Pages - Menu

wtorek, 1 kwietnia 2014

Przepowiednie dla Polski






(Pokazane obrazy pochodzą głównie od Chełmońskiego, trochę Kossaka)


Ostatecznie Bóg zna tylko przyszłość, a przed oczyma ludzkimi ukrył ON Stwórca człowieka przyszłe losy świata. Tylko w wyjątkowych wypadkach wysłańcy Boży, otrzymawszy z natchnienia Super Bytu zwanego Bogiem Izraela znajomość przyszłych rzeczy, przepowiadali. I dzisiaj w tych nadzwyczajnych przełomowych czasach, krąży pomiędzy nami mnóstwo różnych przepowiedni i proroctw oraz wizji, które nieraz są bardzo trafne, a nieraz znowu całkiem niejasne. Jakkolwiek proroctwa te pochodzą często od ludzi pobożnych i świątobliwych, to jednak mają tylko charakter prywatny i możemy w nie wierzyć albo też nie. W każdym jednak razie są one pewnym ostrzeżeniem dla nas przed złem i objawiają spełnienie pewnych planów i zamiarów Bożych wobec całej ludzkości w najczarniejszej nawet rzeczywistości. Dlatego też ludzie w każdym czasie szukali w przepowiedniach pociechy i znaleźli je niechybnie. One to pomogły im przetrwać mężnie i wierzyć w ostateczne zwycięstwo dobra i sprawiedliwości na ziemi. Z tego też powodu staraliśmy się zebrać szereg różnych i nieraz bardzo ciekawych przepowiedni, które mogą rzucić snop światła w dzisiejsze czarne chwile naszego życia. Jeżeli one tylko pobudzą nas do większej wiary w lepszą przyszłość jak i Opatrzność Bożą nad nami, to spełnią całkowicie swoje zadanie. W tej też myśli wysyłamy zbiór tych przepowiedni w świat dzisiejszy ufając, że każdy po przeczytaniu tychże nabierze nowej siły duchowej do walki ze złem, jakie nas otacza zewsząd i przy pomocy Bożej doczeka się lepszej swej przyszłości i szczęścia.


Przepowiednie Tyczące się Polski

 ŚW. ANDRZEJ BOBOLA
Pierwsze i najzaszczytniejsze miejsce wśród naszych proroków narodowych zajmuje bezsprzecznie Św. Andrzej Bobola. Urodzony w 1592 r. w województwie sandomierskim, wstąpił w 1613 r. do zakonu Ojców Jezuitów po czym wyświęcony na kapłana sprawował z górą 30 lat swój zaszczytny urząd kapłańsko-kaznodziejski zwłaszcza w pozyskiwaniu innowierców — schizmatyków do kościoła katolickiego. Wreszcie dnia 16 maja 1657 r. został w okrutny sposób zamordowany przez kozaków w Janowie Poleskim. Od tego czasu blisko trzy wieki przeszły, aż nareszcie dnia 17 kwietnia 1938 r. zostaje policzony w poczet Świętych i ogłoszony patronem polski. Sława zaś Św. Andrzeja Boboli dlatego tak szybko rozeszła się po całym świecie, gdyż on przepowiedział nie tylko swoją kanonizację i chwałę jaką kiedyś będzie otrzymywał w Polsce, ale przede wszystkim przepowiedział zmartwychwstanie i odrodzenie nowej Polski. Działo się to w roku 1819 w Wilnie a więc już 150 lat po jego męczeńskiej śmierci. O. Alojzy Korzeniewski, dominikanin, siedział w maleńkiej swej celce wileńskiego klasztoru rozważając ze łzami w oczach smutną dolę swej nieszczęśliwej ojczyzny, kończąc ostatni dziesiątek tajemnic bolesnej cząstki różańca św.

Skończywszy swą modlitwę w której jedynie szukał ukojenia w swych cierpieniach duchowych, wstał, — otworzył wąskie okienko swej ubogiej celki i wzniósłszy swe łzawe oczy do nieba, takimi słowy zwrócił się do błogosławionego Andrzeja Boboli, do którego żywił szczególne nabożeństwo: Męczenniku z Janowa! wszakże już tyle razy przepowiedzaleś nam bliskie zmartwychwstanie ojczyzny naszej. Czyżby jeszcze nie był nadszedł czas, by niebo wysłuchało modły Twoje i przepowiednie Twe się ziściły? Wiesz lepiej ode mnie, z jaką nienawiścią schizmatycy prześladują naszą św. wiarę i jak starają się kraj nasz kochany, Ojczyznę twoją do schizmy popchnąć. Ach, iw. Męczenniku... Patronie nasz, czy nie dosyć tej chłosty, tegoż upalenia? Wyjednaj dla biednych Polaków litość u miłosiernego Boga. Niech Polska stanie się znowu jednym królestwem prawowiernym i Bogu podległym. I utrapiony dominikanin westchnął, zamyśli! się, zamknął okno i złożył do spoczynku, by zapomnieć o twardej rzeczywistości.

W tym nagle, w maleńkiej samotnej celi zakonnika zajaśniało dziwne światło i jakaś wspaniała postać stanęła w jej środku. Otóż jestem. Ojcze Korzeniewski! Jestem ten, którego przyczyny wzywałeś. Otwórz okno jeszcze raz i popatrz i zobaczysz rzeczy, które nigdy dotąd nie widziałeś. Choć przerażony ale posłuszny dominikanin spełnia wolę błog. Andrzeja Boboli. Drżącą od lęku i wzruszenia dłonią otwiera okno i jakież było jego zdziwienie. Znikł ogród klasztorny, znikł mur go otaczający a miejsce jego zajęła rozległa równina, przecudny krajobraz. Płaszczyzna która się przed tobą roztacza, mówił dalej niebieski posłaniec — to ziemia Pińska, ta sama, na ..której ..Bóg ..mi ..pozwolił ..krew ..przelać ..za ..miłość Chrystusa. Lecz przyjrzyj się bliżej a dowiesz się o tym coś tak bardzo pragnął widzieć. I wyjrzał Ojciec Korzeniewski po raz drugi przez okienko swej celki i w tej chwili cała równina była zaludniona. Toczyła się tam krwawa, zaciekła bitwa. Nieprzeliczone szeregi Moskali, Niemców, Francuzów, Anglików i innych narodowości uderzyły na siebie wzajemnie. Niebo płonęło od pożarnej łuny. S u r o w y nieznośny cuch krwi przyprawiał o mdłości przerażonego widza. Dominikanin odwrócił wzrok ze wstrętem i zgrozą. Wtedy Męczennik Towarzystwa Jezusowego stał niewzruszony w pośrodku celi i łagodnym a przekonywującym tonem objaśniał to widzenie: Kiedy ludzkość doczeka się takiej wojny — tu wskazał na pole bitwy — to za przywróceniem pokoju nastąpi wskrzeszenie Polski a ja (Andrzej Bobola) uznany zostanę głównym jej patronem. Ksiądz Korzeniewski, zaledwie mógł oczom i uszom swym wierzyć, co widział i słyszał. Unosząc się niebiańską

radością nad tym wszystkim, prosił św. Andrzeja o jakiś znak ziemskiej pewności, że to nie sen, nie złudzenie ale rzeczywistość. Na to odpowiedział św. Andrzej: Ja ci to mówię, ja Andrzej, o prawdzie tego cię zapewniam. Widzenie twoje jest rzeczywiste i nie zawodne a wszystko to się spełni, co do joty. Więc już bez troski udaj się na spoczynek. Żeby ci jednak i znak upragniony zostawić, żeś istotnie widział i słyszał to wszystko, zostawiam ci ślad dłonimojej na tym stole. To mówiąc, położył rękę na stole dominikanina i zniknął. Ochłonąwszy z pierwszego wrażenia jakie na nim zrobiło ukazanie się św. męczennika, ks.Korzeniewski zbliżył się do stołu i zobaczył wyraźny odcisk świętej dłoni na stole. Następnego zaś dnia zawołał wszystkich ojców i braci klasztoru, którzy widzieli i poświadczyli znamię zostawione przez św. Andrzeja Bobolę. Jedno proroctwo św. Andrzeja się już spełniło, gdy dwa lata temu został Świętym ogłoszony i uznany za patrona całej Polski. Nie wiadomo tylko czy proroctwa te odnoszą się do poprzedniej wolnej Polski czy też do przyszłej, której odrodzenia i zmartwychwstania znowu oczekujemy. Jeżeli jednak Polska miała zmartwychwstać to nie po to, by znowu zginąć. A więc możemy z całą pewnością wierzyć i ufać, że Polska za wstawiennictwem św. Andrzeja, patrona swego, powstanie znowu do życia, by już więcej nie zginąć. Wszak św. Andrzej Bobola i nadal będzie się wstawiał za nami do Boga, Ojca naszego.

Ks. Natanek o Polsce


https://www.youtube.com/watch?v=-KYKfOtntag


WIZJA KS. MARKIEWICZA

 KS. BRONISŁAW MARKIEWICZ, założyciel zgromadzenia Księży św. Michała Archanioła zmarł w opinii świątobliwości dnia 29 stycznia 1912 r. Na podstawie widzenia anioła, które miał 3 maja 1863 r. wierzył w nadejście wojny światowej, wierzył, że wojna ta będzie miała dwa okresy i że po skończonej wojnie wolność Polski będzie zupełnie zabezpieczona. Oto jego własne słowa: Wszyscy przegrają, nawet ci, którzy zwyciężą, albowiem wzajemnie się zniszczą. Padnie bardzo wiele ludzi od kul, wymrze jeszcze więcej z głodu i zarazy, a kaleki i sieroty będązapełniały domy. Ale na pierwszej wojnie jeszcze się nie skończy nieszczęście ludzkie. Koniec jej nastąpi, aż narody uznają się za braci, aż wolność Polski będzie zupełnie zabezpieczona. Na podstawie tej wizji w 1865 r. napisał Ks. Markiewicz dramat pod tytułem „Bóg bezkrwawy" drukowany po raz pierwszy 1911 r. i tak między innymi mówi dalej: Pokój Wam Słudzy i Służebnice Pańskie! Ponieważ Pan najwyższy was więcej umiłował, aniżeli inne narody, dopuścił ..też ..na ..ten ..ucisk, ..abyście ..oczyściwszy ..się z grzechów Waszych, stali się wzorem dla innych narodów i ludów, które niebawem odbiorą karę sroższą od Waszej w zupełności grzechów swoich. Oto już stoją zbrojne miliony wojsk z bronią w ręku straszliwie morderczą. 

Wojna będzie powszechna na całej kuli ziemskiej i tak krwawa, iż naród położony na południu Polski wyginie zupełnie. Groza jej będzie tak wielka, iż wielu ze strachu rozum postrada. Za nią przyjdą jej następstwa: głód, mór na bydło i dwie zarazy na ludzi, które więcej ludzi pochłoną, aniżeli wojna sama. Ujrzycie zgliszcza, trupy na okół i tysiące dzieci opuszczonych, wołających chleba. W końcu wojna stanie się religijną. Walczyć będą dwa obozy, obóz ludzi wierzących w Boga i obóz nie wierzących w Niego. Nastąpi wreszcie powszechne bankructwo i nędza, jakiej świat nigdy nie widział, do tego stopnia, iż wojna sama ustanie z braku sił i środków. Zwycięzcy i zwyciężeni znajdą się w równej niedoli i wtedy niewierni uznają, iż Bóg rządzi światem i nawrócą się a pomiędzy nimi wiele żydów. Wojnę powszechną poprzedzą wynalazki zdumiewające i straszliwe zbrodnie na świecie. Wy, Polacy, przez ucisk niniejszy oczyszczeni i miłością wspólną silni, nie tylko będziecie się wzajem wspomagali, ..nadto ..poniesiecie ..ratunek ..innym ..narodom i ludziom, nawet niegdyś wrogim. I tym sposobem wprowadzicie dotąd nie widywane braterstwo ludów; Bóg wyleje na Was wszelkie łaski i dary, wzbudzi między wami ludzi świętych i mądrych i wielkich mistrzów, którzy zajmą poczytne stanowisko na kuli ziemskiej. Języka Waszego uczyć się będą w uczelniach na całym świecie. 

Szczególniej przez Polaków Austria (dawniejsze Austro-Węgry) podniesie się i stanie federacją Judów. A potem na wzór Austrii ukształtują się inne państwa. Najwyższy zaś Pan Bóg was wyniesie, kiedy dacie światu wielkiego Papieża. Ufajcie przeto Panu, bo jest dobry, miłosierny i nieskończenie sprawiedliwy. On pokornych podwyższa i im łaskę dawa, a pysznych poniża i odrzuca na wieki. Szukajcie ..przede ..wszystkim ..królestwa ..Niebieskiego, dóbr duchowych, które trwają na wieki, bo co nie trwa na wieki nie jest dobrym prawdziwym. Tym zapełnicie niebo a na ziemi znajdziecie szczęście, jakiego świat dać nie może. Polacy, Bóg żąda od was nie walki, jaką staczali najlepsi przodkowie wasi na polach bitew w chwilach stanowczych, ale bojowania cichego, pokornego a znojnego na każdy dzień, szczególniej przeciw nieprzyjaciołom dusz waszych, żąda od was walki w duchu Chrystusowym i w duchu Świętych Jego. On chce, abyście każdy w swoim stanowisku wiedli przede wszystkim na każdy dzień bój bezkrwawy. Tylko pod tym warunkiem dostaniecie się do nieba a w dodatku już tu na ziemi zajmiecie świetne stanowisko pomiędzy narodami. Pokój Wam! Zaś po śmierci ks. Markiewicza ukazał się artykuł jego drukowany dnia 15 kwietnia 1912 r. Czytamy tam następujące słowa: Ogół polski sobą trwoży i pylą. co poczuć'.'


 Wrogowie nasi uzbrojeni od stóp do głowy, jak nigdy przedtem, grożą zupełną zagłada wszystkiego, co polskie. Najlepsi nasi sprzymierzeńcy i przyjaciele od nas odstąpiwszy, łączą się z wrogami. A my bezbronni i podzieleni na trzy dzielnice opasane zbrojnym kordonem. Ludzie malej wiary, czemu sobą trwożycie'.' Wszak Duch .vii', na wielu miejscach Pisma św. (Ks. Machabeusza I, J; Ul <V, 2; Kronik 16, H) nas zapewnia, iż ir mocy Pana Boga jest zwycięstwo. U Niego garstka walczących tyle znaczy, co miliony wojsk. Zwycięstwo nie zależy ani od sity wojsk ani od mnogości walczących, ale od sity, które przysyła niebo. Zresztą ir historii naszej liczne na to mamy przykłady. Bóg jest ten sam dzisiaj na niebie, co i wczoraj i po dawne czasy. Niebo i ziemia przeminą, a słowa Jego nie przeminą. Tym mniej mamy się lękać wrogów naszych, iż pycha ich doszła ir tej chwili do najwyższego szczytu, zuchwałe bowiem depcą wszelkie prawa Boże i prawa ludzkie, nawet własne obietnice łamią i mówią, że u nich najwyższym prawem siła brutalna.

A my tymczasem po wiekowej karze upokorzeni i w znacznej części poprawieni wyznajemy, iż Bóg jest jedyną nadzieją naszą a Jego przykazania najwyższym prawidłem czynów naszych. ..Bóg pysznymi się brzydzi a pokornym laskę daje. W górę serca, Polacy! Oto chwila ostatniej próby naszej oraz chwila straszliwego pohańbienia wrogów naszych. Oto teraz dokona się na nich straszliwa chłosta Boża. Wałczyć będą na ziemi i na morzu orężem niesłychanie morderczym, odniosą nawet zwycięstwa, ale zwycięstwa pyrrusowe. Miliardów nie zabiorą, albowiem wszystko spustoszywszy, opanują gruzy i gromady ludu łaknącego chleba. Wojna załamuje handel, przemysł i rolnictwo. Głód i stosy trupów sprowadzą zarazy, które pożrą ich więcej, aniżeli żelazo i pociski pękające. Na dobitek, tłumy pozostałe rzucą się na możnych i potężnych tego świata i zbroczą dłonie swoje krwią bratnią. Po kilku kitach szalu dzikiego reszta pozostałych oglądnie się na około i ujrzy ze zdumieniem naród polski żyjący twardo, a i w zgodzie bratniej i i w przyjaźni Bożej i zaczną nam zazdrościć stanu naszego. Rzeką: W szak lo naród, co przed wieki był przedmurzem naszym przed nawału barbarzyństwa z północy. To przedmurze upadło, nas zalało barbarzyństwo. Postawmy je znowu — i w tym nasz obowiązek i interes. Wyciągną ku nam ręce i zawołają: Dajcie nam mistrzów a nauczcie nas. jak żyć szczęśliwie na ziemi podobnie wam! I zasiędą stolice nauczycielskie mężowie naszego narodu po różnych miejscach na świecie, my odzyskamy niezawisłość polityczną i zasłyniemy więcej aniżeli kiedykolwiek przed laty. 

Po przewrocie bowiem najbliższym poznają ludzie, iż sztuka wszelka a osobliwie poezja powinna płonąć żarem miłości wszystkiego, co piękne i dobre i nim narody zapałać. Stąd poetów naszych, kaznodziei naszych, zwłaszcza tych, którzy na wzór proroków i apostołów nie tylko przemawiają do pojedynczych parafii ale do całego narodu, i innych pisarzy naszych wykładać będą »• oryginale na pierwszych uczelniach świata. Dzisiaj duma narodowa i oszczerstwa funduszów gadzinowych trzymają zasłonę na oczach ludów ziemi, iż nie poznają wyższości i sztuki i literatury naszej. Aby zaś to podniesienie nasze ze stanu upośledzenia wkrótce się ziściło, musimy bronić ustaw i praw kościoła katolickiego i zachować je, oddając ir ich obronę życie, zdrowie i mienie jak to zatwierdziła Konfederacja generalna dnia 17 sierpnia 1764 r. pod laską Augusta Aleksandra Czartoryskiego, generalnego regimentarza i wojewody ruskiego. Mawia! Don Gueranger: Gdyby Polacy jedną część tych ofiar, jakie od 70 lat szlachetnie ponoszą dla wybicia się na niepodległość byli obrócili na dźwiganie kościoła, byliby i siebie i kościół uratowali i Ojczyznę swoją postawili... a ja dodam jeszcze (ks. Markiewicz)
a nawet byliby świat cały na drogę właściwą sprowadzili. To zdanie i dzisiaj zatrzymało w całej pełni swoje znaczenie... Gdy się z rozwagą przeczyta to wszystko, dochodzi się do następujących wniosków: 1. Wojna światowa będzie miała dwa okresy... drugi z nich będzie wojną wierzących z niewierzącymi (Czyż to nie dzisiejsza wojna przeciwko Niemcom i Bolszewikom???) 2. Po wojnie nastąpi powszechne bankructwo i rewolucja prawdopodobnie komunistyczna, która jednak ominie pobitą Polskę. 3. Dopiero po ustąpieniu rewolucji n a d e j d z i e wskrzeszenie Polski, zupełne zapewnienie jej niepodległości i stworzenie unii ludów środkowo-europejskich na których czele będzie stała Polska. 4. Odnowiona Polska będzie promieniować kulturą na cały świat, wyda wtedy wielkiego Papieża i zajmie świetne stanowisko pomiędzy wszystkimi narodami. Nawet sztuka i poezja polska zasłyną na całym świecie. Polska będzie tedy światu torowała drogę do Boga. Ciekawe, że już dzisiaj słychać głosy tak ze strony polskiego rządu we Francji jak i aliantów o konieczności unii ludów słowiańskich, którym by przewodniczyła Polska. Tak pojmował i Mickiewicz posłannictwo Polski.

OBJAWIENIE WANDY MALCZEWSKIEJ

Wanda Malczewska, która jako 75-letnia staruszka umarła w opinii świątobliwości dnia 26 września 1896 r. obdarzona była przez Boga niezwykłymi prawie codziennymi objawieniami i widzeniami, przepowiadając bardzo wiele o Polsce. Była wielką czcicielką tak Eucharystii jak i Najśw. Dziewicy. To też ukazywali jej się często tak Pan Jezus jak i Matka Najświętsza. Oto niektóre jej przepowiednie: W drugi Piątek Wielkiego Postu roku 1872 ukazał się jej Pan Jezus w Ogrójcu i tak przemówił do niej: „Ojczyzna twoja i Kościół w tej Ojczyźnie... przez krwawą pracę i jedność bratnią dojdą do upragnionej wolności. Niech tylko naród tej wolności nie obróci w swawolę". W piąty Piątek tegoż Postu widziała Zbawiciela dźwigającego krzyż na Kalwarię. A kiedy wraz z niewiastami jerozolimskimi litowała się Wanda nad Zbawicielem, Pan Jezus tak przemówił do niej: „Zbliżają się czasy przewrotne. Ojczyzna wasza będzie wolna od ucisków wrogów zewnętrznych, ale ją opanują wrogowie wewnętrzni. Przede wszystkim starać się będą wziąć w swe ręce młodzież szkolną i dowodzić będą, że religia w szkołach niepotrzebna, że można ją zastąpić innymi naukami. Spowiedź i inne praktyki religijne, kontrola Kościoła nad szkołami zbyteczna, bo ścieśnia myślenia ucznia.

Krzyże i obrazy religijne ze sal szkolnych będą chcieli usunąć, aby te wizerunki chrześcijańskie nie drażniły żydów. Przez młodzież pozbawioną wiary, zechcą w całym narodzie wprowadzić niedowiarstwo. Jeżeli naród uwierzy temu pozbędzie się wiary, straci przywróconą ojczyznę. Niechże tedy ojcowie i matki zwracają uwagę na szkoły. Niech protestują przeciwko usuwaniu wizerunków religijnych ze szkoły i przeciwko nauczycielom dążącym do zaprowadzenia szkoły bezwyznaniowej. Nauka bez wiary nie zrodzi Świętych ani bohaterów narodowych.  Zrodzi szkodników, módl się o dobrą chrześcijańską szkołę"

Niestety tak było w Polsce przed obecną wojną. W Wielki Piątek tego samego roku Wanda była
świadkiem ukrzyżowania Chrystusa i widziała jak Pan Jezus oddawał Matkę Najśw. w opiekę św. Janowi. Wtedy Pan Jezus wyrzekł te słowa: „Im więcej który naród ukocha Ją, tym więcej ode Mnie łask otrzyma i choćby przez wrogów skazany był na zagładę, nie zginie, ale odradzać się będzie". Gdy po tym zdaniu zwróciła się Wanda do Matki Boskiej i przypomniała Jej jakiej to czci od wieków doznaje w Polsce, wtedy to Matka Najśw. tak odpowiedziała Wandzie: „ Tak, Polska niegdyś wyróżniała się nabożeństwem do mnie to też serdecznie ją kocham. Pod moją opieką wzrastała. Nieprzyjaciół nawet silniejszych, zwyciężała. Jej oręż wsławił się wobec całego chrześcijaństwa, gdy szła do boju pod moim hasłem. Skoro otrzyma niepodległość, to niedługo powstaną przeciwko niej dawni gnębiciele, aby ją zdusić. Ale moja młoda armia, w Imię moje walcząca, pokona ich i odpędzi daleko i zmusi do zawarcia pokoju. Ja jej dopomogę.

Dostaliście się ilo niewoli wskutek niezgody wewnętrznej i sprzedajności wielu waszych rodaków. Rozebrali was na kawałki, ale Pan Bóg na moją prośbę (Matki Boskiej) tego rozbioru nie zatwierdzi!. Zbliża się czas, że sprawiedliwość Boska upokorzy chciwość zaborców waszych, tępicieli wiary katolickiej i nabożeństwa do Serca mojego Syna. Oni upadną, a Polska na moją prośbę będzie wskrzeszoną i wszystkie jej części będą złączone. Ale... niech strzeże wiary i nie dopuszcza niedowiarstwa... zdrady... niezgody i lenistwa, bo te wady mogą ją napowrót zgubić i to... na zawsze! Pragnę widzieć Polskę szczęśliwą, ale niech też Polacy do tego rękę przykładają... Modlę się za Polskę, za jej nabożeństwo do mnie. Modlę się za wszystkie stany... aby miłość, zalecona przez mojego Syna, zakwitła wśród was... Módlcie się wszyscy i postępujcie drogą wskazaną wam przez mojego Syna." Innym razem w roku 1X96 w dniu Bożego Ciała rzeki Pan Jezus do Wandy: „O jakże mnie to boli, że dawna wiara i pobożność coraz bardziej słabnie w tym narodzie, że oświeceni psują prostaczków zamiast dawać im dobry przykład. Ach, jak mi żal tego narodu. Pocieszam się tem, że w ostatnich czasach zaczęły się tworzyć wśród was stowarzyszenia Eucharystyczne, mające na celu adoracje, częste komunie święte, lecz niestety należą do nich same niewiasty starsze. A gdzież młodzież, gdzież mężczyźni, gdzie inteligencja? 

Czyż im nie jest potrzebna wiara i praktyki religijne? Mów komu tylko możesz, iż odrodzenie się waszej Ojczyzny, jej rozkwit, utrzymanie się w niezależności, zależy od zjednoczenia się ze mną przez życie eucharystyczne." Ale nie dosyć na tem. W dzień Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w 1873 r. po nieszporach pozostała Wanda przed ołtarzem Matki Boskiej. Wtedy to przemówiła do niej Królowa Polski: „Uroczystość dzisiejsza niezadługo stanie się świętem waszym narodowym, bo w tym dniu odniesiecie zwycięstwo świetne nad wrogami, dążącymi do waszej zagłady. To święto powinniście obchodzić ze szczególniejszą okazałością. Moją stolicę na Jasnej Górze powinniście otaczać szczególniejszą opieką i przypominać sobie dobrodziejstwa, jakie od Boga za moją przyczyną odebraliście i jeszcze odbierać będziecie, jeżeli się wierze św. katolickiej i cnotom chrześcijańskim i prawdziwej miłości Ojczyzny, opartej na jedności i braterstwie wszystkich klas nie sprzeniewierzycie." 

W uroczystość Bożego Narodzenia 1873 r. po południu na adoracji, gdy lud śpiewał kolędy, pokazała się Matka Boska z Dzieciątkiem Jezus... obok był św. Józef i Aniołowie, grono zaś św. Polaków i Polek klęczało u stóp Marii i śpiewało: „Królowo nasza wśród Cherubinów usłysz pokorny śpiew polskich synów, co się do tronu twego wznosi i o swobodę Ojczyzny prosi." Podczas tej pieśni widziałam (pisze Wanda), że Matka Boska nachyliła się do Pana Jezusa i coś z Nim mówiła a potem do śpiewających rzekła: „Polskę kocham, bo to moje królestwo... Nie zapomnę o was, a Syn mój nie da wam zginąć. Jeszcze chwila cierpienia a swobodę odzyskacie." Zaś cztery lata później, w uroczystość Trzech Króli, dnia 6 stycznia 1877 r., w czasie wotywy, pod koniec pierwszej Ewangelii, ukazał się jej Pan Jezus jako Dziecina na jasnym obłoku stojący. W ręce trzymał kulę ziemską, nad nią świeciła nadzwyczajna gwiazda, a na kuli ziemskiej
wyrysowane były różne kraje, pomiędzy nimi Polska z morzem i napisem: „Królestwo Marii." Podczas komunii kapłana podczas tejże mszy św. widziała Wanda u stóp Pana Jezusa klęczących przedstawicieli różnych narodów a pomiędzy nimi królów polskich: Mieczysława z żoną Dąbrówką, Jagiełłę z Jadwigą, Kunegundę z Bolesławem i Sobieskiego. Wtedy Pan Jezus pobłogosławił zebranych i Wanda usłyszała głos wychodzący z ust Pana Jezusa: „Błogosławiony Naród, którego Panem jest Bóg." A dnia 5 października 1873 r. wyrzekł Pan Jezus do Wandy następujące słowa: „Zatknąłem pośród was krzyż, jako godło wiary, triumfu i chwały. Dałem wam Matkę moją za Opiekunkę i czegóż się boicie? — Dlaczego tak słaba wasza ufność? Pamiętajcie, że Maria, Matka moja, wszystko wam wyjednać może." 

W uroczystość zaś św. Józefata, dnia 14 listopada 1893 r., widziała Wanda, jak ten św. męczennik przedstawił Panu Jezusowi tysiące pomordowanych przez Rosjan unitów, zbezczeszczone kościoły, połamane figury Pana Jezusa i Matki Najśw. i błagał: „O Jezu, Sędzio sprawiedliwy! Patrz na te ofiary pomordowane, złożone u stóp Twoich. Zmiłuj się, poskrom pychę i zawziętość okrutnego tyrana." Na te słowa cała rzesza żyjących męczenników głośno ze łzami powtórzyła: „Upokorz wroga, urągającego prawu Boskiemu i przyrodzonemu." Na to Pan Jezus odpowiedział: „Dzieci moje! Ja z wami cierpiałem i wlewałem w was ducha męstwa i wytrwałości, jak u męczenników pierwszych wieków. Zbliża się dzień sprawiedliwości mojej. Ten, co wydał rozkazy wymordowania was, będzie gospodarować niedługo. Jego dzieci i wnuki wymordują sromotnie jego właśni poddani, wrogowie mojego krzyża. 

Wasi bracia, co polegli w obronie wiary, ze słowami przebaczenia wrogom, otrzymali już nagrodę w niebie. Przyjdzie chwila, że mój Namiestnik, rządzący Kościołem, wyznaczy jeden dzień na uczczenie pamięci tych waszych braci' męczenników i wyznawców. A wy, żyjący jeszcze, okryci ranami, wytrwajcie w wierze i zachęcajcie drugich do wytrwałości a staniecie się uczestnikami chwały waszych poległych braci." Innym razem Wanda zatopiona w modlitwie, wyrzekła następujące słowa: „Rosja rozsypie się a klasztory przetrwają burze. Rosję spotyka kara Boska, za krew przez nią przelaną, wołającą o pomstę do nieba. Straszne klęski spadną na Polskę, ale jej nie zgniotą. Polska odżyje pod opieką swej Królowej Matki Najśw. a jej wrogowie upadną."

A na koniec podamy jeszcze kilka przepięknych zdań wypowiedzianych przez Wandę Malczewską i skierowanych do nas wszystkich: „Polsko, Ojczyzno moja, upadnij do nóg Panu Jezusowi, który Ci wolność zapowiada. Dziękuj Mu i kochaj Go całym sercem. Bądź wierną Kościołowi jako Oblubienicy Chrystusowej a Matce Twojej, która cię zrodziła i wychowała. Stój silnie przy Kościele, broń Jego praw nadanych Mu od Boga a zwalczaj wszelkie postanowienia rządów schizmatyckich, heretyckich i żydowsko-masońskich, dążących do ograniczenia Jego wolności a nawet do Jego zagłady. Na łonie wolności Kościoła, Polsko, możesz być pewna swojej potęgi państwowej."

PRZEPOWIEDNIE WERNYHORY

Do najsławniejszych proroctw o losach Polski należy legendarne proroctwo Wernyhory. Ma ono pochodzić z roku 1766 a autorem jego miał być stary kozak zaporoski Wernyhora, postać nieco mistyczna i bardzo ciekawa. Odznaczał się świątobliwym życiem oraz wielką miłością do Polski i posiadał ogromny wpływ moralny na całą Ukrainę. Jemu to przypisują najsławniejsze przepowiednie o losach Polski, które są jak następuje: „Polsko, Ojczyzno moja! Biedna twoja dola na teraz. Hojnie się przeleje krew synów twoich, wysokie mogiły wzniosą się z ich kości. Spustoszenie, rozpacz i smutek pociągną się po twej ziemi. Trzy postronne sępy, trzy razy Ciebie poszarpią i upadniesz. Na niczym spełzną usiłowania synów polskich. Król Twój dzisiejszy, jak zaczął tak i skończy, płaszcząc się na dworze moskiewskiej carycy.

Ojczyzno! Długo jęczyć będziesz pod jarzmem obcych. Część Twoich dzieci wywiozą w niewolę na bezludne obszary, druga pójdzie w dalekie kraje żebrać pomocy krwią i słowem dla nieszczęśliwej Matki. Po długich latach zjawi się olbrzym z Zachodu i nadzieja zabłyśnie dla Polski. Polacy na polskiej ziemi walczyć będą ze swymi wrogami, ale ta nadzieja zajaśnieje i zniknie jak spadająca gwiazda z nieba. Ci jednak, co ją poszarpali, powiedzą: Jest Orzeł Biały, jest Królestwo Polskie lecz ludzie słabi łudzić się tym będą a nawet błogosławić mordercom Ojczyzny. Ale zły car, chciwy przelewu krwi swoich poddanych, zasiądzie na tronie Jagiellonów i pokaże, że blichtr nie jest prawdą. Naród polski powstanie ze wszystkich części polskiej ziemi, ale zabraknie mu na ładzie, zgodzie i człowieku i jak dawniej, tak i teraz upadnie.

Polacy jednak, jak orły po spustoszeniu gniazda, polecą na wędrówkę daleką, drudzy zaś na wygnaniu i w niewolach smutne dni liczyć będą. Polska nasiąkła krwią swoich dzieci, użyźniona ich trupami, długo znosić będzie ciężar ciemięzców ale nareszcie nadejdzie czas, kiedy Anglik sypnie złotem, Francuz wesprze, Muzułmanin konie napoi w Horyniu, Polacy liczni jak drzewa litewskich borów, jak ziarnka piasku brzegów Wisły, jak burzany stepu powstaną i walczyć będą z wrogami. Pierwsze zwycięstwo odniosą w jarze Hańczarychy, drugie koło mogił Piata i Perepiatychy, trzecie przy siedmiu mogiłach, czwarte i ostatnie między Rzeszczowem a Jańczą. Dniepr całkiem krwią się zafarbi a od Czarnego Morza do Bałtyckiego, od Karpatów po Niżowe Stepy, nie będzie ani Niemca ani Moskala na polskiej ziemi. I Polska będzie wielka, potężna po wieki wieków." Należy pamiętać, że przepowiednie te były podane jeszcze przed pierwszymi rozbiorami Polski, gdyż pochodzą z roku 1766 i jak wiemy, ziściły się już w większej swej części. Nadto przypisuje się jeszcze Wernyhorze przepowiednie o Polsce, które miał wyrzec tuż przed samą śmiercią: „ W kraju zrobi się niebawem wielka wrzawa i brat zmaże krwią ręce brata swego. Będą rabunki, obcy żołnierze wiele złego zrobią i więzienia napełnią niewolnikami. Potem z trzech stron wielka część kraju rozszarpana będzie. Polacy w nienawiści ku swemu królowi długo się będą sprzedawali. Na koniec wybuchnie pożar wojny i wielka część Polski rozebraną będzie na trzy części.

Powstanie w kraju człowiek mały, bitny lecz nie takiej siły, aby zwyciężył nieprzyjaciół. Ten pojmany będzie a kraju reszta rozebraną będzie. Naród jeden daleki, zamordowawszy króla powstanie tak, iż się stanie wielu królom i książętom strasznym. Zgnębi jedno królestwo a na odebranym od niego kraju małym powstanie część Polaków i rząd nowy. W roku trzecim po powstaniu Polaków będzie w wielkiej części świata wojna. Posunie się potem mocarz zachodu i na czele narodów pójdzie i zdobędzie Smoleńsk. W końcu jednak ze szczytu wielkości strącony, wygnany zostanie na wyspę. Będą się zjeżdżali monarchowie i będą radzili a ostatni zjazd będzie w Rusi czerwonej ale z układu monarchów nic do skutku nie przyjdzie.

Będą się kojarzyć związki, aby Polskę utworzyć, ale te będą bez skutku i nie udadzą się. Przyjdzie do wojny z Turkami, którzy pokonani zostaną i Rosja jak koń rozhukany pomknie się w głąb Turcji, lecz potem Turcja się pokrzepi i Polacy powstawać zaczną. Wojownik wielki z narodem bitnym zwycięży Rosjan. Wtedy naród polski mocniej powstawać zacznie. Polacy napadną na obóz moskiewski pod Konstantynowem, na jarze Janczarów zwanym. Moskali pobiją i bić będą do mogił Perepiatu. Perepiatychy, gdzie drugi obóz moskiewski stanie, wszędzie ścieląc trupem moskiewskim. Przyłączy się do Polski Turczyn i Anglik, pójdą przez Kijów zawalając Dniepr trupami moskiewskimi i w końcu powitają Moskale Polaków jako braci a z nieprzyjaciół zrobią się przyjaciółmi Polski. Kraj powstanie w dawnych granicach za pomocą Turków i Anglików. Wtedy w znacznej części świata odmieni się zewnętrzne nabożeństwo. Nastaną nowe rządy, zmienią się albo upadną. Szczęście trwać będzie przez wiele lat."

PROROCTWA ADAMA MICKIEWICZA

Adam Mickiewicz, nasz wielki wieszcz narodowy, przepowiedział bardzo wiele rzeczy odnoszących się do przyszłości narodu słowiańskiego w ogóle a w szczególności do jego ukochanej Polski. Oto co pisze w księgach narodu polskiego: „Naród polski nie umarł, ciało jego leży w grobie, a dusza jego zstąpiła z ziemi, to jest z życia publicznego, do otchłani, to jest do życia domowego ludów cierpiących niewolę w kraju i za krajem, aby widzieć cierpienia ich. A trzeciego dnia dusza wróci do ciała i naród zmartwychwstanie, i uwolni wszystkie ludy Europy z niewoli. I przeszło już dni dwa; jeden dzień zaszedł z pierwszym wzięciem Warszawy, a drugi dzień zaszedł z drugim wzięciem Warszawy, a trzeci dzień wnidzie ale nie zajdzie. A jako ze zmartwychwstaniem Chrystusa ustały na ziemi całej ofiary krwawe, tak za zmartwychwstaniem narodu polskiego ustaną w chrześcijaństwie wojny."

Wierzył zatem Mickiewicz mocno, że Polska powstanie do nowego życia ale równocześnie modląc się o wojnę powszechną ludów, nawoływał, że najważniejszą rzeczą jest, aby naród polski był do tej wojny przygotowany, by posiadał przede wszystkim broń i szukał oparcia o własne siły. Mickiewicz spodziewał się, że powszechna polityczna wojna ludów wywoła sprawę Polski przed sąd całego świata i że to będzie ostatnia wojna toczona pomiędzy chrze ścijańskimi ludami. Sądził bowiem, że skoro ludy i narody uzyskają swą wolność, powstaną w Europie jakieś Stany Zjednoczone, których zwierzchnikiem będzie Ziemski Mesjasz Narodu Polskiego. Sądził, że wówczas żadne sprawy nie będą dzieliły narodów ale wszystkie zagadnienia i trudności narodowe będzie rozwiązywało „concilium europejskie" rodzaj jakiejś Ligi Narodów, w której Polska będzie odgrywać doniosłą rolę. W bardzo wielu proroctwach panuje mniemanie, że skoro Polska zmartwychwstanie i dojdzie do swojej potęgi ustaną wszelkie wojny pomiędzy narodami chrześcijańskimi.

Czy to nie pocieszające? Przewidując przyszłego Zbawcę czyli Mesjasza Polski, tak go sobie przedstawia: „Ten przyszły wielki człowiek, spodziewany Mesjasz narodowy, skąd przyjdzie? Poczem go poznać?... Tyle można z pewnością przepowiedzieć, że nasz wielki przyszły człowiek, wojownik, do żadnego z dawnych nie będzie podobny. Będzie go cechowała wielka szlachetność charakteru, serdeczność i dobroduszność. Wyposażony będzie w moc i potęgę i stworzy silny rząd, podziwiany przez wszystkich." Ale czytajmy jego własne słowa, które znajdujemy w trzeciej części „Dziadów": „i dasz ich wszystkich wygubić za młodu, I pokolenie nasze zatracisz do końca? Patrz!  ha! to dziecię uszło rośnie to obrońca! Wskrzesiciel narodu, Z matki obcej; krew jego dawne bohatery, A imię jego będzie czterdzieści i cztery. Panie! czy przyjścia jego nie raczysz przyspieszyć? Lud mój pocieszyć? Kończy zaś ten wiersz tak: (Słychać chóry aniołów daleki śpiew wielkanocnej pieśni na koniec słychać: „alleluja! alleluja!) Ku niebu, on ku niebu, ku niebu ulata! I od stóp jego wionęła Biała jak śnieg szata Spadła, szeroko  cały świat się w nią obwinął Mój kochanek na niebie, sprzed oczu nie zginął. Jako trzy słońca błyszczą jego trzy źrenice, I ludom pokazuje przebitą prawicę.

Któż ten mąż? To namiestnik na ziemskim padole. Znałem go, był dzieckiem znałem, Jak urósł duszą i ciałem! On ślepy, lecz go wiedzie anioł pacholę. Mąż straszny ma trzy oblicza, On ma trzy czoła. Jak baldakim rozpięta księga tajemnicza Nad jego głową, osłania lice, Podnóżem jego są trzy stolice. Trzy końce świata drżą, gdy on woła; I słyszę z nieba głosy jak gromy: To namiestnik wolności na ziemi widomy!

On to na sławie zbuduje ogromy Swego kościoła! Nad ludy i nad króle podniesiony; Na trzech stoi koronach, a sam bez korony: A życie jego  trud trudów, A tytuł jego lud ludów; Z matki obcej, krew jego dawne bohatery, A imię jego czterdzieści i cztery. Sława! sława! sława!" Mickiewicz święcie wierzył, że jego przepowiednie polityczne muszą się spełnić. I my z nim razem wierzymy w wielką i wspaniałą przyszłość narodu polskiego. O miejscu urodzenia przyszłego zbawcy Mickiewicz wypowiedział przy jednej okazji następujące prorocze słowa: „Tak, tak, bracie, już ja to niejednemu mówiłem, że w lasach litewskich jest tam taki kąt, którego nigdy stopa wroga nie deptała i na tej ziemi urodzi się przyszły zbawca Polski." A w księgach Pielgrzyma mówi Mickiewicz dalej o Polsce:

„A Wy będziecie wzbudzeni z grobu, boście wierzący, kochający i nadzieję mający. Wiecie, iż pierwszy umarły, którego Chrystus z grobu wskrzesił, był Łazarz. I nie wzbudził Chrystus z grobu ani hetmana, ani filozofa, ani kupca ale Łazarza. I powiada pismo, iż Chrystus kochał go, i był to jeden człowiek, nad którym Chrystus płakał. A któż jest teraz Łazarzem między narodami? Zasiewajcie więc miłość Ojczyzny i duch poświęcenia się, a bądźcie pewni, iż wyrośnie Rzeczpospolita wielka i piękna. Zaprawdę powiadam Wam: nie badajcie jaki będzie rząd w Polsce, dosyć wam wiedzieć, iż będzie lepszy niż wszystkie, o których wiecie, ani pytajcie o jej granicach, bo większe będą, niż były kiedykolwiek." O Słowianach Mickiewicz zaś tak powiada: „Na łonie nieszczęść i cierpień poczyna się dopiero pierwszy związek rozległej jedności słowiańskiej. Czesi na samej już tylko religii mogący opierać swą narodowość. Rosjanie pozbawieni wszelkiej nadziei zrzucenia jarzma. Polacy dotknięci uciskiem i wygnaniem, muszą wszyscy jednocześnie uciekać się do Boga. Nigdzie miłość Boga nie płynie tak żywo. Nigdzie nadzieja przyszłości nie jest mocniejsza i żarliwa jak u ludu słowiańskiego. Można więc powiedzieć, że ta ludność pogrążona w ubóstwie i nędzy jest najpotężniejszym narzędziem, jakie Bóg zachował dla swoich dobrotliwych celów dla świata.

Temu plemieniowi, co nie wydawszy swego ducha na prace inteligencji i przemysłu, zachowuje czyste i głębokie uczucie religijne, żadna z form politycznych dotąd znanych nie uczyni zadość. Pośród tego plemienia znajduje się jeden naród, zawsze miany od Europy za rycerski i szukający nie wiedzieć czego. Bardzo więc logicznie wnioskować wypada, że plemię słowiańskie i naród polski są przeznaczone do utworzenia społeczności nowej. My Słowianie>nie mamy nic więcej nad świeższą pamięć krainy, z którejśmy przyszli, krainy, z której wszyscy ludzie pochodzą, krainy będącej mieszkaniem ducha. Od wieków wielkie państwa powstawały z wielkich ludzi i zawsze przyjściu ich na świat towarzyszyły dziwne zdarzenia i cuda. Zjawienie się ducha nowego wśród Słowian powinno mieć te znaki tajemnicze. Ród słowiański jest religijny, prosty, dobrotliwy i silny. Duch nowy, który się odezwie o skłonności tego rodu, musi przedstawiać jego domowe, gminne i polityczne przymioty. Trzeba, żeby w tym duchu Czesi, Polacy i Rosjanie ujrzeli, że są braćmi."

Mickiewicz porównuje Niemców do antychrysta i przewiduje ścisły sojusz narodów romańskich ze słowiańskimi, tak mówi o Niemcach: „Plemię germańskie jest fabryką i fabrykantem, który wyrabia w mózgach te gazy zdradzieckie, mające zabić wiarę i ducha w ludzkości. Sojusz plemion romańskich ze słowiańskimi zdoła jedynie kiedyś uratować świat od żelaznego berła i pęt antychrysta." Przepiękną wizję przyszłości podaje Mickiewicz w epilogu do Pana Tadeusza, w którym marzy, że w Europie zapanuje miłość i sprawiedliwość zapowiadająca, że Polska wstanie do życia w granicach Chrobrego. Czy to nie podobne do słów Piusa XII, który domaga się pokoju opartego na sprawiedliwości? Mickiewicz mówi nawet o przyszłości świata i podaje obraz Europy około roku 2000. Wyobrażał sobie całą ziemię pokrytą siecią dróg żelaznych. Floty skrzydlatych balonów będą wtedy żeglować w powietrzu, jak dziś okręty po morzu. Pierwszy też w świecie przeczuł radio, mówiąc o akustycznych przyrządach, za pomocą których, siedząc spokojnie przy kominku w hotelach, można słuchać dawanych w mieście koncertów lub wykładów publicznych. Czyż te wszystkie rzeczy dzisiaj się już nie spełniły? Da Bóg, spełni się i reszta przepowiedni wielkiego naszego wieszcza narodowego.

CIEKAWE PRZEPOWIEDNIE Z 1893 ROKU

W dwa lat dziesiątki nastaną te pory, Gdy z nieba ogień wytryśnie, Świat cały krwią się zachłyśnie. Spełnią się wtedy pieśni Wernyhory. (wojna światowa 1914) Polska powstanie ze świata pożogi, Dwa orły padną rozbite, (Rosja i Austria) Lecz długo jeszcze los jej jest złowrogi, Marzenia ciągle niezbyte. Gdy lat trzedzieści we łzach i rozterce, Trwać będą cierpienia ludu, Na koniec przyjdzie jedno wielkie serce, I samo dokona cudu. Gdy czarny orzeł krzyża znak spługawi, (Niemcy — swastyka) Skrzydła rozłoży złowieszcze, Dwa padną kraje, których nikt nie zbawi, (Austria i Czechosłowacja) Siła przed prawem jest jeszcze. Lecz czarny orzeł wejdzie na rozstaje, Gdy oczy na wschód obróci, (Niemcy przeciw Rosji) Krzyżackie szerząc swoje obyczaje, Z złamanym skrzydłem powróci. Krzyż splugawiony razem z młotem padnie, (Rosja) Zaborcom nic nie zostanie. Mazurska ziemia Polsce znów przypadnie, A w Gdańsku port, nasz powstanie. W ciężkich zmaganiach z butą Teutona, (nowa wojna obecna) Świat znowu krwią się zrumieni, Gdy północ wschodem będzie zagrożona (Finlandia przez Rosję)

W poczwórną jedność się zmieni. (Dania, Norwegia, Szwecja, Finlandia) Lew na zachodzie nikczemnie zdradzony (Anglia) Przez swego wyzwoleńca (Francja) Złączon z kogutem dla lewka obrony, Na tron wprowadzi młodzieńca. Złamana siła mącicieła świata tym razem będzie na wieki. Rękę wyciągnie brat do swego brata, Wróg w kraj odejdzie daleki. U wschodu słońca młot będzie złamany, (Japonia przeciw Rosji) Pożarem step jego objęty, Gdy orzeł z młotem zajmie cudze łany, Nad rzeką w pień będzie wycięty. Bitna Białoruś, bujne Zaporoże, Pod polskie dążą sztandary. Sięga nasz orzeł aż po Czarne Morze, Wracając na szlak swój stary. Witebsk, Odessa, Kijów i Czerkasy To Europy bastiony. A barbarzyńca, aż po wieczne czasy, Do Azji ujdzie strwożony. Warszawa środkiem ustali się świata, Lecz Polski trzy są stolice. Dalekie błota porzuci Azjata A smok odnowi swe lice. Niedźwiedź upadnie po drugiej wyprawie, Dunaj w przepychu znów tonie, A kiedy pokój nastąpi w Warszawie, Trzech króli napoi w nim konie. Trzy rzeki świata dadzą trzy korony Pomazańcowi z Krakowa. Cztery na krańcach sojusznicze strony, Przysięgi złożą mu słowa. Węgier z Polakiem gdy połączą dłonie Trzy kraje razem z Rumunią, Przy majestatu polskiego tronie, Wieczną połączą się unią.

A krymski tatar gdy dojdzie do rzeki, Choć wiary swej nie zmienia, Polski potężnej uprosi opieki, I wierna będzie ta ziemia. Powstanie Polska od morza do morza, Czekajcie na to pół wieku. (1893-1943?) Chronić nas stale będzie łaska Boża, Więc cierp i módl się człowieku. Przepowiednia ta wygłoszona przed 50 laty spełniła się już w wielu punktach. I tak określa datę wybuchu wojny światowej i powstanie niepodległej Polski. Przewiduje upadek Rosji i Austrii, wzrost potęgi Niemiec i narodowego socjalizmu, dalej upadek Austrii i Czechosłowacji, pochód niemiecki na wschód ale także o upadku Rosji bolszewickiej jak i Niemiec hitlerowskich. Przede wszystkim jednak prorokuje Polsce świetną przyszłość a szczególnie rozszerzenie granic państwa polskiego nie drogą podbojów ale przez unię. Po wielkich wstrząsach dziejowych nastanie spokój a Polska urośnie do wielkiej potęgi i wielkiego znaczenia.

OJCZE NASZ

Istnieje też śliczna książka pod tytułem „Ojcze nasz" która zawiera bardzo piękne przypowieści tyczące się przyszłości Polski. Autorem jej niejaki August Cieszkowski. Oto wyjątki z tej książki: „Szczep to (Słowianie) ogromny, rozległy i silny, niezmierną przestrzeń świata zalegający a przecież odpowiedniego w dziejach świata udziału dotąd pozbawiony. Owszem nad podziw poniżony i sponiewierany, jakoby umyślnie przez Opatrzność do przyszłych powołań zachowany. Jak w pierwiastkach germańskich średniowieczne, tak w pierwiastkach słowiańskich nowoczesne losy ludzkości zapisał Pan Bóg." Mówiąc o pokucie i piekielnej niewoli Słowian, tak mówi dalej: „Ale Bóg miłosierny widzi ich (Słowian) łzy dzisiejsze i ocenia obecne usiłowania i przyjmuje niewinną ofiarę ukrzyżowanego narodu za braci i zbawia ich w tej godzinie, bo czekał tylko na własne ich upamiętanie — na wielką pokutę i zadośćuczynienie. Przyjmijże potępiony dotychczas rodzie dobrą nowinę zbawienia.

Wiedz o tym, że naród, który na domiar nieprawości, na odkupienie politycznych grzechów świata poniósł śmierć męczeńską, wstąpił do piekieł niewoli i przemógł ich wrota. A zmartwychwstając w chwale ducha, objawia ci, że spełniły się czasy, z nimi twoja wybiła godzina. Już sam przebyłeś twój czyściec niewoli i nadmiarem ciepienia zasłużyłeś sobie na to u Boga, byś erę wolności samemu światu zwiastował i ludzkości całej do raju swobody przewodniczył. Stany wyższe i średnie odegrały już świetne w dziejach role i dopełniły zbawiennego dla ludzkości posłannictwa. Dziś otwiera się era działalności dla ostatniego stanu, który dotąd był niczym a odtąd znowu wszystkim będzie. A tym stanem między narodami jest właśnie Słowiańszczyzna. Garnął się on (ród słowiański) dobrowolnie pod przyniesiony znak zbawienia, nawet sam u obcych domagał się chrztu św. a przypadły do ducha jego tak objawienia jak i tajemnice chrześcijańskie.

Bo umiłował gorąco Chrystusa i rozrzewnił się Jego Męką i zapalił się Jego Uwielbieniem, zaufał po prostu wszystkiemu, cokolwiek Zbawiciel zapowiedział i nie chciał być mędrszym od Mistrza ani poważał się tłumaczyć na idealne, co mu realnie objawiono. I Bogurodzicę Dziewicę, serdecznie ukochał i za Orędowniczkę ją sobie obrał, bo niewieściemu duchowi nie tylko miłośnie hołdował, ale ten udział do praw i spraw swoich w zakresie przez samą naturę wskazanym przyznawał. I stało się nawet, iż jeden z tego rodu Najświętszej Pannie koronę swoją ofiarował i Królową ją sobie obwołał, jakoby przepowiadając tym tkliwym a naiwnym postępkiem, iż królowanie ma przypadać bóstwu i że samego Boga ludzkość kiedyś za istnego króla swego obwołała." Czyż Bóg, któremu Polska zawsze wierną była, nie ukaże się jej najlepszym ojcem?


FRANCUSKA PROROKINI PERRAN

Perran, prorokini francuska, przepowiedziała o Polsce następujące słowa: „Przychodzi czas wielkich odmian politycznych. Odmiana polityczna „Świata" nie wyjdzie z głowy jednego człowieka ale z narodu. Tym narodem wybranym na Kapłaństwo świata jest „Polska". Ona jest kolebką, w której urodzi się mesjasz polityczny." Wiele proroctw mówi bardzo często o politycznym zbawcy świata (mesjaszu) którego wyda Polska. Polska ma zatem bez wątpienia wielkie przeznaczenie w dziejach świata do spełnienia. To proroctwo ma tym większe znaczenie, iż nie wyszło z Polski ale z Francji.

JULIUSZ SŁOWACKI

Słowacki, wielki nasz poeta, zapowiada, że Polskę wszyscy ujrzą w słońcach i w blasku czyli, że ją ujrzą w wielkiej chwale. W wierszach swoich tak opisuje Polskę: „Wyszła  wyszła z obłoku, Ludziom się pokaże, na żniwie i na toku Ujrzą ją żniwiarze! Cała w słońcu, cała w błyskach Z kwiatem złotym w dłoni. Pastuszkowie przy ogniskach Zaśpiewają o niej! Ujrzą ją na polu trzody I smętnie zaryczą. Zadrżą drzewa, staną wody Sny z niej tęcz pożyczą! I zgromadzą się włodarze Z kosami na roli, Bo się w sercach, w śnie pokaże Człowiek dobrej woli." Na innym zaś miejscu powiada: „Jako wylew Wiślany niszczy stuletnie dęby i skały ogromne, tak my zniszczymy nieprzyjaciół naszych, bo siła nasza będzie większa, niż siła piorunu i struchleje przed nią wróg. I zmartwychwstanie Ojczyzna nasza w wiecznej sławie i szczęściu."

PIUS IX

Nawet stolica apostolska, która sobie zawsze wielce ceniła naród polski, nigdy nie była obojętną dla jego cierpień. Oto piękne słowa namiestnika Chrystusowego Piusa IX wypowiedziane do Polaków: Do legionu polskiego pod przewodnictwem Mickiewicza w 1848 r. rzekł Ojciec Św.: „Modlić się za wszystkich będę. Będę błagał Boga, aby wasza pokuta się skończyła, abyście dostąpili miłosierdzia Bożego. Otrzymacie je, mam tę nadzieję, jeżeli w zgodzie i miłości postępować będziecie. Miejcie nadzieję, że przyjdzie dla was chwila... lecz powtarzam, Kochajcie jedni drugich i bądźcie zgodni a zwyciężycie." Do ks. Arcybiskupa Przyłuskiego (1862) odezwał się w ten sposób papież: „Ufajmy, gwiazda wolności, zaprawdę powiadam Tobie, zaświeci jednocześnie i dla Kościoła i dla Polski." Do pielgrzymki polskiej w roku 1877 wypowiedział Pius IX po długiej przemowie nareszcie te słowa: „Ale powiadam wam: Miejcie nadzieję, wytrwałość i odwagę i módlcie się, a ciemięzcy wasi runą — (w tym miejscu przyłożył Ojciec św. rękę do serca, powstał uroczyście i dodał) a Królestwo Polskie powróci."

Z PIEŚNI JANUSZA, WINCENTEGO POLA

Wytrwaj, mój ludu! Już twój ranek świta, Powstań do życia. Już się rozjaśniło, Już z grzechów twoich ziemia twa obmyta I będzie w końcu, co z początku było. Tak... widzę... widzę z nadziemską rozkoszą Tysiące ramion, tysiąc wielkich głosów, Jako się wiążą i w dziejach unoszą! O! wszystkim ludziom pójdziesz Polsko przodem, Bo wielkie czucie łono twe rozgrzeje, A twa się cnota po świecie rozleje, Jak się krew twoja po ziemi rozlała. Wytrwaj a staniesz potężna i cała! Wytrwaj a staniesz — staniesz ludu dzielny Z młodzieńczą siłą i w szacie weselnej W ziemicy ojców od morza do morza A duchem Bożym, jak słońce płynący Między narody, jak morze grający I płodny, płodny, jako ziemia Boża. Wiecznym pomnikiem twojej polskiej chwały Będą te Tatry, gdzie twe orty wzrosły. A polskie wody będą cześć twą grały! A twą koroną nieba sklep wyniosły! Świat się urządzi twoimi prawami. Ty sam się zdziwisz nad władzą twych cudów, Bo twoi wieszcze będą prorokami, A twoja księga Ewangelią ludów. I krew się twoja wybawieniem stanie Ludom ginącym z niewoli i głodu. I wzniosą one po ziemi błaganie: Przez święte rany polskiego narodu Wybaw nas, Panie! Amen. Przepowiednia ta głosi następującą przyszłość Polski:

1. Polska będzie wielka od morza do morza i jeszcze większa.
2. Polska oswobodzi wszystkie narody.
3. Polska uszczęśliwi wszystkie narody.
4. Polska będzie wzorem wszystkim narodom.
5. Wszystkie narody będą się rządziły prawami polskimi.
6. Polska stanie się z woli Bożej prawdziwym mesjaszem

(Zbawicielem) politycznym wszystkich ludów. Polsce jest zatem zapowiedziana wielka przyszłość jako nagroda od Boga za jej dotychczasowe cierpienia oraz zapowiedź błogosławieństwa Bożego i postawienie Polski na czele wszystkich ludów i plemion. Czyż to nie pocieszająca przepowiednia, która nas powinna napawać radością oraz krzepić wiarę i nadzieję naszą... że Polska nie zginęła... ale żyć będzie... i będzie wielką, potężną i mocarstwową...


PRZEPOWIEDNIE KAPŁANA JASPER A

Świątobliwy kapłan Jasper przepowiedział wiele rzeczy odnoszących się do przyszłości Polski. Podajemy je w skróceniu: „Polska wskrzeszoną będzie. Narody europejskie zatrwożone nadzwyczajnym rozszerzeniem się potęgi rosyjskiej, zmierzającej do zaboru Turcji i utworzenia monarchii uniwersalnej połączą się w jeden związek na lądzie i na morzu. Tymi państwami będą: Austria, Francja, Włochy, Belgia i Hiszpania. Po wielkich i krwawych bitwach Rosja zostanie zwyciężona a Polska przywrócona do dawnych granic i znaczenia."


STANISŁAW RESKE

Stanisław Reske, opat w klasztorze cystersów w Jędrzejowie, w roku 1570 po wyliczeniu przyszłych godeł królów Polski dołączył następujące zakończenie: „ Gdy potem tysiąc siedem (lat) upłynie, wtedy Królową wdowę wdowiec mieć będzie, który siedmio pagórkowy Pan mieć będzie. Szczęśliwy król we wszystkim, do niego wrócą Prusy, nakłoni się Pomorze, Niemcy milczeć będą. Odżyje z popiołów Polska, Brandenburgia zapłacze. Dania smucić się będzie, Moskwa się zadziwi, Francja zobaczy, że bez cudzych pieniędzy umocni się i wzrośnie Polska. I Kościół katolicki będzie podwyższony. Ciebie Boże chwalimy."


WIDZENIE O. GNIEWICZA W PŁOCKU

Jeszcze przed wypędzeniem Jezuitów z Rosji miał ojciec Gniewicz następujące widzenie: „Zdawało mu się, iż stoi na placu przed tamtejszym kościołem jezuickim i widzi jak zajeżdżają wozy. Jezuici wychodzą i siadają na nie i jadą w świat. Jedzie i on za nimi, aż zatrzymują się wszyscy pod Karpalami. Tam długo, długo siedzą. Wydawali mu się Jezuici jako tlejący ogień. Aż tu potem z nagła Anglia, Francja i Turcja i zdaje się coś niemieckiego zaczynają bić Moskala — biją i pędzą do Wołgi. Tam mu zaznaczają granice. Polacy z boku a nawet z tyłu są całego tego ruchu. Ale widząc, że Moskal pobity, zbierają się i ogłaszają niepodległymi inne państwa im to przyznają, ogłaszają się rzeczpospolitą według najszerszych polskich zasad, dodając do nich tylko porządek, a ten budują na religii katolickiej, którą ogłaszają za wyłącznie katolicką. Chwałę Pana Boga rozszerzają wszelkimi środkami i sprowadzają Ojców Jezuitów do Płocka."

PRZEPOWIEDNIE FRANCISZKANINA Z GÓRY SYNAI

Franciszkanin, 92 letni zakonnik, który znaczną część swego życia spędził w ziemi Św., tuż przed śmiercią w r. 1840 miał objawienie tyczące się przyszłości całego świata. Mówiąc o losach Hiszpanii, Portugalii, Francji, Anglii i Włoch jakoteż Austrii, Rosji i Turcji tak mówi o Polsce: „Polska będzie samodzielną i stanie się jednym z najpotężniejszych państw w Europie." O Słowianach zaś powiedział: „Słowianie znowu się połączą i utworzą samodzielne państwo katołicko-słowiańsko-zachodnie, a potem wypędzą Turków z Europy."

ZYGMUNT KRASIŃSKI

Ogólnie podaje poeta na wstępie do swego poematu swój pogląd na dzieje świata ze szczególnym zaznaczeniem roli Polski w nadchodzącej trzeciej epoce, w której w pełni zapanuje chrześcijanizm w stosunkach między narodami i państwami. Narzędziem Opatrzności do tego nie będzie nikt inny, tylko Naród Polski wskrzeszony do bytu politycznego. W poemacie samym, ukazuje się Polska, przebóstwiona, nieśmiertelna, nieskończona a tam za nią duchy narodów pochyliły przed nią czoła w zachwycie rozklęczone. Potem zapowiadając rychłe zwycięstwo Polski, gdyż ono już na progu stoi, tak mówi dalej: „Polska moja! Polsko święta! Nad zwycięstwa stoisz progiem. Kres to męki twej ostatni. Niechaj tylko uwydatni Żeś wszechzlego wiecznym wrogiem! Potem prysną śmierci pęta I ty będziesz wniebowzięta. Bo aż w śmierci byłaś z Bogiem." Na innym miejscu mówi: „ W męczeńskiej swej sile Pokonaj tę chwilę. Ten zwyciężysz ból! A wstaniesz na nowo, A wstaniesz królową Słowiańskich pól."


CZESKA PROROKINI CHMIELÓWNA

Zakonnica czeska Ludwika Chmiel przepowiedziała tak o swojej Ojczyźnie jak i o Polsce następujące rzeczy: „Spętany więzami leży na ziemi mocny lew czeski. Który kiedyś stawił opór Rzymowi. I polski orzeł upadł nisko, ach bardzo nisko, Gdyż napoił się okropną trucizną niezgody. Trzy orły krążą na około niego, Aby wspólnie podzielić się zdobyczą. Pochłonęli ofiarę a z nią i truciznę, Która się szerząc, złe wszędzie rozsiewa. Atoli jak feniks, który wstaje z popiołów I odmłodzony próbuje na nowo skrzydeł do lotu. Tak i polski orzeł królewski powstanie Po krótkim zgonie silniejszy niż dawniej. Także i lew czeski rozerwie spróchniały łańcuch, Pocznie doświadczać siły, jakąś niegdyś słynął, Aby z wrogiem walkę rozpocząć. Lew i orzeł połączą swe siły, Aby się przysposobić do sprawy odwetu I aby ciężko ukarać okropną zdradę, Która tylko krwią zmyta być może." A zatem orzeł polski powstanie po krótkim zgonie silniejszy niż był dawniej. Jest także pewnym, że Polska powstanie tylko wskutek wojny, która zniszczy i spali kraj cały. Czy to nie czasy dzisiejsze?

PRZEPOWIEDNIE KS. MARKA, KARMELITY Z ROKU 1768

Pewnego razu zamiast kazania wypowiedział ks. Marek karmelita, następujące słowa o Polsce: „Dotąd jest Polska berło nie kwitnące, Dotąd nie będzie wstępne działające. Ale jak tylko na wstępnym zostanie: Dygną strachem lutrzy, Moskwa i poganie. Pierwsi dwaj swojej krnąbrności przypłacą, A drudzy prawo wraz z państwem utracą. Kościół na skale stanie się wspaniały, Dwugłowy kolor zamieni swój w biały. Natenczas pielgrzym wielkie swoje śluby Złoży przy grobie bogu trybut luby. Niewolnik wolny będzie od okupu, Strzelec pozbędzie łakomego łupu. Róża natury chłód w ciepło zamieni, Kogut z chytrości jak wąż się wyleni. Tak nasze rano znowu w swoje wieki Wieszcz opowiada: już czas nie daleki! A ty, o Polsko! po czasu niewiele W smutnym się musisz wprzód pogrześć popiele. Chytre sąsiedzi twoi ciebie zdradzą I z wielkim ciebie mocarzem powadzą. Z tak strasznych wojen będzie tortur wiele Miecz krwi niewinnej obficie wyleje. Wiele niewinnych marnie zginie braci, Wstyd poświęcony Bogu panna straci. Kapłan z ofiarą przy ołtarzu łęże W tóż licho z mnichem zakonnika sprzęże.

Cna góra złotem otoczona kołem Niech ufa Bogu, nisko bije czołem. Bowiem najbliższą będzie strasznej burzy, Dym ją z innymi zarówno okurzy. Kościoły z ozdób odarte zostaną Dni zgoła wszystkie płaczliwe się staną. Lecz się najwyższy tej krzywdy użali, Na nich się samo to nieszczęście zwali. Więc czyń twojemu wieczne dzięki Bogu, Bo on im przytrze wyniosłego rogu. A ty jak feniks z popiołów powstaniesz Całej Europy ozdobą się staniesz." Krótko zaś przed zgonem zakończył kazanie swe takimi słowy: „I wielu będzie męczenników na tej (polskiej) ziemi. Widzę całe pokolenie męczeńskie. Widzę wielkich i maluczkich przelewających krew swoją. Widzę całą Polskę naszą rozpiętą na krzyżu, ale panowanie szatana stłumione będzie. A wtenczas gdy się to stanie: Cała nasza Ojczyzna wolną będzie od morza do morza, oswobodzoną na zawsze od wroga, ' Feniks: Grecki ptak bajeczny, odradzający się z własnych popiołów. Oznacza symbol odrodzenia. co ją wiek cały będzie uciskał. u' Ojczyźnie naszej będzie wówczas swoboda i wszystkie dzieci tej ziemi żyć będą i w zgodzie na tej drogiej ziemi ojczystej. Tak się stanie, bo taka jest woła Boga! Amen."

PIEŚŃ LUDOWA Z POZNAŃSKIEGO Z KOKU 1870

Bardzo rozpowszechniona wśród Poznańczyków jest starodawna pieśń ludowa pełna wiary w wielkość i potęgę Polski. Oto jej słowa: „Nieszczęśliwa ir Polsce trwoga. Więc udajmy się do Boga. Przez nieszczęsnych Niemców i Rosjanów Giną wielu chrześcijanów. Tam majątki utracają. Matki się z dziećmi rozstawają. Tam z głodu umierają. Znikąd ratunku nie mają. Tam giną bez przyczyny Choć nie mają żadnej winy. Biją, tłuką, rozstrzelają. Innych zaś na Sybir wydalają. O cesarzu austriacki! Nie trzymaj spółek cygańskich. Boście o tym zapomnieli, Żeście z Polski pomoc mieli. Już minął rok sześćdziesiąty trzeci Jak Ojczyzny płaczą dzieci. W czterdziestym roku ma się Bóg zmiłować Króla i w Polsce koronować. Więc nabierzmy wszyscy męstwa Udajmy się do zwycięstwa! Wiara nasza niechaj słynie, Herezja niech zaginie! Oj! zieleni się Warszawa, Oświeci się też i Kraków. Nie dla was to szelmy Niemcy i Rusak i Tylko dla naszych Polaków."

STAROPOLSKA WIZJA O NASTANIU NOWEJ EPOKI

„Gdy św. Wojciech Paschę poświęci, Sw. Antoni Zielonymi Świątkami, A św. Jan Bożym Ciałem będą objęci, Świat cały wstrząśnie więzami! Francja trzy razy zagrzmi. Austrię wyjarzmi, Węgry wyzwoli, Prusy się zachwieją, Turcy łzami się zaleją, Polsce wielki triumf przypadnie. Papież całym światem zawładnie." (Takie następstwo świąt powyższych przypada na rok 1943.)


POLSKA POWSTANIE ZNOWU

Pod koniec XVII wieku żyła w Krakowie pobożna zakonnica siostra Nimfa Suchońska, którą Bóg obdarzył licznymi i nadzwyczajnymi łaskami. Jej to pewnego razu pokazali się patronowie jej zakonu (Ducha św.) i zapowiedzieli że „zagniewany na ubogaconą przez siebie tylu łaskami Polskę, Bóg dopuści do jej upadku." Potem ukazał jej Pan Bóg grzechy Polski, które Go obrażały, jak wiarę bez uczynków, niezgodę i waśnie, pychę i niesprawiedliwość możnych, rozrywanie węzłów małżeńskich oraz uciemiężenie ubogich i sierót. W odpowiedzi na to, siostra Nimfa ofiarowała się Panu Bogu na okup za winy swego narodu. Wtenczas zaś rzekł do niej Pan Jezus: „Córko moja, stanie się tak, jak oto prosisz. Ostrzeż Polskę i przełożonych swoich oraz inne zakony i biskupa twego, aby sprawiedliwie rządzono Państwem i zachowywano śluby zakonne w twoim zakonie, bo chcę je oboje mieć właśnością Matki mojej." Wtedy też zapowiedział jej Pan Jezus: „Ojczyzna twoja w XX wieku dopiero powstanie do bytu częściowo, zaś w całości i wielkiej ozdobie w czas niejaki potem, jeżeli przykazań moich pilnie strzec będzie, zostając posłuszną Namiestnikowi memu. Jeśli zaś rozsławiać będzie Imię moje wśród niewiernych to i ja Ojczyznę twą błogosławić będę." Wówczas zobaczyła Nimfa w ręku Zbawiciela prześliczną chorągiew a na niej złotymi i czerwonymi literami wypisane imiona Świętych polskich... Chrystus zaś rzekł do niej: „Oto dla nich  dla ciebie, dla zasług świętych moich z twego narodu, niepomny na grzechy innych — wskrzeszę Polskę."

ŚW. ANDRZEJ BOBOLA — ŚW. STANISŁAW KOSTKA

Istnieje także jakaś przepowiednia o św. Andrzeju Boboli, że misjonarze polscy mają szerzyć jego cześć aż nad Wołgą i Donem i całą tę połać kraju pozyskać dla Kościoła katolickiego. Św. Andrzej Bobola ma być patronem od rzeki Odry aż do Donu, od morza Bałtyckiego aż do morza Czarnego czyli państwo z pod władzy „młota i sierpa" ma zniknąć z Europy. Dzisiejsze wypadki wojenne zdawają się urzeczywistnić powyższą przepowiednię, co niewątpliwie w niedalekiej przyszłości zobaczymy. Inne podanie jeszcze głosi, że wielki patron młodzieży polskiej, św. Stanisław Kostka, miał się objawić jednemu z generałów rosyjskich, który prześladował Polaków i religię katolicką i powiedział mu te słowa: „Dziś Polacy oddani są w waszą moc, za swe grzechy, lecz przyjdzie czas, gdy pułki polskie ścigać was będą aż do waszego gniazda do Moskwy i skończy się wasze panowanie w Europie po wszystkie czasy." Daj, Boże, aby i ta przepowiednia się ziściła jak najprędzej.


Przepowiednie Ogólne


PRZEPOWIEDNIE OJCA URBANA

W starych księgach pergaminowych w miejscowości Joterbog koło Berlina znaleziono bardzo ciekawe przepowiednie tyczące się upadku państwa pruskiego. Przypisywane są niejakiemu Ojcu Urbanowi a treść ich jest następująca: „ Widzę w perzynę obrócone sioła, zburzone świątynie pańskie i lud mój iv ucisku straszliwym, nie pamiętający nazwy swej ani języka. Obca przemoc owładnęła mą ziemią i zagraża coraz potężniej wschodnim siedzibom Słowiańszczyzny. Miecz z krzyżem złączony niesie pożogę i śmierć coraz to nowym ludom. Nad dziedziną słowiańską czarny złowrogi ptak rozpostarł swe skrzydła. Oczy ze wschodu na zachód obrócił i rozgromił władztwo Franków. Potęga jego rośnie bez końca. I oto nadchodzi jej kres.

Wielka pożoga, którą wznieci książę germański osiadły na zgliszczach słowiańskich siedzib zburzy podstawy jego tronu. Ale przyjdzie wódz, który wy dźwignie naród niemiecki z chwilowego poniżenia. Coraz nowe ziemie zagarniać będzie orzeł czarny pod swoje skrzydła. Ponad Hradczynem powieje złowróżebny znak. Noc niewoli zawiśnie nad światem słowiańskim. Ale wódz germanów hufce swe zbrojne skieruje nad ziemie nad Wartą i Wisłą leżące i skruszy się potęga germańska. Zjednoczone ich władztwo obejmujące kraje, przez które płynie Ren, Odra i Dunaj rozdzielone zostanie. Z pod popielisk wybuchnie iskra nowego życia.
Ziemie od Odry pod Labę zaczną wracać pod władzę swych prawowitych właścicieli. Lud mój odnajdzie swe imię i koniec będzie władztwu przemocy na ziemiach tych. Z dumnego miasta wrogów, które na zgliszczach siedzib słowiańskich wyrosło, pozostaną gruzy. Gród mój rodzinny Rostock wróci do dawnej świetności. Z zamku jak dawnej powiewać będzie znak swobody."

WIZJA PRZYSZŁYCH WYPADKÓW

W październiku 1938 r. ukazał się w szwajcarskim katolickim czasopiśmie dziwny artykuł o przyszłych wypadkach, jakie w ostatnich latach miały miejsce. Wypadki te przepowiedziała pobożna i świątobliwa Franciszka de Biliante, która urodziła się w 1902 roku w Sabaudii we Włoszech a umarła w 1935 r. Była bardzo utalentowaną kobietą władając wprawnie pięciu językami i znając znakomicie pismo św. Podczas pierwszej wojny światowej opiekowała się jeńcami wojennymi i otrzymała przydomek drugiej św. Elżbiety. Pewnego dnia w r. 1935 klęcząc przed tabernakulum miała wizję przyszłych wypadków. Wstrząśnięta tym widzeniem, przesłała raport tej wizji jednemu z kardynałów, by zasięgnąć jego zdania. Treść raportu była następująca: „Nastanie wielki ucisk. Wpierw jednak Bóg ześle światło Kościoła, które tym, co pójdą za nim, podawać będzie kierunek i miłość. Albert Wielki wyniesiony będzie na tron ołtarza i czczony jako Doktor Kościoła. Bóg poniży profesorów teologii, którzy przez swą dumę ściągnęli na siebie nienawiść Jego. On to nieuczonego brata Konrada i nieznanego brata Jordan'a May wyniesie na ołtarze. Podobnież i Don Bosco umieści Pan między swymi świętymi. W tych dniach różaniec sprowadzać będzie błogosławieństwo, jak nigdy przedtem.

Co więcej, odmawianie różańca uważanym będzie za cechę, po której się poznaje prawdziwego chrześcijanina. Widzę kraj z pogiętym krzyżem. W kraju tym powstaną dumni mężowie stanu, pragnący zdetronizować Chrystusa. Wtrącać się oni będą do naturalnych sił rodzenia. Wielu iv tym kraju nosić będzie pogięty krzyż na czole i piersi, nie wiedząc, że to jest znak szatana. W tych czasach wielu księży i zakonników schnąć będzie więzieniach. Zaliczy się ich do kryminalistów, a większa część posiadłości przejdzie iv ręce innych. Gdy pogięty krzyż zabłyśnie z wieży kościoła, owi (mężowie stanu) cieszyć się będą zwycięstwem. Gdy kraj z wielką flotą wpadnie na morze Śródziemne, Europa będzie dygotać. Bóg uchowa Rzym od najgorszego za wstawiennictwem świętego Papieża Piusa X i świętych męczenników.

Francja i Hiszpania spadną nisko i tylko wstawiennictwo Niepokalanego Poczęcia uchroni je od najgorszego. Widzę żółtych i czerwonych wojowników maszerujących na Europę, a Europa spowita będzie w żółte dymy. W dymach będzie zdychać bydło na pastwiskach. Powstałe przeciw Chrystusowi narody mrzeć będą w płomieniach. Głód wyniszczy tych, co pozostali, tak, że Europa będzie za przestronną. Będzie tedy wielu świętych. Synowie św. Franciszka i św. Dominika przebiegać będą wtedy świat i wieść go z powrotem do Chrystusa. Pozostałych zgromadzi tedy papież w otwartym polu pod Krzyżem. Dożyję, by widzieć początek tych czasów. Cierpię z tego, co widziałam. Oby Bóg dał moim dzieciom wierność w ich wierze."

PROROCTWO BRATA JANA Z ROKU 1600

Proroctwo to posługuje się wielu symbolami, które niniejszem podajemy: Kogut oznacza Francję; Lampart  Anglię; Orzeł Biały Polskę; Orzeł Czarny Niemcy; Drugi Orzeł  Austrię; Baranek jest tutaj symbolem sprawiedliwości, miłosierdzia i prawdy. Proroctwo to było napisane w języku łacińskim i brzmi w przekładzie jak następuje:

1. Wojna była przewidziana już w r. 1600 „Za zbliżeniem się r. 2000 ukaże się antychryst. Wojska jego przekroczą liczbą pojęcie ludzkie. Znajdą się i chrześcijanie w legionach jego, podczas gdy wyznawcy Mahometa i inni straszliwi wojownicy znajdą się po stronie baranka. Świat cały stanie się czerwonym. Po raz pierwszy baranek będzie też czerwonym. Nie będzie żadnego miejsca w chrześcijańskim świecie, które nie byłoby czerwonym. Czerwonym będzie niebo i ziemia i woda i powietrze dla krwi, która płynąć będzie. Orzeł czarny rzuci się na koguta, który wiele piór utraci w starciu, lecz szponami dalej się bronić będzie. Snadnie byłby kogut pobity, gdyby nie pomoc lamparta. Orzeł czarny z krainy Lutr przybędzie. Napadnie zaś koguta z innej strony i zajmie kraj jego aż do połowy.

2. Napaść Orła Białego na Antychrysta Nadlatując z północy orzeł biały napadnie znienacka orła czarnego i drugiego orła i wkroczy do krainy antychrysta od końca jednego aż do drugiego. Orzeł czarny znajdzie się zmuszonym dać wyzwolenie kogutowi, aby stawić opór orłowi białemu. Wtenczas jednak kogut obróci się i odeprze orła czarnego aż do krainy antychrysta i tam pomagać będzie orłowi białemu. Walki, które stoczono dotychczas niczem będą w porównaniu z walkami, jakie toczyć się będą w krainie Lutra, albowiem siedem aniołów wysypie ogień kadzielnic swoich na bezbożny świat, to znaczy, że baranek zarządzi wtedy zniszczenie pokolenia antychrysta.

3. Pokonanie bestii Kiedy bestia zobaczy, że jest zgubioną, stanie się wściekłą i przez wiele miesięcy dziób białego orła, jako też szpony lamparta i koguta zaciekłe w nią uderzać będą. Przechodzić będą ludzie rzeki po ciałach zabitych a rzeki zmienią koryta swoje. Grzebać będą tylko ciała ludzi znacznych i wodzów, albowiem do rzeki przyłączy się jeszcze masowa śmierć z głodu i moru. Antychryst po wiele razy błagać będzie pokoju, lecz siedmiu aniołów, którzy idą na przedzie trzech zwierząt broniących baranka, oświadczyło, że koniec będzie tylko wtedy, kiedy antychryst zmiażdżony zostanie jak słoma na klepisku.


4. Walka ta będzie nieludzką Wykonawcy sprawiedliwego sądu barankowego walki zaprzestać nie będą mogli, dopóki antychryst będzie miał w posiadaniu wojsko do walki. To uczyni postanowienie baranka tak niezłomnym, ponieważ sam antychryst podawał się być naśladowcą Chrystusa i działał w Jego imieniu. Jeżeliby tedy nie zginął, zasługi Zbawiciela byłyby stracone a bramy piekielne zwyciężyłyby przeciwko Zbawicielowi. Dlatego też walka, która będzie miała miejsce tam, gdzie antychryst kuje broń swoją, nie będzie żadną miarą skutkiem samych wysiłków ludzkich.

5. Skutki zwycięstwa Trzy zwierzęta stające w obronie baranka wygładzą ostatnią siłę zbrojną antychrysta. Na polach bitwy będą wielkie stosy poległych. Antychryst straci koronę i opętany szaleństwem zamrze na wygnaniu. Cesarstwo jego podzielone zostanie na państewek dwa i dwadzieścia, lecz nie będzie w nich fortec ani wojska ani lenników.

6. Wtedy nastąpi powszechny spokój Orzeł biały, za rozkazem Michała Archanioła wypędzi półksiężyc z Europy i w Konstantynopolu zasiędzie. Wtedy rozpocznie się era pokoju i dobrobytu dla świata i wojen już więcej nie będzie. Każdy bowiem naród rządzić się będzie zasadami sprawiedliwości. Nie będzie też już więcej Lutrów i schyzmatyków. Panować będzie baranek i zapanuje dla ludzkości era niewymownego szczęścia. Szczęśliwi ci, którzy uszedłszy niebezpieczeństwa tej strasznej epoki, pozostaną, aby zażywać owocu królestwa ducha i oczyszczenia ludzkości, które zdziałane tylko być może po pokonaniu antychrysta."

PROROCTWO NOSTRADAMUSA

Słynne są od roku 1555 wielokrotnie komentowane i przedrukowywane proroctwa najsławniejszego w owym czasie astrologa i lekarza francuskiego Michała Nostradamusa (Michał de Notredame 1503-1566) w których to przepowiedniach objął sławny astrolog dzieje świata aż do roku 3797. Przepowiednie te są zebrane pod tytułem „Stulecie" (Century) i zawierają bardzo wiele ciekawych zdarzeń tak co do przeszłości jak i przyszłości. Nostradamus bowiem będąc jeszcze lekarzem przepowiedział nadejście na Europę wielkiej plagi, która zabije miliony ludzi. 1 rzeczywiście, za parę lat nawiedziło Europę morowe powietrze, przywleczone gdzieś z Azji, które zdziesiątkowało całą ludność Europy.

Gdy podczas tej zarazy i jego żona wraz z dziećmi utraciła życie, porzucił świat, wstąpił do klasztoru i oddał się modlitwie, postom i rozmyślaniu. Wówczas to miał swe sławne widzenia sięgające przyszłości wieków. Przepowiedział między innymi przyjście jeszcze straszniejszej plagi od uprzedniej Czarnej Plagi, która nadeszła w 1665 roku wyludniając prawie pół Europy. Przepowiedział dalej rewolucję francuską w 1789 roku, przyjście i upadek Napoleona a nawet jego śmierć na wyspie św. Heleny, dalej wojnę francuską w 1871 roku i utratę Alzacji i Lotaryngii przez Francję, pierwszą wojnę światową jak i obecną, Hitlera i komunizm, upadek Polski i Paryża, podział Francji na dwie części, dzisiejsze walki powietrzne i to, co z dzisiejszych zmagań wojennych wyniknie. Wszystko co Nostradamus przepowiedział do dnia dzisiejszego, spełniło się co do joty w minionych wiekach wraz z dobą obecną.

Dlatego też i dzisiaj zastanawia się wielu nad jego proroctwami i ich spełnieniem w przyszłości. Zaś jesnowidzenie swe Nostradamus tak opisuje: „Rząd starego człowieka (Petain), który poddał się wrogowi niemieckiemu, upadnie. Na swe oczy oglądać on jeszcze będzie jak upadnie i ta część Francji, jaką mu wróg pozornie pozostawił. Italię zdradzi jej sojusznik (Hitler) i wojska jego zaleją Włochy a Rzym legnie w gruzach. Runie gmach Szkoły Narodowej (Liga Narodów) nad jeziorem Genewskim, i w tym miejscu tysiące ludzi zadusi zabójcze powietrze (gazy trujące). Ale przyjdzie wielka potęga wschodnia, której armie  przejdą wysokie góry (Alpy) i wkroczą do Francji. Powstaną wszystkie narody i nastąpią straszliwe bitwy i rzezie, ale Francja wyjdzie zwycięsko pod dzielnym królem Henri, gdyż zamieni się znowu w monarchię. Potęga tego króla będzie tak wielka, że jego rozkazy spełniane będą nawet nad Zatoką Perską. Komunizm na wschodzie upadnie a na jego miejsce powstaną nowe państwa. Przez ziemie wrogów Francji przejdą wojska króla Henri wraz z białoczerwonymi wojskami." Tyle Nostradamus przepowiedział o obecnie toczącej się wojnie.

PROROCZA WIZJA ŚW. ODYLII

Św. Odyłia, patronka Alzacji, żyła w siódmym wieku i była córką księcia Alzacji. Po przyjęciu chrztu św. założyła klasztor, w którym prowadziła życie bardzo świątobliwe. Ona to zostawiła nam bardzo ciekawe przepowiednie tyczące się przyszłości. Oto ich treść: „Słuchaj, słuchaj, bracie mój, albowiem widziałam zgrozę lasów i gór. Przestrach zmroziły narody, albowiem nigdy w żadnej części świata nie widziano podobnego wstrząsu. Nadszedł czas, kiedy Niemcy będą nazwane wojowniczym narodem na ziemi. Nastała epoka, kiedy powstanie z jej łona straszny wojownik, który podejmie się wojny światowej, i kiedy mężowie uzbrojeni nazwą Antychrystem tego, który będzie przeklęty przez tysiące matek, opłakujących jak „Rachel swoje dzieci..." i ponieważ wszystko będzie złupione w ich domu napadniętym. Zwycięzca wyjdzie (Hitler) z nad brzegów Dunaju i będzie wodzem nad wszystkich wyszczególnionym.

Wojna jaką rozpocznie będzie najstraszliwszą, jaką ludzie kiedykolwiek ucierpieli i sięgnie aż na wierzchołek gór. Jego broń będzie płomienna a czapki jego żołnierzy będą najeżone szpicami, które rzucać będą światło, gdy tymczasem ich ręce dzierżyć będą gorejące pochodnie. Niepodobna porachować ofiar jego okrucieństwa. On odniesie zwycięstwa na lądzie, na morzu i w powietrzu. Albowiem widać będzie jego wojowników bardzo zręcznych i uskrzydlonych, w lotach niepodobnych do wyobrażenia, jak się wznoszą aż pod firmament, by tam chwytać gwiazdy, rzucać je na wioski z jednego końca świata do drugiego i tak rozpalać wielkie ognie. Narody staną w podziwieniu i wołać będą: Skąd pochodzi jego siła? Jak on mógł podjąć się podobnej wojny? Ziemia wstrząśnięta walkami będzie w zamieszaniu. Rzeki zarumienią się krwią a same morskie potwory uciekną do głębi oceanów. W tym czasie burze czarne rozsiewać będą wszędzie spustoszenie.

Przyszłe pokolenia zadziwią się, że jego przeciwnicy tak liczni i tak silni, nie mogli powstrzymać pochodu jego zwycięstw. I wojna będzie bardzo długo trwała. Zdobywca będzie u szczytu swoich triumfów pod połowę szóstego miesiąca drugiego roku wojowania. To będzie koniec pierwszego okresu wojny, który to czas będzie się nazywał okresem krwawych zwycięstw. Dumny ze swych zdobyczy powie on: „Przyjmijcie jarzmo mojego panowania". Ale wrogowie jego nie poddadzą się i wojna dalej się pociągnie. „Biada wam wołać on będzie — albowiem ja będę zwycięzcą." Druga część tej strasznej wojny równać się będzie połowie pierwszej części. Będzie bogata w niespodzianki, które to dreszczem przejmą narody ziemi, osobliwie gdy dwadzieścia narodów przeciwnych weźmie udział we wojnie.

Pod połowę tego czasu ludy podbite z prośbą odniosą się do zdobywcy: „Daj nam pokój, daj nam pokój!" Lecz pokoju dla tych narodów nie będzie. To nie będzie koniec tych wojen ale początek końca, kiedy rozegra się walka ręczna w twierdzy nad twierdzami. Wtedy to będą powstania wśród niewiast jego kraju, które to niewiasty będą go chciały ukamieniować. Lecz zarazem i na wschodzie będą się działy zadziwiające rzeczy. Trzeci okres będzie krótszy a zwycięzca nie będzie miał zaufania do swoich wojaków. Nazwą ten czas okresem napadów, albowiem sprawiedliwym obrotem rzeczy, kraj zwycięzcy, z powodu bezbożności i niesprawiedliwości, będzie napadnięty ze wszech stron i spustoszony. Naokoło góry płynąć będą potoki krwi ludzkiej. To będzie ostatni bój. Narody zaśpiewają hymny dziękczynne w świątyniach pańskich i podziękują Bogu za swoje wyzwolenie. Albowiem wówczas zjawi się wojownik, który rozpędzi żołnierzy zwycięzcy, którego wojska będą zdziesiątkowane wielkim złem. To zło zaszczepi zwątpienie w sercach jego żołnierzy, podczas gdy narody powiedzą: „Palec to Boży tam jest i kara sprawiedliwa". Narody uwierzą, że koniec jest bliski. Widowisko się zmieni i nasi się rozradują.

Ponieważ Bóg jest sprawiedliwy, choć pozwala czasem na okrucieństwa i łupiestwa, wszystkie narody ograbione otrzymają z powrotem to, co były utraciły i coś więcej nadto, jako nagrodę na tym świecie. Niezliczone strefy, które byłyby do szczętu zniszczone, będą ocalone tak wskutek pomocy Opatrznościowej jak i wskutek obrońców bohaterskich. Kraina Lutecji (Paryż i jego okolice) będzie sama ocalona z powodu jej gór błogosławionych i jej niewiast pobożnych. Niemniej jednak wszyscy będą przekonani, że ona zginie. Wówczas narody udadzą się na górę i oddadzą dzięki Panu Bogu. Albowiem widzieli byli takie obrzydliwości w tej wojnie, że późniejsze pokolenia nie będą tego chciały nigdy więcej. Atoli biada jeszcze w owe dni tym, którzy nie będą się bali antychrysta, albowiem on jest ojcem tych, których zbrodnia nie przeraża. On wzbudzi nowe morderstwa i będzie jeszcze dużo płaczu. Lecz era pokoju pod żelazem już nastanie i zobaczy się jak dwa rogi księżyca złączą się z krzyżem, albowiem w owe dni ludzie przerażeni, adorować będą Pana Boga w prawdzie a słońce jaśnieć będzie niezwykłym blaskiem."

PRZEPOWIEDNIE O OBECNEJ WOJNIE

Jeszcze przed wybuchem wojny obecnej autorka Szprykówna podaje w swym dziełku zatytułowanym „Trzy proroctwa" bardzo ciekawe rzeczy rzekomo zakomunikowane jej z zaświata w r. 1932 i 1938: „Za lat kilka wybuchnie w końcu zamęt wielki u zachodniego waszego sąsiada, który rozwali obecny jego ustrój na miazgę. Wyzwanie on już światu rzucił i na razie zwyciężać będzie wszędzie. Jednak w końcu wezmą się do walki wzajemnej i bić się między sobą będą. A z tego wywiąże się wojna domowa, która spowoduje rozpad państwa na drobne państewka. Odłączą się one od siebie murami granic i wówczas dopiero nastanie w nich pokój. Część ich będzie szukać opieki w stolicy Habsburgów.

Centrala zaś pozostanie odosobniona i w ogniu walk wzajemnych pogrążona. Kraina ta wyniszczy się zupełnie i wreszcie zapragnie spokoju, który nastąpi przez interwencję sąsiadów ze wschodu i zachodu. Ale nie prędzej się to stanie, aż wszystko tam runie, zamieniając się w bezładne kłębowisko. Wam Polakom zalecone będzie wówczas posunąć się dalej do Bałtyku, by tam wprowadzić pokój i roztoczyć swoją opiekę, pod którą dzielnica ta utworzy samodzielne państewko będące pod protektoratem waszym. W owe trwożne lata przyjdzie czas, że wy, Polacy, mieć będziecie dużo obawy i nastrój zapanuje w was gorączkowy, wobec nieobliczalnych kroków nad waszą granicą. To też w pogotowiu trzymać się będziecie i zanim by się coś stało, będziecie się mieli na baczności. Ale was nie spotka klęska od zachodu, bo pilnie jesteście strzeżeni przez mocnych a potężnych opiekunów waszych. Później, wy, Polacy, wyznaczeni będziecie do znaczącej roli. W odmęt rewolucji nie wpadniecie, chociaż będą i u was zamieszki niejedne, ale chwilowe i niezbyt groźne. Tym bardziej wówczas świat cenić was będzie, żeście się nie poddali ogólnemu prądowi buntu, krwi i pożogi. Taki oto los szczęśliwy czeka was w przyszłości z woli Bożej."

PROROCTWO O ANGLII

W bibliotece angielskiej znaleziono przepowiednię z XI wieku, która jest przepojona optymizmem dla Anglii w jej obecnej wojnie z Niemcami. Treść tej przepowiedni jest następująca: „Przyjdzie czas, w którym na tronie Anglii zasiędzie Jerzy, syn Jerzego. Wtedy to orzeł pić będzie krew księcia z krzyża z zagiętymi ramionami (swastyki). W tym to czasie śmierć będzie spadać z powietrza a armia uśpionych rycerzy wystąpi z ziemi i wypędzi nieprzyjaciela z kraju."

PRZEPOWIEDNIE ŚW. JANA VIANNEY PROBOSZCZA Z ARS

Wielki św. kapłan i proboszcz Jan Vianney, którego dzisiaj zna cały niemal świat, żył w latach 1786-1859. Odznaczał się wielkim duchem Bożym i zapałem nadzwyczajnym o zbawienie dusz. Był obdarzony nawet duchem wizyjnym i proroczym i od niego to pochodzą bardzo ciekawe przepowiednie dzisiejszych czasów. Przepowiedział zaś co następuje: „Będzie wojna z Niemcami i Francja ją bardzo źle poprowadzi. Zostanie zwyciężona i utraci dwie prowincje. (Wojna francusko-niemiecka 1870). Później będzie druga wojna z Niemcami. Tym razem Francuzi lepiej się bić będą. Niemcy wkroczą do Francji, ale będą zwyciężeni. Francja odbierze, co była utraciła i jeszcze coś więcej. (Wojna światowa 1914).

Po pewnym czasie Niemcy wrócą i gdyby wojna się przewlokła jak poprzednio, wielu by głód cierpiało. Niemcy wrócą... nikt ich nie powstrzyma w pochodzie. Idąc wszystko niszczyć będą. Zajdą aż pod Poitiers (miasto blisko granicy obecnej okupacji niemieckiej) bez oporu. Ale tam obrońcy ze wschodu ich zgniotą i ścigać będą. Wojsko zbierze się na nowo. Zatrzyma żywność nieprzyjacielom, powodując wielkie straty. Tym razem bić się będą dzielnie. Paryż zostanie zniszczony, spalony, ale nie całkowicie. Niemcy pozwolą na spalenie Paryża i cieszyć się będą. Zostaną jednak wkrótce na zawsze pokonani. Cofać się będą do swego kraju, ale wojsko francuskie ścigać ich będzie. Odbierze im się to, co byli zabrali i jeszcze więcej. Komuniści z Paryża po swojej porażce rozejdą się po całej Francji, rozmnożą się, zdobędą broń i prześladować będą uczciwe osoby. Powstanie wojna domowa. Zli zbodobędą zachód, północ i wschód. Popełnią wiele morderstw. Dążyć będą do tego, by zginęli wszyscy kapłani i zakonnicy. Zginie wiele narodu. Zniszczą wiele domów... To wszystko jednak nie potrwa długo i Francja będzie uwolniona raz na zawsze."

STARA PRZEPOWIEDNIA NIEMIECKA Z XII WIEKU

„Wielka wojna nastąpi, gdy cesarz (Kaiser) opuści swój kraj. Nastaną ciężkie czasy, jakkolwiek kraj cały będzie miał pokój. Następnie przyjdzie człowiek z niskiego pochodzenia do władzy i będzie miał wiele powodzenia tak, iż stworzy „Wielkie Niemcy". Tylko niewiele żydów zostanie w kraju. Gdy ów władca będzie u szczytu swojej potęgi spowoduje nową światową wojnę, która się zakończy upadkiem Niemiec. Niemcy staną się małym państewkiem ale będą miały katolickiego monarchę, który znowu zdobędzie siłę i uznanie. W tym czasie będzie panował papież, który nie dawno temu zasiadł na tronie św. Piotra i który wskutek trudnych okoliczności, opuści Rzym." Większa część tej przepowiedni już się ziściła i może doczekamy się jeszcze urzeczywistnienia reszty.

TERESA NEUMANN, STYGMATYCZKA NIEMIECKA

Któżby nie znał albo nie słyszał o dzisiaj zapewnie jeszcze żyjącej stygmatyczce Teresie Neumann, która władzom hitlerowskim już tyle kłopotu narobiła. Krążą rozmaite pogłoski o niej i jej przepowiedniach upadku hitleryzmu tak, iż trudno dzisiaj odnaleźć prawdziwość wszystkich przytaczanych powiastek. Zdołaliśmy jednak odnaleźć jedną przepowiednię datowaną z dnia 6 września 1936 r. Brzmienie jej w tłumaczenie jest następujące: „Prowokacja doszła w tych dniach do najwyższego swego punktu. Piekło szaleje na nowo. Kara Boża jest nieunikniona. Żadna prośba już teraz nie pomoże. Można tylko prosić o nawrócenie umierających grzeszników, tę jeszcze Bóg wysłucha. Ale nie proś o odwrócenie kary. Dotychczas dusze ofiarne wynagradzały Bogu za wszystkie zbrodnie ludzkości i powstrzymywały gniew Boży, ale tych dusz jest za mało i kara Boża jest nieunikniona i nie odwołałna. Szczęśliwi są ci wszyscy, którzy już leżą w grobach. Tyle razy Bóg ich przestrzegał i odkładał karę podobnie jak to było z Sodomą, która nie chciała słuchać przestróg Bożych. Tak i teraz ludzie nie chcą słuchać przestróg Bożych i dlatego spadnie na nich gniew Boży taki, na jaki sobie zasłużyli."

ŚW. DON BOSCO PRZEPOWIADA WOLNOŚĆ POLSKI


Wielki twórca idei salezjańskiej, to jest wychowania młodzieży w duchu katolickim, św. Jan Bosco (um. 1888), jakkolwiek pochodzenia włoskiego, przepowiedział także obecną wojnę światową oraz powrót Polski do utraconej wolności. Oto jedna z krótkich jego przepowiedni: „Po wojnie światowej nastąpi druga wojna europejska z wielkimi bitwami, które będą stoczone pomiędzy 15 sierpniem a 15 wrześniem. (Rok nie oznaczonyj. Papież umrze i będzie żył na nowo. Belgia przecierpi wiele ale powstanie na nowo i będzie jeszcze silniejsza aniżeli przedtem. Polska otrzyma swoje prawa z powrotem."

PROROCTWO MALACHIASZA

Słynne na cały świat są przepowiednie irlandzkiego arcybiskupa św. Malachiasza, który 800 lat temu przepowiedział dość dokładnie następujących po sobie papieży aż do końca świata, przepowiednie, które się do dzisiaj ziściły. W roku 1139 udał się św. Malachiasz do Rzymu, aby tam złożyć sprowozdanie ze swej diecezji Papieżowi Innocentemu II. Tam to właśnie miał owe widzenie, w którym zobaczył długą linię przyszłych papieży. Widzenie to św. Malachiasz opisał a dokument złożył papieżowi. Znaleziono go dopiero przypadkiem i ogłoszono w roku 1590. Obejmuje on listę papieży od Celestyna II koronowanego w r. 1143 aż do końca świata. Znamiennym jest, że na ogół przepowiednie te były zadziwiające trafne, chociaż określenia były często alegoryczne, jak „Lilia i Róża", „Papież Pielgrzym", „Krzyż z Krzyża", itd. Jest tych przepowiedni 112 a ostatnia brzmi następująco: „Podczas ostatecznego prześladowania św. Kościoła rzymskiego na stolicy zasiędzie Piotr Rzymianin, który będzie pasł owce w wielu utrapieniach. A gdy to minie, miasto na siedmiu pagórkach runie a sędzia straszliwy będzie sądził lud swój. Poczym koniec świata."

Według tych przepowiedni po obecnie żyjącym Papieżu Piusie XII ma już tylko (6) papieży nastąpić. Jak wszyscy papieże tak i ci ostatni są oznaczeni alegorycznymi nazwami, które jednak bardzo dobitnie określają ich właściwy charakter. Nazwy tych ostatnich papieży są następujące (chronologicznie):

107 — „Pastor et nauta" — Pasterz i żeglarz
108 — „Flos florum" — Kwiat nad kwiatami
109 — „De medietate lunae" — Od połowy księżyca
110 — „De labore solis" — Od pracy słońca
111 — „Gloria olivae" — Sława drzewa oliwnego
112 — „Petrus Romanus" — Piotr Rzymski (II)

Ciekawe są przepowiednie tyczące się poprzednich ostatnich papieży, których po większej części nawet jeszcze znamy. I oni mieli w tych przepowiedniach swoje przydomki, które się rzeczywiście na nich stwierdziły. I tak jeden z największych papieży Leon XII (1878-1903) określony został jako „Lumen de Coelo" — Światło z nieba. Wiadomo zaś jest wszystkim, że papież ten rozpoczął nową niejako kartę w dziejach Kościoła Św., wydając swoje sławne encykliki, uznane dzisiaj jako najbardziej wartościowe w całej historii papiestwa, a które odrodziły Kościół katolicki do nowego życia i światła. Następny papież Pius X (1903-1914) oznaczony jako „Ignis ardens" — Ogień gorejący — znany był faktycznie jako ogromnie gorący i żarliwy w modlitwie i w życiu bogobojnym. Nie brak nawet głosów, aby został przez Kościół św. ogłoszony świętym.

Po Papieżu Piusie X nastąpił Papież Benedykt XV (19.14- 1922), który w naszej przepowiedni jest oznaczony przydomkiem „Religio depopulata" — Religia wyludniona. I rzeczywiście. Okres jego panowania przypadł na czas wojny światowej (ostatniej), gdzie z jednej strony tysiące ludzi, a więc i katolików, straciło życie w różnych krajach a z drugiej strony zaczęły się w różnych państwach prześladowania przeciwko wierze św. (Rosja, Meksyk, Niemcy). Kilka zaś lat temu zmarły Papież Pius XI (1922-1939) miał dewizę „Fides intrepida" — Wiara niezłomna. Któż nie widział tych niezmiernych wysiłków Piusa XI, by zachować pokój i ulżyć cierpieniom ludzkości. Któż nie widział jego ogromnej wiary w przyszłość świata, wiary, że w końcu sprawiedliwość i krzyż zwyciężyć i zapanować muszą na świecie i zapanować nad krzywdą i ciemnotą.

Obecnemu zaś papieżowi daje przepowiednia nasza przydomek "Pastor angelicus" — Pasterz anielski. Jakkolwiek nam trudno dzisiaj wydawać sąd o obecnie żyjącym papieżu, to jednak możemy przypuszczać, że to będzie pasterz, nad którym nawet aniołowie radować się będą. Ten przez Boga oświecony mąż, odrodzi swoją świętością prawie cały świat i nawróci go do prawdziwej wiary tak, że wszędzie zapanują bogobojność, cnota i dobre obyczaje. Mąż ten doprowadzi błądzące owieczki do owczarni i będzie tylko jedna wiara, jedno prawo, jedno życie, jeden chrzest na ziemi. Ludzie będą wtenczas wszyscy wzajemnie się miłowali i sobie dobrze czynili i znikną wszelkie kłótnie i wojny. I rzeczywiście różne przepowiednie wskazują na zupełne zwycięstwo Kościoła katolickiego i sprawy Bożej na tym świecie po obecnej wojnie, gdy wszystkie narody wycieńczone obecną wojną, uznają panowanie Boże nad sobą i nawrócą się do prawdziwego Kościoła Chrystusowego na ziemi, gdzie nastanie jedna owczarnia i jeden pasterz.

W związku z powyższą przepowiednią św. Malachiasza o papieżach, jest jeszcze jedna rzecz, która nadzwyczaj uderza. W Rzymie istnieje jeden przepiękny kościół św. Pawła t.z. „Za murami". W tym to kościele w głównej nawie wysoko w górze umieszczone są w ścianie otwory, do których wstawia się portrety papieży po ich śmierci. Czy to naumyślnie, czy też tylko dziwnym zbiegiem okoliczności, jest jeszcze tyle otworów pustych, ile ma być papieży według przepowiedni św. Malachiasza. Za Papieża Piusa XI było siedem takich otworów. Dziś jest ich już tylko sześć. Czy rzeczywiście po wypełnieniu tychże nastąpi koniec świata? Nie wiemy. Bo właśnie tę chwilę zastrzegł sobie tylko Bóg. W Jego rękach leży tak koniec i początek człowieka pojedyńczego, jak i całego świata.

NADCHODZĄCA EPOKA TRIUMFU KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO

Pierwsze miejsce pomiędzy przepowiedniami o przyszłości Kościoła św. zajmuje komentarz do objawienia św. Jana, napisany przez sługę Bożego Bartłomieja Holzhauser (ur. 1658), który już od dzieciństwa był obdarzony łaską jasnowidzenia. On to podzielił historię Kościoła św. na siedem okresów. W ostatniej części piątego okresu (Okres smutku od reformacji aż do Papieża anielskiego i Wielkiego Monarchy) pisze, „że świat nawiedzi wielka wojna, która wszystko spustoszy i spowoduje wielką nędzę. Panujących wypędzą lub zamordują. Monarchie upadną a na ich miejsce zaprowadzone zostaną republiki. Nastąpią powszechne zaburzenia, rozległe majątki ulegną konfiskacie i rozpęta się wielkie prześladowanie Kościoła św. i duchowieństwa. Na świecie zapanuje ostateczny zamęt i przewrót. W chwili największej rozpaczy wszechmocna prawica Boga przyjdzie z pomocą sposobem niepojętym dla ludzkiego rozumu." Potem według Bartłomieja Holzhauser'a ma nastąpić okres szczęścia i triumfu Kościoła katolickiego, tak zwany okres pocieszenia od papieża anielskiego aż do przyjścia antychrysta. Według przepowiedni św. Malachiasza o papieżach, papieżem anielskim jest dzisiejszy Pius XII.

Wobec tego żylibyśmy obecnie na przełomie okresu smutku i pocieszenia. Współcześnie z triumfem Kościoła katolickiego powstanie Wielki Monarcha. Wszystkie przepowiednie zgodnie głoszą, iż ten monarcha zjawi się nagle pod koniec kryzysu, mianowicie wtedy, gdy ludzie zwątpią w możliwość uporządkowania życia publicznego. Sługa Boży Bartłomiej Holzhauser przepowiedział to w ten sposób: „Gdy wszystko przez wojnę zniszczone będzie, gdy katolików wiarołomni współwyznawcy i błędnowiercy uciskać będą, gdy Kościół i jego sługi pozbawiać będą praw, gdy monarchie usuwać się będzie a monarchów mordować oraz wszędzie republiki zaprowadzać będą, wtenczas ramię Wszechmocnego Boga taką cudowną zmianę wprowadzi, że według ludzkiego pojęcia zdawać się to będzie niemożliwym. Zjawi się ów bohaterski monarcha, przysłany przez Boga. On wystąpi w obronie Kościoła Chrystusowego, wytępi błędnowierstwo i mahometanizm a jego zwolenników wyniszczy. Wszystkie narody potem przybędą i modlić się poczną do Boga, swego Pana według prawdziwej wiary katolickiej.

Wtenczas żyć będzie sprawiedliwość oraz pokój zapanuje na całej ziemi." Zaś św. Katarzyna Seneńska opisuje ten świetny okres następującymi słowy: „Kiedy miną utrapienia i najskrajniejsza nędza, Bóg oczyści Kościół i odnowi ducha swych wybranych sposobem, który przechodzi ludzkie pojęcie. Potem nastanie taka doskonała przemiana Kościoła i odnowienie jego pasterzy, że na tę myśl duch mój się rozwesela. Oblubienica Chrystusowa przedtem zupełnie oszpecona, gałganami okryta, wystąpi we wspaniałej piękności i drogocennym przepychu, ozdobiona koroną wszystkich cnót. Rzesze wiernych będą się cieszyły dobrymi pasterzami. Poza Kościołem stojące narody wejdą do owczarni Chrystusowej i dadzą się prowadzić pasterzom swych dusz. Składać będą głębokie dzięki za wielki pokój, jaki Bóg raczył zesłać swemu Kościołowi po strasznych burzach." W czasie triumfu Kościoła Św., jak już wspomniano, żyć będzie święty i bardzo dzielny papież przydomkiem „Pastor angelicus" pasterz anielski (Pius Xli). Po nim zasiądzie na tronie papieskim papież o wielkiej pobożności i mądrości z przydomkiem „Pastor et nauta" czyli pasterz i żeglarz. Ma to być wielki papież misyjny. Przypuszcza się nawet, że tym namiestnikiem będzie Polak.

To przypuszczenie jest jeszcze o tyle uzasadnione, iż nasz rodak Ks. Bronisław Markiewicz, przepowiadając świetną przyszłość Polski twierdził, że z narodu polskiego wyjdzie Wielki Papież. Dalej zaś pisze Ks. Markiewicz o tym okresie w 1901 roku; „Oto rozpoczynamy wiek, w którym za łaską Bożą wiara odniesie najwyższe zwycięstwo, pogodzi zwaśnione narody, wprowadzi braterstwo ludów i sprawi, że ludzkość cała pod jednym pasterzem stanie się jakby jedną owczarnią. Nam Polakom dane jest w tym okresie przewodnie stanowisko." Zaś polski franciszkanin Ławiński, który umarł świątobliwie w Siedmiogrodzie w 1780 r., zostawił nam taką przepowiednię o tych czasach: „Cały chrześcijański okrąg świata będzie spustoszony większymi niż dawniej wojnami. Religia w wielu krajach będzie okropnie prześladowana. Zakonników wypędzą. Jednak podczas ich wygnania zajdą niespodziewane okoliczności, a religia zakorzeni się mocniej, niż dawniej. Krzyż zajaśnieje podwójnym blaskiem i roztoczy swe panowanie nad krainami, które go nie znały. Wszystkiego tego dokona pod koniec czasów Wielki Monarcha."

A inny zakonnik tak przepowiada: „Duchowieństwo katolickie będzie wielce uciemiężone, dobra ziemskie będą im zabrane, a kto najwięcej księży lżyć będzie, tego najwięcej czcić będą. Papież zmieni swą stolicę, aby pędzić smutny żywot. Tu prześladowania tak będą wielkie, że dawniejsze cierpienia będą niczem w porównaniu z tymi, które nadejdą. Nastaną jeszcz cięższe czasy, powstanie głód i morowe powietrze. Będzie to kara za liczne grzechy i zbrodnie. Dobry Bóg ześle jednak pomoc, gdyż wzbudzi papieża, już za życia świętego, z którego anieli weselić się będą. Ten mąż, łaską Bożą oświecony, odrodzi swą świętością cały świat i doprowadzi ludzi do prawdziwej wiary. Bojaźń Boża i dobre obyczaje zakwitną. Ten papież wszystkie błądzące owce wprowadzi do owczarni i będzie tylko jedna wiara, jedno prawo i jeden chrzest.

Wszyscy ludzie będą się miłowali jak bracia i tylko dobrze czynić będą. Wojny, swary, niezgody ustąpią, atoli niedługo tak będzie, ponieważ zbliży się zniszczenie, znaki się ukażą na niebie i na ziemi gdyż już wnet będzie koniec." Oprócz wiele innych mniej lub więcej wiarogodnych przepowiedni o tym błogosławionym okresie, możnaby jeszcze przytoczyć to, co objawiła Najświętsza Maria Panna w La Salette: „Potem, to jest po poprzedzających kataklizmach, nastąpi upragniony pokój pomiędzy Bogiem a ludźmi i lud będzie Chrystusowi Panu służył, do Niego się modlił i Go uwielbiał. Miłość bliźniego na nowo wszędzie zakwitnie. Nowi monarchowie będą stać przy boku Kościoła św. który się wzmocni i przez pobożność, pokorę, ubóstwo i gorliwość stanie się naśladowcą cnót Jezusa Chrystusa. Ewangelia św. będzie wszędzie głoszona i ludzie będą postępować we wierze, gdyż panować będzie jedność pomiędzy robotnikami Jezusa Chrystusa, i wszyscy żyć będą w bojaźni Bożej."

OSTATNIE OSTRZEŻENIE

Podajemy jeszcze kilka wyjątków broszurki wydanej w języku włoskim a brzmiącej w tłumaczeniu: „Boskie płomienie lub miłość, której nie ukochano" która zawiera notatki, spisane na polecenie Boskiego Mistrza w roku 1932, przez ukrytą przed światem siostrę zakonną. Pewnego dnia okazał Pan Jezus odziany lśniąco białą szatą swej służebnicy Najświętsze Serce Swoje, rozdarte ranami i otoczone koroną cierniową i rzekł do niej: „Te rany, to skutki komunii świętokradzkich i by to naprawić winne dusze gorliwe złączyć się i przyjmować w każdy czwartek komunię św. wynagradzającą... Moja córko, nie lubię rozgłosu. Chcę, byś życie swe spędziła w uniżeniu i milczeniu, by nikt nie zauważył czegoś wyjątkowego w tobie... O, jakże byłbym szczęśliwy, gdyby się na każdy tysiąc, znalazła choć jedna dusza niewinna, pokorna i ukryta."


Innym razem odezwała się owa dusza zakonna do Pana Jezusa w ten sposób: „ Chciałabym być tak potężną i świętą, by cały świat ratować. Mój Jezu, mimo pragnienia ratowania dusz, jakie czuję w sobie, świat zawsze pozostaje ten sam, zawsze taki zły. Stale Cię obraża!" Na to odpowiedział Pan Jezus: „I ty, biedna, chciałabyś go nawrócić? Mnie samemu przecież się to nie udało! Owszem, ja daję łaski potrzebne i nikt nie może powiedzieć, że przez Moją winę zostanie potępiony. Ty jednak możesz wiele uczynić. Wszystko, cokolwiek czynisz, połącz z moją intencją i stań się moim drugim Ja... Nie proś o przebaczenie dla siebie, bo nie widzę niczego w tobie, co bym ci miał przebaczyć. Proś raczej o przebaczenie dla tych, którzy mi wierność przysięgają, a następnie się znowu odwracają, by hołdować swojemu wygodnictwu i oddać się znowu uciechom światowym oraz miłości własnej."

Po przyjęciu komunii Św., prosząc Pana Jezusa, by uwolnił świat od strasznego nieszczęścia (bezrobocia) w jakim świat był wówczas pogrążony, Pan Jezus pełen smutku odpowiedział: „Nie proś o to... świat musi być ukarany. Potrzebuje tego bicza, by był oczyszczony ze swoich zbrodni. Świat mnie już nie uznaje Bogiem swoim. Bogiem jego to zabawy, brzuch i niemora/ność." Na to odpowiedziała zakonnica: „Panie, o ile jednak wszystko tak dalej pójdzie, to wojny i powstania zbrojne są nieuniknione..." Pan Jezus zaś rzekł: „Tego właśnie chcę, by się ludzkość oczyściła we własnej krwi, bo za głęboko upadła." Kilka dni później objawiła się jej Najśw. Dziewica, pełna łez w oczach i powiedziała do niej: „Córko moja, nie mogę już powstrzymać karzącej ręki Mego Boskiego Syna. On musi naprawdę świat ukarać... Ludzkość zostanie więcej niż zdziesiątkowana, ludzie po trupach chodzić będą a krew ulicami będzie spływać." Zakonnica przerażona tymi słowami, zawołała: „O Mario, Matko moja! O ile Ty pozwolisz, to zawiadomię o tym biskupa, papieża i o ile potrzebne, opublikuję tę straszną groźbę, by ludzie się nawrócili, modlili i pokutowali." Na to Matka Najśw. odpowiedziała: „Nie, Boski Mój Syn Swego wyroku nie chce odwołać i powiada, że źli się i tak nie nawrócą a nawet w cuda nie uwierzą... Ty jednak módl się, cierp i czyń wszystko, co tylko możesz, by dusze, które padną ofiarą tego wyroku, w ostatniej chwili przynajmniej się nawróciły, przeprosiły Boga i znalazły ratunek.

Mała garstka, która pełna trwogi przeżyje te chwile odwróci się od grzechu i powróci do Boga. Czy wiesz, co tak bardzo obraża Boską sprawiedliwość? To zmysłowość i nieczystość! Najwięcej ludzi przyjmuje Jezusa do serc zabrudzonych nieczystością. Nieszczęśni! Wszystko Jezus zniesie, ale grzechu nieczystości już znieść nie może." Nie mogąc się jednak uspokoić, jeszcze raz prosiła Jezusa. On jednak stale odpowiadał: „O ile się o ratunek dusz modlić będziesz, chętnie cię wysłucham. O inne jednak nie pytaj... Pracuj, wysilaj się, módl się i cierp! Potem złóż wszystko w Sercu Moim a ja rozleję wszystko na dusze... Czyń jeszcze więcej dla dusz! Oznajmij wszystkim, że miłością i ufnością chciałbym ich przyciągnąć do siebie. Widzę jednak, że mnie nie chcą służyć. Dlatego też muszę użyć siły i karać." Rok później ukazała się naszej siostrze Najśw. Maria Panna ponownie ze łzami w oczach i powiedziała do niej: „Córko, plączę, bo bicz Boży bliskim jest. Jezus twierdzi, że kara ta jest konieczna... Serce moje jednak za bardzo boleje, patrząc na tyle nieszczęścia i dusz zagubionych." Oświadczając wówczas Najśw. Panience, że gotowa na wszystko, nawet na największe cierpienia, o ile by nimi mogła odwrócić nieszczęście od świata Maria odpowiedziała: „Córko moja! Tego nawet ja nie potrafiłam, chociaż jestem Matką Jezusową. Módl się jednak! Oddaj się jako ofiara dla ratunku dusz, czego innego już czynić nie możemy." Gdy pewnego razu mówiła do Pana Jezusa, że jej się zdaje, jakoby pewne zbudzenie wiary i religijności można było spostrzec, Pan Jezus jej odpowiedział:

„Pozornie tak jest. Ale u nie wielu tylko osób pochodzi to rzeczywiście z serca. Ludzie mają religię dla parady i dobrego tonu tylko, nie ma jednak u nich mowy o ofierze. Z zewnętrznymi ćwiczeniami pobożności łączą odrażającą niemoralność, gorzej jak poganie. "Czyi nas słowa te nie muszą przerazić do głębi? Czytając powyższe objawienia uczynione dziesięć lat temu świątobliwej zakonnicy, widzimy, że obecna wojna jest niczym innym jak tylko karą Bożą za grzechy ludzkości, i wojna ta nie prędzej się skończy, dopóki ludzie nie poprawią swoje życie, nawrócą się do Boga i będą czynić pokutę. Tylko w ten sposób możemy uniknąć zagniewanego majestatu Bożego. Czas chyba najwyższy, by ludzkość zrozumiała, iż pokój i szczęście zależą od wiernej służby Bożej i kochania Go.

III. Przepowiednie uzupełniające

CO SĄDZIĆ O RÓŻNYCH PRZEPOWIEDNICH?

Któż nie chciałby przeniknąć tajemnicy przyszłości, aby dowiedzieć się co będzie potem? Człowiek zaniepokojony losem swoim, rodziny, ojczyzny a nawet świata szuka odpowiedzi wszędzie. Dzięki światłu nadprzyrodzonemu można mówić o przyszłości. I będzie to prawdziwe proroctwo jako znak Boży. Proroctwami posługiwał się Chrystus dla udowodnienia autentyczności Ewangelii, cudownej nauki, którą przyniósł od swojego Ojca z nieba, aby zbawić ludzkość. Można też przy użyciu naturalnych sił dotykać prawdy o przyszłości, ale jej poznanie będzie tylko częściowe, niejasne, bez gwarancji pewności.

Pomaga w tym szczególny talent, subtelna intuicja, wiedza, doświadczenie i zdolność trafnego wnioskowania a niekiedy wyjątkowy spryt. Stąd „przepowiadaczami" bywają charyzmatycy lub pospolici szarlatani, mogą nimi być także ludzie mądrzy albo też obdarzeni poczuciem humoru i pomysłowością. Mimo różnorodnych ocen, często bardzo negatywnych, przepowiednie stanowią przedmiot fascynacji i ludzie chętnie się nimi zajmują. Przytoczmy kilka dawnych przepowiedni, dotyczących Polski i innych krajów. Jak można sądzić, częściowo już się spełniły, a na spełnienie drugiej części trzeba jeszcze poczekać. Treść ich dziwna, wiele daje do myślenia i może być rozważana na tle współczesnych wydarzeń i aktualnie żyjących osób, między innymi Papieża. Można również szereg elementów w nich zawartych odnieść do minionych lub oczekiwanych czasów.

PROROCTWO EUSTACHIUSZA

Eustachiusz, przeor klasztoru benedyktynów pod Warszawą napisał przepowiednię w roku 1449. Karol Gustaw, w czasie najazdu na Polskę, w roku 1657, kazał ją sobie skopiować. Oto jej brzmienie: Ja Eustachiusz, przeor klasztoru św. Benedykta, przepowiadam ci, Polsko, że zażyjesz wiele nądzy w przyszłych stuleciach. Zacna Polsko, jesteś szlachetna, wielka i wspaniała, atoli ty gardzisz twymi mądrymi królami. A ponieważ ty nimi gardzisz, przeto pójdziesz w rozsypką. Lew północy połączy sią z czarnym orłem w ciemnej dolinie i zada ci dotkwliwe uderzenie w pierś, aż twoje białe pióra krwią sią zarumienią. Młodzieniec zza gór zstąpi na twe wyżyny i zada ci wielkie kląski. Potem nadejdziepotążny lew dwugłowy, który sprawi twój upadek, o wielka Polsko! Słońce skryje sią przed tobą, a ty bądziesz długi czas siedzieć w ciemności. Bądą wielkie powstania i wiele krwi niewinnej sią przeleje. To wołać bądzie o pomstą do nieba. Zagniewany Bóg ześle na was taką karą, że nie bądzie końca biadaniom.

Nieszcząśliwa i pożałowania godna Polsko. Bądziesz wzdychała za pokojem, ałe ten nie prądzej sią zjawi aż w siódmej liczbie, a spełni sią w czasie siedem razy siedem. Wtedy przyjdzie książą pokoju w całym blasku i pokój panować bądzie w tych murach i pałacach. Na koniec bądą mieli przez lilią króla, którego długi czas nie chcieli, lecz potem przyjmą z radością. W latach międzywojennych Bartłomiej Groch, nauczyciel gimnazjalny z Przemyśla, tak komentuje tę przepowiednię. Przy końcu siódmego a na początku ósmego okresu wieszcz przewiduje przyjście księcia pokoju, wielkiego Papieża, o którym wspomina ks. Bronisław Markiewicz (założyciel michalitów), a którego działalność opisują również:

Piotr Turel, Bartłomiej Hołz, Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Zygmunt Krasiński i wielu innych. Tego wielkiego Papieża tak opisuje, wspomniany wyżej, Bartłomiej Holz: Zakwitnie pokój, Papież, miłość wspólna braci, Papież nowy przez tysiąc imią swe odkryje, Piastować będzie Ojciec Józefa lilije. Podobnie jak Eustachiusz, Holz przewiduje, że nowy Papież będzie księciem pokoju w całym blasku, że postara się o ład i zgodę nie tylko w Polsce, ale także na całym świecie, że przyjdzie prawdopodobnie w tym czasie, kiedy Polska będzie obchodziła tysiąclecie przyjęcia wiary chrześcijańskiej, że będzie człowiekiem świętym, czystym, czego symbolem jest u Holza „lilia", u Turelego „virgo-dziewica", a u Malachiasza irlandzkiego „flos florum" - kwiat kwiatów.

STARA WIESZCZBA ŁACIŃSKA

Tu vero gaudebis; Post tenebras lucern videbis Namque ante ortum Duodecim Bestia et scortum Praecipites ruent in abyssum, Nec inde resurgent! Et signum Crucis Splendebit in gloria lucis. Cumfide et lege Unus pastor cum una grege. Ty zaprawdę rozweselisz się, Po ciemnościach ujrzysz światło. Albowiem przed nastaniem Dwunastu Smok i nierządnica Na łeb runą w przepaść. Skąd nie powstaną! I znak Krzyża Będzie jaśniał w chwale światła. Z wiarą i prawem Jeden Pasterz i jedna owczarnia. Tę przepowiednię, jak komentuje wspomniany już B. Groch, uzupełnia podanie greckie: „A tobie (tj. Kościołowi) od wschodu Bóg ześle króla, który całą ziemię uwolni od wojny złowrogiej (w porozumieniu z wielkim Papieżem)".

PROROCTWO ŚW. JANA KAPISTRANA (1386-1456)

Jan Kapistran wprowadził bernardynów do Polski i w Krakowie pobłogosławił związek małżeński Kazimierza Jagiellończyka z Elżbietą. Widziałem cztery rzeki, które między sobą walczyły. Pierwsza płynęła ze Wschodu, druga z Zachodu, trzecia z Południa, czwarta z Północy. Każda z nich starała się wpaść w morze rozległe i ponownie się cofać. Przy cofaniu się podejmowały wysiłek, chcąc jakby porawć za sobą wszystką wodę morza. Ostatecznie rzeka z Zachodu odniosła zwycięstwo. Badajcie znaczenie tych rzeczy, i oddalajcie niebezpieczeństwo, o którym wam mówi Duch Święty.

FRAGMENTY KAZAŃ KS. PIOTRA SKARGI

a) Lud trawą - a chwała kwiatem: - Ta kosa idzie na cią, grzeszna Polsko, strzeż sią, zakwitłaś w szcząście, ale iw grzechy; oto kosa zwać sią być trawą, a nie kamieniem; poląże trawa, a kwiat twojej świeckiej chwały uschnie. Przywodzi na pamięć odstępstwa od wiary, nieposzanowania władzy, ucisk ludu, wołając:

- Biada wam, którzy prawa niesprawiedliwie ustanawiacie i piszecie nieprawość, abyście ucisnąli ubogie i mocą psowali sprawy uniżonych ludu mego... Lecz sprawiedliwy Bóg nie śpi. Przekleństwo puści na Królestwo to, w którem pożarte od nieprzyjaciół bądzie (czego Boże nie daj), jeżeli prawa pokuta nie nastąpi...

b) O niezgodzie: - Nastąpi postronny nieprzyjaciel, jąwszy sią za waszą niezgodą i mówić bądzie: rozdzieliło sią serce ich, teraz poginą. A ta niezgoda przywiedzie na was niewolą, w której wolności wasze utoną i w śmiech sią obrócą i bądzie, jako mówi prorok: „sługa równa sią z panem, niewolnica równa z panią swoją i kapłan z ludem, i bogaty z ubogim, i ten co kupił mienie równy z tym, który sprzedał". Bo wszyscy z domy i zdrowiem swojem w nieprzyjacielskiej rące stąkać bądą, poddani tym, którzy ich nienawidzą. Ziemia i królestwa wielkie, które sią z koroną zjednoczyły i w jedno ciało zrosły, odpadną i rozerwać sią dla własnej niezgody muszą, przy której teraz potążna być może rąka i moc wasza nieprzyjaciołom straszliwa. Odbieży was jako chałupką przy jabłkach, którą lada wiatr rozwieje. I bądzie jako wdowa osierocona, wy coście drugie narody rządzili. I bądzie ku pośmiewisku i urąganiu nieprzyjaciołom swoim.

Jązyk swój, w którym samym to królestwo miądzy wielkimi onemi słowiańskiemi wolne zostało, i naród swój pogubicie i ostatki tego narodu tak starego i po świecie szeroko rozwiniątego potracicie, i w obcy sią naród, który was nienawidzi, obrócicie... Bądziecie nie tylko bez pana krwi swojej i bez wybierania jego, ale też i bez ojczyzny i królestwa swego, wygnańcy wsządzie.nądzni, wzgardzeni, ubodzy, włóczągowie, które wypychać nogami bądą, tam, gdzie was pierwej ważono. Gdzie sią na taką drugą ojczyzną zdobądziecie, w którejście taką sławą, takie dostatki, pieniądze, skarby, zdolności i rozkosze mieć mogli? Urodzili sią wam i synom waszym taka druga matka? Jako tą stracicie, już o drugiej nie myśleć. Bądziecie nieprzyjaciołom waszym służyli, jako Pismo św. grozi, w głodzie i pragnieniu, w obnażeniu i we wszystkim niedostatku. I włożą jarzmo żelazne na szyje wasze, przeto iżeście nie służy li Panu Bogu waszemu, gdyście mieli dostatek wszystkiego i dla dostatku ze wszeteczeństwa waszego, gardziliście kapłanem i królem i innym przełożeństwem wolnością sią bestialską pokrywając, a jarzma Chrystusowego i posłuszeństwa nosić nie chcąc... Jabłko, gdy z wierzchu psować sią zacznie, wykroić sią zgniłość może, iż potrwa, ale, gdy gnić i psować sią pocznie od wnątrza, wszystko zaraz porzucić musisz i o ziemią uderzyć.

Cóż mam z tobą uczynić, nieszcząśliwe królestwo? Kto głowie mojej da wody i źródła łez oczom moim, abym płakał pobicie i na poły nagi, wołając: rozkoszniki i rozkosznice, przestąpniki i przestąpnice zakonu Bożego. Tak was łupią i tak łyskać łystami bądziecie, gdy nieprzyjacioły na głowy wasze przywiedzie Pan Bóg i w taką was sromotą poda. Gdybym był Jeremiaszem wziąłbym pęta na nogi i okowy i łańcuch na szyję, i wołałbym na was grzeszne, jako On wołał: Tak spętająpany ipopędząjako owce w cudze strony. I ukazałbym zbutwiałą i z gnojoną suknię, którą wstrząsnąwszy, skoro by się w perzyny rozleciała mówiłbym do was: Tak się popsuje i w niwecz obróci i w dym i w perzynę pójdzie chwała wasza, i wszystek dostatek i majętności wasze. I wziąwszy garnek gliniany, a zwoławszy was wszystkich, uderzyłbym go mocno o ścianę w oczach waszych, mówiąc: Tak waspogruchocę, mówi Pan Bóg, jak ten garnek, którego skorupki spoić się i naprawić nie mogą.

O jakoś owdowiałe ludne i pełne królestwo! Płacząc, w nocy płaczesz i łzy twoje na jagodach twoich. Nie masz, kto by cię ucieszył z onych miłych przyjaciół twoich, wszyscy tobąpogardzili, stali się nieprzyjaciółmi twoimi. Wojewody twoje pędząw niewolę, jakby barany słabe, które i paszy nie znajdują. Lud wszystek stęka, chleba szukając. Ołtarzami swymi pogardził Pan Bóg, i kościoły podał w ręce nieprzyjacielskie. Dziedzictwa wasze wpadły w ręce cudzoziemców i domy wasze do obcych. Słudzy nasi panują nad nami, nie masz, kto by wybawił nas z ręki ich. Stoją nad szyją naszą i spracowanym odpocząć nie dają.

Niewiasty nasze i panienki posromocili, pany nasze na szubienicy powiesili. Ustało wesele serc naszych, obróciło się w płacz śpiewanie nasze. Spadła korona z głowy naszej, biada nam żeśmy pogrzeszyłi. Przyszedł koniec nasz, spełniły się dni nasze. I rzekł Pan Bóg do proroka swego: Wyrzuć je, patrzeć na nie nie chcę, niech idą. I spytaliśmy: Gdzie pójdziem? Odpowiedziano: kto na śmierć, ten na śmierć; kto na miecz, ten na miecz; kto w niewolę, ten w niewolę. Gdybym był Ezechielem, ogoliwszy brodę i głowę, włosy bym na trzy części rozdzielił. /spaliłbym jednączęść, a drugą bym posiekał, a trzecią bym na wiatr puścił, i wołałbym na was: Jedni po giniecie głodem, drudzy mieczem, a trzeci sią po świecie rozproszycie... Bójcie sią tych pogróżek.

Objawienia osobistego od Pana Boga o was i o zgubie waszej nie mam, ale poselstwo do was od Pana Boga mam, i mam to poruczenie, abym wam złości wasze ukazywał i pomstą na nie, jeżeli ich nie oddalicie, opowiadał. Wszystkie królestwa, które upadły, takie posłance Boże i kaznodzieje miały, którzy im wymiatali na oczy grzechy i upadek oznajmili. Dalej wykłada Skarga, że pogróżki Boże są trzech rodzai. Pierwsze mogą być zmienione przez pokutę. Drugie ziszczą się na synach czy wnukach, a inne odmienione być nie mogą. To są wyroki. Z jakimi pogróżkami posłał mnie do was Pan Bóg...? Nie wiem! Bo tylko jedno wiem, że jedna z tych trzech was nie minie.

Z PRZEMÓWIENIA SEJMOWEGO JANA KAZIMIERZA

-Bo to złe, tj. rozbiór, coraz bardziej wam zagraża. Obym był fałszywym prorokiem, że bez takiej elekcji za życia króla, o jaką wnoszą, pójdzie Polska na rozszarpanie narodów. Kozak i Moskal zagarną ludy jązykiem bliższe do siebie i nawet Wielkie Ksiąstwo Litewskie sobie wezmą, Wielkopolską i Prusy Brandenburczyk zajmie, a dom austriacki o Krakowie i Rusi pomyśli. (J. Chociszewski, Sybilla Polska, s. 73)

FRAGMENT KAZANIA KS. TOMASZA MŁODZIANOWSKIEGO

- Cóż u was w Polsce za zgoda, co za jedność? Wytykać tego nie chcą... Nie jesteś Korono Polska ani w ludzie rycerskim, ani w dostatki, ani w wielkość i wielość wojska porównana z Rzymem, a panuje miasto Rzym światu? Ustało to... A kądyż królowie Edon, Hiram, Egiptu? A kądyż są przodkowie nasi, oni co ich Nestorami zwano ? Owi Sarmaci, owi Jadźwingowie, owi Połowcy, co ich imion już nie wiecie? Toż boadaj nie bądzie i z miłą ojczyzną! I przyjdą lata, w których zapomną co to Polska, co to król Polski. Nakłaniamy sią już ku temu! Czemu? Bo sią musi spełnić pismo: - „Wszelkie królestwo w sobie rozdzielone, spustoszeje." (J. Chociszewski, Sybilla Polska, s. 74)


OKRYJESZ NARÓD NIEŚMIERTELNĄ CHWAŁĄ

Rok 1683. Turcy z ogromnymi silami napadli na Austrię i okrążyli jej stolicę Wiedeń. Cesarz i Papież prosili króla polskiego Jana III Sobieskiego o pomoc. Sejm sprzeciwiał się, pomny na zachowanie się Austrii w czasie walk Polski z Turcją, król był zdeklarowanym wrogiem Turcji. Zdawał sobie sprawę z tego, że ów najazd jest groźnym nie tylko dla Austrii. On zagraża całej Europie. Ale wahał się. Poszedł tedy po radę do swojego spowiednika bł. Stanisława Papczyńskiego, założyciela OO. Marianów. O. Papczyński prosił Boga o światło, a później oświadczył z mocą: - Królu, pójdziesz na wojną świątą z wrogami Krzyża. Zapewniam cią, imieniem Dziewicy Maryi, że zwyciążysz oraz okryjesz siebie, rycerstwo polskie i Ojczyzną nieśmiertelną chwałą. (Świątek, Świątość Kościoła w Polsce, s. 13)

PANIE, NIE GUB POLSKI...

W początkach XVIII w. wielka zaraza dziesiątkowała ludzi w Polsce. S. Nimfa Suchońska, pracująca w szpitalu i oglądająca w całej pełni udręczenie narodu, zaczęła żarliwie prosić Pana Jezusa, żeby odjął od narodu to wielkie nieszczęście. Zaś Jezus Chrystus, ukazując się Nimfie oświadczył: - Zaraza wkrótce wygaśnie. Ale na twoją Ojczyzną, za jej wielkie grzechy, przyjdzie wiąksze nieszcząście. Kraj twój upadnie. Rozgrabią go sąsiedzi. W początkach XVIII w. straszliwa gangrena trawiła Polskę. Pijaństwo, rozpusta, samowola, zrywanie sejmów, pieniactwo, pijatyki, prywata, ucisk ludu i niesprawiedliwość.

Nawet duchowieństwo i zakony ulegały coraz większemu rozluźnieniu. Tańczono i hulano na wulkanie. Ludzie głębszego ducha, których na palcach policzyć było można w tych czasach, czuli, że zbliża się katastrofa. Do takich należała Nimfa Suchońska, duchaczka w Krakowie. Było to 21 VII 1708 roku w uroczystość świętych Andrzeja Świrada i Benedykta Stosława, kamedułów. Leżąc krzyżem w kaplicy klasztornej polecała ich opiece ukochaną Ojczyznę, trawioną straszliwym nieszczęściem morowego powietrza. Nagle ujrzała ich Nimfa przy sobie. Twarze ich przerażająco smutne, a słowa nieporównanie smutniejsze: - Dał Bóg temu narodowi wielką i bogatą Ojczyzną. Darzył niezwykłymi łaskami przyrodzonymi i nadprzyrodzonymi. A jak się odwdzięcza! Niesłychana swawola, opilstwo, zbrodnie, niesprawiedliwość, rozwody, szał zmysłów.

Rozluźnienie wkrada sią nawet w szeregi zakonne. Na próżno. Dlatego zapadł nieodwołalny wyrok. Polska straci wolność. Zakon duchaczek zostanie rozwiązany... Z osłupieniem przerażenia słuchała Nimfa tych słów. A gdy uświadomiła sobie całą ich grozę, poczęła krzyczeć na cały głos z jękiem szlochu: - Panie, ratuj Polską! Zmiłuj sią nad zakonem! Zbiegły się zaintrygowane zakonnice. Wypytywały się o przyczynę. Doniosły Prowincjałowi. Ten ją sfukał mówiąc: - To niemożliwe, aby ta sławna Rzeczpospolita zginąła, albo i zakon nasz. Polska i w nierządzie sią ostoi, a my czyi gorsi od innych zakonów? Zagłada? Za co? Przewidzenie to kobiece. Nic z tego. Nie myśl o tym. A za pokutą, żeś to głosić śmiała, bądziesz pościć o chlebie i wodzie, trzy dni. (St. Pietrzak, Żywot Nimfy, s. 100)

O. MAREK JANDOŁOWICZ Z 1805 ROKU

Kapelan klasztoru w Berdyczowie brał udział w konferencji barskiej. Patriota, filantrop, wizjoner, sybirak. A oto jego przepowiednia: Chrystus wielką i świątą ofiarą odkupił świat. 1 my nie szczędzimy ofiar dla ziemi naszej rodzinnej, na której spoczywają kości naszych dziadów i ojców. Wiedzcie o tym, że przyszedł dla nas czas do poświęcenia... Ta nasza ziemia rodzinna przesiąknie naszą krwią, a będzie to krew męczeńska, którą Bóg Najwyższy przyjmie jako ofiarę i pokutę zarazem. Wielu, bardzo wielu bądzie męczenników na tej ziemi. Widzą całe pokolenia mączeńskie. Widzą wielkich i maluczkich przelewających krew swoją. Widzą całą naszą Polską rozpiątą na krzyżu... Ale panowanie szatana bądzie stłumione. A gdy to sią stanie, cała Ojczyzna stanie sią wolna od morza do morza. Zostanie oswobodzona od wroga, co ją wiek cały uciskał. Nastanie swoboda. Wszystkie dzieci Ojczyzny żyć bądą w zgodzie. Tak sią stanie, bo taka jest wola Boża. Amen.

GDY LUDZIE DOCZEKAJĄ TAKIEJ WOJNY
Wilno, 1819 roku. O. Korzeniowski, dominikanin, wybitny kaznodzieja, pisarz, umiejętny rycerz w walce ze schizmą, otrzymał zakaz mówienia kazań i drukowania książek. Biedził się, skazany na bezczynność. Jednego razu bardziej niż kiedykolwiek przybity smutkiem, błagał św. Andrzeja Bobolę o wskrzeszenie Polski. - Ratuj nas - wołał - świąty Andrzeju. Patrz, jak nas drączą, cały naród chcą pchnąć do schizmy, z którą ty tak walczyłeś, przez którą zostałeś zamordowany... Przez twoje straszliwe rany i krew, którą przelałeś. Ratuj!!! Nagłe staje przed nim św. Andrzej: - Otwórz okno - powiada - a zobaczysz dziwy. Otworzył i ujrzał bezbrzeżną przestrzeń. - To Pińszczyzna - rzekł Andrzej. - Patrz to Moskale, Francuzi, Turcy, Anglicy, Niemcy oraz inni. Patrz jak walczą. Gdy ludzie doczekają takiej wojny narodów, za przywróceniem pokoju Polska odzyska wolność, a ja zostaną uznany jej głównym patronem. Zjawisko znikło, ale na dowód, że nie było fikcją, zostawiło ślad wypalonej ręki na stole, o który było oparte. Opowiadanie o tym zdarzeniu spisał O. Falkierzano TJ. Słaszał je z ust samego O. Korzeniowskiego. (O. Kuźniar, Św. Andrzej Bobola, s. 138)


BIEDNA POLSKO...
Św. Klemens Dworzak miał zachwycenie w Wiedniu w kościele SS Urszulanek. Po nim oświadczył:
Biedna Polsko, jak ty krwawisz... Ale przyjdą dla ciebie lepsze jeszcze czasy. Zmartwychwstaniesz.
(Zachorska, Życie SS, s. 354)


JULIUSZ SŁOWACKI O PAPIEŻU POLAKU

Gdy 16 października 1978 roku po Świętym Konklawe ogłoszono wybór kardynała Karola Wojtyły na Tron Piotrowy, wielu przypomniało sobie, że to wydarzenie było spełnieniem proroczych wizji, które dotąd braliśmy za poetyckie przenośnie. Zaiste, niezbadane są wyroki Boskie... Pośród niesnasek - Pan Bóg uderza W ogromny dzwon. Dla Słowiańskiego oto Papieża Otwarty tron. Ten przed mieczami tak nie uciecze Jako ten Włoch, On śmiało jak Bóg pójdzie na miecze; Świat mu to proch. Twarz jego, słońcem rozpromieniona, Lampą dla sług, Za nim rosnące pójdą plemiona W światło - gdzie Bóg. Na jego pacierz i rozkazanie Nie tylko lud - Jeśli rozkaże - to słońce stanie, Bo moc - to cud. On sią już zbliża - rozdawca nowy Globowych sił, Cofnie sią w żyłach pod jego słowy Krew naszych żył; W sercach sią zacznie światłości Bożej Strumienny ruch, Co myśl pomyśli przezeń, to stworzy, Bo moc - to duch.

A trzeba i mocy, byśmy ten Pański Dźwignąli świat... Więc oto idzie - Papież Słowiański, Ludowy brat... Oto już leje balsamy świata Do naszych łon, Hufiec aniołów - kwiatem umiata Dla niego tron. On rozda miłość, jak dziś mocarze Rozdają broń, Sakramentalną moc on pokaże, Świat wziąwszy w dłoń. Gołąb mu słowa - słowem wyleci, Poniesie wieść, Nowiną słodką, że Duch już świeci I ma swą cześć; Niebo sią nad nim - piąkne otworzy Z obojga stron, Bo on na tronie stanąt i tworzy, I świat - i tron. On przez narody uczyni bratnie, Wydawszy głos, Że duchy pójdą w cele ostatnie Przez ofiar stos. Moc mu pomoże sakramentalna Narodów stu, Że praca duchów - bądzie widzialna Przed trumną tu. Wszelką z ran wyrzuci zgniłość, Robacto - gad, Zdrowie przyniesie - rozpali miłość I zbawi świat. Wnątrza kościołów on powymiata, Oczyści sień. Boga pokaże w twórczości świata, Jasno jak w dzień.

MODLITWA ZA POMYŚLNY WYBÓR PAPIEŻA
Domu Złotego, Arki i Niebieskiej Bramy i Gwiazdy! - grzmią słowy litanii, bo tak sią ongiś praszczur w Watykanie modłił Sarbiewski. Na przyszłych wieków nadchodzącą sławą zwróć, o Królowo tej polskiej Korony, serca wyborców, spuść promień złocony w świąte conclave. Daj kardynałom natchnienia i hartu, ażeby nowy papież mocniej jeszcze ścisnął ster świata, co świta w boleści na zgubą czar tu. Maryjo, gwiazdo dla Piotrowej łodzi, w Tobie jedynie i trud, i zapłata, uczyń Watykan nową wiosną świata, który nadchodzi! O to, Królowo, schodząc w serca głąbią, błagam, słuchając, co mówi duch Boży: nowe papiestwo jak dąb sią rozłoży przy polskim dąbie.
(Konstanty Ildefons Gałczyński, 1905-1953)

Video Polskiego patryioty i jednocześnie człowieka uwolnionego od matrixa ! (ilu polskich kapłanów jest odączonych od matrixa ?! ilu wam powie prawdę ?!) Nie owija w bawełnę gdy przedstawia obecną straszliwą sytuację Polski i Polaków !


Linki:
Polska przyszłość, czy Słowianie przetrwają Rozkaz 66 ?
Hinduskie elementy dżedaizmu - rzeczywistość bardziej niezwykła od fikcji
Tajemnicze kosmiczne eksperymenty



Wielka duchowa bitwa - Polska wywyższona czy zasymilowana ?!



Więcej o historii Polski jakiej nie znjdziecie w podręcznikach skonstruowanych przez mataczy obecnego systemu śmiercie tutaj:
http://popotopie.blogspot.com/2013/06/polska-mafia.html



Czy jest jeszcze w Polsce ktoś świadomy zagrożenia i tego skąd ono pochodzi ?! Obrona przed nimi wcale nie jest łatwa ponieważ walka ta trwa na poziomie duchowym, a przecież Maryja, Jezus i Bóg YHWH jest ciągle dla wielu zabobonem i ciemnogrodem, ale przecież taki jest właśnie ich plan, ich to znaczy kogo ? Trochę sprawę naświetli poniższy film...

Polska kolejny raz najechana ? 




Muzyka Rap EBI - "Ks Natanek Racja Intronizacja"

Aby lepiej zrozumieć treści zawarte w przepowiedniach a odnoszące się do sytuacji obecnej polecam szczególnie urywek wykładu znanego naukowca o tytule" 451 stopni motłochu"

451 stopni Fahrenheita motłochu

https://www.youtube.com/watch?v=a_LMTVHAMX4




[...]Martin udzielił w 1998 roku sensacyjnego wywiadu dla programu Art Bell Show, w którym oddał się opowieściom o zakulisowych rozgrywkach w Watykanie i „wojnie na śmierć i życie" między postępowcami a tradycjonalistami. W pewnym momencie prowadzący wywiad zapytał go o Trzecią Tajemnicę Fatimską i duchowny, który utrzymuje, że poznał ją właśnie dzięki bliskiej współpracy z kardynałem Bea, wyjaśnił, iż jej publikacja mogłaby wywołać przerażenie: „Mogłaby być czymś szokującym [...]. Mogłaby wstrząsnąć ludźmi w rozmaity sposób. Niektórzy, gdyby dowiedzieli się, że taka właśnie jest trzecia tajemnica z Fatimy, bardzo by się rozzłościli". Te słowa mogą nasuwać myśl o zapowiedzi katastrof, ale kiedy prowadzący wywiad przypomina o przerażających globalnych kataklizmach, o których mówi artykuł opublikowany w „Neues Europa" i pyta, czy Tajemnica jest aż tak wstrząsająca, Martin odpowiada: „Gorzej".

W odpowiedzi na niepokój dziennikarza duchowny kontynuuje: „Dużo gorzej. Proszę zrozumieć, postępuję bardzo ostrożnie, centralny element Trzeciej Tajemnicy jest przerażający i nie ma nic wspólnego z tym (fragmentem artykułu z Neues Europa)". Wtedy prowadzący wywiad pyta: „Mówi ksiądz, że to, co jest zawarte w Trzeciej Tajemnicy jest straszniejsze od tego, co dopiero przeczytałem?". „O tak, tak właśnie jest. Ponieważ to, co pan przeczytał, dotyczy zasadniczo katastrof naturalnych [...], jak gdyby przyroda zbuntowała się przeciwko ludzkiemu rodowi. Owszem, to straszliwe katastrofy i plagi. A to nie jest sedno Trzeciej Tajemnicy, nie to jest najbardziej przerażające". Wobec okrzyku zdziwienia prowadzącego wywiad, Martin wyjaśnia: „Tak. To przechodzi wszelkie wyobrażenie. Czy ujawnić to? Owszem, to powinno zostać ujawnione' > » ludzie zostaliby wysadzeni z siodła", ale „to wywołałoby szok, zgorszenie, przerażenie [...]. Dlatego nie mogę tego uczynić, nie mogę. Chciałbym móc to zrobić, ponieważ zgodnie z tym, co po ludzku można przewidzieć, spowodowałoby to wstrząs, przestraszyłoby ludzi, zapełniłoby konfesjonały, katedry, bazyliki i kościoły wierzącymi, którzy klęcząc biliby się w piersi [...] Czyż Polska i Polacy nie są z jakiegoś niezwykłego wymiaru ?! Z człowieczego ?!


Jaki ważny sygnał zawierają w sobie przesłania z Oławy ? Otóż jest tam coś, co stawia te przesłania w najlepszym świetle jaki mogli byśmy przypisać objawieniom Maryjnym, coś co gwarantuje nam, iż są one autentyczną wiadomością z Nieba do Polaków. Pasują dobrze do czasów, w których przyszło nam żyć. W Polsce od roku około 1992 (zgodnie z tym co ujawnił znawca tej tematyki) toczy się skryty proceder niszczycielski naszego kraju. Działania te były bardzo dobrze ukrywane przed społeczeństwem. Wszystko było chronione przez tajne organizacje duchowe, nad którymi czuwa istota opisana w Apokalipsie Jana 9:11. Maryja w latach 1981-85 prosiła polskich kapłanów by "się dużo modlić za Ojca Świętego i kapłanów, szczególnie do ojca Kolbego. Przez to wielu kapłanów umocni się w swej wierze." Umocnienie w wierze przez naszego rodaka Ojca Kolbego ma swój cel. Ten święty zakonnik jest szczególnie wprawiony w działalności anty masońskiej, a poprzez jego wstawiennictwo można się ustrzec od wpływu istot inno wymiarowych, które współpracują z masonerią, ale i samej masonerii, będącej pomocnikiem wspomnianego bytu nadprzyrodzonego !


Ostrzeżenie dla Polski - Michael E Jones | Lewica, Unia Europejska = ZŁO

Przyjdzie potwór, aby zniszczyć pokój na świecie...

Przyjmując do wiadomości fakty potwierdzające, że wszechświat jest stworzony zmieniamy nasz światopogląd. Nie trzeba wielkich wysiłków jogina lub kontaktu z duchami by zrozumieć swoje położenie. Pogląd kreacjonistyczny daje nam poczucie niezwykłości, zmianę postrzegania rzeczywistości z materialistycznej, na taką która prowadzi do odkryć duchowych. Sprawy poglądu na to kim jesteśmy i gdzie się znajdujemy są niebywale delikatnej natury. Jak sami doświadczamy każdego dnia, nasze ciało jest niebywale wrażliwe na wszelkie zmiany otoczenia, a nasz umysł jest nawet bardziej subtelny, odbierając impulsy niewidzialnego świata ducha. Wszystkie badania wskazują, że świat został stworzony, a zasada antropiczna dodatkowo potęguje tajemniczość kosmosu i Układu Słonecznego. Należy obudzić się ze snu ewolucjonistycznego i przyjąć CAŁY pogląd kreacjonistyczny Inteligentnego Projektu jako NORMALNOŚĆ.



Wielu wysoko wykształconych naukowców akceptuje dziś bezpośrednie stworzenie funkcjonującego świata (tak, jak jest ono zapisane w Księdze Rodzaju — pierwszej księdze judeo-chrześcijańskiego Pisma św.), a odrzuca ewolucję (ideę długo trwającej samoprzemiany wszystkich istot od ich niezwykle prostych początków)? Faktem jest, że współczesny ruch kreacjonistyczny stanowi mniejszość, mniejszość ta jednak szybko się rozrasta.

Ostrożnie się oblicza, że w samych tylko Stanach Zjednoczonych znajduje się ponad 10 tys. zawodowych uczonych (większość z nich nie jest oficjalnie powiązana z organizacjami kreacjonistycznymi), którzy wierzą w biblijne stworzenie. W 1993 roku w Korei Południowej do Stowarzyszenia Badań Kreacjonistycznych należało ponad 1 000 naukowców, z przewagą osób posiadających stopnie naukowe M.Sc. (magistra nauk przyrodniczych) czy Ph.D. (doktora) w niektórych dziedzinach nauki, a wśród nich znajdowało się stu profesorów na stanowiskach uniwersyteckich. Niedawno zostało utworzone Moskiewskie Towarzystwo Nauki o Stworzeniu, które liczyło dziesięciu członków. Rok później liczba ta wzrosła do 120 osób, posiadających wyższe stopnie naukowe.

Większość profesorów uniwersytetów ma na koncie jeden doktorat. Czasami wśród członków ruchu kreacjonistycznego znajdowali się ludzie mający więcej niż jeden doktorat (jak nieżyjący już profesor A.E Wilder-Smith, który miał ich aż trzy).

Jeśli przed Adamem nie było żadnej śmierci ani przelewu krwi, to moglibyśmy się spytać, skąd się wzięły warstwy skał osadzonych przez wodę, które znajdują się na całym świecie i zawierają w sobie pogrzebane szczątki miliardów martwych istnień? Czyż nie tego właśnie spodziewalibyśmy się, jeśli Biblia ma rację w sprawie zniszczenia całej ziemi przez wodę czyli przez Potop Noego? Skamieniałości faktycznie pokazują ślady szybkiego pogrzebania — a nie powolnego i stopniowego procesu, jak wierzy większość ludzi.

Na przykład istnieją niezliczone miliony dobrze zachowanych skamieniałości ryb, pokazujące nawet łuski, płetwy i oczodoły. W przyrodzie martwa ryba jest szybko rozrywana poprzez padlinożerców i szybko się rozkłada. Jeśliby więc ryby nie zostały pogrzebane natychmiast, a osady (na przykład muł, piasek) szybko nie stwardniały, takie cechy nie mogłyby się zachować.

Przyjmując kreacjonizm jako oczywistość można zrobić zadziwiająco wielkie postępy na drodze duchowości. Nasz duch uwolniony od materializmu naukowego wyrażanego przez ewolucjonistów może wznieść się do innych wymiarów i doświadczyć wspaniałości, tego czegoś za czym podświadomie wielu z nas podążało, czegoś wydawało by się nieuchwytnego. Pogląd o Boskim Projekcie, który okazuje się być prawdą może niezwykle pozytywnie wpłynąć na psychikę. Coś jednocześnie niezwykłego i normalnego wraca na swoje miejsce, z którego jak się okazuje nigdy nie odchodziło, to tylko zasłona małpianej ewolucji tak zniekształcała nam nasze umysły, że nie dostrzegaliśmy cudowności rzeczywistości. Uznanie, że istnieje Boski Projektant powoduje, iż możemy inaczej spojrzeć na zagadnienie bytów UFO, na to kim są i dlaczego ciągle się ukrywają przed nami. Możemy spojrzeć na naszą ludzką historię z nowego punktu widzenia. Świat zaczyna mieć sens ! Ktoś potężny ma pieczę nad wszystkim i wszystkimi. Człowieczeństwo jest czymś tajemniczym i mającym związek z nami oraz planetą na której istniejemy. Zachowanie naszej natury jest obowiązkiem wszystkich ludzi odkrywających niezwykłość i niepowtarzalność tego kosmicznego fenomenu. Wydaje się, że znany wszystkim polski pisarz sci-fi Stanisław Lem znał dobrze problem ekologii człowieczej i kruchość naszych wnętrz. Holywood nie bez powodu podchwyciło ten temat w ekranizacji jego dzieła pt.: "Solaris"


Pamiętają państwo scenę z tego filmu, w której wystąpił ten aktor:

Moim skromnym zdaniem może być ona rozumiana na różne sposoby. Jeden z nich tłumaczy teoretyczną sytuację gdzie w przyszłości powstaną nowe formy życia, a te gdyby osiągnęły pewien poziom samopoznania, zechciałyby eksterminować ludzkość w ramach jakiegoś rodzaju zazdrości (Kain i Abel ?) Można by ją tłumaczyć również jako "Ekologia" własnej niepowtarzalności co musiało by się jednak odbywać w łączności z Bogiem, a nie bez Niego jak ma to miejsce obecnie na Ziemi, w wyniku braku takiego kontaktu stajemy się jako ludzkość coraz bardziej egoistyczni, czyli coraz mniej ekologiczni, i nie chodzi o potocznie rozumianą ekologię. Można by uznać tą scenę jako odwzorowanie niepowtarzalności każdego stworzenia, a z punktu widzenia Boskiej sztuki stwarzania, czlowieczeństwo było by pewnego rodzaju kosmicznym arcydziełem, czymś w rodzaju unikatu "słoneczników Van Gogha", co może być słusznym spojrzeniem gdy przegląda się porwania do UFO i ich hybrydalne twory. Tak jak istnieje ekologia np. morza czy rzeki, a w nich można zatruć pływające stworzenia, tak istnieje ekologia człowieczeństwa, a w niej można zatruć demonizmem ludzi starających się żyć po ludzku a nie w sposób zdemonizowany...

Istnieje jeszcze bardziej niezwykła interpretacja ekologiczna. Mianowicie istota wygnana razem z człowiekiem z Edenu posiada potomstwo na tej planecie lub w Układzie Słonecznym, a te stara się ludzkość doprowadzić do nieszczęśliwego końca. 
Rodzaju 3:15 "...Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę..."

Amerykańska anglistka dr Karla Turner, która osobiście doświadczyła niejednego już „uprowadzenia" przez UFO, jest jedną z ofiar, która twierdzi, iż wie, co się jej naprawdę przytrafiło. Należy tu przytoczyć słowa z wywiadu jaki udzieliła:

"...Moje poglądy na to, kim oni są i skąd pochodzą, to jedynie czcze domysły. Wydaje mi się, oni są stąd, że są istotami pochodzenia ziemskiego. Historia Ziemi jest bardzo długa. Wystarczająco długa, aby powstały na niej inteligentne istoty wywodzące się z rodziny owadów lub gadów, na długo przed opanowaniem Ziemi przez ssaki. Jedyne, co wiemy, to to, że ich „pastwiskiem” jest Ziemia – nie mamy żadnych dowodów na to, że „żerują” na Marsie, jakiejś planecie w konstelacji Oriona lub że krążą wokół Tau Ceti. Wiemy jedynie, że żerują tutaj, co jest dla mnie wskazówką, że raczej pochodzą stąd..."

Ekologia zajmuje się badaniem powiązań między organizmami żywymi a środowiskiem. Układy biologiczne istnieją w sieci powiązań między sobą i otaczającym je środowiskiem. Jest to sieć oparta na różnego rodzaju interakcjach. Odkrywanie tych zjawisk dokonywało się od starożytności, ale ekologia "człowiecza" jako samodzielna nauka rozwinęła się w zasadzie w czasach następujących narodziny i śmierć Zbawiciela Jezusa Chrystusa. Naszym kosmicznym domem jest planeta Ziemia. Oddziaływaniem pomiędzy organizmami humanoidalnymi zajmuje się obecnie Ufologia oraz tzw. chrześcijaństwo anielskie.


Znany ufolog Arkadiusz miazga, w swoich niektórych komentarzach zdaje się potwierdzać to wszystko, co wydaje się wyłaniać z całokształtu dziedziny badającej pojawianie się w tym wymiarze bytów UFO. Jakieś siły starają się ukrywać za tym zjawiskiem. Ktoś potężny stoi za ich poczynaniami. Chrześcijaństwo ma w tym wszystkim ogromną rolę do odegrania.

Oto kilka cytatów wcześniej wspomnianego, znanego i poważanego ufologa:

(...)Zapewne to Pana zaskoczy, ale są takie opisy osobiście dokumentowałem w Gliniku pewne zdarzenie w czasie, którego pojawiła się dziwna postać nie wiem czy modlitwa pomogła, ale jak zaczęła się modlić istota się oddaliła szybko. Słyszałem też o innym zdarzeniu z Wietnamu, nawet szukam materiałów aby taki artykuł napisać, ale brakuje mi ostatnio czasu. Jak wiadomo złe duchy nie lubią modlitwy, więc tutaj z tym może być różnie, acz nie uważam aby za zjawiskiem UFO stał szatan, choć i takie czasami mogą być opinie. (...)Zatem proszę oczekiwać wizyty E.T z głębokiego kosmosu i bratnich uścisków. To, że wszechświat kipi życiem to nic odkrywczego z Pana strony, na pewno istnieje tam jakieś życie, ale jak na razie nie mamy żadnych na to dowodów a tym bardziej jak Pan sugeruje wizyt E.T. Mam wrażenie, że nie do końca Pan rozumie ponieważ to co Pan pisze dobre jest do filmów sf, czyli wiara w ''braci kosmitów'', niestety fakty na temat tego zjawiska są zgoła inne i ciężkie do zaakceptowania dla wielu osób, ponieważ jak wcześniej pisałem burzy im to wykreowany obraz tego zjawiska jak choćby Panu. Ale oczywiście każdy ma prawo do swoich opinii w tej sprawie(...)

W filmie do którego dałem państwu link na końcu tego artykułu, można usłyszeć pytanie zadane Matce Boskiej odnośnie istnienia innych cywilizacji w kosmosie. Odpowiedz nie była przecząca, brzmiała ona w ten sposób, że na razie nie jest to czas by o tym rozmawiać, znaczyło by to, że takowe mogą istnieć lub jest obecna w pewnym sensie na Ziemi. Była by ona z nami od czasów Ogrodu Eden. Wydaje się, że Stwórca umieścił w tym wspaniałym ogrodzie inny rodzaj istoty inteligentnej, po czym wygnał ją razem z człowiekiem do wymiaru obecnej Ziemi. Tych z państwa, którzy nie widzieli jeszcze przetłumaczonego wykładu Chucka Misslera proszę o obejrzenie filmu pt.: "Teoria przerwy" 


Dostawali w głowę, byli kasowani i przymuszani - Polska w szponach NWO



Teoria ewolucji to wielke zwiedzenie ludzkosci - dr Thomas Kindel

Diaboliczna asymilacja Polaków do zachodniej cywilizacji demonicznej 







Diabelskie prawo partii PO - rozkazy wykonane




Jakie więc będą losy Polski i Europy ? 

Ojciec Klimuszko rzadko publicznie przekazywał swoje wizje. Jednakże w gronie przyjaciół i znajomych czasami o nich mówił. Także w spotkaniach z dziennikarzami, między innymi z Wandą Konarzewską, jasnowidz oznajmiał:



“Polska będzie źródłem nowego prawa na świecie, zostanie tak uhonorowana wysoko, jak żaden kraj w Europie (…) Polsce będą się kłaniać narody Europy. Widzę mapę Europy, widzę orła polskiego w koronie. Polska jaśnieje jak słońce i blask ten pada naokoło. Do nas będą przyjeżdżać inni, aby żyć tutaj i szczycić się tym”.
W jednej ze swoich książek zatytułowanej “Moje widzenie świata” ojciec Czesław Klimuszko pisał wprost:

“Jeśli chodzi o nasz naród, to mogę nadmienić, że gdybym miał żyć jeszcze pięćdziesiąt lat i miał do wyboru stały pobyt w dowolnym kraju na świecie, wybrałbym bez wahania Polskę, pomimo jej nieszczęśliwego położenia geograficznego. Nad Polską bowiem nie widzę ciężkich chmur, lecz promienne blaski przyszłości”.

“Nadchodzi czas Polski i upadku jej wrogów. Przed Polską widzę jasność i wstępowanie do góry. Będzie bardzo dobrze”. Dodatkowo według Ojca Klimuszki z Polski miały pochodzić osoby, które będą zmieniać świat. Sugerował, abyśmy byli optymistami i wcale nie myśleli o końcu świata.

Czasami słynny polski jasnowidz ujawniał swoje wizje na temat przyszłości świata. Pisarz Tadeusz Konwicki twierdził, że ojciec Klimuszko bezbłędnie przepowiedział upadek komunizmu w 50 lat po zakończeniu II wojny światowej. Podobnie jak inni wizjonerzy, on także widział zagrożenia moralne i ekologiczne dla ludzkości i świata. Przyznał, że miał wizję potencjalnej wojny nuklearnej oraz wojen religijnych. Mówił tak:

“Widziałem żołnierzy przeprawiających się przez morze na takich małych, okrągłych stateczkach, ale po twarzach widać było, że to nie Europejczycy. Widziałem domy walące się i dzieci włoskie, które płakały. To wyglądało jak atak niewiernych na Europę. Wydaje mi się, że jakaś wielka tragedia spotka Włochy. Część buta włoskiego znajdzie się pod wodą. Wulkan albo trzęsienie ziemi ? Widziałem sceny jak po wielkim kataklizmie. To było straszne”. “Wojna wybuchnie na Południu wtedy, kiedy zawarte będą wszystkie traktaty i będzie otrąbiony trwał pokój”.

“Potem rakiety pomkną nad oceanem, skrzyżują się z innymi, spadną w wody morza, obudzą bestie. Ona się dźwignie z dna. Piersią napędzi ogromne fale. Widziałem transatlantyki wznoszone jak łupinki… Ta góra wodna stanie ku Europie. Nowy potop ! Zadławi się w Gibraltarze ! Wychlupnie do środka Hiszpanii ! Wleje się na Saharę, zatopi włoski but, aż po rzekę Pad. Zniknie pod wodą Rzym ze wszystkimi muzeami, z całą cudowną architekturą [...]“

“Nasz naród powinien z tego wyjść nie najgorzej. Może pięć, może dziesięć procent jest skazane. Wiem, że to dużo, że to już miliony, ale Francja i Niemcy utracą więcej. Italia najwięcej ucierpi. To Europę naprawdę zjednoczy. Ubóstwo zbliża [...]“



By mieć jakieś pojęcie o zagrożeniach płynących z działalności sił przeciwnych ludzkości należy przytoczyć słowa Matki Boskiej odnośnie przyszłych wydarzeń. Część z nich już się wypełniła, a inne wydają się opowiadać o czasach obecnych. Przesłania te zawierają bardzo ciekawe treści, nie muszą się ono spełnić gdyby ludzie zmienili swoje podejście do Ziemi i starali się zbliżyć do Boga. Dlatego tak ważnym jest zmiana paradygmatu i odrzucenie ewolucjonizmu, który hamuje nas na drodze do Stwórcy Wszechświata !

Wiadomość od Melanii Calvat napisana do Jego Świątobliwości Piusa IX dnia 6 lipca 1851 roku, słowa Maryi:

„..Melanio, zamierzam powiedzieć ci coś, czego nie powiesz nikomu. Nadszedł czas gniewu Boga. Kiedy powiesz ludziom to, co teraz ci powiedziałam i co ci jeszcze powiem i jeżeli po tym oni się nie nawrócą, jeżeli nie będą czynić pokuty i nie przestaną pracować w niedzielę i nadal będą bluźnićprzeciwko świętemu imieniu Bożemu, jeżeli nie zmieni się oblicze ziemi, Bóg ukarze ten niewdzięczny lud, tego niewolnika szatana. Mój Syn zamierza okazać swoją moc. Paryż, to miasto zbrukane wszelkiego rodzaju zbrodniami, z całą pewnością zginie. Wkrótce potem zostanie pochłonięta Marsylia. Kiedy te rzeczy nastąpią, na ziemi będzie wielki zamęt. Świat ulegnie swoim bezbożnym namiętnościom. Papież będzie prześladowany ze wszystkich stron, będą do niego strzelać, będą chcieli go zabić, ale nie będą mogli niczego mu uczynić.

Kapłani, zakonnicy i inni słudzy mojego Syna będą prześladowani i wielu umrze za wiarę w Jezusa Chrystusa. W tym czasie będzie panował wielki głód. Po tym, jak nastąpią te wszystkie rzeczy, wielu ludzi uzna władzę Boga nad sobą, nawróci się i będzie czynić pokutę za swoje grzechy. Wielki król wstąpi na tron i będzie panował przez kilka lat. Religia odżyje i rozprzestrzeni się na cały świat i będzie wielki urodzaj. Świat, zadowolony z tego, że nie brakuje mu niczego, ponownie porzuci właściwą drogę, opuści Boga i rzuci się w ramiona swoich zbrodniczych namiętności. Będą także kapłani Boga i oblubienice Jezusa Chrystusa, którzy dadzą się ponieść nieładowi i to będzie straszna rzecz. W końcu piekło zapanuje na ziemi.

Będzie to wtedy, gdy urodzi się Antychryst z pewnej zakonnicy, ale biada jej. Wielu ludzi mu uwierzy, ponieważ będzie mówił o sobie, że przyszedł z nieba. Czas nie jest zbyt odległy, nie przeminie dwa razy po 50 lat. Moja córko, nie ujawnisz tego, co ci powiedziałam, nie powiesz niczego. Jeżeli pewnego dnia będziesz miała zamiar opowiedzieć o tym orędziu, nie powiesz niczego, co się odnosi do tych tajemnic. Nie powiesz niczego dopóki ci nie pozwolę tego powiedzieć. Proszę Ojca Świętego o udzielenie mi swojego błogosławieństwa.. ".

 Melania Matthieu-Calvat, pasterka z La Salette Grenoble, 6 lipca 1851


Wiele wskazuje, że statnie dwa wieki to czasy ostateczne, podczas których Matka Boża w szczególny sposób towarzyszy ludzkości, wspierając ją nadzwyczajnymi objawieniami, które zaczęły się w Paryżu przy Rue du Bac (1830) i trwają do dziś w Medjugorie. Orędzie i tajemnice z La Salette, ukazane w tej perspektywie, nabierają nadzwyczajnego znaczenia dla odczytania znaków obecnego czasu i przygotowania się do walki końca czasów. Więcej patrz artykuł:

Oto kolejna przepowiednia Maryji:

Dnia 19 września 1846 roku zobaczyliśmy piękną Panią. Nie mówiliśmy nigdy, że ta Pani była Najświętszą Panienką, lecz zawsze mówiliśmy o niej „piękna Pani". Nie wiedziałem, czy była to Najświętsza Panienka, czy ktoś inny, ale dzisiaj wierzę, że była to właśnie Najświętsza Maryja Panna. Oto, co mi powiedziała ta Pani. „Jeżeli mój lud będzie nadal tak postępował, wtedy to, o czym zamierzam ci powiedzieć, nadejdzie jak najszybciej, jeżeli trochę zmieni swoje postępowanie, stanie się to nieco później. Francja zdemoralizowała świat, pewnego dnia zostanie ukarana. Wiara we Francji zamrze. Jedna trzecia Francji nie będzie już praktykowała religii, lub będzie praktykowała w bardzo ograniczonej formie. Pozostała część będzie religijna, ale w zły sposób

[...] Później narody się nawrócą i wiara ponownie wszędzie rozgorzeje. Wielki kraj Północnej Europy, teraz protestancki, nawróci się i na przykładzie tego kraju także inne narody świata się nawrócą. Zanim to się stanie, w Kościele nastąpią wielkie niepokoje i wkrótce potem Ojciec Święty, papież, będzie prześladowany. Jego następcą będzie papież, jakiego nikt się nie spodziewa. Wkrótce potem nastąpi wielki pokój, ale nie będzie trwał długo. Przyjdzie potwór, aby go zniszczyć. To wszystko, co wam mówię, wydarzy się w następnym wieku lub najpóźniej w wieku dwudziestym pierwszym". Ona mi powiedziała, abym przekazał to ludziom po jakimś czasie. Massimino Girard, Grenoble, 3 lipca 1851


Kim jest "potwór" ktory czycha na pokój ? Hybrydalny Antychryst czy może jeszcze ktoś inny ? Miejmy nadzieję, że był nim Adolf Hitler i że w tej części przepowiednia ta się wypełniła...



Jezus Chrystus miał wiele do powiedzenia na temat czasów ostatecznych. Porównał je pod względem moralnym do czasów Sodomy i okresu tuż przed potopem, czyli do dwóch moralnie zdegenerowanych momentów w historii, gdy ludzie stali się tak bardzo zepsuci, że Bóg ich zniszczył. „Jak działo się za dni Noego, (...) podobnie jak działo się za czasów Lota (...), tak samo będzie w dniu, kiedy Syn Człowieczy się pojawi” (Łk 17,26–30). Wiemy, że Sodoma została zniszczona, ponieważ jej mieszkańcy byli nieposłuszni Bogu i zboczeni pod względem seksualnym, uprawiając homoseksualizm. Choć nie jest to w stu procentach pewne, wielu biblistów sądzi, że jednym z głównych grzechów, który spowodował potop, był homoseksualizm. (Ci z pańswa, którzy się zapoznali z wpisem "Prawdziwy władca pierścieni wiedzą, że z pewnością występowały manipulacje informacją DNA, a ta stała się przyczyną gniewu Bożego, do przeczytania na tej stronie: http://popotopie.blogspot.com/2014/04/zagadka-ludzkosci-przedpotopowych-ile.html)

Innymi słowy, gdy zbliżamy się do końca tego wieku i do powrotu Chrystusa, możemy oczekiwać, że homoseksualizm będzie się rozwijał pośród innych niszczących, grzesznych działań. Księga Daniela 11,37 zawiera interesującą przepowiednię na temat antychrysta, który ma rządzić światem tuż przed powrotem naszego Pana i ustanowieniem jego królestwa. „Nie będzie czcił bogów swoich przodków; ani ulubieńca kobiet (...)”. Sugeruje to, że antychryst może być homoseksualistą (hybrydalnym-specjalnie zmodyfikowanym). Jeśli tak będzie, to mogłoby to wyjaśnić znaczenie międzynarodowej, wpływowej grupy homoseksualistów, którzy (jak się mówi) zdobywają polityczne wpływy na całym świecie !


Dlaczego tajne organizacje promują bezpłciowość w postaci Genderyzmu prowadzącego do zdegenerowanej dwupłciowości (i/lub homoseksualizmu) ? Wiele wskazuje, że są to ich skrywane i wyznawane poglądy w "rebisa", mityczną postać dwupłciową, mającą posiadać nadprzyrodzone moce. Ma ona syboliozować pierwszego dwupłciowego-człowieka. Jego natura miała być połączonym aspektem kobiety i mężczyzny. Oczywiście Adam był przez pewien czas samotny w Ogrodzie Eden, ale Stwórca sam powiedział, że "...Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam, uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc" Ewę. Ks. Rodz. 2:18 Nie stwierdził, że przebudował Adama i z tego powstał osobnik męski i żeński. Obecna zdemonizowana elita chce przebudować człowieka i człowieczeństwo o czym pisałem w "Prawdziwym władcy pierścieni" Dzisiejsi badacze masonizmu i tego tematu wskazują, że jest to błędne i DEMONICZNE pojęcie Adama.

Poniżej najbardziej czczony masoński symbol dwupłciowej hybrydy-humanoida:
Więcej o tym tu: Nowy Wspaniały Świat „charagma therion" oraz tu Porwane czy asymilowane ?

Widać tu wbudowaną piramidę, "uskrzydlone egipskie koło Słońce" i wiele innych tresci wyznawanych przez tą wysoko szkodliwą organizację, o czym w poniższym video...! Bardzo ważny film ! Proszę zapoznać się z tym 10 minutowym urywkiem pracy naukowca:

Całość wykładu pod tym adresem: http://www.youtube.com/watch?v=8ToPIlI3NmM

Grafika poniżej to symbole, które odnosząsię do najtajniejszej misji organizacji zwalczających narody, ludzi i chrześcijaństwo ! Wszystko to zostało opisane w filmie o "czwartym królestwie" !


Nadchodzi Czwarte królestwo - Quayle, Horn, Hoggard, Marzulli, Missler
https://www.youtube.com/watch?v=MkU3YNpbNoE



Europa zmieniła się nie do poznania, przekształciła ją niewidoczna siła, która zaatakowała i Polskę. Do gospodarczego niszczenia Polaków dochodzi nachalny atak homoseksualnej propagandy, który przeradza się w reżim zboczeńców ! Dlaczego tak się dzieje ?! Ten paro minutowy film o cywilizacji orfickiej wyjaśni państwu tą tajemnicę !

(Ugruntowaniem genderyzmu jako wyjątkowo ważnego elementu globalizmu amerykańskiego było powołanie rzecznika praw mniejszości seksualnych w administracji Białego Domu. Stanowisko to otrzymał w maju bieżącego roku doświadczony amerykański dyplomata, Randy Berry. Jego zadaniem jest nie tylko obrona i jednocześnie promocja praw LGBT, ale również walka z ograniczaniem działalności zagranicznych organizacji pozarządowych i określaniem ich mianem organizacji agenturalnych czy instytucji obcego wpływu, jak to ma miejsce w Rosji. Randy Berry – jako przedstawiciel Departamentu Stanu USA – zdążył już złożyć „szkoleniową” wizytę nie tylko na Łotwie, gdzie wziął udział w paradzie równości na ulicach Rygi oraz konferencji promującej gender jako prawa człowieka, ale również w Polsce. Amerykański rzecznik praw LGBT przyjechał do Polski w momencie prac legislacyjnych nad ustawą o in vitro. 17 czerwca br. spotkał się w Biurze RPO, Ireny Lipowicz, z którą omówił działania „na rzecz osób nieheteronormatywnych” Działania te trudno inaczej nazwać jak dyktaturą nie tylko polityczną i kulturowo-społeczną, ale również moralną...(...)USA oficjalnie włączyły genderyzm do programu swej globalnej polityki. Przełomowe pod tym względem było wystąpienie wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych – Joe Bidena – na zorganizowanym w czerwcu ubiegłego roku w Białym Domu spotkaniu z organizacjami działającymi na rzecz mniejszości seksualnych i małżeństw jednopłciowych – z LGBT Human Rights Forum na czele. Zapowiedział on wówczas, że prawa mniejszości seksualnych muszą być przyjęte w całym świecie – we wszystkich kulturach i tradycjach.)

Cywilizacja orficka w natarciu
https://www.youtube.com/watch?v=qliK9s0kGq0



Adam został stworzony z prochu ziemi, ale Ewa została uczyniona z Adama. Czasownik użyty w wersecie Ks. Rodz. 2:22 to banah, który w ponad 300 miejscach jest przetłumaczony jako „zbudować". Tak więc Bóg pokazuje nam w swoim Słowie, że kobieta nie jest zbudowana w ten sam sposób, co mężczyzna. Mężczyzna został zaprojektowany, by być bardziej gruboskórny i nakierowany na zewnątrz - ma podbijać otaczający go świat. Kobieta uczyniona została w sposób fundamentalnie inny. Różni się od mężczyzny nie tylko fizycznie, ale też jest zaprojektowana i pomyślana tak, by mieć większą zdolność do okazywania empatii i troski o tych, którzy znajdują się w jej otoczeniu (chociaż obraz ten zaciemniają przemoc i nadużycia w relacjach międzyludzkich). Mimo że w każdej grupie znajdziemy dużą różnorodność, to jednak kobiety, w większości, są bardziej zaradne niż mężczyźni. Można dowieść, że samotne kobiety radzą sobie lepiej niż samotni mężczyźni.

UFO masoni chca zniszczyć opornych

https://www.youtube.com/watch?v=VBzN0DTKp6k



W Pierwszym Liście do Koryntian czytamy: „Strzeżcie się rozpusty! Bo czyż jakikolwiek grzech popełniony przez człowieka jest poza ciałem? Lecz [ja wam mówię,] kto grzeszy rozpustą, przeciwko własnemu ciału grzeszy (1 Kor 6,18). Paweł ostrzega też Tymoteusza: „Uciekaj zaś przed młodzieńczymi pożądaniami"

(2 Tm 2,22). Pan uczynił człowieka jako różnego od zwierząt, z partnerstwem mężczyzny i kobiety trwającym całe życie i będącym podstawą ludzkiej miłości i stabilnej rodziny. Jak na ironię w naszym liberalnym społeczeństwie, kładącym nacisk na „wolną miłość", prawdziwa troska, współczucie i bezpieczeństwo odeszły do lamusa, a wielu ludzi popadło w niewolę sexualizmu, a część upadła nawet w homoseksualizm, będący zdiagnozowaną chorobą psychiatryczną.

Tajny plan zniszczenia Polski i świata

 https://www.youtube.com/watch?v=Mdc96v0Lugc



Zadziwiające ale część homoseksualistów jest świadoma zagrożeń ze strony cywilizacji śmierci masonerii lub co bardziej poprawne, ze strony UFO struktur społecznych, które się chce nam zaaplikować ! "Znani włoscy projektanci mody, Stefano Gabbana i Domenico Dolce skrytykowali prawa przyznające homoseksualistom prawo do adopcji dzieci. Suchej nitki nie pozostawili też oni na metodzie sztucznego zapłodnienia. Ich wypowiedź oburzyła znanego homoseksualnego muzyka, Eltona Johna. Gabbana i Dolce, choć sami nie ukrywają swojego homoseksualizmu, ostro skrytykowali związki jednopłciowe, domagające się adopcji dzieci. – Jesteśmy przeciw gejowskim adopcjom. Rodziną jest tylko ta tradycyjnie rozumiana – stwierdzili Włosi. W opinii znanych projektantów nieporozumieniem są również zabiegi sztucznego zapłodnienia. – Powstajemy z mamy i taty, przynajmniej tak powinno być – wyjaśnił Dolce. – Dzieci stworzone chemicznie nazywam syntetycznymi. Wynajęta macica, sperma wybrana z katalogu – dodał - Rodzina nie jest fanaberią. Ważne jest w niej silne poczucie przynależności – uzupełnił wypowiedź Dolce Stefano Gabbana.

Te komentarze, udzielone włoskiej „Panoramie” oburzyły Eltona Johna, który jest klientem projektantów. Znany homoseksualista, wychowujący wraz z partnerem dwójkę dzieci, zareagował ostrą krytyką.

Niewidoczne istoty sterujące światem
https://www.youtube.com/watch?v=_Kbm2OW7VwQ



"Proszę zauważyć, że pomiędzy tajnymi organizacjami duchowymi UFO masonów (UFOsonów), a istotami z pojazdów NOL występuje wiele silnych podobieństw. Najważniejszą jest ta, że UFOsoni muszą działać w skrytości, tak samo jak UFO byty ! Podstawą działalności tych dwóch typów humanoidów jest to, że ich działania są objęte najwyższym stopniem tajności ! Obie te grupy zajmują się również programowaniem jak i oszukiwaniem umysłów ludzkości !" (Patrz artykuł pt.: "Geopolityka ponad ludzka - nowa/stara dziedzina nauki")

Kościół we Włoszech ostrzega przed ofensywą ideologii gender, która zaczyna przybierać już formy przymusowych eksperymentów na dzieciach. Wiele kontrowersji wzbudziło rozpowszechnienie w przedszkolach Triestu materiałów do praktycznych ćwiczeń, które mają zmienić u najmłodszych sposób myślenia o płci. Nie był to zresztą jedyny przypadek nachalnej propagandy seksualnej serwowanej dzieciom w publicznych placówkach oświaty, choć na razie ma to charakter lokalny bądź regionalny.

Do sprawy tej nawiązał kard. Carlo Caffarra – znany specjalista od kwestii dotyczących małżeństwa i rodziny. Podczas spotkania z rodzicami młodzieży przygotowującej się do bierzmowania arcybiskup Bolonii uznał teorię gender za „indoktrynacyjne niszczenie alfabetu ludzkiej komunikacji”, tym groźniejsze, że stosowane obowiązkowo w oświacie.


Cywilizacja UFO hybrydalna się zbliża, jest to bardzo widoczne w społeczeństwach multi kult, gdzie tajne stowarzyszenia duchowe (cyrkla i kielni) narzucają i programują ludność określoną psychomanipulacją dopasowaną do UFO genderyzmu ! Oto najnowsze doniesienie prób przekształcenia cywilizacji chrześcijańskiej człowieczej w hybrydalną, która będzie rozmnażała się za pomocą probówek i in vitro !

[...]Parlament Europejski przyjął znaczną większością głosów raport nt. równości płci. Biorąc pod uwagę „ewolucję definicji rodziny”, po raz pierwszy otwarcie mówi o „rodzinach jednopłciowych”. Raport wykorzystuje znaną prawu traktatowemu zasadę równości kobiet i mężczyzn do forsowania, obcej europejskiemu prawu pierwotnemu, ideologicznej koncepcji „równości genderowej”. Wzywa też państwa członkowskie w szczególności do promowania aborcji na życzenie, jako jednego z praw reprodukcyjnych i seksualnych Zwraca też uwagę, że raport nawołuje do upowszechniania procedury in vitro „bez dyskryminacji”, co w praktyce oznacza presję, by dzieci sztucznie powoływane do życia mogły być oddawane parom homoseksualnym. Wniosek ten znajduje dodatkowe potwierdzenie w pkt. 31 rezolucji, który wzywa do prawnego uznania „rodzicielstwa osób LGBT”.



Raport Noichl wzywa jednocześnie do podporządkowania wszystkich szczebli edukacji w państwach członkowskich ideologicznej „perspektywie gender” i do zwalczania obecnych w kulturze różnic w sposobie funkcjonowania kobiet i mężczyzn. W myśl tego ideologicznego podejścia, naturalne zróżnicowania między kobietami i mężczyznami są określane stygmatyzującym mianem „stereotypów”[...] Tekst z dnia 09/06/2015


Nowa atlantyda już w Polsce ? dr Stanisław Krajski wyjaśnia


 https://www.youtube.com/watch?v=90awVnWDu-I

BARDZO WAŻNY FILM ! Proszę go rozpowszechniać !

Jak Odróżnić Smugę Kondensacyjną Od Chemicznej-Ekspert Ci Podpowiehttps://www.youtube.com/watch?v=ViZqd-hWqZ8


Porządek świata i anonimowe centra



[...]KILKA KONKRETNYCH FAKTÓW POKAZUJĄCYCH, ŻE HOMOSEKSUALIZM JEST NIENATURALNY/nienormalny:

# Nie mogą mieć dzieci ani dwie lesbijki, ani dwóch gejów - jest to niemożliwe.
# Akty gejowskie są nienaturalne, ponieważ odbyt powstał tylko do jednego celu.
# Męskie nasienie zostało stworzone po to, aby trafić do odpowiedniego miejsca w ciele kobiety, a nie do zakończenia układu pokarmowego drugiego mężczyzny.
# W związku kobieta i mężczyzna nawzajem się uzupełniają.

Przykłady: kobieta lepiej nadaje się do opieki nad małym dzieckiem, które nosiła w sobie 9 miesięcy; kobieta jako żona i matka dba o tzw. ognisko domowe; mężczyzna jest niezbędny do wychowania dorastających dzieci, ponieważ w tym okresie życia patrzą one przede wszystkim na swojego ojca[...]


Walka trwa każdego dnia i jest ciężka, dlatego chrześcijaństwo nie cieszy się popularnością. Zapewniam że ciężka praca nad rozwiązaniem problemów duchowych przynosi dobrre rezultaty, praca nad sobą i staranie się by zrozumieć Biblię to jest droga ku Niebu.

Poniżej cytat z sesji hipnotycznej porwanej przez UFO:

[...]Opowiedzieli mi pewne rzeczy z historii mojej rodziny, a także z mojego dzieciństwa. Jeden z nich powiedział mi coś, co mnie uderzyło, ponieważ zawsze sądziłam, że kiedy jest się zahipnotyzowanym, można powiedzieć o wszystkim, co się wie. Powiedziałam do siebie: "Po tym wszystkim poddam się hipnozie, aby opowiedzieć o tym, co mi się przytrafiło, żeby nikt nie myślał, że jest stuknięta". Słysząc tę myśl, odrzekł: "Możemy kontrolować nawet to". Odparłam: "W jaki sposób? Nie możecie kontrolować mojej świadomości tam, gdzie jest ona przechowywana". W odpowiedzi usłyszałam: "Możemy pozwolić ludziom pamiętać pewne rzeczy i blokować to, czego nie chcemy, aby pamiętali". Zapytałam zaskoczona: "Nawet pod wpływem hipnozy?" Odrzekł: "O, tak. Zaprogramowaliśmy w tym celu lekarzy, prawników, psychiatrów i programujemy ich na nowe rzeczy". Śledzą każdy nasz krok, co widać było po scenach z mojego dzieciństwa, które mi pokazali – samych najgorszych, nigdy przyjemnych. Na przykład tej, kiedy odcięłam sobie palec. Wiedzieli o tym, że stało się to w czasie jazdy rowerem. Kiedy byłam małą dziewczynką, jechałam na rowerze za moją siostrą i w pewnym momencie palec u nogi wkręcił mi się w szprychy, i został odcięty.[...]


Nasienie Węża ma ogromne możliwości, pochodzą one od tego który zwiódł Ewę. Ufo nie chce i nie lubi chrześcijan, powody są oczywiste, kiedy zaczniecie się STAWAĆ nasieniem JEJ (człowieczym, dzięki Biblijnej alchemii) zobaczycie to czego nie widać podczas "okablowania" błędnym sofwarem.

"...Śledzą każdy nasz krok,..."

Wielu z państwa zapewne nie jest poinformowanych o tym wszystkim, i jeszcze długo takimi pozostanie w obliczu określeń prawdziwego świata duchowego takich jak: "zwierzchności", "Władze", "rządcy świata ciemności", "pierwiastki duchowe zła na wyżynach niebieskich" ! A nie są to określenia wzięte z "Władcy pierścieni" ! To pochodzi z międzywymiarowej, duchowej Księgi Biblii:

"...Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich..." Efezjan 6:12

Zobaczcie co CI z wyżyn niebieskich zrobili w USA, w UE, chcą zabrać nam normalność i dusze..., ciała już mogą sprzedawać, tzn. nielegalny handel organami kwitnie... Zabijanie dzieciątek nienarodzonych, pedofilia, homoseksualizm, skąd to zło ? Kto propaguje demonizm...?
Wszystkie urywki sesji hipnotycznych, które państwu cytuję to są jedne z najlepiej udokumentowanych światowych przypadków porwań przez UFO.

"... Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą-odziedziczą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego. .." 1List do Kor. 6:9
Kto więc propaguje/promuje homoseksualizm abyśmy się nie dostali do Nieba ?! Ten sam za pomocą nasienia co oszukał Ewę ! Jakie organizacje demoniczne propagują homoseksualizm by nowi/młodzi ludzie nie weszli do królestwa Niebieskiego ?

Czym jest chrześcijaństwo ?! Z kim walczy ?! Dlaczego tak mało wiemy o naszym wrogu ?! (ciągle się ukrywającym !)
Wielu chrześcijan jak i ludzi obeznanych z Biblią wydaje się zapominać, że jesteśmy na wojnie ! Ta wojna trwa, dlatego w Biblii mamy wezwania by założyć zbroję:


"...Dlatego weźcie na siebie pełną zbroję Bożą, abyście w dzień zły zdołali się przeciwstawić i ostać, zwalczywszy wszystko.Stańcie więc [do walki] przepasawszy biodra wasze prawdą i oblókłszy pancerz, którym jest sprawiedliwość..." List do Efezjan 6:13

Teoria przerwy - Gap theory - Chuck Missler (język POLSKI, napisy)



Nasienie Węża i ufo zwodzenie czasów ostatecznych



Deja Vu ? polskie fatum ? DLACZEGO ?! Ksiadz Natanek MOCNO



W tym miejscu 3 minutowe wideo opowiadające o działalności "finansowych" sił demonicznych:




Islamska trauma z roku 960 - Doktor Krajski o Wolności
https://www.youtube.com/watch?v=sFl-I8_OgmA




Poniżej link video z wykładu bohatera narodowej duszy Polaków, wypowiedz na takie tematy jak: walka duchowa, atak demonizmu na nasze człowieczeństwo, Kadafi, Husain, bank światowy, modlitwa i ratunek podczas wojny o Zbawienie nas i naszych dusz...

Wojna duchowa, ataki na nasze dusze i obrona przed demonizmem




Ostatnie wezwanie (skrót)

Informacje o tym niezwykłym filmie są tu:



Nowa ludzkość i zadania (aniołowie)
https://www.youtube.com/watch?v=_LoQbVmHEI8



Tu relacja jak działa Maryja na demony, film trwa zaledwie dwie minuty:



Jednym z najwazniejszych filmów w tematyce UFO, oprócz dokumentu "Demoniczne UFO" prezentowanego przez ten blog oraz inne strony jest film prezentujący prawdziwe badania naukowe na temat natury tych bytów w stosunku do porwanych ! Poniżej daję link youtube gdzie mogą państwo zapoznać się z szokującymi wynikami badań ! Film polecany wszystkim interesującym się prawdą na temat UFO, a zwlaszcza badaczom tego fenomanu ! Prowadzący sam jest długoletnim dochodzeniowcem w sprawie porwań !


 UFO czasów ostatecznych
 https://www.youtube.com/watch?v=rdmvPV9GoT0








Trzy dni ciemności

W objawieniach Maryjnych pojawiają się jak refren dziwne słowa o dniach ciemności - łącznie trzech.

Według Księgi Apokalipsy trzy dni ciemności mogą stanowić zawartość jednej z siedmiu czasz, którą na ziemię wyleją aniołowie: „A piąty wylał swą czaszę na tron Bestii i w jej królestwie nastały ciemności" (Ap 16, 10).

Trzy dni ciemności są najbardziej spektakularnym wydarzeniem apokaliptycznym, które dotknie całą ziemię.

Jego nadejście zwiastowało wielu mistyków i świętych: św. Hildegarda z Bingen (+1179), Sługa Boża Marie Martel (+1673), słynny jezuita o. Charles-Auguste Nectou (+1777), bł. Elizabeth Canori-Mora (+1825), bł. Marie Taigi (+1837), Palma d'0ria (+1863), bł. Marie Baourdi (+1878), mistyk Pere Lamy (+1931), bretońska stygmatyczka Julie Jahenny (+1941), św. Ojciec Pio (+1968).

Gdy identyczne proroctwo dochodzi do nas z ust ludzi żyjących w różnym czasie i gdy łączy się ono z innymi zapowiedziami, które już się wypełniły, a dodatkowo świętość owych proroków została uznana przez Kościół, trudno przejść obok tych słów ze wzruszeniem ramion.

Przywołajmy kilka zapowiedzi Czasu Mroku.

Znane jest nam już proroctwo zmarłej w 1837 r. Marie Taigi o karze, „która zostanie zesłana z Nieba". Ta wyniesiona na ołtarze wizjonerka jako pierwsza w historii zapowiedziała nadejście trzech dni ciemności:

Na całą ziemię zstąpią nieprzeniknione ciemności, które będą trwały trzy dni i trzy noce. Nic nie będzie widać, a powietrze będzie przepełnione zarazą, która dotknie przede wszystkim, ale nie tylko, wrogów religii. W czasie tej ciemności nie będzie możliwe użyć jakiegokolwiek oświetlenia wymyślonego przez człowieka, tylko poświęcone świece. Kto z ciekawości otworzy okno i wyjrzy lub opuści dom, padnie martwy na miejscu. W czasie tych trzech dni ludzie winni pozostać w swych domach, odmawiać Różaniec i błagać Boga o miłosierdzie.

Wszyscy wrogowie Kościoła, znani czy nieznani, zginą podczas tej powszechnej ciemności. Wyjątkiem będzie garstka, którą Bóg wkrótce nawróci. Powietrze będzie pełne demonów, które ukażą się pod różnorodną ohydną postacią.


A potem Maria Taigi przybliża nam wizję po części symboliczną:

Po trzech dniach ciemności święci Piotr i Paweł zstąpią z Niebios, będą nauczać cały świat i wskażą nowego papieża. Wielkie światło wyjdzie z ich ciał i spocznie na kardynale, który ma zostać nowym papieżem. Wówczas chrześcijaństwo ogarnie całą ziemię. On będzie Świętym Pasterzem, wybranym przez Boga, by stawić czoła burzom. Na koniec otrzyma dar czynienia cudów, a jego imię będzie wielbione na całym świecie. Rosja, Anglia i Chiny powrócą do Kościoła.


Zdumiewające, ale podobną wizję miała kilka lat wcześniej bł. Elizabeth Canori-Mora (+1825):

Niebo będzie zasnute chmurami, tak gęstymi i ponurymi, że nie sposób będzie patrzeć na nie bez przerażenia. (...) Mściwe ramię Boga uderzy w złych ludzi, a Jego wielka moc ukarze ich pychę i zarozumiałość. Do wytępienia tych bezbożników i heretyków pragnących obalić Kościół i zburzyć jego fundamenty Bóg zatrudni potęgę piekła. (...) Niezliczone legiony demonów będą przebiegać ziemię i wykonywać rozkazy Boskiej Sprawiedliwości. (...) Nic na ziemi nie zostanie oszczędzone.

Po przerażającej karze ujrzałam niebo otwarte i św. Piotra zstępującego na ziemie; był odziany w szaty pontyfikalne i otoczony wielką liczbą aniołów, które śpiewały hymny na jego cześć i ogłaszały jego panowanie na ziemi.

Ujrzałam też św. Pawła zstępującego na ziemię. Z rozkazu Boga przemierzył ziemię i związał demony i przyprowadził przed św. Piotra, który nakazał im powrócić do piekła, skąd przybyli.



Potem zmarła w Palestynie 1878 r. siostra Maria od Jezusa Ukrzyżowanego twierdziła, że Maryja mówi jej o „trzech dniach ciemności i unicestwieniu trzech czwartych całej ludzkości".

Z kolei XIX-wieczna mistyczka Julia Jahenny z La Fraudais ogłosiła, że podczas trzech dni ciemności piekielne moce przejmą władzę nad światem. „Kryzys pojawi się niespodziewanie. Kara dotknie wszystkich; jedna będzie następować po drugiej" - mówiła 4 stycznia 1884 roku.

Co ciekawe, Jahenny podaje nawet, w jakich dniach tygodnia spadnie na ziemię kara ciemności: „Trzy dni ciemności będą w czwartek, piątek i sobotę. To dni Najświętszego Sakramentu, Krzyża i Matki Najświętszej". Dodaje jeszcze: „To będą trzy dni bez jednej nocy".


Julia Jahenny cytuje słowa Jezusa:

Ziemia zostanie okryta ciemnością, wtedy całe piekło wyjdzie na ziemię. Grzmoty i błyskawice sprawią, że ci, którzy nie wierzą w Boga i nie ufają mojej potędze, umrą ze strachu.

Widząca przekazuje konkretne wskazówki, jak ludzie wierzący winni się zachować podczas tych trzech dni. Jak zaraz się okaże, jej głos mówi dokładnie to samo, co wielu innych świętych mistyków.

W czasie trzech dni przerażających ciemności nie wolno otworzyć żadnego okna, nikt bowiem nie może zobaczyć ziemi i straszliwego koloru, jaki będzie ona miała w dniach kary. Jeśli zrobi to, natychmiast umrze. Niebo będzie płonąć, ziemia będzie pękać. W czasie trzech dni ciemności niech wszędzie płoną poświęcone świece, a żadne inne światło nie będzie zapalone. W tych przerażających ciemnościach tylko świece uczynione z pobłogosławionego wosku będą dawać światło. Jedna świeca wystarczy na czas trwania tej piekielnej nocy. W domach ludzi złych i bluźnierców te świece nie dadzą światła.


Matka Boża dodała:

Wszystko będzie się trząść z wyjątkiem mebli, na których będą płonąć pobłogosławione świece. Te nie będą drżeć. Zgromadźcie się wokół nich z krzyżem i świętym wizerunkiem. To oddali od was terror.


I znowu słowa Jezusa:

Nikt, kto znajdzie się poza schronieniem, nie przeżyje. Ziemia będzie się trząść, bo sąd i strach będą ogromne. Tak, będziemy wysłuchiwać modlitw twoich przyjaciół;nikt z nich nie zginie. Będą potrzebni, by rozsławiać chwałę Krzyża.

Chmury czerwone jak krew będą pędzić po niebie. Huk grzmotu będzie wstrząsał ziemią, a ponure błyskawice ogołocą niebo z pór roku. Ziemia będzie drżeć aż po fundamenty. Morze podniesie się, a ryczące fale zaleją kontynent.



W 1934 r. Jezus skierował do św. Faustyny Kowalskiej przesłanie o dniach ciemności. Czytamy pod nr. 85 jej Dzienniczka:

Napisz to: Nim przyjdę jako Sędzia sprawiedliwy, przychodzę wpierw jako Król miłosierdzia. Nim nadejdzie dzień sprawiedliwy, będzie dany ludziom znak na niebie taki. Zgaśnie wszelkie światło na niebie i będzie wielka ciemność po całej ziemi. Wtenczas ukaże się znak krzyża na niebie, a z otworów, gdzie były ręce i nogi przebite Zbawiciela, [będą] wychodziły wielkie światła, które przez jakiś czas będą oświecać ziemię. Będzie to na krótki czas przed dniem ostatecznym.


Czyżby dni ciemności zakończyły się przyjściem światła wychodzącego z otworów w belkach krzyża, który ukaże się na spowitym mrokiem niebie? To zupełnie nowy element Boskiego scenariusza na czas oczyszczenia.


Na początku 1950 r. Ojciec Pio napisał dwa listy mówiące o zbliżającej się karze trzech dni ciemności. Przywołują one te same tematy, co wizje i lokucje (przekazy słowne) Julii Jahenny.

Dobrze pozamykajcie i uszczelnijcie okna. Nie wyglądajcie na zewnątrz. Zapalcie święconą świecę, która wystarczy na wiele dni. Módlcie się na Różańcu. Czytajcie duchowe książki. Czyńcie akty przyjęcia Duchowej Komunii, a także uczynki miłości, które są nam tak potrzebne. Módlcie się z wyciągniętymi rękami lub padając na twarz, aby uratować wiele dusz. Nie wolno wam wychodzić na zewnątrz. Zaopatrzcie się w wystarczającą ilość pożywienia. Moce natury zostaną wstrząśnięte i deszcz ognia napełni ludzi przerażeniem. Miejcie odwagę! Jestem pośród was. Otoczcie opieką swoje zwierzęta podczas tych dni. Ja Jestem Stworzycielem i Opiekunem dla wszystkiego stworzenia, tak samo jak dla człowieka. Dam wam wcześniej znaki, kiedy powinniście pozostawić większą ilość jedzenia dla swoich zwierząt. Ochronie dobytek wybranych, w tym także zwierzęta, które będą później w potrzebie pożywienia. Niech nikt nie próbuje wychodzić na zewnątrz, nawet aby nakarmić swoje zwierzęta - kto będzie nieposłuszny temu słowu, zginie! Dokładnie zakryjcie okna. Moi wybrani nie powinni widzieć Mojego gniewu. Miejcie ufność we Mnie, a Ja będę waszą obroną. Wasza wiara zobowiązuje Mnie do przybycia wam z pomocą.

Godzina Mego powrotu jest bliska! Jednak okażę Miłosierdzie. Najstraszliwszą karę będzie cierpieć świadek czasów. Moi aniołowie, którzy będą egzekutorami tej pracy, stoją już w gotowości z ostrymi mieczami! Szczególnie zadbają o zniszczenie tych, którzy Mnie przedrzeźniali i nie wierzyli w Moje objawienia.

Nawałnica ognia wyleje się z chmur i rozciągnie na całą ziemię! Sztormy, grzmoty, straszliwa pogoda i trzęsienia ziemi pokryją świat na kilka dni. Nastanie nieprzerwany deszcz ognia! Wszystko rozpocznie się w bardzo zimną noc. Te wydarzenia mają udowodnić, że Bóg jest Panem wszelkiego Stworzenia. Ci, którzy pokładają we Mnie nadzieję i wierzą w Moje słowa, nie mają się czego obawiać. Nie zaprę się tych, którzy rozpowszechniają Moje przesłanie. Żadna krzywda nie spotka dusz w łasce uświęcającej i tych, które szukają obrony u Mojej Matki.

Dam wam następujące znaki i instrukcje, w ten sposób możecie być przygotowani na nadchodzące wydarzenia:

Noc będzie bardzo zimna, a wiatr zacznie przeraźliwie huczeć i wyć. Po krótkim czasie usłyszycie grzmoty. Zamknijcie wszystkie drzwi i okna i z nikim nie rozmawiajcie z zewnątrz. Padnijcie przed krzyżem, żałujcie za grzechy i błagajcie o opiekę Mojej Matki. Nie patrzcie przez okno podczas trzęsienia ziemi, ponieważ gniew Boży jest święty! (Jezus nie chce, abyśmy ujrzeli gniew Boga, gdyż musi być rozważany w strachu i trwodze. Ci, którzy nie potraktują poważnie tego polecenia, zginą na miejscu). Wiatr przyniesie ze sobą trujące gazy, które rozniosą się po całej ziemi. Każdy, kto będzie cierpiał i umrze niewinnie, stanie się męczennikiem i będzie przebywał ze Mną w Moim Królestwie.

Szatan zatriumfuje! Jednak po trzech nocach ogień i trzęsienie ziemi ustaną. Następnego dnia słońce znów wzejdzie i oświeci ziemię. Aniołowie przybędą z Nieba i przykryją ziemię duchem pokoju. Uczucie niezmierzonej wdzięczności ogarnie tych, którzy przeżyją okropne doświadczenia - bliską karę - którymi Bóg nawiedza ziemię od jej stworzenia.

Wybrałem dusze także w innych krajach, jak: Belgia, Szwajcaria czy Hiszpania, i otrzymały one to samo objawienie, aby te kraje również mogły się przygotować. Módlcie się dużo w czasie tego Świętego Roku 1950. Ta katastrofa przyjdzie na ludzkość jak przebłysk światła, w chwili, gdy wschód poranku zostanie zastąpiony ciemnościami! Od tego momentu nikomu nie wolno opuścić domu lub wyjrzeć przez okno. Ja sam przybędę pośród grzmotów i piorunów. Słabsi powinni zawierzyć się Mojemu Najświętszemu Sercu. Nastanie wielki chaos z powodu całkowitych ciemności, które okryją ziemie, i wielu, wielu zginie od przerażenia i rozpaczy.

Ci, którzy będą „walczyć" dla Mojej sprawy, otrzymają łaski z Mojego Najświętszego Serca, a pokorny płacz skruchy: „KTÓŻ JEST JAK BÓG", będzie ratunkiem dla wielu. Jednakże niezliczona ilość spłonie na otwartych polach jak wyschnięta trawa! Bezbożni zostaną unicestwieni, aby później sprawiedliwość narodziła się na nowo. Jak tylko nadejdą całkowite ciemności, nikt nie powinien opuszczać swojego domu lub wyglądać przez okno. Ciemności będą trwały dzień i noc, kolejny dzień i kolejną noc i jeszcze jeden dzień, lecz następnej nocy gwiazdy znów wzejdą na niebie, a przy nadchodzącym dniu ponownie ujrzycie brzask słońca i będzie to CZAS WIOSNY!

W ciągu dni ciemności Moi wybrani nie powinni spać, jak uczniowie w Ogrodzie Oliwnym. Muszą się modlić nieprzerwanie, a nie zawiodę ich. Zbiorę Moich wybranych! Piekło uwierzy, że włada całą ziemią, ale Ja ją odzyskam! Czy być może myślicie, że pozwoliłbym Ojcu na zesłanie takiej kary na cały świat, jeśli ludzie odwróciliby się od swoich zbrodni dla sprawiedliwości? Ale to z powodu Mojej wielkiej miłości te cierpienia za Moim dozwoleniem zostaną zesłane na was. Wielu Mnie przeklnie, a mimo to tysiące dusz ocali się przez nie. Żadne ludzkie rozumowanie nie jest w stanie pojąć głębin Mojej Miłości!

Módlcie się! Módlcie się! Pragnę waszych modlitw.

Moja Najdroższa Matka Maryja, św. Józef, św. Elżbieta, św. Konrad, św. Michał, św. Piotr, Mała Tereska, wasi Aniołowie Stróżowie niech będą waszymi rzecznikami. Błagajcie o ich pomoc! Bądźcie dzielnymi żołnierzami Chrystusa! Gdy powróci Światłość, niech wszyscy złożą dziękczynienie Świętej Trójcy za opiekę! Zniszczenia będą ogromne! Ale Ja, wasz Bóg, oczyszczę ziemię.

Jestem z wami. Miejcie ufność!



Belgia, Szwajcaria, Hiszpania. Dobrze byłoby poznać również tamte apokaliptyczne głosy...

Błogosławiona Elena Aiello (+1961) słyszała 22 sierpnia 1960 r., w święto Niepokalanego Serca Maryi: „Módlcie się. Nie traćcie czasu, bo będzie za późno. Gęsta ciemność otacza bowiem ziemię, a nieprzyjaciel staje u drzwi!".


W objawieniach rozpoczętych 18 czerwca 1981 r. w San Lorenzo del Escorial w Hiszpanii wizjonerka Luz Amparo Cuevas (1931-), otrzymała od Matki Bożej Bolesnej przekaz dotyczący trzech dni ciemności:

Bóg Ojciec ześle dwie bardzo wielkie kary. Jedna z nich to wojny, rewolucje. Inne nadejdą z Raju. Będą wielkie trzęsienia ziemi w niektórych krajach, cała Ziemia będzie pokryta ciemnością przez trzy dni, niczego nie będzie można zobaczyć, powietrzem nie będzie można oddychać, a w czasie tych dni ciemności jedyne światło dostarczać będą święte świece. Wierni muszą zostać w swoich domach, odmawiać Różaniec Święty i prosić Boga o Miłosierdzie. Kara spowoduje, że dwie trzecie ludzi zginie. Nic się nie stanie tym, którzy są z Bogiem i z Maryją Najświętszą.



26 grudnia 1988 r. Maryja powiedziała do Patricii Talbot: „Jeśli ludzkość się nie nawróci, nadejdą dni ciemności zapowiedziane w Apokalipsie i przez wielu wizjonerów". Ale Matka Boża od razu dodała pewien szczegół: „Ziemia zostanie wyrzucona z orbity na trzy dni". Mówi też o jakichś chemikaliach w atmosferze służących jako katalizator przy wybuchu ognia.

23 lipca 1996 r. mieszkający na przedmieściach Rochester John Larry miał wizję Jezusa ostrzegającego przed czasem trzech dni ciemności:


Otrzymałem cztery wizje na ten temat. Ujrzałem ogromną kometę z ognistym ogonem, która okrążając ziemię, zbliżała się coraz bardziej. I nagle ujrzałem, jak uderza w Ocean Atlantycki. Widziałem nawet to niesamowite wejście pod wodę i samo uderzenie pomarańczowego ognia w dno oceanu, co spowodowało powstanie przeogromnych fal, wyższych od najwyższych drapaczy w Nowym Jorku, jak mi to zostało pokazane w innej wizji. Zalana została cała wschodnia część USA i całe wybrzeże atlantyckie w Europie. Wstrząs spowodował przebudzenie się wielu wulkanów i wyrzucenia ławy i pary, które zmieszały się z gazami komety. Utworzony w ten sposób dym zaćmi słońce na trzy dni. Przytoczę wam teraz przekaz z 23 lipca 1996 roku. Po przyjęciu Komunii Świętej ujrzałem ogromny wulkan, z którego buchał czarny dym zasłaniający słońce. Jezus powiedział:

„Mój synu, w tej wizji oglądasz wybuch masywnego wulkanu, z którego wydobywa się czarny dym. Wprawdzie ujrzycie wzrost wybuchów wulkanicznych, lecz ten wybuch nastąpi dopiero, gdy kometa uderzy w Ziemię. Nastąpi ogromne zniekształcenie skorupy ziemskiej, co będzie przyczyną przebudzenia się wielu wulkanów. Złączenie się gazów i lawy wulkanicznej z gazami komety spowoduje trzy dni ciemności. Nastąpi zmiana biegunów magnetycznych i krótkotrwała zmiana orbity ziemskiej na większą. Przyciąganie słoneczne skoryguje zmianę orbity, lecz zanim to nastąpi, na Ziemi będzie zimniej. Podczas trzech dni ciemności podziemia lub jaskinie będą najlepszym schronieniem przed zimnem i unoszącą się siarką, która wypełniając powietrze, wychwytywać będzie z niego tlen. Módl się, mój ludu, i słuchaj moich pouczeń, a Ja skieruję cię, gdzie powinieneś iść, i obdarzę cię moim Chlebem Niebiańskim".

Czy Niebo ostrzega o skutkach wybuchu jądrowego? A może mówi o upadku jakiegoś kosmicznego bolidu, który wzbije w atmosferę tyle pyłu, że na kilka dni zapanuje na świecie nieprzenikniony mrok? Może, zgodnie z tym, o czym mówi Patricia Talbot, czas mroku rzeczywiście wiąże się z katastrofą kosmiczną? „Jeśli ludzkość się nie nawróci - mówi wizjonerka - nadejdą dni ciemności zapowiedziane w Apokalipsie i przez wielu wizjonerów. Ziemia wypadnie z orbity na trzy dni".

Dlatego Maryja każe ludziom przeczekać ten czas w swych domach, więcej - poleca zamknąć drzwi, pozasłaniać wszystkie okna i nie wyglądać na zewnątrz.


Może rację mają ci, którzy uważają, że hasło „trzy dni ciemności" brzmi jak symboliczny okres zła? Trudno się z nim zgodzić, skoro ten przerażający wątek towarzyszy wielu nadprzyrodzonym interwencjom z Nieba.

Ich kres nastąpi po interwencji Najświętszej Maryi Panny. W jednym z objawień w 1993 r- Maryja mówiła: „Jestem świeżym powiewem w nowym dniu. Jestem światłem, posłanym, by rozproszyć ciemność".



Tekst pochodzi z książki: Wincenty Łaszewski, „Koniec świata według Maryi”, Fundacja „Nasza Przyszłość”, 2010.

[...]Ci ludzie ufo, czyli nasi okupanci jak ksiądz Sowa i inni jak Walc wychwaljący obecny czas pobierają energię z nas ludzi uciemięrzonych ! Dodatkowo ich zachwyt nad sytuacją Polski musi pochodzić z tych ograbionych z życia w smoleńsku ! Nie dziwię się że mają tak wspaniałe nastroje to jest tajemniczy efekt pobierania energii z ludzi męczonych przez system śmierci oraz system niewoli politycznej, takie rzeczy jak nastroje euforii muszą pochodzić z działania czynnika totalitarnego, jeżeli państwo jest totalitarne jak Polska to zabiera energię z tych uciemięrzonych co potwierdza historia hitleryzmu i stlinizmu, ci na górze tej piramidy energetycznej (energii psiche) jak Sowa, Komorowski, Tusk i inni chcą się tak ciągle czuć ! To jest jak narkomania, nic nie może oderwać ich od władzy i coraz większego ucisku ludu by ciągle dopływała energia psiche do ich spragnionych jestestw tego typu energii, to się nazywa też w języku psychotroniki wampiryzmem energetycznym ! Za tym musi iść oczywiście dopływ energii pieniądza (ukradzionego) ![...]

Proszę zauważyć, że pomiędzy tajnymi organizacjami duchowymi UFO masonów (UFOsonów), a istotami z pojazdów NOL występuje wiele silnych podobieństw. Najważniejszą jest ta, że UFOsoni muszą działać w skrytości, tak samo jak UFO byty ! Podstawą działalności tych dwóch typów humanoidów jest to, że ich działania są objęte najwyższym stopniem tajności ! Obie te grupy zajmują się również programowaniem jak i oszukiwaniem umysłów ludzkości ! (Patrz artykuł pt.: "Geopolityka ponad ludzka - nowa/stara dziedzina nauki")

O co im chodzi ?



Ich działania nie są teorią, to są fakty - dr Stanisław Krajski
 https://www.youtube.com/watch?v=YzTCbME7FY0



Magiczny układ i sieć której nie widzimy
https://www.youtube.com/watch?v=a-Nw7Wmf-4Q



Kto powinien w Polsce Królować - Matka Boska czy Chrystus? - dr Stanisław Krajski
https://www.youtube.com/watch?v=VTT_84ILoVU



(...)Moim zdaniem większość materiału filmowego z tzw. lądowania Amerykanów na Księżycu to montaż studyjny ! Oczywiście nie wiadomo jakim sposobem i kiedy Amerykanie byli na Księżycu, i czy tam byli rzeczywiście, czy tylko wysłali sondę/y ? W mojej ocenie oni wolą eksperymentować na  ludzkich umysłach, tzw. "psy-ops" ! To jest ich głównym zajęciem ! A jak wiecie państwo z filmu "O co im chodzi ?" czy "Polaka kolejny raz najechana ?" te tajne organizacje specjalizują się w oszukiwaniu i opętywaniu, tak by pozyskać za pomocą magii DUSZE ludzkie ! Ich głównym celem jest takie owładnięcie społeczeństwem, by pozyskiwać bezbronne dusze, dzieje się tak bo stosują technologię ze starożytnego Babilonu !  Trochę o tej technologii znajduje się w filmie pt.: "Nowy Porzadek Rzeczy, a Kosciół Katolicki", a także w bardzo ciekawym materiale pt.: "Nadprzyrodzona Polska vs elity NWO" Dlatego tak ważnym jest uświadomienie sobie, że jesteśmy poddawani ciągłemu praniu mózgów, stąd też darwinizm i teoria ewolucji jest (magicznie-duchowo) narzuconym omamieniem, o czym piałem w artykule "Żelazna logika naukowca kreacjonisty". W filmie o tym samym tytule jest wyjaśnione, kto, skąd i dlaczego nas tak próbuje zamroczyć ! A jest to starannie prowadzony i szeroko zakrojony plan !(...)









1 komentarz: