. Mógł to być jeden człowiek w mieście lub kilku w danej okolicy. Jednak okres ostatnich kilkudziesiąt lat sprawił, iż sytuacja zmieniła się bardzo. Widywane coraz częściej UFO sprawia, że obecna ludzkość może być w sporej części zagrożona. Coraz bardziej nasilające się ataki tajnych organizacji na naszą normalność oraz zdrowie psychiczne powodują, że pewna część społeczeństwa doświadcza zdemonizowania, jest podburzana do złego, a sączona nienawiść powoduje moralne obsunięcie się tych o slabej konstrukcji umysłowo-duchowej. Najcięższa broń szatana w walce z chrześcijaninem to grzech. Niezdrowa fascynacja mocami nadprzyrodzonymi, opętaniami i dręczeniami przez duchy odsunęła na plan dalszy zadanie z pewnością pierwszoplanowe: walkę z grzechem, z naszymi słabościami(które mogą być nam narzucone). W końcu kiedy szatan wszedł w Judasza, to ten nie zaczął się tarzać ani wykrzykiwać jak opętany. Całkiem po prostu „zaraz wyszedł; a była noc” (o tym zjawisku także w wykładzie Chucka Misslera)

Czy UFO jest wśród nas ? PL. HD – Are aliens among us ?


https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=dr_pSnP0CI8 



Konferencja ufologiczno biblijna - L. A. Marzulli 2014 - Dni Noego ponownie ?


(...)Jaki ważny sygnał zawierają w sobie przesłania z Oławy ? Otóż jest tam coś, co stawia te przesłania w najlepszym świetle jaki mogli byśmy przypisać objawieniom Maryjnym, coś co gwarantuje nam, iż są one autentyczną wiadomością z Nieba do Polaków. Pasują dobrze do czasów, w których przyszło nam żyć. W Polsce od roku około 1992 (zgodnie z tym co ujawnił znawca tej tematyki) toczy się skryty proceder niszczycielski naszego kraju. Działania te były bardzo dobrze ukrywane przed społeczeństwem. Wszystko było chronione przez tajne organizacje duchowe, nad którymi czuwa istota opisana w Apokalipsie Jana 9:11. Maryja w latach 1981-85 prosiła polskich kapłanów by "się dużo modlić za Ojca Świętego i kapłanów, szczególnie do ojca Kolbego. Przez to wielu kapłanów umocni się w swej wierze." Umocnienie w wierze przez Ojca Kolbego ma swój cel. Ten święty zakonnik jest szczególnie wprawiony w działalności anty masońskiej, a poprzez jego wstawiennictwo można się ustrzec od wpływu istot inno wymiarowych, które współpracują z masonerią, ale i samej masonerii, będącej pomocnikiem wspomnianego bytu nadprzyrodzonego !(...)




Kolejny cytatz z sesji hipnotycznej gdzie same istoty ufo informują nas, iż część z ludzi już nie jest "normalnymi" !

[...]w tym samym czasie dwa Szaraki uniosły Angie w powietrze i ułożyły ją na dziwnym stole. Mężczyzna położył kulę na jej brzuchu i zaczął wodzić nią zataczając kręgi. Angie poczuła w tym miejscu wzrost ciepła i że coś ją "ciąga". Zapytała go co robi.

Odrzekł jej, że jest "wystarczająco dojrzała" i będzie mogła zajść w ciążę. Angie powiedziała mu, że stara się o to z mężem od dłuższego czasu, ale jak dotąd nie udaje się im. Mężczyzna poinformował ją, że nie może zajść w ciążę dlatego, że jej "system krwionośny, immunologiczny i genetyczny" funkcjonuje inaczej niż u innych ludzi. - Czyżbym była częściowo obcą istotą? - zapytała zmieszana.

Jeden z Obcych powiedział jej, że ją trochę "zmodyfikowali", aby mogła wypełnić misję[...]




[...]Martin udzielił w 1998 roku sensacyjnego wywiadu dla programu Art Bell Show, w którym oddał się opowieściom o zakulisowych rozgrywkach w Watykanie i „wojnie na śmierć i życie" między postępowcami a tradycjonalistami. W pewnym momencie prowadzący wywiad zapytał go o Trzecią Tajemnicę Fatimską i duchowny, który utrzymuje, że poznał ją właśnie dzięki bliskiej współpracy z kardynałem Bea, wyjaśnił, iż jej publikacja mogłaby wywołać przerażenie: „Mogłaby być czymś szokującym [...]. Mogłaby wstrząsnąć ludźmi w rozmaity sposób. Niektórzy, gdyby dowiedzieli się, że taka właśnie jest trzecia tajemnica z Fatimy, bardzo by się rozzłościli". Te słowa mogą nasuwać myśl o zapowiedzi katastrof, ale kiedy prowadzący wywiad przypomina o przerażających globalnych kataklizmach, o których mówi artykuł opublikowany w „Neues Europa" i pyta, czy Tajemnica jest aż tak wstrząsająca, Martin odpowiada: „Gorzej". W odpowiedzi na niepokój dziennikarza duchowny kontynuuje: „Dużo gorzej. Proszę zrozumieć, postępuję bardzo ostrożnie, centralny element Trzeciej Tajemnicy jest przerażający i nie ma nic wspólnego z tym (fragmentem artykułu z Neues Europa)". Wtedy prowadzący wywiad pyta: „Mówi ksiądz, że to, co jest zawarte w Trzeciej Tajemnicy jest straszniejsze od tego, co dopiero przeczytałem?". „O tak, tak właśnie jest. Ponieważ to, co pan przeczytał, dotyczy zasadniczo katastrof naturalnych [...], jak gdyby przyroda zbuntowała się przeciwko ludzkiemu rodowi. Owszem, to straszliwe katastrofy i plagi. A to nie jest sedno Trzeciej Tajemnicy, nie to jest najbardziej przerażające". Wobec okrzyku zdziwienia prowadzącego wywiad, Martin wyjaśnia: „Tak. To przechodzi wszelkie wyobrażenie. Czy ujawnić to? Owszem, to powinno zostać ujawnione' > » ludzie zostaliby wysadzeni z siodła", ale „to wywołałoby szok, zgorszenie, przerażenie [...]. Dlatego nie mogę tego uczynić, nie mogę. Chciałbym móc to zrobić, ponieważ zgodnie z tym, co po ludzku można przewidzieć, spowodowałoby to wstrząs, przestraszyłoby ludzi, zapełniłoby konfesjonały, katedry, bazyliki i kościoły wierzącymi, którzy klęcząc biliby się w piersi"[...]

Choć to co teraz przytoczę może się wydać tajemnicze, to jednak ma ścisły związek z tematyką zawartą w tym wpisie. Zdanie to pochodzi od jednego z największych mędrców starożytności (znajomość teorii "przerwy" [gap theory] także jest pomocna w rozwiązaniu tej niesamowitej tajemnicy):

"...Niechaj więc każdy z was usilnie stara się o to, aby mógł się stać kimś, kto oddziela wodę, która jest wyżej, od wody, która jest niżej, aby pojmując znaczenie wody duchowej i mając udział w wodzie, która jest ponad sklepieniem, wywiódł „ze swego łona strumienie wody żywej, tryskającej ku życiu wiecznemu" mianowicie odłączony i oddzielony od wody, która jest niżej, to znaczy od wody Otchłani, w której, jak powiedziano, zalegają ciemności i w której, jak to już stwierdzono, mieszka „książę tego świata" oraz nieprzyjaciel - „smok i jego aniołowie..., A zatem mając udział w tej wodzie, która jest ponad niebem, każdy
wierny staje się człowiekiem niebieskim..."


Teoria przerwy - Gap theory - Chuck Missler (język POLSKI, napisy)

(Pismo Święte nic nie mówi o przerwach w tygodniowym cyklu stworzenia. Wielu chrześcijan sugeruje istnienie "specjalnej" przerwy pomiędzy narracją Ks. Rozdzaju 1,1 a Rodzaju 1,2. Osoby te niewłaściwie tłumaczą Księgę Rodzaju 1,2 „Ziemia zaś stała się bezładem i pustkowiem [...]". Podejście to określamy jako teorię przerwy czasowej. Jej zwolennicy utrzymują, że Bóg musiał do pewnego stopnia osądzić Ziemię jeszcze przed uczynieniem Adama i Ewy. Ponieważ słowo użyte w Księdze Wyjścia 20,11 to „uczynił" (asah), a nie: „stworzył" (bara), dlatego Księga Rodzaju od wersetu Rdz 1,2 jest przez nich traktowana jako odnowienie Ziemi, a nie jej pierwotne Stworzenie. Jednakże Watson wymienia szereg wersetów, gdzie „stworzone" i „uczynione" są słowami używanymi zamiennie. Na przykład Księga Rodzaju 1,31 - „A Bóg widział, że wszystko, co uczynił" odnosi się do aktu stworzenia z Księgi Rodzaju 1,1, 1,21 i 1,27. Różnica akcentów znaczeniowych tych dwóch słów nie świadczy o różnych mechanizmach, jakimi Wszechmocny posłużył się przy powołaniu naszego świata do istnienia. Tak więc nie ma biblijnych podstaw dla umieszczania przerwy czasowej pomiędzy pierwszym a drugim wersetem w pierwszym rozdziale Księgi Rodzaju. Widać tu jedynie, że ktoś na siłę szuka sposobu pogodzenia dwóch diametralnie różnych światopoglądów. Sugestia, że pomiędzy Rdz 1,1 a Rdz 1,2 coś mogło potoczyć się niezgodnie z Bożym zamysłem, jest niespójna z Księgą Izajasza 45,18, która stwierdza, że Pan: „Stworzyciel nieba [...] ukształtował i wykończył ziemię [...], nie stworzył jej bezładną, lecz przysposobił na mieszkanie". Cytat ten pokazuje, że jasno określonym Bożym celem było stworzenie świata, aby mógł w nim zamieszkać uczyniony na Jego obraz człowiek. Teoria przerwy pojawiła się w przypisach do Scofield Reference Bibie, najpierw w 1909, a następnie w 1917 roku, kiedy ewolucjonistyczne myślenie rozpowszechniło się już na szerszą skalę. Teologicznie staje ona przed problemem fundamentalnej natury. Według tej koncepcji przeżycie silniejszych oraz śmierć słabszych wskutek użycia wobec nich przemocy musiałoby istnieć przez miliony lat przed pojawieniem się Adama i Ewy. Zainteresowani tym tematem mogą znaleźć świetną krytykę teorii przerwy w publikacji autorstwa Westona Fieldsa..)

The gap theorist ignores the evidence for a young earth.
The true gap theorist also ignores evidence consistent with an earth fewer than 10,000 years of age. There is much evidence for this—the decay and rapid reversals of the earth’s magnetic field, the amount of salt in the oceans, the wind-up of spiral galaxies, and much more
"...Tak miało się spełnić słowo Proroka: Otworzę usta w przypowieściach, wypowiem rzeczy ukryte od założenia świata..." Mateusza 13:35






Bardzo polecam film pt.:  Prawdziwa tajemnicza historia ludzkosci - Ewolucja Urojona HD 


Diabelskie prawo partii PO - rozkazy wykonane




Szatan przewyższa człowieka inteligencją, mocą i przebiegłością: dlatego naiwnością są zbyt proste metody walki z szatanem. Prawdziwą metodą walki duchowej z nim jest świętość.

Szczególnym i w praktyce raczej rzadkim przypadkiem działania szatana są tak zwane „napaści” i opętania szatańskie. Napaści są zewnętrznym atakiem szatana, opętania dotyczą wewnętrznych władz zmysłowych. W dzisiejszej atmosferze poszukiwania sensacji i udziwnień tym bardziej obowiązuje stara łacińska zasada: Non prius admittenda quam probanda (nie przyjmuje się podejrzenia o opętanie, zanim się tego nie udowodni po wyczerpaniu wszystkich innych wyjaśnień, naturalistycznych, a szczególnie medycznych). Wolno natomiast przypuszczać, że dobrowolne angażowanie się w kontakty z duchami złymi (spirytyzm, satanizm) może częściej prowadzić do szatańskich napaści i opętań.
Wielu współczesnych ludzi żyje w egzaltacji religijnej, szukając sensacji i niezwykłych manifestacji duchowych na każdym kroku. Religijni sceptycy natomiast w ogóle nie wierzą w istnienie złego ducha. Chrześcijanie zaś kierują się zasadą biblijnego realizmu: „Przeciwstawiajcie się diabłu, a ucieknie od was; przystąpcie bliżej do Boga, to i On zbliży się do was” (Jk 4, 7-8).

Jeden film, który bardzo polecam w tym temacie to:
 UFO czasów ostatecznych

Rabindranath Tagore (1861–1941) – indyjski poeta, prozaik i pedagog, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury za rok 1913.


"...Demon dzisiejszej cywilizacji złamał równowagę w człowieku między jego rozumem a wolą,

między nauką a sumieniem..." - Rabindranath Tagore


Temat naszego udziału w tym zmaganiu jest zawarty na stronach Biblii, jego wynik też jest przewidziany. Należy jednak rozpoznać przeciwnika, by się lepiej zabezpieczyć przed jego wpływami. Proponowany przeze mnie film (link powyżej) jest niezwykłym skarbem zawierającym tajemnice ludzkości, planety Ziemia, a może i całego Wszechświata. Oczywiście dla wielu stanie się on argumentem o miliardach lat trwania kosmosu, jednak nie o to chodzi w tym wykładzie. Chuck Missler jest genialnym wykładowcą Biblii, ale i znawcą najnowszych osiągnięć naukowych z takich dziedzin jak mechanika kwantowa, fizyka, matematyka i biologia. Wykład ten jest niebywały pod wieloma względami. Zawiera teorie o wielowymiarowości naszej rzeczywistości. Jest niezwykłym wkładem w wiedzę o aniołach i Stwórcy, o sytuacji w jakiej znalazła się ludzość.


Rodzaju 3:15 "...Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę..."

Nasienie Węża i ufo zwodzenie czasów ostatecznych


Jednym z najwazniejszych filmów w tematyce UFO, oprócz dokumentu "Demoniczne UFO" prezentowanego przez ten blog oraz inne strony jest poniższy film, prezentujący prawdziwe badania naukowe na temat natury tych bytów w stosunku do porwanych ! Daję link na youtube gdzie mogą państwo zapoznać się z szokującymi wynikami prac tego znakomitego ufologa ! Film polecany wszystkim interesującym się prawdą na temat UFO, a zwlaszcza badaczom tego fenomanu ! Prowadzący sam jest długoletnim dochodzeniowcem w sprawie porwań !

UFO tabu, sensacyjne badania ufologa Joe Jordana – duchowe raporty, polskie napisy:





Bardzo ważny film !, proszę zapoznać się z tym 10 minutowym urywkiem pracy naukowca:
Całość wykładu pod tym adresem: http://www.youtube.com/watch?v=8ToPIlI3NmM


 Mając to wszystko na uwadze należy wspomnieć o badaniach tzw. istot ufo. Wszystko wskazuje, że siły stojące za nimi to moce pochodzące od potężnej inteligencji chcącej kolejny raz w historii ludzkości zawładnąć nami dla sobie tylko znanego celu. Wszyscy którzy z uwagą obejrzą ten znakomity wykład stwierdzą zapewne, że świat jest jeszcze bardziej niezwykły niż podejrzewaliśmy do tej pory. Rzeczywistość tej planety jest po prostu niebywała, a tajemnica która to spowija jest jedną z największych jakie moglibyśmy sobie wyobrazić. Na tym tle jeszcze bardziej powinniśmy poznać osobę Zbawcy ludzkości Jezusa Chrystusa, który został przysłany na Ziemię by pokonać naszego wroga ! Wiele wskazuje na to, że jesteśmy utrzymywanymi przez pewne grupy i specyficzne siły kosmiczne w niewiedzy, a to powoduje, iż spora część społeczeństwa nie zdaje sobie sprawy ze skarbu jaki znajduje się wewnątrz innowymiarowej księgi, zwanej Pismem Świętym ! Opisuje ona ukrytym (alchemicznym) językiem tajemnice świata od jego założenia ! Zawarta jest tam wiedza jaką przekazał nam Syn Człowieczy, byśmy mogli stawić opór złemu. Czym jest więc ta Księga ?! Dlaczego tak mało o niej wiemy ?!



Bardzo polecam film pt.:  Prawdziwa tajemnicza historia ludzkosci - Ewolucja Urojona HD 






Aż do wieku XI tłumaczono i kopiowano księgi Pisma Świętego bez ingerencji ze strony Magisterium Kościoła. Dopiero w związku z pojawiającymi się średniowiecznymi ruchami heretyckimi katarów, waldensów i albigensów pod koniec XII i w XIII wieku wprowadzono ograniczenia w posługiwaniu się przekładami biblijnymi na języki narodowe. Nieufnie patrzono również na prywatną lekturę Biblii w obawie przed niewłaściwymi interpretacjami. Zastrzeżenia te nie były jednak powszechne i dotyczyły pewnych terenów Francji, Aragonii i Hiszpanii. W XIV wieku podobne obostrzenia pojawiły się lokalnie w Niemczech, a na początku XV w Anglii w związku z rozpowszechnianym tłumaczeniem Biblii przez Jana Wiklifa zmarłego w 1384roku. Po wynalezieniu druku, jeszcze w XV wieku pojawiło się wiele wydań Biblii po łacinie oraz w językach narodowych. Początkowo edytorstwo biblijne nie było regulowane żadnymi przepisami Kościoła. Jednak wkrótce się okazało, że drukowanie może stać się niebezpiecznym narzędziem propagowania herezji, dlatego zaczęto wprowadzać cenzurę ksiąg przeznaczonych do wydania.

Pierwsze ograniczenia związane z drukiem Biblii w językach narodowych wprowadzono w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XV wieku w Niemczech i Hiszpanii. Ostrzejsze restrykcje w sprawie edytorstwa w ogóle, a biblijnego w szczególności pojawiły się w związku z rodzącymi się ruchami reformacyjnymi. W 1515 roku papież Leon X (zm. 1521) wydał bullę nakazującą biskupom i inkwizytorom czytanie książek przeznaczonych do druku. Przewinieniem było publikowanie ksiąg bez adresu wydawniczego i nazwiska autora. Zabroniono druku Biblii w językach narodowych bez pozwolenia. W 1527 roku teologowie z Sorbony, potępiając naukę Erazma, nawołującego do powszechnego czytania Pisma Świętego, oświadczyli, że Kościół nie zabrania czytania Biblii w ogóle, ale wprowadza ograniczenia wobec tych, dla których taka lektura mogłaby się stać powodem popadnięcia w herezję. Wolno było czytać Pismo Święte, ale zawsze z prawowiernym wyjaśnieniem, które odpowiadałoby poziomowi intelektualnemu czytelników.

Zwolennicy różnych przekładów uważali, że nadużycia nie mogą spowodować zakazu posługiwania się Biblią w językach narodowych, zwłaszcza że Pismo Święte od samego początku było pisane i tłumaczone tak, aby wszyscy mogli je rozumieć ! Ponadto sam Jezus zwracał się do ludzi prostych w ich własnym języku. Nadużyć w tłumaczeniu i lekturze Biblii nie dopuszczają się ludzie prości, ale raczej wykształceni, którzy stają na czele ruchów heretyckich.


Ostatecznie w oficjalnym dekrecie soborowym z 8 kwietnia 1546 roku czytamy: „Ponadto tenże święty Sobór […] orzeka więc i postanawia, ażeby na przyszłość Pismo Święte, a zwłaszcza to stare i rozpowszechnione wydanie, było jak najbardziej starannie drukowane […]”W praktyce oznaczało to wprowadzenie cenzury kościelnej i konieczność uzyskania pozwolenia na druk książek religijnych. Taka zgoda musiała być udzielona na piśmie i w sposób wyraźny wyeksponowana na stronie tytułowej.

Postanowienia te dotyczyły oczywiście przede wszystkim Pisma Świętego i komentarzy biblijnych. W dzisiejszych wydaniach jak Biblia Tysiąclecia brakuje odnośników do oryginalnego hebrajskiego, czy greckiego koine, co przyczyniło by się do lepszego poznania oryginałów wraz z dokładniejszym odczytaniem tajemnicy. Osobiście muszę stwierdzić, że nauczanie Kościoła Katolickiego odnośnie wykładni Biblii jest tajemniczą sprawą i zawiera w sobie wymiar człowieczeństwa jakiego brakuje obecnej, w sporej części zdemonizowanej cywilizacji, jednakże jest to sprawa osobistych odkryć duchowych jakie każdy z was powinien dokonać na podstawie badań tego tematu. Nie powinno się atakować instytucji KK tylko i dlatego, że inaczej interpretuje Pismo Święte od protestantów, wszystkie one są skarbnicą wiedzy wypływającej z tej Świętej Księgi. Choć mogę się mylić będąc tylko i wyłącznie skromnym interpretatorem.

(...)Jaki ważny sygnał zawierają w sobie przesłania z Oławy ? Otóż jest tam coś, co stawia te przesłania w najlepszym świetle jaki mogli byśmy przypisać objawieniom Maryjnym, coś co gwarantuje nam, iż są one autentyczną wiadomością z Nieba do Polaków. Pasują dobrze do czasów, w których przyszło nam żyć. W Polsce od roku około 1992 (zgodnie z tym co ujawnił znawca tej tematyki) toczy się skryty proceder niszczycielski naszego kraju. Działania te były bardzo dobrze ukrywane przed społeczeństwem. Wszystko było chronione przez tajne organizacje duchowe, nad którymi czuwa istota opisana w Apokalipsie Jana 9:11. Maryja w latac1981-85 prosiła polskich kapłanów by "się dużo modlić za Ojca Świętego i kapłanów, szczególnie do ojca Kolbego. Przez to wielu kapłanów umocni się w swej wierze." Umocnienie w wierze przez naszego rodaka Ojca Kolbego ma swój cel. Ten święty zakonnik jest szczególnie wprawiony w działalności anty masońskiej, a poprzez jego wstawiennictwo można się ustrzec od wpływu istot inno wymiarowych, które współpracują z masonerią, ale i samej masonerii, będącej pomocnikiem wspomnianego bytu nadprzyrodzonego !(...)


Teoria ewolucji to wielke zwiedzenie ludzkosci - dr Thomas Kindel

Deja Vu ? polskie fatum ? DLACZEGO ?! Ksiadz Natanek MOCNO


"Proszę zauważyć, że pomiędzy tajnymi organizacjami duchowymi UFO masonów (UFOsonów), a istotami z pojazdów NOL występuje wiele silnych podobieństw. Najważniejszą jest ta, że UFOsoni muszą działać w skrytości, tak samo jak UFO byty ! Podstawą działalności tych dwóch typów humanoidów jest to, że ich działania są objęte najwyższym stopniem tajności ! Obie te grupy zajmują się również programowaniem jak i oszukiwaniem umysłów ludzkości !" (Patrz artykuł pt.: "Geopolityka ponad ludzka - nowa/stara dziedzina nauki")

BARDZO WAŻNY FILM ! Proszę go rozpowszechniać !


Jak Odróżnić Smugę Kondensacyjną Od Chemicznej-Ekspert Ci Podpowiehttps://www.youtube.com/watch?v=ViZqd-hWqZ8





Całość wykładu pod tym adresem: http://www.youtube.com/watch?v=8ToPIlI3NmM



Czy UFO jest wśród nas ? PL. HD - Are aliens among us ?




Zwiedzenia w czasach ostatecznych - End Times Delusion and UFO mystery HD



Doug Hamp i Gary Stearman dyskutują na temat kto, kiedy i dlaczego "grzebał" w DNA ludzkości ? (niestety film w jęz. angielskim)

"Corrupting the Image with Doug Hamp part 1"




Muszę przyznać, że to o czym mówi Dough Hamp w wielu miejscach jest bardzo pociągającą sprawą, oczywiście jest to opowiedziane w wielkim skrócie i należałoby to opisać w szerszy sposób, co jeśli się uda przedstawię państwu w kolejnych wpisach, część była sygnalizowna w innym miejscu tego bloga, a dotyczyła możliwości istnienia ludzkości lub "ludzi" w kosmosie (w tym wymiarze, link poniżej) jako jedynych humanoidów (jest to niesamowicie istotna spraw i niezwykle tajemnicza zarazem), wydaje się że starożytni wiedzieli o tym, znali budowę wszechświata galaktyk, budowę rzeczywistości, zwłaszcza ci którzy byli projektantami piramid z Giza, ale i nie tylko ...: http://popotopie.blogspot.co.uk/2013/05/tajemnice-innych-wymiarow.html
Corrupting the Image with Doug Hamp Part 2

 http://www.youtube.com/watch?v=NX4Bgq3xggg



Czasy ostateczne i UFO elity – End Times and UFO elites- HD


Czy jest jeszcze w Polsce ktoś świadomy zagrożenia i tego skąd ono pochodzi ?! Obrona przed nimi wcale nie jest łatwa ponieważ walka ta trwa na poziomie duchowym, a przecież Maryja, Jezus i Bóg YHWH jest ciągle dla wielu zabobonem i ciemnogrodem, ale przecież taki jest właśnie ich plan, ich to znaczy kogo ? Trochę sprawę naświetli poniższy film...

Polska kolejny raz najechana ? 


Gdybyśmy byli w pełni świadomi i przywiązani do naszego wyjątkowego dziedzictwa kulturowego, jego piękna, bogactwa i splendoru; gdybyśmy naprawdę kochali chrześcijański porządek i wynikającą z niego hierarchię, to nic nie skłoniłoby nas do pochwały dziadostwa i miernoty zarówno w państwie, jak i w Kościele. Tak, tak – również w Kościele. Bo na jakim wzorze opierały się katolickie królestwa? Na najlepszej monarchii, którą Pan Jezus ustanowił dla swego Mistycznego Ciała – Kościele Świętym. A jak uczy Sługa Boży ksiądz Piotr Skarga, skoro Pan nasz ustanowił monarchię w Kościele, to widać ta forma jest najlepsza.

Obserwując to, jak traktuje się prof. Chazana przychodzi do głowy jedna myśl: że teraz w naszym kraju odbywa się walka. Nie walka stronnictw politycznych, poszczególnych ugrupowań, demokracji według PO czy PIS, ale walka pomiędzy szatanem i Bogiem. I że właśnie krystalizują się podziały: Na tych za Chrystusem i na tych przeciwko Niemu. Widzimy bohaterów, obrońców życia, i morderców – zbrodniarzy, którzy usiłują uprawomocniać coś tak demonicznego jak zabijanie nienarodzonych dzieci. Jest to demoniczne, nie oszukujmy się. Nie ma to nic wspólnego ze światopoglądem, z możliwością wyboru, z prawami kobiet – jest to walka demona z Chrystusem o dusze. O panowanie w naszym narodzie. Profesor Chazan stał się jasnym punktem orientacyjnym, który pokazuje wszystkim, odważnie i bardzo jasno, że aborcja jest mordem. Więc w naszym demokratycznym państwie, w którym walczy się o dziesiątki tolerancji dla każdej najgłupszej nawet sekty, dla każdego zboczenia, właśnie okazuje prawdziwa twarz ojciec wszelkiego kłamstwa, oskarżyciel, który wmawiał Polakom wielokrotnie, że wolność to uwolnienie się od bożego prawa. Tymczasem w miejsce boskiego prawa, sprawiedliwie dbającego o każde życie czy dziecka czy starca, dał prawo oparte na mamonie – dziecko nie w porę, niewygodne bo chore, nieekonomiczne bo kalekie,”ciężar dla społeczeństwa” każe mordować. Oto, cośmy dostali zamiast królowania Chrystusa. Stąd nie dziwi, że nieugiętego w prawdzie lekarza chce się pognębić mamoną. Ale cóż odpowiada Lekarz?

UFO masoneria i nowy światowy bałagan DNA
https://www.youtube.com/watch?v=-dMrCY7UIPA


Odnośnie hakowania transhumanistycznego lub duchowego odsyłam do artykułu pt.: "Programowanie materii, a biblijne znamię"

Linki:
Kim są istoty z innego wymiaru ?!
„Widziałam bogi (אלהים Elohim) występujące z ziemi” – Michael Heiser wyjawia sekrety
Kościół Katolicki według społeczności aniołów – część IV Kościoła kosmicznego i megalitycznego
Wyobraźcie sobie... - sygnalizacja
Prawdziwy władca pierścieni - część II (Aktualizacja - wersja 2.2)
Żyjmy póki jesteśmy prawdziwi (zanim nie staniemy się podmieńcami)
Implant pamięciowy coraz bardziej powszechny u żywicieli
Hipoteza rzadkiej Ziemi – Paradoks Fermiego
Amnezja trwa i cały czas jest nam narzucana !
Wyginięcie mamutów i zagadkowe artefakty starożytnej cywilizacji
Kolumna geologiczna ? Faszerstwo !
"przychodzi z chmurami" - Zaczęły się dni Noego...
Niewidzialna kosmiczna wojna oraz fizyczne dowody
Prawda o 12 planetach Zecharii Sitchina – Przełomowy film !

W temacie kosmicznych sił jakie są obecne na planecie Ziemia zapraszam pod te trzy adresy:
Pierwszy to opis anielskich zmagań w odległej przeszłości:
W poniższym linku jest mowa o kosmicznych wrotach:
natomiast pod tym adresem jest mowa o kontakcie innowymiarowym obserwowanym w starożytności:

Odnośnie tajemnicy wieku Ziemi oraz wszechświata to zapraszam na niezwykle ciekawy film w tej tematyce pod tym adresem:
Chuck Missler Stwarzanie i upadek Czlowieka czesc 03   






9 komentarzy:

  1. Zapraszam do zapoznania się z proroctwami na czasy końca : http://www.amightywind-proroctwa.com/polishwebsite/polishindex.htm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ku przestrodze dla wszystkich zwolenników Channelingu i wszelkich świetlistych przekazów od "Jezusa, Marduka, Matki Boskiej, Tybetańczyka....... ukazanym w tysiącu manifestacji zawoalowanego zła, a przelanymi na papier chociażby przez Helenę Blavatsky,

      Dotyczy również "JAHUSZA" ?

      List otwarty byłego współpracownika Projektu Cheops


      http://abelikain.blogspot.com/2013/12/kosmiczny-przekret.html






      Usuń
  2. "...A że widziałeś żelazo zmieszane z gliniastą ziemią, znaczy: zmieszają się z sobą, lecz jeden nie będzie się trzymał drugiego, tak jak żelazo nie może się zmieszać z gliną. "


    " Z proch powstałeś i w proch się obrócisz "

    Na Ziemi panują dwie linie krwi. Zostaliśmy prawdopodobnie oszukani.



    O Kainie i znaku bestii.





    Co Kain ma wspólnego ze znamieniem bestii? Otóż Kain jest pierwszym człowiekiem, który otrzymał znamię bestii i przekazuje to znamię z pokolenia na pokolenie. Kain jest dzieckiem ....gorszego boga, który ukrywa sie w Biblii i nazywa siebie Panem (w anglojęzycznej wersji Biblii LORDEM). Kain został "wydany na świat z pomocą Pana". Kain jest pierworodnym owocem Złego. Kain nie został zaliczony do potomków Adama i Ewy.
    Ale po kolei.... .

    Kluczem do zrozumienia tej historii i wielu innych zapisanych w biblii, jest imię, pod którym występuje Bóg. Mamy w Biblii - Boga, Pana Boga, (pisanego później z przecinkiem Pana, Boga) i Pana.



    DLACZEGO TAK JEST?


    Musimy bardzo uważać na to, kiedy czytamy Biblie, żeby nie zostać zmylonym.
    Wiemy na przykład, ze Chrystusa nazywano Panem, ale chyba nie przypuszczamy, ze jest on ojcem grzechu. Wręcz przeciwnie. Wiec o co tutaj chodzi???

    Wydaje mi się, ze wreszcie nadszedł czas, aby ...oddzielić ziarno od plew.
    Nie tyle rozpocząć żniwa, bo do tego potrzebny jest nam (albo tylko tym wybranym) sygnał od Chrystusa - Pana żniw, ale przyszedł czas, aby wejść na pole, na którym wróg zasiał chwasty i zacząć odróżniać pszenice od kąkolu, kłos po kłosie. To żmudna praca, wymagająca wysiłku i współdziałania wielu. Niech wiec nasze rozważania tutaj posłużą temu celowi.


    I przy okazji, podziękowania dla P. Piotra, ze stworzył takie miejce i udostepnil je dla wszystkich szukajacych prawdy.

    To, co powiem (a właściwie napisze) może być szokujące, ale ktoś to kiedyś musi głośno powiedzieć. Zostaliśmy oszukani w sposób perfidny. Powiedziano nam, ze Biblia jest świętą, ze to PISMO ŚWIĘTE. nietykalne. Przez długie wieki było ona niedostępna dla wielu, a we współczesnych czasach (od czasu wynalezienia druku) dostęp do niej był również limitowany. Dzisiaj już wprawdzie nie - Biblia jest ogólnie dostępna (chociaż rzadko czytana), ale kłamstwo w niej zawarte dalej funkcjonuje. Tym kłamstwem jest obecność ....UWAGA! ...dwóch bogów w Biblii. Jeden jest prawdziwy - Stwórca świata, ojciec Jezusa Chrystusa i nasz Ojciec - dzieci ŚWIATŁA, miłujących prawdę w swoich sercach, bo z Prawdy i Miłości (Bożej Miłości) zrodzonych.


    Ale niestety nie dotyczy to wszystkich!! Nie wszyscy jesteśmy dziećmi tego samego Boga.


    W Biblii ukrywa się drugi bóg - UZURPATOR, który gra role Boga i dla swoich celów podszywa sie pod Niego, myli nas. Robi to na dwa sposoby. Pierwszy sposób - to kopiuje Boga w jego poczynaniach, ale na swoja modle (zobacz dla przykładu dwa współistniejące obok siebie opisy stworzenia swiata i czlowieka, zdublowany opis potopu, walke Jakuba, wtedy kiedy zostal nazwany Izraelem... z demonem, Aniolem Panskim ("pusc mnie, bo juz zbliza sie zorza") w Peliel, a potem podobny przekaz o nadaniu imienia Izrael, tylko juz w Betel i nie w wyniku stoczonej walki z kimkolwiek,.. i wiele innych.
    A drugi sposob mylenia nas, to przypisywanie autorstwa swoim niecnym poczynaniom i swojemu niecnemu dyktatowi (ktory w konsekwencji prowadzi do dyktatorstwa) prawdziwemu Bogu.


    Chrystus nazywał tego fałszywego boga władca tego świata, fałszywym prorokiem, a nawet bogiem tego świata. Chyba wszyscy wiemy o kogo chodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten falszywy bog chcial byc wiekszy od prawdziwego Boga, chcial byc RULEREM. Moze nawet na poczatku nie chcial byc zlym bogiem, chcial natomiast calej chwaly dla siebie. Chcial byc bogiem dla wszystkich; w niebie stal sie przywodca jednej trzeciej aniolow, a na ziemi bogiem dla ludzi i ... stworzyl czesc z nich, a tych "prawdziwych od Boga" chcial zwiesc (zobacz drugi opis stworzenia swiata i czlowieka).
      I co najgorsze udalo mu sie! Zrealizowal swoj plan! Zostal wladca tego swiata! I dalej konsekwentnie zmierza do swojego ostatecznego zwyciestwa, oczywiscie tylko w jego mniemaniu. Dalej nas oszukuje, pomimo, ze WIE, ze juz przegral wojne. Zmartwychwstanie Chrystusa bylo pierwsza smiertelna rana, ktora zostala mu zadana i ktora zostala wygojona...., tak wiec dziala dalej.

      Niech to, o czym tutaj pisze,bedzie na razie tylko hipoteza, ktora NALEZY zbadac!! Nawet tylko po to, zeby ja odrzucic, jesli nie wytrzyma konfrontacji z inna PRAWDA. /Ja natomiast wierze, ze jest to prawdziwe swiatlo od Boga/

      Na te hipoteze jest wiele dowodow, wiele przykladow sprzecznosci wspolistniejacych w Biblii.
      Co więcej w biblistyce istnieje "teoria źródeł", która mówi o kilku autorach Pięcioksięgu....
      Jeśli było kilku autorów lub kilka grup autorów (nazwano ich umownie w tej teorii J E D P), to jak widać, jest zupełnie oczywiste, ze reprezentowali oni rożne sposoby myślenia i z "rożnego natchnienia pisali". Pytanie tylko, dlaczego znaleźli się w tej samej księdze i dlaczego ta księga po dzisiejsze czasy udaje jednorodne dzieło???
      Czyja to sprawa ???

      W Biblii prawda przemieszana jest z klamstwem, prawdziwe slowa Boga i prawdziwi prorocy wspolistnieja z ukrytymi synami ciemnosci, ktorzy propaguja swoja historia swiata. Dzialaja "na zlecenie" tego falszywego boga ( szatana, Lucyfera) po to, zeby nas zwiesc.

      Zbadajmy to! Temat jest bardzo obszerny i jest bardzo duzo kwestii do wyjasnienia, powinnismy sie laczyc w prawdzie.

      Ja w kazdym razie nie ustane w swoich wysilkach. Zaczelam juz nawet pisac artykuly na ten temat (narazie tylko na swoj uzytek, ale chetnie sie z nimi podziele, jesli spotka sie to co juz napisalam z zainteresowaniem). Moze tez nie warto dluzej czekac, az uzbieram ich wiecej, zeby cos z tym zrobic, ale warto juz teraz W IMIE PRAWDY rozpoczac publiczna dyskusje? (skoro Internet jeszcze dziala w swiecie i daje taka mozliwosc?)



      B.S
      Za: http://detektywprawdy.blogspot.com/2014/01/odpowiedz-czytelniczki-na-co-kain-ma.html


      Usuń
    2. księga Jaszera.

      12 I wszyscy pytali Pana w tej sprawie i
      przynieśli jej słowo Pana i rzekli: „W twoim łonie
      jest dwoje dzieci i powstaną z nich dwa narody.
      Jeden naród będzie silniejszy od drugiego, a
      większy będzie służył młodszemu.”
      13 I kiedy nadszedł czas porodu, uklękła i oto w
      jej łonie były bliźnięta tak, jak powiedział jej Pan
      14 I pierwszy urodził się cały czerwony i
      pokryty włosami, niczym szatą i wszyscy
      mieszkańcy kraju nazwali go imieniem Ezaw, co
      znaczyło „ten wyszedł cały z łona”.
      15 A po nim urodził się jego brat, a jego ręka
      złapała piętę Ezawa, dlatego nazwano go Jakub.
      16 A Izaak, syn Abrahama, miał sześćdziesiąt
      lat, kiedy mu się urodzili.
      17 I chłopcy rośli i mieli piętnaście lat i weszli
      do społeczności mężczyzn. Ezaw był człowiekiem
      podstępnym i kłamliwym i wprawnym myśliwym
      w polu, a Jakub był człowiekiem doskonałym i
      mądrym, mieszkał w namiotach karmiąc stada i
      pobierając nauki Pana oraz pouczenia ojca i
      matki.
      18 I Izaak i potomkowie z jego domostw


      Dwa narody, dwie linie krwi. Czy sytuacja nie jest nam znana z ogrodu Eden ?





      W Jana 8 Jezus objaśnia nam wiele w rozmowie z faryzeuszami:


      (19) Zapytali Go więc: - Gdzie jest Twój Ojciec? Jezus odrzekł: - Ani Mnie nie znacie, ani mojego Ojca. Gdybyście Mnie znali, znalibyście też mojego Ojca. (20) Te słowa powiedział przy skarbcu, nauczając w świątyni. I nikt Go nie pojmał, bo jeszcze nie nadeszła Jego godzina. (21) Powiedział więc im znowu: - Ja odchodzę i będziecie Mnie szukać, i poumieracie w waszym grzechu. Wy nie możecie przyjść tam, dokąd Ja idę. (22) Powiedzieli więc Judejczycy: - Czyżby chciał się zabić? Bo mówili: Wy nie możecie przyjść tam, gdzie Ja idę. (23) I powiedział im: - Wy jesteście z dołu, a Ja z góry. Wy jesteście z tego świata, a Ja nie jestem z tego świata.

      Faryzeusze nie znali Jezusa ponieważ pochodzą od Kaina.
      Jak Jezus był nazywany zwłaszcza w ewangelii Jana? Syn Człowieczy. Co to oznacza?


      Określenie „syn człowieczy” lub „syn ludzki” w Starym Testamencie znaczy zwykle to samo co „człowiek” (m.in. Hi 25,6; Ps 8,5; 36,8; 90,3; Ez 2,1; 3,17[1])[2]. Jedynie w Księdze Daniela określenie to nabiera głębszego znaczenia. W księdze tej, po proroctwie o czterech bestiach, opisana jest wizja proroka Wikipedia

      Jezus był synem ludzkim. Sam często się określał jak syn Człowieczy. Chciał podkreślić swą linie krwi.

      To dlatego mówił "wy wszyscy jesteście moimi braćmi" a na innych "plemię żmijowe"

      Usuń
    3. O "prymacie piotrowym"



      A gdy przyszedł Jezus w strony Cezarei Filipowej, pytał uczniów swoich, mówiąc:
      Kim ludzie mówią że jestem, ja - Syn Człowieczy?
      A oni rzekli: Jedni Janem Chrzcicielem, a inni Eliaszem, jeszcze inni Jeremiaszem,
      albo jednym z proroków.
      I rzekł im: A wy kim mówicie że jestem?
      A odpowiadając Szymon Piotr rzekł: Tyś jest Chrystus, ten Syn Boga żywego.
      Wtedy, odpowiadając Jezus rzekł mu: Błogosławiony jesteś Szymonie, synu Jonasza!
      bo tego ciało i krew nie objawiły tobie, ale Ojciec mój, który jest w niebie.
      A Ja tobie też powiadam, że ty jesteś Piotr ( SKAŁA ); a na tej opoce zbuduję kościół mój,
      a bramy piekielne nie przemogą go. (Mat. 16,13-19 NBG)

      Cytowany werset tak wygląda w oryginale greckim:
      kago

      de

      soi

      legw

      oti

      su

      ei

      petroV

      kai

      epi

      tauth

      th

      petra

      oikodomhso
      A ja

      zaś

      tobie

      mówię

      że

      ty

      jesteś

      Piotr (kamień)

      a

      na

      tej

      -

      Skale

      zbuduję

      mou

      thn

      ekklhsian

      kai

      pulai

      adou

      ou

      katiscusousin

      autes
      mój

      -

      kościół

      a

      bramy

      Hadesu

      nie

      przezwyciężą

      Go (dosł. jej)



      Albowiem fundamentu innego nikt nie może założyć, oprócz tego, który jest założony, którym jest Jezus Chrystus. 1 Kor.3;11 NBG

      Zbudowani na fundamencie Apostołów i proroków, którego jest gruntownym węgielnym kamieniem sam Jezus Chrystus, (Ef.2;20,21 BG)

      Jeśli tylko skosztowaliście, że dobrotliwy jest Pan.
      Do którego przystępując, do kamienia żywego, chociaż od ludzi odrzuconego, ale od Boga wybranego i kosztownego, I wy jako żywe kamienie budujcie się w dom duchowny, w kapłaństwo święte, ku ofiarowaniu duchowych ofiar, przyjemnych Bogu przez Jezusa Chrystusa. A przetoż mówi Pismo: Oto kładę na Syonie kamień narożny węgielny, wybrany, kosztowny; a kto w niego uwierzy, nie będzie zawstydzony. Wam tedy wierzącym jest uczciwością, ale nieposłusznym, kamień, który odrzucili budujący, ten się stał głową węgielną, I kamieniem obrażenia, i opoką (petra) zgorszenia tym, którzy się obrażają o słowo, nie wierząc, na co też wystawieni są. (1 Piotra 2;4-7 NBG)


      Pozdrawiam

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  3. Co Do Imienia SYNA BOŻEGO JAHUSZUA:
    Od kilku ostatnich lat Prorocy BOGA JAHWEH otrzymują wiele Przekazów z Nieba ostrzegających przed tym, iż zrodzony w ciele syn szatana diabła, popularnie nazywany antychrystem, objawi się światu pod imieniem 'Jezus Chrystus' w trakcie nadchodzącego biblijnego Wielkiego Ucisku. [Wielki Ucisk - patrz: Księga Apokalipsy, Ew. Św. Łukasza 21, Ew. Św. Mateusza 24, Księga Daniela 12, a także: Wielki Ucisk w Proroctwach otrzymywanych dziś]
    Po tym, jak imię 'Jezus Chrystus' - znane i adorowane przez miliony chrześcijan na całym świecie - zostanie zawłaszczone przez syna zatracenia, straci ono swoją Niebiańską Moc, dzięki której po dzień dzisiejszy dokonanych została niezliczona ilość cudów, uzdrowień i wyzwoleń, i dzięki której wiele osób zostało przyprowadzonych do Zbawienia. Od tego czasu również na modlitwy zanoszone w tym imieniu przestanie przychodzić odpowiedź z Nieba. Do tej pory, ze względu na Łaskę BOŻĄ, podany przez greckich tłumaczy w pierwszych wiekach i przyjęty do powszechnego użytku tytuł 'Jezus Chrystus' był akceptowany i honorowany przez BOGA JAHWEH jako imię odnoszące się do JEGO Jednorodzonego Umiłowanego SYNA, ale nie będzie tak już dłużej w czasie Wielkiego Ucisku. Jest to główny powód, dla którego PAN BÓG JAHWEH - w obecnym, bezpośrednio poprzedzającym Wielki Ucisk czasie Końca - z tak dużym naciskiem przynagla Swoje dzieci do tego, aby zaczęły używać pierwotnego, hebrajskiego Imienia MESJASZA PANA, przez wieki niemalże wymazanego z pamięci ludu BOŻEGO i zastąpionego grecką transliteracją, która pozbawiła 'Imię ponad wszelkie imię' pierwotnego znaczenia, Mocy Namaszczenia oraz wszelkiej należnej mu Chwały.
    Imieniem tym jest JAHUSZUA ha MASZIJACH! (z hebr. JAHUSZUA MESJASZ)
    Imię BOGA OJCA JAHWEH - JAH - zawarte jest w Imieniu SYNA BOŻEGO. PAN BÓG JAHWEH nakazał nazwać Swego SYNA, który poczęty został poprzez RUACH ha KODESZ (DUCHA ŚWIĘTEGO) w łonie dziewicy Marii Imieniem, które oznacza: „ON (JAHWEH) zbawi swój lud od jego grzechów” (Ew. Mateusza 1:21) Imię JAHUSZUA oznacza w języku hebrajskim „JAH(WEH) zbawia”! Tylko i wyłącznie to Imię stanowi wypełnienie powyższej oraz wielu innych zapowiedzi Biblii mówiących o tym, jakie Imię miał nosić Jednorodzony BOŻY SYN. Niemożliwe jest, aby pod jakimkolwiek innym imieniem niż JAHUSZUA, SYN BOŻY wypełnił wszystkie przepowiadające i opisujące Go Święte Pisma: fakt, iż miał On „przyjść w Imieniu JAHWEH” (Psalm 118:26, Ew. Jana 5:43 i 12:13), „objawić Imię JAHWEH ludziom” (Ew. Jana 17:6 i 26), czy też odziedziczyć „Imię ponad wszelkie imię (to jest Imię JAH)” (List do Filipian 2:9-11) Wiemy z całą pewnością, że MESJASZ PAN wypełnił wszystkie zapowiadające Go Pisma co do najmniejszego szczegółu. Jesteśmy zatem absolutnie przekonani, iż jedyne prawdziwe Święte Imię SYNA BOŻEGO to JAHUSZUA ha MASZIJACH, gdyż wyłącznie pod tym Imieniem świadczące o ZBAWICIELU Pisma mogły zostać wypełnione.

    Całość na stronie misji: http://www.amightywind-proroctwa.com/polishwebsite/polishindex.htm

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Ci Shinear. Znowu kawał dobrego czytania. Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń